Teraz wraca temat alternatora.
Obstawiam jak u bukmachera, że padła dioda albo nawet dwie w altku.
Dlaczego tak uważam?
Akumulatory, akumulatorami, ale prąd, który idzie na zabudowę, to około 1/3 tego co było kiedyś. Napięcie też po dłuższym ładowaniu nie podnosi się powyżej tych 14,0 czasem 14,1V na zabudowie. Gdy jest te 14,1V to na zabudowę potrafi ledwo z 5A iść.
Dlaczego tak myślę? Regulator wg mnie nadal jest ok, obciążenia są jakie były, a alternator to taka trój fazowa prądnica. Czyli mamy jak dobrze pamiętam (taki skrót myślowy) 3 połówki na obrocie za diodami. Gdy jedna padnie, to zostają 2 połówki, więc 2/3 całości. Gdy odbiorniki ciągną nadal prąd, ale źródło nie wydala prądowo, to spada napięcie. Regulator stara się ile może podbijać, ale nie wydala. Gdyby padał regulator to napięcie byłoby albo za duże, albo małe, ale prąd nie byłby tak niski.
Tak mi to teoretycznie się widzi.
Nie grzebałem nigdy przy alternatorach, więc trochę zgaduję.
Oczywiście mam drugi alternator i nawet wyciągnąłem z bagażnika, ale lało, lało i lało, a dziś nie lało i świeciło słońce to powiedziałem sobie, że mam to w dupie i pojechałem, bo w Edi festiwale.
Wymienię innym razem.
W każdym razie obstawiam problem z diodą/diodami
Zobaczymy jak wygrzebię.
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-08-22, 22:54 Co dolega złomkowi?
2 dni temu zaświeciła się, a raczej zamigała pierwszy raz dziwna kontrolka.
Pierwsze o czym pomyślałem, to niski poziom płynu chłodniczego, ale jest ok.
Drugi pomysł. Pojawia się od czasu po tym jak zatankowałem samochód do pełna, a była niemal rezerwa. Nie wiem czy to ma związek. Sprawdzić nie mogę bo instrukcję mam w nieludzkim języku. A w necie nie mogę jej upolować z jakimś objaśnieniem. Poziomy płynów itd sprawdziłem i wszytko w normie.
Czyli co?
Już zacząłem nawet podejrzewać, że może to woda w filtrze paliwa, bo to by było najlogiczniejsze. Pojawiła się zaraz po tankowaniu, a trefne paliwa to nie tylko w Polsce. Dodam, że nie świeci tylko mruga, a czasem leciutko się żarzy.
No ale to tylko zgadywanie.
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-08-22, 23:27
To z czujnika w zbiorniku wyrównawczym, czy jest jeszcze jakiś inny?
W zbiorniku wyrównawczym jest ciut ponad minimum. No ok. 1/4 między min a max. Ale było faktycznie poniżej min, dolałem destylowanej i powinno zgasnąć, a nie gaśnie
Jeszcze jakiś czujnik gdzieś?
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-08-23, 20:26
No dobra, co już wiem. Może się komuś przyda.
Otóż sygnał na licznik do kontrolki idzie prosto z czujnika ze zbiornika wyrównawczego. I tyle. Rozpiąłem wtyczkę i kontrolka zgasła. No ale nie lubię takich skrótów, więc spiąłem z powrotem i znów świeci. No a płynu w zbiorniku wyrównawczym ponad minimum.
Może zdechł czujnik i to wszystko. Nie sprawdzę, bo nie odkręcę, bo gorące. Może jutro. Na dziś testów wystarczy, bo robimy inny test. Jakaś niezła whisky. 12 letnia. Glenkinchie się zowie.
Dam znać co z testem. Czujnika, nie whisky.
Chyba, że ktoś ciekawy, to też, ale będzie zbyt subiektywnie.
Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/50 Skąd: Ballina, Irlandia
Wysłany: 2016-08-23, 20:45
Miałem podobnie kiedyś w nissanie primerze. Czujnik płynu do spryskiwaczy nie gasł po zalaniu płynu. Odłączenie czujnika usuwalo problem do następnego zaswiecenia się kontroli. Z racji tego, że to był tylko płyn do spryskiwaczy temat olałem i nauczyłem się z tym żyć.
Ty masz płyn chłodniczy, więc lepiej sprawdź ten czujnik i ewentualnie wymień.
voice weteran Nie licz dni, spraw by to dni się liczyły
Twój sprzęt: Pilote G650 Essentiel
Nazwa załogi: Voice_Band Pomógł: 5 razy Dołączył: 02 Gru 2012 Piwa: 21/21 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2016-08-23, 22:20
Mavv napisał/a:
Miałem podobnie kiedyś w nissanie primerze. Czujnik płynu do spryskiwaczy nie gasł po zalaniu płynu. Odłączenie czujnika usuwalo problem do następnego zaswiecenia się kontroli. Z racji tego, że to był tylko płyn do spryskiwaczy temat olałem i nauczyłem się z tym żyć.
Ty masz płyn chłodniczy, więc lepiej sprawdź ten czujnik i ewentualnie wymień.
aby się dowiedzieć czy to czujnik wystarczy zmostkować kabel pd wtyczki
Twój sprzęt: Knaus BoxStar Street 600
Nazwa załogi: SULAKI Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Gru 2007 Piwa: 44/22 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2016-08-23, 23:05
voice napisał/a:
aby się dowiedzieć czy to czujnik wystarczy zmostkować kabel pd wtyczki
Jak zmostkujesz to kontrolka się zaświeci, zgaśnie jak obwód rozwarty.
toscaner, sprawdź pływak z magnesem możliwe że popękał, nasiąkł płynem i nie pływa po powierzchni.
_________________ Radek
Ignavis semper feriae sunt...
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-08-23, 23:37
Mechanika i elektronika jest logiczna. Na szczęście. Tak to obmyśliłem właśnie, że jeśli już sprawdziłem, że wypięcie wtyczki spowodowało zgaśnięcie kontrolki, to pewnie jej zwarcie powoduje świecenie. Pomijam oporności itd.
Czyli płyn ostygł, ale dziś to i tak nie chce mi się grzebać.
Czyli coś zwiera na linii wtyczka czujnik i to powoduje świecenie kontrolki. Baaardzo mnie to cieszy przyznam, bo takie awarie to prościzna. Nie to co wymiana np. długiej półosi gdy musiałem jechać do mechanika. Albo wymian łożyska koła.
Takie wymiany tłumika, czy sworznia albo naprawa czujnika to akurat bułka z masłem i można to zrobić na każdym parkingu mając śrubokręt czy tam kątówkę i jakiś miernik.
Plan taki, że na zimnym płynie po prostu wymontuję czujnik ze zbiorniczka i wszystko się wyjaśni.
Na tą chwilę to nawet nie mam pojęcia jak jest rozwiązany ten czujnik, ale jak go wygrzebię to już będę wiedział. Jak chcecie, to zrobię jakieś fotki. Mam wodoszczelny aparat IP68. Możliwe, że jest nawet płynoszczelny (o chłodniczy chodzi gdyby coś )
A jak nie to i tak na gwarancji.
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-08-27, 19:29
Ok zrobiłem pomiary. Płynu prawie na max i czujnik daje po odpięciu i pomiarze omomierzem ok 270 ohm. Teraz ciekawe ile powinno być żeby się nie świecił?
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-09-01, 11:29
Kupiłem odkurzacz.
Miał być Dyson na baterie, ale koszt 400-500£ skutecznie mnie zniechęcał.
Z bateryjnych odkurzaczy Dyson jest najmocniejszy, ale i tak cienkie nawet przy najtańszych na 230V. Jedyny problem to znaleźć mały odkurzacz na 230V. Przecież mam 230V w kamperze
To po cholerę wywalać kilkaset funtów. Zostanie na drona
Parę dni temu znalazłem odkurzacz wielkością i kształtem dość podobny do Dysona, malutki, z tym, że jest na 230V, ma 600W i kosztował około 1/10 ceny.
Drze ze 2x mocniej i dodatkowo ma te całe cyklony i filtr Hepa czy cuś.
I nawet nie czuć ryżu podczas odkurzania.
Aha i jak to w UK. Dali mi 100 dni na oddanie, gdyby np. mi się kolor przestał podobać.
Teraz porządki w złomku trwają max 2 minuty.
I to już z odkurzaniem wszystkich zakamarków i schowków.
toscaner Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2016-09-01, 11:56 Wymiana oleju...
Porządki w kamperku na bieżąco, ale przyszedł też czas na serwis kamperka, ale ten pod maską.
Kontrolka z kluczem się zaświeciła i uparcie o tym przypomina.
Czyli wymiany filtrów, olej itd.
Ktoś wie, bo nie pamiętam, ile litrów oleju wchodzi do silnika 2,8HDI Jumper 2 FL?
Jakie oleje lejecie do takich silników? Ostatnio lałem chyba Castrol Magnatec, ale nie pamiętam czy 5W30 czy 10W40. Oczywiście gdzieś mam fotki z wymiany, bo z rok temu przed latem wymieniałem i znajdę jaki to był olej. Wydaje mi się, że był 10W40 ten Magnatec.
Ale może jakiś inny polecacie? Lepszy niż Castrol.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum