 |
|
Italia - Dziewiczy rejs aulosowego kampera |
Autor |
Wiadomość |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2012-09-14, 23:24
|
|
|
ekosmak.dabrowska napisał/a: | Krzysiu trafnie ujęte. Jak tak bardzo chce się wyjechać to i za Shreka trza robić
Zazdraszczam Wam, Waszego włoskiego "hopla" |
Jak będę dużo ćwiczyć to może te piękne oczy na zawsze mi zostaną
A tego hopla, Dareczku, to aż sam sobie zazdraszczam. |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
ekosmak.dabrowska
weteran

Twój sprzęt: Ford Transit 94' Rimor
Nazwa załogi: Dziubki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Sty 2009 Piwa: 26/111 Skąd: toruń
|
Wysłany: 2012-09-14, 23:37
|
|
|
Jak Aulos napisał/a: | A tego hopla, Dareczku, to aż sam sobie zazdraszczam. |
|
_________________ Jak chcesz rozśmieszyć Pana Boga to opowiedz Mu
o swoich planach |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2012-09-15, 23:50
|
|
|
Rankiem po śniadanku ruszamy w stronę granicy. Za Villach jeszcze konieczne tankowanie (diesel w Austrii zdecydowanie tańszy niż we Włoszech) i zjeżdżamy z autostrady - Agnieszka pokochała pierwotną miłością przygraniczne Tarvisio. Wspomnienie naszej pierwszej podróży do Włoch każe nam ponownie zobaczyć miasteczko, choćby przez szyby samochodu. Wjeżdżamy do Italii i wreszcie robi się gorąco - nie od razu na samej granicy, ale im bliżej celu, tym goręcej. Zaczynamy czuć się trochę jak Fredrowska "Małpa w kąpieli" - tego "...ciepła coś za wiele".
Tego dnia planowaliśmy zatrzymać się na camperparku w centrum Caorle. Do celu dotarliśmy ok.14-tej i zajęliśmy jedno z trzech ostatnich wolnych miejsc. Godzinę później kamperki odjeżdżały z kwitkiem. Camperpark na 60 kamperów, serwis, łazienki (prysznice płatne dodatkowo), możliwość rozłożenia markizy - cena 16€ bez prądu, 20€ z prądem. Do plaży jakieś 200m.
P8241432.JPG Tarvisio |
 |
Plik ściągnięto 107 raz(y) 213,4 KB |
P8251522.JPG Camperpark |
 |
Plik ściągnięto 105 raz(y) 161,21 KB |
P8251524.JPG Nasze stanowisko |
 |
Plik ściągnięto 107 raz(y) 241,63 KB |
|
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
Ostatnio zmieniony przez Aulos 2012-09-19, 18:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
rewir
trochę już popisał Śniego, mrozo, zimnolubny drań

Twój sprzęt: Ducato Dethleffs Globetrotter Burn Edition ;)
Dołączył: 22 Lip 2010 Piwa: 17/3 Skąd: Czaplinek
|
Wysłany: 2012-09-18, 23:57
|
|
|
Swoją pierwszą podróż po Włoszech inspirowałem w dużej mierze Waszymi opisami, około 15 października chcę wyjechać w dziewiczą podróż naszego kampera. Wstępny plan Aaachensee, Garda i właśnie Caorle. Napisz czy warto, chcemy odpocząć pospacerować, nasz kajtek będzie miał wtedy 6 tygodni także chce unikać dużych miast i tłumów których w październiku już raczej nie będzie. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty. Rafał |
Ostatnio zmieniony przez rewir 2012-09-19, 10:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2012-09-19, 00:55
|
|
|
Caorle nie jest dla nas nowe. Byliśmy tu w zamierzchłych czasach - była to jeszcze epoka przekamperowa, czas określany zazwyczaj jako 1 rok p.z.k. (przed zakupieniem kampera), zwany niekiedy także rokiem 2007 n.e. Ponieważ nasza załoga wówczas dopiero marzyła o podróżach przy pomocy szczytowego osiągnięcia techniczno-cywilizacyjnego, jakim jest kamper, mieszkaliśmy wtedy w domku typu "mobile home" na campingu "Pra' delle Torri" w pobliżu Caorle. Samo miasto zwiedziliśmy wówczas pobieżnie, większość czasu spędzając na campingu. Tym razem także planowaliśmy znany nam camping, ale najpierw samo miasteczko i plażowanie nad ciepłym morzem - na campingu dzieciaki wybierają baseny od morza, które też jest za płotem.
Do camperparku dotarliśmy w piątek, jak już pisałem ok.14-tej. Temperarura zewnętrzna 38°C - zamiast na plażę, udaliśmy się do sklepu. W odległości 50 metrów od camperparku jest market sieci Famila, w którym zaopatrzyliśmy się w potrzebne wiktuały. Przede wszystkim kawę, bo z domu zabraliśmy niewielką ilość tylko na drogę - kawę zwykle wieziemy z Włoch, a nie do Włoch. Dodatkowym plusem pobliskiego marketu była klimatyzacja oraz fakt, że nie był zamykany na czas sjesty.
Na plażę wybraliśmy się dopiero późnym popołudniem, a wieczorem na oglądanie miasta by night
Po powrocie do kampera, chłopcy nie mogli się powstrzymać od sprawdzenia jak działa oferowany na camperparku free wi-fi. Działał bez zarzutu, a my mieliśmy wreszcie chwilę na wieczorną lampkę włoskiego wina, pogaduszki, telefony do Polski. Temperatura po godz. 23-ej jeszcze powyżej 27°C
P8241448.JPG Wyschnięte koryto rzeki w pobliżu Udine. |
 |
Plik ściągnięto 106 raz(y) 212,97 KB |
P8251529.JPG Blade twarze |
 |
Plik ściągnięto 111 raz(y) 193,3 KB |
P8251561.JPG Pierwsze plażowanie: "Czy to się nadaje do konsumpcji? Hm, najlepiej sprawdzę organoleptycznie." |
 |
Plik ściągnięto 110 raz(y) 166,11 KB |
P8251540.JPG Szczęśliwa i zdziwiony |
 |
Plik ściągnięto 119 raz(y) 195,65 KB |
P8251585.JPG Ojciec Wirgiliusz |
 |
Plik ściągnięto 108 raz(y) 144,87 KB |
P8251600.JPG Dama wśród rycerzy |
 |
Plik ściągnięto 102 raz(y) 238,64 KB |
P8251461.JPG Przystań |
 |
Plik ściągnięto 114 raz(y) 254,73 KB |
P8251462.JPG Spacerkiem po Caorle |
 |
Plik ściągnięto 124 raz(y) 246,15 KB |
P8251472.JPG Miłość do małej ojczyzny wyrażona w elewacji |
 |
Plik ściągnięto 111 raz(y) 163,78 KB |
P8251476.JPG Uwikłany |
 |
Plik ściągnięto 107 raz(y) 239,65 KB |
|
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2012-09-19, 11:53
|
|
|
rewir napisał/a: | Swoją pierwszą podróż po Włoszech inspirowałem w dużej mierze Waszymi opisami, około 15 października chcę wyjechać w dziewiczą podróż naszego kampera. Wstępny plan Aaachensee, Garda i właśnie Caorle. Napisz czy warto, chcemy odpocząć pospacerować, nasz kajtek będzie miał wtedy 6 tygodni także chce unikać dużych miast i tłumów których w październiku już raczej nie będzie. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty. Rafał |
Przede wszystkim gratuluję syna Idź za ciosem - mnie się to udało już cztery razy Kibicuję Ci w zmaganiach z Dethleffsem Burn Edition
Co do Caorle - to z pewnością nie jest wielkie miasto. Jest nadmorskim wczasowiskiem, stąd latem są tutaj tłumy. Poza sezonem tam nie byłem, ale przypuszczam, że pustoszeje jak mój macierzysty Kołobrzeg - sam mieszkasz w Czaplinku i wiesz o czym mówię. Jeśli planujesz camperpark tutaj znajdziesz dodatkowe informacje:
http://www.camperonline.i...lio.asp?ID=3798
Jeżeli myślisz o "Pra' delle Torri": http://www.pradelletorri.it/index.aspx
To nie jest camping w naszym polskim rozumieniu, to ogromne miasteczko wakacyjne z campingiem, hotelem, domkami campingowymi, restauracjami, sklepami, obiektami do uprawiania sportów, polem golfowym i pokaźnym kompleksem basenów. Za płotem jest plaża, gdzie można uprawiać sporty wodne. Parcele są dość duże i w sektorze gdzie staliśmy zacienione (latem to bardzo ważne). Na parceli jest woda i prąd oraz wyprowadzenia kanalizacji, do których niektórzy podłączali gruby wąż do spuszczania wody szarej. Punkt zrzutu toalety chemicznej w każdej łazience. Dodatkowo jest miejsce do serwisowania kampera, gdzie można najechać nad kratkę do zrzutu. Łazienki duże i czyste - nie ma kolejek. Łazienki są przystosowane także dla dzieci, nawet tych najmniejszych - jest jeden box z wanienką dla niemowlaka (korzystaliśmy z niego). Latem cały obiekt był odkomarzany dwa razy w tygodniu. Polecam ten camping. W okolicy są także inne tańsze i droższe, ale nie mogę o nich nic powiedzieć - znam tylko ten jeden. Jeżeli będziesz miał jeszcze dodatkowe pytania to służę pomocą. |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły Więcej szczegółów |
Wystawiono 1 piw(a): Tadeusz |
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1595/2326 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2012-09-19, 12:45
|
|
|
Agnieszko i Krzysiu, oczy się pocą gdy patrzę na zdjęcia szczęśliwej szóstki.
Italia też jest piękna. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
rewir
trochę już popisał Śniego, mrozo, zimnolubny drań

Twój sprzęt: Ducato Dethleffs Globetrotter Burn Edition ;)
Dołączył: 22 Lip 2010 Piwa: 17/3 Skąd: Czaplinek
|
Wysłany: 2012-09-20, 21:18
|
|
|
Aulos napisał/a: |
Przede wszystkim gratuluję syna Idź za ciosem - mnie się to udało już cztery razy Kibicuję Ci w zmaganiach z Dethleffsem Burn Edition
|
Podziwiam ale raczej nie mam z Tobą szans dwójka mi wystarczy
A Dethleffs Burn Edition jest już na ostatniej prostej do stanu pełnej funkcjonalności, choć zabawy i dopieszczania jest jeszcze na kilka miesięcy.
A wracając do Caorle to myślałem właśnie o camperparku na którym byliście, na Pra Delle Tori byliśmy w tamtym roku z namiotem we wrześniu, w październiku jest już zamknięty. Także pozostaje camperpark, myślę ze będzie okej, mamy skromne wymagania, pozdrówki! |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2012-09-20, 23:19
|
|
|
rewir napisał/a: | Także pozostaje camperpark, myślę ze będzie okej, mamy skromne wymagania, pozdrówki! |
Camperpark przylega jakby "od tyłu" do aquaparku - to chyba właściwie jego teren. Łazienki są w budynku, który od drugiej strony jest wieżą zjeżdżalni wodnych. W recepcji camperparku można kupić w promocyjnej cenie bilety do Aquafollie To w głębi camperparku. Natomiast z przodu przylegał (latem) do ogrodzenia lunapark. Obie te atrakcje są dość hałaśliwe (lunapark zdecydowanie bardziej). Aquafollie w dzień, lunapark późnym wieczorem (do 23-ej). Myślę, że to istotna informacja dla lubiących ciszę i podróżujących z dziećmi. Dla Was jednak nie będzia chyba miała znaczenia - w październiku aquaparki nie działają, a wesołe miasteczko zwijało się już pod koniec naszego pobytu. |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
rewir
trochę już popisał Śniego, mrozo, zimnolubny drań

Twój sprzęt: Ducato Dethleffs Globetrotter Burn Edition ;)
Dołączył: 22 Lip 2010 Piwa: 17/3 Skąd: Czaplinek
|
Wysłany: 2012-09-20, 23:27
|
|
|
Zgadza się, jak byliśmy pod koniec września 2011 Aquafolie już było zamknięte a camperpark jest czynny cały rok. Chyba uwierzę w ten wyjazd jak już tam będę, dwa tygodnie czekaliśmy na pesel młodego, teraz grube 3 tygodnie mamy czekać na jego dowód, takie małe kłody pod nogi rzucają nam urzędnicy . Zazdraszczam bo już byliście, mi pozostaje liczyć że się uda być |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2012-09-21, 00:36
|
|
|
Początkowo na camperparku planowaliśmy spędzić jedną noc i w sobotę przeprowadzić się na camping. Jednak samo miasteczko zachęciło nas, by pozostać tam do niedzieli. Korzystaliśmy z szerokiej piaszczystej plaży, a w sobotę wieczorem poszliśmy na niedzielną mszę do starego zabytkowego kościoła tuż obok charakterystycznej wieży. Po dziesięciu minutach włoskiej mszy, Ignaś (10 lat) zapytał mnie konspiracynjym szeptem: "Tato, czy mogę nie odpowiadać, bo ja nie do końca rozumiem?"
Agnieszka odkryła, że w miarę niedaleko (ok.60 km) leży Akwileja (Aquieia). Miasto z II w. p.n.e., które w początkach naszej ery nabrało ogromnego znaczenia i było jednym z czterech najważniejszych włoskich miast. Obecnie jest małym miasteczkiem, ale posiada cenne znaleziska archeologiczne i zabytki warte zobaczenia. Nie po to naszą krwawicą napędzamy koniunkturę polskich banków, aby kamper wraz z załogą stał tyle czasu w jednym miejscu. W niedzielę ruszamy na wycieczkę do Akwilei. Droga niezbyt ciekawa, nie ma na czym zawiesić oka - ani krajobrazu, ani architektury. Dojeżdżamy do Akwilei i doznajemy ogromnego rozczarowania. W całym mieście obowiązuje zakaz parkowania kamperów (upewnialismy się w informacji turystycznej). Do naszej dyspozycji jest wyłącznie camperpark płatny 10€ za dobę, ale nie ma możliwości opłaty za godzinę lub dwie. Jest wprawdzie stanowisko serwisowe, ale plac znajduje się na obrzeżach miasta, w miejscu, gdzie diabeł mówi: Dobranoc, nie posiada ogrodzenia, ani jakiegokolwiek dozoru. Nie ma na nim żadnego kampera, żadnej osoby. O nie! Tutaj kampera nie zostawimy! Z okien kampera rzucamy okiem na wykopaliska i zniesmaczeni wracamy do Caorle. Niestety nasz upatrzony camping "Pra' delle Torri" jest pełny. Próbujemy jeszcze na na leżącym nieopodal "San Francesco", ale cena nas odstrasza. Po zakupach w markecie, na parkingu dogoniło nas coś, co wisiało nad nami w drodze powrotnej z Akwilei - burza. Niemiłosierna ulewa (zerowa widoczność) zmusiła nas do odpoczynku w kamperze. Po burzy - jak wiadomo - przychodzi spokój. Tego wieczoru przyroda wymalowała na niebie jakąś impresjonistyczną fantazję na temat barw słońca, nieba i tęczy, skotłowanych w ciężkich chmurach, rozpostartych nad czystym horyzontem.
Już po zachodzie słońca wróciliśmy pod "Pra' delle Torri". Zmieniła się obsługa na recepcji i trafiliśmy na panią, która bardzo chciała nam pomóc. Pokazała nam coś, co dobrze znamy jako relikt naszej nieodległej historii: listę kolejkową osób, które czekają w nadziei, że zwolni się jakieś miejsce na campingu. Po chwili jednak, widząc naszą liczną i senną już gromadkę, mówi: Wjeżdżajcie! Jutro zwalniają się dwie parcele - możecie wybrać sobie jedną z nich. Noc spędziliśmy na stanowisku tymczasowym, które jednak posiadało przyłącze elektryczne i wodę.
P8251630.JPG Caorle by night |
 |
Plik ściągnięto 104 raz(y) 175,02 KB |
P8251632.JPG Znowu krzywa wieża |
 |
Plik ściągnięto 109 raz(y) 178,74 KB |
P8261662.JPG Nie pędzlem malowane |
 |
Plik ściągnięto 113 raz(y) 115,24 KB |
P8261655.JPG O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa/ W brązie zachodu kute wieczornym promieniem...(L.Staff) |
 |
Plik ściągnięto 114 raz(y) 222,48 KB |
P8291809.JPG Oj ta kawa, bywa taka śmieszna :-) |
 |
Plik ściągnięto 109 raz(y) 174,74 KB |
|
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
Ostatnio zmieniony przez Aulos 2012-09-21, 23:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
StasioiJola
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Bürstner
Nazwa załogi: StasioiJola
Pomógł: 12 razy Dołączył: 25 Lip 2008 Piwa: 81/283 Skąd: Gąbin
|
Wysłany: 2012-09-21, 22:44
|
|
|
Piękna jest Wasza gromadka i pozostaje nam bić brawa dla Was , ze potraficie podróżować razem i dawać chłopcom to co najpiękniejsze ; poznawanie świata !!!! Piwko Krzysiu to mało, ale niech chociaż ono będzie wyrazem podziwu dla Was!!! |
_________________
 |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2012-09-21, 23:50
|
|
|
"Pra'delle Torri" to był główny cel naszego wyjazdu - miał być przecież stacjonarny. Chłopcy już dobrze znali camping i od dawna szykowali się na baseny. Niespodzianką był kolejny nowy basen dla dzieciaków w formie okrętu pirackiego z atrakcjami wodnymi. Baseny wciągnęły chłopaków bez reszty, także Kostek odkrył, jaką frajdę daje pluskanie się z braćmi. My również szukaliśmy ochłody w wodzie, chociaż upały po burzy zdecydowanie zelżały, a nocami zaczynało robić się chłodnawo.
P8291786.JPG Rondo z fontanną na campingu |
 |
Plik ściągnięto 108 raz(y) 241,82 KB |
P8281676.JPG Pełzak |
 |
Plik ściągnięto 105 raz(y) 165,97 KB |
P8281702.JPG Warto było jechać tak daleko |
 |
Plik ściągnięto 115 raz(y) 235,51 KB |
P8281715.JPG Foka na nabrzeżu |
 |
Plik ściągnięto 112 raz(y) 238,31 KB |
P8281724.JPG Piraci |
 |
Plik ściągnięto 108 raz(y) 193,15 KB |
P8281731.JPG Kapitan na mostku |
 |
Plik ściągnięto 106 raz(y) 154,8 KB |
P8281716.JPG Ale suuuuper! |
 |
Plik ściągnięto 109 raz(y) 227,77 KB |
P8291797.JPG Kubica goni Kubicę |
 |
Plik ściągnięto 115 raz(y) 248,55 KB |
|
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Santa
weteran

Twój sprzęt: dreamliner
Nazwa załogi: ROMULUSI
Dołączyła: 05 Paź 2007 Piwa: 236/171 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2012-09-24, 20:47
|
|
|
Z przyjemnością i optymizmem czytam i oglądam, jak jeden Mały Człowiek odmłodził i zdyscyplinował całą ekipę Wszystko elegancko zaplanowane, zorganizowane, wszyscy zadowoleni, szczęśliwi
Jak na Was patrzę, to z nostalgią wspominam te piękne czasy, gdy dzieciom i rodzicom - w podróży - było zawsze "po drodze". Z nastolatkami - to już jedna wielka szkoła kompromisu
Ale nie będę Was straszyć na zapas
Czekam na kolejne ujęcia - uśmiechniętych buziaków (małych i dużych) i dalszą relację poważnego Autora, który stosownie do potrzeby chwili, mógłby zostać bajkopisarzem
Za dzielenie się swoimi radościami - należy się sok pomarańczowy, ale że takiego tu nie mamy, to stawiam to co jest Może dzieci nie wyczują |
|
|
|
 |
Elwood
weteran

Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2008 Piwa: 84/50 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2012-09-24, 21:56
|
|
|
Krzysiu jak miło znowu czytać i podziwiać Waszą relację. Zdjęcie "Pełzak" zwala z nóg - poprostu the best. Póki co piwko |
_________________ Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|