 |
|
Otwarty przez: KOCZOR 2010-03-17, 17:29 |
Wito - Moja pierwsza podróż kamperem |
| Autor |
Wiadomość |
StasioiJola
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Bürstner
Nazwa załogi: StasioiJola
Pomógł: 12 razy Dołączył: 25 Lip 2008 Piwa: 81/283 Skąd: Gąbin
|
Wysłany: 2010-04-04, 20:54
|
|
|
Witku- Twoja opowięść jest bardzo interesująca, czekamy na ciąg dalszy!!!! Pozdrawiamy świątecznie!! |
_________________
 |
|
|
|
 |
Wito
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato 91 Dethleffs
Nazwa załogi: moczykije
Dołączył: 19 Lut 2009 Piwa: 59/28 Skąd: Iława
|
Wysłany: 2010-04-05, 12:28 cd. Pierwsza świąteczna podróż kamperem.
|
|
|
Z leśnej drogi wyjechaliśmy na asfalt a potem skręciliśmy w lewo na szutrówkę do Czarlina. Po drodze minęliśmy tablicę informującą, że na pobliskim polu odnaleziono grobowce sprzed ponad pięciuset lat. Czarlin to typowa dawna kolonia kilku chałup i nowo pobudowanych letnich daczy. Niektóre z nich bardzo wypasione. Na nabrzeżu kilka zimujących jachtów. Pomiędzy chałupami, daleko, po drugiej stronie jeziora dostrzegliśmy naszego kamperka. Miły to widok- oczekujacy nas dom na kółkach.
Następnie skierowaliśmy się na punkt widokowy, który pobudowano z drewna i ustawiono w kierunku południowym. Obok niego tablica z mapą jeziora i opisem. Z punktu widokowego można było oglądać zachodnią odnogę jeziora, oraz południową rozciagającą się daleko za przewężeniem. Po chwili ku mojej radości dostrzegłem tam dwa jachty kierujące się w naszą stronę. Słońce przygrzewało mocno i wiał lekki południowy wiaterek. Spędziliśmy w tym miejscu trochę czasu opalając się i wygrzewając na słońcu na suchej jeszcze trawie. Następnie zjedliśmy po kawałku czekolady i ruszyli wolno w drogę powrotną.
Obraz 694zmn.jpg Oczekujący nas dom na kółkach |
 |
| Plik ściągnięto 6663 raz(y) 118,07 KB |
Obraz 686zmn.jpg Punkt widokowy. |
 |
| Plik ściągnięto 6663 raz(y) 85,62 KB |
Obraz 692zmn.jpg Z przyjemnością obserwowałem jachty |
 |
| Plik ściągnięto 6663 raz(y) 63,63 KB |
Obraz 691zmn.jpg Mapa i opis jeziora |
 |
| Plik ściągnięto 174 raz(y) 160,28 KB |
|
|
|
|
 |
krzysioz
weteran

Twój sprzęt: Zefirek
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Kwi 2009 Piwa: 78/76 Skąd: Płóczki Dolne
|
Wysłany: 2010-04-05, 15:14
|
|
|
Ja tez lubie takie opowiesci.
Choc to nie na temat to w sprawie lodowki chcialem dodac , ze gdy mialem blizniaczo podobnego kamperka to dzialala ona na 12V tylko ,gdy chodzil silniczek. Albo mi sie tylko wydawalo. |
|
|
|
 |
Wito
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato 91 Dethleffs
Nazwa załogi: moczykije
Dołączył: 19 Lut 2009 Piwa: 59/28 Skąd: Iława
|
Wysłany: 2010-04-05, 15:29 cd. Pierwsza świąteczna podróż kamperem.
|
|
|
Słońce stało jeszcze wysoko, gdy przypedałowaliśmy do kampera. Jak to dobrze, że zabraliśmy rowery. Okazuje się, że rowery pasują do kampera-pomyślałem. Odtąd na każdą wycieczkę zabierałem z sobą rowery, lub rower, gdy jechałem sam. Kusi mnie także zabranie na dach kajaka. Jednak do dziś nie udało mi się jeszcze tego tematu przerobić.
Po raz pierwszy zjedliśmy obiad w kamperze. Jednodaniowy, co prawda, ale z gotowanymi na kuchence ziemniaczkami.
Kiedy wieczorem zasypiałem zmęczony ale zadowolony, już wiedziałem, że kampering to jest właśnie TO. Teraz mogłem zrozumieć moich przyjaciół z CT. którzy podczas tegorocznego spotkania solankowego jakże obrazowo i pięknie opowiadali o swoich przeżyciach. To wspaniała, forma turystyki i spędzania wolnego czasu. To jest, można nawet górnolotnie stwierdzić, sposób na życie.
Ranek drugiego dnia świąt wstał przybielony przymrozkiem i nie powiem, trochę zmarzłem. Słońce jednak szybko wyszło zza lasu i zrobiło się znów ładnie i ciepło.
Postanowiliśmy dziś zwiedzić Wdzydze Kiszewskie i skansen budownictwa ludowego. Tym razem rowerki pozostały na bagażniku.
Zaczęliśmy od przystani wodnych i plaży. Wszystko jeszcze puste i uśpione, chociaż kilka jachtów cumowało już przy pomostach. Asia wybrała sobie jeden z nich. Bezpieczny, niezatapialny i z własnym cieniem na wypadek upałów. Ona tak lubi. Kapnęła chyba jednak, że szybko nim nie popłynie bo opuściła pokład w pośpiechu.
Wybrała za to plażę. Kiedy pokazałem jej tablicę zakazów, to szybko przeniosła się na pomost. Hola,Hola -zawołałem. A czy ty spełniasz kryteria wejścia na ten pomost? Asia natychmiast się cofnęła. Ja zaś, z ołówkiem w ręku wyliczyłem, że może wejść, bo spełnia kryterium zagęszczenia liczby osób w przeliczeniu na 1 metr kwadratowy. Gdy w międzyczasie przyjrzałem się uważniej tablicy ośmiu ostrzeżeń, to całkowicie zgodziłem się ze wszystkimi jej nakazami i zakazami. Po co stawiają takie tablice, skoro wszystko jest oczywiste? Sądzę, że znamy odpowiedź na to pytanie.
Obraz 672zmn.jpg Zbytnio zaufała reklamie |
 |
| Plik ściągnięto 6617 raz(y) 136,68 KB |
Obraz 666zmn.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 6617 raz(y) 75,45 KB |
Obraz 675zmn.jpg Jak tu się nie zgodzić? |
 |
| Plik ściągnięto 6617 raz(y) 103,22 KB |
Obraz 673zmn.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 6617 raz(y) 68,01 KB |
|
|
|
|
 |
Wito
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato 91 Dethleffs
Nazwa załogi: moczykije
Dołączył: 19 Lut 2009 Piwa: 59/28 Skąd: Iława
|
Wysłany: 2010-04-05, 15:46 cd. Pierwsza świąteczna podróż kamperem.
|
|
|
Po dłuższym spacerze dotarliśmy do skansenu. Skansen znajduje się między szosą a wschodnią odnogą jeziora. Położony na kilkudziesięciu hektarach, częściowo zadrzewiony, przypomina dużą wieś sprzed wieków. Postawiono tam, przywiezione z bliższych i dalszych rejonów Kaszub domy mieszkalne, zabudowania gospodarcze, rzemieślnicze, czy sakralne. Bardzo podobny skansen znajduje się w Olsztynku na Mazurach. Uczestnicy tegorocznych zmagań z Krzyżakami spod chorągwi CT mogą go odwiedzić. Jest blisko od pola bitwy w Grunwaldzie.
Tego świątecznego dnia skansen był zamknięty. No może nie całkowicie, bo wpuszczano tylko na teren a już do środka pomieszczeń, nie. Ci zwiedzający, którzy czuli się z tego powodu zawiedzeni, mogli swój smutek ukoić w otwartej restauracji przy pomocy różnorakich trunków a wśród nich płynu żółtego, z pianką. I tego dnia czynili to gromadnie.
Przyjemnie było spacerować między chałupami sprzed wieków. To zawsze rozbudza wyobraźnię. Udało nam się trafić na gobowiec na wzgórzu, nad samym jeziorem. Pochowano tam dyrektora szkoły- założyciela skansenu. Grób jest pięknie utrzymany.
Spacerowaliśmy dłuższą chwilę zaglądając do okien wieśniakom, którzy pozamykali przed nami podwoje, po czym udaliśmy się spacerkiem do kampera. Zbliżało się późne popołudnie i musieliśmy powoli zbierać się do powrotu do domu.
Kilka chwil zajęło nam przygotowanie się do jazdy. Do Iławy wracaliśmy przez Grudziądz. Gdy przekraczaliśmy most na Wiśle wspominaliśmy niedawny zlot solankowy, na który przyjechaliśmy pociągiem. Teraz, po niespełna miesiącu mamy już swój wymarzony pojazd. I nie tylko. Mamy za sobą pierwszą prawdziwą, przeuroczą wyprawę kamperem-nasz kamperowy chrzest. Wito.
Obraz 698zmn.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 6606 raz(y) 111,59 KB |
Obraz 700zmn.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 6606 raz(y) 80,71 KB |
Obraz 705zmn.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 6606 raz(y) 91,47 KB |
|
|
|
|
 |
| Wyświetl szczegóły |
 |
Dembomen
weteran

Twój sprzęt: KOMEDIA Fiat-Detleffs Globetrotter 2,5D 1989
Nazwa załogi: Dembomenki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Mar 2008 Piwa: 23/24 Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2010-04-05, 15:52
|
|
|
Hej!
Wito, masz talent, fajna relacja Pozdrawiamy Świątecznie
Hej! |
_________________ Misiek
Świat jest piękny,tylko my go psujemy!
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1610/2343 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-04-05, 16:09
|
|
|
Witku, urozmaiceniem drugiego dnia Świąt była lektura Twego opisu pierwszej kamperowej podróży. Czytałem od nowa z prawdziwą przyjemnością.
Właśnie temu to forum winno służyć - obcowaniu z ludźmi, poznawaniu ich przygód, wymianie myśli i nawiązywaniu nowych znajomości i przyjaźni. Wszystko to w duchu otwartości na drugiego człowieka, z szacunkiem do niego i jego dzieła, choćby najskromniejszego.
Drogi Witoldzie, dziękuję. Ten miły dzień, spędzony wśród dobrych, serdecznych ludzi, wzbogaciłeś Ty swą opowieścią.
Otrzymujesz ode mnie skromne wirtualne piwo. Wkrótce spotkamy się i podziękuję inaczej. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
| Ostatnio zmieniony przez Tadeusz 2010-04-05, 16:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Witold Cherubin
weteran

Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy Dołączył: 14 Mar 2007 Piwa: 81/48 Skąd: Warszawa-Międzylesie
|
Wysłany: 2010-04-05, 16:09
|
|
|
Wito, z przyjemnością czyta się Twoje relacje z podróży, które ilustrujesz ciekawymi zdjęciami. Dzięki Ci za to. Mimo, że miałem zaprzyjaźnonych ludzi z Kościerzyny to nigdy mi nie pokazali tego, co Ty nam pokazałeś i opisałeś. Jestem Ci bardzo wdzięczny za umiejętność wynajdywania ciekawych miejsc, interesujące opisy i bardzo dobre zdjęcia. Pozdrawiam prawie że poświątecznie |
_________________ Witek |
|
|
|
 |
Wito
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato 91 Dethleffs
Nazwa załogi: moczykije
Dołączył: 19 Lut 2009 Piwa: 59/28 Skąd: Iława
|
Wysłany: 2010-04-05, 21:12
|
|
|
Serdecznie dziękuję Wam za miłe wypowiedzi pod moim adresem. Cieszę się, że mogliście podróżować z nami. Wyjazd, który opisałem był dla nas dużym przeżyciem. Mieliśmy przekonać się, czy pokochamy nowy styl życia. Okazało się, że tak. To dzięki Wam w ciągu tych dni, kiedy pisałem relację, mogłem na nowo przeżywać tę wspaniałą wycieczkę-przygodę. W tym roku bowiem sytuacja rodzinna zmusiła nas do pozostania na święta w domu. Pozdrawiam i raz jeszcze bardzo dziękuję. Witold. |
|
|
|
 |
jury
zaawansowany

Twój sprzęt: N-126 za Lancia Ypsilon
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lis 2009 Piwa: 3/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-04-06, 10:01
|
|
|
Doskonały opis i zdjęcia , czytałem ten tekst "duszkiem".
Ja niestety siedziałem tradycyjnie w domu choć marzy mi się taki wypad. |
|
|
|
 |
KOCZORKA
Kombatant

Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Wrz 2008 Piwa: 21/22
|
Wysłany: 2010-04-06, 10:29
|
|
|
Wito, DZIĘKUJĘ!!!
Wspaniale i bardzo obrazowo opisujesz. Ma się wrażenie, że jest się tam z Wami. | Wito napisał/a: | Teraz, po niespełna miesiącu mamy już swój wymarzony pojazd. I nie tylko. Mamy za sobą pierwszą prawdziwą, przeuroczą wyprawę kamperem-nasz kamperowy chrzest. Wito.
|
Wito, ja już nie potrafię sobie wyobrazić, jak mogłabym żyć bez kamperka.
Wy chyba z żoneczką już też, nie mówiąc nawet o Twoim opisie.
Tej cudnej opowieści bez kamperka, by po prostu nie było.
Cieszę się, że macie własny domek i przeżyliście w nim takie piękne Święta.
Pozdróweczka dla moczykijów. |
_________________ "Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam". |
|
|
|
 |
Wito
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato 91 Dethleffs
Nazwa załogi: moczykije
Dołączył: 19 Lut 2009 Piwa: 59/28 Skąd: Iława
|
Wysłany: 2010-04-06, 18:58 wiadomość
|
|
|
| Lucynko. Jesteś jak zwykle bardzo miła i uprzejma. Pozdrawiam. Wito. |
|
|
|
 |
Wito
stary wyga
Twój sprzęt: Fiat Ducato 91 Dethleffs
Nazwa załogi: moczykije
Dołączył: 19 Lut 2009 Piwa: 59/28 Skąd: Iława
|
Wysłany: 2010-04-07, 06:32 wiadomość
|
|
|
| Witaj Adam. Nic nie szkodzi. Z relacji widzę, że Wasz zlot trzech kamperów był wyjątkowo udany. Cieszę się. Wito. |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|