Śmierdzące akumulatory... |
Autor |
Wiadomość |
dziwaczek
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Piwa: 58/18 Skąd: Osowiec/Mazowieckie
|
Wysłany: 2019-06-14, 19:57
|
|
|
Oj chemicy - młodzi a niby jak ten siarkowodór miałby powstać z czego? Z jakiej reakcji chemicznej niby?
To śmierdzą opary "gotującego" się kwasu siarkowego taka "mgiełka" powstała przy silnym wydzielaniu tlenu i wodoru.
Zdejmij tą zaślepkę z akumulatora - wystarczy podważyć, jak zobaczysz płyty bez wody to wywal te akumulatory i wstaw większe 2x80Ah albo jeden a dobry, układ 2x45Ah jest dość dziwny a prąd masz 8-9A to dość sporo.
Najprościej to z nimi podjechać do sklepu/warsztatu zajmującego się akumulatorami żeby sprawdzili pojemność i prąd rozruchowy.
A bajpas masz dobry, kontaktuje przewód jakiej średnicy powinin byc tak min 6-8mm2.
Po za tym jesteś niemiły i zamiast podziękować czepiasz się a nie masz podstawowej wiedzy technicznej. |
_________________ Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
 |
|
|
|
|
 |
Mizioł
zaawansowany

Twój sprzęt: VW LT Westfalia Florida
Dołączył: 31 Gru 2011 Piwa: 5/6 Skąd: Roztocze
|
|
|
|
 |
eler1
Kombatant

Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2019-06-14, 20:10
|
|
|
Mizioł napisał/a: | lepciak napisał/a: | zaczynają działać wbudowane w nim fabrycznie zabezpieczenia które obniżają ciśnienie i dlatego czuć smród siarkowodoru |
no dobra to będę jeździć w zimie
Temperatura to faktycznie dobry trop. Tylko ten zapach siarkowodoru. Nie wiem czy dobrze rozumuję ale chyba zbiegają się tu dwa czynniki niski poziom elektrolitu lub zasiarczenie płyt i ta wysoka temperatura. Jechałem 3 tygodnie temu do Finlandii w pełnym chłodku i było ok a dopiero w drodze powrotnej załapałem upały i wtedy się zaczęło. |
Masz pewnie zwarcie na jednej z cel i na reszcie się wszytko gotuje. Tak jak kolega pisał wyżej jedź do warsztatu z akumulatorami niech sprawdzą wątrobę |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
 |
|
|
|
|
 |
dziwaczek
Kombatant

Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Piwa: 58/18 Skąd: Osowiec/Mazowieckie
|
Wysłany: 2019-06-14, 20:35
|
|
|
To taka jak ta - oki. A ile one maja lat?
Wywal wstaw nowe i tyle, kup zwykłe z korkami i zrób odprowadzenie gazów, przy tych 180W z solara możesz spokojnie wstawić 2x90Ah - takie aby weszły we wnękę. |
_________________ Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
 |
|
|
|
|
 |
Mizioł
zaawansowany

Twój sprzęt: VW LT Westfalia Florida
Dołączył: 31 Gru 2011 Piwa: 5/6 Skąd: Roztocze
|
Wysłany: 2019-06-14, 20:43
|
|
|
dziwaczek napisał/a: | Wywal wstaw nowe i tyle |
1. to zrobię na pewno bo i tak potrzebują ciut więcej pojemności ale analizuję czy wina jest tylko po stronie aku czy też po stronie ładowania, jutro trochę się pobawię w pomiary,
2. z ciekawości czy ktoś używa może akumulatorów Yuasa LEISURE na pokładzie? |
_________________ https://www.facebook.com/szkolawpodrozy/
 |
|
|
|
 |
Mizioł
zaawansowany

Twój sprzęt: VW LT Westfalia Florida
Dołączył: 31 Gru 2011 Piwa: 5/6 Skąd: Roztocze
|
Wysłany: 2019-06-15, 10:57
|
|
|
no i sprawa jasna - jeden z akumulatorów ma padniętą celę i jego napięcie to 10,8v... stąd jego przeładowywanie i siarkowodór a w gorące dni zaczęło wywalać gazy przez zawory. Więc sprawdziła się diagnoza eler1, dziękuję również za opis który wstawił lepciak.
na razie zostawię tylko jeden z akumulatorów i zamawiam nowe 2x80ah prawdopodobnie YUASA LEISURE - ze względu na dostęp do korków i możliwość kontroli elektrolitu. |
_________________ https://www.facebook.com/szkolawpodrozy/
 |
|
|
|
|
 |
Notker
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: VW LT35
Dołączył: 26 Kwi 2011 Piwa: 13/2 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2019-07-05, 18:29
|
|
|
Te akumulatory są w części mieszkalnej? Jeśli tak to średnim pomysłem jest kupno nowych kwasiaków. U mnie nawet nowy kwasiak zawsze charakterystycznie woniał, opary potrafiły nawet załączyć alarm wycieku LPG. We wnętrzu powinno się stosować akumulatory żelowe najlepiej głębokiego rozładowania. One są fabrycznie hermetyczne. |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 134/101 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2019-07-05, 21:01
|
|
|
Notker napisał/a: | Jeśli tak to średnim pomysłem jest kupno nowych kwasiaków. U mnie nawet nowy kwasiak zawsze charakterystycznie woniał, opary potrafiły nawet załączyć alarm wycieku LPG. |
Nie przesadzaj moze inne zapachy Ci załączały ten alarm
Kwasiak ma tzw odpowietrznik w postaci zaślepki z boku do którego wpinasz rurkę która wychodzi na zewnątrz .
Wybrałeś żelowe to Twoja kasa nie wprowadzaj innych z chudszym portfelem w błąd |
|
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 478/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2019-07-05, 21:17
|
|
|
Większość producentów daje kwasiaki do kamperów za kilka stówek, wiercąc w/w dziurkę w drogiej pięknej podłodze
Zresztą żele też mają zaworki vrla |
|
|
|
 |
Mizioł
zaawansowany

Twój sprzęt: VW LT Westfalia Florida
Dołączył: 31 Gru 2011 Piwa: 5/6 Skąd: Roztocze
|
Wysłany: 2019-07-09, 09:52
|
|
|
Notker napisał/a: | Te akumulatory są w części mieszkalnej? Jeśli tak to średnim pomysłem jest kupno nowych kwasiaków. |
Wady kwasiaków łatwiej wyeliminować niż żelowych bo wbrew powszechnej opinii nie są idealne. |
_________________ https://www.facebook.com/szkolawpodrozy/
 |
|
|
|
 |
|