Wysłany: 2020-02-18, 14:50 Uważajcie na kradzieże w Barcelonie i Katalonii
Nagrałem to ostrzeżenie, bo po tym, jak ukradziono mi cały dobytek z kampera, dostarczyłem policji adres, gdzie są przechowywane moje rzeczy i numer telefonu złodzieja. Mimo to, policja nie była w stanie mi pomóc.
_________________ https://www.vincentvan.org - Sklep ze sprawdzonym sprzętem do kamperów w bardzo dobrych cenach.
Twój sprzęt: Laika Ecovip 309 Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Lip 2007 Piwa: 131/204 Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2020-02-18, 15:54
Dzięki za ostrzeżenie!
Od dawna słyszy się o złodziejach w Barcelonie. Dlatego za każdym pobytem rezygnujemy ze stania na dziko nie tylko w mieście, ale całej Katalonii. Zwłaszcza, że jeździmy bez psa obronnego
podobnego choćby do Twojego Menela.
Pozdrawiamy serdecznie życząc szerokości i wysokości i Tobie i pieskowi!
Andrzej i Joanna
_________________ Nie wystarczy dużo wiedzieć, żeby być mądrym!
Heraklit
Dzięki za ostrzeżenie i za film. Taki trochę przytłaczający ale są blaski i cienie.
Nie dokończyłeś jak już tam dojechałeś, czy próbowałeś ich szukać?
Pozdrawiam i może do zobaczenia na trasie
Piwko poszło
Twój sprzęt: Frankia I 65 SD
Nazwa załogi: Taborygenii, fani Frani. Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Gru 2013 Piwa: 986/292 Skąd: Opole
Wysłany: 2020-02-18, 19:35
VincentVan. Polubiłem twoje filmiki i współczuję Ci. Opisane wydarzenie potwierdza, że kradzieże najczęściej zdarzają się w dużych miastach i na parkingach autostradowych. Postój i nocleg na uboczu i w mniejszych miejscowościach jest na ogół bezpieczny. Postawa policji załamuje. Serdecznie pozdrawiam.
Twój sprzęt: Dethleffs Trend I 7057 Pomógł: 16 razy Dołączył: 22 Sty 2012 Piwa: 234/173 Skąd: Dębica
Wysłany: 2020-02-18, 20:05
Przygnębiająca historia.Współczuję.
Nasza policja też potrzebowałaby wystąpić oficjalnie do operatora o sprawdzenie numeru i też nie mogą korzystać ( chyba) z nielegalnie zdobytych danych właściciela telefonu.
Miałem taką sytuację w PL,gdy po przesłaniu 1000pln zadatku za auto przyjechałem po odbiór i nie było co odebrać.Przez wiele godzin miałem kontakt sms-owy z oszustem i z Policją.Nie próbowali namierzyć go.Chętnych do kupna było więcej i w sumie dużo wyższe niż moja kwoty.
Trzymasz się jakoś.Tak trzeba do tego podejść.Jesteśmy z Tobą.
Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 196/350 Skąd: Kolumna
Wysłany: 2020-02-19, 12:29
VincentVan.
Z filmu wnioskuję, że Twój feralny dzień był dniem w Badalonie, a nie w Barcelonie - mam rację? Przedmieście znane jako wylęgarnia złodziejaszków i bandziorków wszelkiej maści. Wiem o czym piszę, bo mieszkałem kilka lat w Barcelonie i znam te klimaty.
Nie będę tu pisał o tym gdzie i jak stawać na nocleg lub jak się zabezpieczać, bo to indywidualna i na własne ryzyko podejmowana decyzja każdego podróżnika. Powiem tylko tyle – ciesz się, że nie zostałeś na ulicy w samych kąpielówkach jak mój przyjaciel Thomas.
A oto to krótka historia z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku w Barcelonie:
Zajechaliśmy z Thomasem na plażę miejską celem umycia się pod prysznicem. Thomas jeszcze na parkingu wskoczył w kąpielówki i dawaj pod prysznic. Ja na moje i jego szczęście nie przebierałem się przy samochodzie. Wszystkie nasze ubrania i buty oprócz tego co miałem na sobie zostały w bagażniku. Pewnie wszyscy już się domyślają co się działo potem.
Tak - zostaliśmy okradzeni - wszystkie nasze ciuchy zniknęły wraz z torbą podróżną. Biedny Thomas siedział później i czekał, aż mu zorganizuję jakieś spodnie i koszulkę, co wcale nie było takie proste, bo nasz budżet studencki nie przewidywał takich wydatków Wdzianko udało mi się kupić, ale z obuwiem było gorzej. Biedny mój przyjaciel boso po Barcelonie dreptał dość długo zanim udało się na jego (rozmiar 46) stópki kupić buciki.
PS
O Guardi Civil poczytaj sobie tu: http://www.hiszpania-apar...licja,1186.html
Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748 Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 357/408 Skąd: krakow
Wysłany: 2020-02-19, 17:42
Nasza przygoda była koło Malagi,ale to co myślę,piekna Hiszpania ale trzeba się pilnować,a w Grecji na pare godzin zostawiamy często kampera i na szczęście nie było słychać by ktoś opwiadał o okradzeniu go
Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 134/101 Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2020-02-19, 20:01
Barbara i Zbigniew Muzyk napisał/a:
a w Grecji na pare godzin zostawiamy często kampera i na szczęście nie było słychać by ktoś opwiadał o okradzeniu go
Basiu to zmienia się w zastraszającym tępie.
Coraz więcej uchodźców widać to np w głebi kraju i w rejanach np Halkidiki .
W miasteczkach jak odbywają się "Laiki" czyli targi widać całe tabuny ludzi którym się udało przedostać do normalnego życia.
Wedrują od targu parę km do domu i ci co śmielsi zaczynają zagadywać podchodząc do kampera łapią za klamkę od strony kierowcy jak stoimy nad morzem i zauważeni z bananem na ustach wołają
how are you, my friend
Częśc młodych ludzi zaczyna się czuć pewniej tak dla przykładu jeziorko w Termopilach nocne zloty przy piwku i arabskim disko polo.
Twój sprzęt: CARTHAGO CHIC-S plus Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Sty 2019 Piwa: 265/109 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2020-02-19, 21:07
Nas towarzystwo o ciemnej karnacji odwiedziło z megafonami na dachu i materacami na pace pickupów..muzyka na full..było trochę obaw ale na noc odjechali. Plaża w pobliżu Loggos 38.770778, 22.920194 (woda na miejscu)
_________________ Ten kto żyje widzi dużo..ten kto podróżuje widzi więcej
-------------------------------------------------------------------------------
był Ducato 2,5 Burstner na próbę.. Pilote Explorateur715...zostało Carthago Chic-S plus
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum