Remont ,malowanie Adria 360 |
Autor |
Wiadomość |
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2017-11-29, 12:35
|
|
|
Wczoraj w nocy parę godz po malowaniu lakierem 1 warstwy tyłu zaczął padać delikatnie deszcz, padało całą noc i pada nadal
Pojechałem rano i zabezpieczyłem to jakoś, dobrze że to tam gdzie już jest zgniłe i jest tam prze zemnie zrobiona dziura w podłodze.
Na fotkach nie widać jak w rzeczywistości pomalowanych kratek i lusterek, to niby tylko drobnostka szczegół ale camer jak i cały świat się z takich szczegółów właśnie składa i to daje końcowy ostateczny efekt.
Napiszę nieskromnie że kamper już wygląda jak nowy, efekt ten oprócz lakieru dają okna,klapy wszystko równiutkie błyszczące bez glutów, obdartych,połamanych okien/listew/kratek itd.
Są oczywiście wgniecenia i ich nie ruszałem choć na wiosnę jak zrobię formę blach to kto wie może i to zlikwiduję?
IMG_20171129_113913.jpg kratka malowana ręcznie aby zachowała się faktura oryginalna plastiku. |
 |
Plik ściągnięto 13 raz(y) 1,62 MB |
IMG_20171129_101555.jpg . Nowe przy tym lusterku wyglądałoby jak stare |
 |
Plik ściągnięto 18 raz(y) 1,04 MB |
|
Ostatnio zmieniony przez pasza 2017-11-29, 13:07, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2017-11-29, 12:59
|
|
|
skrzychu napisał/a: | Jeżeli chodzi o listwy, to służą one do "trzymania budy w kupie"
Teraz po niej chodzisz i jest OK, ale jak zaczniesz jeździć i dojdą wibracje i przede wszystkim siły skręcające (wystarczą większe wyboje na leśnej drodze) to bez amelinium na rantach może ci się całość porozłązić. |
To że te nieszczenne listwy trzymają blachy w kupie to tak zgoda , tylko że ja teraz blachy mam sklejone mocnym klejem uszczelniającym na całej ich powierzani co jest nawet nie porównywalne z kilkunastoma małymi wkręcikami na bok wkręconymi w drewno o niewiadomym stanie.
Teraz połączenia blach są wielokrotnie wytrzymalsze jak fabrycznie + dodatkowo elastyczne więc żadne leśne drogi mu nie straszne w , ale co z dachem czy on się trzymał się na wkręcikach bo klej który wpychałem w szpary nie wszędzie doszedł aż do drewna (pełno tam było starego mazidła które usuwałem ile można)
(widać na foto z 1 strony) |
|
|
|
 |
kubanski
doświadczony pisarz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lut 2010 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2017-11-29, 14:00
|
|
|
skrzychu napisał/a: | Jeżeli chodzi o listwy, to służą one do "trzymania budy w kupie"
Teraz po niej chodzisz i jest OK, ale jak zaczniesz jeździć i dojdą wibracje i przede wszystkim siły skręcające (wystarczą większe wyboje na leśnej drodze) to bez amelinium na rantach może ci się całość porozłązić. |
Bzdura.
Buda jest dosyć mocno poskręcana.Na wytrzymałość konstrukcji ma wpływ kilka innych ważniejszych czynników,najmniejszy listwy amelinowe.Kto listwy w zgniłku zdejmował to wie. |
|
|
|
 |
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2017-11-29, 14:02
|
|
|
Dziwne są te ceny szyb i okien dachowych?
Prawe okno duże mam chyba popękane bo osadza się para i drobne kropelki wody, oczywiście absolutnie jej nie wymienię bo mi to w żadnym stopniu nie przeszkadza, szyba jest ładna estetyczna i tego nie widać no chyba że trafię taką za 40Eu.
Ceny tych szyb są dziwnie wysokie taka sama szyba to z 180Eu a to tyle za ile kupię nówkę kompletne okno dachowe 40x40 turbowent faiamma które jest niezbędne szczególnie jak się ma w kamperze zwierzęta, jest też thule omnivent w podobnych cenach (ktoś zna ma porównanie do fiamma) https://www.accessoricamp...-v-p-25536.html
Wideo -> https://www.youtube.com/watch?v=ZhHfjshfwWY
Okno dachowe zwyczajne takie jak mam to tylko 38eu nowe a ja myślałem że takie z 300Eu kosztuje tu nawet drobnych części zamiennych dokupować nie warto bo tylko kratka przeciw komarom i korbka to wartość takiego nowego kompletnego.
ps.
Super stronę z poradami "kamper zrób to sam" znalazłem oglądając fotki z linku o malowaniu łazienki <link> ,oj będę musiał poczytać
tu tylko o oświetleniu http://www.camperfaidate....uminazione.html |
|
|
|
 |
skrzychu
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Jumper 3.0
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Lip 2013 Piwa: 6/6 Skąd: Konopiska
|
Wysłany: 2017-11-29, 14:16
|
|
|
kubanski napisał/a: | skrzychu napisał/a: | Jeżeli chodzi o listwy, to służą one do "trzymania budy w kupie"
Teraz po niej chodzisz i jest OK, ale jak zaczniesz jeździć i dojdą wibracje i przede wszystkim siły skręcające (wystarczą większe wyboje na leśnej drodze) to bez amelinium na rantach może ci się całość porozłązić. |
Bzdura.
Buda jest dosyć mocno poskręcana.Na wytrzymałość konstrukcji ma wpływ kilka innych ważniejszych czynników,najmniejszy listwy amelinowe.Kto listwy w zgniłku zdejmował to wie. |
Zdejmowałem takie listwy z całego kampera. OK, nie mówię, że po ich zdjęciu pojazd się rozpadnie Ale nie pisz, że nie są istotne z konstrukcyjnego punktu widzenia. Do tego zabpezpieczają ranty "sanwicha" przed uszkodzeniem. |
_________________ campi-van.pl
Podzespoły do budowy kampera
 |
|
|
|
|
 |
kubanski
doświadczony pisarz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lut 2010 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2017-11-29, 15:14
|
|
|
skrzychu napisał/a: |
(wystarczą większe wyboje na leśnej drodze) to bez amelinium na rantach może ci się całość porozłązić. |
!!!
Cytat: | Ale nie pisz, że nie są istotne z konstrukcyjnego punktu widzenia. |
Nie przekręcaj co napisałem.Buda bez listew się nie porozłazi. |
|
|
|
 |
skrzychu
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Jumper 3.0
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Lip 2013 Piwa: 6/6 Skąd: Konopiska
|
Wysłany: 2017-11-29, 17:56
|
|
|
Nie bede się tu sprzeczał, bo nie wątek o tym. Masz swoje zdanie, ja mam swoje, i nie ryzykowałbym jazdy bez kątowników. |
_________________ campi-van.pl
Podzespoły do budowy kampera
 |
|
|
|
 |
wirefree
stary wyga
Twój sprzęt: EuraMobil
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lis 2016 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: internet
|
Wysłany: 2017-11-30, 13:06
|
|
|
pasza napisał/a: | Wczoraj w nocy parę godz po malowaniu lakierem 1 warstwy tyłu zaczął padać delikatnie deszcz, padało całą noc i pada nadal
Pojechałem rano i zabezpieczyłem to jakoś, dobrze że to tam gdzie już jest zgniłe i jest tam prze zemnie zrobiona dziura w podłodze.
Na fotkach nie widać jak w rzeczywistości pomalowanych kratek i lusterek, to niby tylko drobnostka szczegół ale camer jak i cały świat się z takich szczegółów właśnie składa i to daje końcowy ostateczny efekt.
Napiszę nieskromnie że kamper już wygląda jak nowy, efekt ten oprócz lakieru dają okna,klapy wszystko równiutkie błyszczące bez glutów, obdartych,połamanych okien/listew/kratek itd.
Są oczywiście wgniecenia i ich nie ruszałem choć na wiosnę jak zrobię formę blach to kto wie może i to zlikwiduję? |
Malowanie kratek wentylacyjnych czarna farba to bardzo glupi pomysl, w lecie te kratki bardzo sie nagrzeja a tym samym powietrze przez nie przeplywajace tez bedzie sie nagrzewac. A te katowniki to jesli ktos to wymyslil to pewnie ma to jakies sensowne uzasadnienie stosowania. |
|
|
|
 |
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2017-11-30, 20:47
|
|
|
wirefree napisał/a: |
Malowanie kratek wentylacyjnych czarna farba to bardzo glupi pomysl, w lecie te kratki bardzo sie nagrzeja a tym samym powietrze przez nie przeplywajace tez bedzie sie nagrzewac. A te katowniki to jesli ktos to wymyslil to pewnie ma to jakies sensowne uzasadnienie stosowania. |
Słaby bardzo słaby troll
W oryginale były czarne (grafitowe), dlaczego nie zakładają srebrnych? a no tak zakładają te domowe z blachy jak im się oryginalne połamią a są za drogie/niedostępne .
A może by w ten deseń: czarne kratki dzięki swej wyższej temperaturze znacząco wzmagają cyrkulację powietrza a dzięki temu z kolei lepiej działa lodówka itd. itd. można można ile ślina na język aby coś .....
Ty to pewnie z tych którzy okna,listwy,drabinki,kratki itd. byś malował bez oklejania sprajem, tak tak widziałem takie campery |
|
|
|
|
 |
koko
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Sty 2007 Piwa: 71/31 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2017-11-30, 21:01
|
|
|
Kratki nie powinny być malowane od zapalenia się lakieru na kratce zaczął się pożar campera jedną z kratek wychodzą spaliny |
_________________ KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po |
|
|
|
 |
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2017-11-30, 21:18
|
|
|
koko napisał/a: | Kratki nie powinny być malowane od zapalenia się lakieru na kratce zaczął się pożar campera jedną z kratek wychodzą spaliny |
Te kratki się maluje jak najbardziej tak jak i inne spojlery itd.
Tu mowa o kratkach ażurowych z plastiku od wentylacji lodówki, przecie nikt plastikowych kratek przy zdrowych zmysłach nie wstawia jako wylot spalin , a gdyby nawet to prędzej ten plastik spłynie/spali cały niż farba kilka mikronów na nim się zajara.
Ludzie czytajcie o czym piszecie!!!
Teraz taki przykład z życia mego kampera:
Spojlery w mym kamperze są w tym samym kolorze i z tego samego plastiku co kratki o których mowa, zauważyłem że jeden był mocno zdeformowany po oględzinach okazało się że kiedyś musiała się urwać rura wydechowa i go mocno rozgrzać a ten zaczął płynąć i się odkształcać.
Zabrałem ten kawałek do domu opalarka na maksa i ręcznie wyprofilowałem jak było a odkształcenia były duże ten plastik zaczyna płynąć pod wpływem wysokiej temp. |
|
|
|
|
 |
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR

Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2017-11-30, 22:12
|
|
|
Od 5 lat mam polakierowane kratki lodówki , 4 lata były żółte a od roku białe i nic się nie dzieje , ostatni panel górnej kratki to wydech spalin lodówki , nie ma żadnego problemu , więc teoretyków informuję ,że pożary nie od lakierowanych kratek tylko rozkalibrowanych dysz , syfu , rdzy i zwarć w popapranych instalacjach elektrycznych kamperów , niestety kampery przodują w papraninie elektrycznej , każdy właściciel coś dokłada , różnie to bywa z zachowaniem rzemiosła , parametrów i staranności ... .
kratki.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 11 raz(y) 155,16 KB |
|
|
|
|
 |
koko
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Sty 2007 Piwa: 71/31 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2017-11-30, 22:45
|
|
|
Zapytajcie Tych którzy byli przy tym pożarze od gorących spalin lodówka i boiler zapalił się pierwszy lakier na malowanej kratce potem kratka potem camper dzięki przytomności umysłu Andrzeja pożar w pierwszych dziesięciu sekundach ugaszono Na dworze było ok40C słońce dawało w kratkę gaz był wysoko kaloryczny Białoruski z tą opinią zgodził się Włodek Duni
Ja się nie chcę sprzeczać z wybitnymi znawcami Nikt nie zabrania malować póki co żaden producent camperów nie maluję kratek |
_________________ KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po |
|
|
|
 |
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2017-12-01, 09:01
|
|
|
koko napisał/a: | Zapytajcie Tych którzy byli przy tym pożarze od gorących spalin lodówka i boiler zapalił się pierwszy lakier na malowanej kratce potem kratka.... |
Brednie to są i lakier nie ma tu nic do rzeczy bo sam plastik jest materiałem łatwopalnym i jak ma się zapalić kratka to się zapali czy malowana czy też nie (mowa o normalnym lakierze nie dziwnych rzeczach zamiast niego)
Pomyśl logicznie lub zrób prosty do bólu eksperyment pomaluj cienką warstwą plastik (odczekaj kilka dni) i dawaj go opalarką albo jak chcesz nad gazem i zobacz co się stanie z plastikiem następnie ten sam plastik bez malowania.
Zapalić lakier na sekundę od wysokiej temp. to by się i owszem mógł ale tylko na metalu bo tylko ten zdoła osiągnąć temperaturę samozapłonu lakieru (WYSCHNIĘTEGO) plastik tej temperatury nie jest w stanie osiągnąć bo wcześniej sam się zapali lub roztopi.
Teraz konstrukcja mego wylotu spalin od lodówki , jest to osobna metalowa rura z końcówką na której wisi uwaga klapka plastikowa mało tego na to idzie pokrywka metalowa pomalowana lakierem a te rozgrzane elementy metalowe stykają się z pomalowaną skorupą campera i w środku z poszyciem wewnętrznym.
Następny eksperyment weź kawałek pomalowanej blachy z samochodu opalaj to nad gazem i zobacz kiedy się zapali i czy się zapali zanim zwęgli się lakier. |
|
|
|
|
 |
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2017-12-01, 09:15
|
|
|
dziś ma być słonecznie idę malować 2 warstwą lakieru tył kamera, wprawdzie w nocy mają być przymrozki ale cóż nie chce mi się oklejać go znów a i eksperyment arcyciekawy zrobię jak lakier schnie na mrozie
Tego jeszcze nie było! będę prekursorem nowej zimowej metody malowania aut jeśli się uda to mój skromny eksperyment zmieni oblicze znanego nam świata i wywróci go do góry nogami
Edit:
Eksperymentu z malowaniem nie będzie zaszło słońce i jest paskudnie ,żona mi mówi abym nie eksperymentował tylko poszedł spuścić wodę bo zamarznie.
Jak spuścić wodę z bojlera? |
|
|
|
|
 |
|