Twój sprzęt: dethleffs 92 Iron Lion Zion J5
Nazwa załogi: Lion Zion Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sty 2010 Piwa: 9/20 Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-01-29, 01:50 Wyjazd do Hiszpani i Portugalii - klimatyzacja potrzebana ?
Witam serdecznie .
Jako ze planujemy wakacyjny wypad kamperem do Portugalii i Hiszpanii mam pare pytań do was doświadczonych podróżników
Chcemy wypożyczyć kampera w Holandii ( tutaj mieszkamy ) i mam pewien dylemat na temat co będzie lepsze . Mam pytanie o potrzebę używania klimatyzacjii w Hiszpanii ? czy taka działajaca z tylko w trakcie pracy silnika wystarczy ( czy w nocy da się spać z wyłączoną klima a w dzień normalnie siedzieć w środku ? ) oraz który kamper będzie lepszy na taką wyprawę ?
oto te kampery :
Jeden z kamperów to Hymer 644 z 2004 roku ( silnik 2.8 JTD ) , jest wyposażony w klimatyzacje działającą tylko w trakcie pracy silnika .
Drugi to Burstner 647 2.5 TDI jest nieco starszy bo z 2001 ale posiada klimatyzacje działającą w trakcie pracy silnika oraz klimatyzator " duży na dachu " działający na 230v
Niestety strona jest zabezpieczona i nie mogę wkleić fotek , więc zapraszam do kliknięcia na poniższy link
http://www.camperfun.nl/g...rs/214/214.html
którego wybrać ? starszego z dodatkową klimatyzacją na 220v czy nowszego tylko ze zwykłą na silnik ?
Nadmienię że ten nowszy waży 3100 kg ( starszy 2800kg ) a ja mam prawo jazdy kategorii B , mamy zamiar jechać w 6 dorosłych osób + 3 rowery,deski windsurf wiec obawiam się że możemy przekroczyć dopuszczalne 3500kg . Czy jest jakieś duże prawdopodobieństwo że na trasie Holandia -Portugalia zatrzyma nas policja i zważy naszego kampera ? Spotkaliscie się kiedys z czymś takim ? Jak to robią ? maja jakąś dużą wage przy sobie ?
Twój sprzęt: HYMER 2.8 jtd Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Mar 2008 Piwa: 9/3 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-01-29, 02:11
Jeżeli chodzi o klimatyzacje to zależy jakie masz plany związane z miejscem noclegu. Jeżeli campingi to klimatyzacja się przyda, jeżeli na dziko to ciężko będzie ją podłączyć.
Ważenie kamperów zdarza się bardzo bardzo rzadko i to raczej nie w Hiszpanii ani w Portugalii. Częściej w Niemczech i Austrii. W modelu 3100 kg przy 6 osobach granicę przekroczysz na pewno, ale myślę ze ryzyko jest bardzo małe.
Najgorzej wygląda moim zdaniem sprawa spania w 6 osób. Będzie wam bardzo ciasno chyba że załoga dobrze zgrana i mieszana Rozwiązaniem jest zabranie namioty, lub spanie pod markizą.
Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino Pomógł: 36 razy Dołączył: 29 Mar 2008 Piwa: 639/978 Skąd: ta Radość
Wysłany: 2010-01-29, 08:33
to raczej pytanie nie do nas...tak prawde mowiac...
sam musisz zdecydowac..czy lubisz suche klimatyzowane powietrze..czy moze wolisz dobrze ''przewietrzane'' pomieszczenie
osobiscie...nie znosze klimy...w osobowce..tez jej nie uzywam..
osobiscie, wole dobry wentylator w oknie dachowym...od..najlepszej klimy...
_________________ często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Twój sprzęt: Adria Sun Living Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
Wysłany: 2010-01-29, 09:46
swierzak napisał/a:
Mam pytanie o potrzebę używania klimatyzacjii w Hiszpanii ?
Jest wielu kolegów na tym forum, co zjeździli południową Europę wszerz i wzdłuż nie posiadając erkondyszyn ani postojowego ani silnikowego... i przeżyli - podobnie jak ci, co tam mieszkaja od wieków. Sposób na Hiszpanię, to Siesta.
swierzak napisał/a:
mamy zamiar jechać w 6 dorosłych osób + 3 rowery,deski windsurf
Większym problemem natomiast mogą okazać się osobiste relacje między pasażerami tej "tratwy meduzy" - radziłbym nie zabierać noży...
Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Sty 2007 Piwa: 71/31 Skąd: Radom
Wysłany: 2010-01-29, 16:33
W jakim miesiącu chcesz jechać bo ja mam dwie klimy ale na południe w lipcu i sierpniu nie jęzdże klimy na230v ma 10% ludzi reszta też przeżywa to nie jest podstawowy problem
_________________ KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po
Święta i jeszcze raz racja!
1/. Sjesta ! w Hiszpanii w lecie nie byłem ale w Italii tak - wystarczy nie robić tego co ja, czyli nie próbować wykonywać żadnej aktywności pomiędzy 13.00 a 16.00, a już z pewnością nigdzie nie jechać. Wstawać świtkiem - i proszę bardzo! a na zwiedzanie - po sjeście Sjestę miała nawet obsługa basenu coś jak "piereriw na abied" w knajpie we Lwowie Żeby zbadać jak dokładnie działa życie w tropikach zróbcie sobie dzień wstępny - poobserwujcie tubylców przez jeden dzień na jakimś miłym campingu - warto zainwestować w tę wiedzę. Ja gdybym zrobił to na początku nie doprowadzałbym się do ścięcia bialka prze pierwszy tydzień
2/. 6 osób w kamperze - jak już musicie jechać w takiej ciżbie, to bieżcie auto "dwustolikowe" i najlepiej z oddzielną sypialnią, żeby mieć jakiś chil-out-room - jak mawiają bardzo młodzi. A przede wszystkim: odpowiednio wcześniej wypożyczcie wybranego kamperka na przedłużony week-end i pojedźcie na ćwiczebny wyjazd w koniecznie całym zespole... Zróbcie to na tyle wcześnie, żebyście na zasadniczy wyjazd zdążyli zamówić drugi kamper
Pozdrawiam
Jacek M
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost
Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2010-01-29, 17:17
Jacek M napisał/a:
A przede wszystkim: odpowiednio wcześniej wypożyczcie wybranego kamperka na przedłużony week-end i pojedźcie na ćwiczebny wyjazd w koniecznie całym zespole
Ja bym proponował, aby na taki weekendowy wyjazd "rozpoznawczy" wziąć jeszcze jedną dodatkową osobę lub przynajmniej dużego psa - to tylko weekend. Na wyjeździe 2-tygodniowym w tak daleką trasę i w takim klimacie, wszystkie niedogodności będziecie odczuwać podwójnie. Jeżeli w przyszłości chcecie się jeszcze do siebie odzywać, pomyślcie o dwóch kamperach.
Co do klimy - jeżdziliśmy kamperem do Włoch i płd. Francji; klimatyzacji nie posiadam ani silnikowej, ani stacjonarnej. Bywało gorąco, ale można przeżyć. Pewnie, gdybym miał klimę, nie wyobrażałbym sobie podróży bez niej - teraz nie odczuwam jej braku. Może przy problemach zdrowotnych (schorzenia układu krążenia lub układu oddechowego) ma to większe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa.
Twój sprzęt: Mirage
Nazwa załogi: Hela Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Mar 2009 Otrzymał 1 piw(a)
Wysłany: 2010-01-29, 19:09
Moim zdaniem klima jest potrzebna i warto jak jest możliwosc ją mieć, bo jak pisali moi przedmówcy ta ilośc ludzi w pojezdzie skończy się szybko na campingu i dłuższy pobyt w tym klimacie lepiej spędzać z klimą zawsze wracasz do dobrze schłodzonego campa, a nie zawsze jest tak dużo cienia i camper nagrzewa się do strasznych temp.
Nie, no - jeśli jest możliwość z klimą to zdecydowanie lepiej ją mieć i np. nie używać, niż mieć chęć użyć, a nie mieć.
Aulos napisał/a:
dodatkową osobę lub przynajmniej dużego psa - to tylko weekend
właśnie - też myślałem o psie,
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost
Twój sprzęt: dethleffs 92 Iron Lion Zion J5
Nazwa załogi: Lion Zion Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sty 2010 Piwa: 9/20 Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-02-02, 20:12
Dziękuje za wszystkie wypowiedzi .
Bardzo podobało mi się określenie "tratwa meduzy" ale bez obaw , mieszkamy trochę w Holandii więc zmieniło nam się podejście do życia i mentalność już jakby nie ta co kiedyś Znamy się wszyscy więc nie będzie problemów z 6 osobami i 2 psami na pokładzie .
Klimatyzacja jest potrzebna , to na pewno , Tylko co z rokiem produkcji kampera ?
Ten z klimatyzacją na 230 v okazuje się że jest z roku 1998 , a drugi tylko z klimatyzacją która działa jak silnik pracuje i jest z 2004 .
Czy w starszym modelu może nie być czegoś co ma nowszy ?
Jakie mogą być różnice ?
Cży mogą być różnice w prowadzeniu ? ten starszy waży 3000 kg a nowszy 3100 ( waga z pełnymi zbiornikami paliwo/woda oraz ze standardowym wyposażeniem ( leżaki, stoliki ,przybory kuchenne i tym podobne ) więc gdy się zapakujemy wszyscy razem ze sprzętem i 3 rowerami będziemy mieli około 3800/3700 kg
Czy to dużo za dużo w przypadku kontroli z wagą ? jaki można dostać mandat ?
co moze być lepsze w nowym ?
czy starszy może więcej spalać paliwa mimo że jest lżejszy i ma mniejszy silnik ?
np : nowy ma bojler na ciepłą wodę 10 litrów , a stary 12 litrów Combi boiler
Jedziemy raczej w jedno miejsce , ewentualnie zmienimy po tygodniu na jakieś inne ( raczej miejsca do uprawiania windsurfingu i kitesurfingu ) nie mamy zamiaru zmieniać obozowiska codziennie .
Jadą też z nami znajomi osobówką , więc nie będzie problemu ze zwiedzaniem i zaopatrzeniem w przypadku odludnych miejsc
Tak że co byście doradzili na trasę 2500 km w jedną stronę , starego czy nowego ?
pozdrawiam i przepraszam za tyle pytań
PS : starszy kamper nie ma wspomagania kierownicy i ma silnik 2.5 D ( to dobrze czy zle ? )
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 312/16 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-15, 14:56
swierzak napisał/a:
...PS : starszy kamper nie ma wspomagania kierownicy i ma silnik 2.5 D ( to dobrze czy zle ? )
to "dobrze czy źle" czego dotyczy?
1. dobrze że starszy bo znaczy sprawdzony, ale źle bo może być już nadgryziony zębem czasu.
2. dobrze że nie ma wspomagania - nie ma się co psuć, źle jak kto ma słabe rączki.
3. dobrze że 2,5d bo mogłoby być 1,9d, a źle że 2,5d bo mogłoby być 3,0d.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum