[bert]

[LukF]

Bert,

Śpieszę sprostować Twoją ocenę Śląska.
Nie mamy krzaczorów, Barszczu Sosnowskiego, drogi są w dobrym stanie i wygodne. A ładne miasta widziałeś: Racibórz, Rybnik, Gliwice oraz Pszczynę??? Zabytków sporo, zamków, pałaców itp.

Ale co to ma wspólnego z Portugalią????

[bert]

[aviator]

Nie zgodzę się. Do Drawska i okolic to może faktycznie daleko ale ani przezstrzeni ani lasów tu na Slasku nie brakuje. Przeprowadziłem się niedawno z Dolnego Slaska na ten „gorszy i czarny” Slask i jestem w szoku jak niesprawiedliwe i marne pojęcie miałem o tym miejscu. Polecam wszystkim niedowiarkom

[bert]

[LukF]

Bert,

Zgadzam się z wszystkim co napisałeś.
Lecz architektura, dobra architektura jest towarem deficytowym w CAŁEJ Polsce a nie tylko na Śląsku. Nasza Polska architektura to bieda i oszczędność lub nawet skąpstwo wynikające z tragicznej przeszłości. Całkiem odwrotnie niż np. w Niemczech czy Austrii. Dlatego w Twojej okolicy zabudowania też są najczęściej szkaradne. Tylko pustka między nimi jest ładna

EOT

[bert]

[ZbigStan]

Jadąc przez Niemcy czy Austrię, widzę ten porządek i to mi się podoba. Po dłuższym pobycie dociera, że to uregulowanie ułatwia życie, ale nie zostawia miejsca na swobodę, improwizacje, nawet natura jest uporządkowana . Myślę, że mieszkańcy tych krajów mają potrzebę zregenerowania się przez kontakt z "dzikością". Ja realizuje swoją potrzebę poznania, podróżując miedzy innymi na zachód, ale chętnie wracam do naszych przestrzeni. Pisząc wcześniej o Rosji, pomijając uwarunkowania polityczne, to chyba nigdy nie będzie gęsto zabudowana i tam natura będzie żywotna i warta odwiedzin.

[Cyryl]

jest jeszcze coś innego, nie wiem jak koledzy, ale mnie interesuje to z czym nie stykam się na co dzień.
Europę zjeździłem część służbowo, cześć turystycznie, mieszkam w dużym mieście, ludzi od groma, nie ma drogi, żeby przez 2 kilometry nie było wioski, więc przestrzeń, gdzie można jechać bez końca jest dla mnie bardzo pociągająca.

kiedyś był taki film Wiatr (chyba) o walce o puchar Ameryki w żeglarstwie. ekipa na potrzeby budowy jachtu wynajęła hale na pustyni czy w Newadzie, czy w Arizonie, czy w Teksasie, czy tę z Nowym Meksyku - nie ma zanczenia.
wieczorem po robocie przed hangarem na powietrzu zrobili sobie grilla, siedzieli popijając co nieco, a po horyzont przestrzeń.

i to mi się bardzo podobało.

[andi at]

My też tak mamy ale w Alpach . Jedziemy a tu takie piękne widoki i parking to po hamulcach kawka czy herbatka ,albo tylko posiedzieć i podziwiać to piękno