[Piasek1]

Szukam jakiejś mety na 3-4 dni kampienia w Szklarskiej. Spanie w Helmucie, puki co jeszcze mocno spartańskie warunki, ale od czegoś trzeba zacząć. Z wymagań dot. miejsca no to łazienka bo to coś czym nie dysponuje
Wdzięczny będę za jakieś sprawdzone namiary.

[Banan]

Lepiej i taniej będzie Ci lecieć do Harrachova - camping na przyzwoitym poziomie, doskonałe jedzonko i piwko, jak na położenie przyzwoite pieniądzory
Camping Jiskra
Chyba, że wolisz w PL, to raczej Camp66
Ale to bardziej okolice Karpacza, a nie Szklarskiej.

[Socale]

Nad Rozkosznym Stawem.
Szklarska Poręba, tel. 609 997 771 - jeśli ten nr jest jeszcze aktualny bo byłem kilka lat temu na tym kempingu.

[Piasek1]

Tą Szklarkę właśnie na okoliczność wyskoku do Harahova też upatrywałem. Jakieś drobne spacerki itp żeby se pochodziły a nie marudziły. Skocznie pokazać. Tylko nie wiem czy ogarniemy z tym spaniem w aucie bo pogoda ma być "se taka" znaczy w nocy 1-cyfrowe. Nie wiem jak dzieciaki.
A webasto niestety nie ma.
W Karpaczu byliśmy 2 lata temu zimą. Starczy.

[krzysioz]

[Zbigniew K]

Pewnie już namierzyłeś stronę "Nad Rozkosznym Stawem", jeśli nie to tu masz link http://www.nadrozkosznymstawem.pl

Dodam że dojazd super, ruch aut umiarkowany, mogą jeszcze pociągi przeszkadzać.

[Piasek1]

Tak, tak... przy okazji podzwoniłem po różnych metach oferujących noclegi itp bo płoszy mnie mocno ta pogoda. Znaczy nie tyle mnie co obawy o dzieciaków bo jednak 7-8*C o porankach, obecnie odczuwalna 11, generalnie się nam z dnia na dzień późna jesień z lata zrobiła.

Ja nie wiem skąd te ceny - znaczy wiem skąd - bony wakacyjne - ale znalezienie czegoś poniżej 4 stów za dobę dla 4ki zapomnij. 450zł i w górę za dobę bez wyżywienia ... i wszystko zajęte.
Sporadycznie jakieś 2 dni gdzieś im wyskoczą. Większość namiarów, pierwsze wolne terminy wrzesień...
Majorka normalnie...
2 lata temu byliśmy zimą w Karpaczu. Zima jest okresem droższym noclegowo bo raz że sezon krótszy, dwa że koszty większe, ogrzewanie itp... Za 4 dni pobytu w 4kę płaciłem 6 stów, przez Booking, wszystko full-legal, paragonik do ręki na miejscu.
2 lata (i durne bony) i się zrobiło prawie 6 stów ale za dobę...

Są jakieś tańsze oferty za np drewniane domki, tam wychodzi "sucho" licząc 250-280zł doba ale to wszystko stawki obowiązujące przy wynajmie minimum tygodniowym. Standard najczęściej bez łazienki, ogrzewania, jakiś chiński czajnik na szklankę wody w środku ale i tak wszystko zajęte.

Majorka normalnie... tylko klimat trochę nie ten.

[Banan]

Piasek1, w takiej sytuacji bym się wybrał do sąsiadów Czechów np. Jablonec nad Jizerou - nocowałem w "Penzion U Zemánků" zaledwie 25km do Szklarskiej.
Na dole jest klimatyczny bar "pod narciarzy", na piętrze jest kilka pokoi noclegowych. Czysto, schludnie, niedrogo i pyszne jedzenie
Parking bezpośredno przy obiekcie.
Faktycznie, w tych temperaturach może być trochę lipa dla dzieci w Helmucie bez ogrzewania...
Rezerwacja przez Booking, żadnych problemów.
Tu masz namiary na ich profil w Booking
434 PLNy za 4 osoby na 2 doby + 23 złocisze za osobę pyszne śniadanko - polecam.

[Piasek1]

Dzięki za namiary

[Socale]

[Piasek1]

W piątek ze Szklarki wrócili nasi znajomi, oni gdzieś tam pod namiotami tydzień biwakowali. W nocy, nad ranem 14-17*C mieli - spali na śpiworach tak ciepło. W dzień aż za gorąco bywało. Dzisiaj na kamerkach online wszystko w polarach, długich spodniach itp. po ulicach chodziło, na szlakach pewnie jeszcze cieplej wymagało.

[Piasek1]

Tak przy okazji wolnej chwili niejako kończąc temat:
byliśmy, ostatecznie jednak spanie pod dachem - nie w aucie. Pogoda była, jeden dzień tylko padało to spędziliśmy go na tournee po Czechach i wylądowaliśmy w aquaparku w Cieplicach.
Nocami niestety 6-7*C w połączeniu z dużą wilgotnością potęgowało zimno
Jak to w polskich kurortach: życie toczy się własnymi prawami, o jakichś epidemiach przypominają tylko informacje przy wejsciach że maseczki itp. Generalnie wszyscy i wszędzie w d... to mają. Knajpy pełne, a w maseczce to chyba raz widziałem kolesia. Miło tak wrócić do normalności. Jak to w kurortach powszechna informacja że TYLKO GOTÓWKA, po 16tej paragonu nie uświadczysz w większości lodziarni itp a nawet w knajpach niby dają, pi x oko licząc 185zł powinniśmy zapłacić a jest 175zł, patrzę na paragon a tam data dzisiejsza ale godzina 10:50 (a była 14:30) także... wiadomo Także lewy obieg pieniądza jest gigantyczny, niewyobrażalnie gigantyczny przy cenach jakie tam mają. Oczywiście są i tacy gdzie idzie wszystko albo przynajmniej zdecydowana większość full legal, paragony, terminale itp ale to tak może z 30% ogółu.
Dziwi to bardzo dlaczego "skarbowy" z jednej strony na to pozwala, z drugiej gnębi całą resztę bo np u mnie w miejscowości co rusz się słuszy że jakas sklepowa ze spożywczaka dostała 200 czy 300 za paragony które leżały na blacie bo nie zdązyła sprzątnąć. Wydaje, klient nei zabiera, drugi, trzeci, (nieraz się ktoś wróci bo jednak chce go zabrać) a 4ty w kolejce do pies skarbowy i 200 kary. A nie daj Boże nie wydać - rozstrzelany na miejscu. Tam... wyje*ka totalna. Dziwne to. I to mówimy o knajpach przy głównych ulicach gdzie w środku po 30 osób, na zewnątrz kolejne 10 czeka za stolikiem. Poraża ta wybiórczość ślepoty temidy.

Czechy: od 1 lipca wpuszczają tylko zaszczepionych także jak nie ma patrolu pograniczników przed wjazdem - wjedziecie, jak stoją to kontrolują każdą osobówkę i kto nie jest - z powrotem. My zaszczepieni także... Przekraczaliśmy w Jakuszycach gdzie stawiają jakiś gigantyczny kompleks... sportowy ? Nie wiem co to ale ogromne przedsięwzięcie.
W Czechach powszechnie, na każdym znaku przyklejona kartka "parking 100 kc". Także wszelkie info wyczytane gdzieś w necie co ile kosztuje niestety nieaktualne. Gdziekolwiek staniecie już leci jakiś w pomarańczowej kamizelce z identyfikatorem i 100 koron. Trafiliśmy akurat w dość paskudną pogodę także udało się ominąć opłaty bo im się pewnie wychodzić nie chciało ale w pozostałych okolicznościach przyrody zapewne nie do uniknięcia. Chcieliśmy się przejść z dzieciakami nad ten Mumlavski wodospad ale tak się rozsiąpiło że mowy nie było aby wyłazić z auta. Ten specyficzny górski deszcz: niby mrzawa ale tak rzęsista że momentalnie wszytko przemięka nim zdążysz się ubrać w deszczaki.

Cenowo Szklarska - no tanio nie jest: obiad dla 4ki niżej 100y nie znajdziesz, średni rachunek między 110 a 160zł. Z drugiej, w Macu za 3 chambuxy w zestawie i jakiegoś szejka 90zł zapłacisz. I co to jest za "jedzenie". Piwo - nie ważne gdzie, nie ważne jakie 10zł minimum. Efekt: co popołudnie każdy monopolowy oblężony "cfanymi Januszami" za 3 piwa masz flaszkę a ile bardziej sie naje***sz... :diabelski_usmiech
To co mnie zaskoczyło po bodaj 20 latach nieobecności w Szklarskiej: nigdzie nie znalazłem knajpy coby oferowała cokolwiek lokalnego w menu (nie licząc pizzerni która miała jeden z rodzajów pizzy z oscypkiem). Wszędzie to samo, rosół, pomidorowa, żurek, placek po wegiersku (golonka, schabowy, nugetsy i frytki) a i dewolaj Oscypki, ja nie wiem, oni je z barkami z wybrzeża sprowadzają czy co ? 25zł za popularną Gołkę ... 2 lata temu w Karpaczu po 12zł za identyczne płaciliśmy. Dzieciary obiadów jeść nie chciały tylko grillowane z żurawiną, na ulicy, na mrozie. Najlepsze. Za 12zł najedzony na pół dnia
A! No i nie ma tam żadnej pierogarni które uwielbiam i gdziekolwiek jestem zawsze szukam. W Karpaczu jest świetna, w Szklarskiej nic z tych rzeczy. Gdzieś tam w którejś knajpie znalazłem w menu ale zapewne mrożone odgrzewki na dodatek Ruskie... W górach ?!, Polskich na dodatek ?! Ruskie ?!
Także miłośnikom pierogów polecam Karpacz.
Wyciąg na Szrenicę - no typowo polska organizacja czyli mamy wszystkich w d... Grubo ponad 100wę za wjazd i kolejka na godzinę stania żeby wsiąść a sam wyciąg funkcjonuje od 9tej do 16tej... a co tam się będą przemęczać. Nie ważne że widno do 19tej, w lipcu znacznie dłużej, a chętnych 4x tyle. 7h i fajrant. To już nasza narodowa domena. To samo baseny w Cieplicach: kompleks na całą południowa Polskę, a parkingu na 40 aut i bujajta się gdzie zaparkujecie. Poraża mnie ta "polskość" na każdym kroku. U nas to samo: nowy budynek Urzędu stawiają, parkingu pod nim na 12 samochodów z czego 10 miejsc zajmują auta pracowników. Pozostałe 2 wolne to dla inwalidów.

Co do trasy: jeżeli musicie jak ja do centralnej Polski albo dalej na północ, i musicie w dzień, kierować się na eSkę na Lubin i dopiero z tamtąd odbijać w swoje strony albo dalej ciągnąc wzdłóż zachodniej granicy bo A4ka zawsze zapchana a każdy dojazd czy zjazd z niej stoi zakorkowany. Koszmarna jest ta droga. Wszystko to co zyskacie na obwodnicy Wrocławia która jest cudowna. stracicie na "kawałku" wspomnianej A4ki. Ta droga jest koszmarna i do kpl przebudowy - przy takim natężeniu ruchu tam winny być po 4 pasy w każdą stronę.

Natomiast niezmiennie piękne pozostają góry, góry świetnie nadające się dla rodzin z dziećmi, ludzi starszych itp gdzie można (po odstaniu godziny) wjechać wyciągiem na Szrenicę a z niej spacerkiem zielonymi szlakami powędrować w dowolną stronę delektując się widokami lepszymi niż w Tatrach. Pięknie tam musi być jesienią i taki też jest plan żeby jakoś w październiku wyskoczyć znowu na jakie 3-4 dni. Ale zobaczymy co z planów wyjdzie.

Na koniec kilka pamiątkowych fotek

---

1630146064979.jpg

Plik ściągnięto 1512 raz(y) 152,75 KB

1630146064985.jpg

Plik ściągnięto 1512 raz(y) 153,61 KB

1630146064992.jpg

Plik ściągnięto 1512 raz(y) 103,99 KB

1630146103464.jpg

Plik ściągnięto 1512 raz(y) 105,67 KB

1630146103470.jpg

Plik ściągnięto 1512 raz(y) 114,68 KB

1630146103477.jpg

Plik ściągnięto 1512 raz(y) 124,14 KB

1630146137752.jpg

Plik ściągnięto 1512 raz(y) 136,19 KB

1630146137757.jpg

Plik ściągnięto 1512 raz(y) 97,53 KB

[LukF]

Opis był ze Szklarskiej a na zdjęciach pielgrzymka po barach...

[smok_wawelski]

LukF, oj tam, oj tam - czepiasz się
przecież są rożne szlaki: rowerowe, górskie, kajakowe, szlak architektury drewnianej ..... a to była Szklarska szlakiem barów piwnych

[LukF]