Twój sprzęt: Wygodny camper z wozidłem i zmywarką Pomógł: 14 razy Dołączył: 26 Paź 2008 Piwa: 76/72 Skąd: tam gdzie lepiej
Wysłany: 2022-11-22, 16:34 Jaki akumulator w części mieszkalnej i jaki rozruchowy.
Powitać.
Na tym długim jeszcze nie zakończonym wyjeździe zauważam, że mobilny domek powoli domaga się wymiany akumulatorów na nowe.
Te aktualne to Varta Silver105, zanabyłem je pięć roków nazat.
Myślę, że czas na wymianę.
Dziś sprawdzałem na Aledroooooogo a tam naprawdę drogo się stało.
Zakup jednego Silvera 105 Ah to jeden tysiąc złociszy z okładem.
Jako, że ja humanista i znajomość techniki na poziomie do ogarnięcia zwracam się do Was o pomoc i radę w jaki innej marki sprzęt zainwestować aby bezpiecznie i bezproblemowo zaliczać przyszłe emeryckie trasy.
Z niecierpliwością oczekuję rad za które będę bezgranicznie wdzięczny i ..............nie tylko.
Stefciu, też się przekonałem kilkanaście roków nazat, że taki silver to tylko chwyt marketingowy
Każdy jeden rozruchowy (w tym silver) kupiony na rynku wytrzymywał u mnie 5-6 lat, więc po co przepłacać? Testowałem na Mondeo MK2, którego miałem 15 lat
Obecnie od 2 lat mam w kamperze wstawiony taki i jestem zadowolony. Liczę się z tym, że za 3-4 lata będzie do wymiany, ale kosztował 500 PLNów.
PS
Dotyczy oczywiście rozruchowego, pokładowy mam od 2 lat LiFePo4 i micha mi się cieszy, pomimo, że kosztował... kilkakrotnie więcej, jak 1000 PLNów
jako, że użytkuję od lat równolegle mniej więcej po 5 aut z czego 3 albo 4 dwu akumulatorowe (podwozie nadwozie) postawiłem na przeciętniaki. Sprawdza się to co wcześniej wyartykułował bananek.
Przeciętny akumulator wytrzymuje 3-5 lat (zależne od sposobu eksploatacji bo np użytkowany w terenie bliżej dolnego zakresu (3 lat) niż 5 lat, bo to kwestia ciągłych wstrząsów). Zatem płacenie za "markę" w przypadku akumulatorów na polskim rynku to wyrzucanie pieniadzorów.
_________________ Norbert J. Zbróg
świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Twój sprzęt: Peugot boxer blaszak
Nazwa załogi: Adam i Stasia Pomógł: 5 razy Dołączył: 06 Sty 2017 Piwa: 171/133 Skąd: LUBUSKIE- FSD
Wysłany: 2022-11-22, 20:49
Taka marka jak ,, Mega " robiona dla Opoltransu , jest to Varta i kosztuje 2/3 ceny . Exide to Centra , też różnica w cenie , ten pierwszy jest droższy .
Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 482/100 Skąd: Legnica
Wysłany: 2023-04-30, 08:56
A ja z uporem maniaka wciąż twierdzę że kupowanie akumulatora rozruchowego to wyrzucanie pieniędzy w błoto, narażanie podwozia na opary kwasu i wożenie kilkudziesięciu kilogramów balastu po nic. Od kilku lat mam superkondensatory które kręcą silnikiem 4,2 litra jak wściekłe. Nawet przy -20 odpala od pierwszego strzała chociaż czasem tylko na 2 gary, ale to już nie zasługa elektryki....
Opracowałem sobie nawet taki prościutki układ za kilkadziesiąt złotych który odpala mi ciężarówkę z kilku akumulatorków wyciągniętych z jednorazowych e-papierosów. W sumie chyba te e-papieroszy były droższe niż cała kosmiczna elektryka - przetwornica step-up i kilka przewodów 1,5mm2.... Jeśli ktoś nie pali - zawsze można użyć powerbanka od wnuczka. Albo kilku jednorazowych baterii. No ale potrzebne są superkondensatory zamiast akumulatorów.
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Twój sprzęt: Chausson 627 GA Pomógł: 11 razy Dołączył: 04 Cze 2017 Piwa: 67/2 Skąd: kielce
Wysłany: 2023-04-30, 14:55
Pomysł super. Tylko czy super kondensatory będą współpracować z alternatorem inteligentnym, który dostosowuje prąd ładowania do stopnia naładowania akumulatora samochodowego. Jak go nie będzie to jaki prąd będzie podawał alternator ? Czy elektronika samochodu przyjmie takie rozwiązanie? Czy po testach komputer powie nie ma napięcia i koniec.
voice weteran Nie licz dni, spraw by to dni się liczyły
Twój sprzęt: Pilote G650 Essentiel
Nazwa załogi: Voice_Band Pomógł: 5 razy Dołączył: 02 Gru 2012 Piwa: 21/21 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2023-04-30, 19:45
Świstak napisał/a:
No ale potrzebne są superkondensatory zamiast akumulatorów.
A czy mógłbyś zapodać jakie te kondensatorki zakupić i gdzie ??
_________________ Wczoraj to historia, jutro to tajemnica, a dzisiaj to dar, datego mówi się o tym the present. – Alan Alexander Milne
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r. Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 95/8 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2023-05-01, 14:13
Trochę może dyletanckie pytanie, ale czy zawsze max prąd rozruchowy aku jest proporcjonalny do jego pojemności? Innym słowy, czy produkuje się akumulatory o pojemności np. 40 Ah ale dużym prądzie rozruchowym, wystarczającym do odpalenia diesla? Skąd to naiwne pytanie? Otóż do diesla daje się duże akumulatory z założeniem, aby umożliwiał rozruch nawet w ciężkich warunkach pogodowych, dawał możliwość wielokrotnego rozruchu w krótkich odstępach czasu, a także w przypadku problemów z odpaleniem, dłuższego kręcenia rozrusznikiem. Ale jeśli ktoś używa kampera wyłącznie w porach ciepłych, nie jeździ "po taryfiarsku", a w przypadku problemów z odpałem może się wspomóc akumulatorem pokładowym "na kable" (oczywiście po odłączeniu heblem od instalacji wewnętrznej. Bo w zasadzie przy sprawnym motorze i np. 5 sekundowym kręceniu 500 amperowym zużywamy stosunkowo niewiele z pojemności akumulatora. Więc w takiej sytuacji gdybym miał aku. np 40 Ah ale o dużym prądzie rozruchowym to po co mam wozić 120 Ah kloca ważącego 20 kilka kilogramów? Takie to sobie rozważania trochę lamerskie.
Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii Pomógł: 36 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 339/85 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2023-05-01, 16:59
Ilość AH idzie w parze z prądem rozruchowym. Lepsze wersję Aku mogą mieć większy prąd rozruchowy i taki Aku zawsze radzę nabyć. Świadczy to że Aku lepszej jakości cel czyli teoretycznie jest cięższy.
A ja z uporem maniaka wciąż twierdzę że kupowanie akumulatora rozruchowego to wyrzucanie pieniędzy w błoto, narażanie podwozia na opary kwasu i wożenie kilkudziesięciu kilogramów balastu po nic. Od kilku lat mam superkondensatory które kręcą silnikiem 4,2 litra jak wściekłe. Nawet przy -20 odpala od pierwszego strzała chociaż czasem tylko na 2 gary, ale to już nie zasługa elektryki....
Opracowałem sobie nawet taki prościutki układ za kilkadziesiąt złotych który odpala mi ciężarówkę z kilku akumulatorków wyciągniętych z jednorazowych e-papierosów. W sumie chyba te e-papieroszy były droższe niż cała kosmiczna elektryka - przetwornica step-up i kilka przewodów 1,5mm2.... Jeśli ktoś nie pali - zawsze można użyć powerbanka od wnuczka. Albo kilku jednorazowych baterii. No ale potrzebne są superkondensatory zamiast akumulatorów.
Witam , a jak rozwiązałeś problem zasilania instalacji oświetleniowej i regulacji prądowej w alternatorze ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum