Renowacja wnętrza lodówki |
Autor |
Wiadomość |
majster85
trochę już popisał
Twój sprzęt: Honda Oddysey, Toyota Fielder, Lt35
Dołączył: 15 Lut 2020 Piwa: 1/1 Skąd: Nowa Zelandia/Polska
|
Wysłany: 2022-05-14, 09:48 Renowacja wnętrza lodówki
|
|
|
Część. Tydzień temu kupiłem nowy sprzęt, a razem z nim działająca w 100% sprawna 60l.kompresorowa lodówkę na 12V. Wszytko super, jedynie uszczelka trochę już sfatygowana, ale nadal trzyma. Jedynie wnętrze lodówki jest bardzo powycierane (aż do żółtego koloru) oraz pożółkłe. Myślałem o pomalowaniu wnętrza. Nie mam jedynie pojęcia czym i czy to w ogóle ma sens. Ktoś ma jakieś doświadczenie? |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-05-14, 11:42
|
|
|
Moim zdaniem po takim malowaniu może być jeszcze gorzej niż masz teraz. Wewnętrzne ścianki są prawdopodobnie z jakiegoś tworzywa. Takie malowanie to najpierw dokładne zmatowanie, potem jakiś podkład a na to lakier. Dokładnie tego zrobić i tak się nie da. Potem baardzo długo otwarte drzwi aby smród lakieru wywietrzał. A i tak pewnie zacznie się łuszczyć i dopiero będzie syf. |
|
|
|
 |
chris_66
weteran
Twój sprzęt: kamper
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 16/36 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2022-05-14, 14:56
|
|
|
wyczyść i ewentualnie grubsze rysy przepoleruj delikatnie i ciesz się sprawnym używanym sprzętem
malowanie odpuść bo nie widzę szansy na dobre i trwałe malowanie czegoś co siedzi w wilgoci i zimnie |
_________________ Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często, i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu. |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 502/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2022-05-14, 17:49
|
|
|
Żelkot ?
Są takie w sprayu naprawcze do jachtów itp. elementów z laminatów.
Żelkotowa powierzchnia jest gładka i w dotyku i wyglądzie jak te plastikowe elementy z lodówki. Jeśli malowanie to uważam, że tylko żelkot , bo inne farby nie będą miały tak dobrych właściwości i tak zbliżonych do tego tworzywa z którego jest to zrobione oryginalnie.
Pozostaje tylko kwestia aplikacji , żeby wyszło równo i porządnie .
Jeśli jest możliwość rozmontowania lodówki i wyjęcia tych elementów to nakładał bym na zewnątrz, bo tak w środku malować i jeszcze żeby ładnie wyszło to będzie wyzwanie.
Próbował bym też znaleźć części zamienne, bo może się okazać że te wytłoczki da się kupić , może nawet fabrycznie nowe ...... albo znaleźć taką samą lodówkę z uszkodzonym agregatem (sam kadłubek) i zrobić przekładkę.
Temat generalnie trudny, ale rozumiem motywację. Mnie też by wnerwiała taka pożółkła lodóweczka |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 502/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2022-05-14, 17:57
|
|
|
Kazik II napisał/a: | Wewnętrzne ścianki są prawdopodobnie z jakiegoś tworzywa. |
To jest zazwyczaj HIPS tzw. chłodniczy , kształtowany metodą termoformingu (rozgrzanie płyty i podciśnieniowe ukształtowanie na formie ).
Taki HIPS o różnej grubości można kupić w płytach (np: 2x3m) w dowolnej hurtowni , gdzie sprzedają tworzywa sztuczne, plexi, itp.
Mając stare elementy i dostęp do kogoś kto ma maszynę do termoformingu (jest tego sporo , również robiących pojedyncze zlecenia), można by zrobić na ich podstawie formy (kopyta) i "dmuchnąć" nowe sztuki, ale do jednej lodówki to może się okazać zbyt drogie i zbyt pracochłonne. |
|
|
|
 |
Skwarek
Kombatant

Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 6 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Piwa: 353/133 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: 2022-05-14, 20:27
|
|
|
Nawet gdyby zdobył nową lub dorobioną wytłoczkę to przy wymianie chyba by się nie obeszło bez rozszczelnienia układu chłodzącego i ponowne napełnienie gazem "freonowatym". To raczej trzeba komuś zlecić i cała zabawa podwoiła by wartość lodówki. Na Twoim miejscu kupiłbym nową lub polubił tą pożułkłą co jeszcze dobrze działa. Może spróbuj jakoś sprytnie ją okleić dobrym białym samoprzylepnym winylem, jak się nie sprawdzi to to łatwo wrócić do pierwotnego stanu. Oklejają samochody i ich fikuśne kształty a to się latami w złych warunkach dobrze trzyma.
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-05-14, 23:35
|
|
|
To wszystko chyba trochę bez sensu - za dużo zachodu i roboty, a efekt niepewny. Lepiej znaleźć inną lodówkę, albo wykleić środek gołymi babami. I po problemie |
|
|
|
 |
Andrzej 73
Kombatant lawendowy

Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 34 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 275/77 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2022-05-15, 08:40
|
|
|
Trzeba po nałożeniu szlifować , a to w drobnych zakamarkach nie prosta sprawa.
Pewne jest że materiał trudny do zżółknięcia , a jakby i to nastąpiło , to zawsze można go przepolerować.
Kwestia położenia wymaga długiej pracy. Trzeba dobrze zmatowić powierzchnię i prysnąć pistoletem , a potem polerowanie , polerowanie , polerowanie itd... |
_________________ Polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MebleRenee |
|
|
|
 |
aviator
stary wyga

Twój sprzęt: Pilote Explorateur G743 XLC
Nazwa załogi: Ania i Tomek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Sie 2017 Piwa: 45/131 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2022-05-15, 09:12
|
|
|
Ostatnio wyczyściłem zażółknięte okolice odpływu plastikowego brodzika, nakładając 3 razy wodę utleniona w żelu. Efekt widoczny gołym okiem ale podobno z użyciem lampy UV byłoby jeszcze lepiej. Nie wiem czy na lodówkę tez zadziała ale chyba lepsza taka, nawet punktowa próba, niż malowanie całości. |
|
|
|
|
 |
LukF
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO MALIBU I 440 QB
Pomógł: 11 razy Dołączył: 31 Sty 2017 Piwa: 488/400 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2022-05-15, 14:25
|
|
|
aviator napisał/a: | nakładając 3 razy wodę utleniona w żelu. |
Daj proszę namiar co i gdzie kupiłeś? |
|
|
|
 |
mrskoku
trochę już popisał
Twój sprzęt: Peugeot J5 1991
Dołączył: 12 Lip 2019 Piwa: 1/2 Skąd: wwa
|
Wysłany: 2022-05-15, 16:48
|
|
|
LukF napisał/a: | aviator napisał/a: | nakładając 3 razy wodę utleniona w żelu. |
Daj proszę namiar co i gdzie kupiłeś? |
w każdej aptece dostaniesz. |
|
|
|
 |
mischka
Kombatant

Twój sprzęt: Knaus
Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Lut 2016 Piwa: 143/168 Skąd: Bawaria
|
Wysłany: 2022-05-15, 17:50
|
|
|
woda utleniona w żelu to sprawdzone i tanie rozwiązanie |
_________________ W życiu piękne są tylko chwile... |
|
|
|
 |
Skwarek
Kombatant

Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 6 razy Dołączył: 29 Mar 2011 Piwa: 353/133 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: 2022-05-15, 18:35
|
|
|
mischka napisał/a: | woda utleniona w żelu to sprawdzone i tanie rozwiązanie |
Tanie i sprawdzone ale nietrwałe, wkrótce po zabiegu zaczyna ponownie żółknąć. Pisano o tym już wiele razy.
|
_________________
 |
|
|
|
 |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2022-05-15, 18:36
|
|
|
LukF napisał/a: | Daj proszę namiar co i gdzie kupiłeś? |
W sklepie fryzjerskim. |
|
|
|
 |
LukF
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO MALIBU I 440 QB
Pomógł: 11 razy Dołączył: 31 Sty 2017 Piwa: 488/400 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2022-05-15, 19:43
|
|
|
Skwarek napisał/a: | mischka napisał/a: | woda utleniona w żelu to sprawdzone i tanie rozwiązanie |
Tanie i sprawdzone ale nietrwałe, wkrótce po zabiegu zaczyna ponownie żółknąć. Pisano o tym już wiele razy.
|
Skoro nietrwałe to bez sensu taka robota |
|
|
|
 |
|