 |
|
Bory tucholskie, burze, nawałnice, trąby powietrzne. |
Autor |
Wiadomość |
JaWa
Kombatant Pierwsza "Mała Karawana"

Twój sprzęt: Fiat Ducato Roller Team Granduca
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 367/234 Skąd: Kutno
|
Wysłany: 2017-08-12, 14:08 Bory tucholskie, burze, nawałnice, trąby powietrzne.
|
|
|
Wczoraj tj. 11.08.17 byliśmy na polu namiotowym w Drzewiczu obok Swornychgaci. Ok. 21:00 zaczęła zbliżać się burza. Początkowe prawie zero wiatru. Po chwili wiatr zaczął się nasilać i przyszła ulewa. Zwijając markizę Wanda musiała się uwiesić, a ja szybko zwijałem. Ulewa i wichura była potworna. Trwało to kilkanaście minut. Rano okazało się, że na samym polu przewróciło dwa drzewa, było też parę połamanych gałęzi. W jednej przyczepie gałąź zrobiła dziurę w dachu. Z radia dowiedzieliśmy się, że zginęły 4 osoby, a rannych było 20. Rowerami postanowiliśmy pojechać na grzybki. Zaraz za kanałem wzdłuż drogi prowadzącej nad Jeziorem Dybrzyk, przeszła trąba powietrzna, to było ledwie kilkaset metrów od naszego pola namiotowego. Jechać rowerami się nie dało. Mnóstwo powalonych drzew tarasowało drogę. Były miejsca, że całe połacie lasu leżały. Na samej drodze kilkaset powalonych drzew. Wtedy zrozumieliśmy, że o włos otarliśmy się o prawdziwe nieszczęście. W pobliskich Małych Swornychgaciach zginęły dwie osoby, a 10 zostało rannych. W Brusach, Swornych, Drzewiczu i wielu miejscowościach nie ma prądu. Jesteśmy uwięzieni w Drzewiczu. Okoliczne drogi jeszcze nie przejezdne z powodu powalonych drzew. |
_________________ Wanda i Jacek Kutno
-------------------------------------------
www.youtube.com/@JacekKropidlowskikutno/videos
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1595/2326 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2017-08-12, 14:49
|
|
|
Takie piekło znamy z nawałnicy w Puszczy Piskiej. Traba powietrzna wykosiła na swej drodze wszystko co mogła, zwalając 250 - letnie dęby i powalając lasy pokotem.
Na szczęście byliśmy wtedy schowani na rzece Wyszce wypływającej ze Śniardw.
Minęło kilka lat a ja wciąż jestem pod wrażeniem potęgi przyrody. Nigdy nie zapomnę ryku tej trąby. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
JaWa
Kombatant Pierwsza "Mała Karawana"

Twój sprzęt: Fiat Ducato Roller Team Granduca
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 367/234 Skąd: Kutno
|
Wysłany: 2017-08-12, 14:50
|
|
|
Te dwie osoby zabite i 10 rannych, to na polu namiotowym w Małych Swornychgaciach. To pole dzierżawi ta sama osoba, która dzierżawi pole na którym my jesteśmy.
20170812_095243_Film1.jpg Na naszym polu, obok w przyczepie dziura w dachu. |
 |
Plik ściągnięto 110 raz(y) 450,39 KB |
20170812_142553_Film1.jpg Nam się udało, tylko trochę gałęzi połamanych. |
 |
Plik ściągnięto 103 raz(y) 465,93 KB |
20170812_142623_Film1.jpg 25 m od nas. |
 |
Plik ściągnięto 117 raz(y) 384,64 KB |
20170812_101303_Film1.jpg Droga wzdłuż jeziora. |
 |
Plik ściągnięto 107 raz(y) 476,43 KB |
20170812_101353_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 103 raz(y) 448,33 KB |
20170812_101552_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 114 raz(y) 486,55 KB |
20170812_101857_Film1.jpg Rowerami nie dało się jechać. |
 |
Plik ściągnięto 89 raz(y) 462,35 KB |
|
_________________ Wanda i Jacek Kutno
-------------------------------------------
www.youtube.com/@JacekKropidlowskikutno/videos
 |
|
|
|
 |
JaWa
Kombatant Pierwsza "Mała Karawana"

Twój sprzęt: Fiat Ducato Roller Team Granduca
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 367/234 Skąd: Kutno
|
Wysłany: 2017-08-12, 14:52
|
|
|
cd....
20170812_104328_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 111 raz(y) 505,73 KB |
20170812_105336_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 100 raz(y) 444,84 KB |
20170812_105602_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 92 raz(y) 454,56 KB |
20170812_105627_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 82 raz(y) 458,47 KB |
20170812_105836_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 99 raz(y) 468,11 KB |
20170812_110703_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 101 raz(y) 445,4 KB |
20170812_111603_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 102 raz(y) 502,63 KB |
20170812_111754_Film1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 93 raz(y) 520,11 KB |
|
_________________ Wanda i Jacek Kutno
-------------------------------------------
www.youtube.com/@JacekKropidlowskikutno/videos
 |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2017-08-13, 20:05
|
|
|
Małe Swornegacie opuściliśmy 3 dni przed tą tragiczną w skutkach wichurą. Nic nie zapowiadało takiego żywiołu. Dzisiaj zawitaliśmy do Bałtowa. |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
mar78
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: VW Lt 28, 2.4d, 1991
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Lip 2012 Piwa: 4/8 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: 2017-08-13, 21:27
|
|
|
Cześć.
My byliśmy w tym czasie w m. Sominy. Staliśmy przy ośrodku wczasowym "Kaszubski bór", między brzozami. Około 23.30, tuż przed burzą, ewakuowalismy się pod kościół. Postaram się zamieścić kilka zdjęć, które zrobiliśmy rankiem. Brzozy pod którymi staliśmy w 90% połamane, ośrodek wczasowy totalnie zniszczony. Dla zobrazowania co by było gdybyśmy nie pojechali na parking pod kościół dodam. że przy ośrodku wczasowym staliśmy obok przygniecionego osobowego audi. To była bardzo długa noc. Nic nie było widać przez okna gdy nadeszła burza. W aucie siedzieliśmy na dole, dopiero około 1 wgramolilem się na łóżko do góry, po czym jeszcze dwukrotnie stamtąd schodziłem. Żonie i dziecku nie pozwoliłem tam iść. Mieszkańcy miejscowości już w nocy szacowali straty a pilarze cięli zwalone na drogi drzewa. Następnego dnia nie mogliśmy wyjechać dwiema drogami, z racji poprzewracanych drzew. Nadrobilismy około 30 km drogi aby wyjechać. Ogólnie masakra.
Współczuję tym, których bliscy zginęli podczas tamtej nocy.
Pozdrawiam
received_1490003891065645.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 101 raz(y) 226,05 KB |
received_1490002947732406.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 104 raz(y) 229,36 KB |
received_1490002381065796.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 98 raz(y) 164,55 KB |
received_1490000154399352.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 105 raz(y) 147,99 KB |
received_1489999271066107.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 103 raz(y) 184,7 KB |
received_1489998707732830.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 108 raz(y) 206,61 KB |
received_1489998284399539.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 103 raz(y) 227,3 KB |
received_1489997884399579.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 95 raz(y) 204,94 KB |
received_1489996061066428.jpeg
|
 |
Plik ściągnięto 99 raz(y) 135,88 KB |
|
|
|
|
|
 |
bryzby
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato Granduca 2,8 JTD
Nazwa załogi: bryzby
Dołączył: 30 Gru 2012 Piwa: 5/6 Skąd: Tuchola
|
Wysłany: 2017-08-13, 22:30
|
|
|
Jacek wracaj przez Tucholę to zobaczysz jakie są zniszczenia w centrum miasta. |
_________________ Brygida i Zbyszek |
|
|
|
 |
JaWa
Kombatant Pierwsza "Mała Karawana"

Twój sprzęt: Fiat Ducato Roller Team Granduca
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 367/234 Skąd: Kutno
|
Wysłany: 2017-08-14, 17:58
|
|
|
Wracaliśmy w niedzielę. Jechaliśmy do Grudziądza przez Brusy, Czersk, Tleń. W Tleniu w środku miasta zniszczony całkowicie duży skwer. Przed Brusami w szczerym polu leżał dach domu, wydawał się nie uszkodzony, musiał lecieć co najmniej kilkaset metrów. Przez kilkadziesiąt kilometrów jechaliśmy patrząc na potworne zniszczenia. Betonowe słupy elektryczne połamane, całe linie do odtworzenia. Szczęście w nieszczęściu to to, że wszystko to miało miejsce dość późno z piątku na sobotę, kiedy ruch samochodowy był zbliżony do zera, a TIR-y nie jeździły. Gdyby to się stało w środku tygodnia, ofiar byłoby bardzo dużo. Mnóstwo drzew na drodze. Przed jakimś hotelem stary dąb złamany w połowie. Jaki to musiał być wiatr ? To największa tego typu katastrofa jaka kiedykolwiek nawiedziła Polskę.
Parę fotek zrobionych przez Wandę z okna kampera w drodze powrotnej.
20170813_091244.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 91 raz(y) 267,44 KB |
20170813_092251.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 98 raz(y) 412,82 KB |
20170813_092257.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 84 raz(y) 378,1 KB |
20170813_092304.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 87 raz(y) 388,87 KB |
20170813_092331.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 90 raz(y) 363,4 KB |
|
_________________ Wanda i Jacek Kutno
-------------------------------------------
www.youtube.com/@JacekKropidlowskikutno/videos
 |
Ostatnio zmieniony przez JaWa 2017-08-16, 16:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Brat
Kombatant

Twój sprzęt: Merc310D/1995, Europa560
Pomógł: 3 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Piwa: 189/890 Skąd: San Escobar
|
Wysłany: 2017-08-14, 19:54
|
|
|
Było strasznie, chociaż w czasie nawałnicy byliśmy o kilka kilometrów od epicentrum ... Następnego dnia wraz z kolegami z naszego obozu włączyliśmy się w walkę o przejezdność, ze świadomością, że nasz udział to malutka kropelka w morzu potrzeb
20170812_115027.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 98 raz(y) 1,76 MB |
|
_________________ Marian
 |
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2017-08-15, 22:50
|
|
|
Powiem Wam ,że tego co tam sie dzieje nie da się opowiedzieć nawet na kilkunastu kartkach papieru ... trzeba tam stanąć by zdać sobie sprawę jacy jesteśmy mali wobec gniewu z nieba za to co się dzieje w Polsce ... uśmiechniecie się , śmiejcie ale za Tuska takich dymów nie było a kaczor sprowadzi na nas wszystko co najgorsze ...
Grupa pomorska jak to bywa rozjechała sie po okolicy , kilka dni to każdy korzysta tam gdzie lubi ... byliśmy po pokazach lotniczych w Gdyni , wieczór na plaży i z nad południowego wybrzeża niespotykana kawalkada piorunów , to było niesamowite obserwować z daleka piekło na niebie , bez dźwięków , bez wiatru , stojąc nózkami w wodzie zastanawialiśmy się jak to możliwe ,że na przestrzeni ok 40 km wszędzie jest burza ....potem nad zatokę nadleciały chmury których nigdy wcześniej tu nie widziałem a często siedzę na plaży i gapie sie w niebo ... mówie do innych , to wszystko nie jest normalne , za 15 min mieliśmy i u nas taki rozpiździel ,że cieszyłem się naprawionym hamulcem ręcznym , stałem przodem do wody 5 m przed brzegiem dostając wiatr w plecy ... w światłach reflektorów deszcz padał prawie w poziomie , Jacek stał bokiem do wiatru , stwierdził,że ma ponad siedemdziesiatkę na karku i doświadczenie w wiaterkach na morzu jako marynarz i żeglarz ale to było bardzo mocne ... przodem do wiatru stał Darek , ich kamper walczył tez dzielnie a w moim z wrażenia zapomniałem zamknąć uchylonego okna w łazience , została utopiona . Przeszlismy to bez strat .
W tym samym czasie na zaporze Mylof stała jedna z naszych ekip , satelita nie łapała sygnału to sie przestawili naście metrów dalej ... drzewa spadły tam gdzie stali na początku . Spadły też na samochody i na namioty kajakarzy , facet 46 lat pierwszy raz na Kaszubach , pierwszy raz na spływie kajakowym, pierwszy raz pod nowym namiotem nawet nie chciał by mu pomagano w rozłożeniu bo chciał sie nauczyć , nie chciał być z całą ekipą bo może pewnie chrapał ... to był jego ostatni wieczór w życiu , po nawałnicy zmarł w swoim nowym, rozszarpanym , namiocie .
Kilometr przed zaporą nawałnica w środku lasu zaskoczyła kobietę wracającą z pracy , wyszła z samochodu , z tego na zdjęciu niżej ...Polo dostało drzewem centralnie w miejsce kierowcy a ona jakims konarem , z roztrzaskana czaszką dotarła do leśniczówki by kolejne 7 h czekać na pomoc bo wszystkie siły poleciały na południe do obozu harcerskiego ... nie wiemy czy żyje ale jej POLO zostało w lesie pozbawione kół i całego przodu , komus się przydały jeszcze światła, zderzak , atrapa i maska
Pojechaliśmy tam to zobaczyć , do ekipy w potrzasku dołączyła też inna wcześniej , nie byli sami ... wyobraźcie sobie adrenalinę gdy obok kampera leży zabity człowiek , czeka godzinami na prokuratora , który godzinami nie dociera a jak on nie podpisze to ma być jak jest ...
Już na głównej między Starogardem i Chojnicami oczy otwierały się nam i nie wiedzielismy czy to przypadkiem nie atak UFO czy lot koszący meteorytu , ludzie się zatrzymywali , robili fotki , my wjechaliśmy w głąb lasu , jechaliśmy kilometrami szlakiem kataklizmu , czapki z głów tym, którzy udrożnili drogę choć na szerokość jednego auta , im dalej w "las" tym mniej gapiów i dotarlismy do naszych ziomali ... nie tylko oni tam byli , to stacja końcowa spływów kajakowych , ludzi którzy kilka dni płyna naszymi rzekami , ludzi którzy docierali kajakami tam gdzie można było ich z tej wody wyjąć ... przedzierali się przez zwalone drzewa , krzaki bo jeśli by zostali tam gdzie byli to nikt całymi dniami by ich nie odnalazł ...
Co pewien czas w lesie syrena terenówek strażackich , potem cisza , nasłuchiwanie czy ktos nie krzyknie , nie będzie szukał pomocy , ktos kto dostał w głowe i przespał kilkanaście godzin... czuć było ciśnienie , żona leśniczego uprzedziła ,że stoimy nad rozlewiskiem rzeki a wody jest tyle,że jeszcze 12 cm i zaleje nas ... rano zapasu było już tylko 6 cm .... najpierw na zaporze na sygnałach pojawiły się dwie terenówki strażackie , gorące linie , zdjęcia , pomiary i decyzja ... ewakuacja naszego obozu , policja wytłumaczyła o co chodzi , jedzie sprzęt ciężki z Polski , potrzebne drogi i miejsce na centrum dowodzenia , zapora nie może wypuszczać więcej wody bo topi gospodarstwa poniżej a w zbiorniku przybywa . Pojawiły się też ekipy drogowców , zmiana znaków , wszędzie zakazy ruchów , wjazdu , ogólnie wszyscy postronni wynocha z terenu bo przeszkadzacie . Jeszcze przed ogłoszeniem ewakuacji pola biwakowego pojechałem na rowerze sprawdzić inną miejscówkę , drogę odwrotu , pogadałem z leśnikiem,który przestrzegał przed wchodzeniem do lasu , co chwila gdzieś trzask , kolejne drzewo się rozpadało ...
Powiem Wam tak , telewizja nie oddaje grozy sytuacji , pokazują to co mogą i gdzie udało im się dojechać by puścić w świat szybko newsa , zapewne za kilka tygodni pojawia się reportaże pokazujące więcej i lepiej ale żaden z nich nie odda atmosfery stania w środku powalonego lasu , śpiewu zagubionych ptaków i tego zapachu świeżo pociętego drzewa , uwielbiam ten zapach ale od teraz jego zalety przeplatają się z doznaniami wzrokowymi i już nigdy nie będzie tak jak było ...
Jeśli tak wygląda dobra zmiana to ja już dziękuje , wole jak było , jak niebo się nie wku...ało na ludzi za innych ludzi ...
m1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 107 raz(y) 230,91 KB |
m2.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 92 raz(y) 285,2 KB |
m3.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 91 raz(y) 298,02 KB |
m4.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 107 raz(y) 236,95 KB |
m12.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 89 raz(y) 108,79 KB |
m10.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 85 raz(y) 84,77 KB |
m11.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 97 raz(y) 115,82 KB |
m8.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 100 raz(y) 77,24 KB |
m9.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 112 raz(y) 76,51 KB |
|
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
MarudaiCzarnowidz
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Peugeot J5 1992 2.5 TD Burstner
Nazwa załogi: Maruderzy
Dołączyła: 09 Lis 2015 Piwa: 13/6 Skąd: Karpniki pod Jelenią
|
Wysłany: 2017-08-16, 10:23
|
|
|
Telewizji nie oglądam zupełnie, ale trafiłam na Facebooku na informacje u Filipa Chajzera i Karoliny Korwin Piotrowskiej. https://www.facebook.com/...80340042008871/
Strona Solidarni z Rytlem: https://www.facebook.com/...22420868400779/
Info ze strony Chajzera:
Potrzebne są : piły, łańcuchy do pił, worki na śmieci, łopaty, siekiery, agregaty prądotwórcze, paliwo do pił i agregatów, środki czystości, grabie, taczki, latarki, baterie, ręczniki, środki higieny osobistej, rękawice robocze, olej do smarowania łańcuchów, plandeki, folie do przykrywania dachów. Sołtysie, proszę się trzymać. Polska jest z Wami. Nawet jeśli samo Państwo nie do końca działa tak szybko i sprawnie jak powinno.
Tu apel sołtysa:
Szanowni Państwo, odpowiadając na Wasze liczne prośby, podajemy numer konta, na które można wpłacać pieniądze na usuwanie skutków nawałnicy. Jest to konto STOWARZYSZENIA NA RZECZ DZIECI I MŁODZIEŻY RYTLA I OKOLIC - "NASZYM DZIECIOM" (KRS: 0000306310, NIP: 5552085540). Wpłat prosimy dokonywać na podany poniżej numer koniecznie z dopiskiem "NAWAŁNICA".
Bank Spółdzielczy w Czersku
Numer konta: 30 8147 0002 0008 1953 2000 0010
Serdecznie wszystkim dziękuję za okazywaną nam cały czas pomoc. Dzięki Wam dajemy radę!
Sołtys Rytla
Łukasz Ossowski
Czytałam też, że jest problem, bo sklepy w okolicy już nie mają np agregatów i pił, trzeba dowozić im kupione rzeczy na miejsce. Żeby się zgłaszać do sołtysów, ośrodków kultury.
Ja już wpłaciłam ile mogłam.
M. |
_________________ Maruda i Czarnowidz, choć głównie to Maruda tu marudzi
http://marudaiczarnowidz.blogspot.com
http://expeditionportal.c...be-doing-wrong/ |
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2017-08-18, 10:58
|
|
|
20914206_2048573092043375_607820342046265644_n.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 110 raz(y) 55,09 KB |
|
|
|
|
 |
bwie
doświadczony pisarz
Dołączył: 10 Wrz 2014 Piwa: 4/2 Skąd: stąd
|
Wysłany: 2017-08-18, 12:31
|
|
|
Kurcze, przerażające są te fotki i to co się tam stało.
Dwa lata temu pływaliśmy kajakami ok 80 km Wdą i kończyliśmy spływ w Tleniu, cisza spokój relaks, piękne okoliczności przyrody które zapamiętałem a tu taki kataklizm.
Eeeech |
|
|
|
 |
DC
zaawansowany

Twój sprzęt: Mc Louis Nevis 822
Nazwa załogi: Pingwiny
Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Lip 2015 Piwa: 15/18 Skąd: Lniska
|
Wysłany: 2017-08-18, 16:33
|
|
|
Dzisiaj o 13.00 w Krotoszynie odbył się pogrzeb naszego serdecznego kolegi Mariusza z którym wielokrotnie pływaliśmy kajakami po Brdzie. Mariusz, zawsze będziesz miał swoje miejsce na naszych spływach w kajaku. |
_________________ Living a Boys Adventure Tale |
|
|
|
 |
JaWa
Kombatant Pierwsza "Mała Karawana"

Twój sprzęt: Fiat Ducato Roller Team Granduca
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 367/234 Skąd: Kutno
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|