 |
|
Jak uratować akumulator? |
Autor |
Wiadomość |
wlodo
weteran

Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Sie 2014 Piwa: 67/68 Skąd: Witaszyce
|
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
|
|
|
 |
wlodo
weteran

Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Sie 2014 Piwa: 67/68 Skąd: Witaszyce
|
Wysłany: 2015-03-04, 00:01
|
|
|
TOSKANER !!!
W akumulatorze w samochodzie przecież |
|
|
|
 |
koder
Kombatant (statystycznie)

Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy Dołączył: 10 Lis 2010 Piwa: 188/87 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2015-03-04, 08:14
|
|
|
Może być trudno. Czy masz dostęp do ładowarki z programem odsiarczania? Kolega Maszakow przygotował fajną listę w temacie "jak dopieścić akumulatory - ładowarki z górnej półki". To niestety drogie zabawki, ale czasami są w stanie odratować akumulator. Z naciskiem na "czasami". Jeżeli to niedrogi akumulator, to pewnie taniej będzie po prostu kupić drugi. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Mikojaj
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Burnster Privilege 728
Nazwa załogi: Mikołaj Opole
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Cze 2014 Piwa: 5/1 Skąd: Opole - Domecko
|
Wysłany: 2015-03-04, 08:49
|
|
|
Z moich doświadczeń z aku, formatowaniem i ładowaniem wiem że kwasowo ołowiowy aku cierpi strasznie głębokie rozładowanie i zawsze odbija się to na jego późniejszej sprawności. Generalnie im starszy aku tym straty na pojemności są większe. Tak jak koder napisał, najlepszym wyjściem jest długotrwały proces ładowania z odsiarczaniem.
W przypadku braku /kasy, chęci, możliwości/ podłączyć prostownik z małym prądem ładowania na około dobę (prąd ok. 1/20 pojemności aku) i po naładowaniu sprawdzić akumulator pod obciążeniem.
Są do tego specjalne mierniki. Jak trzyma napięcie pod obciążeniem tzn że pożyje jeszcze.
Jak będzie mu gwałtownie leciało napięcie w dół to marne szanse na reanimację. |
_________________ Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj żelazo nie klęka... |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-03-04, 08:57
|
|
|
wlodo napisał/a: | TOSKANER !!!
W akumulatorze w samochodzie przecież |
Przecież wiesz, że żartuję. Stąd ten diabielski uśmiech.
Koder dobrze radzi. Ostatecznie budżetowy sposób z czasów PRL. Dupy nie urywa, ale może coś pomoże. Ładowanie jedno połówkowe, czyli jak masz zwykły prostownik, to odłącz kabelek przy dodiach, żeby prostowało tylko jedną połówkę. Można dorzucić małe obciążenie rownolegle z ładowaniem. Ja dawałem żarówkę 5W czy 20W, już nie pamiętam.
Ja tak trochę odratowałem jeden aku. Na elektrodzie też ten sposób kiedyś spotkałem.
Nie jest to to co te nowe prostowniki z programami odsiarczania, ale jak masz wydać więcej na prostownik, niż nowy akumulator...
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
Czarna i Krzysiek
weteran

Twój sprzęt: Fiat Ducato 2,5 D 87` Zabudowa Dethleffs
Nazwa załogi: Żółwiki :-)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lut 2015 Piwa: 29/24 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2015-03-04, 08:58
|
|
|
U mnie w sklepie, gdzie sprzedają aku, gość ma taki tester sprawności aku. Podpina do klem, chwilę później z urządzenia wychodzi wydruk, gdzie jest napisany stopień naładowania, napięcie i sprawność w %. Na ile wiarygodne są takie testery ? |
_________________ Czarna i Krzysiek
z dzieciakami
Fiat Ducato 2,5 D Pełnoletni |
|
|
|
 |
Mikojaj
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Burnster Privilege 728
Nazwa załogi: Mikołaj Opole
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Cze 2014 Piwa: 5/1 Skąd: Opole - Domecko
|
Wysłany: 2015-03-04, 09:02
|
|
|
W latach 80/90 kiedy zaopatrzenie było wiadomo jakie, ludzie rozbierali aku na płytki.
Myli w destylowanej wodzie, wymieniali elektrolit, i jeśli płytki były ok to po takim zabiegiu i formatowaniu aku sprawował sie całkiem nieźle. Gorzej było jak płytki były w stanie agonalnym i obsypywały się.
Czego to się nie regenerowało, wiem bo też tak robiliśmy
Co to były za czasy, a dzisiaj? Młodzi nie mają pojęcia że można inaczej niż iść do sklepu i kupić nowy.
Nie mówię że to było dobre. Ale potrzeba matką wynalazku.
Należę do grupy ludzi, których auto nie zostawi w środku podróży.
Kombinerki, trochę drutu, parę tytrytek i zawsze człowiek wróci do domu... |
_________________ Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj żelazo nie klęka... |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2015-03-04, 09:43
|
|
|
Edyta i Krzysiek napisał/a: | U mnie w sklepie, gdzie sprzedają aku, gość ma taki tester sprawności aku. Podpina do klem, chwilę później z urządzenia wychodzi wydruk, gdzie jest napisany stopień naładowania, napięcie i sprawność w %. Na ile wiarygodne są takie testery ? |
Trochę. Ale dupy nie urywa. Było już o tym wiele razy. Da się oszacować akumulator rozruchowy, czy nowy, już na złom, czy odpali chociaż latem. Pojemność w % to mit przy takim urządzeniu, to samo pojemność w Ah (coś pokazuje, bo klient czeka), bo ta zależy od wielu czynników: prądu ładowania, prądu rozładowania, temperatury akumulatora no i co najważniejsze czy on sam nie jest już zdechły, wtedy mu najlepsze ładowania nie pomogą.
No ale klientowi muszą coś na szybko pokazać, więc musieli takie testerki stworzyć.
To samo zrobisz mając woltomierz, i jakieś większe obciążenie. Mierzysz, podpinasz na 10-30 sek. mierzysz i widzisz jak duży spadek to ... można sobie pomalować na czerwono obszar na woltomierzu (gdy analogowy) i masz podobny tester. |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
eMWu
stary wyga

Twój sprzęt: 2 x Knaus traveller 595 + 625
Nazwa załogi: Campertrip.pl
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Gru 2010 Piwa: 11/23 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2015-03-04, 09:59
|
|
|
za radą makdrajwera reanimowałem 3 lata nie ladowany aku:
naładować małym prądem, potem podpiać zarówke i zostawic do rozładowania, i tak 3 razy... za kazdym razem swiecil coraz dłuzej. ostatnio nie uzywany miesiać wsadzilem do 126p i odpalilo po miesiacu stania na mrozie bez problemu. poniewaz to jest aku 35Ah - to nie bylo warto sie bawic w inne cuda. |
_________________ www.campertrip.pl |
|
|
|
 |
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...

Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 79/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2015-03-04, 16:01
|
|
|
jak ie ma ładowarki z funkcją odsiarczania - to adować bardzo małym prądem - przez żarówkę - prąd 0,2 do max 0,5A. tylko Łagodne traktowanie.
Mikołaj - zgadza się ale to były czasy kiedy akumulatoró nie można było w ogóle dostać - sam pamiętam ze do FP125P ojciec kupił elektryczny silnik do łódki - bo z silnikiem sprzedawali duży akumulator
W tej chwili nie praktykuje się już płukanek - choć w zasadzie nikt nie zabrania |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1595/2326 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2015-03-04, 16:52
|
|
|
maszakow napisał/a: | W tej chwili nie praktykuje się już płukanek - choć w zasadzie nikt nie zabrania |
Oczywiście mówić możemy o płukaniu tradycyjnych w budowie akumulatorów, tzn. tych, które posiadają korki i możliwość wymiany elektrolitu.
Nowoczesne aku, szczelne, z elektrolitem żelowym albo kwasowym uwięzionym, takiej możliwości nie dają, zresztą ich budowa, zasadniczo różna od tradycyjnych chroni je przed niektórymi awariami, takimi jak zwarcie międzypłytowe poprzez szlam osiadły na dnie, lub pogięcie płyt wskutek drastycznych przeciążeń.
Jeśli akumulator daje możliwość wymiany elektrolitu to możemy naprawdę przedłużyć jego żywot.
Po pierwsze - wypłukując szlam oddalamy perspektywę zwarć,
po drugie - przepłukując akumulator wodą destylowaną i przed powtórnym zalaniem elektrolitem, możemy przeprowadzić ładowanie odsiarczające na samej wodzie destylowanej. To skuteczny zabieg.
Pozwala odsiarczać prądem o niskiej wartości w bardzo długim czasie powoli uwalniając z powierzchni płyt zasiarczenie.
W latach 60-tych i 70-tych sami dbaliśmy o akumulatory.
Posiadaliśmy pipety z areometrem i sami dobieraliśmy gęstość elektrolitu.
Teraz to raczej wspomnienia j może nawet dobrze jako, że bywały przykre wypadki z kwasem siarkowym. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
wlodo
weteran

Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Sie 2014 Piwa: 67/68 Skąd: Witaszyce
|
Wysłany: 2015-03-04, 19:43
|
|
|
No więc ten mój rozładowany...35 Ah
Nie mam prostownika z odsiarczaniem.
Ten co mam,to...nawet nie wiem co to jest
30 lat temu ojciec zabudował toto w tablicy elektrycznej,i..ładujemy
Wisiał dwa dni,założony do autka z powrotem,i kręci!!
Ile ma lat ,też nie wiadomo,kupiony w ubiegłym roku z autkiem.
Co prawda to tylko 1,3 benzyna we fieście.
Chętnie bym go uformował,tak jak radzicie,tylko,że autko codziennie jeździ.
Zamienię akumulatory i spróbuję reanimacji |
|
|
|
 |
silny
Kombatant czlonek KBP
Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy Dołączył: 07 Wrz 2011 Piwa: 51/50 Skąd: PSL z nad Warty
|
Wysłany: 2015-03-04, 19:53
|
|
|
Wldo , jak nie masz to ci pożycze , mam do ciebie z 20 km, napisz jak potrzebujesz bo mam z 10 prostownikow od 0.1 A do max na warsztacie
Te lepsiejsze same ci to ogarną
Edyszyn ,- znikly mi trzy piwa , bo mialem 30 a nie mam - dziwne |
|
|
|
 |
wlodo
weteran

Nazwa załogi: wlodo
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Sie 2014 Piwa: 67/68 Skąd: Witaszyce
|
Wysłany: 2015-03-04, 21:10
|
|
|
silny, Dzięki,się odezwę |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|