 |
|
Tam nasz domek gdzie stoi Złomek, czyli kamperem przez świat |
Autor |
Wiadomość |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-05-12, 17:18
|
|
|
Małe przemyślenia...
Blog, fotki dużego rozmiaru, no wszystko fajnie. Ale upload'owałem teraz 20 fotek o naprawdę niskiej wielkości. I zobaczcie ile zajęło mi wysłanie 10 fotek. Różnica w czasie pomiędzy poprzednimi dwoma postami.
Wysłany: Dzisiaj 16:48
Wysłany: Dzisiaj 16:55
Tak, 7 minut. A dosłownie tylko wyklikałem 10x dodaj i wyślij malutkie foteczki do tego.
Włochy to kraj 3go świata, czy się ktoś z tym zgadza, czy nie. Internetowe średniowiecze. 5 lat tu, to wiem co mówię.
Ci co jadą na wakacje, napstrykają fotek, wrócą do Polski, włączą 100mb/s internet mają z górki, klik i poszło. I mogą pisać wysyłaj większy rozmiar. Ok, ale ...jak?
Jak fotografuję lustrzanką, to mam RAW'y zajmujące naście MB, w JPG to jest np. 4 - 6MB. Jak ja to mam wysłać przy użyciu tego co mam TU? Z neta, który ma upload 0,2mb/s ?
Co z tego, że mamy małe biuro, router, własne wifi, na dachu kampera jest antena 3G, mogę nawet stanąć przy BTS, gdy max upload w sieci Wind to 0,4mb/s i nigdy nie było więcej. Nawet modem 42-ka nic nie daje.
Mógłbym jeszcze wysyłać z Vodafone, który jest szybszy, ale mies. limit to 7GB, no i tylko na nim działa VOIP. Zużyjemy 7GB nawet nie zwalnia. Kompletnie odcinają, a my zostajemy bez polskiego i brytyjskiego numeru.
No średniowiecze... ale już niedługo.
Na razie musicie się zadowolić tym, co jestem w stanie wysłać, nie wyrzucając komputera z nerwów przez okno.
Taki szał:
kamperowe wifi.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 4117 raz(y) 30,5 KB |
w dupach sie moze poprzewracac.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 43 raz(y) 99,87 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2015-05-12, 18:26
|
|
|
Kolega widzę z owocowgo sprzętu korzysta.
Mas zzewnętrzną antenę do wyszukiwania wifi po np. mcdonaldsach, campingach? |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-05-12, 19:13
|
|
|
Fux napisał/a: | Kolega widzę z owocowgo sprzętu korzysta.
Mas zzewnętrzną antenę do wyszukiwania wifi po np. mcdonaldsach, campingach? |
Z wygody. A będzie od czasów Tiger'a. Wcześniej XP, 2000, ME, 98, 95, 3.1, DOS, Linux. Iphona miałem, szmelc, pozbyłem się. Ipada też miał już nie będę nigdy, więc fan tej firmy ze mnie gówniany.
Jeden mac czarny, drugi aluminiowy i działają do dziś, baterie wymieniałem ze 3x i zasilacz raz dokupowałem. Ten czarny znowu spuchła, a komp zdechnąć nie chce. Więc chyba dostanie nową.
W pro miała 1000 cykli wytrzymać, 400 i pada. Wcześniej padła na 302-gim. Lipa, ale dyski zmienione, prądu mało biorą, do kampera rewelacja. Poza tym jak bateria nowa to w tych pro trzyma nawet do 7-8 godzin. Wg mnie warto.
I jak już jesteśmy przy komputerach, a wiele osób zabiera na wyjazdy...
Zasilanie... ostatnio zrobiłem sobie instalację laptopową pod macintoshe na przetwornicy DC/DC z kablami z magsafe. Przetwornicę wbudowałem w energoblok, podłączłem nowe gniazda, kable. Taka trzecia instalacja na 16,5V.
Rewelacja, bo oszczędność prądu, a u nas laptopy włączone min naście godzin na dobę.
Kto pojeździł na dziko, to wie, że prądu ciągle brakuje i laptopa rzadko włącza. Tak przynajmniej w relacjach czytałem. U nas router, drukarka, 2 laptopy włączone niemal cały czas. Chyba, że się gdzieś idzie to lapy idą spać. Do tego ładowanie aparatów, walkie talkie (czasem), komórek.
Pisałem o oszczędnościach na prądzie gdzieś już, chyba w ..."co naprawiłem...".
Jak dobrze pamiętam to oszczędność prądu ok. 40%!
To tak jakby wcześniej tylko jeden był włączony. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant

Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 358/407 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2015-05-12, 20:06
|
|
|
toscaner napisał/a: | pojeździł na dziko, to wie, że prądu ciągle brakuje i laptopa rzadko włącza. Tak przynajmniej w relacjach czytałem. U nas router, drukarka, 2 laptopy włączone niemal cały czas | ,czy wy pojechaliście na wakacje,czy tylko zmieniliście adresy swoich firm na kamper. No żeby znów nie było obrazy,ale ja nie techniczna,a mój Zbysiu nie czyta camoerteama. Barbara,ps.w Grecji będąc na zimowaniu stale gdzies lapalismy wifi,natomiast,bedąc we Wloszech,nawet w Mc.donaldzie wolal passwort,przy banku,nie probowalismy przy szpitalu.W Serlonga/bardzo to miejsce lubimy/pisze free wifi a wifi nie ma,nawet przy pomocy wlochów.Raz mielismy pod szkoła u Iwonki w Pari.Ale jek się jest 2-4 tygodni to można się obejść.
100_2193.jpg Sperlonga |
 |
Plik ściągnięto 40 raz(y) 83,1 KB |
|
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-05-12, 20:23
|
|
|
Włochy to jak pisałem porażka z internetem. Można jeszcze jeżdżąc po większym mieście stawać co kawałek i mając na dachu antenę wifi próbować trafić na otwarte wifi, ale to na zasadzie, że włoski matołek nie założył hasła. Ale teraz to już rzadkość, bo kto ma ADSL, więc i router, to dostaje router od firmy z już założonym hasłem i na kartce co ma wpisać.
My mamy własną instalację mobilną. Kosztuje takie coś parę złotych, ale wygodne. Po prostu czy ja, czy M. włącza komputer, czy komórkę i zawsze mamy to samo Wifi, a komputery pamiętają hasło i się łączą. Identycznie jak w domu. Antena na dachu kampera jest zawsze. Ok. 5% miejsc się zdarza, że jest problem z siecią, bo nie łapiemy zasięgu. No i w czasie jazdy też potrafi wywalić, zgubić się. Sprzęt wcześniej był w domu, teraz wmontowałem w kampera. Dziś kosztowałby komplet ok. 250 zł.
Włoskie simy do internetu (mamy z 3 różnych sieci równolegle i przekładamy gdy nie działa z tej albo tej) około 45 euro/mies.
Można by było z jednej sieci, wtedy ok. 20 euro mies.
Gdybyście planowali nawet na 2-3 tyg Włochy to myślę, że warto kupić i mieć swój internet. Po miesiącu można wyłączyć. Taki prepaid. Kiepskie to, ale lepsze niż nic.
Pomyśl, że przez miesiąc to więcej paliwa spalisz na szukanie darmowego wifi niż wydanie takich 20 euro.
Ale to moje zdanie.
Teraz w mojej brytyjskiej sieci zrobili darmowy roaming, również internetu na wybrane kraje, więc pewnie aktywuję u nich i będę miał brytyjski internet w kilku krajach Europy bez dodatkowych kosztów. Jak przetestuję to opiszę.
A Makarony jeszcze potrafią mieć internet na godziny, więc średniowiecze straszne. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2015-05-12, 20:38
|
|
|
Dzięki za przybliżenie. |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-05-13, 11:24
|
|
|
Oho, poza ofertą darmowego roamingu trójki w UK, mamy jeszcze coś.
Znana na wyspach sieć Carphone Warehouse stała się nowym operatorem i oferują jeszcze lepszy roaming za darmo. Tysiące minut, gigabajty internetu w darmowym roamingu w 22 krajach europejskich.
Już sobie ostrzę ząbki na ich ofertę.
Wprost wymarzona na europejskie wojaże na dziko. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
Johny_Walker
Kombatant

Twój sprzęt: Był Nowiutki Hymer Tramp prosto z fabryki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Wrz 2012 Piwa: 45/20 Skąd: zielonogórskie
|
Wysłany: 2015-05-13, 11:36
|
|
|
toscaner napisał/a: | Nie wziąłem w pytaniu pod uwagę jednej sprawy. Ok. gaz kończy się o 4-ej i nagle zimno?
|
DuoControl i się nie kończy tylko przełącza na drugą butlę. |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-05-13, 12:21
|
|
|
Johny_Walker napisał/a: | toscaner napisał/a: | Nie wziąłem w pytaniu pod uwagę jednej sprawy. Ok. gaz kończy się o 4-ej i nagle zimno?
|
DuoControl i się nie kończy tylko przełącza na drugą butlę. |
Ale jak widać niektórym się kończy. Pewnie nie mają tego duo.
No i mi duo nie potrzeba, no chyba, że duo do diesla gdybym miał dwa zbiorniki.
Bardziej mi w tym pytaniu chodziło, o porównanie kosztów grzania gazem do tego co u nas, czyli Webasto.
Johny Ty nie zimowałeś przypadkiem gdzieś przez chociaż chwilę? Na ile Ci tego gazu z duo czy bez wystarczało?
Właśnie przygotowuję wyliczanki i może dziś je przedstawię. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2015-05-13, 12:37
|
|
|
Mam pytanko lekko a propos, spotkałem się z grzaniem olejem, Brustner- i powiem, że śmierdzi w okolicy komina. Komin teadycyjnie jak to teraz robią, czyli boczny.
Wg kolegi posiadacza, słabiej mu to grzeje niż gazowe Truma.
Kompery porównywalne 6, 2m 6,4 m
Ale to może kwestia typu i, że to fabryczne czyli sztampowo. |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-05-13, 16:27
|
|
|
W relacji staram się opisywać nasz sposób kamperowania na dziko. Wypadło nam zimowanie w Toskanii i oszacowałem koszty tegoż zimowania.
Chciałem je porównać do kosztów ze standardowym kamperem przy podobnych temperaturach ale ogrzewanym gazem. Temat się rozlazł i został na moją prośbę wydzielony tu:
Koszty zimowania kamperem z Webasto na dziko w Toskanii
Gdyby komuś się nie chciało klikać, skracając...
Mamy ogrzewanie Webasto. Koszt po cenach włoskich i najzimniejsze miesiące przy temperaturach od -4C do +5C nocami, za dnia bywały i po -1C ale i po +14C, uśredniając oszacowałem, że kosztowały nas ok. 2,22 euro na dobę przy cenach paliwa średnio ok. 1,48€.
Więcej szczegółów w powyższym linku.
Wg mnie to niedużo, a mówimy o kamperowaniu wyłącznie na dziko, bez żadnych słupków z prądem.
A teraz wracamy do naszych na razie włoskich wojaży.
CDN... |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant

Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 358/407 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2015-05-13, 18:09
|
|
|
toscaner napisał/a: | A teraz wracamy do naszych na razie włoskich wojaży | no czekamy,to dobrze ze wydzieliles temat,my przez grudzień i styczeń musze sprawdzić,ale noca nie grzaliśmy,małżonek właczal gaz rano tak by jak ja wstane ocieplilo się.Przez przypadek ze nikt nie napelnil butli angielskich,polskie nie mieściły się,to mamy duzy zbiornik pod samochodem.Teraz jest pierwsza awaria,przepuszcza cos przy tankowaniu do pelna.Mamy natankować i przyjechać do serwisu gdzie montowali.Barbara |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-05-13, 21:04
|
|
|
...CD
Chyba czas na dalszy ciąg.
Nie jedna osoba pewnie zastanowiła się przez chwilę ...rok, czy pół w kamperze... A co z jedzeniem? No przecież trzeba. Jedzą na mieście? Gotują? Przecież nie narobili zapasów w domu i pojechali kamperem wypchanym żarciem.
Albo co z higieną? Przecież kamperowy prysznic to imitacja, a nie prysznic itd. itp.
Czy są emerytami? Odziedziczyli fortunę?
Pewnie jeszcze wiele innych pytań.
Jeśli już relacjonujemy nasze dzikie tułanie, to oczywiście nie mogło zbraknąć jednej z ważniejszych czynności, a we Włoszech chyba najważniejszej - jedzenia.
Jedzenie w tym kraju to świętość. Dobrym przykładem był np. podział czasu na ustalanie czynności podczas odprawy u M. będąc w pracy:
- czas trwania odprawy - godzina,
- ustalenie kto czym ma się zajmować, kto którym samochodem itd. - 5 min
- kto z kim o której, gdzie i co będzie jadł - 55 min.
Ostatni punkt potrafił przedłużyć odprawę do 1,5 godziny.
Tak więc teraz skupię się chwilę na jedzeniu, bo co to za relacja z Włoch i nic o żarciu?
Nasz kamper, to samoróbka, to wiecie. Jak na dobrą samoróbkę przystało, ma dobrze rozplanowaną (pod nas) i na ile się dało dużą kuchnię, aby można było w niej w miarę komfortowo przygotowywać posiłki. Długi wyjazd i nieukładowa kuchnia? Porażka. No chyba, że ktoś odgrzewa konserwy w mikrofali.
Są oczywiście pewne ograniczenia i pewne danie, których przygotowywanie byłoby męczące. Nie, nie chodzi tu o ryby - jest wyciąg nad kuchnią. Chodzi raczej o dania, które wymagają wielogodzinnego gotowania. Kamper jest mały, a latem dodatkowo takie gotowanie = ekstremalny wzrost temperatury.
Musieliśmy skierować się ku daniom smacznym, lekkim i takim, które nie wymagają jeśli się uda więcej niż 2 palników.
Wierzcie lub nie, jest setki, tysiące dań, które da się tak przygotować.
Dodatkowo o czym już wspominałem, to była przeróbka piekarnika na gazowy. Kupiliśmy mały elektryczny piekarnik - udało się w promocji i po prostu go przerobiłem.
Jeśli chcecie więcej wiedzieć o tej przeróbce to jest tu w temacie, który założyłem dawno temu:
Piekarnik w kamperze - nieelektryczny, więc jaki?
Tak więc, jeśli chodzi o gotowanie, to jest to jak najbardziej możliwe i my to robimy. Dzięki temu jemy smacznie i ...tanio. A to naprawdę ważne. A dzięki piekarnikowi M. czasem nawet upiecze czy to chleb, czy coś.
Np. wczoraj obiecała sernika, bo na widok upieczonego przez Tadzia dostałem ślinotoku.
Tak wygląda nasz piekarnik i jakiś tam chlebek:
piekarnik.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 49 raz(y) 75,68 KB |
upieczony chlebek.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 32 raz(y) 81,88 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-05-13, 21:10
|
|
|
No i jeszcze trochę dań. Wszystko przygotowane w kamperze:
kamperowepapu01.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 37 raz(y) 97,16 KB |
kamperowepapu02.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 38 raz(y) 88,71 KB |
kamperowepapu03.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 36 raz(y) 76,77 KB |
kamperowepapu04.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 35 raz(y) 70,96 KB |
kamperowepapu05.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 34 raz(y) 135,61 KB |
kamperowepapu06.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 37 raz(y) 99,22 KB |
kamperowepapu07.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 27 raz(y) 112,91 KB |
kamperowepapu08.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 33 raz(y) 85,54 KB |
kamperowepapu10.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 34 raz(y) 98,98 KB |
kamperowepapu11.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 42 raz(y) 86,11 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|