 |
|
|
Zabudowa z tworzywa - jak odświeżyć? |
| Autor |
Wiadomość |
brams
Kombatant

Twój sprzęt: DajLaika Kreos 5010
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2010 Piwa: 172/171 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-03-23, 17:52
|
|
|
| doris i archie napisał/a: | | jeśli mówimy o profesjonalnej usłudze to czas potrzebny na taką usługę to dobry tydzień roboty dla trzech osób. |
I tu powoli dochodzimy do kosztów. Popraw mnie jeśli się mylę, ale takie odświeżenie kampera wyniosłoby, lekko licząc, 5.000zł.
Sporo, by nie rzec o ja p....
Co do uszczelek - dzisiaj podszedłem do tematu w ten sposób, że najpierw zacząłem ostrzem nożyka zeskrobywać wykwity, które się na uszczelkach pojawiły, ale po pewnym czasie pomyślałem, a co by było, gdybym spróbował potraktować te parchy benzyną ekstrakcyjną.
Początek był obiecujący, ale jeszcze się męczyłem.
Użycie birolu okazało się tym przysłowiowym strzałem w jabłko na głowie syna Wilhelma Tella. Deszcz mnie wygonił, ale już wiem, że będzie pan zadowolony.
Uszczelka.jpg
|
 |
| Plik ściągnięto 19 raz(y) 56,06 KB |
|
_________________ www.wesolepodroze.pl
 |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-03-23, 18:20
|
|
|
Była ładna skórka jaguara, a teraz nuda.
Nie rozpuszcza? Bo to chyba na acetonie jest.
Od razu przemywasz wodą?
Ad picowanie profesjonalne
3 os x 8h x 5 dni=? roboczogodzin +zysk + środki itd.
Tylko Ferrari podpada pod tą usługę.
Ale z drugiej strony, do spa chodzą też kobitki z mojej wsi, to może odrobina luksusu należy się kamperom |
| |
|
|
|
 |
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 144/44 Skąd: Opoczno

|
Wysłany: 2016-03-23, 18:32
|
|
|
Jak tak czytam o tych pianach,polerkach,woskach,ilości godzin i ludzi potrzebnych do wybłyszczenia samochodu,to mam zamiar zmówić zdrowaśkę za fabrykę,która mojego kamperka zafoliowała.
Po umyciu zwykłym szamponem za 15 zeta błyszczy się jak psu j..ca. |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-03-23, 18:43
|
|
|
I to racja, ale szampon z ceramidami i odżywką martwej tkanki, jakim jest włos, jest lepszy od szamponu pokrzywowego.
Bo? Jest lepszy, tak mówią w TV.
I tyle.
Mamy wybór, np. ja. Na dachu domu mam mech to i kamper też musi być taki. Sam już nie wiem
Mnie bardziej martwi, że się znów pobrudzi |
|
|
|
 |
doris i archie
zaawansowany

Twój sprzęt: Niedługo będzie stał pod domem :)
Nazwa załogi: CAYENE
Dołączył: 25 Sie 2010 Piwa: 6/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: 2016-03-23, 19:10
|
|
|
Kiedy zaczynamy mówić o kasie to zawsze się tak kończy
Dlatego zawsze unikam tematu kasy w temacie autodetailingu, a już na pewno tutaj na forum.
Wychodzę z założenia że pomogę każdemu swoją wiedzą w tym temacie bez żadnych opłat.
Pomóc zawsze mogę wiedzą, doborem środków itd.
I tego się trzymajmy tutaj na forum.
Natomiast jeśli ktoś chce się wyręczyć nami w temacie autodetailingu to chyba zdaje sobie sprawę jak i ile takie usługi kosztują
I tu znowu pojawia się haczyk, nie taki diabeł straszny jak go malują.
Podam przykład, jeśli Bronek mieszka blisko i chciałby pomocy to pomożemy Bronkowi w każdej kwestii za free
Powtarzam ja tym zajmuję się hobbistycznie i jak każdy tutaj pomogę każdemu w miarę możliwości za free...
No chyba że połowa forum "zwali się do mnie" po pomoc to nie dam rady
Jestem pewien że lepiej podjechać do nas i uzyskać stosowną wiedzę na temat środków i ich zastosowania, niż zlecać nam tę usługę
Czyli dla podsumowania.
Pomogę, doradzę, załatwię taniej środki itd. za darmo bo to jest normalne.
Domniemam , że każdy z Was by tak zrobił.
A co się tyczy jakiś robót to zawsze jest telefon i można się dogadać, choć zdaję sobie każdy sprawę że to nie jest tania usługa i jak zaznaczałem od samego początku i jeszcze raz to podkreślę nie jestem tutaj po to żeby się tu promować i liczyć na jakiś zysk.
W tym temacie pojawiłem się jako pomoc dla Was w kilku zagadnieniach dotyczących dopieszczenia waszych autek |
_________________ Amici fures témporum. ------ Przyjaciele to złodzieje czasu.
 |
|
|
|
 |
grzegorz_wol
weteran
Twój sprzęt: Knaus 595 '98
Nazwa załogi: powolniaki
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2015 Piwa: 80/64 Skąd: Piła
|
Wysłany: 2016-03-23, 19:14
|
|
|
Jak zobaczyłem te plamy i zacieki na kamperze Bramsa to od razu miałem pytanie czy aby sprzęt na jakimś osiedlu ogrzewanym piecami nie stoi. Okazało się że tak. Ja swojego postawiłem pod domem na takim osiedlu a po dwuch tygodniach sezonu grzewczego prawie się popłakałem. Ludzie z oszczędności palą wszystkim co wydaje się im że ma wartość opałową. Szmaty, plastiki sadza z kwasem ( zależnie do jakości węgla). Wszystko ładniutko osadza się na białym. Jak kupiłem namiot i wstawiłem tam domytego kamperka to takiego samego wystawiłem teraz. Wymycie takich plam to poprostu wyzwanie dla kogoś kto robi coś perfekcyjnie tak mi się wydaje. Brams ty tak go nie myj za dokładnie bo bert nam zapoda jakis skrót i znowu się uświni. |
|
|
|
 |
doris i archie
zaawansowany

Twój sprzęt: Niedługo będzie stał pod domem :)
Nazwa załogi: CAYENE
Dołączył: 25 Sie 2010 Piwa: 6/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: 2016-03-23, 19:18
|
|
|
| Bronek napisał/a: | Była ładna skórka jaguara, a teraz nuda.
Nie rozpuszcza? Bo to chyba na acetonie jest.
Od razu przemywasz wodą?
|
Jeśli pytasz mnie to żadnego acetonu:)
Są do tego naprawdę fajne środki.
Dedykowane wręcz do takich rzeczy
Proponuje Ci wpadnij na kawę do Słupska i pokażę Tobie co i jak w temacie...
NIE JEST SZTUKĄ COŚ ZMYĆ, USUNĄĆ.
SZTUKĄ JEST TO ZROBIĆ Z GŁOWĄ I ZABEZPIECZYĆ TO POTEM TAK ŻEBY NIGDY SIĘ WIĘCEJ TO NIE POJAWIŁO I BYŁO BEZPIECZNE DLA NASZEGO SAMOCHODU |
_________________ Amici fures témporum. ------ Przyjaciele to złodzieje czasu.
 |
|
|
|
 |
brams
Kombatant

Twój sprzęt: DajLaika Kreos 5010
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2010 Piwa: 172/171 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-03-23, 19:24
|
|
|
| Bronek napisał/a: | Była ładna skórka jaguara, a teraz nuda.
Nie rozpuszcza? Bo to chyba na acetonie jest.
Od razu przemywasz wodą? |
ad.1 No, ale czysta nuda
ad.2 Poleciałem sprawdzić. Buda nadal cała, nie rozpuszczona, parchy nie odrastają.
ad.3 W sumie to nie zdążyłem przemyć. Hmm, a nawet o tym nie pomyślałem.
Ale za to dość szybko doprowadziłem do ładu ze 3 metry uszczelek. Są białe i czyste. Nuda, panie
| kimtop napisał/a: | Jak tak czytam o tych pianach,polerkach,woskach,ilości godzin i ludzi potrzebnych do wybłyszczenia samochodu,to mam zamiar zmówić zdrowaśkę za fabrykę,która mojego kamperka zafoliowała.
Po umyciu zwykłym szamponem za 15 zeta błyszczy się jak psu j..ca. |
Gratuluję.
Mój kamper ostatnio był myty jakoś na koniec października. Stoi przed domem, bez dachu nad alkową. Ubrudził się przez zimę i przestał błyszczeć jak psie j..ca. Tu muszę się przyznać, że tego błysku nie znam, bo miałem tylko suki. |
_________________ www.wesolepodroze.pl
 |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-03-23, 19:32
|
|
|
To tylko Forum i jak to Forum służy do różnych rzeczy.
Natomiast w realu są już konkrety.
Miejmy dystans, do siebie i innych
Z samej ciekawości postaram się przybyć.
Dodam, że cieszę się iż takie firmy są, że służą temu, by było po prostu ładniej.
|
| |
|
|
|
 |
brams
Kombatant

Twój sprzęt: DajLaika Kreos 5010
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2010 Piwa: 172/171 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-03-23, 19:42
|
|
|
Oczywiście, każda pomoc, oferta tudzież wskazówka jest jak najmilej widziana.
grzegorz_wol, to absolutny fakt. Kamper od strony sąsiada, który opala drewnem jest ubrudzony dużo bardziej od tego, który używa pieca na gaz.
Ale, co ciekawe, to samo jest z uszczelkami, które także bardziej dostały "skórę węża" od strony drewnopalacza. |
_________________ www.wesolepodroze.pl
 |
| |
|
|
|
 |
doris i archie
zaawansowany

Twój sprzęt: Niedługo będzie stał pod domem :)
Nazwa załogi: CAYENE
Dołączył: 25 Sie 2010 Piwa: 6/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: 2016-03-23, 19:48
|
|
|
| Bronek napisał/a: | :spoko To tylko Forum i jak to Forum służy do różnych rzeczy.
Natomiast w realu są już konkrety.
Miejmy dystans, do siebie i innych
Z samej ciekawości postaram się przybyć.
Dodam, że cieszę się iż takie firmy są, że służą temu, by było po prostu ładniej.
|
Tak powstała nasza firma.
Nie było gdzie w regionie umyć dobrze samochodu, nie wspominając już o jakiejś extra usłudze.
Autodetailingiem zajmowałem się od kilkunastu lat teoretycznie a od jakiegoś czasu przerodziło się to w pasję - hobby.
Cieszy mnie fakt że mogę komuś pomóc radą niż to że mogę komuś odpicować brykę tylko dlatego że ma pieniądze a się na tym nie zna |
_________________ Amici fures témporum. ------ Przyjaciele to złodzieje czasu.
 |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły Więcej szczegółów |
Wystawiono 1 piw(a): brams |
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido i96M
Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 545/45 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2016-03-23, 21:12
|
|
|
A jak napisałem rok temu , że dach w kamperze wypucowałem i nawoskowałem to się ze mnie śmiali
Generalnie w Polsce wzrosła tzw. kultura techniczna i świadomość właścicieli pojazdów, również w kwestii estetyki.
Coraz bardziej powszechne staje się korzystanie z usług Autodetailingu i tzw. Smart Repair .
Inna sprawa, że nie zawsze jakość wykonania takich usług jest na odpowiednim poziomie (teraz każda myjnia samochodowa nazywa się Car SPA )
Temat jest bardzo rozległy . Na rynku jest zatrzęsienie środków i technologii, ale tylko część z nich warta jest uwagi i trzeba mieć sporo wiedzy i zwyczajnego doświadczenia , aby temat dobrze ogarniać.
Zgadzam się z Archie, że autodetailing to zajęcie bardzo pracochłonne . Zajmuję się tym hobbystycznie od ponad 20-tu lat, czyli od czasów kiedy nawet pojęcie autodetailingu u nas nie istniało, a ludzie myli swoje samochody Ludwikiem . Nigdy nie robiłem tego zawodowo , a jedynie na własne potrzeby i dla własnej "dzikiej rozkoszy", ale wiedzy i doświadczenia mam więcej od nie jednego właściciela czy pracownika "Car SPA"
Ceny za takie usługi mogą wydawać się duże, ale tylko dla kogoś , kto tego nigdy sam nie próbował robić. Zawsze można oczywiście samemu się zabawić , ale jeżeli jest to dla kogoś nowe doświadczenie , to do kalkulacji trzeba dodać koszty prób i błędów, a te czasami mogą przekroczyć koszt zlecenia usługi.
Archie , mam jedno pytanie do Ciebie. W jednym z Twoich wpisów na poprzedniej stronie przeczytałem m.in : "Zasada jest taka, że po myciu nakładamy zabezpieczenie, potem powłokę pod wosk, a na samym końcu wosk. " ....... i zabolały mnie zęby
Rozumiem , że tej jednej ważnej czynności ,jaka po myciu powinna nastąpić , nie napisałeś jedynie przez pomyłkę
Pytam jedynie z ciekawości , i nie ma w tym ani grama złośliwości
Pozdrawiam i życzę wiele zadowolenia z wykonywania tego jakże ciekawego zawodu
Ja gdybym nie robił tego co robię, to zajmował bym się albo Tuningiem optycznym, albo właśnie Autodetailingiem . Uwielbiam , słoneczne soboty, kiedy wyciągam z garażów wszystko co ma cztery koła ..... i pucuję , i pucuję i pucuję |
| |
|
|
|
 |
doris i archie
zaawansowany

Twój sprzęt: Niedługo będzie stał pod domem :)
Nazwa załogi: CAYENE
Dołączył: 25 Sie 2010 Piwa: 6/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: 2016-03-23, 21:21
|
|
|
| joko napisał/a: |
Archie , mam jedno pytanie do Ciebie. W jednym z Twoich wpisów na poprzedniej stronie przeczytałem m.in : "Zasada jest taka, że po myciu nakładamy zabezpieczenie, potem powłokę pod wosk, a na samym końcu wosk. " ....... i zabolały mnie zęby
Rozumiem , że tej jednej ważnej czynności ,jaka po myciu powinna nastąpić , nie napisałeś jedynie przez pomyłkę
Pytam jedynie z ciekawości , i nie ma w tym ani grama złośliwości
Pozdrawiam i życzę wiele zadowolenia z wykonywania tego jakże ciekawego zawodu
Ja gdybym nie robił tego co robię, to zajmował bym się albo Tuningiem optycznym, albo właśnie Autodetailingiem . Uwielbiam , słoneczne soboty, kiedy wyciągam z garażów wszystko co ma cztery koła ..... i pucuję , i pucuję i pucuję |
Autodetailing nie jest moją jedyną działalnością jaką prowadzę to jedna z wielu profesji.
Ale do rzeczy co masz na myśli że zabolały Ciebie zęby?
Chodzi ci o odtłuszczanie między myciem a powłoką, czy glinkowanie auta, czy inne rzeczy, bo jeśli tak to nie pisałem tego celowo, bo namieszałbym chłopakom w głowie takimi zabiegami |
_________________ Amici fures témporum. ------ Przyjaciele to złodzieje czasu.
 |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido i96M
Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 545/45 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2016-03-23, 21:45
|
|
|
Chodziło mi o glinkowanie
Wprawdzie przy kolorach jakie występują w kamperkach nie jest to kwestia ryzyka powstania hologramów, ale wszystkie kolejne operacje idą zwyczajnie łatwiej po glince.
Poza tym sam efekt hydrofobowy jest wyraźniejszy i trwalszy po glinkowaniu.
Jak czasami widuję takie pojazdy, których właściciele zrobili im dobrze , polerką i woskowaniem bez glinki (z lenistwa lub niewiedzy) , to bolą mnie zęby i serce |
|
|
|
 |
doris i archie
zaawansowany

Twój sprzęt: Niedługo będzie stał pod domem :)
Nazwa załogi: CAYENE
Dołączył: 25 Sie 2010 Piwa: 6/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: 2016-03-23, 21:51
|
|
|
| joko napisał/a: | Chodziło mi o glinkowanie
Wprawdzie przy kolorach jakie występują w kamperkach nie jest to kwestia ryzyka powstania hologramów, ale wszystkie kolejne operacje idą zwyczajnie łatwiej po glince.
Poza tym sam efekt hydrofobowy jest wyraźniejszy i trwalszy po glinkowaniu.
Jak czasami widuję takie pojazdy, których właściciele zrobili im dobrze , polerką i woskowaniem bez glinki (z lenistwa lub niewiedzy) , to bolą mnie zęby i serce |
Napisałem tak:
"Zasada jest taka, że po myciu nakładamy zabezpieczenie, potem powłokę pod wosk, a na samym końcu wosk. "
I tu chodziło mi bardziej co nakładamy po sobie , a nie jakie procesy robimy bo to było mym zamiarem, ale ok wiem o co Tobie chodziło.
Co do glinkowania to mam pewnego pana, który przyszedł kiedyś do mnie i poprosił żeby mu opisać krok po kroku co ma robić, żeby sobie autko sam zrobił.
Więc mu mówię piana, mycie, glinkowanie, wosk itd.
Po czym wpada z tydzień później z wielkimi hologramami, lakierem porysowanym i mówi że to po glinkowaniu ( zapomniał kupić lubrykanta i jechał na sucho )
MOŻNA DUŻO RZECZY POMINĄĆ ALE NIE GLINKOWANIE. |
_________________ Amici fures témporum. ------ Przyjaciele to złodzieje czasu.
 |
| |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|