Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
Wysłany: 2021-02-01, 22:43
Dostarczał emocji takich samych jak wiele lat później Małysz, wiele lat później Lewandowski i inni elitarni Polscy sportowcy w każdych czasach.
W ekranie telewizorów widzowie laserowym wzrokiem wypalali piksele i wypatrywali Jego sukcesów, nie zawodzili się. Gówniarzem byłem, ja to pamiętam.
Halo studio...
Halo helikopter...
Halo wóz transmisyjny...
Czas ma jedną wielką wredną wadę: Przemija
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 312/16 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2021-02-02, 06:59
kiedyś w latach 70-tych był obchodzony 1 maj, potem sprytnie ominięty 3 maj, ale już kolejne święto to 9 maj.
w tym czasie organizowano różne imprezy, dni książki i prasy z targami itp.
wtedy mieszkałem na placu Gottwalda (taki czechosłowacki Bierut) i w tym czasie odbywały się różne imprezy.
mogłem zobaczyć na żywo Budkę Suflera na scenie w parku domu kultury, ale było organizowane kryterium uliczne dookoła naszego placu ulicami: Kasprowicza, Boya-Żelińskiego, Berenta i na takich dwóch imprezach był Ryszard Szurkowski.
uczestnicy przejeżdżali kilkanaście pętli, ale największą atrakcją było zobaczenie na żywo naszych mistrzów, bo tych sławnych kolarzy było więcej: Szozda, Hanusik, Magiera.
nie pamiętam kto wygrywał, ale Szurkowskiego, który był wówczas bożyszczem kibiców, pamiętam.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Cyryl 2021-02-02, 08:03, w całości zmieniany 1 raz
Twój sprzęt: CARTHAGO CHIC-S plus Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Sty 2019 Piwa: 265/109 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2021-02-02, 14:00
Socale napisał/a:
Gówniarzem byłem, ja to pamiętam.
I każdy chciał być wtedy Szurkowskim lub Szozdą ..a pamiętacie wyścigi w kapsle na rysowanych kredą trasach
_________________ Ten kto żyje widzi dużo..ten kto podróżuje widzi więcej
-------------------------------------------------------------------------------
był Ducato 2,5 Burstner na próbę.. Pilote Explorateur715...zostało Carthago Chic-S plus
Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Piwa: 799/1217 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-08, 21:27
Dzięki niemu zacząłem trenować kolarstwo, był moją inspiracją. Imponował mi wszechstronnością i skromnością. Był świetnym taktykiem, mocnym, wszechstronnym zawodnikiem i do tego jeszcze koleżeński. Później przekazywał swoje doświadczenie jako trener ale nie docenili GO. Szkoda, bo taki talent to rzadkość jak Szewińska, Lewandowski, Małysz etc.
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter I-645 DB Ducato 2,5TDI
Nazwa załogi: Bobosie Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Lut 2008 Piwa: 354/135 Skąd: Lublin - Dąbrowica
Wysłany: 2021-02-09, 13:51
Pamiętam Mistrzostwa Świata, tylko nie pamiętam którego roku.
Do mety już blisko, trasa wiedzie pod górę i ... przed zakrętem Szurkowski wyrwał do przodu jakby włączył kolejny bieg, którego inni już nie mieli.
Wtedy nie miałby równych również wśród zawodowców, ale ten talent żył i stratował za żelazną kurtyną niestety.
Wówczas drugi na mecie był Szozda, ale daleko za Szurkowskim.
Twój sprzęt: FRANKIA I 6400 ED
Nazwa załogi: Zibi57
Dołączył: 18 Lis 2012 Piwa: 1/1 Skąd: Chełm
Wysłany: 2021-02-09, 17:13
01/09/1973 Barcelona, Szozda był drugi tylko 31 sekund straty, ale pomógł Szurkowskiemu w ucieczce, "skoczył" i "przyblokował" Francuza, który był trzeci i chyba Belga. Szozda z tej trójki wygrał bez problemu.Szozda tego dnia był b. mocny i do dzisiaj w "światku" kolarskim krążą opinie, że Szozda zachował się po koleżeńsku i dał wygrać Szurkowskiemu. Panu Ryszardowi to zwycięstwo się należało. Cześć jego pamięci!
Twój sprzęt: Laika Ecovip 309 Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Lip 2007 Piwa: 131/204 Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2021-02-09, 18:46
Też to doskonale pamiętam!
Macie racje, ci nasi dwaj wspaniali kolarze byli wtedy poza konkurencją. Poza zwycięstwem Szurkowskiego w wyścigu indywidualnym, nasi chłopcy wywalczyli też (Szurkowski, Szozda, Mytnik i Lis) mistrzostwo świata drużynowe.
_________________ Nie wystarczy dużo wiedzieć, żeby być mądrym!
Heraklit
Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Piwa: 799/1217 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-10, 17:05
Dzisiaj obejrzałem cały film " Wspomnienia mistrza" który wrzucił Endi z łezką w oku. Oglądając ten dokument przypomniała mi się ta niepowtarzalna atmosfera Wyścigu Pokoju, również innych wyścigów i osobistych startów. Fajne czasy były...
Do dzisiaj oglądam Tour de France, Giro Italia czy Hiszpańską Vueltę. Najlepszy duet komentatorów to Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski ale Darkowi Baranowskiemu idzie co raz lepiej, tym bardziej że ścigał się w tych wyścigach i posiada potężną wiedzę.
Naszym zawodnikom też wiedzie się dobrze i miło jest oglądać ich na pudle. Piękny i bardzo widowiskowy sport. Najlepiej relacjonowany jest Tour de France, szkoda że takich możliwości nie było w latach Ryszarda Szurkowskiego i jego kolegów.
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum