 |
|
Wakacje MadMobila 2017r :) |
Autor |
Wiadomość |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-15, 00:47 Wakacje MadMobila 2017r :)
|
|
|
Witam ponownie : )
I znów udało się wyskrobać 4 tygodnie urlopu. Plan na ten rok był taki:
- Przejazd do portu Rosslare, aby przeskoczyć Morze Irlandzkie i dopłynąć do Anglii. Anglia w zasadzie miała być tylko „przejechana”.
- We Francji mielibyśmy być na początku przejazdem – cel w drodze do Polski był taki, żeby podjechać do sklepu kamperowego w Holandii – Obelink.
- Z Holandii do Tropical Islands
- Z Tropków (jak moje dzieci mawiają) kierunek Puławy i Farma Iluzji oraz Magiczne Ogrody.
- Troszkę pobyć u siebie w Sosnowcu/Przeczycach
- Kierunek Stuttgart i muzeum Porsche
- Spokojny powrót do Calais przez Francję i zwiedzanie.
Ale jak to w życiu bywa – plany się pozmieniały
Ale o zmianach planów potem : )
Zaczynamy!
Stan licznika na początku wakacji:
IMG_20170630_171608.jpg Licznik start |
 |
Plik ściągnięto 23 raz(y) 237,79 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-15, 00:57
|
|
|
Przejazd do portu był spokojny. Zajechaliśmy wieczorem, dotankowaliśmy paliwo i na parking. Za piątaka (euro) mamy spokojny i cichy nocleg w porcie. Pooglądaliśmy sobie promy. Okazało się, że widzimy nasz, Isle of Inishmore, który właśnie wypłynął do Pembroke. No nic – wróci po nas nad ranem (oby )
No i rano przypłynął Ufffff. Płyniemy do Wielkiej Brytanii!
Na obiad zatrzymaliśmy się gdzieś chyba jeszcze w Walii. Nie zawsze telefon zapisuje mi koordynaty, a być może lokalizację miejsca naszego obiadu zapisałem w nawigacji. Być może. W każdym bądź razie znaleźliśmy fajny parking przy bocznej drodze, stoliki, ławeczki, gdzie można było sobie usiąść i zjeść. Niestety stan ich nie był najlepszy, ale żeby usiąść i zjeść – nadawały się. W pobliżu, na dole , płynął jakiś strumyk. Nie dochodziliśmy do niego, bo po pierwsze było błoto a po drugie był płot.
Po pysznym obiedzie ruszyliśmy dalej ku Folkestone.
Zajeżdżamy wieczorem. Niedaleko terminala postanowiliśmy zaryzykować i sprawdzić, czy nas wpuszczą wcześniej na pociąg. Jeśli tak, to jaka była by opłata. A jak nie wpuszczą na wcześniejszy pociąg, to może bezpiecznie przenocujemy. No to jedziemy.
Podjeżdżamy pod okienko, mówimy jaka sprawa. Pani sprawdza – mogą nas dać wcześniej, a dopłata to ok 150 funtów. No nieee, to lekkie przegięcie. Za bilet zapłaciliśmy 114, a żeby skorzystać wcześniej, mam jeszcze dopłacić 150? Aż tak nam nie zależy na noclegu we Francji Niestety na parkingu terminala również nam nie pozwolono zostać... Za to pani powiedziała nam, że sporo kamperów parkuje nad morzem w miejscowości Hythe, która jest nieopodal Folkestone. Powiedziała nam, jak dojechać i ruszyliśmy w drogę. Jedziemy, jedziemy i mijamy sklep, mijamy inne wskazane przez panią miejsca. Ale dojazdu nad morze nie widać. Ale! Po prawej widzimy kampery! Niedaleko jakiegoś zielonego terenu, jakby parku. Jedziemy! Staliśmy my i kilka, chyba ze cztery inne kampery. Szybka kolacja, ścielenie łóżek i spanie. Bo bardzo wcześnie rano pobudka! A, zapomniałem powiedzieć, czemu wcześnie rano, skoro pociąg mamy o 7:50. Pani nas również poinformowała, że możemy spróbować wbić się na wcześniejszy pociąg już od 5 rano. Jest duża szansa, że się uda. To ryzykujemy!
Noc nam szybko minęła, jednego z kamperów nie było. Wstaliśmy i ruszamy. Wjeżdżamy na teren terminala, dojeżdżamy do okienka i... niestety nie da się pojechać wcześniej. Ech, można było jeszcze z godzinkę sobie pospać. No cóż. Żona robi śniadanie, a ja idę po kawę do sklepu.
Oho – wzywają nas! Francja czeka!
IMG_20170630_205334.jpg Isle of Inishmore - nasz prom. W drodze do Walii. Narazie! |
 |
Plik ściągnięto 14 raz(y) 255,1 KB |
IMG_20170630_210835.jpg Wczasowicze i spokojne Morze Irlandzkie |
 |
Plik ściągnięto 17 raz(y) 275,75 KB |
IMG_20170701_075515.jpg Kurcze, gdzie ten prom? Czekamy... |
 |
Plik ściągnięto 17 raz(y) 251,43 KB |
IMG_20170701_083044.jpg Wjeżdżamy! |
 |
Plik ściągnięto 17 raz(y) 216,81 KB |
IMG_20170701_083958.jpg ...płyniemy... |
 |
Plik ściągnięto 18 raz(y) 191,72 KB |
IMG_20170701_122349.jpg ...i płyniemy... o, już zatoka! :) |
 |
Plik ściągnięto 28 raz(y) 279,3 KB |
IMG_20170701_150309.jpg O, a tu jedliśmy obiadek. Gdzieś w Walii |
 |
Plik ściągnięto 14 raz(y) 538,34 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
KASZUB
weteran

Twój sprzęt: Samojebka ducato by KASZUB
Nazwa załogi: My
Pomógł: 6 razy Dołączył: 09 Sie 2014 Piwa: 60/63 Skąd: Celbowo koło Pucka
|
|
|
|
 |
izola
Kombatant

Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 232/165 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
|
|
|
 |
Spax
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 196/350 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: 2017-11-15, 09:49
|
|
|
Mavv - dawaj, se poczytamy Fajnie piszesz, więc fajnie się czyta (jak zwykle zresztą).
PS technicznie:
czy twój MadMobile posiada niemiecką "ekologiczkę" na szybie? |
_________________ Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-17, 03:14
|
|
|
Spax The Dog, dziękuję
Mam nadzieję, że dziś wieczorem uda się dopisać kilka postów do tematu
Nie, nie mam niemieckiej naklejki eko. Mam dyski irlandzkie (podatek drogowy, przegląd i ubezpieczenie) oraz jakaś nissanowska naklejka. Jak byliśmy na wakacjach, to przyszła francuska, którą zamówiłem tuż przed urlopem. Będzie naklejona, gdy wreszcie go wyszoruję, bo od wakacji nie widział myjni |
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-17, 22:03
|
|
|
Zaginamy czasoprzestrzeń i przyjeżdżamy do Francji o 9:20 No i co nas wita? Świetlne tablice nad autostradą ostrzegające podróżnych: „Piesi i przeszkody na drodze” („Pedestrians and obstracles on the road”). Wiedzieliśmy, co to za „piesi”. Czym prędzej zjechaliśmy najbliższym zjazdem z autostardy odbijając na południe. Zjechaliśmy na jakiś parking i rzuciłem okiem na nawigację, którędy by tych „pieszych” i ich przeszkody spokojnie i bezpiecznie objechać. Zrobiliśmy mały objazd i już za Calais wjechaliśmy znów na autostradę udając się w stronę Holandii. Na szczęście żadem „pieszy” nam nie przeszkodził. Już wiemy, że w drodze powrotnej również trzeba objechać ten frangment z „pieszymi”. Przed wakacjami miał miejsce wypadek, gdzie polski kierowca nie wyhamował i uderzył w ciężarówkę zatrzymaną przez tych "pieszych". Kierowca niestety zginął. Miejsce zaznaczyłem na żółto na nawigacji. Omijamy.
No ale komu w drogę, temu kampera, jak to mówi stare górlaskie porzekadło.
I tym oto sposobem dotarliśmy do pierwszego planowanego noclegu – kemping T’Walfort. Niestety nikogo na recepcji już nie było. Ale na szczęście Holendrzy w przeciwieństwie do Francuzów znają angielski i nie uważają, że pogadać po angielsku to obciach Pani nam powiedziała, żeby zaparkować na wolnym miejscu na placu z tyłu recepcji.
Cichy, spokojny kemping. Jedna część dla kamperów i przyczep, druga z polem namiotowym i domkami kempingowymi. Sanitariaty czyściutkie, prysznic 50c – tylko takie monety można było wrzucić do maszyny.
Gdzieś po drodze (chyba w Belgii) zrobiliśmy zakupy. M. in. jakieś lokalne napitki Akurat wieczorkiem, na leżaku, można było spróbować : ) Na zdrowie!
Pora odpocząć Bo jutro...
IMG_20170702_072507.jpg Pod miejscowością Merck zginął polski kierowca... |
 |
Plik ściągnięto 17 raz(y) 329,98 KB |
IMG_20170702_164337.jpg Zaparkowaliśmy |
 |
Plik ściągnięto 15 raz(y) 473,8 KB |
IMG_20170702_175701.jpg Mavv pozdrawia CT! :) |
 |
Plik ściągnięto 17 raz(y) 377,57 KB |
IMG_20170702_195208.jpg Część z domkami i namiotami. No i z placem zabaw. |
 |
Plik ściągnięto 19 raz(y) 283,8 KB |
IMG_20170702_204645.jpg Jeden z lokalnych specjałów - na zdrowie! |
 |
Plik ściągnięto 11 raz(y) 221,03 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-17, 22:06
|
|
|
Opiszę Wam ciekawostkę Być może niektórym Wam jest znana. Dla nas nie była
Nazajutrz, w samo południe, mieliśmy nie lada niespodziankę! Spacerujemy sobie po kempingu, a tu zaczynają wyć syreny. Myślimy sobie – co jest? Jakiś nalot? Jakiś atak? O co chodzi? Telefony nam zaczynają gadać po holendersku, jakieś alerty wyskakują na ekranie. I wszystko po holendersku! No nic – obserwujemy tubylców – a oni niczym nie wzruszeni dalej robią to, co robili – jedni leżą na kocach, inni jedzą, jeszcze inni spacerują. Nikt nie zwraca uwagi na alarm. Dowiadujemy się w końcu od sąsiada, że to jest test ogólnokrajowego systemu alarmowego. Taki test jest wykonywany w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca. Zaprzestano go kilka lat po zakończeniu zimnej wojny, ale w związku z aktualną sytuacją w Europie system został uruchomiony na nowo. Ufff, ulżyło nam... Ciekawe doświadczenie |
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-17, 22:14
|
|
|
Gdzieś, albo na fejsie albo tu na forum, dowiedziałem się o dużym sklepie kamperowym w Holadnii niedaleko Niemiec. Tak ułożyliśmy trasę, żeby tam podjechać i ewentualnie wydać trochę grosza. Jeśli będzie na co.
Nazajutrz rano po śniadaniu jedziemy do Winterswijk, do sklepu Obelink.
Docieramy na miejsce. Przed nami wielki sklep, na nim duży parking dla kamperów i przyczep oraz mniejszy, z zakazem wjazdu dla kamperów (plus barierka ograaniczająca wysokość), dla osobówek. No to idziemy!
Sklep olbrzymi. Dwukondygnacyjny. Można kupić tam niemal wszystko. Od małych podręcznych pierdółek typu rozkładane podstawki pod gorący garnek aż po przyczepy kempingowe. Namioty, hamaki, łóżka, fotele, leżaki, garnki, elektryka, artykuły wędkarskie. Wszystko jest. Ba, nawet właściciele zwierzaków maja osobny dział! Ale tam nie wchodziliśmy, bo zwierzaków u nas brak, a i czasu zaczynało powoli brakować : ) Kupiliśmy tam kilka rzeczy – m. in. silikonowy gar 4,5l, kilka artykułów kuchennych, przetwornicę 400W pełny sinus, wentylator i wiele innych rzeczy. Zdjęć nie mam, ale nie da się nie trafić Jeśli będziecie w okolicy, polecam wstąpić i rozejrzeć się.
Po stosunkowo udanych zakupach jedziemy dalej – kierunek Niemcy i Tropki
Nocleg znajdujemy za pomocą aplikacji park4night – darmowy spory stellplatz, na którego namiary muszę poszukać.
Sam Stellplatz jest spory, cichy. Przy wjeździe chyba była woda do pobrania (1e za 100l). Niestety nie było nigdzie koszy na śmieci.
Rano – lecimy na Tropki!
IMG_20170703_202228.jpg Gdzieś w Niemczech |
 |
Plik ściągnięto 19 raz(y) 267,57 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-17, 22:20
|
|
|
Po południu przybywamy do ulubionego miejsca naszej latorośli Tropical islands Przygotowani do wyjścia, żeby się pomoczyć się i co? I zauważam, że obok stoi kamper z CamperTeam! Piękne bordowe Ducato alkowa Obchodzę dookoła – cisza, pusto. Pukam – nic, echo. Zostawiliśmy kartkę i poszliśmy popływać.
Wróciliśmy wieczorem, dalej ciemno. Nikogo nie ma u sąsiadów. No nic – może już śpią po intensywnym dniu idziemy spać. Rano lecimy dalej.
Powstał plan, że skoro będziemy jechać A2, to będziemy blisko Lubniewic – mamy tam znajomych z Irlandii, którzy niedawno wrócili do Polski. Postanowiliśmy do nich rano zadzwonić i jakos się umówić. A tymczasem rankiem – widzimy, że u sąsiadów zaczęło się poranne życie No to szybko puk puk do drzwi – i tak spotkaliśmy i poznaliśmy się z Kolegą miciurinem i jego rodzinką Akurat nasze załogi jechały w przeciwne strony – oni na zachód, ma na wschód Ucięliśmy sobie bardzo miłą pogawędkę i ruszyliśmy w trasę.
IMG_20170704_225748.jpg Pozdrówki dla miciurina! |
 |
Plik ściągnięto 23 raz(y) 171,75 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-17, 22:37
|
|
|
Dotarliśmy do Świebodzina. Będąc w tym rejonie Polski i nie zobaczyć tego słynnego pomnika o kilku nazwach – nie można tak
Pomnik widać z oddali. Cały czas go widzimy. Próbujemy jechać i szukać znaków – odjeżdżamy coraz dalej. W końcu ustawiam nawigację i jedziemy. Jedyny znak, jaki widzieliśmy, to znak z drogi głównej. W mieście nie ma nic... porażka... Ale w końcu docieramy na miejsce. Pomnik robi wrażenie. Widać go z daleka. A i widok z pomnika też jest ładny. No ale ile można oglądać pomnik. Ruszamy do Lubniewic, kolega czeka na znak, kiedy dotrzemy
W Lubniewicach, mieście Pani Wisłockiej, pospacerowaliśmy po Parku Miłości, pogawędziliśmy ze znajomym. Lubniewice duże nie są, ale jest gdzie nogi schodzić Kolega wskazał nam też miejsce na nocleg, nieopodal stawu. Ciche i spokojne miejsce w bocznej uliczce niedaleko placu zabaw.
Rano wstaliśmy i w drogę. Trzeba było zrobić serwis... Zacząłem szukać na mapie jakiś kempingów, miejsc serwisowych. Najbliższe miejsce to Poznań Malta. Zadzwoniłem i ugadaliśmy się, że możemy podjechać zrobić serwis. Będzie nas to kosztować 25zł. No to podjechaliśmy. Co mnie zaskoczyło na minus – pani na recepcji nie wiedziała, gdzie mogę opróżnić kota. Nie była w stanie mi powiedzieć. Musiała się spytać konserwatora. Za to bardzo przejmowała się swoim uszkodzonym obcasem. Jak szła po konserwatora, to prosiła, żebym nie patrzał na jej uszkodzony obcas. Oh oh... Konserwator też mnie zaskoczył. Mówił, że kota mogę wywalić tam, gdzie szarą. W tą samą studzienkę. Bo dużo osób tak robi. Pytam się go, czy aby napewno. To jest toaleta chemiczna. Zaczął się drapać po głowie i mówi, że chyba jest jeszcze jedno miejsce. Poszliśmy do budynku sanitariatów, a tam ostatnie drzwi to punkt wyprowadzania kota. Czyli jednak jest takie miejsce. No cóż – kot pusty, brudna woda spuszczona.
Na kempingu nie widzieliśmy ani jednego kampera na polskich blachach. Niemcy, Holendrzy, Włosi, Hiszpanie i inni. Zamieniłem słówko z panią z recepcji, gdy płaciłem za serwis. Mówię, że sami zagraniczni turyści u nich. Ani jednego rodaka. Pani mówi, że my jeszcze nie znamy tak karawaningu, jak zagraniczni. To drogi sprzęt i drogie wakacje, nie na polską kieszeń. Pytam się więc o cenę - 130zł za nocleg. Jak w Europie... Nie dziwię się, że nie ma naszych. Trochę mnie ta cena zaskoczyła. Ja ich gościem raczej nie będę.
Zjedliśmy obiad i w drogę – na wschód. Planujemy być dziś jeszcze w okolicach Puław w Magicznych Ogrodach.
IMG_20170705_153522.jpg Oto i on. Widoczny z daleka. |
 |
Plik ściągnięto 9 raz(y) 277,82 KB |
IMG_20170705_181840.jpg Lubniewice |
 |
Plik ściągnięto 18 raz(y) 397,36 KB |
IMG_20170705_181921.jpg Lubniewice |
 |
Plik ściągnięto 25 raz(y) 524,81 KB |
IMG_20170705_182357.jpg Lubniewice |
 |
Plik ściągnięto 25 raz(y) 422,85 KB |
IMG_20170705_203550.jpg Lubniewice |
 |
Plik ściągnięto 17 raz(y) 373,73 KB |
IMG_20170705_205753.jpg Lokalny browar - jednak dla nas nie smakował. |
 |
Plik ściągnięto 13 raz(y) 231,74 KB |
IMG_20170706_162144.jpg Kemping Malta - schowani w cieniu gotujemy obiadek. |
 |
Plik ściągnięto 21 raz(y) 444,44 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-17, 22:53
|
|
|
Dotarliśmy do Farmy Iluzji!
I znowu zonk – niby takie słynne miejsce, a zero reklam. Dopiero na głównej drodze, gdzie trzeba skręcić w dość mocno lokalną dróżkę, pojawia się pierwszy i ostatni znak – wyblakły bilboard na płocie. Nawigacja na szczęście miała w sobie punkt o nazwie Farma Iluzji - zatem jedziemy! Droga wąska, z asfaltem jak po wojnie ale jedziemy – i docieramy Udajemy się na bok parkingu, pod płot i parkujemy. Miejsce super - las wokoło, duży parking. Rozkładamy się i czekamy na druga załogę – teściów.
Są - już jadą. Jadą od drugiej strony i - mają problem, żeby trafić. Ani jednego znaku. Nawigacja im nie podaje dokładnego adresu. Ale w końcu docierają na miejsce.
Późnym popołudniem – wspólna kolacja, jakieś piwko i – do kampera trzeba było uciekać, bo komary żarły nas żywcem! Te wredne brzęczące krwiopijce nas wygoniły. Taki mały robaczek, a wygrał z czwórką dorosłych i dwójką dzieci. No dobra - miały przewagą liczebną
A od rana – Farma Iluzji! Kto nie był – polecam – i dla dzieci i dla dorosłych mnóstwo atrakcji – niektóre mogą nieźle namieszać w głowie Są labirynty (w tym labirynt luster), iluzje optyczne, oszukiwacze błędnika i sporo innych rzeczy. Warto!
No ale cóż – komu w drogę temu kamper. Rodzice pojechali wcześniej w swoją srtonę, a my kierujemy się do Lublina odwiedzić babcię No to jedziemy!
IMG_20170707_164821.jpg Załogi się rozkładają :) |
 |
Plik ściągnięto 24 raz(y) 514,41 KB |
IMG_20170708_102323.jpg Numer jeden zaraz na wejściu - wiszący w powietrzu kran. Ale się dzieci nakombinowały, żeby odkryć, jak to działa ta magia! |
 |
Plik ściągnięto 15 raz(y) 198,05 KB |
IMG_20170708_104056.jpg Takie tam z planu "Thrillera" hahaha |
 |
Plik ściągnięto 20 raz(y) 237,54 KB |
IMG_20170708_105547.jpg Kurcze, jak te dzieci rosną! Jeszcze trzy sekundy temu był taki mały ten mój syn... |
 |
Plik ściągnięto 18 raz(y) 121,54 KB |
IMG_20170708_121901.jpg Za to córcia miała gdzie upuścić energię |
 |
Plik ściągnięto 22 raz(y) 294,1 KB |
IMG_20170708_154820.jpg Jedna z ich ulubionych zabaw - kule wodne :) |
 |
Plik ściągnięto 20 raz(y) 352,91 KB |
IMG_20170708_163657.jpg Ok, koniec wakacji. Mavv podany do stołu. Game over man! Game over! |
 |
Plik ściągnięto 13 raz(y) 273 KB |
IMG_20170708_164434.jpg W tym domu błędnik głupiał a brzuchy pękały ze śmiechu! :D |
 |
Plik ściągnięto 13 raz(y) 307,02 KB |
IMG_20170708_180725.jpg Nawet i jakieś dinki się znalazły |
 |
Plik ściągnięto 14 raz(y) 561,2 KB |
IMG_20170708_190736.jpg Ogródek olbrzyma. Ciekawa iluzja - domek, obok którego się przechodziło sprawiał wrażenie, że jest cały czas frontem do nas zwrócony. Ciekawe :) |
 |
Plik ściągnięto 16 raz(y) 450,06 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-22, 00:09
|
|
|
Wieczorkiem spotykamy się z babcią z ciotką Miłe wieczorne spotkanie i pogawędki przeciągnęły się do nocy Poslziśmy spać, bo rano mieliśmy wyruszyć do kolejnej atrakcji dla dzieci – do magicznych Ogrodów.
Magiczne Ogrody nie zrobiły na nas takiego wrażenia, jak Farma Iluzji. Ogrody sa dla mniejszych dzieci. Ale i tak miło i rodzinnie spędziliśmy czas
Dzieciaki miały co robić. Oczywiście lody lody lody W taki gorąc wszystkie budki z lodami miały zawsze kolejki. Rekord to niecała godzina stania... Kilka fotek poniżej.
Po południu ruszamy dalej w drogę – kierunek Sosnowiec.
Im bliżej wieczora, tym bardziej szukaliśmy miejsca na nocleg. Nie chcieliśmy spać na stacji benzynowej, ale gdzieś z dala od szosy. Może gdzieś w lesie, na obrzeżach jakiejś wioski. I tym sposobem, błądząc kilka kilometrów między wioskami, znajdujemy miejsce na nocleg. Jakaś jakby łąka, z usypaną stertą piachu i przy lasku. Miejsce fajne Przygotowujemy kolację i zauważamy trzech jegomości przed kamperem. Przyszli do nas z latarką. Popatrzyli na auto i na tablicę rejestarcyjną. Wychodzę do nich. Po krótkiej rozmowie okazało się, że stanęliśmy na czyjejś działce. Nieogrodzonej. Właściciel przyszedł z dwoma kolegami myśląc, że ktoś będzie chyba kradł piasek :D Ale zdziwili się widząc dostawczaka z oknami no i na irlandzkich numerach. Byli bardzo miło zaskoczeni, jak my świetnie mówimy po polsku Gdy im powiedzieliśmy, że jestesmy tylko przejazdem i rano jedziemy dalej, to pożyczyli nam dobrej nocy i poszli do swoich domów. A my na odpoczynek. Tego wieczora księżyc był piękny, lekko pomarańczowy, ale zdjęcia mi nie chciały wyjść, Zresztą nie mogłem się pobawić aparatem, bo komary nie pozwalały Jak ja nie cierpię komarów!
A my rankiem – kawa, śniadanie i ruszamy do Sosnowca!
IMG_20170709_124443.jpg Jesteśmy! |
 |
Plik ściągnięto 14 raz(y) 271,24 KB |
IMG_20170709_125738.jpg Marchewki, zajączki, ślimaczki itp |
 |
Plik ściągnięto 14 raz(y) 358,06 KB |
IMG_20170709_130109.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 21 raz(y) 279,19 KB |
IMG_20170709_152316.jpg Pływanie tratwą było super, ale musiałem schować się od słońca :( |
 |
Plik ściągnięto 23 raz(y) 272,7 KB |
IMG_20170709_132454.jpg Ciekawa karuzela :) |
 |
Plik ściągnięto 18 raz(y) 379,08 KB |
IMG_20170709_212302.jpg Księżyc, ale nie udało się go sfotografować |
 |
Plik ściągnięto 20 raz(y) 201,42 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
Mavv
weteran

Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-11-23, 21:57
|
|
|
Będąc już w Sosnowcu pozwiedzaliśmy trochę okolicę. Rok temu było chorzowskie Zoo, teraz chorzowskie Planetarium i spacer po parku. W planetarium nie oglądaliśmy pokazu o niebie, ale był wyświetlany kawałek Małego Księcia. Oprócz tego w ciekawy sposób prowadząca opowiadała i niebie i gwiazdach oraz planetach. Dzieciom się podobało Na placu przy planetarium wytłumaczyliśmy dzieciom, jak działa zegar słoneczny. Do zegara, jak się okaże, wrócimy nieco później. Nie omieszkaliśmy też przejechać się Elką - kolejką linową nad parkiem. Niestety obecnie działa tylko jeden z trzech odcinków. Ale dobre i to.
Sporo czasu spędziliśmy też kamperem w Przeczycach na działce. Jak wakacje to wakacje A to grill, a to chlapanie się w wodzie, a to piwko z sąsiadami. Kilka dni pełnego relaksu. Na wiosce jest fajny sklep, gdzie sprzedają pyszne pieczywo. Co dzień trzy dostawy. Nie sądziłem, że można tyle chleba zjeść w kilka dni! Ale co zrobić, gdy takie pyszne
No ale cóż - czas powrotu powoli się zbliża...
Fotki:
IMG_20170712_115333.jpg W planetarium |
 |
Plik ściągnięto 20 raz(y) 184,14 KB |
IMG_20170712_141031_1.jpg Stadion Śląski |
 |
Plik ściągnięto 11 raz(y) 291,97 KB |
IMG_20170712_141436.jpg Widok z kolejki |
 |
Plik ściągnięto 12 raz(y) 377,14 KB |
IMG_20170715_145950.jpg I znów razem z rodzicami - Przeczyce. |
 |
Plik ściągnięto 19 raz(y) 505,45 KB |
|
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|