Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Cieknie kran na łączeniu rurek zasilających
Autor Wiadomość
madmax 
początkujący forumowicz

Dołączył: 14 Maj 2019
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Znajomy
Wysłany: 2021-03-23, 11:15   Cieknie kran na łączeniu rurek zasilających

Panie i Panowie, uprzejmie proszę o pomoc.
Czy jest ktoś w okolicach warszawy do kogo mogę zgłosić się o pomoc w następującej sprawie?
Na 90% ciekną wężyki (dokładnie jeden ale nie wymienia się jednego :) ) zasilające kran w wodę.
Kranu nie jestem w stanie wykręcić (brak miejsca na dojście jakimkolwiek kluczem) a bez tego nie mogę wyjąć wężyków.
obawiam się, że muszą wziąć szlifierkę, odciąć całość i całość wraz z kranem założyć nowe (tylko po co niszczyć kran?).
Czy ktoś mógłby rzucić na to okiem, doradzić, naprawić?
Oględziny wydają się być o tyle proste, że blat z kranem i umywalką jest u mnie elementem "wymiennym". więc jest zdemontowany i leży w bagażniku.
Mogę z nim podjechać w dowolne miejsce.

Z góry dziękuję za pomoc.
Max
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 90/8
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2021-03-23, 12:32   

Przydałyby się jakieś zdjęcia - bo tak z samego opisu to trudno coś poradzić. Tak czy owak, wiele zjawisk w przyrodzie jest odwracalnych, więc może i tutaj jak ktoś to wkręcił, to i zapewne da się wykręcić.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
madmax 
początkujący forumowicz

Dołączył: 14 Maj 2019
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Znajomy
Wysłany: 2021-03-23, 12:51   

Kazik II napisał/a:
Przydałyby się jakieś zdjęcia - bo tak z samego opisu to trudno coś poradzić. Tak czy owak, wiele zjawisk w przyrodzie jest odwracalnych, więc może i tutaj jak ktoś to wkręcił, to i zapewne da się wykręcić.


To jest oryginał. Jak bym składał w fabryce też bym przykręcił. Potem doszły kolejne elementy i zasłonili śruby a na koniec poszły zszywki i element jest nierozbieralny.
Pewnie za sakiewkę euro sprzedają takie nowe zestawy :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 90/8
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2021-03-23, 13:16   

Tys prowda. W dzisiejszych czasach wiele rzeczy się tak robi bez najmniejszej troski o to, że kiedyś może trzeba tam będzie coś naprawić albo wymienić. A w Twoim przypadku to już jest draństwo, bo wiadomo że kran zawsze może się popsuć albo podłączenie rozszczelnić. Współczuję. U mnie np. chciałem wymienić lampkę w łazience i okazało się, że bez połamania osłony nie idzie tego wyjąć. W dodatku podłączenie kabla jest bez żadnej złączki, po prostu zatopione w plastiku i jedyny sposób to na chama przeciąć przewód.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mobike 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: mobilvetta kea p68
Dołączył: 28 Cze 2011
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: jozefow
Wysłany: 2021-03-23, 20:08   

zdjęcia jak to wygląda mam kilka kluczy do montażu armatur może podejdą
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
madmax 
początkujący forumowicz

Dołączył: 14 Maj 2019
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Znajomy
Wysłany: 2021-03-25, 09:24   

mobike napisał/a:
zdjęcia jak to wygląda mam kilka kluczy do montażu armatur może podejdą


Proszę bardzo

20210324_213052_Easy-Resize.com.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 421,6 KB

20210324_213046_Easy-Resize.com.jpg
Plik ściągnięto 18 raz(y) 393,44 KB

20210324_213245_Easy-Resize.com.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 406,26 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
wlodo 
weteran


Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 20 Sie 2014
Piwa: 67/68
Skąd: Witaszyce
Wysłany: 2021-03-25, 09:52   

Ja masz to na stole, to raczej prosta sprawa. Ta płyta która przeszkadza w dojściu do tej dużej czarnej nakrętki widać,że jest dokręcona do blatu. Widać śrubę wkręconą po skosie, dale powinna być następna. Po zdemontowaniu będziesz miał dojście do nakrętki i wolny kran. Powinna (czarna nakrętka) odkręcić się zwykłym płaskim kluczem. Jeżeli nie podejdziesz to weź kawałek rury odpowiedniej średnicy , wytnij w niej taki fragment by nasadzić na wężyki. Na jej końcu przyspawaj małe płaskowniki, tak by objęły nakrętkę, i masz na szybko klucz rurkowy przecięty.
_________________
Moja budowa: http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
madmax 
początkujący forumowicz

Dołączył: 14 Maj 2019
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Znajomy
Wysłany: 2021-03-25, 10:31   

wlodo napisał/a:
Ja masz to na stole, to raczej prosta sprawa. Ta płyta która przeszkadza w dojściu do tej dużej czarnej nakrętki widać,że jest dokręcona do blatu. Widać śrubę wkręconą po skosie, dale powinna być następna. Po zdemontowaniu będziesz miał dojście do nakrętki i wolny kran. Powinna (czarna nakrętka) odkręcić się zwykłym płaskim kluczem. Jeżeli nie podejdziesz to weź kawałek rury odpowiedniej średnicy , wytnij w niej taki fragment by nasadzić na wężyki. Na jej końcu przyspawaj małe płaskowniki, tak by objęły nakrętkę, i masz na szybko klucz rurkowy przecięty.


Jestem mechanikiem, uwierz mi, że element jest nierozbieralny :)
1. postaram się dorobić klucz, o którym wspominałeś. Prosty sposób ale czasem jak się człowiek skupi na jednym rozwiązaniu to mu inne nie przychodzą do głowy,
2. ka się zdenerwuję to wezmę szlifierkę, utnę kran i założę nowy z wężykami ....

Pozdrawiam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MAZUREK 
stary wyga
gitarzysta-chałturnik, wędkarz


Twój sprzęt: CARTHAGO T 40 CHIC 2,8 JTD
Nazwa załogi: LECH i GRAŻYNA
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Lip 2007
Piwa: 21/167
Skąd: Radom
Wysłany: 2021-03-25, 10:50   

Tą czarną plastykową nakrętkę powinno się dać odkręcić ręcznie, ja u siebie tak wymieniałem cieknący kran. Ale przy starym zapieczonym może to być trudne. Odkręcenie tej płyty (przynajmniej jednej śruby) ułatwi sprawę :-/ :spoko
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku
.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
madmax 
początkujący forumowicz

Dołączył: 14 Maj 2019
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Znajomy
Wysłany: 2021-03-25, 11:22   

MAZUREK napisał/a:
Tą czarną plastykową nakrętkę powinno się dać odkręcić ręcznie, ja u siebie tak wymieniałem cieknący kran. Ale przy starym zapieczonym może to być trudne. Odkręcenie tej płyty (przynajmniej jednej śruby) ułatwi sprawę :-/ :spoko


płyta nie dość, że poskręcana to jeszcze poklejona, pospinana szywkami... zaprojektowane z dużym rozmysłem :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
moskit
weteran


Twój sprzęt: CARTHAGO CHIC-C LINE
Nazwa załogi: moskit
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Mar 2014
Piwa: 117/43
Skąd: Ożarów Maz.
Wysłany: 2021-03-25, 11:25   

1 wykręcić wężyki klucz płaski trzymając kran, ruch 5,5 cm w zupełności wystarczy
2 wykręcić kran przy zablokowanej czarnej nakrętce bociankami
3 po problemie Pijesz piwo

Lub szybciej
1 Bociankami trzymasz wredną czarną
2 kręcisz kranem
3 j/w
_________________
Wielkie rzeczy nie powstają w wyniku impulsu, a w wyniku poskładania małych rzeczy w jedną całość
Vincent Van Gogh
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 90/8
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2021-03-25, 11:49   

Zakuwane końcówki wężyków zamiast na opaski zaciskowe - to już szczyt "wyrafinowanej inżynierii". Co za gamoń to wymyślił? :haha:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2021-03-25, 12:10   

Te wężyki są na oringach wciśnięte w dolną część kranu. Trzeba usunąć zabezpieczenie między wężykami. Plastikowa śruba czy zawleczka, nie pamiętam.
Później ręką przytrzymując czarną nakrętkę kręcisz z góry kranem.
_________________
Basia i Andrzej
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 90/8
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2021-03-25, 13:21   

Tak czy owak stosowanie takiego rozwiązania jak na zdjęciu to niepotrzebne utrudnianie życia. Po pierwsze: trzeba się trochę nagłowić, żeby dojść jak to się zdejmuje, a przy tym ściąganie siłowe z oringów to zawsze obawa, że coś można urwać. Po drugie: jak mamy zwyczajne opaski zaciskowe i karbowane króćce to wiadomo, o co chodzi. Opaski bez problemu można wymienić. A jeśli wężyki mamy już mocno zagniecione opaskami to zawsze można nieco skrócić i zacisnąć trochę dalej. Zakuwanie węży raczej stosuje się w bardziej zaawansowanych sytuacjach technicznych - ale do banalnych wężyków wodnych w kamperze? Po co?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 90/8
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2021-03-25, 13:27   

moskit napisał/a:
1 wykręcić wężyki klucz płaski trzymając kran, ruch 5,5 cm w zupełności wystarczy
2 wykręcić kran przy zablokowanej czarnej nakrętce bociankami
3 po problemie Pijesz piwo

Lub szybciej
1 Bociankami trzymasz wredną czarną
2 kręcisz kranem
3 j/w

A jak by się zaparło, to zawsze można zastosować tzw. ruski klucz. Młodszemu pokoleniu objaśniam, że to coś w rodzaju małego przecinaczka, lub do plastikowej nakrętki po prostu śrubokręt - plus do kompletu młotek. Delikatnie acz stanowczo stukamy młotkiem w przyłożony do nakrętki śrubokręt i powinno puścić.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***