Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 426/100 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2017-06-25, 09:01 Lodówka absorpcyjna czyli na prąd, gaz, węgiel, drewno
W kamperach najczęściej montowane są znane od wielu dziesięcioleci lodówki absorpcyjne, które pomimo rażąco niskiej sprawności wciąż znajdują miłośników z racji minimalnych wymagań co do zasilania - do chłodzenia wystarczy im ciepło (przepływ), a jego pochodzenie jest sprawą drugorzędną. A bardziej zrozumiale - podgrzanie warnika na tyle mocno aby wystąpiła wystarczające różnica temperatur między warnikiem, a skraplaczem. Czyli skraplacz trzeba chłodzić, ale do tego wystarczy swobodny i niezakłócony przepływ powietrza pochodzącego z zewnątrz kamperka.
Temat poświęcony lodówkom ( http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0 ) stał się już dość... mętny, więc postanowiłem zebrać najważniejsze informacje w kilku postach. Liczę też na nadzór merytoryczny kolegi mirekmat nad całością zagadnienia.
Poniżej uproszczony schemat działania lodówki absorpcyjnej.
Źródło podane na dole rysunku.
lodówka.jpg
Plik ściągnięto 294 raz(y) 423,04 KB
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Milka - może ją spotkacie?
Ostatnio zmieniony przez Świstak 2017-06-27, 21:26, w całości zmieniany 2 razy
Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 426/100 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2017-06-25, 09:37
Mała wydajność pracy lodówki może być skutkiem:
1. "zapchania się" obwodu (rurek) gazem, lodem czy wodą (niestety czasem również rdzą)
2. zbyt małą różnicą temperatur między warnikiem a radiatorem.
3. czasem też przyczyną może być zbyt duże przechylenie/pochylenie kampera,
Może być też wynikiem nieszczelności układu i wycieku czynnika chłodniczego, ale to na szczęści nie zdarza się zbyt często i wymaga poważnej naprawy w serwisie lub wysłania lodówki do krainy wiecznych chłodów....
Pierwszą usterkę zazwyczaj udaje się usunąć poprzez:
- pozostawienie lodówki w cieple na 24-48 godzin
- wymontowanie lodówki i kilkukrotne odwrócenie jej na bok i do góry nogami, ewentualnie delikatne opukanie wszystkich rurek
- intensywne podgrzewanie suszarką lub opalarką poszczególnych elementów obwodu w godzinnych odstępach.
Usterka druga może być spowodowana:
- uszkodzeniem elektroniki sterującej (w modelach całkowicie automatycznych należy dokładnie zapoznać się z instrukcją obsługi ponieważ występują pewne uzależnienia - przykładowo przełączenie z 12V na gaz następuje z kilkunasto minutowym opóźnieniem)
- uszkodzeniem grzałki na 230V
- uszkodzeniem grzałki na 12V lub przekaźnika załączającego zasilanie 12V dopiero po uruchomieniu silnika
- zakręconym zaworem gazu (niektóre modele wymagają "resetu")
- niewłaściwie dobranym reduktorem
- zabrudzonym palnikiem lub zbyt małym płomieniem ogrzewającym warnik
- brudnym, zakurzonym lub przykrytym radiatorem
- termostatem ustawionym na minimum
- zamkniętymi/zasłoniętymi kratkami wentylacyjnymi na zewnątrz kampera
Statystycznie najwięcej problemów stwarza właśnie palnik i zapewne on będzie wymagał naszej uwagi. Osobiście nie jestem zwolennikiem grzebania przy gazie bez braku wiedzy i narzędzi, ale opiszę typowe usterki jako że materiał ma jedynie charakter edukacyjny i zapewne nikt nie będzie ryzykował życia własnego i najbliższych grzebiąc w instalacji gazowej. Warto i należy dbać o czystość w pobliżu naszego "paleniska" ale nie zalecam rozbierania i modyfikowania samego palnika jak i pozostałych układów gazowych.
Lodówki z "ręcznym" iskrownikiem mają wbudowane okienko dzięki któremu widać czy płomień się zapalił. Płomień ogrzewa również termoparę która wytwarza na tyle dużo energii elektrycznej aby elektromagnes mógł podtrzymać zawór gazu w pozycji otwartej. Po zgaśnieciu płomienia lub przy jego niewłaściwych parametrach termopara generuje zbyt mało energii i następuje automatyczne wyłączenie dopływu gazu do palnika. Lodówki z iskrownikiem automatycznym mają dodatkowy czujnik który wyłącza generator iskry po pojawieniu się płomienia. Stanowi też informację dla logiki lodówki o sytuacji awaryjnej. Tak więc samoczynne gaszenie płomienia może być skutkiem
- zbyt małego płomienia
- niewłaściwego lub zanieczyszczonego paliwa gazowego
- sadzą która spadła z komina na palnik (przy częściowo niedrożnej dyszy sporo sadzy potrafi się osadzić na "ślimaku" wydłużającym tor spalin zawieszanym wewnątrz komina)
- rdzą która spadła z komina na palnik
- krzywą lub rozkalibrowaną dyszą palnika (skutek czyszczenia dyszy stalowymi drutami wyciągniętymi ze szczotki drucianej lub igłą)
- zanieczyszczonymi (rdza) przewodami gazowymi
- kominem zapchanym sadzą, rdzą lub larwami owadów
- brakiem fabrycznej blaszanej osłony palnika
- niewłaściwie zamontowanym lub niewłaściwie dobranym układem wspomagania przepływu powietrza chłodzącego (wiatraczki)
Filmik pokazujący czyszczenie palnika:
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Twój sprzęt: sprzedałem i szukam Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Mar 2015 Piwa: 9/1 Skąd: Gliwice / Warszawa
Wysłany: 2017-06-28, 22:45
W czynniki chłodniczym (wodzie amuniakalnej) rozpuszczony jest chromianu sodu który zabezpiecza układ korozyjne. Niestety to on jest odpowiedzialny za zatykanie się "rurek". Dzieje się tak np w wyniku przegrzania warnika - np podczas pracy niewypoziomowanej lodówki. Blokuje się wtedy właśnie rurka wewnętrzna warnika(pompy). Jest to stan uważany za nienaprawialny gdyż wykrystalizowany chromianu sodu nie rozpuści się ponownie w wodzie amuniakalnej. Może udać się udrożnić ale jest to prawdopodobnie naprawa tymczasowa gdyż w układzie pozostają te wytrącone osady.
Fajnie i merytorycznie opisane , polecam również i dodaję link do postu zamieszczonego na stronie Naszych zachodnich kolegów (sam korzystałem z niego z powodzeniem przy naprawie swojej lodówki) https://www.camperpoint.d...=14649&pageNo=1
Twój sprzęt: Fiat Ducato Autostar
Nazwa załogi: Krzysztof i Iwonka Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sty 2015 Piwa: 16/25 Skąd: Mysłowice/Zawiercie
Wysłany: 2017-07-03, 12:00
Fajny i rzeczowy opis .Dziękuję
_________________ Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy
Bazyli Kombatant +125 punktów do życia po odpaleniu kampera
Twój sprzęt: T.E.C. Rotec 680G automat 196 KM
Nazwa załogi: Bartek/Magda/Kasia/Filip Pomógł: 9 razy Dołączył: 13 Mar 2011 Piwa: 195/184 Skąd: Lublin->BOTANIK
Wysłany: 2017-07-19, 16:45
Mam pytanie: czy ktoś orientuje się - mógłby polecić fachowca który spojrzałby na moją lodówkę - płomień na gazie jest ok ale zdecydowanie za bardzo się grzeje - trochę się stracham - a to jedyna rzecz która zmusza mnie do brania 230V na kempingu. Najlepiej okolice Lublina ew. Bieszczad (tam się obecnie wybieram) ? Kogoś kto ma doświadczenie i nie jest 500 km ode mnie ? Nie musi być "firma" Boję się sam grzebać.....
Jak jes ogień to się grzeje, najważniejsze żeby chłodziła. Górną kratką od komina jak dotkniesz ręką to jest gorąco. Dla poprawienia wydajności niektórzy stosują wiatraczki "prezesu". Zasada na gazie to wypoziomowanie kampera, aby płomień szedł pionowo.
Twój sprzęt: EuraMobil Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lis 2016 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: internet
Wysłany: 2017-07-19, 19:47
" które pomimo rażąco niskiej sprawności wciąż znajdują miłośników z racji minimalnych wymagań co do zasilania"
Hmm w srodkumam teraz 30 stopni a w lodowce po 4 godzinach piwko jest zmrozone do postaci stałej. Chyba ta opinia o malej sprawnosci to jak zwykle kogos kto nigdy nie korzystał z takowej lodowki.
Hmm w srodkumam teraz 30 stopni a w lodowce po 4 godzinach piwko jest zmrozone do postaci stałej. Chyba ta opinia o malej sprawnosci to jak zwykle kogos kto nigdy nie korzystał z takowej lodowki.
Sprawność to stosunek energii zużytej do wykonanej pracy. Chłodziarki absorpcyjne mają kiepską sprawność (jak na chłodziarki), a nadrabiają zużywając nieprzyzwoite ilości energii (cieplnej). Na szczęście energia cieplna jest prosta do zmagazynowania.
PS. Wymoderujemy sobie może tą dyskusję gdzieś na bok, te tematy mają zamysł bycia kompendium wiedzy, a nie pogaduchami.
Twój sprzęt: Hymer T 572c
Nazwa załogi: Kamperik
Dołączył: 15 Gru 2015 Piwa: 6/40 Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2017-08-03, 15:03
Fajnie napisane i objaśnione. Ja niedawno dołożyłem wentylatorek z czujnikiem temperatury Dometic i chłodzenie wnętrza lodówki jest nieporównywalne.
Polecam.
_________________ Pozdrawiam Woytek
------------------------------------------------
Wyższe wykształcenie może mieć każdy, podstawowe niekoniecznie.
Fajnie napisane i objaśnione. Ja niedawno dołożyłem wentylatorek z czujnikiem temperatury Dometic i chłodzenie wnętrza lodówki jest nieporównywalne.
Polecam.
A możesz kolego wstawić zdjęcia gdzie i jak ten wentylatorek zamontowałeś?
Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki Pomógł: 17 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Piwa: 58/18 Skąd: Osowiec/Mazowieckie
Wysłany: 2020-08-18, 07:35
Robert-4 napisał/a:
drwoy napisał/a:
Fajnie napisane i objaśnione. Ja niedawno dołożyłem wentylatorek z czujnikiem temperatury Dometic i chłodzenie wnętrza lodówki jest nieporównywalne.
Polecam.
A możesz kolego wstawić zdjęcia gdzie i jak ten wentylatorek zamontowałeś?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum