 |
|
Zastosowanie LiFePO4 w zabudowie. |
Autor |
Wiadomość |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2020-10-14, 20:13
|
|
|
Miałem budować , ale w międzyczasie kupiłem gotowca , który sprawdził się idealnie.
Mam wersję 1600 , taką jak np. tu :
https://allegro.pl/oferta/ideal-ultra-starter-1600-urzadzenie-rozruchowe-12v-9544615228
, ale do rozruchu kampera wystarczy spokojnie mniejsze:
https://allegro.pl/oferta/ideal-ultra-starter-700-urzadzenie-rozruchowe-12v-6557046978
To mniejsze kosztuje mniej więcej tyle co części , a ma tę zaletę, że jest gotowe do użytku.
Mam sporą baterię LiFePO4 i cały dach solarów, więc sytuacja w której padło by to do zera jest nierealna . Na naładowanie startera do rozruchu prądu nie braknie, więc wożenie aku rozruchowego ważącego kilkadziesiąt kilogramów mija się z celem.
Polecam takie rozwiązanie, nieważne czy kupne czy samoróbkę . |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
RadekNet
weteran

Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 26/74 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2020-10-14, 20:50
|
|
|
joko napisał/a: | Miałem budować , ale w międzyczasie kupiłem gotowca , który sprawdził się idealnie.
|
Podłączyłeś po prostu na stałe w miejsce akumulatora rozruchowego?
Jesli się to to rozładuje na postoju to wystarczy na minute-dwie połączyć go z akumulatorem zabudowy i odpalamy? A może w takim układzie przekaźnik ładowania akumulatora zabudowy jest zbędny (tzn łączymy się na stałe)? |
|
|
|
 |
sławek w.
stary wyga

Twój sprzęt: Fiat Ducato III
Nazwa załogi: Sławek W
Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Sty 2010 Piwa: 10/1 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2020-10-14, 22:33
|
|
|
RadekNet napisał/a: | joko napisał/a: | Miałem budować , ale w międzyczasie kupiłem gotowca , który sprawdził się idealnie.
|
Podłączyłeś po prostu na stałe w miejsce akumulatora rozruchowego?
Jesli się to to rozładuje na postoju to wystarczy na minute-dwie połączyć go z akumulatorem zabudowy i odpalamy? A może w takim układzie przekaźnik ładowania akumulatora zabudowy jest zbędny (tzn łączymy się na stałe)? |
Nie wiem czy tak się da, centralny zamek, alarm, przekaźniki, wycieraczki i wiele innych zasilane są z akumulatora pokładowego, chyba, że przerzucić to wszystko na pokładowy - nie wiem czy można. Może mały akumulator do podtrzymania funkcji życiowych samochodu? Może bypass jakiś - pomysłodawca pewnie się wypowie. Swoja drogą 20 kg z pokładu to zawsze coś. |
|
|
|
 |
marcincin
zaawansowany

Twój sprzęt: Benimar Tessoro 442 NK - 2019
Nazwa załogi: MIK
Pomógł: 3 razy Dołączył: 03 Sty 2013 Piwa: 50/36 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2020-10-14, 23:40
|
|
|
sławek w. napisał/a: | Nie wiem czy tak się da, centralny zamek, alarm, przekaźniki, wycieraczki i wiele innych zasilane są z akumulatora pokładowego, chyba, że przerzucić to wszystko na pokładowy - nie wiem czy można. Może mały akumulator do podtrzymania funkcji życiowych samochodu? Może bypass jakiś - pomysłodawca pewnie się wypowie. Swoja drogą 20 kg z pokładu to zawsze coś. |
Zakładam, że joko zasila całą instalację samochodową z aku pokładowego (tak bynajmniej kiedyś napisał, że nosi się z takim zamiarem). Jeśli tak, to pytanie, czy za ograniczenie prądowe chroniące akumulator pokładowy służą przewody połączeniowe (odpowiednio długie), czy też zastosowano dodatkowe zabezpieczenia - jeśli to przewody to joko możesz napisać jak długie i jakie przekroje? Wyżej zadałem pytanie w tym temacie, ale nikt nie odpowiedział. Zrobiłem mały eksperyment - rozładowałem aku pokładowe do 11,7V i zmierzyłem prąd ładowania z alternatora. W mojej instalacji na początku ładowania pojawiło się 40A, które utrzymywało się przez kilkanaście minut. Przewód zasilający lekko zmienił temperaturę, ale nie był gorący. Bezpiecznik zabezpieczający aku pokładowe ma wartość 50A - być może konstruktorzy już dobrali takie przewody, aby w trakcie ładowania z alternatora nie popłynęło tam więcej niż może wytrzymać bezpiecznik, a może 40A wynika z ograniczenia akumulatora kwasowego i wstawienie LiFePo4 w miejsce kwasowego skończy się przepalaniem bezpiecznika.
Drugie pytanie dotyczy samego startera - czy tryb glow należy ręcznie włączać po każdym odpaleniu, czy też raz ustawiony jest pamiętany - chodzi o sytuację kiedy w zimie będą uruchamiane świece żarowe. Fajnie by było raz ustawić tryb i zapomnieć o istnieniu urządzenia.
W moim przypadku dochodzi jeszcze mały problem systemu start/stop, który moim zdaniem w kamperze jest zbędny - pewnie da się go wyłączyć na stałe interfejsem serwisowym.
Jeśli ograniczenie prądowe przewodami działa to podłączenie aku pokładowego pod instalację samochodową u mnie sprowadzi się do zrobienia mostka w energobloku - mostek łączący obwody pokładowy i samochdowy. Obecnie energoblok łączy przekaźnikiem te obwody wtedy, kiedy pracuje alternator - z jednym wyjątkiem - podpięcie do słupka. Przy podłączeniu do 230V energoblok nie łączy obwodów. Zrobienie stałego mostka nie będzie u mnie jednak problemem (przekaźnik stanie się zbędny) ponieważ ładowarka obecnie chroniona jest moim układem separatora (opisałem go tutaj https://www.camperteam.pl...pic.php?t=33059. Pojawienie się wyższego napięcia na akumulatorze spowoduje odcięcie obwodu ładowarki. Temat rozwojowy - będę drążył. |
_________________ Marcincin
 |
|
|
|
|
 |
robba
weteran

Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy Dołączył: 18 Paź 2015 Piwa: 94/194 Skąd: Nicelea
|
Wysłany: 2020-10-15, 00:18
|
|
|
sławek w. napisał/a: | RadekNet napisał/a: | joko napisał/a: | Miałem budować , ale w międzyczasie kupiłem gotowca , który sprawdził się idealnie.
|
Podłączyłeś po prostu na stałe w miejsce akumulatora rozruchowego?
Jesli się to to rozładuje na postoju to wystarczy na minute-dwie połączyć go z akumulatorem zabudowy i odpalamy? A może w takim układzie przekaźnik ładowania akumulatora zabudowy jest zbędny (tzn łączymy się na stałe)? |
Nie wiem czy tak się da, centralny zamek, alarm, przekaźniki, wycieraczki i wiele innych zasilane są z akumulatora pokładowego, chyba, że przerzucić to wszystko na pokładowy - nie wiem czy można. Może mały akumulator do podtrzymania funkcji życiowych samochodu? Może bypass jakiś - pomysłodawca pewnie się wypowie. Swoja drogą 20 kg z pokładu to zawsze coś. |
a może
https://allegro.pl/oferta/akumulator-cyclon-cell-d-hawker-2v-8637304280
i każdy z tych kondensatorów równolegle z jedną z cel
jak na rysunku... tanio nie będzie...
ale nie trzeba balancera...
i jest większa pojemność. najlepiej do aku kable około metra żeby
zmniejszyć uderzenie prądu w aku...
taka lużna propozycja, zresztą kiedyś już zamieszczałem.
Akumulator o niewielkiej pojemności i z dużym kopem a do tego trzymającym napięcie ( na kondensatorze będzie spadać w miarę rozładowywania liniowo)
układ.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 1 raz(y) 31,99 KB |
|
_________________ .
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość*** |
|
|
|
|
 |
Artur.Dell
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Ducato Autostar
Nazwa załogi: Lubimy podróżować
Dołączył: 23 Wrz 2017 Piwa: 23/13 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: 2020-10-15, 17:06
|
|
|
Poproszę o radę jaki BMS kupić dla 4 ogniw 100Ah. Przewidywany maksymalny prąd odbioru nie powinien przekroczyć 100-120A. Najlepiej na tyle inteligentny, żeby odcinał ładowanie przy spadku temperatury poniżej zera. Czy warto iść w te rozwiązania z bluetooth-em, czy to tylko marketingowy wodotrysk? |
_________________ Artur |
|
|
|
 |
reaven22
weteran
Pomógł: 25 razy Dołączył: 19 Mar 2018 Piwa: 121/14 Skąd: WGM
|
Wysłany: 2020-10-17, 15:19
|
|
|
Taniej a równie skutecznie będzie koło super kondensatorów dać akumulator z UPS 7-12Ah.
Tylko po co jeśli mamy kilka setek Ah na pokładowym i do tego solary ??
Będę próbował wyeliminować aku rozruchowe. Na połączeniu rozruch zabudowa obok cyrixa dam bocznik w postaci żarówki halogenowej 50 czy 100W/12V.
Takie rozwiązanie powinno skutecznie podtrzymać napięcie na superkondensatorze a podczas rozruchu ograniczyć pobór prądu z zabudowy.
Po odpaleniu auta cyrix zapnie ładowanie zabudowy omijając bocznik. Tyle teorii a praktyka pokarze czy to dobre rozwiązanie |
|
|
|
 |
robba
weteran

Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy Dołączył: 18 Paź 2015 Piwa: 94/194 Skąd: Nicelea
|
Wysłany: 2020-10-17, 22:27
|
|
|
reaven22 napisał/a: | .....
Taniej a równie skutecznie będzie koło super kondensatorów dać akumulator z UPS 7-12Ah.
Tylko po co jeśli mamy kilka setek Ah na pokładowym i do tego solary ??....
|
tak. tylko jak dasz aku do upsa to kondensatory już musisz mieć z balanserem...
a po co? po to że jak włączysz jakieś urządzenie, co przez noc Tobie wyładuje
akumulator to zawsze możesz odpalić nad ranem... |
_________________ .
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość*** |
|
|
|
|
 |
Artur.Dell
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Ducato Autostar
Nazwa załogi: Lubimy podróżować
Dołączył: 23 Wrz 2017 Piwa: 23/13 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: 2020-10-17, 22:36
|
|
|
Jaka musi być minimalna pojemność kondensatorów dla odpalenia 2.5 l diesla? |
_________________ Artur |
|
|
|
 |
andi at
Kombatant
Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy Dołączył: 20 Lis 2008 Piwa: 80/38 Skąd: wieden
|
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 519/31 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2020-10-18, 13:11
|
|
|
Ja mam wszystko (część samochodową i zabudowę) połączone w jeden obwód , z jedną tylko drobną modyfikacją, mianowicie w miejscu połączenia obwodów mam rozłącznik tyrystorowy sterowany napięciem (można zastosować zwykły przekaźnik ) i rozłącznicę mechaniczną .
Starter podłączony jest w miejsce akumulatora rozruchowego (ja dałem go do środka do kabiny w okolice cokołu fotela kierowcy, aby mieć dostęp do jego panelu sterującego) i w normalnych warunkach jest on cały czas pod napięciem obwodu aku LifePO4 zabudowy wraz z solarami , czyli cały czas naładowany i gotowy do użycia.
W momencie rozruchu , rozłącznik tyrystorowy rozłącza obwód, tak aby prąd rozruchowy płynął tylko ze startera , a po zapłonie wszystko wraca do poprzedniego stanu .
Nie ma problemu z dużymi prądami bo rozrusznik ciągnie tylko ze startera i aku zabudowy nie bierze w tym udziału, a starter ma swój sterownik, który kontroluje prąd ładowania po ponownym podłączeniu go do obwodu .
Rozłacznica mechaniczna jest rozwiązaniem awaryjny, na wypadek np. jakichś prac przy silniku, aby nie trzeba było wyłączać zasilania w całym pojeździe...... ale to już taka sztuka dla sztuki , bo jestem raczej pewny, że nigdy z tego nie skorzystam.
Normalnym przeznaczeniem tego startera jest rozruch pojazdu przy nawet kompletnie rozładowanym akumulatorze , w sytuacji kiedy nie mamy w ogóle dostępu do awaryjnego żródła zasilania, albo kiedy nie dysponujemy odpowiednimi przewodami , aby podłączyć się do do aku innego pojazdu.
Odpaliłem nim bez najmniejszych problemów kampera , w którym akumulator miał 8V. Starter "wyssał" tę resztkę prądu jaka w nim była, zgromadził w swoich kondensatorach , podbił napięcie do 14.4 V i podał jednym silnym strzałem na rozrusznik. Ładowanie startera trwało kilka minut w tym przypadku , ale było skuteczne.
Można też zapiąć taki starter do akumulatora w innym pojeżdzie, naładować go i potem przenieść i podłączyć do pojazdu z rozładowanym akumulatorem .
Ten starter 1600 pozwala po naładowaniu porządnie zakręcić silnikiem tak z 3-4 razy. Po rozładowaniu, gdyby silnik nie zaskoczył, trzeba potem poczekać do kilkudziesięciu sekund na ponowne naładowanie, ale jeśli silnika nie da rady odpalić za pierwszym czy drugim razem to oznacza że mamy problem inny niż z akumulatorem.
Jakość odpalania z tym starterem jest nieporównywalnie lepsza niż ze zwykłym aku rozruchowym, bo tutaj niezależnie od stanu naładowania akumulatora i panującego na nim napięcia rozrusznik kręci zawsze tak samo żwawo . Normalnie kiedy mamy nieco słabszy akumulator i napięcie na nim jest niższe to rozrusznik kręci słabiej i silnik w gorszej kondycji ma problem aby "zaskoczyć" . Powstaje wtedy efekt domina, bo musimy kręcić kolejny raz , a za każdym następnym jest coraz gorzej, aż do zupełnego padnięcia akumulatora.
Wiem , że zawsze w kamperach była obawa przed łaczeniem rozruchu z zasilaniem zabudowy,
bo w skrajnych przypadkach istniało ryzyko , że jak się rozładuje zabudowę ,np. przez noc, to rano nie będzie jak odpalić samochodu.
W przypadku kiedy kiedy na zabudowie mam kilkaset Ah LiFePO4 i do tego kilkaset W solarów, to raczej taka sytuacja jest mało prawdopodobna, ale nawet i na to jest rada.
Jeśli na zabudowie są kwasiaki albo AGM'y to nawet jak padną zupełnie to ten starter i tak wyciągnie z nich jeszcze wystarczającą moc do odpalenia silnika. Jeśli natomiast mamy LiFePO4 to jak wiadomo one wyłączają się zupełnie kiedy napięcie do 2V na ogniwo , aby zabezpieczyć ogniwa przed uszkodzeniem. Ja rozwiązałem to w ten sposób, że podniosłem lekko ten próg wyłaczenia na BMS i wyprowadziłem rezerwowe styki z baterii sprzed BMS'a, i one w przypadku awaryjnym (który realnie nie ma prawa się zdarzyć) posłuzą do podłaczenia startera . |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
RadekNet
weteran

Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 26/74 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2020-10-18, 16:40
|
|
|
joko napisał/a: | Wiem , że zawsze w kamperach była obawa przed łaczeniem rozruchu z zasilaniem zabudowy,
bo w skrajnych przypadkach istniało ryzyko , że jak się rozładuje zabudowę ,np. przez noc, to rano nie będzie jak odpalić samochodu.
W przypadku kiedy kiedy na zabudowie mam kilkaset Ah LiFePO4 i do tego kilkaset W solarów, to raczej taka sytuacja jest mało prawdopodobna, ale nawet i na to jest rada.
Jeśli na zabudowie są kwasiaki albo AGM'y to nawet jak padną zupełnie to ten starter i tak wyciągnie z nich jeszcze wystarczającą moc do odpalenia silnika. Jeśli natomiast mamy LiFePO4 to jak wiadomo one wyłączają się zupełnie kiedy napięcie do 2V na ogniwo , aby zabezpieczyć ogniwa przed uszkodzeniem. Ja rozwiązałem to w ten sposób, że podniosłem lekko ten próg wyłaczenia na BMS i wyprowadziłem rezerwowe styki z baterii sprzed BMS'a, i one w przypadku awaryjnym (który realnie nie ma prawa się zdarzyć) posłuzą do podłaczenia startera . |
Dzięki wielkie za szerokie rozjaśnienie tematu - właśnie zamówiłem tę mniejszą wersję. Mam nadzieję, że do mojego 1.9 wystarczy,
Jeszcze jedno pytanie - w opisie sprzedawcy jest napisane, że można ten starter naładować z powerbanku przez USB. Czy to zadziała kiedy klemy startera sa wpięte w układ samochodu? Bo to by rozwiązywało ew kłopoty z rozruchem auta przy całkiwtym braku prądu. |
|
|
|
 |
Artur.Dell
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Ducato Autostar
Nazwa załogi: Lubimy podróżować
Dołączył: 23 Wrz 2017 Piwa: 23/13 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: 2020-10-18, 17:31
|
|
|
Joko, świetna koncepcja. Jakbyś tak jeszcze łopatologicznie przybliżył nam sprawę tego tyrystorowego rozłącznika. Co trzeba dokupić i jak to fizycznie połączyć. |
_________________ Artur |
|
|
|
 |
andi at
Kombatant
Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy Dołączył: 20 Lis 2008 Piwa: 80/38 Skąd: wieden
|
Wysłany: 2020-10-18, 19:01
|
|
|
Artur.Dell napisał/a: | Joko, świetna koncepcja. Jakbyś tak jeszcze łopatologicznie przybliżył nam sprawę tego tyrystorowego rozłącznika. Co trzeba dokupić i jak to fizycznie połączyć. |
Też jeste za tym joko bo ci co zieloni w elektryce to proszą o pomoc
2,5 mm2 linka starczy do połączenia mojego lifepo4 180 AH z kabiną .Radio ,zamek centralny ,światło itd .Myślałem o jakimś włączniku przed startem do naładowania kondensatorów ? i po starcie wyłączyć |
|
|
|
 |
Artur.Dell
zaawansowany

Twój sprzęt: Fiat Ducato Autostar
Nazwa załogi: Lubimy podróżować
Dołączył: 23 Wrz 2017 Piwa: 23/13 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|