|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Remontujemy kampera - Remont FFB Tabbert 560 Europa
Rumburak - 2017-12-09, 00:39 Temat postu: Remont FFB Tabbert 560 Europa Witam.
W październiku zakupiłem Fiata Ducato I 1990 zabudowa jak w temacie. Kulisy zakupu... Taki chyba standard. Najpierw kilka zmarnowanych wyjazdów po kilkaset kilometrów..., kilka ofert nieaktualnych. No i w końcu trafiłem na zaniedbanego Tabberta z "potencjałem" Z racji moich zainteresowań - szkutnik amator, żeglarz szuwarowo-bagienny http://szkutnikamator.pl/...rowy-ze-sklejki
oferta wydawała się interesująca. Wcześniej nawet nie zdawałem sobie sprawy, że wiedza szkutnicza przyda się przy odbudowie kampera. Cała góra + tył to typowa przekładka - laminat ps/pianka poliuretanowa/laminat ps/sklejka mahoniowa - bez zastrzeżeń. Alkowa cała w laminacie, oprócz małych boczków. Podwozie zadziwiająco w dobrym stanie, kabina dwa bąble na podszybiu i jeden na progu. Nie widać wcześniejszych napraw. Silnik 2,5D 75ps. Szału nie będzie. Mechanicznie wygląda ok. I to tyle z plusów. Na minus wszystkie okna nieszczelne, oprócz tych na dachu. Nie muszę pisać - zgnilizna wszechobecna. O prawdopodobnych przyczynach przecieku napiszę później. Tak więc patrząc z zewnątrz czeka mnie naprawa ścian i boczków w alkowie. Jak wejdzie się do środka, długie na 3,5 metra ścianki wydają się o wiele większe. Do tej pory wymontowałem większość zabudowy, zostawiłem tylko ścianki pionowe szafy (pełno kabli) i łazienki ( Nie mogę wymontować brodzika, jest przyklejony do podłogi)
Dlaczego zdecydowałem się na taki stan? Między innymi za sprawą informacji zaczerpniętych z camperteam, a dokładnie opinii, że 90% 20-letnich kamperów ma grzybnię w ścianach i suficie. Dlatego właśnie szczelna czapka z laminatu na Tabbercie przeważyła szalę, a ściany będą naprawione.
Mam nadzieję, że moja przygoda z "kamerowaniem" nie skończy się ogłoszeniem: "Sprzedam kampera do wykończenia.... mnie już wykończył"
kubanski - 2017-12-09, 05:36
Dla Ciebie ta robótka to "bułka z masłem".
SZEJK - 2017-12-09, 09:50
Czekamy na relację foto i trzymam kciuki.
pasza - 2017-12-09, 12:12 Temat postu: Re: Remont FFB Tabbert 560 Europa
Rumburak napisał/a: | Dlatego właśnie szczelna czapka z laminatu na Tabbercie przeważyła szalę....
|
A ja zawsze myślałem że takie nie gniją albo w zupełnie w innej skali, czyli jedyna zaleta estetyczniej to wygląda i dziur w alu nie trzeba lepić po korozji.
Przed tobą kupa roboty i dziwne że on aż tak zgnity bo którędy mu się woda wlewała: okna, dziury/pęknięcia po stłuczkach, łączenia laminatu?
Rumburak - 2017-12-09, 19:58
Jeszcze dwa zdjęcia z ogłoszenia:
Rumburak - 2017-12-09, 20:28
Ponieważ mój garaż ma bramę wjazdową o wysokości 265cm, a kampery z alkową mają średnio 3m, nawet nie pomyślałem, że mogę tam wjechać. Dopiero jak podjechałem pod dom, to okazało się, że kamper ma 282cm czyli brakowało kilkanaście cm do szczęścia... Nie dałem za wygraną. Kupiłem stare felgi, obciąłem ranty. To dało 13cm mniej. Następne kilka cm zyskałem na odklejeniu szyberdachu. Zapakowałem rodzinę dla obniżenia, jeden na drabinkę, aby sprawdzać czy się wciśnie w bramę i .... wszedł z 2cm zapasem. Po 10 latach pod chmurką należy się Rumburakowi mała rekonwalescencja (Tak ochrzciliśmy nasz nowy nabytek, stąd też mój nick na forum. Wcześniej mieliśmy z lat 80 przyczepę popularnie zwaną przez rodzinę Taradają. Też miała czapkę z laminatu. To był kultowy Constructam)
Ci, którzy naprawiają swoje kampery na zewnątrz lub w wynajętym pomieszczeniu mają czego zazdrościć. Wszystkie narzędzia pod ręką i każdą wolną chwilę mogę poświęcić odbudowie (Oczywiście jak będzie mi się chciało, bo dzisiaj mam lenia )
Rumburak - 2017-12-09, 20:52
I to by było wszystko z ładnych zdjęć... Teraz alkowa. Główne przecieki to okno czołowe. Poprzedni właściciel miał to w pompie... Woda leciała, wszystko gniło, a on nawet zwykłego silikonu nie wcisnął w szpary. Z alkowy zrobił graciarnię, do której nie zaglądał. Drugi powód zalewania alkowy to wada produkcyjna - za krótka blacha. Nie mogę w to uwierzyć - Germańcy tacy drobiazgowi technicznie,a tu takie partactwo. Najpierw od wewnątrz do dolnego laminatu przykręcili deskę i od zewnątrz wkleili na zawrotną ilość kleju listwę maskującą. Rozwiązanie z góry skazane na porażkę... Aha na na tym wszystkim był naklejony misiowaty materiał - o dziwo suchy w dotyku.
Później zabrałem się za zrywanie styropianu pozornie suchego. Od strony blachy po ściśnięciu pokazywała się woda. Zdjęcia mówią same za siebie.
Rumburak - 2017-12-09, 21:20
pasza żeby nie trzymać Cię w napięciu. Zdemontowałem wszystkie okna. Okazało się, że były przykręcane na gumową uszczelkę - miękką, dobrej jakości. Niestety po tych 27latach guma zaczęła się powierzchniowo łuszczyć. Gdy na sucho złożyłem dwie części okna okazało się, że jest między nimi 30mm szerokość montażowa (bez uszczelki). Ściany mają grubość 26mm (blacha alu +styropian + płyta pilśniowa + wodoszczelna "tapeta"). Uszczelka była zaprojektowana na styk. Znowu nie mogę uwierzyć. Czy można zrobić taki błąd konstrukcyjny? Uszczelkę zgniatam palcami bez wysiłku do 2mm. Wydaje się, że to spowodowało przecieki wszystkich okien. To by się w sumie zgadzało bo okno łazienkowe było osadzone w ścianie pogrubionej o 3mm plastikową zabudowę łazienki i tam przecieki były śladowe.
Okna będę wklejał na "gumę do żucia" siki.
yahoda - 2017-12-10, 13:04
Śledzę z zainteresowaniem. Powodzenia.
pasza - 2017-12-10, 13:20
yahoda napisał/a: | Śledzę z zainteresowaniem. Powodzenia. |
Ja też
A swoją drogą to tak wyzywałem poprzedniego właściciela za paskudne nakładanie wszędzie silikonu ,ale to jednak działa bo na dachu tam gdzie listwy były całkowicie zalepione silikonem to nawet łby od wkrętów były jak nowe ba nawet zszywacze się świeciły nie zardzewiałe i to od zewnątrz
Tak że lepiej po partacku czymś maznąć i zabezpieczyć niż nie robić nic a woda się leje latami.
pasza - 2017-12-10, 13:36
Rumburak napisał/a: | Czy można zrobić taki błąd konstrukcyjny? |
to nie błąd to zamierzone działanie https://www.camperteam.pl...p=685221#685221
Nowsze kampery podobno mają takich luk więcej i są już obliczane na połowę tego co kiedyś
wirefree - 2017-12-10, 13:46
Silikon to samo zło nakładanie na zewnatrz to proszenie się o kłopoty bo niestetety ale on nie uszczelnia a maskuje wilgoć która sie pod nim gromadzi. Jeśli już to tylko odpowiednie materiały czyli np Sikaflex 710 itp.
Andrzej 73 - 2017-12-10, 13:50
Rumburak napisał/a: | Aha na na tym wszystkim był naklejony misiowaty materiał - o dziwo suchy w dotyku. |
Normalna sprawa. Materiał to pewnie welur , a przyklejony na klej poliuretanowy lub kauczukowy nie przyjmował wilgoci od lewej strony czyt. spodu tkaniny.
Andrzej 73 - 2017-12-10, 13:52
wirefree napisał/a: | Sikaflex 710 itp. |
Dokładniej to Sikalastomer 710 firmy Sika czyli masa butylowa .
zbyszekwoj - 2017-12-10, 15:54
Alle co 2 lata trzeba poprawiać ,bo pod wpływem słońca pęka i robią się szczelinki.
pasza - 2017-12-10, 17:20
zbyszekwoj napisał/a: |
Alle co 2 lata trzeba poprawiać ,bo pod wpływem słońca pęka i robią się szczelinki. |
Ale to jest tylko prawda częściowa bo zależy jaki sylikon
(oczywiście sylikonu nie polecam, ale 1000x lepszy on niż nic)
Usunęłem go tonę z swego kampera różnych rodzai :
Były takie które zrywałem jak plaster takie które schodziły ciężej ale i takie przy których wszelakie sikaflexy to nędza, były tak mocne że historia, konsystencja taka że po oderwaniu małego kawałeczka jak gdyby cały czas były lepkie i przyklejały się do blachy, nie mogłem tego niczym posprzątać musiałem specjalnie jechać na myjnię rozbebeszonym kamperem aby go umyć z tego.
Tylko jedno okno aby wyczyścić z takiego sylikonu i nie uszkodzić blachy czy okna (porządnie pod malowanie) to z 2 dni ciężkiego fizycznego rycia, na płaskim idzie to szybciej bo nożyk później zmiękczacz knaufa do sylikonu.
I oczywiście z lakieru nic nie zostanie tylko gołe aluminium.
Rumburak - 2017-12-10, 21:16
Tak wygląda ściana za lodówką. Widok nędzy i rozpaczy, lecz jest światełko w tunelu. Podłoga przy dwóch prostokątnych otworach w podłodze zdrowa! Nie mogłem uwierzyć. Ściana rozchodzi się w palcach, a tam widoczne sztorce sklejki twarde. Pomazane tylko jakimś czarnym mazidłem. Zobaczę jak wygląda listwa obrysowa podłogi, od spodu wygląda dobrze. Rekonstrukcji na pewno będą wymagać tylne narożniki podłogi. W sumie nie wyglądają źle jednak trzeba się nimi zająć.
Drugie zdjęcie to szafa, w której wymontowałem piecyk i bojler. Plusem całego remontu jest to, że mogę od podszewki poznać zasadę działania urządzeń i ich instalacji. Wszystkie umiejscowienia zaworów spustowych, bezpieczników, łączeń, trójników... to na pewno przyda się przy użytkowaniu kampera. Podłoga przy nadkolach też twarda.
Przy rozkręcaniu wc naszła mnie refleksja. Dlaczego tak proste urządzenie, służące z przeproszeniem do sr...., jest tak skomplikowane? Wcześniej użytkowałem przenośne wc chemiczne, a tam nie było spłukiwania na guzik, czujnika poziomu fekaliów. Nawet napełnienie spłuczki czystą wodą jest z automatyką... Co będzie jak czujnik zapełnienia odmówi posłuszeństwa? Mimo, że będziemy widzieć wysoki poziom fekaliów, będziemy dolewać zanieczyszczeń do kota? Może jestem dziwny, ale czy wszędzie musi być postęp? Jeszcze wymyślą nam smartpapier do du.... Przepraszam za OT.
pasza - 2017-12-11, 12:17
Rumburaku ja właśnie jestem na etapie rozmontowywania tylnej ściany a ty masz układ identyczny jak u mnie.
Twe zdjęcia wprowadziły u mnie mętlik, już myślałem że to kremowe to plastikowe nadkola i masz kuchnię z boku bo z tyłu nie widać kratek wentylacyjnych, teraz widzę że kratki masz ale w podłodze ?
Na razie za bardzo nie grzebałem odkręciłem tylko mocowanie lodówki i przewód gazowy ale nie chciała cała wyjść tylko do połowy, pamiętaj jak to było montowane bo jak bym nie dał rady to się do ciebie po poradę zgłoszę.
Będziesz wymieniał rurki od hydrauliki?
Rumburak napisał/a: | Plusem całego remontu jest to, że mogę od podszewki poznać zasadę działania urządzeń i ich instalacji. |
Tak to prawda ja sobie wszystko odnowie ,Bronek ostatnio wrzucił gdzieś filmik jak pastę termo przewodzącą wymienić w lodówce, w sumie do tego żadnego filmiku nie potrzeba tylko zapamiętać aby to zrobić.
Rumburak - 2017-12-11, 16:50
pasza Jak widzisz puste miejsce po lodówce to pewnie myślisz, że wymontowałem ją w 15 minut? Chyba 2 dni to tego podchodziłem. Okazało się, że trzymał wkręt wkręcony od strony zlewozmywaka przez ściankę bezpośrednio w obudowę lodówki. A wkręt był zamaskowany listewką, na której była oparta półka. W sumie to nie wiem czy fachowo wymontowałem lodówkę? Zacząłem od okręcenia blaszanego zlewu zintergowanego z kuchenką gazową, ale wcześniej musiałem odkręcić trzy palniki. (Trzeba je mocno przekręcić jakieś 90stopni w lewo. Jak dobrze pamiętam?) Do tego jeszcze parę małych wkrętów na froncie - tam gdzie pokrętła. Pokrętła też musiałem zdjąć. Więcej nie pamiętam.
Co do otworów w podłodze. To ja mam chyba tak to urządzone, bo większość te otwory ma w ścianie poniżej kratki na spaliny i wentylację. Lodówka musi mieć dobrą cyrkulację powietrza z tyłu, inaczej by nie chłodziła.
Układ mam następujący. Drzwi zaraz za kabiną, przy drzwiach lodówka, zlewozmywak i małe 180cm składane łóżko. Po lewej stronie kampera stół rozkładany w szerokie łóżko, potem szafa, a w narożniku z tyłu łazienka. To coś kremowe to nadkola.
Ze zmianą rurek od hydrauliki mam zagawostkę... Póki co zostaje przy starych. Dlaczego? Swego czasu kupiłem do domu zmywarkę, ale okazało się, że mam za krótki wąż spustowy. No to podjechałem do sklepu... Kupiłem, zamontowałem, wszystko pasowało. Po 4 latach ... zalałem parter. Co się okazało? Przedłużkę węża można było kruszyć w palcach. Te prawie 30 letnie węże pewnie będą bardziej trwałe niż nówki ze sklepu.
pasza - 2017-12-11, 17:36
Tak myślałem że nie będzie prosto a ja nie chcę niczego poniszczyć, jakoś sobie poradzę wystarczy tylko zacząć.
E to się pomyliłem i to są faktycznie nadkola ty kuchnie masz z boku a ja z tyłu, tak -> http://www.camping-car-co.../adria-360-1992
U mnie w rurkach ktoś majstrował i chyba lekko przecieka któraś koło bojlera więc sprawdzę dokładnie i wymienię, w sklepie hydraulicznym mają tu jeszcze dobrej jakości materiały tak że się nie boję gorzej będzie za kilka lat bo jakość wszystkiego spada i się uśrednia , będzie wszędzie ten sam syf.
miklo75 - 2017-12-11, 20:55
Witaj Rumburaku, przyłączam się do grona kibiców i stawiam pierwsze piwko Zawsze ktoś musi być pierwszy
Rumburak - 2017-12-12, 12:38
Dzięki wszystkim za kibicowanie. Widzę miklo75, że masz też zabudowę tabbert. Czyli posiadaczy takowej zabudowy na forum jest co najmniej dwóch... Dzięki za piwo
Kuba L. - 2017-12-13, 06:56
Cześć, ja też Ci kibicuję też mam taką zabudowę, jest nas dużo więcej, jak byś miał jakieś pytania do nas to śmiało Przerabiałem uszczelnienie całej zabudowy dookoła i naprawę lewej ściany x2
donald - 2017-12-13, 11:40
Podpinam się i ja do tematu...zabudowę mam tez FFB....ale na razie remontu nie planuje....😊
MisioKRAK - 2017-12-13, 12:01
Ja bardziej przerabiam niż remontuję ale również jestem i kibicuję
Rumburak - 2017-12-14, 21:00
Zdjęcia z rozbiórki łazienki.
Rumburak - 2017-12-14, 21:32
Zdjęcie 1. Tak wygląda połączenie dachu ze ścianą. Rozbierając meble doszedłem w jakiej kolejności były montowane ściany, meble, dach. Na 100% w pierwszej kolejności były meble i ściany. Na to wszystko nakładany był dach. Następnie wkrętami ściana była dociągana na klej do wewnętrznej warstwy laminatu. Na samym końcu wykonywano uszczelnienie (na rys.1 w kolorze zielonym)
Zdjęcie 2. To mój pomysł na rekonstrukcję połączenia. Nie przygotuję gotowej ściany na podłodze, bo później nie będę w stanie jej wstawić w swoje miejsce. Odbudowę będę robił tak jak większość na forum, czyli do blachy listwy, pomiędzy styropian, a następnie mam w planie przed płytą pilśniową/sklejką położyć cienki laminat epoksydowy na styropian (Ale to przyszłość). Wcześniej będę musiał zamocować blachę do dachu. A więc najpierw przykleję deskę do górnej krawędzi blachy, do blachy przykleję taśmę butylową i docisnę do zewnętrznej warstwy laminatu. Do lepszego ściśnięcia butylu wcisnę piankę montażową jak na rysunku. To w teorii, a jak będzie zobaczymy. Może macie jakiś lepszy pomysł? sugestię?
Zdjęcie 3 i 4. Połączenie bocznej ściany z tylną takie same jak z dachem. Pasek uszczelnienia ma około 5mm szerokości i 2-3mm grubości. Odkleił się od laminatu, natomiast blachy alu trzyma się jak pies sołtysa. W jednym miejscu wada produkcyjna - przerwa w uszczelnieniu. Jak tam woda poleciała to dalej poszła degradacja jak w reakcji łańcuchowej.
Od tygodnia nic nie zrobiłem... To chyba efekt zbliżających się Świąt no i niestety upierdliwego przeziębienia.
Wojciechu - 2017-12-14, 23:28
Kiedyś bylem bardzo zainteresowany kupnem dłuższej wersji Tabberta integry. Przy tym byłem przekonany, że przy tym łączeniu dachu, zalanie ścian będzie prawie niemożliwe - a jednak. Życzę powodzenia. Będę kibicował.
miklo75 - 2017-12-15, 17:32
Rumburak napisał/a: | Dzięki wszystkim za kibicowanie. Widzę miklo75, że masz też zabudowę tabbert. Czyli posiadaczy takowej zabudowy na forum jest co najmniej dwóch... Dzięki za piwo |
Zabudowę Tabbert to mam tylko na papierze no i kilka elementów które zostały: przód i poszczególne plastiki (jak by ktoś potrzebował oddam w dobre ręce, szyba z drobnym odpryskiem niestety). Buduję zupełne od nowa, a w zasadzie robię z dwóch jeden (tak naprawdę 2 z trzech), ale o tym niedługo w moim temacie, może...
Piwko dopiero teraz poleciało ale i tak jestem pierwszy.
Jeszcze raz wytrwałości życzę, a czuję bratnią duszę, bo szkutnikamator też swego czasu bardzo lubiany z uwagi na realizację projektu wodnego.
Hercer - 2017-12-15, 19:16
pozdrawiam i powodzonka
skrzychu - 2017-12-15, 22:14
Odnośnie rysunku nr 2 - musisz dość dokładnie spasować elementy, bo jak zaczniesz skręcać toto od wewnątrz, a będzie dużo pianki, to może ci się ścisnąć, i finalnie odciągniesz sobie taśmę butylową.
Powyższa dywagacja jest mało prawdopodobna przy zastosowaniu dobrej taśmy, "gęstej" pianki i w miarę dobrego spasowania elementów, ale tak profilaktycznie Ci piszę
Rumburak - 2017-12-15, 23:31
skrzychu napisał/a: | Odnośnie rysunku nr 2 - musisz dość dokładnie spasować elementy, bo jak zaczniesz skręcać toto od wewnątrz, a będzie dużo pianki, to może ci się ścisnąć, i finalnie odciągniesz sobie taśmę butylową. |
Też o tym myślałem, że pianka nie będzie najlepsza, właśnie przez możliwość odciągnięcia taśmy butylowej przez wkręcane od wewnątrz wkręty. Mógłbym również wkręcić małe wkręty od zewnątrz, chowając łepek wkręta w laminat. Tylko, że te wkręty byłyby po pierwsze widoczne z zewnątrz, po drugie to nowe potencjalne miejsca przecieków.
Może zamiast pianki montażowej powciskać na klej dopasowane paski/ kliny z jakiegoś sprężystego materiału? Póki co to tylko teoretyczne rozważania, ale jakiś plan działania trzeba sobie przygotować.
Przede mną teraz pozbieranie odkręconej zabudowy w jedno miejsce, zaklejenie szczelnie kabiny i zerwanie od wewnątrz listew i styropianu i czyszczenie do gołej blachy. Tak więc może mnie nie być na forum przez jakiś czas.
skrzychu - 2017-12-16, 09:48
Wkręcać od zewnątrz wkręty w laminat, to też nie dobry pomysł, pomijając to co napisałeś, to laminat jest już stary i po prostu może pęknąć jak dokręcisz...
Możesz dać grubą taśmę butylową - 3-5mm. Wtedy nawet jak ją trochę pociągnie, to powinna się poddać a nie odkleić.
Odnośnie pianki, to są różnej maści kleje montażowe w postaci pianek. Popytaj w lepszym składzie budowlanym o taki, który da Ci możliwie najbardziej zbitą (twardą) konsystencję i powinno być OK.
Zwróć też uwagę na rozprężalność takiej pianki/kleju. Kleje z założenia mniej puchną, a istotne jest, aby u Ciebie nie powypychało płyty jak przesadzisz z dawką.
Rumburak - 2017-12-16, 11:02
skrzychu napisał/a: | Zwróć też uwagę na rozprężalność takiej pianki/kleju. Kleje z założenia mniej puchną, a istotne jest, aby u Ciebie nie powypychało płyty jak przesadzisz z dawką. |
Też już o tym myślałem. Te ścianki z laminatu mają ze 3mm grubości, więc jak napcham tam pianki to mogą te ścianki pokrzywić łącznie z blachą alu. Będę musiał rozejrzeć się za pianką bardzo nisko rozprężną. Dzięki za sugestię. Jak wpadnie Ci do głowy coś więcej to pisz śmiało.
Rumburak - 2017-12-29, 21:52
Wczoraj i dzisiaj zdzierałem styropian i listwy ze ścian. Styropian miejscami mokry i co dziwnego: im niżej tym styropian bardziej suchy, wysoko mokry. Są też miłe niespodzianki. Między innymi listwa łącząca prawą ścianę z dachem. Symetrycznie na lewej ścianie ta sama listwa mocno mokra i zbutwiała. Listwy przy podłodze w większości są ok. ( Z tyłu w narożnikach po 50cm i przy lodówce trzeba będzie porzeźbić).
Można powiedzieć, że dzisiaj pozbyłem się butwy i wilgoci. Teraz czeka mnie czyszczenie blach z resztek kleju.
Czego używacie do klejenia listew i styropianu do blach alu? Do budowy łódek z drewna stosowałem epidian5 + utwardzacz PAC. Elastyczny, klei prawie wszystko (cienkie blachy, gumę również). Trochę upierdliwy w aplikacji, ale siła trzymania rewelacyjna. Od lat stosowany w szkutnictwie. Do klejenia listew do blachy będzie ok, ale do styropianu już nie będzie ok.
Rumburak - 2018-01-13, 21:23
Zakupiłem w tartaku 4 metrową bezsęczną tarcicę, stolarz pociął mi na listwy 25x40, 25x50, 27x40 w sumie 18 sztuk. Powinno wystarczyć.
Dzisiaj zabrałem się za czyszczenie blach z kleju i resztek drewna. Szlifierka kątowa z tarczą z listków papieru nr40 załatwiła sprawę. Tam gdzie były listwy czyściłem do gołej blachy w poszukiwaniu wżerów i dziurek. Gdzie był styropian, nawet bardzo mokry, ani jednej dziurki! Więc tam czyściłem tylko z resztek styropianu, klej zostawiłem. Jedno miejsce nad kuchenką mocno skorodowane. Co się okazało? Listwy w tym miejscu całkiem zdrowe (musiałem je obciąć by naprawić blachę), a spodziewałem się totalnej zgnilizny. Więc o co chodzi?.... Co jest powodem korozji? Wpadłem na ciekawy trop. W tym feralnym miejscu kończyła się listwa, a sam koniec, połączony z poprzeczną listwą, był zabezpieczony jakimś czerwonawym mazidłem. Czy czasami drewno przed gniciem nie jest zabezpieczane środkiem z dodatkiem soli?
Rumburak - 2018-02-15, 22:35
Zakupiłem trochę materiałów. Oprócz tego 10kg tkaniny szklanej 300g/m2, styrodur 500kPa i sznur butylowy. Po co mi tyle tkaniny i żywicy epoksydowej? Jak się plan powiedzie to się pochwalę.
Rumburak - 2018-02-15, 22:42
Zalaminowałem korozję aluminium. Na zdjęciu widać charakterystyczny wzór tkaniny szklanej. Przykleiłem kilka listew do blachy na zagęszczoną żywicę epoksydową. Trzyma solidnie.
Rumburak - 2018-02-15, 22:52
No i chyba najważniejsze. Połączyłem ścianę z dachem za pomocą sznura butylowego. Łatwiejszy w użyciu od SikaLastomeru. Najpierw papierem ściernym oczyściłem powierzchnię, potem odtłuszczenie, palcami ułożyłem sznur na blasze i docisnąłem do ścianki z laminatu. Od środka wbiłem na "klina" drewnianą listwę wysmarowaną epoksydem. Ścianki z laminatu sprężynują, więc butyl po jakimś czasie ułożył się w złączu.
pasza - 2018-02-16, 08:06
Rumburak napisał/a: | Zakupiłem trochę materiałów. Oprócz tego 10kg tkaniny szklanej 300g/m2, styrodur 500kPa i sznur butylowy. Po co mi tyle tkaniny i żywicy epoksydowej? Jak się plan powiedzie to się pochwalę. |
Będziesz laminował od środka blachę, ale całą czy tylko gdzie rozebrane?
Ładnie kamper wygląda jest zdrowiutki, pamiętam jak czytałem o remoncie Capoman to on miał pełno dziur na wylot i zgnity niemal cały.
Widzę w zakupach impregnat do drewna, będziesz zabezpieczał listwy przed klejeniem i czy to nie osłabie przyczepności kleju właśnie nad tym się zastanawiam i zadałem pytanie na forum.
pasza - 2018-02-16, 08:26
Rumburak napisał/a: | Przykleiłem kilka listew do blachy na zagęszczoną żywicę epoksydową. Trzyma solidnie. |
Moim skromnym zdaniem to kleił bym na coś bardziej elastycznego.
I tak oryg. był klejony mój kamper zauważ że już zwyczajny bardzo elastyczny silikon (którego oczywiście nie polecam do klejenia) na takiej powierzchni jak listwa długości zaledwie 10cm i 4cm szerokiej trzyma jak beton trzyma tak że ciężko wyczuć tam elastyczność sylikonu a co dopiero na listwie długiej na 50cm czy dłuższej.
Ja użyję przeznaczonego do klejenia i dużo mniej elastycznego od sylikonu wurtha a łączenia drewno z drewnem kleju poliuretanowego D4 który też jest trochę elastyczny.
Buda jednak pracuje a epoksyd jest mocny/twardy/kruchy oczywiście wytrzyma ale ale w razie jakiegoś nieszczęścia nawet bardzo lekkiego uderzenia epoksyd popęka ,albo będzie trzymał tak że liswa zrobi dziurę w blasze albo ją odkształci.
Rumburak - 2018-02-16, 16:45
Epoksyd do klejenia drewna stosowano jak Ciebie jeszcze nie było na świecie. W szkutnictwie mimo postępu nadal używa się epidian5 i utwardzacz PAC. Tylko epoksyd jest trudny w aplikacji, musi być odpowiednia temperatura, odpowiednia wilgotność... Paluchy i wszystko dokoła upaprane żywicą, to nie zachęca, ale efekt murowany.
Ze styropianu naklejonego na ścianach pozostał mały fragment nad drzwiami, reszta zerwana. Tam gdzie były wżery laminuję blachę. Sposób na szukanie dziurek: mocna lampa z zewnątrz, a od wewnątrz obserwacja. Szukanie dziurek tylko z zewnątrz skazana jest na porażkę.
Rumburak - 2018-02-24, 21:30
Jestem po klejeniu listew do blachy. Robiłem ramki wokół okien. Ponieważ najwięcej dziurek było pod starymi listwami postanowiłem połączyć dwie operacje w jedną. Tzn. Najpierw na blachę kładłem pasek laminatu epoksydowego i na jeszcze nieutwardzoną żywicę kleiłem listwy.
Rumburak - 2018-02-24, 21:44
Wpadłem na pomysł lepszego połączenia blachy alu z laminatem w alkowie. Fabrycznie była w w tym miejscu naklejona surowa listwa. Na listwę położyłem dwie warstwy tkaniny z żywicą i taką kanapkę na wkręty zamocowałem do laminatu. Dopiero teraz jest zgodnie ze sztuką, tzn. blacha alu zachodzi na laminat na zakładkę.
Rumburak - 2018-02-24, 21:50
I jeszcze coś dla tych, którzy będą musieli ciąć tkaninę szklaną na wąskie pasy. Jak nie chcecie się wściekać to tnijcie ostrymi nożyczkami pod kątem. Sprawdzone. Działa.
pasza - 2018-02-26, 10:16
Czyli zrobiłeś to o czym ja myślałem, wszystkie blachy zabezpieczone od środka.
Teraz to już ci się nie opłaca pozbywać tego kampera bo nikt ci kasy nie odda a nawet nie uwierzy, teraz to ja bym szukał części zamiennych na zapas typu skrzynia biegów ,lusterka itd. bez ciśnienia kupisz je jeszcze tanio a masz gdzie trzymać.
Kamper będzie super i wytrzyma jeszcze kupę lat pod pewnymi względami lepszy niż nowe bo z tego co czytam to problemy na wyjazdach mają tylko z nowymi kamperami z elektroniką nawet durny alarm potrafił unieruchomić całkowicie kampera ba oryginalne serwisy za wielką kasę nie potrafiły sobie z tym poradzić i kamper wracał na lawecie do Polski.
Wojciechu - 2018-02-26, 11:08
Kiedyś sądziłem, że kapitalny remont kampera nie ma sensu - bo wtedy ma się wyremontowany - nadal stary kamper. Dziś coraz bardziej skłaniam się w kierunku remontowania starych (pod warunkiem kompleksowej dobrze zrobionej renowacji). Współcześnie wyprodukowany kamper jest - bardzo drogi, ładny i taki sam z wyglądu jak - też nowy - innej marki.
Kampera dopasowuje się pod siebie - dlatego też jeżdżę półintegrą z której jestem bardzo zadowolony. Następny - jeśli będzie - to "blaszka". Życzę powodzenia w renowacji - podwójna przyjemność - naprawa i użytkowanie.
Rumburak - 2018-02-26, 20:02
W sumie 1/3 powierzchni mam już zalaminowane. Pozostałe 2/3 pomaluję tylko żywicą. Koszty nie są porażające. Najbardziej szkoda mi wolnego czasu spędzonego przy remoncie... Ale jak są efekty to nawet z przyjemnością się za to zabieram. Przy odsprzedaży pewnie poniesionych nakładów nie odzyskam. Nie o to chodzi. Najważniejsze, że będę miał suchego kampera.
Planuję położenie warstwy laminatu na styrodurze, tworząc w ten sposób przekładkę - lekką i mocną. (blacha alu-styrodur-laminat) W taki sposób uzyskam dożywotnią szczelną zabudowę. Nawet jeżeli jakimś sposobem woda dostanie się do styroduru to wilgoć nie przeniknie do środka. W wielu miejscach poprawiam fabrykę, odktywam wiele niedoróbek, a przecież to Tabbert - synonim solidności wśród kamperów.
Może masz pasza rację i trzeba rozejrzeć się za kluczowymi częściami zapasowymi typu skrzynia biegów itp i jeździć jak długo się da.
pasza - 2018-02-26, 23:27
Rumburak napisał/a: |
Może masz pasza rację i trzeba rozejrzeć się za kluczowymi częściami zapasowymi typu skrzynia biegów itp i jeździć jak długo się da. |
MOŻE ?
to pomyśl tylko:
kupisz teraz bez ciśnienia za grosze skrzynię , obecnie za samą jedną zębatkę i jej wymianę zapłacisz wielokrotnie więcej jak za całą skrzynię.
A jeśli masz gdzie trzymać i kupisz dziś za xx i ci się nie zepsuje to bez ciśnienia sprzedasz kiedyś ale już za 3x XX jako towar ciężko dostępny archiwalny.
Rumburak - 2018-02-27, 08:36
Znalazłem dawcę części z takim samym silnikiem 2,5D. Według właściciela szrotu ducato jeździło w piekarni i ma przelatane ponad 1mln km. Co będzie warta taka skrzynia biegów...ponoć jeździł do końca, a znając żywotność skrzyń w fiacie, to musiała być naprawiana, ale w jakim jest teraz stanie? kto to wie? Drugi 2,5TD - przebieg powyżej 0,6mln km... Jak tu znaleźć coś sensownego?
pasza - 2018-02-27, 09:08
Rumburak napisał/a: | Znalazłem dawcę części z takim samym silnikiem 2,5D. Według właściciela szrotu ducato jeździło w piekarni i ma przelatane ponad 1mln km. Co będzie warta taka skrzynia biegów...ponoć jeździł do końca, a znając żywotność skrzyń w fiacie, to musiała być naprawiana, ale w jakim jest teraz stanie? kto to wie? Drugi 2,5TD - przebieg powyżej 0,6mln km... Jak tu znaleźć coś sensownego? |
takie z milionem czy 600tys bym sobie odpuścił, bez ciśnienia się sama znajdzie.
W Włoszech za 200-300eu można jeszcze bez problemu kupić skrzynię sprawdzoną z gwarą, silniki po 400Eu niektóre z rozbitych kamperów z 75tys przebiegu.
Ale można trafić od kogoś całe dukato za kilka eu z przebiegiem 150tys, albo zgniłego kampera za 500eu, gdybym miał gdzie trzymać to bym kupił.
OldPiernik - 2018-02-27, 22:25
Według mojego znajomego mechanika w każdej skrzyni z reguły psuje się to samo. Więc jeżeli swoją masz uszkodzoną kupując następną kupisz w takim samym lub podobnym stanie jak ta, którą masz aktualnie.
Ja przerabiałem już ten temat. Padła skrzynia w drodze, wyjazd spaprany, powrót na lawecie itd. Potem szukanie drugiej skrzynie bo według różnych "doradców" starej skrzyni nie opłaca się naprawiać, bo szkoda kasy bo trele morele. I co? Zrobiłem na przekór mechanikowi tzn kupiłem, wymieniłem, pojeździłem chwilę i padło to samo co w mojej oryginalnej skrzyni. W końcu mechanik rozebrał skrzynię, zweryfikował wszystkie części, wymienił co trzeba było wymienić (za każdym razem pytał - wymieniać, czy zostawić bo chodzi o cenę) i od tamtej chwili (4 lata temu) zapomniałem, że miałem problemy ze skrzynią.
Teraz wszystkim, którzy chcą wymienić skrzynię radzę - kupuj taką z pisemną minimum roczną gwarancją na papierze. Bo taka gwarancja rozruchowa czy na miesiąc to psu na buty się nadaje. A jak ktoś jest pewny tego co sprzedaje to taką gwarancję da.
pasza - 2018-02-27, 22:57
OldPiernik napisał/a: | Według mojego znajomego mechanika w każdej skrzyni z reguły psuje się to samo |
Bardzo cenna informacja tyle że nie mówiąca kompletnie nic, co się psuje , czy można te części "psuje się to samo" kupić dziś nowe bezproblemowo za normalne pieniądze?
OldPiernik napisał/a: | ....zweryfikował wszystkie części, wymienił co trzeba było wymienić |
Ja nie wiem kiedy to robiłeś ale z tego co mi wiadomo to części do tej skrzyni nowych już nie dostaniesz tak czytałem w wątkach mających kilka lat, następnie znalezienie warsztatu który to zrobi jak piszesz z gwarancją/porządnie.. ile by to kosztowało dziś, ile kilometrów trzeba jechać jak długo trzeba czekać, czy hotel w cenie remontu skrzyni?
A skrzynię używkę znajdzie bez ciśnienia tanio a nawet bardzo tanio.
ps.
Nie abym był upierdliwy ale wytłumacz mi logicznie jak krowie na rowie po jaki uj robić remont skrzyni skoro jak twierdzi twój niby mechanior na którego się powołujesz że "psuje się tylko ciągle to samo", to nie lepiej te "to samo tylko" wymienić ?
Coś to za bardzo się to kupy nie trzyma logika w diabły poszła.
Rumburak - 2018-02-28, 11:49
Na szczęście moja skrzynia działa poprawnie. Oficjalny przebieg to 122tys. km. Od 10 lat w Polsce u jednego właściciela, na ostatnich przeglądach technicznych zanotowane roczne przebiegi po średnio 4tys. km. Wcześniej nie mam udokumentowanego przebiegu, więc zamiast 122 może być 222tys km? Po lekturze tego forum jest pewne: nowych części do skb ducato I już nie ma. Pozostały szroty. Więc rzeczywiście jeżeli trafi się okazja to należy na zapas zakupić trochę używanych części, a nie czekać na awarię. Takie jest też moje zdanie.
MisioKRAK - 2018-02-28, 12:09
Mi w tamtym roku padła 2...
Zrobilem remont skrzyni (poza 2, przegląd reszty i cos tam zrobione) a teraz mam chyba problem z 5 biegiem lub głównym wałkiem...coś szumi...
Musze do serwisu pojechać (notabene tu polecanego) by posłuchali i coś wymyślili
Niestety była gwarancja 6 miesięcy...
Jest duży problem z częściami do Ducato I
matro - 2018-02-28, 12:21
Jedynym problemem z jaki się spotkałem to blokowanie wstecznego biegu.
Niestety kończyło się to na wyciąganiu skrzyni... z czego jeden "fachowiec" zrobił sobie na mnie niezłe źródło dochodu
Już miałem kupować inną skrzynię ale tylko były dostępne z dotawczaków z mln kilometrów przebiegu ... więc szukałem dalej innego mechanika i takiego znalazłem.
Okazało się że to czasem zdarzająca się usterka i coś tam się wyrobiło (skrzynia 180 tys)... ale uznał że mam skrzyni w bdb stanie , cichą i na wiele kilometrów.
Teraz na razie od dwóch sezonów spokój.
Obserwuję wątek.
tu link do mojego
https://youtu.be/wMnLgb1wvVk
pasza - 2018-02-28, 13:59
matro napisał/a: | ale tylko były dostępne z dotawczaków z mln kilometrów przebiegu |
Mnie właśnie to zastanawia te przebiegi ,zauważyłem że kampery na ducato I te z Włoch mają przebiegi 100-180tys z Niemiec 180-240tys a dostawczaki robią po milionie i nic.
Na forum awarie mechaniki ducato I to wyłącznie coś z turbawką lub skrzynią a to 5 a to wsteczny i też niby przebiegi 200tys,
Widział ktoś kampera z choć połową przejechanych kilometrów dostawczaków czyli z ~500TYS bo ja nie widziałem nawet marnych 300tys.
Albo ludzie kręcą liczniki albo niestety w kamperach pada wszystko szybciej w zależności od ciężaru kampera jeden ma 2,1Tony inny 3,1Tony a ten sam silnik i skrzynię,bardzo często widać w ogłoszeniach 2,5 z turbo 180-220 tys i już po regeneracji wymianie turbiny.
Ducato blaszak waży pusty "Ducato 14 – 1400 kg" a przecież puste nie jeździły?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fiat_Ducato#Fiat_Ducato_I
Tak tylko gdybam zgaduję.
Edit:
A może to jest porostu tak że zostały tylko te dostawczaki które woziły lekkie towary i dlatego robią po milionie,spotkać obecnie dostawczaka Ducato I jest ciężko większość poszła na złom dawno temu.
Comsio - 2018-02-28, 17:28
MisioKRAK napisał/a: | Mi w tamtym roku padła 2...
Zrobilem remont skrzyni (poza 2, przegląd reszty i cos tam zrobione) a teraz mam chyba problem z 5 biegiem lub głównym wałkiem...coś szumi...
Musze do serwisu pojechać (notabene tu polecanego) by posłuchali i coś wymyślili
Niestety była gwarancja 6 miesięcy...
Jest duży problem z częściami do Ducato I |
Misiek sprawdź oliwę.
Jak jest cut mniej, to 5-tka będzie szumieć.
Bo jest na górze.
MisioKRAK - 2018-02-28, 18:47
Comsio - wiem, sprawdzone i...tyle ile trzeba
Pasza:
Dostawczak jest częściej jeżdżony (rzadziej stoi), często przez kierowców (szczególnie dawniej) którzy wiedzieli co się dzieje z autem i to w porę wyłapywali (też technika jazdy autem dobrze znanym) i naprawiali, bo auto musiało jeździć...poza tym częściej było coś rozkręcane i przy okazji wymieniane bo coś innego się wyeksploatowało...
Kamper rzadziej jeździ i to jest częsty przykład - auto nie jeżdżone częściej się psuje niż jeżdżone - gro moich problemów z Osiołkiem (mechanika) to właśnie problem że auto prawie nie jeździło, lub nie jeździło a teraz zaczęło więcej jeździć...
Kamperem też jeździ się okazjonalnie przesiadając z innego, często dużo lepszego auta i kłopoty z nim zrzucane są na barki - że to po prostu takie auto i tak jest z nim...
Tak samo z tymi ciężarami - te auta mocno przeciążane nie przejechały po 700-1200kkm...a kampery najczęściej jednak ważą tyle co DMC lub jeszcze wyżej...Aktualnie jeżdżące ducato I to już prawie tylko lawety czy kampery...bardzo rzadko widać inne...
pasza - 2018-03-01, 10:59
tak technika jazdy to może być to.
Kaperami jeżdżą dziwni ludzie często nie mający o technice pojęcia dają się nabierać na na kosmiczne ceny części i usług, a w dostawczaku człowiek pracy szanuje swe narzędzie pracy i wie co i jak.
Prosty przykład tu z forum który opisał Lepciak
Węgry ,zima ,jakieś tam termy jabłuszkobolo na placu kilka kamperów, rano odkrywa że 2 kamperowiczów kimało w kiblu, recepcji.
Jeden nie odkręcił zaworu z gazem inny kręcił nie w tą stronę i upierd. pokrętło w trumie, to była jak pisałem zima a oni na kampingu a nie zaraz po kupnie kampera, a jako że na placu kamperów kilka to statystycznie wychodzi że w co 3 w kamperze ukrywa się prawdziwy nieoszlifowany diament debil znaczy się
pasza - 2018-03-01, 11:15
Comsio napisał/a: | sprawdź oliwę.
Jak jest cut mniej, to 5-tka będzie szumieć.
Bo jest na górze. |
Ja wlałem zaraz po kupnie 2 literki a powinno być chyba 1,6l.
Tylko cały czas mnie męczy ten olej polecany tu GL5 czy on nie zeżre mi części z metali kolorowych w skrzyni.
OMEGA - 2018-03-01, 20:32
pasza napisał/a: | tak technika jazdy to może być to.
Kaperami jeżdżą dziwni ludzie często nie mający o technice pojęcia dają się nabierać na na kosmiczne ceny części i usług, a w dostawczaku człowiek pracy szanuje swe narzędzie pracy i wie co i jak.
Prosty przykład tu z forum który opisał Lepciak
Węgry ,zima ,jakieś tam termy jabłuszkobolo na placu kilka kamperów, rano odkrywa że 2 kamperowiczów kimało w kiblu, recepcji.
Jeden nie odkręcił zaworu z gazem inny kręcił nie w tą stronę i upierd. pokrętło w trumie, to była jak pisałem zima a oni na kampingu a nie zaraz po kupnie kampera, a jako że na placu kamperów kilka to statystycznie wychodzi że w co 3 w kamperze ukrywa się prawdziwy nieoszlifowany diament debil znaczy się :) |
Pasza , jak to się czyta ręce opadają , opanuj się
zaczynasz przygodę z kamperowanie , oczekujesz od userów tego forum dorady a w każdym Twoim poście kogoś obrażasz , ZASTANÓW SIĘ .
pasza - 2018-03-01, 21:23
OMEGA napisał/a: | opanuj się |
To tylko statystyka a mi niewiele pomogli sam wszystko rozwiązywałem czasami pytałem ot tak aby spytać aby wątek nie umarł ale i tak bez odpowiedzi.
Ale masz rację może przesadziłem z "debilami" ,to mogły być kampery pożyczone, ludzie rzadko w zimę jeżdżą i zapominają z drugiej jednak strony...?
Kogo niby obraziłem to był jakiś anonimowy Czech i nie pamiętam kto jeszcze,ale to nie istotne to tylko taka dość nieobiektywna co przyznam próbka statystyczna ?
Tak że myślę jednak że to ciężar kampera jest tu kluczowy i trzeba by sprawdzić ile ważą kampery które miały problemy z skrzynią i ich przebieg.
daro35 - 2018-03-02, 22:23
To w końcu ktoś napisze co najczęściej się psuje w tych skrzyniach i jak temu zapobiec.
Rumburak - 2018-03-04, 21:26
daro35 Fachowcem nie jestem. Powtarzam rzeczy zaczytane na forum. Skrzynia w ducato I to stara konstrukcja z dołożonym 5 biegiem, który znajduje się jakby w osobnej części skrzyni biegów (dwa korki spustowe). Stąd zaleca się zalewanie skrzyni olejem ponad stan tak aby olej dostał się do 5 biegu. Olej taki jaki zaleca producent - żaden nowoczesny wynalazek. Bodajże Tutela - jest wątek na forum. Przede wszystkim kontrola szczelności skrzyni, poziomu oleju i jego okresowa wymiana to przedłuży żywot skb.
Rumburak - 2018-03-04, 21:44
Poszycie z blachy alu w Tabbercie składa się z dwóch części połączonych listwą. Po lewej stronie listwa ta ma długość 5m - prawie na całą długość kampera. Samo czyszczenie z resztek kleju, lastomeru i innych specyfików zajęło mi z godzinę. Najlepszym narzędziem do tej operacji okazało się ostre dłuto. Przygotowałem także blachy. Wszystko odtłuściłem i zabrałem się za montaż. Między blachy wkleiłem cieniutki pasek butylu (0,8mmx9mm). Położyłem pasek sikalastomeru na listwę, a następnie wkrętami nierdzewnymi wszystko ścisnąłem. Lastomer wypłynął, więc jest ok.
pasza - 2018-03-04, 21:44
Rumburak napisał/a: | Olej taki jaki zaleca producent - żaden nowoczesny wynalazek. |
Ja zalałem taki jaki tu polecali wielokrotnie oczywiście więcej 2 litry tyle tylko że mam co do niego obawy i niestety nikt potrafił mi na to pytanie odpowiedzieć, częściowo odpowiedziałem sobie sam ale...
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=28919
Rumburak - 2018-03-04, 21:53
Okleiłem listwami okienko w alkowie. Zajęło mi to 2 godziny. Przesadziłem z klejem, ale lepiej za dużo niż za mało. Jak przypomnę sobie zgniliznę rozłażącą się w palcach, którą wyciągałem z alkowy, to teraz aż miło popatrzyć.
MisioKRAK - 2018-03-04, 22:03
No to widzę że prace znowu zaczynają ruszać
I dobrze - wiosna idzie...
matro - 2018-03-04, 22:13
odnośnie jeszcze skrzyni biegów to zacząłem jeździć zgodnie z radą fachowca - 5 bieg pracuje dopiero powyżej 70 km/h .
Na uwagę z mojej strony, że silnik sobie poradzi poniżej 60 odpowiedział - "silnik tak"
Jadąc teraz do i z Świeradowa trzymałem się tej zasady...
Rumburak - 2018-03-04, 23:11
Opory powietrza są proporcjonalne do kwadratu prędkości. Skutek: Kamper, zwłaszcza alkowa, z aerodynamiką toi-toi-a, z silnikiem 2,5D 75km pojedzie max 100km/h. Z tym samym silnikiem dostawczaki jeździły max 120km/h, więc przy 100km/h nie korzystały z maksymalnej mocy, więc i skrzynie przeżywały więcej. Logiczne jest, co napisał metro. Wniosek: leciwymi kamperami na 5 biegu jeździć około 80km/h.
PS. Ekspert teoretyk. Nie wiedziałem, że mi się to przydarzy
pasza - 2018-03-05, 09:26
Panowie to co napisaliście to ogromne uproszczenie.
Jeździ się tak aby nie obciążać skrzyni i tyle czy to będzie 50km/h czy 100km/h na 5 biegu.
Przecież ja tocząc się po płaskim 50km/h na 5 biegu muskając delikatnie tylko gaz bosą stopą aby utrzymać tą prędkość będę generował obciążenie znacznie znacznie mniejsze jak ktoś jadący 80czy 90km/h pod lekką górkę na 5 biegu bo mu jeszcze auto nie zwalnia.
Jeśli ruszamy i chcemy szybko osiągnąć docelową prędkość podróżną 90 czy 100km/h to osiągamy ją (pomijam biegi wcześniejsze)na biegu 4 i dopiero wbijamy nadbieg czyli bieg 5.
Jeśli w naszych kamperach 5 bieg jest nadbiegiem to prędkość maksymalną osiągniemy na biegu 4.
Wszystko zależy traktujemy 5 jako nadbieg i nie męczymy jej, nie przyspieszamy za bardzo na niej, jeśli potrzebujemy zwiększyć szybko prędkość z 60 do 90km/h redukujemy do 4 i zwiększamy.
Rumburak - 2018-03-05, 14:49
pasza napisał/a: |
Przecież ja tocząc się po płaskim 50km/h na 5 biegu muskając delikatnie tylko gaz bosą stopą aby utrzymać tą prędkość... |
Tu się mylisz. Prosta analogia do roweru z przerzutkami. Jak jedziesz wolno na najmniejszej zębatce z tyłu (analogia do 5) to aby utrzymać stałą prędkość kręcisz pedałami wolniej ale z większą siłą. Jak zębatka z tyłu większa (analogia do 4) to kręcisz pedałami szybciej, ale z mniejszą siłą. W sumie prędkość roweru ta sama, utrata sił podobna. To gdzie haczyk?... Łańcuch jest mocniej napięty, co wpływa na jego szybsze zużycie, wycierają się również szybciej zębatki. A co dzieje się w skrzyni? To samo, bo zasada działanie jest podobna.
Jeszcze raz piszę specjalistą nie jestem. To są moje domysły i intuicja.
Z większością Twojego postu się zgadzam, lecz jazdy na 5 biegu w przeciętnych warunkach z prędkością 50km/h nie polecam, tak jak nie polecam jazdy z pedałem gazu do dechy tylko dlatego, aby nie stać się zawalidrogą.
pasza - 2018-03-06, 08:56
Rumburak napisał/a: |
Tu się mylisz. Prosta analogia do roweru z przerzutkami. Jak jedziesz wolno na najmniejszej zębatce z tyłu (analogia do 5) |
Ruburaku nie mylę się opisałem ci to dokładnie ty widać źle zrozumiałeś.
Jeśli jedziesz rowerem po płaskiej równej powierzchni na najmniejszej zębatce jak piszesz to jak pisałem wcześniej tylko delikatnie napinasz łańcuch bo siły są małe nie przyspieszasz pedałujesz lekko aby tylko utrzymać prędkość.
Tu chodzi o moment obrotowy przy prędkości 50-60km/h na 5biegu ten motor ma największy moment obrotowy i to jest niebezpieczne dla piątki (jak przyspieszasz wtedy) Nm przy 2200 obr/min zaś moc przy 4200 obr.min.
Takie porównanie do roweru jak już zacząłeś:
Jedziesz powoli po równej/płaskiej powierzchni na najmniejszej zębatce, delikatnie sobie pedałujesz a na łańcuch działają słabe siły, nagle przyspieszasz a przyspieszasz wstając z siodełka stając całym ciężarem raz jednym pedale następnie na drugim (największy moment obrotowy) w tym momencie na łańcuch działają największe siły i on się najbardziej naciąga, trwa to chwilę bo przy wyższej prędkości tą techniką nie jesteś w stanie jechać i znów siadasz na siodełko zmniejszając znacznie moment obrotowy.
Oczywiście przykład z rowerem a silnik/skrzynia to zupełnie co innego ale w tym przypadku dobrze obrazuje to o czym pisałem.
Rumburak - 2018-03-06, 11:34
pasza. Z tym co napisałeś zgadzam się. Analogia przerzutek rowerowych do skb jak najbardziej trafna. Dobrze wyjaśniłeś dlaczego nie należy przyspieszać na 5 biegu od 50km/h.
Wcześniejszym wpisem:
Rumburak napisał/a: |
Prosta analogia do roweru z przerzutkami. Jak jedziesz wolno na najmniejszej zębatce z tyłu (analogia do 5) to aby utrzymać stałą prędkość kręcisz pedałami wolniej ale z większą siłą. Jak zębatka z tyłu większa (analogia do 4) to kręcisz pedałami szybciej, ale z mniejszą siłą. W sumie prędkość roweru ta sama, utrata sił podobna. To gdzie haczyk?... Łańcuch jest mocniej napięty, co wpływa na jego szybsze zużycie, wycierają się również szybciej zębatki. A co dzieje się w skrzyni? To samo, bo zasada działanie jest podobna. |
chciałem wyjaśnić dlaczego przy stałej prędkości 50km/h lepiej jechać na 4 biegu, a nie na 5. Tylko tyle.
Podsumowując. Gdyby skb w Ducato I były trwałe to tej rozmowy by nie było. A tak chcąc dłużej cieszyć się bezawaryjnością trzeba uważać na styl jazdy i kontrolować oliwę.
Rumburak - 2018-03-09, 23:03
Otwór techniczny trumy. Pod listewkami laminat z epidianu 6011 + utwardzacz TFF + tkanina szklana 300g/m2. W garażu przez ostatnie dwa tygodnie miałem średnio 5st Celsjusza. W tej temperaturze sprawdza się tylko TFF. Na drugi dzień zastyga, w następny można szlifować.
Rumburak - 2018-03-09, 23:12
Prawa strona alkowy. Łączenie dolnej części z laminatu z blachą alu. W fabrycznej wersji na desce nie było laminatu. Tym razem dałem 3 warstwy tkaniny 300g/m2. Wszystkie wkręty ze stali nierdzewnej. Wcześniej były ocynkowane... przeważnie zżarte przez rdzę.
Tu listewka, tam trochę żywicy, tam przyciąć, tam oczyścić, odtłuścić, przykręcić, itd... i parę godzin minęło jak z bicza strzelił...
pasza - 2018-03-10, 20:40
Rumburak napisał/a: | .... i parę godzin minęło jak z bicza strzelił... |
Ja pamiętam jak szastałem słowami "sekund pięć i zrobione" a to pięć ale dni, idzie to powoli ale ja za bardzo przesadzam gdybym robił to komuś to bym zrobił 4x szybciej.
Technika którą wybrałeś jest bardzo praco/czaso chłonna ja bym to robił inaczej ,ale to nie istotne widzę że będzie super i będziesz zadowolony z kampera.
Edit.
przeglądnąłem fotki widać że robione bardzo porządnie "chyba nit jeszcze tak nie zrobił zabezpieczenia wszystkich blach", tylko nie przesadzaj Rumburaku kończ i używaj bo życie ucieka.
Rumburak - 2018-03-11, 00:32
Dokończyłem prawą stronę alkowy. Pomalowałem wszystkie blachy i listwy żywicą epoksydową. Resztki starego kleju piankowego wchłonęły żywicę tworząc warstwę wodoszczelną. Będzie dobrze. W sumie to musiałem pomalować blachy bo wczesniej potraktowałem je szlifierką kątową z papierem ściernym. Tu i ówdzie porysowałem blachę.
Wszystko przygotowane mam do klejenia styroduru.
Do tej pory zużyłem 5kg żywicy i ponad kilogram utwardzacza. To dobry wynik biorąc pod uwagę, że jednym specyfikiem: zakleiłem wżery i dziurki w poszyciu, kleiłem i zabezpieczyłem listwy, pomalowałem blachę alu.
Rumburak - 2018-03-12, 22:35
Pierwsze koty za płoty Pierwsza płyta styroduru przyklejona. Styrodur typ 500kPa, jest jeszcze 300 i 700. Kupiłem 5cm i drutem oporowym ciąłem na 2x2,5... Co się na przeklinałem to moje - drut pękał co jakiś czas. Cięcie nie wyszło zbyt estetycznie, ale akurat ciętą stroną będzie klejony do blachy. Po babraniu się w żywicy, czyszczeniu pędzli i rąk acetonem dzisiejsze klejenie pianą poliuretanową to sama przyjemność. Blachę z zewnątrz usztywniam rozpierając listwy o ścianę garażu.
pasza - 2018-03-13, 21:49
Niezłe tempo , ty już kleisz styropian a ja dopiero będę , ty rozebrałeś całego ja tył.
A nie ma kleju takiego co by przykleić i już bez dociskania cudowania?
Czym się różni ta pianka poliuretanowa do klejenia styropianu od zwykłej pianki montażowej ?
Dla mnie pianki i kleje poliuretanowe to to samo różnie tylko buzują ale nawet taka pianka mocno buzująca jak już wybuduje to wtedy ją na szpachelkę ona wypuścić powietrze i to będzie to samo co klej d4 poliuretanowy.
Testuje wurth pu40 z styropianem jak się sprawdzi to nim kleje,myślałem też aby pianką zwyczajną montażową prysnąć i to by było najłatwiejsze ale piszą że wodę chłonie?
MisioKRAK - 2018-03-13, 22:43
A no chłonie...
Rumburak - 2018-03-14, 09:27
Klejenie pianą tytan podpatrzyłem u CAPOMANA. Okazała się dla mnie bardzo odpowiednia. Po pierwsze płyty różnią sie niewiele grubością, a pianka umożliwia regulowanie grubością spoiny. Tam gdzie chcę, aby było grubiej daję więcej piany. Po drugie, i tu odpowiedź na Twoje pytanie pasza: czym się różni od zwykłej pianki montażowej? Szybkością wiązania! Po godzinie ściągam usztywnienie blachy i listwy dociskające. To mniej więcej tyle, ile zajmuje mi przygotowanie nastepnej płyty do przyklejenia. Co do przygotowania. klej niby ma w instrukcji, że można go stosować do styroduru, a okazało się, że jak go nie zmatuję grubym papierem to potem klej mogę paznokciem zdrapać. Po matowieniu mozna o takim efekcie zapomnieć. Odtłuszczam i traktuję papierem ściernym również żywicę na blasze.
Wszystkie piany jednoskładnikowe chłoną wodę. Pory piany są otwarte, podobnie jak w styropianie.
Rumburak - 2018-03-14, 09:38
A tak to wygląda.
Kuba75 - 2018-03-14, 15:09
Rumburak, ja też próbowałem ciąć styrodur 'na ciepło' - masakra!
Używam maszynki wielofunkcyjnej (takiej drgawki) i tego ostrzajak poniżej (tylko jakiegoś tańszego) które prowadzę wzdłuż jakiejś łaty/deski.
https://www.jula.pl/catal.../ostrze-029039/
Nawet nie trzeba przecinać do końca - wystarczy naciąć i przełamać - testowane na xps 2 i 3 cm.
Wychodzi super.
Kuba75 - 2018-03-14, 15:11
Dokładnie to ostrze pierwsze z lewej
https://www.jula.pl/catal...lowania-029031/
Rumburak - 2018-03-14, 15:24
Kupiłem styrodur o grubości 5cm, bo 2,5cm w handlu nie ma. Ciąłem arkusze na grubości na pozyczonej przecinarce. Natomiast cięcie na wymiar robię zwykłym nożykiem do tapet. Prowadzę nozyk pod małym kątem wzdłuż listwy aluminiowej. Jak juz natnę to płyta w pion, zapieram o podłogę i znowu nozykiem pod katem tnę jak masełko. Cięcie wychodzi jak fabrycznie.
Kuba75 - 2018-03-14, 15:28
A, ok, nie doczytałem, ze ten drut to na grubość.
pasza - 2018-03-14, 22:01
Ja dziś ciąłem styropian ten twardy ekstrudowany (XPS) czy jak mu tam tym https://www.amazon.it/Str...o/dp/B077GW9MP8 kupiłem w lidlu za 39eu i szlo jak masło ale to jeszcze nic, kupiłem kiedyś w Słowenii piłę japońską za kilka euro coś takiego http://bit.ly/2FTgpmV i nią ciąłem jak by to była kartka papieru.
Byłem dziś w sklepie wurth i znalazłem klej do styropianu , choć oni mi pokazywali panikę to ja uparcie oglądam produkty i sam znalazłem a oni się dziwili że takie coś istnieje.
Ale ten klej się okazał zwyczajnym tym samym czyli prawie to samo co klej d4 poliuretanowy tylko mniej buzował, w sumie to co ja tam wcale kleju nie muszę używać bo na wcisk się trzyma , klej był bardzo drogi a znów klej do drewna litrowy D4 wychodzi tam bardzo tanio a to to samo niemal?
Kupiłem (XPS) 2cm u mnie idzie go tak mało że dołożę 2 warstwy styropianu 2mm z alu folią i nie będę się bawił w docinanie na 2,5 cm.
Rumburak - 2018-03-16, 22:37
Sztuka prowizorki...
Rumburak - 2018-03-16, 22:51
Prawa ściana prawie skończona. Pozostał wąski prostokąt pod oknem. Lewa ściana w trakcie oklejania(Na drugim zdjęciu od lewej: łazienka, szafa, ściana z dużym oknem). Zostały tez małe boczki alkowy. W sumie potrzebuje dwóch popołudni aby skończyć. Wszędzie kurz, bałagan... Nie mogę doczekać się laminowania ścian - dojdzie następny milimetr grubości. Wtedy sprzątanie i w końcu będę mógł montować zabudowę. Ten weekend mam wolny od kampera... Dalsze prace w poniedziałek.
Usztywnienia zewnętrzne blachy alu w czasie klejenia są konieczne!
pasza - 2018-03-17, 09:37
Ruburaku świetnie to wygląda, kampery w fabryce są robione byle jak,a jak się robi samemu to bez porównania.
Czy ja dobrze widzę i w otworze na wentylacje brak jest ramki drewnianej?
U mnie na tym małym kawałku poszło tyle drewna co u ciebie na cały bok upierdliwe było to docinanie szlifowanie całe to rzeźbiarsto
Pomyśl o zabezpieczaniu otworów tak aby woda w razie czego wlewała się po tapecie do środka zamiast iść w ściany ma to też taką zaletę że zobaczysz przeciek.
Rumburak napisał/a: | Nie mogę doczekać się laminowania ścian - dojdzie następny milimetr grubości. |
Laminowania na zewnątrz?
Ja bym z tym nie przesadzał przecież będzie widać łączenie mat a tego nie zaszpachlujesz bo blacha ma fakturę i będzie jeszcze gorzej, chyba że ty masz blachę płaską?
Pomaluj go dobrej jakości farbą poliuretanową dwuskładnikową albo tą żywicą którą kleiłeś.
Blacha aluminiowa jest miękka byle uderzenie i robi się wgniecenie a wtedy laminat pęka i się odwarstwia od blachy, takie mam obserwacje po klejeniu kiedyś aut.
Rumburak - 2018-03-17, 10:07
pasza napisał/a: | Czy ja dobrze widzę i w otworze na wentylacje brak jest ramki drewnianej?
|
Tak było w oryginale. Wkręty wkręcone w styropian...., które zresztą puściły. XPS 500 jest tak twarda, że wkręty dobrze trzymają. Poza tym ramka będzie klejona z blachą alu. Będzie dobrze
pasza napisał/a: | Pomyśl o zabezpieczaniu otworów tak aby woda w razie czego wlewała się po tapecie do środka zamiast iść w ściany ma to też taką zaletę że zobaczysz przeciek.
|
Rozwiązanie mam ... póki co w głowie, jak zrealizuje to dam zdjęcie i opis.
pasza napisał/a: |
Laminowania na zewnątrz? |
Laminowanie wewnątrz laminatem epoksydowym (epidian 6011 + Z1 + TFF oraz tkaniana 2x300g/m2) Doświadczenie jakieś tam mam, więc tej pracy się nie obawiam. Dlaczego tak? Chodzi o grubość ścian. Nie wymontowałem całej zabudowy (chodzi o ścianki działowe), a tam są dziurki po wkrętach. Dziurki są również w podłodze i suficie. Gdybym zmienił grubość ściany np. dokładając sklejkę wówczas wkręty nie pasowały by do otworu jakieś 5 mm. Już widzę oczami wyobraźni jak krzywią mi się wszystkie wkręty... i co gorsza słabo trzymają... Dopiero po położeniu laminatu i jego pomalowaniu i po montażu zabudowy będę kładł sklejkę/płytę na niezabudowane miejsca. Musi tak być bo okna mają szerokość montażową 30mm i do niej będę musiał "dobić". Obecna grubośc ścian jest jak w oryginale czyli 26mm. Ten dodatkowy 1mm laminatu myślę, że nie narobi kłopotu.
Wiem, że w taki sposób komplikuje sobie robotę, ale perspektywa kłopotów z montażem zabudowy przeważyła.
Sam laminat jest mocny i razem z blachą alu i rdzeniem XPS stworzy mocną przekładkę.
pasza - 2018-03-17, 10:58
teraz oglądnąłem fotkę twego kampera z pierwszej strony i rozumiem że ty masz blachy płaskie, doświadczenie masz a na zewnątrz łatwiej i szybciej się robi.
Zabezpieczenie przez wlewaniem się wody jest bajecznie proste ot smarujesz sobie palcem sylikonem czy czym tam chcesz dół i boki ramki i koniec.
Ramka jak będzie wodoodporna to woda nie będzie w nią wsiąkać ale się wyleje po ścianie na zewnątrz, tylko trzeba i ramkę i sklejkę i tapetę aby nie miała tam ujścia.
Ja już to testowałem padało a kratka się trzymała na jednej śrubce, woda lała się po ramce i na podłogę a że ramki mam pomalowane klejem a podłogę wurthem to wszystko wyciekło dziurą w podłodze , teraz tył mam wodoodporny jak brodzik
Jaką sklejkę dajesz na styropian czy tam musi iść sklejka wodoodporna przecież to nie podłoga?
MisioKRAK - 2018-03-17, 14:30
Co do sklejki wodoodpornej...
Pamiętajcie że wilgoć w powietrzu we wiosnę i jesień potężna, a kamper często stoi nie ogrzany...
Rumburak - 2018-03-17, 19:22
Jeśli chodzi o sklejkę krajową to są trzy rodzaje: liściasta, iglasta i combi czyli środek liściasty, zewnętrzne powierzchnie iglaste. Jeśli zostawi się surową sklejkę liściastą w suchym przewiewnym, ale nie ogrzewanym pomieszczeniu to po pierwszej zimie pojawi się zielony nalot... To doświadczenie szkutnika amatora. Sklejka iglastą jest o niebo lepsza jeśli chodzi o odporność na grzyby. Wodoodporna i suchotrwała różni się tylko użytym klejem. Do kampera tylko i wyłącznie wodoodporna i raczej iglasta najlepiej zaimpregnowana. Oczywiście jak kogoś stać to sklejka mahoniowa będzie najlepsza.
pasza - 2018-03-17, 21:26
Rumburak napisał/a: | Jeśli zostawi się surową sklejkę liściastą w suchym przewiewnym, ale nie ogrzewanym pomieszczeniu to po pierwszej zimie pojawi się zielony nalot... |
Ja mam w kamperze od jesieni sklejkę najgorszą z możliwych bo z topoli 4mm i jest jak nówka ze sklepu i leży sobie na alkowie, a zima była w tym roku długa a i kamper z dziurą w podłodze i bez ogrzewania.
Tu są dostępne tylko sklejki z topili 4mm tania jak barszcz i sklejka morska 4mm wielokrotnie droższa.
Dla mnie szokiem było widząc jaka jest wytrzymałość sklejki w swej adrii ,sklejka na wierzchu cała zdrowa pod spodem też a w środku z drewna próchno , podłoga się trzymała w rogu na tylko na sklejkach.
Rumburak - 2018-03-18, 19:40
pasza Może włoski klimat bardziej służy sklejce... Popatrz na pierwsze kilka zdjęć z linku:
http://szkutnikamator.pl/...nity-do-750-cz5
Zielony nalot po zimie na wykonanych jako pierwszych poprzecznych elementach konstrukcyjnych wykonanych ze sklejki liściastej. (Zawile napisałem, ale jak tu pisać dla "niewodniaków" ). Zauważ, że poszycie pokładu robione jest już ze sklejki iglastej To nie jest odosobniony przypadek, zaręczam Ci... 30 lat temu... (a ja ciągle młody ) robiłem moją pierwszą żaglówkę. Nie skończyłem jej przed zimą, więc malowanie zaplanowałem na wiosnę. Jakie było moje zdziwienie jak wyciągałem z suchej stodoły łódkę w zielone cętki.
pasza - 2018-03-19, 10:16
łał ale piękna łódź
Wierzę ci wierzę ot tylko napisałem co zaobserwowałam a tę sklejkę kupiłem nie w celu budowy tylko jako podkładki i takie tam.
Będę kładł tą morską nie wiem z czego ona jest, jak pójdę do sklepu przeczytam ale chyba z iglastego, powiedz mi czy będziesz sklejkę dodatkowo impregnował i czy będziesz kleił czy na śrubki.
Ja tam bym dał na śruby bo w razie czego zawsze można odkręcić ,wczoraj kleiłem styropian i mam już dosyć klejów całe ręce zniszczone na maksa a w rękawiczka tego nie zrobiłbym.
Rumburak - 2018-03-20, 09:34
pasza napisał/a: |
Będę kładł tą morską nie wiem z czego ona jest, jak pójdę do sklepu przeczytam ale chyba z iglastego, powiedz mi czy będziesz sklejkę dodatkowo impregnował i czy będziesz kleił czy na śrubki.
|
"Sklejka morska" to w dosłownym tłumaczeniu. W Polsce nazywa się sklejką szkutniczą. Zapewne będzie zrobiona z drewna egzotycznego, nie będą w środku puste miejsca po sękach i innych wadach drewna i klej będzie lepszy. Tylko cena razy 4 w stosunku do zwykłej wodoodpornej.
Nie wiem, czy w ogóle będę stosował sklejkę. Poszukuję czegoś co ma już ozdobną fakturę. Coś w stylu płyty meblowej HDF lakierowanej tylko bardziej trwałego... Może ktoś coś zaproponuje?
Dla tych, którzy będą stosować sklejkę. Moim zdaniem powinna być to sklejka wodoodporna iglasta zaimpregnowana czymś, co nie będzie utrudniało późniejszego klejenia. Ważne! Najbardziej narażone miejsce na gnicie to sztorce sklejki. Tam trzeba starannie zaimpregnować.
pasza napisał/a: |
...wczoraj kleiłem styropian i mam już dosyć klejów całe ręce zniszczone na maksa a w rękawiczka tego nie zrobiłbym. |
Witaj w klubie
pasza - 2018-03-20, 09:47
Sklejka morska to ona tak się tylko po włosku nazywa ale to na 100% zwykła sklejka wodoodporna z świerku (dziś będę w sklepie to zobaczę), sklejkę egzotyczną miałem w oryginalnie przyklejoną do blachy i na to drewno ,styropian.
W Polsce bez problemu dasz do laminowania ,ja użyję winylu samoprzylepnego jest bardzo trwały, muszę wyjść idealnie z grubością aby nie było widać przejścia na łączeniach, taka odbudowa części to 2x więcej roboty jak całej ściany.
andi at - 2018-03-20, 10:03
Masz gotowe płyty z nadrukiem drewna ( piliśniowe -papier ) Dzisiaj już tego trochę jest do wyboru
Rumburak - 2018-03-20, 10:16
andi at napisał/a: | Masz gotowe płyty z nadrukiem drewna ( piliśniowe -papier ) Dzisiaj już tego trochę jest do wyboru |
Czyli właśnie takie HDF lakierowane stosowane na tyły mebli... Zupełnie nie są odporne na zarysowania.
Myślałem o panelach podłogowych, ale za grube i ciężkie, są też panele ścienne - taka sztuczna boazeria, ale to chyba to jest to samo co HDF. Może coś jeszcze?
pasza - 2018-03-20, 10:32
Rumburak napisał/a: | [Może coś jeszcze? |
Przecież z tym w Polsce problemu brak, sklejka laminowana a wzory i grubości jakie chcesz są.
pierwsze lepsze
https://biuro-styl.pl/sklejkaplyta/sklejka-laminowana/
Sklejki laminowane znajdują zastosowanie m.in. przy produkcji jachtów i camperów, zabudowie kontenerów i meblarstwie.
Rumburak - 2018-03-20, 11:23
Mieszkam w małym mieście pod Bydgoszczą, wyjazd po 2 arkusze sklejki to cały dzień zmarnowany. Poszukam taką sklejkę w Bydgoszczy. Myślałem o czymś uniwersalnym... co jest dostępne w okolicy, więc może zostanę przy HDF, a jak się porysuje to nakleję tapetę winylową? Mam ze 3 tygodnie na decyzję.
bmalu - 2018-03-20, 11:44
Czy nie rozważałeś zastosowanie płyty kompozytowej składającą się z dwóch warstw aluminium po 0,5 mm i wewnętrznej warstwy polietylenu. Płyty takie są stosowane do wykonywania elewacji wentylowanej. Płyta jest pokryta lakierem PVDF o dużej odporności na warunki atmosferyczne, znaczne różnice temperatury i zabrudzenia - więc materiał idealny. Polietylen jest dość dobrym izolatorem, więc mam nadzieję, że na tej powierzchni nie będzie się wykraplać wilgoć. Kolejnym atutem to występowanie w wielu kolorów idealnie pasujący do oryginalnego koloru auta.
Powodzenia
Rumburak - 2018-03-20, 12:38
bmalu Znalazłem te płyty. http://www.izbudujemy.pl/...pozytowe-ALBOND
Najpierw musiałbym podotykać..., ale wydają się być odpowiednie. Poszukam w Bydgoszczy.
duende - 2018-03-20, 13:49
Rumburak napisał/a: |
Nie wiem, czy w ogóle będę stosował sklejkę. Poszukuję czegoś co ma już ozdobną fakturę. Coś w stylu płyty meblowej HDF lakierowanej tylko bardziej trwałego... Może ktoś coś zaproponuje?
|
jak nie sklejka to może panele winylowe ?
test
zalety - w miejsca narażone na wilgoć, na kleju wodoodpornym lub samoprzylepne, twarde - podłogowe, cienkie, dowolna faktura - drewna, płytek..., łatwo utrzymać w czystości, łatwe w obróbce
wada - ciężar, nie izolują termicznie, nie są tanie, podłoże musi być równe, nie wiem jak z zapachem w wysokich temperaturach?
Rumburak napisał/a: |
są też panele ścienne - taka sztuczna boazeria
|
te najpopularniejsze chłoną wilgoć, potrzebują dylatacji, lico to papier, chyba, że mowa o innych np PCV?
wlodo - 2018-03-20, 15:15
Płyty kompozytowe może i fajne, ale 5,5 kg/m kw. to w sumie da duużo. Sklejka 3 mm odpowiednie podparta, przykręcona i zaimpregnowana jest wystarczająca na ściany, a wykańczać można tym, co fantazja podpowie.
Rumburak - 2018-03-20, 15:19
duende napisał/a: |
jak nie sklejka to może panele winylowe ?
test
zalety - w miejsca narażone na wilgoć, na kleju wodoodpornym lub samoprzylepne, twarde - podłogowe, cienkie, dowolna faktura - drewna, płytek..., łatwo utrzymać w czystości, łatwe w obróbce
wada - ciężar, nie izolują termicznie, nie są tanie....
|
Zwykłe panele podłogowe są lżejsze o 3kg na 1m2, a są 5-krotnie tańsze... Jak zobaczyłem na fotkach winylowe to się ucieszyłem, ale jak spojrzałem na wagę i cenę to mi przeszło. Do rozważenia.
duende napisał/a: |
Rumburak napisał/a: |
są też panele ścienne - taka sztuczna boazeria
|
te najpopularniejsze chłoną wilgoć, potrzebują dylatacji, lico to papier, chyba, że mowa o innych np PCV? |
PCV są puste w środku, a ja będę je ściskał podczas montażu okna. Odpadają. Zwykłe panele ścienne to płyta pilśniowa..., a ja taką miałem oryginalnie naklejoną na styropian. Nie przekreślam.
Rumburak - 2018-03-20, 15:24
wlodo napisał/a: | Sklejka 3 mm odpowiednie podparta, przykręcona i zaimpregnowana jest wystarczająca na ściany, a wykańczać można tym, co fantazja podpowie. |
Chciałem iść na skróty, ale widać, że to nie takie proste... Wersję sklejkową z naklejeniem okleiny też biorę pod uwagę.
Im większy wybór tym większy mętlik w głowie
pasza - 2018-03-20, 20:41
wlodo napisał/a: | Sklejka 3 mm odpowiednie podparta, przykręcona i zaimpregnowana jest wystarczająca na ściany, a wykańczać można tym, co fantazja podpowie. |
Dziś właśnie sklejkę 4mm powycinałem
Impregnować będę klejem winylowym d4 bo mi został litr a po testach idealny do tego.
Rumburak - 2018-03-22, 22:43
Jeszcze dwa zdjęcia z oklejania styrodurem.
Rumburak - 2018-03-22, 23:13
Wczoraj laminowałem prawą ścianę od godziny 19 do 23. Wcześniej zmatowiłem styrodur, usunąłem wszystkie zadziory i zaszpachlowałem ubytki. Zastosowałem tzw. system petera czyli żywicę epidian 6011 z utwardzaczami TFF i Z1 w stosunku wagowym: 30:5:1 Jest to Polski odpowiednik West System. Utwardza się już od około 10st. Celsjusza. Zbrojenie: 2x 300g/m2
Same blachy aluminiowe były wiotkie jak papier. Z wklejonymi listwami było lepiej. Ze styrodurem jeszcze lepiej, ale laminat usztywnił tak ścianę, że teraz nie drgnie na milimetr. Nie wiem czy nie przesadziłem ze zbrojeniem - wystarczyłoby 1x300g/m2. Kilka ciemnych plam na ścianie to wzmocnienia pod zamocowanie stołu i pionowych ścianek łóżka. Robota niewdzięczna... tylko tyle napiszę, słów niecenzuralnych Wam oszczędzę.
pasza - 2018-03-23, 21:05
Ruburaku nie to abym się czepiał ale po co tyle pracy?
Najważniejsze jest aby był szczelny po co ci taka sztywność?
Sam sytodur jest już przecież znacznie sztywniejszy od styropianu, ,można było kilka cienkich litewek dać co dało by ten sam efekt przy niższej wadze i znacznie mniejszym nakładzie pracy.
Nie dałeś ramek wokłół otworów bo tak było w oryginalne a teraz wzmacniasz, hmm z mych obserwacji wynika że im więcej drobnych listewek nie stykających się z sobą tym lepiej (lepiej dać 2 listwy po 2cm niż jedną 4cm) drewno w całości gnije ale jeśli jest oddzielone nie przechodzi z jednego na drugie.
Taka lekka konstrukcja ażurowa z elastycznego lekkiego i trwałego drewna była by najlepsza ale tak nie robią kamperów bo to czasochłonne czyli drogie.
Takie me obserwacje tylko.
Rumburak - 2018-03-23, 22:27
pasza Zrobiłem dokładnie to, co napisałem wcześniej. Mam obecnie grubość ścian jak w oryginale, więc wszystkie otwory montażowe zabudowy będą pasować. Przy okazji wyszła konstrukcja przekładkowa - mocna i szczelna. Zauważ, że nie będzie efektu kondensacji wody - epoksyd jest 100% wodoszczelny. To jedyna rzecz na wyrost przy moim remoncie, taka moja fanaberia
A drewno to zło konieczne w naszych kamperach, zresztą w nowszych konstrukcjach już z niego zrezygnowano. Gdybym musiał zmienić również blachę, to zdecydowałbym się na wylaminowanie ściany przekładkowej na podłodze. Wzmocnienie dałbym tylko w miejscu montażu rolety.
Rumburak - 2018-03-25, 19:25
Laminowanie lewej ściany. Tym razem na sucho musiałem przeciągnąć tkaninę szklaną za ściankami pionowymi zabudowy - łatwo nie było, bo wszystko robione jest na styk. Trochę się nagimnastykowałem w łazience, a najbardziej w szafie... Pierwszą kuwetkę z żywicą przyjąłem na klatę - za bardzo przechyliłem na siebie.
Rumburak - 2018-03-25, 19:42
Przeliczyłem dokładnie ilość zużytej żywicy. Wyszło 1,2kg na 1m2, do tego 2x300g/m2 tkaniny szklanej co daje łącznie 1,8kg. Grubość laminatu, zgodna z rachunkami, to 1,2mm. Najważniejsze, że spełnia moje oczekiwania. Teraz na ściany pójdzie podkład epoksydowy i w końcu montaż zabudowy.
kubanski - 2018-03-25, 22:30
Ładnie.
A co dasz na epoksyd.Tzn.jakie wykończenie ścian?
Rumburak - 2018-03-25, 22:52
Na laminat pójdzie biały podkład epoksydowy Bosman 54 Oliwy. Na to będzie zamontowana część zabudowy. Malowany tył będzie w szafie, łazience, za lodówką, zlewozmywakiem, w szafkach. W niezabudowanych miejscach oraz przy łóżkach/stolikach na laminat będą najprawdopodobniej przyklejone panele podłogowe. Masa 6,5kg/m2 - trochę sporo, ale nie będzie tego dużo.
pasza - 2018-03-26, 09:50
Powiem ci że ta tkanina ma tak fajną fakturę że dobrze by to by wyglądało na blachach zewnętrznych, tylko czy jest możliwe aby położyć w całości na boki tył bez łączeń (czy są takie rozmiary).
Na to jakiś żelkot ?
Rumburak - 2018-03-26, 14:48
To zły pomysł, nawet bardzo zły. Takich szerokich tkanin nie ma. Malowanie kampera, moim zdaniem, to ostateczność. Laminowanie to byłby hardcore ..., z listwami, przetłoczeniami, kantami... Nie wyobrażam sobie tej roboty, nie mówiąc o estetyce.
Kuba75 - 2018-03-27, 22:20
Kurcze, Rumburak, dałeś czadu z tym laminowaniem. Dla mnie to wyższa szkoła jazdy. Ja uskuteczniam wersję klasik czyli klejenie styroduru do blachy i do styroduru sklejki.
Ale będę chciał wylaminować prysznic (stary brodzik łamał się w rękach) wiec podpatruję i czekam na malowanie laminatu przez Ciebie:)
Rumburak - 2018-03-27, 23:08
Kuba75 malowanie niewiele zmieni - struktura będzie nadal workowata, tylko nie przezroczysta. W zasadzie maluję na biało, aby mieć jaśniejsze wnętrza szafek, szaf itd. Elementy łazienki musisz wykonać w formach negatywowych, a te należy wylaminować na starych plastikach. To nie jest łatwe, ale nie niemożliwe.
Kuba75 - 2018-03-28, 09:40
A nie można by wyszlifować laminatu przed malowaniem?
Myślę o ścianach - na brodzik mam jakiś pomysł.
Rumburak - 2018-03-28, 09:55
Laminatu raczej nie można szlifować, aby go nie osłabić. Trzeba zastosować dobrą szpachlę, potem szlifowanie, szpachlowanie, szlifowanie,... i tak do skutku. Na to dopiero podkład epoksydowy... szlifowanie, podkład epoksydowy,... później farba nawierzchniowa poliuretanowa i dla połysku można dać lakier poliuretanowy... Takie wykończenie tylko w widocznych miejscach. W moim przypadku to skórka nie warta wyprawki - mój kamper ma już 28 lat.
Kuba75 - 2018-03-28, 10:00
Ok, rozumiem, wygląda na pracochłonne. Dzięki za info. Przemyślę:)
Rumburak - 2018-03-28, 22:43
Boki alkowy oklejone styrodurem. Z zewnątrz usztywnienia blachy alu i ... kanu, które widzi wodę raz w roku, przeważnie na wiosnę.
Rumburak - 2018-03-28, 22:53
Dzisiaj było malowanie. Wcześniej szlifowanie łączeń, zgrubień... Na dwie warstwy wystarczyło pod górnymi szafkami. Dopiero podczas malowania wychodzą niedoróbki z laminowania - zacieki, łączenia i inne. Malowane powierzchnie będą "schowane", więc tymi niedoróbkami nie przejmuję się.
MisioKRAK - 2018-03-29, 12:21
Extra to wygląda
SZEJK - 2018-03-29, 22:57
Brawo , lepiej jak fabryczne.
Zasłużone piwko się należy.
pasza - 2018-03-30, 00:16
Kuba75 napisał/a: | Ok, rozumiem, wygląda na pracochłonne. |
Właśnie że nie ,palcem i odpowiednią szpachlę rozsmarowujesz tak aby miała jednakową grubość/wszędzie , nie potrzebujesz wtedy szlifowania tylko malowanie i jest nówka.
Pisałem o "na brodzik mam jakiś pomysł."
Bo brodzik każdy pęka nawet ten nie używany i z nie zgniłym od spodu wzmocnieniem czy to w postaci drewna/styropianu itd. pęka bo już fabrycznie był źle położony a z czasem plastik/kruszeje/twardnieje.
Rumburak - 2018-03-30, 10:19
SZEJK Piwo od weterana remontów smakuje najlepiej . Od miesiąca chciało się pić...
Rumburak - 2018-03-30, 10:35
pasza Palcem to można ... ale to nie w tym dziale ... Jedyne zastosowanie palca to wygładzenie spoiny pachwinowej....
Niestety porządne wykonanie bez formy powierzchni laminatowej wiąże się z pracochłonnością i tego się nie przeskoczy. Ale... wszystko zależy od "poziomu akceptacji niedoróbek" Czy kilka skaz/rys na ścianie w łazience obniży jej funkcjonalność? Sam nie jestem perfekcjonistą. Staram się wybierać dobre materiały, proste i szybkie rozwiązania. 6 metrowy kabinowy katamaran zbudowałem w 8 miesięcy od sterty desek i sklejki, bez gotowego projektu. No i co z tego, że gdzieś jest zaciek, czy inna niedoróbka. Ważne, że pływa, a i wyglądem nie straszy.
Rumburak - 2018-03-31, 21:31
Dwie szafki wiszące zamocowane w tym jedna narożna, została jeszcze jedna nad kuchenką. Weszły na wcisk (z jednej strony musiałem trochę podszlifować). Otwory pod wkręty pasowały. Pomagał szwagier więc poszło szybko i sprawnie.
Rumburak - 2018-03-31, 21:37
Żałuję, że nie pomalowałem na biało laminatu do samego dachu (zdjęcie). W tym miejscu są do zamocowania ozdobne plastikowe listwy, ale białe malowanie wygląda zdecydowanie lepiej.
Jeszcze jedno. Nie wiem z jakiej sklejki są zrobione meble, ale są wyjątkowo lekkie. Zamontowane sprawiają wrażenie o wiele cięższych.
pasza - 2018-04-03, 22:11
Rumburak napisał/a: | pasza Palcem to można ... ale to nie w tym dziale ... Jedyne zastosowanie palca to wygładzenie spoiny pachwinowej.... |
Czytaj uważniej i bądź czujny , mowa była o nierównej powierzchni brodzika, brodzika który ma przetłoczenia antypoślizgowe itd. a jak wiadomo palec, dłonie i prowadzący je mózg i zmysły człowieka to najlepsze narzędzia.
Czym chcesz po takiej powierzchni rozprowadzić równomiernie klej.szpachlę , tylko dłonie,palec.
Robiłem takie rzeczy i wychodziło bardzo dobrze WIĘC o czym ty mi tu:)
Rumburak - 2018-04-03, 22:20
pasza Przecież Kuba75 napisał wyraźnie, że chodzi o wyrównanie ściany, a nie brodzika Kuba75 napisał/a: | A nie można by wyszlifować laminatu przed malowaniem?
Myślę o ścianach - na brodzik mam jakiś pomysł. |
Rumburak - 2018-04-03, 22:25
Zalaminowałem ścianki boczne alkowy. Tym razem dałem jedną warstwę tkaniny 300g/m2. To są małe powierzchnie, a poza tym chyba nikt tam nie będzie wierzgał nogami
pasza - 2018-04-03, 22:35
Rumburak napisał/a: | pasza Przecież Kuba75 napisał wyraźnie, że chodzi o wyrównanie ściany, a nie brodzika Kuba75 napisał/a: | A nie można by wyszlifować laminatu przed malowaniem?
Myślę o ścianach - na brodzik mam jakiś pomysł. |
|
hmmm ja na to odpowiadałem
Kuba75 napisał/a: |
[...będę chciał wylaminować prysznic (stary brodzik łamał się w rękach) wiec podpatruję ...] |
Widać różnie sobie można wybrać z kontekstu
To oryginał: https://www.camperteam.pl...p=714173#714173
Rumburak - 2018-04-03, 23:02
Najważniejsze... Oświeciło mnie z wykończeniem ścian. Już byłem zdecydowany na panele podłogowe, ale okazało się, że wtedy ściany będą za grube - 35mm (Okna mają 30mm rozstaw montażowy). W mojej byłej przyczepie kempingowej miałem coś w rodzaju ekoskóry. Wytrzymałość ścian mam już wystarczającą. Ekoskóra podklejona owatą występuje w różnych grubościach do 5mm. Wystarczy dobry klej - robota prosta i szybka.
http://www.bestsale.pl/sk...tka-p-3328.html
pasza - 2018-04-03, 23:26
Rumburak napisał/a: | Ekoskóra |
Uważaj na to gw ,ja mam w swej adrii na bokach i wygląda jak nowa choć to już 28 lat, a z drugiej strony kupiłem kilka lat temu w Słowenii do pokoju nieużywanego tapczan z Polski (tam wszystkie meble prawie z Polski) i ta eko gw skóra popękała ,zostawiłem jako drapak dla kotów one to uwielbiają drapać i wiem że mi zdrapią te boki w kamperze
Oryginalna piękna, dobrej firmy kurtka Włoska po trzech latach jak nowa ALE wstawki z eko skóry się rozsypywały i wyglądała jak koń szmaciarza , przydała się do remontu kampera.
Rumburak - 2018-04-03, 23:56
W mojej okolicy są dwie duże firmy meblowo-tapicerskie. Popytam o jakość ekoskóry. Może mają coś do odsprzedaży.
Rumburak - 2018-04-05, 10:14
pasza dobrze, że zasiałeś niepewność. Zadzwoniłem do hurtowni prowadzonej już przez trzecie pokolenie zajmujące się tapicerowaniem. Jak powiedziałem, że jest mi potrzebny materiał na ściany kampera użytkowany w szerokim zakresie temperatur to babka od razu wykluczyła ekoskórę twierdząc, że będzie pękał po 2 latach. Ponoć lepszym wyborem jest skaj, a najlepszym materiały samochodowe. Pojadę, podotykam. Dla mnie lepszym byłby skaj ze względu na łatwość usuwania zabrudzeń... Ale jeszcze zobaczę.
Rumburak - 2018-04-14, 09:11
Ten tydzień miałem raczej lajtowy... więcej patrzyłem niż robiłem Skręciłem łazienkę. Brakuje tylko okna. Plastiki całe, w kilku miejscach pożółkłe... , ale czego oczekiwać po 30 letniej łazience... Czytając posty o popękanych brodzikach to myślę, że i tak mam farta.
Rumburak - 2018-04-18, 08:50
Na Krajnie już wiosna... a ja z remontem daleko w polu...
Rumburak - 2018-04-18, 09:02
Skaj samochodowy podklejony pianką i klej już do mnie jedzie. Postanowiłem zająć się cieknącym oknem czołowym w alkowie. Okazało się, że sama rama była dobrze sklejona z poszyciem kampera na jakąś czarną masę klejowo-uszczelniającą. Zatem okno musiało przeciekać gdzieś między pleksi a ramą. Sam nie wiem co o tym myśleć. Po głowie chodzą mi 3 rozwiązania: 1. wklejam ponownie okno i dodatkowo uszczelniam pleksi, 2. Wyrzucam okno i wklejam poliwęglan z zewnątrz i od środka, 3. Likwiduję całkowicie okno.
Uszczelnienie pleksi z ramą silikonem i czarną spękaną masą nie wytrzymało próby czasu.
Rumburak - 2018-05-01, 20:18
Klejenie skaj już mam za sobą. Kilka uwag. Klej na pędzel, który wybrałem, do kitu. Lepszy ten sam (rozcieńczony ???) ale na pistolet. Klejenie do płyty pilsniowej bez zastrzeżeń. Problemy pojawiły się na laminacie... W końcu wypracowałem sobie sposób na sprawne klejenie - najpierw pierwsza warstwa gruntująca do wyschnięcia, potem druga i zaraz na nią przykładałem skaj. Próby oderwania kończyły się niszczeniem gąbki.
Laminat wydawał się gładki, ale po przyklejeniu skaj wyszły wszystkie nierówności. Wizualnie jest się czego czepiać, użytkowo wygląda ok. Szwagier - własciciel kampera weterana był pod wrażeniem.
Rumburak - 2018-05-01, 20:31
Czyszczenie okna ze starego silikonu zajęło mi ze 3 godziny. Żadnych uszkodzeń nie stwierdziłem, więc postanowiłem wkleić je ponownie, tym razem na sikalastomer. Trochę rzadki - trudno zachować grubszą fugę. Zastanawiam się nad użyciem sznura butylowego do wklejania okiem?? Ten na zdjęciu ma za małą średnicę. Sklejka na łózko w alkowie zamówiona.
kisielak - 2018-05-01, 22:02
Czy możesz podać nazwę kleju którym przykleiłeś skaj do laminatu?
Rumburak - 2018-05-01, 22:56
Kleiłem Bonatermem A-plus BT na pędzel. W alkowie skończył się, więc wypróbowałem zwykłego butaprenu. Różnicy nie zauważyłem. Jeden i drugi musiałem szybko rozsmarowywać, bo inaczej "kulkował się" na laminacie.
Andrzej 73 - 2018-05-02, 09:42
Nie czytałem tego tematu wcześniej , bo bym coś doradził.
Odnośnie skaji. Ten materiał się nie nadaje bardziej niż eko. Różnica między nimi jest diametralnie inna w składzie. Skaj jest całkowicie PCV , zaś eko posiada domieszkę PU
I teraz taka uwaga. Jeśli musimy zastosować eko wybieramy taka która ma min. 30% pu. Wówczas powinno być ok. Ale tylko teoretycznie. Osobiście jestem zwolennikiem tkaniny.
Co do kleju lepszym rozwiązaniem są dedykowane kleje do tapicerki samochodowej w sprayu , ponieważ są bardziej odporne na warunki atmosferyczne czyli np. temperature.
Teraz jak już wykonałeś , to tylko rada dla potomnych.
LukF - 2018-05-02, 11:52
A jak oceniasz przydatność w kamperze skaju lub skóry Eco na cienkiej gąbce? Bo miłe to i miękkie w dotyku na ściankach czy suficie (Oczywiście na fragmentach a nie w całym podjeździe) ???
Jeśli było to sorry
Rumburak - 2018-05-02, 15:04
To nie jest typowy skaj z pcv. Jest miękki trochę rozciągliwy, a przede wszystkim przeznaczony na tapicerki samochodowe. Siedzieć na tym nie będę, to tylko dekoracja ścian z możliwością usuwania kurzu i innych zabrudzeń. Klej jest między innymi przeznaczony do klejenia tapicerek samochodowych, a także do obuwia, więc teoretycznie jest ok. Trwałość takiego rozwiązania to niewiadoma, bo jakość współczesnych materiałów to loteria. Pożyjemy zobaczymy.
Chciałem mieć szybko wykończone ściany. Przy okazji doszła dodatkowa izolacja. Najwięcej widocznego skaju będzie w alkowie. Podobne rozwiązanie miałem w przyczepie w lat 80 i tam się to sprawdziło - miłe w dotyku i łatwe w utrzymaniu czystości.
Andrzej 73 - 2018-05-02, 16:07
Rumburak napisał/a: | Trwałość takiego rozwiązania to niewiadoma, bo jakość współczesnych materiałów to loteria. Pożyjemy zobaczymy. |
Nic na siłę. Wnioskuję , że jesteś pewien tego co robisz więc moja wiedza wydaje się być mała.
W takim razie powodzenia.
kisielak - 2018-05-02, 16:54
Rumburak napisał/a: | Kleiłem Bonatermem A-plus BT na pędzel. W alkowie skończył się, więc wypróbowałem zwykłego butaprenu. Różnicy nie zauważyłem. Jeden i drugi musiałem szybko rozsmarowywać, bo inaczej "kulkował się" na laminacie. |
Dzięki za info
andi at - 2018-05-02, 16:57
Qurde po co tyle okien w alkowie .Przy głowie do spania jedno starczy
Rumburak - 2018-05-02, 21:22
Andrzej73 Teraz te uwagi to musztarda po obiedzie. Zrobiłem jak zrobiłem. Zrywać nie będę, rozmyślać, że można było lepiej nie zamierzam. Pierwszy raz miałem styczność z tapicerowaniem. Przed kupnem materiałów rozmawiałem z właścicielem hurtowni tapicerskiej. Do kamperów polecał materiały przeznaczone na tapicerki samochodowe.
CAPOMAN - 2018-05-02, 21:51
Rumburak- Andrzeja uwagi zawsze cenne i zawsze trzeba brać pod rozwagę- wierz mi.
Nie mniej jednak na ściany widzę, że dałeś chyba dokładnie to samo co ja (tak mi się wydaje)- ja również kupowałem w firmie, która zajmuje się tapicerkami samochodowymi. Wybrałem ten materiał- bo najbardziej mi się podobał , ale to oczywiście rzecz gustu + dlatego, że wydał mi się po prostu praktyczny (na pokładzie zawsze mam 3 dzieciaków).
Teraz po chyba 2-3 latach od remontu- jak na razie nic się z tym nie dzieje. Wygląd taki sam jak w chwili montażu. No i z praktycznością trafione w 10, ponieważ wiadomo jak to jest z 3 szkodnikami (nutella, ketchup itp)- wystarczy przetrzeć szmatką i po sprawie.
Fakt jest jedne- ten materiał nie znosi pomyłek lub zbytniego docisku przy montażu- ja sam "docisnąłem" w kilku miejscach i tak już zostało i to widać.
Niestety- klej przeszedł przez piankę, złapało i ... po ptokach.
Może tak jak Andrzej prawi- lepszy były klej w sprayu..
Andrzej 73 - 2018-05-02, 23:42
CAPOMAN napisał/a: | Niestety- klej przeszedł przez piankę, złapało i ... po ptokach. |
Tego rodzaje tkanin które posiadają laminat z pianki klei się klejem natryskowo.
Nie gniecie punktowo , a dociska się, gładząc całą dłonią powierzchnię klejenia.
Ale ja się pewnie nie znam.
pasza - 2018-05-02, 23:47
Andrzej 73 napisał/a: | [
Ale ja się pewnie nie znam.
|
Ewidentnie się znasz tylko że przeważnie te porady są już po akcie klejenia a wtedy to ... sam wiesz.
pasza - 2018-05-03, 00:23
Wszystkie niemal porady które tu otrzymałem w tym i twoja "Andrzej 73" były mi nie to że mało przydatne ale wręcz bardzo szkodliwe, (szukanie sklejki egzotycznej do 30letniego kampera jest raczej nie najlepszym pomysłem bo to nie egzemplarz kolekcjonerski za 100Kilo EU imożna zrobić dużo lepiej / szybciej a ja straciłem na to dużo czasu bo robiłem po raz pierwszy i za dużo forumowych znawców czytałem.
Co to za forum na którym nie masz żadnego wsparcia tylko słup reklamowy usług?
Andrzej 73 - 2018-05-03, 07:06
Cytat: | tylko że przeważnie te porady są już po akcie klejenia a wtedy to ... sam wiesz.
|
Pisałem , że porada dla potomnych.
Nie sledzę wszystkich wątków na CT - tak się składa że jeszcze pracuję.
CAPOMAN - 2018-05-03, 09:49
Andrzej 73 napisał/a: | CAPOMAN napisał/a: | Niestety- klej przeszedł przez piankę, złapało i ... po ptokach. |
Tego rodzaje tkanin które posiadają laminat z pianki klei się klejem natryskowo.
Nie gniecie punktowo , a dociska się, gładząc całą dłonią powierzchnię klejenia.
Ale ja się pewnie nie znam.
|
Endriu- masz rację następnym razem będzie natryskowo
Rumburak - 2018-05-03, 10:46
CAPOMAN napisał/a: | Andrzej 73 napisał/a: | CAPOMAN napisał/a: | Niestety- klej przeszedł przez piankę, złapało i ... po ptokach. |
Tego rodzaje tkanin które posiadają laminat z pianki klei się klejem natryskowo.
Nie gniecie punktowo , a dociska się, gładząc całą dłonią powierzchnię klejenia.
Ale ja się pewnie nie znam.
|
Endriu- masz rację następnym razem będzie natryskowo |
Po pierwszych pociągnięciach pędzla już się zorientowałem, że lepszy byłby klej przeznaczony na pistolet. Pisałem o tym wcześniej. Ale jak już kupiłem to trzeba było go zużyć... A w garażu stoi sprężarka ...
No cóż, człowiek uczy się całe życie...
LukF - 2018-05-03, 11:06
pasza napisał/a: | Wszystkie niemal porady które tu otrzymałem w tym i twoja "Andrzej 73" były mi nie to że mało przydatne ale wręcz bardzo szkodliwe, (szukanie sklejki egzotycznej do 30letniego kampera jest raczej nie najlepszym pomysłem bo to nie egzemplarz kolekcjonerski za 100Kilo EU imożna zrobić dużo lepiej / szybciej a ja straciłem na to dużo czasu bo robiłem po raz pierwszy i za dużo forumowych znawców czytałem.
Co to za forum na którym nie masz żadnego wsparcia tylko słup reklamowy usług? |
To było nie miłe.....
Przypuszczam, że sam byś nie chciał by ktoś tak do Ciebie się zwracał....
Pozdrawiam
Andrzej 73 - 2018-05-03, 11:50
pasza napisał/a: | Wszystkie niemal porady które tu otrzymałem w tym i twoja "Andrzej 73" były mi nie to że mało przydatne ale wręcz bardzo szkodliwe, (szukanie sklejki egzotycznej do 30letniego kampera jest raczej nie najlepszym pomysłem bo to nie egzemplarz kolekcjonerski za 100Kilo EU imożna zrobić dużo lepiej / szybciej a ja straciłem na to dużo czasu bo robiłem po raz pierwszy i za dużo forumowych znawców czytałem.
Co to za forum na którym nie masz żadnego wsparcia tylko słup reklamowy usług? |
Porady z tematu meblarskiego są w 100% pewne i poparte 50 letnim doświadczeniem mojej firmy , ale jak nie masz zamiaru wykonywać remontu kampera jak się należy to już Twoja sprawa.
pasza - 2018-05-08, 23:52
Andrzej 73 napisał/a: |
Porady z tematu meblarskiego są w 100% pewne i poparte 50 letnim doświadczeniem mojej firmy , ale jak nie masz zamiaru wykonywać remontu kampera jak się należy to już Twoja sprawa.
|
Przecie ty mi doradzałeś nie o meblach Andrzeju więc to "Porady z tematu meblarskiego są w 100% pewne i poparte 50 letnim doświadczeniem" nie w temacie jest kompletnie ?
Orientuj się bardziej Andrzeju o co chodzi co do ciebie piszą bo wiarygodność twa drastycznie spada.
Rumburak - 2018-05-18, 21:38
Jestem na etapie montowania zabudowy. Oba łóżka skręcone, stoły, lodówka zlewozmywak, szafki wiszące, półki, zawartość szafy: bojler, piecyk, energoblok. W każdym razie nic specjalnego. Na tym etapie odpuściłem sobie ulepszanie, bo sezon tuż tuż, zresztą przy odsprzedaży nikt mi za tą pracę by nie zapłacił... Robię tylko rzeczy niezbędne. Dzisiaj dorobiłem nową półkę w szafie ze sklejki 6mm. Stara zrobiona z grubej płyty mfp była niechlujnie zrobiona i ważyła zbyt dużo. Tak się zastanawiam czy nie zrobić więcej otworów wentylacyjnych - przecież pod spodem jest energoblok razem z piecykiem gazowym???
Jutro zabieram się za wklejanie okien na wałek butylowy o średnicy 8mm.
Rumburak - 2018-05-20, 19:31
Z braku czasu w sobotę wkleiłem tylko jedno okno na sznur butylowy o średnicy 8mm. Rowek w oknie uzupełniłem Sikalastomerem 710. Fuga ma grubość około 2mm.
Rumburak - 2018-05-28, 22:49
Wklejanie okien mam za sobą..., a jest tego 7 sztuk + 2 w dachu Jeszcze zostało usunięcie nadmiaru butylu.
Muszę trochę ponarzekać na wykonawców... Okna mają kołnierze szerokie na 18mm. Otwory montażowe w ścianach są aż 10mm większe od wymiarów okna, więc z tych 18mm zostaje 13mm na przyklejenie do blachy..., ale to tylko teoretycznie pod warunkiem wycentrowania okna w otworze.
Wszystkie okna pierwotnie były oparte o dolną krawędź otworu montażowego, tak, więc u góry szerokość klejenia wynosiła 8mm, na dole 18mm, a wystarczyło zrobić 5mm podkładki (1 zdjęcie). Do tego gumowa uszczelka maźnięta cienką warstwą butylu, który po latach współpracy z kurzem skruszał. No i nieszczęście gotowe... większość okien przeciekała.
Rumburak - 2018-06-02, 22:30
Długi weekend spędziłem na odbudowie łózka w alkowie... Wymiary dopasowane do standardowej wielkości materaca 200x140x8. Spód łóżka zrobię ze sklejki 9mm wzmocnionej poprzecznymi listwami. Resztę widać na zdjęciach.
Rumburak - 2018-06-11, 22:29
W sobotę paprałem się w sika 291i... Wykończyłem połączenie ścian bocznych(blacha alu) ze ścianą tylną i dachem(laminat). Oryginalnie był tylko klej - na rysunku w kolorze żółtym. Teraz mam podwójnie uszczelnienie - butyl+sika291i na primerze.
Rumburak - 2018-06-11, 22:48
Zmontowałem konstrukcję łóżka w alkowie, wcześniej wszystko malowałem lakierobejcą... Były również próby wytrzymałościowe - moje 100kg nie zrobiły wrażenia, nic nie uginało się, nic nie skrzypiało. Brakuje tylko materaca 140x200.
Okno dachowe będzie wklejone jak wyjadę z garażu, a to być może nastąpi w środę... Części do serwisu mechanicznego zamówione (Rozrząd, pompa wody, poduszka silnika od strony skrzyni, oleje skrzyni i silnika, paski, filtry...)
SZEJK - 2018-06-11, 22:53
Nabiera smaczku po naprawach
Rumburak - 2018-06-25, 22:43
Dawno się nie odzywałem. Wyjechałem w końcu z garażu. Zamieniłem obcięte felgi na koła. W świetle dnia ujawniły się różne przybrudzenia blachy, część z nich sam sobie zafundowałem. Z bliska nie wygląda zbyt ładnie, ale jak z 10 metrów się popatrzy to wygląda ok
Zakupiłem części do serwisu mechanicznego za 960zł:
-pasek rozrządu + rolki
-pompa wody
-pasek alternatora/pompy wody
-poduszka silnika (przy skrzyni)
-2 litry tuteli do skrzyni biegów
-6 litrów oleju do silnika
-10 litrów płynu chłodzącego
-filtr paliwa
-filtr oleju (filtr powietrza wymieniłem wcześniej)
Co wyszło u mechanika?
-stary pasek rozrządu miał już swoje najlepsze lata za sobą - rolki z wżerami.
-pompa wody z luzami
-oleju w skrzyni było 1,3litra (powinno być chyba 1,6l) - wlałem ponad stan 2 litry
Rumburak - 2018-06-25, 23:18
Po serwisie mechanicznym z taką małą nieśmiałością pojechałem na przegląd... Akumulator stary padł, po nowego nie pojechałem, więc na szybko włożyłem mały wysłużony 45Ah ale lekko podładowany... Silnik zaskoczył. Zrobiłem małą rundkę w celu rozgrzania i podjechałem do stacji kontroli pojazdów. Akurat trwał przegląd osobówki, więc musiałem 20 minut poczekać. Diagnosta kiwnął ręką - mam wjeżdżać. Ja za kluczyk... a tu dupa. Co jest? Ale obciach - przyjechałem na przegląd, a tu nie chce zapalić. Chwila zastanowienia i olśniło mnie - klemy nie przykręcałem, a tylko wcisnąłem. Poprawiłem i ... zaskoczył.
Diagnosta podszedł do sprawy rzetelnie widząc moje kłopoty - sprawdził wszystko, wyszarpał kampera wzdłuż i wszerz. Na moje pytanie: No i jak wyszło? Diagnosta stwierdził: Wszystko sprawne bez luzów, wycieków i rdzy, hamulce sprawne, amorki ponad 70%. Jak na 28 latka wyszło super. Na jedną rzecz przymknął oko - tylne górne światła postojowe nie świeciły. Jeszcze nie szukałem przyczyny. Akumulator już nowy.
Rumburak - 2018-06-28, 22:54
Przyszedł czas na odbudowę daszków nad oknami dachowymi. Jeden daszek zastąpiony dnem plastikowego baniaka, drugi na zdjęciach mocno sfatygowany, zagrożony zerwaniem podczas jazdy.
Rumburak - 2018-06-28, 23:01
Zakupiłem żywicę poliestrową, żelkot i matę szklaną 150g/m2 i 300g/m2. (Dla naśladowców: żywica do napraw samochodowych jest "za szybka" - trzeba używać żywic konstrukcyjnych) Jako rozdzielacza użyłem pasty do nagrobków - dużo, dobre i tanio ... niczym tanie wino Pierwszą zrobiłem formę.
Rumburak - 2018-06-28, 23:07
W formie zrobiłem dwa daszki. Miałem problem z rozformowaniem - z jednej strony rozerwałem formę. Są małe niedoróbki, ale na dach nikt nie będzie mi wchodził, najważniejsze, że spełniają swoje zadanie. Na ostatnim zdjęciu od lewej: oryginalny daszek, forma i dwa zrobione daszki. Jeden waży 1,1kg... to sporo, jednak są o wiele mocniejsze od oryginalnych. Myślę, że przeżyją kampera.
Rumburak - 2018-06-29, 22:26
A tak wyglądają daszki zamontowane na dachu
Rumburak - 2018-06-29, 22:32
Dzisiaj zabrałem się za przeciekające przyłącze do zbiornika wody szarej... Jak to zobaczyłem to myślałem, że to jakiś wielki grzyb..., a to tylko niemieckie uszczelnienie pękniętej rurki pcv. Jakieś 0,5kg masy uszczelniającej...
Rumburak - 2018-06-29, 22:50
Jutro pierwszy próbny weekendowy wyjazd... Czy to można uznać za koniec remontu kampera? Myślę, że tak, chociaż naiwny nie jestem. Wiem, że w 30 letnim kamperze zawsze coś będzie do zrobienia. Już teraz mam kilka rzeczy do sprawdzenia/naprawienia/ulepszenia, a pewnie jeszcze coś wyjdzie w trakcie. Lecz na ten moment kamper jest sprawny i zdolny do jazdy, więc mogę ogłosić wszem i wobec KONIEC REMONTU Tabberta FFB 560. Do zobaczenia na trasie...
Bajaga - 2018-06-30, 17:03
Rumburak napisał/a: | KONIEC REMONTU Tabberta FFB 560. Do zobaczenia na trasie... |
Gratulacje! Gratuluję posiadania wiedzy, narzędzi, czasu i dwóch prawych rąk. Gdybym posiadał te elementy to Na Pewno sam bym sobie coś wyrzeźbił. Kupiłbym jakaś dużą integrę z początku lat 2000 i zrobił dla siebie. I to byłoby TO. Dobra robota
dziwaczek - 2018-06-30, 22:15
Pięknie wyszło - gratuluję - do zobaczenia na trasie
SZEJK - 2018-07-01, 22:42
Gratuluję ukończenia remontu i radości z jazdy po tak długim postoju.
Znam to uczucie
Do zobaczenia na trasie
Rumburak - 2018-07-03, 13:56
Jeszcze kilka zdjęć z wnętrza...
Rumburak - 2018-07-03, 14:07
Pierwszy wyjazd
Zwiedziliśmy Zaborski Park Krajobrazowy. Byliśmy w Charzykowach, Małych Swornychgaciach, Swornychgaciach, wzdłuż Rzeki Zbrzycy po piachach i szutrach, Jezioro Kruszyńskie i Somonińskie, Somoniny, obiad w Brusach, lody w Chojnicach, kawa w Niwach nad Rzeką Kamionką... Dwa dni, a wspomnień jak z czterech. Spaliśmy w miejscu z pięknym widokiem...
Rumburak - 2018-07-04, 11:56
PODSUMOWANIE REMONTU
Dziękuję wszystkim za wpisy, za te krytyczne również
Przed kupnem sporo dowiedziałem się z camperteam. Mam nadzieję, że mój opis remontu również w przyszłości komuś się przyda.
Podziwiam tych, którzy wyremontowali kampera całościowo. W moim przypadku miałem zdrową podłogę, dach, tył i alkowę z laminatu. Odbudowałem "tylko" ściany oraz konstrukcję łóżka w alkowie. Kamper mój ma aż 30 lat, lecz teraz ma jedną istotną zaletę, powiedziałbym kluczową, JEST SUCHY i zabezpieczony przed wodą lepiej niż fabrycznie.
Koszty przemilczę... szczerze mówiąc nie liczyłem.
Gdybym wiedział co mnie czeka raczej nie zdecydowałbym się na taki remont... Zachęcony lekturą odbudów kamperów poniosła mnie fantazja Tam tak szybko przebiega remont... Na początku zapleśniała ruina, ale już na 2 stronie wszystko wywalone z środka, na 5 stronie listwy i styropian, na 10 stronie mebelki, na 15 już zdjęcia z pierwszego wyjazdu...
|
|