Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Truma bojler - awaria

siemie - 2007-11-06, 19:19
Temat postu: Truma bojler - awaria
Mam problem z uruchomieniem bojlera Trumy 10L, mianowicie zapala się po próbie uruchomienia czerwona lampka, postanowiłem sprawdzić sterowanie, które jest umieszczone na płytce drukowanej.

Ponieważ nie ma nigdzie w Internecie schematu, został on zdjęty z płytki drukowanej odręcznie. W załączniku jest zdjęcie płytki, schemat na życzenie mogę wysłać mailem, może się komuś przyda.

Po wstępnym sprawdzeniu płytki, sterowanie wygląda na sprawne, uszkodzenia trzeba poszukać poza nim. Oczywiście skorzystam z porad innych użytkowników i sprawdzę odpowietrzenie przewodów gazowych, oraz odpływ spalin.

Być może trzeba zajrzeć do wnętrza bojlera ale nie bardzo chce mi się go rozbierać , chyba że moje próby naprawy nic nie pomogą. :gwm

Jeśli będę miał jakiś sukces, oczywiście się nim podzielę, być może komuś się przyda w przyszłości.

pozdrawiam wszystkich

tatkog - 2007-11-06, 19:57

U mnie zapaliła się czerwona lampka jak ne była zdjęta osłonka komina od boilera przy uruchamianiu . :chytry
siemie - 2007-11-06, 20:18
Temat postu: awaria
Takie rzeczy jak brak wody i gazu, zamknięty komin to sprawdziłem. Nie robiłem jeszcze odpowietrzenia przewodów gazowych jak ktoś zasugerował. Słychać że palnik na chwilę się zapala i zaraz gaśnie.
Na razie sprawa nie jest pilna, kamper czeka do wiosny, przez ten czas może uda się uporać z tym problemem.

pozdrowienia

eler1 - 2007-11-06, 20:30

a może coś z czujnikiem płomienia się dzieje tak jak w lodówce chyba termopara czy coś takiego
martes - 2007-11-06, 20:32

ja mam dokładnie taki sam problem ale też sobie darowałem w tym roku ,czekam do wiosny...
siemie - 2007-11-06, 20:59
Temat postu: awaria
eler1 napisał/a:
a może coś z czujnikiem płomienia się dzieje tak jak w lodówce chyba termopara czy coś takiego


Być może, ale żeby to sprawdzić to trzeba zdemontować cały bojler. :-(

kazbar - 2007-11-06, 21:40

Walczyłem z tą czerwoną lampką dobre pół roku. Też mi się nie chciało rozbebeszać bojlera ale w końcu dobrałem mu się do skóry.
Okazało się, że nie jest jego budowa tak bardzo skomplikowana jak mi sie wydawało. Po zdjęciu opaski zaciskowej łączącej płaszcz z kociołkiem uniosłem ten ostatni do góry (bez rozpinania przewodów elektrycznych) i juz miałem dostęp do palnika. Pracą palnika steruje takie małe gówienko w postaci drucika, który rogrzany do czerwoności płomieniem zapewnia prawidłową pracę bojlera. Jeśli drucik z różnych przyczyn ostygnie (np. skończył się gaz lub dziwnym trafem zgasł płomień), to wtedy usłuszysz ciche stuknięcie (zawór odcinający gaz)i wtedy zapala się czerwona lampka.
W moim bojlerze przepalił się właśnie ten diabelski drucik mniej więcej w połowie swej długości. Zaryzykowałem i wyciągnąłem go kombinerkami na długość odpalonej części z ceramicznej osłony (przed palnikiem). Pożegnałem się z żoną i dziećmi, pomodliłem solidnie, odkręciłem zawór gazowy i włączyłem zasilanie. Palniczek zapalił się jak fabryka przykazała, zawór nie dał o sobie znać swoim głuchym stuknięciem, czerwona lampka nie zapaliła się a po chwili ...z kranu popłynęła ciepła woda.
Nie wyleciałem w powietrze, portfel nie ucierpiał (o mały włos nie kupiłbym nowego za 1800 zł)...ale...ile sie spociłem i najadłem strachu, to ja tylko wiem!
Ilekroć teraz pławię się w gorącej wodzie pod prysznicem to mam w pamięci ten mały głupi drucik, który zjadł mi tyle nerwów.

PS. Jeśli jednak wylecisz w powietrze ze swoim kamperkiem, to nie mów, że ja ci tak kazałem. Mnie się udało nie patrzeć na kamperyzm Z Góry w myśl "głupi ma zawsze szczęście".

siemie - 2007-11-06, 22:07
Temat postu: awaria
Kazek Kluska napisał/a:
Po zdjęciu opaski zaciskowej łączącej płaszcz z kociołkiem uniosłem ten ostatni do góry (bez rozpinania przewodów elektrycznych) i juz miałem dostęp do palnika.

Dziekuję za wskazówki

Jeśli chodzi o demontaż bojlera to udało mi się zdjąć górną osłonę z tworzywa przykręconą na 3 śruby. Pod spodem jest kociołek, być może jest tam gdzieś opaska zaciskowa, widać tylko przewody. Czy kociołek da się podnieść bez odpinania dopływu wody i gazu?

kazbar - 2007-11-07, 19:28
Temat postu: Re: awaria
siemie napisał/a:
Czy kociołek da się podnieść bez odpinania dopływu wody i gazu?


Gaz "dochodzi" do palnika, który jest przymocowany do płaszcza więc gazu nie trzeba odpinać.
Wody teoretycznie też nie trzeba spuszczać i odłączać przewodów od kociołka ale... z wodą jest bardzo ciężki i trudno go unieść. Dodatkowy problem stanowią przewody elektryczne, które nie są na tyle długie by kociołek odstawić na bok. Można go więc jedynie unieść w górę i przechylić trochę na bok. Uzyskamy w ten sposób na tyle miejsca, by dobrać się swobodnie do palnika i drucika. Ciężki, napełniny wodą kociołek przeszkadza w swobodnym manewrowaniu. Ja spuściłem wodę.

siemie - 2007-11-07, 21:54
Temat postu: awaria
Kazek Kluska napisał/a:
Ciężki, napełniny wodą kociołek przeszkadza w swobodnym manewrowaniu. Ja spuściłem wodę.

Dziękuję za podpowiedź. W najbliższym czasie to sprawdzę. Oczywiście jak uda mi się wyciągnąć z obudowy ten kociołek.
pozdrawiam

Mirekmat - 2007-11-08, 08:56

Witam.
Panowie.
Ten Wasz drucik to nic innego jak świeca jonizacyjna.Nie będę opisywał jak działa w każdym bądż razie odczytuje ona czy jest płomień jeżeli tak to powoduje automatyczne otwarcie zaworu gazowego.Świece takie są do kupienia więc nie widzę powodu aby je "naciągać" czy cóś podobnego.Oryginalna ma odpowiednią długość i jest umieszczona dokładnie gdzie powinna a "skracane" nie zawsze są umiejscowione odpowiednio.Koszt świecy nie jest zabójczy więc może nowa
iłego dnia Mirek

Robin - 2007-11-08, 10:01

Witam.
Panowie.
Ta Wasza "świeca jonizacyjna" to nic innego jak termopara (termoelement) w której indukuje się sila elektromotoryczna (SEM) w postaci mV. Jak nie jest podgrzana to nie "odczytuje", że jest płomień i nie wywołuje skutku w postaci otwarcia zaworu gazowego.
Jak wszystko działa to po co nowa ? Nie wiąże się to z jakimkolwiek zagrożeniem.
Pozdrawiam - Robin :idea:

kaimar - 2007-11-08, 14:36

Robin napisał/a:
Ta Wasza "świeca jonizacyjna" to nic innego jak termopara (termoelement)

I tu Robinie nie masz racji. Termopara to termopara a "świeca jonizacyjna" to czujnik a właściwie elektroda umieszczona w płomieniu wykorzystująca (w dużym uproszczeniu) zjawisko przewodzenia prądu przez płomień. W termoparze napięcie odbierasz z dwóch przewodników złączonych ze sobą a w "świecy jonizacyjnej" tylko z jednego pręcika.

Robin - 2007-11-08, 16:31

Kaimarku - a nie da się tego podciągnąć pod takie współczesne wydanie "termopary" ?
Przy odrobinie wyobrazni....... .Skutek jest przecież taki sam. A ile się można nowych rzeczy przy okazji dowiedzieć. Chylę czoła Kaimar. Pozdrawiam - Robin :hide:

janusz - 2007-11-08, 20:28

Oj nie można. Nie można mylić pojęć. Tam istnieją fundamentalne różnice. A my kamperowcy musimy być dokładni i precyzyjni. :haha:
A dlaczego musimy?
Nie wiem :haha:
Tak żeby coś napisać. :oops:

siemie - 2007-11-10, 20:59
Temat postu: awaria bojlera c.d.
C.d. tematu bojlera.

Zdemontowałem kociołek w celu sprawdzenia jak wygląda sprawa zapalania gazu.
Po dostaniu się do palnika sprawdziłem czy zapala się gaz. Okazało się że iskra jest, ale gaz się nie zapala. Zmieniłem butlę z gazem na pełną. Zapaliłem gaz w kuchence i ogrzewaniu aby odpowietrzyć przewody. Następnie zapaliłem palnik zapałką. Gaz się zapala ale tylko w obrębie białej linii( zdjęcie ). Po 3 próbie gaz się zaczął wydostawać z pod osłony - 2 białe strzałki.( palnik4.jpg)
Elektroda jonizacyjna działa ponieważ odcina po chwili zawór gazu. Iskra zapalania też jest dosyć porządna.
Nie wiem czy przyczyną jest korozja i "lewe" powietrze, które dostaje się do instalacji gazowej.

Następnie zdemontowałem cały bojler i wyjąłem palnik z obudowy.
Są ślady korozji od spodu obudowy.

Podejrzewam że gaz się wydostaje z rurki - biała strzałka ( palnik1.jpg )

Może ktoś wie co może być powodem takiej sytuacji. Czy czyszczenie palnika np. wodą może pomóc, czy szukać nieszczelności w połączeniu palnika itp. ?

Sławek B - 2007-11-10, 21:56

Jeżeli gaz od zapałki zapala się tylko w obrębie białej linii i podejrzewasz, że palnik jest skorodowany i nieszczelny (na fotce nie wygląda dobrze), to proponuję wymienić palnik. Z gazem nie ma żartów. Jest możliwe że palnik kupisz w Trumie. ( www.truma.com.pl )

Najprawdopodobniej Twój palnik ma niedrożne otwory (być może na skutek farfocli rdzy) w tym miejscu gdzie nie ma płomienia.

siemie - 2007-11-10, 22:42
Temat postu: bojler- awaria
Oczywiście jeśli się okaże że to z powodu korozji nie działa prawidłowo palnik, to zwrócę się do serwisu.
Sam palnik wygląda na zdrowy, obudowa jest skorodowana

pozdrawiam
ładne zdjęcia z podróży

janusz - 2007-11-11, 11:45

Jeżeli pali się część palnika to moim zdaniem zbyt mało gazu dostaje się do niego. Trzeba by prześledzić całą drogę gazu czy nie ma gdzieś jakiegoś filierka, czy elektrozawór otwiera się dostatecznie mocno i czy nie jest zatkana sama dysza.
eler1 - 2007-11-11, 20:30

janusz napisał/a:
czy nie jest zatkana sama dysza.
a ja bym stawiał na dyszę :chytry
siemie - 2007-11-11, 20:42
Temat postu: bojler- awaria
Dzisiaj rozebrałem palnik i przeczyściłem pod ciśnieniem wodą. Dysze od gazu jest trudniej przeczyścić. Zrobiłem to benzyną. Nie sprawdzałem jakie efekty, zrobię to w najbliższych dniach i dam znać jakie efekty, jeśli nie wylecę w powietrze. :aniolek
pawel_j - 2007-12-07, 14:02

Witam. Przy zakupie kampera nie sprawdziłem działania bojlera, po przyjeździe do domu, napełnieniu instalacji wodą okazało się, że bojler nie chce się uruchomić. Słychać iskrownik, ale po chwili zapala się czerwona lampka braku płomienia. :gwm Spuszczałem wodę, odpowietrzałem instalację wodną, oglądałem płytkę drukowaną ... i nic. W desperacji zadzwoniłem do serwisu i umówiłem się na wizytę pod koniec stycznia. Jednak cena jaką usłyszałem za naprawę nieco popsuła mi humor. Bojler w kamperze jest mi rzeczą obcą, ale przypomniałem sobie problemy z piecykiem gazowym w domu. Świeczka w piecyku gasła, bo zabrudzona była dysza, która doprowadzała powietrze do palnika. Idąc tym tropem znalazłem na zewnątrz kampera tuż pod kominkiem od bojlera dyszę doprowadzającą powietrze. Była zapchana błotem. Po przeczyszczeniu dyszy bojler zaczął działać !!! :ok
Tadeusz - 2007-12-07, 14:17

Otrzymałem kilka rad od fachowców. Jedna znich dotyczyła właśnie tego problemu. Koniecznie z zewnątrz należy zakładać nakładki na wylot gazów i wlot powietrza, oczywiście gdy bojlera nie używamy. Podobno zwykły pająk, jeśli tam się dostanie, uniemożliwia uruchomienie bojlera.
pawel_j - 2008-01-11, 08:46

To co napisałem w grudniu niestety mija się z prawdą. Przeczyszczenie małej rurki pod kominem spalin nic nie dało, bo nie jest to doprowadzenie powietrza tylko rurka odprowadzająca wodę, która skrapla się na zewnętrznych ściankach bojlera. Bojler raz się załączał (rano przy pierwszym uruchomieniu), a dwadzieścia razy nie. Rozebrałem, wyczyściłem i nic :gwm Okazało się, że winny jest akumulator pokładowy, dawał za mały prąd żeby zadziałał zawór elektromagnetyczny otwierający dopływ gazu. Wymiana akumulatora załatwiła problem, bojler działa na 100 %.
PS. Nie jestem "mistrzem" technicznym, ale rozebranie i wyjęcie bojlera nie jest rzeczą zbyt skomplikowaną. Do jakichkolwiek prac przy bojlerze polecam jego całkowity demontaż, praca z uniesionym tylko baniakiem wypełnionym wodą jest dosyć karkołomna. W moim kamperze bojler jest pod tylnym stałym łóżkiem i dostęp do niego jest fatalny, ale odpięcie gazu, przewodów wodnych i zasilania jest dosyć proste. Pamiętać należy po powtórnym zamontowaniu bojlera o właściwym uszczelnieniu kominka spalin.

Jerzy - 2008-01-11, 10:37

pawel_j napisał/a:
Okazało się, że winny jest akumulator pokładowy, dawał za mały prąd żeby zadziałał zawór elektromagnetyczny otwierający dopływ gazu
...naturalnie, miałeś na myśli za niskie napięcie.

A wracając do meritum - interesuje mnie, jakie wartości napięcia pokazywał voltomierz na panelu centralki? Zasadniczo, dopóki były "zielone" nie powinno być kłopotów z elektromagnesem...

pawel_j - 2008-01-12, 10:45

Nie wiem czy było na zielonym, czy na czerwonym bo mój wskaźnik nie ma kolorów. Ale z tego co pamiętam to napięcie było w okolicach 9,5 - 10 V.
Akumulator po ładowaniu przez całą noc wskazywał w okolicach 10,8 V

siemie - 2008-01-12, 10:52

pawel_j napisał/a:
Akumulator po ładowaniu przez całą noc wskazywał w okolicach 10,8 V


Jeśli napięcie ładowania jest właściwe, to świadczy o uszkodzonej 1 celi w akumulatorze.

hubert - 2008-01-13, 00:02

ędzie offtopic - z góry przepraszam autora wątku ;)
Jerzy napisał/a:
pawel_j napisał/a:
Okazało się, że winny jest akumulator pokładowy, dawał za mały prąd żeby zadziałał zawór elektromagnetyczny otwierający dopływ gazu
...naturalnie, miałeś na myśli za niskie napięcie.


Pawel_j słusznie posłużył się pojęciem prądu. Zwróćmy bowiem uwagę, że zawór elektromagnetyczny to nic innego jak cewka która przy przepływie określonego prądu indukuje pole elektromagnetyczne wystarczająco silne, aby pokonać opór (siłę) sprężyny. I zasadniczo nie napięcie jest tu istotne a właśnie prąd - dla przypomnienia wzór na wartość natężenia pola elektromagnetycznego w cewce idealnej (za http://fizyka.celary.net/...agnetyczne.html):
Cytat:



Oznaczenia:
I - natężenie prądu;
n - ilość zwojów;
B - natężenie pola elektromagnetycznego (indukcja);
m0 - przenikalność magnetyczna próżni;
L - długość solenoidu.


więcej w linku powyżej oraz np. tutaj: http://fizyka.org/?teoria,22,5

Wbrew pozorom, akumulator także należy traktować jako swoiste źródło prądu - stąd jego pojemność podaje się w amperogodzinach. Ponieważ jednak samą pojemność (a raczej zgromadzony w akumulatorze zapas energii) ciężko jest zmierzyć, uznano, że do przybliżonej oceny stanu akumulatora wystarczy pomiar napięcia - ale zmierzonego pod obciążeniem lub na krótko po odłączeniu obciążenia.
Napięcie mierzone w stanie jałowym raczej nie może być traktowane poważnie. Jeśli weźmiesz wyładowany akumulator czy baterię i podłączysz do niego woltomierz, często wskaże napięcie nominalne albo bliskie nominalnego. Dopiero pomiar przy obciążeniu pozwoli sprawdzić jak jest na prawdę
Oczywiście pomiar napięcia w stanie jałowym może naprowadzić na jakiś ślad - tak jak np. w przypadku pawla_j, gdzie rzeczywiście wygląda to na zwarcie na jednej celi. Jednak, gdyby pomiar napięcia wykazał 12V, to wcale nie znaczyłoby że akumulator jest sprawny. Mogłoby się np. okazać, że jedna cela po prostu ma znacznie mniejszą pojemność od pozostałych (np. wyparował z niej elektrolit), a to wyszłoby dopiero w badaniach pod obciążeniem. Dlatego elektrycy samochodowi stosują np. takie urządzenia:
http://www.sudbosch.pl/pl.../ETT_011.00.pdf


Co do problematycznego akumulatora - polecam sprawdzenie poziomu elektrolitu, ewentualnie płukanie i zalanie nowym. Miałem kiedyś taki przypadek, że w "bezobsługowym" akumulatorze (Centra, ale starej generacji), na skutek upałów drastycznie obniżył mi się poziom elektrolitu. Przychodzę ja sobie na parking, oczywiście niczego nie świadomy, kluczyk w stacyjkę, przekręcam a tu lampki ledwo się zajarzyły a rozrusznikowi nawet elektromagnes zazębiający nie zadziałał. No więc mina mi zrzedła, wymontowałem akumulator i stwierdziłem, ze najpierw podłączę do ładowania a potem poszukam usterki. Gdy podłączałem prostownik, przyszło mi do głowy, że sprawdzę gęstość elektrolitu i jego stan - tak na wszelki wypadek, wszak to model bezobsługowy. jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że 3 cele są prawie suche (na poziomie około 15-20% napełnienia) a w pozostałych jest niewiele lepiej :)
Po dolaniu destylowanej wody akumulator wrócił do formy i służył dzielnie jeszcze chyba przez rok (potem pewnie też by posłużył, ale zezłomowałem auto).
Pozdrawiam i życzę udanej reanimacji - zarówno bojlera jak i akumulatora
H.

siemie - 2008-02-10, 19:09

janusz napisał/a:
Jeżeli pali się część palnika to moim zdaniem zbyt mało gazu dostaje się do niego. Trzeba by prześledzić całą drogę gazu czy nie ma gdzieś jakiegoś filierka, czy elektrozawór otwiera się dostatecznie mocno i czy nie jest zatkana sama dysza.


W dniu dzisiejszym uruchomiłem bojler. W listopadzie przeczyściłem palnik pod ciśnieniem wodą. Pierwsze uruchomienie i wszystko działa, woda ciepła po ok. 0,5 godz.
Ogólnie mogę stwierdzić że w przeważającej części urządzeń grzewczych zasilanych gazem jedną z głównych przyczyn ich złego funkcjonowania jest niedrożność palników, wentylacji itp.
:-)

Moje szczęście było krótkie.! Po zamontowaniu bojlera i uruchomieniu działał tylko pierwszy dzień.
Później okazało się że woda dostała się pod palnik z powodu nieszczelności przewodów odprowadzających ciepłą wodę. Mianowicie jesli dokręci się obejmę przewodu ciepłej wody na wężu na zimno, po podgrzaniu wąż robi się miękki i należy go mocniej dokręcić, inaczej woda będzie ciekła. Poza tym moje czyszczenie palnika wodą było chyba nieskuteczne.
Kupiłem na Allegro sprężarkę do 8 bar i ponownie zdemontowałem bojler. Tym razem przeczyściłem palnik i dyszę doprowadzającą gaz pod ciśnieniem. Dodatkowo zapchane dysze czyściłem igłą, ponieważ można było wyczuć opór po jej wciśnięciu w otworki.
Ponownie zamontowałem bojler i teraz od tygodnia działa bez zastrzeżeń. Duże znaczenie ma też ilość powietrza dostarczana przez komin z boku kampera. Jeśli nie będzie zamontowany może mieć wpływ na gaśnięcie płomienia na palniku.
Jeśli ktoś ma podobne problemy może przydadzą się moje doświadczenia, powodzenia! :spoko

Jerzy - 2008-02-11, 10:39

hubert, masz rację - natężenie pola elektromagnetycznego występuje w funkcji prądu. Jednak w omawianej sytuacji określenie "prąd" byłoby trafne dla pomiaru natężenia prądu na zaciskach elektromagnesu podczas obciążenia cewką a taki pomiar raczej nie był przeprowadzany. Możliwy do "pociągnięcia" amperaż samego akumulatora mierzony na jego zaciskach bez uwzględnia parametrów instalacji w omawianym przypadku nie jest miarodajny.
Zwyczajowo stan akumulatora przyjęło się określać wartością napięcia na jego klemach i jest to pomiar dający w miarę wiarygodny wynik pod warunkiem, że jest przeprowadzany w pod określonym obciążeniem akumulatora trwającym również określony czas.
Pozdrawiam, Jerzy

magdajacek - 2008-02-29, 20:41

No właśnie...CZERWONA LAMPKA...jesteśmy po pierwszej wycieczce naszym kamperkiem, wszystko działa wyśmienicie. Włączyliśmy bojler wieczorem, wszystko działało bez zastrzeżeń, rano próbujemy...i co?...czerwona lampka! :gwm Bojler nie działa(lodówka, ogrzewanie, prąd ok)! W nocy był bardzo silny wiatr, czy mogło to mieć jakiś związek?
JaWa - 2008-03-01, 10:46

magdajacek napisał/a:
W nocy był bardzo silny wiatr, czy mogło to mieć jakiś związek?

Tylko wtedy, gdyby bojler wywiało z kampera.
7-9 marca na spotkaniu w Grudziądzu będzie spec od gazu. Z Poznania tak daleko nie macie. :spoko Spotkanie jest tutaj

AUTOJUR - 2008-04-12, 15:21
Temat postu: Bojler Truma
Jak działa ?? Brak dopływu gazu dlaczego ??
Tolo-Digli - 2008-04-12, 15:54

Na malcie pokazywałem wielu osobą że nie mogę uruchomić swojego i tak naprawdę to nikt nie rzucił żadnych konkretów po powrocie do domu uparłem się na niego ja go włączałem on się wyłączał i tak kilka razy aż zwiękrzył częstotliwość gaśnięcia po jakimś czasie rozbujał się i teraz jest ok :-D
AUTOJUR - 2008-04-12, 16:12

Tak tylko mój sie niezapala wcale
Mirekmat - 2008-04-12, 19:52

Witam.
Jak działa to trochę za dużo do tłumaczenia ale praktycznie.Proszę sprawdzić "uchem"czy słychać co następuje:
po włączeniu za[płonu powinno być słyszalne iskrzenie zapłonnika a następnie kliknięcie zaworu gazowego.ponieważ kliknięcie zaworu występuje tylko raz /przy kazdym odpaleniu/proponuję położyć dłoń na rurce gazowej bezpośrednio przy bojlerze.Powinno być słyszalne oraz odczuwalne kliknięcie,jeżeli tego czegoś nie ma tzn. zawór gazowy jest "sklejony" nie otwiera się i nie puszcza gazu.Jeżeli tak jest to można spróbować reanimacji w nstp. sposób:proszę włączyć zapłon i lekko stukać w rurkę w pobliżu bojlera.czasami pomaga.W razie zadziałania proponuję parokrotne przełączanie na płomień większy i mniejszy,może się rozrusza.Przyczyną sklejenia najczęściej jest długotrwałe nie używanie.Miłego wieczoru Mirek

AUTOJUR - 2008-04-12, 20:04

Garnek ma wyjęty iskrzenie jest i słychać ten trzask tylko gaz nie leci .Ide postukać :gwm Jeśli to możliwe prosze o nr telefonu zadzwonie
magdajacek - 2008-04-12, 21:43

Nie wiem,czy do końca na temat...Nam siadł na pierwszyn-ćwiczebnym wyjeździe, na szczęście zdążyliśmy się umyć ;) .Gdzieś tu na forum o tym gadaliśmy, a ponieważ parę dni później "padł" piecyk, ten od ogrzewania...poddaliśmy się, wzięliśmy tu z forum adres do serwisu w Luboniu, na Morelowej, za wszystko coś ok.360zł-w bojlerze układ elekrtoniczny poszedł, a w piecyku iskrownik+montaż i przegląd instalacji.
AUTOJUR - 2008-04-12, 22:22

Wiem piec też robiłem w Luboniu . Bojler mnie tak dziś .... że bym go :box :czacha

[ Dodano: 2008-04-13, 17:07 ]
Zrobiłem dział jak szalony

magdajacek - 2008-04-15, 07:50

CZY TO OGNISKO OZNACZA,ŻE COŚ CI SIĘ STAŁO???NIE MA JUŻ KAMPERKA??? :placze2
AUTOJUR - 2008-04-15, 09:37

Tak ładnie pali się pod kotłem w bojlerze :bigok
kimtop - 2008-05-06, 19:48

W czasie wyprawy na safari mnie również dopadła awaria bojlera.Rano działał a weczorem
już nie,Nie zapalała się żadna lampka.Ani zielona ,ani czerwona.Rozebrałem włącznik-w porzo.Dostałem się do płytki przy bojlerze-w porzo.Sprawdziłem wszystkie połączenia i bezpiecznki-w porzo.Po przyjeżdzie do Polski rozkręciłem wszystko w "drebiezgi".Pojechałem z płytką elektroniczną do elektronika-"nie sprawdzę bo nie mam w tym doświadczenia".Telefon do gościa który robi przeglądy instalacji-proszę wymontować cały bojler i przysłać (nowa płytka ok.1000 zł).Tel. do serwisu trumy-proszę przyjechać.
Tel.do S-campu(łączą mnie bezpośrednio z gościem od gazu)-proszę wymienić bezpiecznik na płytce, ponieważ one potrafią się spalić tak.że wizualnie tego nie widać.Jest to bezpiecznik specjalnego typu,z taką sprężynką w środku.Bezpiecznik pod miernik i.... BINGO.
Oczywiscie w sklepie dostałem jakiś zamiennik o podobnych parametrach ,ale kociołek grzeje :yay: :yay:

AUTOJUR - 2008-05-06, 19:50

Takie same bezpieczniki w starych radiach
Bim - 2008-05-06, 20:39

Moja historia awari bojlera
Pierwszy wyjazd z rodzinką Węgry czyli moczenie Upy na termalach. Przed wyjazdem sprawdzam bojler działą ogrzewanie, zalany do pełna płyny itp i w drogę.po przyjeżdzie na miejsce pierwszego spanka rano konsternacja brak ciepłej wody lampa zieloana się zapala a za moment czerwona , ogrzewanie działa mimo nie sciągnięcia zewnętrznej klapki pewnie się coś pomerdało pomyślałem dzień przeżyją bez ciepłej wody.
Powtórka dnia poprzedniego nadal to samo :-P
wiec za karę mycie garów po obiadku czeka mnie z powodu braku ciepłej wody całe szczęście że wody ciepłe i nie ma potrzeby się myć w kamperku poza toaletką golenia i zębowego mycia z rana i tak przetrwaliśmy wyjazd bez ciepłej wody drobnostka w podrózy , ale to nie dawało mi spokoju co się zepsuło i ile mnie to pociągnie po kieszeni rozmyślania w drodze powrotnej .
Mimo poźnej godzinki powrotu do domu kole płónocy siadam na forum i czytam Klapka do bojlera powinna być zdjęta na zewnątrz a mnie się pomerdało z ogrzewaniem
Godzina 2 w nocy siedze z browarkiem w kamperze i testuje grzeje czy nie grzeje po sciągnięci klapki : trywialne doświadczenie ale po pokucie pierszej podróży jest ciepła woda w kamperze tylko już w domu na parkingu.
Ciekawe ile jesdzcze takich niespodzianek mnie spotka zanim poznam co je co 8-)

JaWa - 2008-05-07, 12:34

Bim napisał/a:
Klapka do bojlera powinna być zdjęta na zewnątrz

O jaką klapkę chodzi ?
Mam też problem z bojlerem ( bezpiecznik OK. )

Kamperfan - 2008-05-07, 13:14

Miałem podobne doświadczenia w początkowym okresie użytkowania kampera. Należy pamiętać, by osłona (klapka) zabezpieczająca wylot spalin z termy gazowej przed zanieczyszczeniami zewnętrznymi była zdjęta. Jeśli zapomnimy ją zdjąć palnik termy przestaje pracować i zapala się czerwona dioda - to jest prawidłowy objaw i sygnał przypominający nam o braku swobodnego wylotu spalin. Warto dokładnie przestudiować instrukcję - aczkolwiek nie wszystko jest tam zamieszczone i potrzeba trochę czasu na rozszyfrowanie zasad eksploatacji wszystkich urządzeń w kamperze. Służy do tego również wymiana doświadczeń na forum - tak jak w przypadku Bima i nie tylko :roll: .
Jacek, czy już opisywałeś na forum swoje problemy z termą - może uda się coś podpowiedzieć :ok .

bonusik - 2008-05-07, 16:34

Kamperfan....wiem,że to glupie pytanie ale gdzie znajduję się sławetna klapka :?:
Szukam i szukam i dojrzeć jej nie mogę :gwm

kimtop - 2008-05-07, 16:40

zobacz ten wątek tam jest zdjęcie kratki bez klapki http://www.camperteam.pl/...er=asc&start=15
bonusik - 2008-05-07, 16:47

Kimtop....wielkie dzięki....rozjasniłeś mi troszkę pogląd na kratkę.... :wyszczerzony:
:pifko

Pozdrowionka

JaWa - 2008-05-08, 13:39

Kamperfan napisał/a:
Jacek, czy już opisywałeś na forum swoje problemy z termą - może uda się coś podpowiedzieć

Po włączeniu termy nie zapala się zielona dioda i nic się nie dzieje :?

prezesuu - 2008-05-08, 20:39

JaWa, Trzeba zacząć od sprawdzenia bezpiecznika na płytce termy.
Przerabiałem naprawy term już dwa razy i nie korzystałem z serwisu, ale to tylko dzięki mojej nadwornej złotej elektronicznej rączce. Trzeba szukać pomocy u takich ludzi którzy lubią dłubać. Serwisy lubią wymieniać całe podzespoły, a one są drogie. Płytka sterująca kosztuje ok 900,- PLN, a scalak na tej płytce 2,40PLN. Tylko trzeba wiedzieć który jest padnięty i to właśnie kosztuje.
Jeżeli sobie nie poradzisz to zapraszam do siebie - pomogę i będzie ciepło i miło.

kimtop - 2008-05-09, 08:52

prezesuu napisał/a:
a scalak na tej płytce 2,40PLN. Tylko trzeba wiedzieć który jest padnięty

No właśnie.Ja pojechałem z płytką do zakłady napraw rty, a oni mówią że nie mają doświadczenia w takich elementach.Trzeba by znależć takiego gościa którego elektronika pasjonuje i potraktuje to jako wyzwanie.Tak na marginesie to u mnie winny był bezpiecznik.
JaWa wiem że Siemie jest z branży .Może skontaktuj się z Nim jeśli chodzi o tą płytkę .Gdyby chciał ją zdiagnozować to przecież można ją przesłać pocztą

JaWa - 2008-05-09, 09:53

Wielkie dzięki za porady. Wstrzymam się z serwisem i idę wymontować płytkę. :spoko
kimtop - 2008-05-09, 10:34

Jacek,sprawdż najpierw czy dopływa prąd do płytki.Do płytki dochodzą dwa dość grube przewody od tablicy rozdzielczej.Jeden jest prądowy .Łatwo sprawdzić zegarem lub żarówką.
prezesuu - 2008-05-09, 10:59

kimtop, Ja jestem w tej dobrej sytuacji, że mam takiego człowieka i on bardzo lubi takie wyzwania.

[ Dodano: 2008-05-09, 10:59 ]
W miarę możliwości służę pomocą

kimtop - 2008-05-09, 14:26

prezesuu napisał/a:
mam takiego człowieka i on bardzo lubi takie wyzwania.

Nie wiem czy dobrze robisz przyznając się do tego

tycek - 2008-05-28, 05:00

Witam kolegow.

Prosze o rade.

Boiler goracej wody (10 L) kiedy grzeje,to slysze jak by takie bulgotanie wiec bedac na zewnatrz auta i patrzac tam w srodek zauwazylem,ze ogien ciagle gasnie i sie automatycznie odpala.Cholera strach podgrzewac wode.Czy to jest brudna instalacja czy co i jak to naprawic ?
U mnie nie zapala sie czerwona dioda.

Dzieki

Tycek

martes - 2008-05-28, 11:16

Dubel
martes - 2008-05-28, 11:16

tycek napisał/a:
U mnie nie zapala sie czerwona dioda.
U mnie też się nie zapalała i za którymś razem ogień buchnął na zewnątrz ,opalając nieco kratkę ,szczęście że było to w nocy i zauważyłem płomień ,natychmiast zakręciłem gaz .
W moim przypadku ,rozdęty był zbiornik wody (niemiaszek nie zlał wody na zimę) i dotykał do urządzeń (palnik ,czujka itd). Radzę pojechać do serwisu i spr . to bardzo niebezpieczne ...

prezesuu - 2008-05-28, 21:15

tycek, należało by sprawdzić instalację gazową. Wyczyścić palnik i sprawdzić reduktor czy ciśnienie na wyjściu jest poprawne.
tycek - 2008-05-28, 22:23

A cha - oki dzieki Wam za rady.

Tycek

Jerzy - 2008-05-28, 23:21

Podczas zlotu w Pajęcznie miałem podobny objaw z termą, natomiast palniki w kuchence płomień miały - po przejściu z zasilaniem na drugą butlę terma wróciła do normy.
Co ciekawe, pierwsza butla jest nie do końca opróżniona, po odkręceniu zaworu "szoruje" z niej gaz i jest tego gazu jeszcze sporo... Czy ktoś ma jakiś pomysł na to?

CrazyJack - 2008-05-28, 23:38

Jerzy napisał/a:
Podczas zlotu w Pajęcznie miałem podobny objaw z termą, natomiast palniki w kuchence płomień miały - po przejściu z zasilaniem na drugą butlę terma wróciła do normy.
Co ciekawe, pierwsza butla jest nie do końca opróżniona, po odkręceniu zaworu "szoruje" z niej gaz i jest tego gazu jeszcze sporo... Czy ktoś ma jakiś pomysł na to?


Może to wina reduktora niedopasowanego ciśnieniowo do urządzeń.

Kiedy jest niskie ciśnienie w butli - a palniki na kuchence jeszcze działają, które działają również na oparach gazu - możliwe jest, że inne urządzenia potrzebują danego poziomu wejściowego ciśnienia gazu.

Trudno stwierdzić, sam mam butle/zbiornik- 80l. gazu, stałą, niewymienialną.

OMEGA - 2008-05-29, 10:34

Jerzy napisał/a:
Co ciekawe, pierwsza butla jest nie do końca opróżniona, po odkręceniu zaworu "szoruje" z niej gaz i jest tego gazu jeszcze sporo...


Mam butlę 5 kg prywatną która nie podlega wymianie , kupiłem ją nową w Niemczech razem z przyczepą w 1997 roku i wielokrotnie ją napełniałem , była mi praktyczna na wyjazdy wakacyjne .

Pewnego razu przestały mi działać urządzenia gazowe a po zważeniu w butli powinno być prawie 2kg gazu , zabrałem butlę i pojechałem do punktu napełniania butli , człowiek tam pracujący wylał zawartość z butli i co się okazało to była woda " płyn" jakaś niestrawna ciecz przez nasze urządzenia a nie już gaz ,
po tym zabiegu już mi się więcej taka przygoda nie trafiła.

Bim - 2008-05-29, 20:31

Podstawa przy napełnianiu butli zawsze odkręcić zawór przy butli i przewróćić do góry nogami żeby wyleciał nie wiem jak się to fachowo nazywa, ale to nie woda to dodatek zapachowy do gazu śmierdzi jak czort może on podczas spalania gazu po paru nabiciach zostaje go sporo
Przy wymianie butli na nową nie powinno tego być. Jest zakaz nabijania powtórnie butli 11 kg z dystrybutora, ale czego Polak nie potrafi i robią to nieraz na stacjach i nie świadomi jesteśmy że kupujemy butlę nabijaną na miejscu jako orginalną i stąd może te problemy że niby gaz jest bo coś się tam chlupocze w butli a nie chce się palić

Jerzy - 2008-05-29, 21:14

CrazyJack napisał/a:
Może to wina reduktora...

Tak, to było uszkodzenie reduktora, dziś rano sprawdziłem na pełnej butli. Podczas poboru małej ilości gazu (kuchenka) wszystko było ok. ale przy włączaniu Trumy nie zawsze puszczał wystarczającą ilość gazu i następował spadek ciśnienia - tak myślę... pewnie raz puszczał gaz a raz nie - coraz częściej nie puszczał.
Już kupiłem nowy, wieczorem założyłem i odpalałem boiler - póki co, chodzi bez zastrzeżeń.

prezesuu - 2008-05-29, 21:53

Jerzy, mam nadzieję, że kupiłeś reduktor przeznaczony do karawaningu. Te normalne nie nadają się do naszych aut. Ich budowa jest trochę inna, no i trzeba oczywiście pamiętać o ciśnieniu po redukcji. Tego dowiedziałem się od Mirka w Pajęcznie jak robił mi przegląd instalacji.
Tak na marginesie to butan ma wyższą temperaturę parowania niż propan . Przy niskich temp. paruje tylko propan, a butan pozostaje w postaci ciekłej. Dlatego jak ktoś korzysta z kampera zimą trzeba wtedy tankować tylko propan.

eler1 - 2008-05-30, 18:24

Bim napisał/a:
Przy wymianie butli na nową nie powinno tego być. Jest zakaz nabijania powtórnie butli 11 kg z dystrybutora, ale czego Polak nie potrafi i robią to nieraz na stacjach i nie świadomi jesteśmy że kupujemy butlę nabijaną na miejscu jako orginalną i stąd może te problemy że niby gaz jest bo coś się tam chlupocze w butli a nie chce się palić
są i butle tzw oryginalne z zalakowaną naklejką i co też potrafią być do połowy pełne szajsu :box
Bim - 2008-05-30, 19:13

eler1 napisał/a:
Bim napisał/a:
Przy wymianie butli na nową nie powinno tego być. Jest zakaz nabijania powtórnie butli 11 kg z dystrybutora, ale czego Polak nie potrafi i robią to nieraz na stacjach i nie świadomi jesteśmy że kupujemy butlę nabijaną na miejscu jako orginalną i stąd może te problemy że niby gaz jest bo coś się tam chlupocze w butli a nie chce się palić
są i butle tzw oryginalne z zalakowaną naklejką i co też potrafią być do połowy pełne szajsu :box


czy do połowy to napewno nie moje przejęzyczenie wiem wiem co to jet "przejęzyczenie" proszę mnie nie uświadamiać i nie ciągnąć za słowa poprostu poddałem temat do namysłu:lol:
ale wyobraź sobie że każda butla jest napełniana ponownie po jej całkowitym opróżnieniu czyli wylaniu substancji niepalnej czy tak trudno dzisiaj zdobyć plombę termokurczliwą stwierdzającą, że butla jet orginalnie napełniana?
w tej dyskusji wychodze na marudę ale co nieco widziałem

Jerzy - 2008-05-30, 19:31

prezesuu napisał/a:
Jerzy, mam nadzieję, że kupiłeś reduktor przeznaczony do karawaningu. Te normalne nie nadają się do naszych aut. Ich budowa jest trochę inna, no i trzeba oczywiście pamiętać o ciśnieniu po redukcji.

Zgadza się, oba - stary i nowy na 30 milibarów, chociaż stary miał nieco inny kształt...

eler1 - 2008-05-30, 20:19

Bim napisał/a:
czy do połowy to napewno nie moje przejęzyczenie wiem wiem co to jet "przejęzyczenie" proszę mnie nie uświadamiać i nie ciągnąć za słowa poprostu poddałem temat do namysłu:lol:
ale wyobraź sobie że każda butla jest napełniana ponownie po jej całkowitym opróżnieniu czyli wylaniu substancji niepalnej czy tak trudno dzisiaj zdobyć plombę termokurczliwą stwierdzającą, że butla jet orginalnie napełniana?
w tej dyskusji wychodze na marudę ale co nieco widziałem
chyba się źle wysłowiłem - chodziło mi oto że te oryginalne czy nie oryginalne mogą się trafić lipne i nie ma znaczenia skąd one pochodzą - ale poprostu wszyscy ładują nas w bambus bo tych dodatków jest za dużo :mrgreen:
EBRP670 - 2008-05-31, 15:44

Poco ta jałowa dyskusja?A,nie można by tak:mam dwie butle 11kg/w tym jedną niemiecką z ważnością do 2012r,którą mi honorują przy napełnianiu u nas w Polsce,drugą kupiłem w Praktikerze/.Wiem że obie są na bank O.K.,oddaję je na początku sezonu do nabicia samym propanem/którego nabicie jest o 3zl./but./droższe/,co wystarcza mi na cały sezon.W butlach po zużyciu nie pozostaje dosłownie nic.
andreas p - 2008-08-28, 08:25

Koledzy uwaga na reduktory cisnienia na zachodzie rbia kontrole i one powinny byc wymieniane co 4 lata pozdrawiam
kimtop - 2008-08-28, 11:02

andreas pietrek napisał/a:
powinny byc wymieniane co 4 lata pozdrawiam

Nas nie dotyczą ich przepisy.

stefan - 2008-09-01, 12:42

Witam!
Cytat:
Nas nie dotyczą ich przepisy.
-to co napisal kolega jest niezmiernie istotne i warte podkreslenioa.Slynna juz sie stala sprawa "apteczki Miedzyzdrojskiej" w calej prawie europie.Tutejsza TV tez ze dwa programy temu poswiecila.Pozdrawiam.Stefan.
JHJKi - 2008-11-04, 07:53

witam, jako że się przywitaliśmy w przywitalni to teraz czas na pytania:)
jestem ciekawy czy bojler powinien działać na sucho, czyli bez gazu i wody, czy kontrolki na panelu sterowania zielona i czerwona powinny się świecić? w każdym bądź razie nie świecą. sprawdziłem bezpiecznik na płytce zgodnie z zaleceniami, ale wydaje się być dobry, czy są może gdzieś jeszcze jakieś inne bezpieczniki?
pozdrawiam

Tadeusz - 2008-11-04, 11:59

Czy to w przypadku braku wody, czy też gazu, zawsze po włączeniu zapalać się powinna po chwili lampka czerwona. Jeśli wszystko jest w porządku to zapala się po chwili lampka zielona.
Najczęściej jest tak,że w momencie włączenia termy zapalają się obie lampki i po chwili jedna gaśnie. Jeśli wszystko gra - gaśnie czerwona, a zielona świeci. Jeśli brak wody lub gazu - gaśnie zielona, a czerwona świeci.
Brak świecenia obu lampek świadczy o awarii elektrycznej.

kimtop - 2008-11-04, 12:02

Sprawdz ten bezpiecznik przy pomocy miernika lub żarówki.
U mnie też "na oko" wydawał się dobry

Tadeusz - 2008-11-04, 12:19

kimtop napisał/a:
Sprawdz ten bezpiecznik przy pomocy miernika lub żarówki.
U mnie też "na oko" wydawał się dobry


Bardzo cenna uwaga! Bezpiecznik rzeczywiście nie musi spalić się w sposób widoczny. Bywa tak minimalna przerwa, że tylko próbnikiem wykrywalna. :-D

JHJKi - 2008-11-16, 22:18

dzięki za poradę, przydała się, bezpiecznik sprawdzony miernikiem okazał się być przepalony, z braku odpowiedniego bezpiecznika, sprawdziłem cieniutkim drucikiem i działa:) mam jeszcze pytanie, włożony był bezpiecznik T1,25A 250 V, ale w instrukcji sciągniętej z Trumy jest 1,6A czy różnica może być związana z wiekiem? jaki jest odpowiedni w bojlerze z 91 roku?
stefan - 2008-11-16, 23:16

Witam!
Cytat:
włożony był bezpiecznik T1,25A 250 V, ale w instrukcji sciągniętej z Trumy jest 1,6A czy różnica może być związana z wiekiem? jaki jest odpowiedni w bojlerze z 91 roku?
-jezeli byl bezpiecznik 25 A to ja tego sobie wyobrazic nie moge...Bardzo bym prosil o fotke jesli to mozliwe. :szeroki_usmiech Sadze jednak ze koledze przecinek uciekl. :ok Pozdrawiam.Stefan.
kimtop - 2008-11-17, 08:39

Ja rozumiem że był bezpiecznik T 1,25A
JHJKi - 2008-11-17, 09:06

właśnie:) raczej spacja mi uciekła, oczywiście T 1,25A
bakiM - 2009-04-20, 17:43

Koledzy, gdzie w Warszawie mogę (w miarę niedrogo) naprawić elektronikę do boilera Truma?

Pozdr.

ARCADARKA - 2009-04-20, 18:09
Temat postu: ARCADARKA
bakiM napisał/a:
Koledzy, gdzie w Warszawie mogę (w miarę niedrogo) naprawić elektronikę do boilera Truma?

Pozdr.


TYLKO U PREZESSU, RADZĘ DOBRZE

bakiM - 2009-04-20, 18:11

...ale gdzie? Ulicę jakąś zapodaj i może tel. Ja w Wawie tylko przejazdem...
ARCADARKA - 2009-04-20, 18:13

bakiM napisał/a:
...ale gdzie? Ulicę jakąś zapodaj i może tel. Ja w Wawie tylko przejazdem...


no to po drodze Tomaszów Mazowiecki
Jacek :haha: 515265024 :haha: :haha: :haha: :haha:

bakiM - 2009-04-20, 18:17

a w Warszawie nie polecacie? Jestem już pod Wawą. Bez sensu teraz wracać bo w nocy pewnie nie będzie robił...jutro bym może tu na miejscu dał to ustrojstwo do wglądu...
ARCADARKA - 2009-04-20, 18:18

bakiM napisał/a:
a w Warszawie nie polecacie? Jestem już pod Wawą. Bez sensu teraz wracać bo w nocy pewnie nie będzie robił...jutro bym może tu na miejscu dał to ustrojstwo do wglądu...


wrzuć ,monetę , wrzuć monetę zadzwoń to się dowiesz
pozdrawiam :bigok

bakiM - 2009-04-23, 22:15

Dziś odwiedziłem Prezessu w Tomaszowie i boiler działa! Przepalony bezpiecznik termiczny koło palnika. Oczywiście przy okazji zostało przeglądnięte wszystko dookoła. Wielki pozytyw dla tego koooolegi!
Jeszcze raz dzięki :)

BiG Team - 2009-04-30, 21:18
Temat postu: Bojler TRUMA części
Poszukuję dyszy do palnika na 50 mbar, albosprawnego bojlera
wmaker - 2009-05-01, 13:11

daj fotki co dokładnie potrzeba, Kiszonowi załatwiałem dyszę do lodówki i w końcu się udało, może ... :spoko
BiG Team - 2009-05-04, 13:27

fotek nie mam jak zrobić bo wszystko jest zmontowane do kupy. zeby można było korzystać z kampera
roger - 2009-06-03, 09:56

Nie chcę dublować tematu więc dopisze się tutaj.....
Też mam drobny problem z czerwoną lampką i bojlerem czerwona lampka zapala się po włączeniu. Sprawdziłem już wszystko i to konkluzja:
Po podaniu impulsu 12V na przewód fioletowy oznaczony strzałką (rysunek bojler płytka) załącza sie elektrozawór i zaczyna pracować iskrownik, palnik zapala się, grzeje po uzyskaniu temperatury wyłącza się i znowu załącza automatycznie wszystko działa jak Bóg przykazał można włączać wyłączać działa i zapala zieloną lampkę.
I tak jest dopóki na jakąś godzinkę nie wyłączę ustrojstwa potem amba znów czerwone światło :(
Idąc za ciosem rozebrałem regulator i oto efekt a zarazem pytanie bo myślę ,że to powód moich zmartwień czy toto w kółeczku na zdjęciu (płytka regulacyjna) to dioda bo na to wygląda czy rezystor......i jakie toto ma parametry może ktoś przerabiał taką naprawę.

bakiM - 2009-06-03, 10:00

Nawet nie kombinuj, jedź od razu do Tomaszowa do Prezessu i sprawdzą Ci tę płytkę oraz wymienią co potrzeba. Pozdr.
roger - 2009-06-03, 10:04

Wiem czytałem tylko i tak i tak mam to rozebrane w drobiazgi.... :( i gołym okiem widać że to zjarane a mówie jak zrobię co opisałem wyżej działa bez zarzutu 100 na 100
bakiM - 2009-06-03, 10:13

no to jeśli masz odpowiednią lutownicę i wiesz co to za rezystor to wymień sam. Może też być tak, że on się palił bo gdzieś indziej było jakieś przepięcie. Pozdr.
roger - 2009-06-03, 10:20

Stanął elektrozawór , myślę że to był powód, poza tym swoje latka ma, problem w tym że nie znam parametrów tego ustrojstwa coby nabyć drogą kupna lub kradzieży :> ;)
Edmund - 2009-06-03, 12:04

Dla "roger".
Rozebrałem takie bydle i cóż tam widać?
Rezystor, OPORNIK zwykły 12 Ohm.
Kolory: szary, czerwony, czarny.

roger - 2009-06-03, 12:07

I serdeczne Bóg zapłać ...teraz przynajmniej nie będę kombinował z rezystancja "XXX" ... ;)
roger - 2009-06-03, 12:25

Cytat:
Rezystor, OPORNIK zwykły 12 Ohm.
Kolory: szary, czerwony, czarny.

Ale wiesz co to oznaczenie które podałeś to 82ohm a nie 12... ?

roger - 2009-06-03, 12:43

Kolega Emek sprawdził omomierzem u siebie na płytce regulatora .... wielkie dzięki za fatygę i to faktycznie 12ohm oznaczenie powinno być :

brązowy-czerwony-czarny

może jeszcze komuś się to przyda
Dzisiaj zakupię, wymienię i napiszę jaki efekt.

Edmund - 2009-06-03, 12:44

Wymontowałem ten opornik, mój miernik (cyfrowy) jak byk pokazuje 12 Ohm.
Kolorkiem maznięte jest byle jak, więc głowy nie daję.

roger - 2009-06-03, 12:50

I tak masz u mnie piwo za podejście do tematu .....jeszcze raz dzieki
Hercer - 2009-06-03, 13:07

Witam i mam Wielką Prośbę!!!

mam kamperka od lutego i wszystko uruchomiłem metodą prób i błędów ale bojlerka za chiny nie wiem jak???

możecie mi tu opisać!!!

wielkie dzięki z góry

oglądałem zdjecia i takie ustrojstwa są też u mnie.

pozdrowionka dla wszystkich

roger - 2009-06-03, 13:51

Jak wszystko jest sprawne ....... a z tym róznie bywa to powinno wyglądać tak:
1. odkręcasz zawór na butli gazowej
2. otwierasz zawór "szybki" zasilajacy bojler ( przewaznie sa pod zlewem- opisane a własciwie zaobrazkowane)
3. zakładam ,że akumulator zabudowy jest sprawny i podłączony......
4. ten czerwony przełącznik widoczny na zdjęciu które załaczyłem wyżej przełaczasz na ON (pełna kropka, pusta w środku to OFF)
5. diody albo sie zaświecą obie albo tylko zielona, po chwili usłyszysz kliknięcie elektrozaworu i odgłos zapalarki piezzoelektrycznej.
6. ustawiasz temperaturę pokretłem i juz.....
Bojler stale kontroluje temperature , jak nagrzeje odcina gaz , a jak temperatura wody spadnie automatycznie włacza i podgrzewa i tak w kółko....

Jak zaświeci się dioda czerwona....hmmmm masz problem jeszcze niewiadomo z czym ale z pewnością nie bedzie ciepłej wody... ;)

bakiM - 2009-06-03, 15:52

Hercer jesteś z Wrocka to podjedź któregoś dnia kamperkiem do mnie i spróbujemy połapać się tej Twojej instalacji boilerowej. Tez mam Dethleffsa.
Hercer - 2009-06-03, 21:16

Dzięki wielki za info w sobotę będę miał czas to biorę się za sprawdzenie i dzięki roger oraz dzieki za zaproszenie bakiM jak bym się nie połapał to skorzystam !!!! :-)
roger - 2009-06-04, 09:06

Obiecałem, że napiszę o efektach mojej "rzeźby" z bojlerem. Wczoraj wymieniłem opornik na płytce regulacyjnej na 12ohm-owy i działa wszystko jak złoto :ok mam ciepłą wodę i strasznie się z tego cieszę .... ;) bo długi weekend już zaplanowany :bajer


PS
Zrobiłem przy okazji drobną modyfikację regulatorka, obrobię zdjęcia i opiszę w oddzielnym temacie .... ;)
Emek jeszcze raz dzięki ....za pomoc ;)

De Lafens - 2009-09-21, 14:44

Witam
Może ktoś ma uszkodzoną płytkę od sterowania bojlerem trumy
bo do mojej dobrały się myszy i posmakowała im cewka - nie da się naprawić a podejrzewam że w serwisie będzie można dokupić tylko całą płytkę .

Ania i Zdzich - 2010-08-05, 16:49

Mam prośbę czy ktoś ma schemat płytki sterującej do bojlera tej starej takiej jak na zdjęciach. Mój bojler załącza się i po jakimś czasie zaczyna powtórnie się włączać -silny wypływ gazu , iskiernik działa za chwile błąd i czerwona lampka. Próbuje zrozumieć jak to pieroństwo działa ale mam braki w dokumentacji - nie wiem jakie są podłączenia i brakuje mi schematu - poratujcie
roger - 2010-08-05, 16:53

A po co Ci teraz schemat jak odpala płomień i po zgasnięciu próbuje raz jeszcze nie szukałbym problemu w płytce ...... tylko wyczyścił wszystko zaczynając od doprowadzenia powietrza pod palnik i odprowadzenia spalin .... ;)
Ania i Zdzich - 2010-08-05, 22:18

piec nie gaśnie, tylko podczas pracy pojawia się dodatkowo większy płomień i dopiero wtedy włącza się iskiernik. dlatego myślę, że problem może być w sterowaniu.

pozdro Zdzich

roger - 2010-08-05, 22:26

Jaki większy płomień ...? to działa na zasadzie wszystko albo nic ..... nie ma regulacji płomienia tylko temperatura wody potem odcięcie gazu , spadek temperatury + histereza czujnika i ponowne odpalenie dla podgrzania i tak w kółko ....
Ania i Zdzich - 2010-08-05, 23:53

To właśnie jest dziwne bo słychać normalną pracę palnika nagle po jakimś czasie ( na początku ok 10 minut potem mniej niż 1 minuta) pojawia się stuk przekażnika a potem dzwięk złego spalania - palnik huczy tak jakby pojawił się dodatkowy wypływ gazu.
Zdzich

roger - 2010-08-05, 23:56

Nie dodatkowy tylko gaśnie palnik ....... i odpala go drugi raz ....to zawsze słychać ..... czyść dopływ powietrza i komin .... ;) będzie OK
Ania i Zdzich - 2010-08-06, 00:02

Acha jeszcze jedna informacja troche dłużej działa podczaas jazdy a na postoju lub jak się zatrzymam to prawie natychmiast pojawia się stuk przekażnika potem się ten dzwięk - gwałtowne spalanie i potem zapłon po kilku sekundach czerwona dioda.
Zdzich

Ania i Zdzich - 2010-08-06, 00:10

Ten dzwięk jest zupełnie inny niż podczas zapłonu to bardziej taki jak żle wyregulowana płomień od spawarki słychać w całym kamperze nawet podczas jazdy - a to stare Dukato hałasuje solidnie.
Ale spróbuje zdjąć fotel dobrać się do samej trumy nie wiem czy bez rozłączenia gazu będzie można dostać się do palnika i wlotu powietrza. Nie znalazłem skąd on czerpie powietrze ?

Zdzich

roger - 2010-08-06, 07:36

Objawy wskazują na przytkanie powietrza lub spalin do spalania potrzebna jest odpowiednia ilosć powietrza inaczej płomień zgaśnie jakis czae jeszcze ciepła termopara podtrzymuje wypływ gazu do przestrzeni pod kotłem i zbiera się go tam troszkę próba odpalenia przez iskrowniki jest puffff bo gazu więcej niz normalnie ...... ;)

PS
Ja zawsze do tego dobieram się od góry zdejmując dekiel i wyjmując lub unosząc kocioł. Spróbuj go uniesć tak aby był dostep powietrza otwórz drzwi i okna aby był przewiew i odpal jak będzie chodziło ....... a bedzie baw się w kominiarza .... ;)

drifter - 2010-09-07, 22:10

A ja mam taki problem z mim bojlerem, że działa wszystko, tylko palnik jest przepalony (jak na zdjęciu) i daje duży płomień. Trzeba by go wymienić, ale nowy jest nie osiągalny bo to stary model z 1990 roku (choć z wyglądu zewnętrznego identycny z aktualnym B 10). W serwisie Trumy oczywiście zaproponowali kupno nowego za 2700 zł, więc to odpada. Czy może ktoś coś poradzić, myślę to o jakiejś naprawie, regeneracji palnika bądź kupieniu jakiegoś używanego bojlera.
WINNICZKI - 2010-09-07, 23:15

Jak jest identyczny z nowym to proponuje spróbować założyć.Może mimo tych wszystkich lat konstrukcja palnika była na tyle dobra ,że przetrwała bez zmian. :spoko Spróbuj też zadzwonić do Elcampu www.elcamp.pl możliwe ,że pomogą. :spoko
mikart - 2010-09-08, 08:49

Nasz palnik wygląda podobnie (może troche mniej przepalony) ale po wyczyszczeniu dokładnym dyszy i samego dolotu powietrza płomień zmienił się bardzo na plus. Przedtem palił się jak na świeczce taki wysoki ledwie grzejący, po dokładnym czyszczeniu natomiast palnik huczy aż miło a płomczek ma max 1- 1,5cm. Woda obecnie nagrzewa się o połowe krócej. :)
Naprawdę warto to wszystko rozebrać na czynniki i wyczyścić z piasku, rdzy i nalotów.

drifter - 2010-09-08, 15:45

Bojler nowy wygląda podobnie jak stary, ale podobno palnik jest zupełnie inny od 1993 roku. Tak wygląda palnik właśnie po rozebraniu i wyczyszczeniu, blacha z dziurkami na 1/3 powierzchni jest wypalona i daje duży płomień, tam gdzie jest nie wypalona płomień jest mały.
dziwaczek - 2010-09-19, 20:39

Walczyłem przez dwa ostanie wikendy z bojlerem, napełniałem wodą, odpowietrzałem instalacje gazową. Wszystko wydawało się prawidłowo zawór cyka słychać iskrzenie i co i nic zapala się czerwona dioda i nic dziś miałem już demontować bojler nawet przedmuchałem z zewnątrz - najbardziej mnie dziwiło że na kamparze jest naklejka z przeglądu instalacji gazowej z 2009 roku kwity tez były wiec kurcze powinno działać.
Tak słucham tego cykania i coś mi słabo on cyka jakoś tak cicho ten zawór stuka., może coś jest z napięciem na akumulatorze? ale ostatnio było dobrze?
Odpaliłem silnik no i małpa zaskoczyła aż miło potem już nie było problemów. zapalał się bez problemu grzeje wodę (pewno zwór był przyklejony większy prąd elektromagnes mocniej działa i lepiej iskrzy) - tylko woda mi nie chce lecieć ale to problem już na inny watek :gwm

Jak bojler nie zapala to może być przyczyna właśnie w prądzie - należy sprawadzać przy zapalonym silniku

nobisz - 2011-07-12, 15:04
Temat postu: sterownik do bojlera truma b10
Witam wszystkich serdecznie,

mam problem z bojlerem Truma b10 z początku lat 90-tych. Po bliższych oględzinach okazało się, że brakuje sterownika. Rozkręciłem bojler i podłączyłem wszystko na krótko i piecyk odpalił, więc fizycznie wszystko jest ok. Czy ktoś ma może schemat tego sterownika lub mógłby zrobić zdjęcie płytki takiego sterownika z obydwu stron. Może ktos ma taki sterownik i chciałby sprzedać lub wie gdzie można takowy kupić w rozsądnej cenie.

pozdrawiam
nobisz

Skorpion - 2011-07-12, 15:10
Temat postu: instrukcja trumy B10/B14
w zalaczeniu instrukcja B10/14 dolaczam jeszcze instrkcje pieca oraz instrukcja trumaventt
szadok - 2011-07-12, 17:38
Temat postu: Re: sterownik do bojlera truma b10
nobisz napisał/a:
Witam wszystkich serdecznie,

mam problem z bojlerem Truma b10 z początku lat 90-tych. Po bliższych oględzinach okazało się, że brakuje sterownika. Rozkręciłem bojler i podłączyłem wszystko na krótko i piecyk odpalił, więc fizycznie wszystko jest ok. Czy ktoś ma może schemat tego sterownika lub mógłby zrobić zdjęcie płytki takiego sterownika z obydwu stron. Może ktos ma taki sterownik i chciałby sprzedać lub wie gdzie można takowy kupić w rozsądnej cenie.


Coś takiego jak to: KLIK, KLIK ?

nobisz - 2011-07-13, 14:33
Temat postu: to tylko panel
Dzięki za info, ale to tylko panel.
Jeśli napiszę, że cena 220 zł to ZŁODZIEJSTWO, to będzie i tak mało dosadne, bo wartość NOWEJ elektroniki w środku to parę złotych.

lepciak - 2011-07-13, 16:15

Starocie też mają swoją cenę. I to jaką.
nobisz - 2011-07-14, 08:38

Skorpion dzięki za instrukcje, ale nie o to chodzi. Potrzebuję schematu płytki sterującej.
Skorpion - 2011-07-14, 09:40

Takiego czegos nie posiadam :( :(
Ducati - 2011-07-24, 10:18

Witam,

podpinam temat bojlera trumy, pod wasze posty, aby ułatwić w przyszłości użytkownikom CT jego diagnozę i naprawę. Moja historia wygląda następująco: po kilku dniach na wyjeździe padł bojler, zaznaczam, że wszystko było: woda, gaz, odpowietrzona instalacja. Żadne kontrolki przy panelu załączania się nie świeciły. Typ bojlera BO 10/14l. z roku 1991.
Drążyłem temat na CT, ale wszyscy obstawiali bezpiecznik na płytce, lub samą płytkę, lub jakieś zabezpieczenie termiczne przy palniku. Przez przypadek znalazłem się w Goslar/ Niemcy w autoryzowanym serwisie TRUMY. Założyliśmy nową płytkę- nic, podłączyliśmy nowe sterownie temp. nic. :roll: Service obstawiał zabezpieczenie temp. :gwm Ruszyłem dalej w świat bez ciepłej wody :( Po powrocie do domu wymontowałem bojler i doszedłem do tego, że z boku przyłącza zimnej wody jest otwór, do którego wsunięta jest sonda zanurzeniowa. Jest 10 cm plastikowa sonda z 4 kabelkami, 2 czerwone, 2 szare. Wnioski: kable czerwone podłączone są do zabezpieczenie termicznego 184 Stopnie, dwa szare do opornika termicznego, który wraz ze zmiana temp zmienia opór (pokrętło na sterowaniu). Jeśli padnie zabezpieczenie termiczne, żadna kontrolka się nie świeci i piec ani drgnie. Nie trzeba jednak wymontowywać pieca, aby to sprawdzić i w razie potrzeby spiąć go na krótko, aby w awarii mieć cw :lol: Wystarczy wypiąć z płytki sterującej przy bojlerze wtyk 10 pinowy i znaleźć wiązkę z 4 kabelkami (2 czerowne, 2 szare), o których już wspominałem. Dwa czerwone kable spinamy i ciepłą wodę mamy :wyszczerzony: , ale tylko szybkiej naprawy. W tym momencie piec będzie pracował bez zabezpieczenia i gdyby coś się stało z pierwszym regulatorem temp. może być BUM :aniolek . Aby zmienić sondę nie trzeba wymontowywać bojlera. W razie pytań, postaram się pomóc, bo jak widać, to nawet serwisie TRUMY nie mają zbyt dużo pojęcia :spoko . P.S. Koszt nowej płytki w Goslar to 124 Euro.

raf0 - 2013-04-17, 09:14

Witam,
mam prośbę o porady w zakresie bojlera Truma. Próbowałem odpalić wszystkie urządzenia po zimowaniu kamperka-ogrzewanie, lodówka i kuchenka bez problemu - chociaż nie bardzo chciała odpalić kuchenka przy odkręconej tylko jednej butli, pomimo, że manometr pokazywał że jest ciśnienie w butli dopiero po odkręceniu drugiej butli odpaliła kuchenka. Problemem jest bojler - działał na pewno jak kupowałem autko - czyli w listopadzie, oczywiście woda była na zimę spuszczona a teraz objaw jest taki:
po włączeniu przełącznika zapala się zielona dioda, słychać iskrownik i po chwili zapala się czerwona.
Czytając ten wątek dochodzę do wniosku, że chyba nie słychać elektrozaworu od gazu, i teraz pytanie, czy przy akumulatorze, który nadaje się tylko do wywalenia ale podpięciu pod 230V(tak wczoraj miałem) to może być problem akumulatora(daje pomimo ładowania tylko 10,8V), czy też przyczyna tkwi w np. słynnym już bezpieczniku na płytce (podpowiedzcie przy okazji jak się do owej płytki dostać), czy próbować ostukiwać rurkę gazową w okolicy elektrozaworu i gdzie on się znajduje?
Kratka na zewnątrz zdjęta, wody nalałem do zbiornika i po włączeniu pompki odkręciłem krany zarówno w zlewie jak i w łazience, także leci przy obu położeniach mieszalników - z czego wnioskuję, że bojler jest napełniony wodą.
Jestem zielony jeśli chodzi o kamperka i jego urządzenia- stąd moje dość podstawowe pytania.
Z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam

matro - 2013-04-17, 09:57

jak nie słychać zaworu (ciche stuknięcie) to być może się "zastał"...zapewne można próbować ostukiwać ale zrób to w miarę delikatnie.
Natomiast -
1) pytasz czy problem jest z bezpiecznikiem na płytce? - jeszcze tego nie sprawdziłeś? - sprawdź.
2) czy problem tkwi w akumulatorze? - jeszcze tego nie sprawdziłeś? - sprawdź.

- poza tym jeżeli ładowarka podczas ładowania podaje Ci 10,8V to raczej nie ładuje, powinieneś mieć coś w okolicach 13,8.




[/list]

raf0 - 2013-04-17, 10:06

Dzięki za info - a precyzując - nie sprawdziłem bo bawiłem się tym wczoraj a dziś dopiero czytałem forum.
Nie napisałem, że napięcie ładowania to 10,8 V tylko że pomimo ładowania akumulator ma 10,8V. Dodatkowo napisałem że był podczas moich prób kamperek był podpięty do sieci 230V.
Pozdrawiam

matro - 2013-04-17, 11:11

a próbowałeś odpalać bojler gdy kamper podpięty został pod 230V? Jakie masz wtedy napięcie ładowania?
raf0 - 2013-04-17, 11:20

No właśnie moje próby odbywały się przy podpięciu kampera do sieci 230V, co do wartości napięcia na klemach nie sprawdzałem - ale jest ok, ponieważ po jakimś czasie po podpięciu zasilania nawet ten padnięty akumulator pokazuje ok. 12V tyle że po dwukrotnym sprawdzeniu napięcia na panelu, albo podłączeniu na chwilę oświetlenia od razu spada do 10,8V.
matro - 2013-04-17, 11:40

dobrze, zatem temat napięcia mamy zakończony - jest dobre.

Teraz wykonaj prosty eksperyment - kilkukrotnie załącz bojler aż do zapalenia się czerwonej lampki. Tak ze 3 -4 razy. Powąchaj wylot spalin od bojlera - jak czuć gaz to problem jest po stronie zapłonu - jak nie czuć to po stronie wszystkiego co związane z gazem.

W nocy jak załączysz bojler to możesz zobaczyć w wylocie błyski iskry.

raf0 - 2013-04-17, 11:42

Ok. Jak wrócę po południu do domu to przeprowadzę ten test i dam znać co i jak.
Dzięki za wskazówki.
Pozdrawiam

lepciak - 2013-04-17, 13:53

Zimna butla z LPG nie daje ciśnienia gdyż nie miała się kiedy zagrzać a jej temperatura jest taka jak wody w jeziorze po którym pływa jeszcze kra a więc bliska zeru. Przy takiej temperaturze gazu propan- butan wszystko ciężko odpala.
raf0 - 2013-04-17, 21:40

W sumie to nie wiem co napisać - mea culpa :oops:
A było tak: po sugestiach Kolegi sys postanowiłem jeszcze raz przyjrzeć się kwestii prądu - i co się okazało ładowania pomimo podpięcia do 230V - brak. Odpaliłem silnik sprawdziłem oba aku są ładowane podczas pracy silnika - czyli tu wszystko ok(13,5V) no i po pierwszej próbie bojler odpalił bez problemu. Zacząłem się przyglądać z duuużym niepokojem energoblokowi - wymontowałem go podpiąłem bez obudowy i... zadziałało pojawiło się 13,5V czyli ładuje, poskładałem zamontowałem na swoim miejscu i... kicha znowu brak ładowania, rozebrałem ponownie, przedmuchałem sprężonym powietrzem - zadziałał i działa cały czas.
Koledze sys stawiam wirtualne :pifko - jak tylko się nadarzy okazja to zamienię na realne :ok
Jeszcze raz dzięki za pomoc i sugestie
Pozdrawiam

matro - 2013-04-18, 09:07

:spoko dzięki za piwko :ok
Super że zadziałał.
Martwi mnie natomiast "postawa" energobloku . Przy wyjęciu działa, po zamontowaniu już nie. Może przyjrzyj się kabelkom czy aby nie pęknięty któryś, obejrzyj styki - zobaczy czy nie zrobił się gdzieś tkz. "zimny lut" :spoko

raf0 - 2013-04-18, 09:17

uczę się dopiero tego autka. Mam nadzieję że będzie już ok - od 3 dni chodzę wkoło niego i się uczę, mam nadzieję że wczorajsza akcja z energoblokiem to wynik zimowania i zaśniedziałego gdzieś styku, przy pierwszych podłączeniach pod 230V nie było słychać takiego stuknięcia w energobloku, które jest wynikiem(tak przypuszczam ale elektryk ze mnie żaden tzn. uprawnienia ma do max. 1,5V :-)) zadziałania stycznika po którym trochę wczoraj delikatnie śrubokrętem postukałem.
Jak będzie dalej jakiś problem to poproszę znajomego elektronika - pasjonata - tani nie jest ale skuteczny.
Pozdrawiam

matro - 2013-04-18, 09:22

P.S. Przypominam sobie, że miałem podobne problemy w VW T3. Okazało się, że styki były już bardzo zaśniedziałe. Odkładałem naprawę, odkładałem , aż musiałem naprawiać to na polu kempingowym ;)
Skalniaki - 2013-05-09, 08:14

Na ostatnim zlocie Campermajstrów, Darek-gazownik dokonał cudu z naszą kapryśną trumą. Wstępna diagnoza wskazywała, że padła płyta elektroniki, co na szczęście okazało się nieprawdą. Niemniej jednak u naszych sąsiadów zza Odry znalazłam firmę, która takie płyty jeszcze posiada (choć powoli na wyczerpaniu). Po kontakcie telefonicznym udało mi się ustalić:
1. Koszt to ok 1300 zł (325 euro)
2. Wysyłają wyłącznie na terenie DE za 10 euro kosztów wysyłki
3. Naciskają, by przyjechać kamperem do naprawy.
Oto link do ich strony

http://www.camping-eicker.de/Truma.html

Może komuś się przyda :spoko

eMWu - 2013-05-09, 08:27

Skalniaki, z którego roku masz trume? maja tez czesci do starszych bojlerów?
Skalniaki - 2013-05-09, 10:10

eMWu napisał/a:
Skalniaki, z którego roku masz trume? maja tez czesci do starszych bojlerów?


Z 1996
Najlepiej do nich zadzwonić i dopytać, niestety tylko po niemiecku. Do tego najtaniej jest mieć kogoś w DE, w razie ewentualnego zakupu i wysyłki.
Mają ambicje pomóc, bo są bardzo dumni, że jeszcze tylko u nich można dostać części, których ogólnie już nie ma :wyszczerzony:

eMWu - 2013-05-24, 11:11

Dzwonilem, gadałem, maja płytke sterująca - a w Polsze przedstawicielstwo stwierdzilo ze "nie ma juz czesci do tych modeli" ciekawe... Wysyłka możliwa.
Skalniaki - 2013-05-27, 07:32

eMWu napisał/a:
Dzwonilem, gadałem, maja płytke sterująca - a w Polsze przedstawicielstwo stwierdzilo ze "nie ma juz czesci do tych modeli" ciekawe... Wysyłka możliwa.


No popatrz, a nam powiedzieli, że nie wysyłają za granicę. Może mieli na myśli granice Unii :niewiemm

eMWu - 2013-05-27, 08:25

20 Eur, zakumał ze do Polski ;) ale i tak sie zastanawiam czy jest sens staruszka reanimowac.
1506edi - 2013-05-31, 18:48

Witam czytam wasze problemy no i z tymi starymi już tak jest i o części coraz trudniej,znalazłem taką aukcje może ktoś się z nim dogada,lub jest to coś warte co gość ma.Pozdrawiam.
http://sprzedajemy.pl/boj...offers&offset=0

Baal - 2013-06-19, 21:32

Przeczytałem temat i nie znalazłem rozwiązania mojego problemu. Bojler się normalnie włącza i grzeje wodę do temp nastawionej na pokrętle a potem się wyłącza i palą się obie lampki. Woda stygnie i trzeba go znowu uruchomić. Może tak ma być w tym modelu? Bojler 93r.
kaimar - 2013-06-19, 21:38

Baal napisał/a:
Przeczytałem temat i nie znalazłem rozwiązania mojego problemu.

A może do serwisu?

Baal - 2013-06-19, 22:00

Z serwisu nie ma satysfakcji.
eMWu - 2013-06-24, 13:43

proponuje satysfakcje ze wogole dziala :) niedlugo bede mial na zbyciu taki co sobie wzial wolne :)
marcin19r - 2014-07-30, 18:18

Witam ponownie, problem z bojlerem ciag dalszy. Boilerek pochodził z tydzień i znowu odmowił poszłuszenstwa. przesylam link do filmu z objawem bojlera. Zapala się normalnie ale po chwili gasnie plomien. według mnie d.osc mocno skorodowany palnik,ale odpala oto link :
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

betu - 2014-08-09, 18:40
Temat postu: bojler truma.brak reakcji
Witam zgromadzonych.
Na poczatku postu pozdrawiam was z cieplej Andaluzji.
Moje pytanie dotyczy bojlera.
Nie jest to nasz pierwszy sezon z naszym kamperkiem.Przypomne,jezdze Peugeotem L280 z 1990 roku,nadbudowa Hymer.
Przed wyjazdem sprawdzilem wszystko,prawie,oprocz dzialania bojlera.
Nie wlaczaja sie diody na panelu,wiec problem nie dotyczy gazu czy jego braku,a samego wlanczania sie bojlera,czy dokladnie mowiac sygnalu ze bojler jest "na chodzie".
Sprawdzilem bezpieczniki,rozkrecilem obudowe panelu, i ciezko mi znalesc blad.
Przyznam sie ze przed wyjazdem wymienilem orginalny prostownik, ktory mam pod siedzeniem na taki zwyklysklepowy.
Wydawalo mi sie ze nieladuje akumulatorow.
Czy to moze byc przyczyna.
Gdzie szukac?
Dodam ze podczas przelaczania na panelu bojlera,jakby strzalka na wskaznikow akumulatora sie delikatnie poruszy,ale trwa to ulamek sekundy.
Moze ktos sie juz tym spotkal.
Betu

marcin19r - 2014-08-10, 18:37

witaj, a sprawdziles ten bezpiecznik w sterowniku bojlera ?
marcin19r - 2014-08-11, 19:47

Witam kolegow. Mam pytanko, nie ma może ktoś na zbyciu takiego regulatora do bojlera b10 ( regulator z czerwonym przyciskiem i czarnym pokretlem), truma o jakim mowa wyżej ? Bo mój ulegl zniszczeniu podczas transportu (peknieta płytka). będę wdzięczny za info . pozdrawiam marcin
maciejp - 2014-08-12, 21:13

Pare dni temu widzialem na All.. Teraz nie ma, are pewnie poczakasz kilka dni i ktos znow wystawi. Tamten byl doo Truma B10.
betu - 2014-08-17, 20:44

marcin19r napisał/a:
witaj, a sprawdziles ten bezpiecznik w sterowniku bojlera ?


Dopiero co wrocilismy do domu.

Marcin-jeżeli mówisz o bezpiecznikach pod siedzeniem pasażera-to tak,jeżeli są jeszcze specjalne do bojlera,i one są gdzieś schowane-to tych nie :oops:

Może jakaś podpowiedz?

krimar - 2014-08-17, 21:07

bojler ma swoją elektronikę sterującą - na płytce jest szklany bezpiecznik rurkowy jeśli się podłączy odwrotnie aku zabudowy to ten bezpiecznik się spali, płytka jest wsunięta w "kieszeń" bojlera lub wisi obok bojlera w oddzielnej obudowie (w starych wersjach)

w pierwszym poście tego wątku jest zdjęcie tej płytki z tym bezpiecznikiem, na 7 stronie wątku widzisz zdjęcie tej płytki zamontowanej w zewnętrznej obudowie (płytkę widać od drugiej strony)
w tym wątku jest też link do instrukcji bojlera a opisem wymiany bezpiecznika w nowszych modelach

marcin19r - 2014-08-18, 09:47

witam, tak jak kolego napisał. Płytka sterujaca bojlera. Takie czarne poduleczko kolo bojlera:).Lub same zasilanie do tej płytki ( bo spotkałem się ze montowali bezpieczniki na tych przewodach )pozdrawiam
Valec - 2014-08-22, 19:56

Nadeszła moja kolej, pomocy! Bojler B10 nie daje żadnych oznak życia, oprócz tego, że po włączeniu zapalają się od razu dwie diody, czerwona i zielona. Natomiast elektrozawór ani drgnie, iskrownik milczy. Dopływ gazu jest, sprawdzałem. Bezpiecznik z płytki wyjąłem - diody zgasły, włożyłem - zaświeciły się, więc zakładam, że bezpiecznik jest w porządku. Napięcie w akumulatorze jest ok. Rozebrałem wszystko, poczyściłem, zero efektu... Elektrozawór opukałem. Ma ktoś pomysła o co chodzi? :gwm
marcin19r - 2014-08-22, 22:55

Witaj , pisz do kolegi Mirekmat. Jest specjalista w tej dziedzinie. Mi tez pomogł :)
betu - 2014-08-25, 12:05

marcin19r napisał/a:
witam, tak jak kolego napisał. Płytka sterujaca bojlera. Takie czarne poduleczko kolo bojlera:).Lub same zasilanie do tej płytki ( bo spotkałem się ze montowali bezpieczniki na tych przewodach )pozdrawiam


Ciężko mi to znaleźć-chyba ze mowa o tym:

. [img][/img]

Bo jeżeli ta skrzyneczka ma być kolo bojlera-to niezłą mam teraz zabawę. Musze wszystko rozebrać żeby się dostać do bezpiecznika :-(

[img][/img]

Tam z tylu za piecykiem jest schowany bojler :gwm

marcin19r - 2014-08-25, 12:44

Co jest na zdjęciu to chyba cały panel sterowania zabudowy.musisz iść w kierunku tego szarego kabelka.niestety ale ta skrzyneczka będzie koło bojlera lub jakieś max 30 cm od niego.pozdro
miciurin - 2014-08-25, 22:25

Valec napisał/a:
Nadeszła moja kolej, pomocy! Bojler B10 nie daje żadnych oznak życia, oprócz tego, że po włączeniu zapalają się od razu dwie diody, czerwona i zielona. Natomiast elektrozawór ani drgnie, iskrownik milczy. Dopływ gazu jest, sprawdzałem. Bezpiecznik z płytki wyjąłem - diody zgasły, włożyłem - zaświeciły się, więc zakładam, że bezpiecznik jest w porządku. Napięcie w akumulatorze jest ok. Rozebrałem wszystko, poczyściłem, zero efektu... Elektrozawór opukałem. Ma ktoś pomysła o co chodzi? :gwm


Ja miałem dokładnie taki sam objaw jak padł mi czujnik temperatury wody w bojlerze, żeby sprawdzić trzeba by zmierzyć oporność ale nie pamiętam jaka powinna być. Jad wylutowałem
jeden przewód od czujnika z płytki to się włączył ale nie regulował temperatury, po wymianie czujnika działa poprawnie.

betu - 2014-08-27, 11:50

marcin19r napisał/a:
Co jest na zdjęciu to chyba cały panel sterowania zabudowy.musisz iść w kierunku tego szarego kabelka.niestety ale ta skrzyneczka będzie koło bojlera lub jakieś max 30 cm od niego.pozdro


A na ile to jest pewne?
Dobrałem sie do bojlera i nic nie znalazłem.
Może sa jakieś inne rozwiązania?Może ten bezpiecznik jest gdzieś indziej?
Przecież nie będę wyciągał całego bojlera żeby znalesc ta skrzyneczkę.

Valec - 2014-08-27, 12:37

miciurin napisał/a:
Ja miałem dokładnie taki sam objaw jak padł mi czujnik temperatury wody w bojlerze, żeby sprawdzić trzeba by zmierzyć oporność ale nie pamiętam jaka powinna być. Jad wylutowałem jeden przewód od czujnika z płytki to się włączył ale nie regulował temperatury, po wymianie czujnika działa poprawnie.


Dzięki, więc i tak czekałby mnie kontakt z serwisem celem zakupu części. Na sobotę umówiłem się z Mirekmat, mam do Niego tylko 30 km, dam znać po wizycie co się udało zrobić. Przy okazji przejrzy mi całą instalację gazową.

betu napisał/a:
marcin19r napisał/a:
Co jest na zdjęciu to chyba cały panel sterowania zabudowy.musisz iść w kierunku tego szarego kabelka.niestety ale ta skrzyneczka będzie koło bojlera lub jakieś max 30 cm od niego.pozdro


A na ile to jest pewne?
Dobrałem sie do bojlera i nic nie znalazłem.
Może sa jakieś inne rozwiązania?Może ten bezpiecznik jest gdzieś indziej?
Przecież nie będę wyciągał całego bojlera żeby znalesc ta skrzyneczkę.


Zajrzyj tam, czy masz taki bojler jak na poniższym zdjęciu, jeśli tak, to płytka sterowania jest pod klapką zaznaczoną czerwonym kółkiem. Pod klapką jest płytka. Na płytce zaznaczyłem bezpiecznik, szklany, rurkowy.

A na ile to pewne? Najprostsze do sprawdzenia, innych bezpieczników to od bojlera (przynajmniej u mnie) nie ma. Jeżeli awaria nie dotyczy panelu sterowania (tej puszki, gdzie masz pokrętło do ustawiania temperatury i włącznik bojlera z diodami) to i tak musisz się do niego dostać... Ten blat nad bojlerem nie odkręca się od spodu? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że trzeba demolkę robić, żeby się do niego dobrać...

betu - 2014-08-31, 17:31

Bojler wygląda na "niby" taki sam.Niestety nad nim jest ten silnik co rozprowadza cieple powietrze z ogrzewania po aucie.
Wiec najpierw musiałbym poodkręcać ten silnik,oraz wszystkie rury które tam sa.
Boje sie ze te rury nie będą już tak łatwo sie chciały razem poskładać. Wkoncu kamper ma już 25 lat.
Pójdę jak znajdę chwilkę i sprawdzę.Innej możliwości już nie widze.

Dzięki za odpowiedz.

Vlod - 2014-08-31, 23:35
Temat postu: Rozkminka bojlera 10l Truma
Właśnie stoczyłem wygraną (chyba ) walkę z bojlerem . Byłem nieco podłamany jak się okazało że we właśnie kupionej MB 100etce nie chce zadziałać ani bojler ( próbował startować i odpalał faula-czerwona dioda) ani ogrzewanie gazowe kabiny . Wyjęcie bojlera nie było łatwe- trzeba było wyjąć lodówke która była obok, zdemontować boczną ściankę i z trudem wyciągnąć bojler . Z wielkim bólem ale z kolega daliśmy radę . Okazało się w sumie że bojler nie chciał zapalić ponieważ był brudny wewnątrz . Sporo syfu w komorze paleniska , brudne pręty zapalarki, termopara też zasyfiona . Żeby sprawdzić po złożeniu podłączyliśmy wężem butlę do bojlera rozebranego jak na fotce. To w sumie bardzo prostacka konstrukcja . Płytka sterująca znajduje się przy bojlerze wewnątrz plastikowej osłony + sterownik załączający na zewnątrz na meblach . co prawda kondensatory elektrolityczne na płytce kiepsko już wyglądają , ale jeszcze działają //te elektrolity mogą komuś sprawić problem- jeżeli sterownik nie działa - pierwszy podejrzany element//. Generalnie po ponownym wmontowaniu działa - nie miałem z tymi urządzeniami nigdy do czynienia , ale od razu zauważyliśmy że jak jest wiatr (z boku auta jest wlot powietrza do komory spalania, oraz wylot spalin i taka rurka do ściekania gdyby w komorze skropliła się woda to jak dmuchnie wiatrem potrafi zgasić bojer . Tez chyba ? ! na pewno trzeba ściągać osłonę tego wylotu na boku auta , czego wcześniej nie wiedziałem , aby go odpalić i żeby otworzyć mu wlot i wylot powietrza . Jeszcze czeka mnie walka z ogrzewaczem kabiny ...
Valec - 2014-10-15, 11:20

marcin19r napisał/a:
Witaj , pisz do kolegi Mirekmat. Jest specjalista w tej dziedzinie. Mi tez pomogł :)


Bojler przejrzany. Padła płytka, nowych już nie ma w serwisie Trumy. Czy dysponuje ktoś używaną z odzysku lub zna kogoś, kto byłby w stanie spróbować naprawić posiadaną przeze mnie?

eMWu - 2014-10-15, 18:35

nowe plytki sa do zdobycia w niemczech cena niestety powala - 190 ojro w zeszlym roku. za pincet kupilem uzywany bojler carver. po adaptacji do kominka trumy i przerobce na zbiornik cisnieniowy smiga juz drugi rok. Drobną awarie plytki elektryk amator mi naprawil od reki po roku eksploatacji.
maszakow - 2014-10-15, 23:07

Valec .. drobna porada z netu.
If any of you have the problem of the boiler not fireing up. Remove the PCB board and put it in the airing cupboard over night or warm it up with a hair dryer.
This is a design fault and the PCB boards sometimes pack up if they get damp.
I have saved 20 customers £140 with this tip and only 2 customers it didn't work for.


NIe masz nic do stracenia, spróbuj - wyjmij i ogrzej płytkę suszarką przez chwilę (tylko nie tak by stopić plastiki...bez przesady) a potem spróbuj odpalić.
A potem... też nie masz nic do stracenia... mogę spróbować się pobawić na sucho - tylko ze nie odpalę tego nigdzie, poszukam schematu mogę posprawdzać komponenty...

Valec - 2014-10-20, 11:58

maszakow napisał/a:
Valec .. drobna porada z netu.
If any of you have the problem of the boiler not fireing up. Remove the PCB board and put it in the airing cupboard over night or warm it up with a hair dryer.
This is a design fault and the PCB boards sometimes pack up if they get damp.
I have saved 20 customers £140 with this tip and only 2 customers it didn't work for.


NIe masz nic do stracenia, spróbuj - wyjmij i ogrzej płytkę suszarką przez chwilę (tylko nie tak by stopić plastiki...bez przesady) a potem spróbuj odpalić.
A potem... też nie masz nic do stracenia... mogę spróbować się pobawić na sucho - tylko ze nie odpalę tego nigdzie, poszukam schematu mogę posprawdzać komponenty...


Ok, dziękuję za poradę, wczoraj wydłubałem płytkę, dzisiaj ją podgrzeję. Dopiero w weekend sprawdzę, czy pomogło, bo do testowania muszę z powrotem zamontować bojler w kamperze. Jeśli podgrzewanie nie pomoże, to chętnie skorzystam z zaoferowanej pomocy.

norbi - 2015-01-04, 13:59

Jestem na wyjeździe w Białce i mam taki problem chyba z piecem mam trumatic c.piec pod łóżkiem wylot spalin z boku. podczas kiedy włącza sie dmuchawa słychać niepokojące pukanie .walnie z 4 razy i przestaje. Moze ktos pomoc .moze ktoś mial taki przypadek.
eler1 - 2015-01-04, 14:24

A zmieniałeś butlę na nową? Z białki możesz podjechać do Duniego do Nowego Sącza lub Krakowa ale to dopiero jutro , a dziś szukaj miesca z prądem i jakiś piecyk na nockę :spoko
norbi - 2015-01-04, 15:22

Mam 2 butle z bp z propanem.myslisz ze to wina gazu że tak puka?
salut - 2015-01-04, 15:51

norbi napisał/a:
wylot spalin z boku


Sprawdź wylot spalin, czy jest drożny, czy nie jest zablokowany lodem?
:spoko :spoko

norbi - 2015-01-04, 16:02

Wylot nie oblodzony chyba drozny bo dmucha cieple powietrze.
janus - 2015-01-04, 20:34

Zdarza sie czasem, rzadko, taki problem z zapłonem. :-/
Ponoć wynika to ze zbyt dużego ciśnienia gazu w momencie zapłonu Trumy C. Z tego co ktos pisał na forum (niestety nie przytoczę źródła) - problem nierozwiązywalny, nawet przez serwis :(

marekoliva - 2015-01-04, 20:49

Wiatrak ociera o obudowę, nie puknąłeś go przez przypadek? albo ma już luzy.
norbi - 2015-01-04, 23:28

Po podlaczeniu do pradu problem ustal moze to była wina rozladowanych aku 11,60 v
maszakow - 2015-01-12, 15:33

Witam,
Wracamy to tematu Valcowego boilera - płytka jest u mnie a ja proszę o pomoc.

1. Czy ktos z właścicieli B10 w kamperze - najlepiej tych starszych roczników sprzed 1992 roku - może zmierzyć woltomierzem napięcie między pinem 3 lub 4 (masa - niebieskie przewody) oraz 10( zielony przewód) W TRAKCIE PRACY boilera ? lub chociaż na rozruchu ?

2. Jakie mniej więcej napięcie generuje czujnik płomienia na palniku ?

Będę kombinował jakiś układ do przetestowania funkcjonalnego tego ustrojstwa musze mieć pełniejsze dane.
Z góry dziękuję.

Bydgoszczu - 2015-01-12, 18:31

Mogę pomierzyć, ale dopiero w weekend.
maszakow - 2015-01-12, 23:28

Jasne - bardzo proszę.

A z elektrodą jonizacyjną ... bo tak się fachowo nazywa to zabezpieczenie - doczytałem, to sterowanie prądowe a nie napięciowe jest, pytanie nr 2 nieaktualne. stąd takie zabójcze trafo na płytce by te mikroampery jakoś obrobić...

Bydgoszczu - 2015-01-17, 15:25

Maszakow, proszę jeszcze o cierpliwość, zepsuł się miernik, pokazywał na akumulatorze 17-18V. Pojechałem do hurtowni motoryzacyjnej po nowy akumulator, ale niestety nie mieli mierników. W tygodniu ci to zmierzę.

A co do boilera, to zdemontowałem u siebie baniak i będę go płukał. W zeszłym roku drutem musiałem przepychać, bo woda prychała. Mam dostęp do urządzenia do płukania wymienników ciepła, to od razu będzie odkamieniony.

miciurin - 2015-01-17, 18:51

Cytat:
Mam dostęp do urządzenia do płukania wymienników ciepła, to od razu będzie odkamieniony.

Wystarczy wlać octu i zagotować lub wsypać środek Kamix, zalać ciepłą wodą i zostawić na kilka godzin. Sprawdzone i działa :spoko

Bydgoszczu - 2015-01-17, 21:39

Pewnie masz rację co do kamienia, ja muszę wypłukać ze środka coś co zapchało górną rurkę - wylot gorącej wody. Znaczy się, że u góry utworzył się korzuch z czegoś dziwnego (nie wiem czy to kamień, czy jakaś forma życia ;) ) - dobrze, że nie widać jak to w środku wygląda.
maszakow - 2015-01-18, 16:18

OK, POczekam. Valec zrobi mi jeszcze pomiar uzupełniający - a ja dziś spróbuję odpalić prowizorcznie płytkę.
Doktor - 2015-01-18, 18:13

Witaj
Miałem podobny problem i z nim wygrałem Bojler u mnie nie chciał odpalać a zaworek gazu pukał.Jednak pokusiłem się i wymontowałem cały , rozebrałem w drobny mak.Okazało się że wewnątrz zaworu był taki biały jakby nalot osad i był zbyt mały przepływ gazu i nie palił.Zaworek na stół, zasilacz 12v w dłoń wd 40 psikaj w środek i rozruszaj zaworek włączając go zasilaczem(takie impulsy). Co do elektroniki to wydaje mi się że ta z dawnych lat jest niemal niezniszczalna przy normalnym użytkowaniu i prócz bezpiecznika nic tam nie powinno się uszkodzić-ale to moje zdanie.

maszakow - 2015-01-18, 21:57

MOżesz mieć rację - ale ponoć mirekmat przeglądał układ i wszystko tam jest w porządku.
Właściciela to może zainteresować :)
Tu na pewno jest problem z elektroniką bo...nie działa tak jak powinna. Problem w tym że schematu właściwego nie ma, ten odręczny z początku wątku zawiera błędy, a płytka dodatkowo wygląda na grzebaną i nie wiadomo czy była grzebana przed czy też po awarii... i do końca nie wiadomo jeszcze jak to działało i jakim prawem, bo są pewne tajemnicze rozwiązania których sens pewnie znają tylko projektanci. Niemiecka fachowość... na tej płytce to mit.
Szkoda że Truma do końca doi swoich klientów - Calira bez żadnego "ale" na prośbę udostępniła schematy swoich energobloków sprzed 1990r.

Valec - 2015-01-18, 23:10

maszakow napisał/a:
Właściciela to może zainteresować :)


Właściciela wszystko interesuje bardzo mocno, zawór działa, ale dla pewności przedmucham go sprężarką i przesmaruję...

Najbardziej się boję, że pierwotny schemat płytki jest nie do odtworzenia, bo jak ktoś już na niej coś lepił, to lipa... Płytki się w firmie Truma skończyły, do tego ta ich cena... Te badziewne baniaki na wodę i części do nich kosztują tyle, jakby co najmniej ze złota były. Przywilej monopolisty. Jeśli maszakow nie da rady (za ofiarną pomoc bardzo Ci dziękuję), to trzeba zacząć szukać innego bojlera. I na pewno nie będzie to Truma. Będzie to pewnie Suburban.

maszakow - 2015-01-19, 15:15

Spokojnie. wszystko jeszcze przed nami, tzw zima jeszcze długa. :lol:
Na razie doszedłem że ktoś tę płytke naprawiał - i nie był to elektronik. :zastrzelic
Ona nie mogła pracować, zepsuć się i do mnie przyjechać w tej postaci.
chwilowo wiem co robić - a potem się okaże

Bydgoszczu - 2015-02-15, 08:25

Zapomniałem wpisać wyniki pomiarów do wątku, bo przekazałem je smsem koledze Maćkowi "maszakow". Może komuś się kiedyś przyda:
Napięcie akumulatora 12,6V
Na zaciskach w szafie - tam gdzie jest podłączony boiler 11,7V
Podczas pracy boilera pin 3-10 11,1V, po nagrzaniu 0.

Mój baniak wypłukałem, odgrzybiłem i odszczurzyłem. W dodatku usunąłem małą nieszczelność - spaw górnego króćca zaczął puszczać i krople wody wypływały na zewnątrz, sądzę że od razu odparowywały na baniaku.
Próbowałem wczoraj zmontować boiler. Nie udało mi się założyć tej opaski metalowej, która ściska baniak z obudową. No po prostu tak mocno sprężynuje, że nie jestem w stanie jej naciągnąć. Najpierw założyłem ją na obudowę (dolny rant) a następnie próbowałem wsunąć w nią baniak od góry.
Dodam, że wszystko to robię w szafie, izolacja boilera zamontowana. Da radę jakoś rozłączyć tą izolację, żeby zrobić więcej miejsca czy trzeba wyjąć cały boiler z kampera?

Valec - 2015-02-15, 16:03

Dziwne, u mnie opaska daje się założyć i skręcić bez użycia siły... A co do izolacji, to niestety, bez wyjęcia bojlera jej nie poluzujesz - ma wycięte otwory, przez które przechodzą wszelkie kable i rurki, które to skutecznie utrzymują ją na miejscu...
Bydgoszczu - 2015-02-16, 16:54

Hmm, jedyne co przychodzi mi do głowy, to że źle uszczelkę przykleiłem. Chyba znajdę inny sposób, żeby solidnie połączyć oba elementy, ale to musi być szczelne, żeby spaliny nie przechodziły do wewnątrz.
Można kupić taką opaskę nową?

marekoliva - 2015-02-16, 21:00

cinas napisał/a:
Można kupić taką opaskę nową?


Zapewne można, ja bym spróbował tu: http://bhlew.info/sklep/cms.php?id_cms=3

Bydgoszczu - 2015-02-17, 08:40

Dzięki Marku za lin.
Rozmawiałem z serwisem Trumy - firmą Loycon. Bardzo sympatyczny pan z serwisu wytłumaczył mi w czym problem. Otóż boiler musiał kiedyś zamarznąć i stąd problem teraz. Baniak ma pofalowany rant - co podobno jest dowodem tego, że zamarzł. Gdyby był prosty, to tak jak pisze Valec - trywialna czynność.
Teraz pozostaje mi tylko siłowe rozwiązanie - czyli wyciąganie całego ustrojstwa z szafy, rozłączanie gazu, komina, elektryki :gwm

Valec - 2015-02-17, 09:18

Ja już tyle razy wyciągałem, że z zamkniętymi oczami bym to zrobił :P Tylko ja mam lepiej, u mnie bojler nie siedzi w szafie. Choć i tak pomęczyć się trochę trzeba. Musisz odpiąć zasilanie 12V, 2 wężyki od wody, odkręcić (kluczem 17 bodajże) przyłącze gazu oraz na zewnątrz 4 wkręty mocujące wylot spalin do ramki w ścianie kampera. Następnie ciągnij do siebie, ale staraj się przez pierwsze kilka centymetrów w poziomie, nie pod kątem, bo możesz wygiąć rurkę odprowadzającą skropliny i będzie później kłopot z ponownym montażem.
maszakow - 2015-02-18, 14:00

tak na szybko dodam że walczę z płytka Valca, z dorywczą pomocą prawdziwego elektronika :-P . Płytka ożyła ale na sucho działa nieco inaczej, niż to z opisów wynika.
Równolegle robię Reverse engineering - samodzielnie odtwarzam schemat z płytki i przerabiam go na wersję elektroniczną bardziej przejrzystą i czytelną, ta odręczna wersja ma błędy więc od razu uprzedzam amatorów by nie próbowali samodzielnych wymian komponentów. Próbuję też zrozumieć jak to dziala "po elektronicznemu" bo sam opis z manuala jest zbyt skromny. Oczywiści z racji tego że płyta ma faila jest to mocno utrudnione :-P

MOja prośba do włascicieli DZIAŁAJĄCEJ Trumy B10 ( B14) w wersji sprzed lutego 1992 - jakby zdarzyło się grzebać w piecu i wyciągać bebechy... to prosiłbym o zdjęcia waszych płytek sterujących w wysokiej rozdzielczości, i to nie tylko z góry ale pod kątami... zastrzegam prawo do indywidualnych zapytań o poszczególne komponenty :)
Jest kilka wersji - wiem o BO-192c, Valec ma BO-192b - więc zapewne 192a też istnieje, nie wiem czy do 192d przez te 10 lat doszli :) Dlatego też istotne jest ustalenie co gdzie na poszczególnych wersjach się znajduje.

NA razie nic nie publikuję - poza publiczną klątwą na poprzedniego naprawiacza. Niezależnie czy mi się uda czy nie wyniki poznacie.

Kwestia tej elektrody jonizacyjnej... czy czujnika płomienia jak go ogólnie nazwijmy - to jedyna rzecz której nie moge zasymulowac w układzie bo nie do końca wiem jak działa.
czy ta trumowska to jakaś specjalna wersja czy można gdzies kupić jej tani odpowiednik by to obadac i podpiąć ?

maszakow - 2015-02-22, 15:00

Tak profilaktycznie żeby nie uciekło...
Tak wygląda prawidłowe (IMHO z tego co czytałem niemal idealne) zadziałanie elektroniki boilera:

boiler na bank po wcześniejszym rozruchu więc tu rozruch na ciepło - gaz w rurach itp itd. Bajka :-P

A tak wygląda to najczęściej gdy jest problem:

Zwracam uwagę w 0:15 operator trochę się pospieszył ale idzie zauważyć że po określonym czasie jeśli palnik się nie zapali - iskrownik stopuje i zapala się czerwona dioda.
Problem w 80-90% dotyczy tu instalacji - zablokowane elektrozawory, brak gazu, zatkane rury, reszta prawdopodobieństwa to to niemożność otwarcia elektrozaworu przez elektronikę - brak wysterowania.

Doktor - 2015-02-22, 15:14

Dokładnie u mnie tak się działo. Z tą małą różnicą że zawór pukał ale gazu nie puszczał. Tak jak wcześniej pisałem wyczyściłem go sukces.
Bydgoszczu - 2015-02-22, 17:05

Udało mi się poskładać boiler, do tzw. kupy. Po wyjęciu na zewnątrz bez problemu założyłem opaskę. Valec faktycznie operacja nie jest skomplikowana.
Ja mam płytkę C, zdjęcia już wysłałem do maszakowa, gdyby ktoś jeszcze potrzebował, to wyślę na maila.
Co do filmów, to w moim gaz się wolniej zapala, tzn. płomień postępuje po palniku tak bardziej majestatycznie, adekwatnie do wieku urządzenia ;)

ABCkamp.pl - 2015-02-22, 18:13

:spoko
może się przyda



:spoko

maszakow - 2015-02-22, 23:18

Mi raczej nie.
dość naiwnie spytam czy masz jakieś info dotyczące komponentów poz. 20 (bezpiecznik) i poz 59 (świeca jonizacyjna?) coś więcej poza nr serwisowym Trumy i elementarnym opisem ?

Cinas - Dzięki za zdjęcia wersji C. W zasadzie też masz tam coś nakombinowane - podesłałem ci uwagi na priv ale ważne że całość działa więc jeśli nie korci cię zbytnio to sprawdź tylko palcem czy ci się przy bezpieczniku nic nie grzeje podczas odpalania pieca ... i możesz odpuścić temat.

Cinas, Valec - możecie ustalić jakie macie reduktory u siebie na boilerach ??

Teraz taki mikro supporcik dla wszystkich, taki off topic od naprawy :-P
Elektronika dla B10 - B14 produkowanych do lutego 1992, była robiona w 3 wersjach.
2 wersje na 50mbar - Jedna zabezpieczana bezpiecznikiem 1,25A zwłocznym( AT) a druga bezpiecznikiem 2A szybkim (AF).
Trzecia wersja to 30mbar ("nicht fur Schweden") :) zabezpieczana bezpiecznikiem 1,25A szybkim (AF).
Inna nazwa bezpieczników to WTA-T (zwłoczny) lub WTA-F(szybki).
koszt... kilkadziesiąt groszy/szt. Do dostania w każdym bardziej zaawansowanym sklepie elektrycznym, a na pewno w elektronicznych.
no i oczywiście w serwisie Trumy.

Dlaczego to istotne ? wsadzenie 1,25A zwłocznego zamiast szybkiego może potencjalnie uszkodzić elektronikę, wsadzenie szybkiego zamiast zwłocznego - może prowadzić do częstych wymian bezpiecznika.
Nie wiem jak często i komu się zdarzyło sfajczyć bezpiecznik - pewnie jednostkom.
Jak wasz sprzęt nie daje ŻADNYCH oznak życia - bezpiecznik to pierwsza rzecz do sprawdzenia, a naprawa MOIM ZDANIEM nie wymaga odwiedzin serwisu bo leży w zakresie każdego kto potrafi posłużyć się śrubokrętem.

Bydgoszczu - 2015-02-24, 13:25

U mnie jest reduktor 50mbar. Jak chyba w większości starych instalacji.
Udało ci się konkretnie ustalić na której płytce który bezpiecznik ma być?

Valec - 2015-02-24, 17:44

U mnie też 50 mbar.
maszakow - 2015-02-26, 22:15

cinas napisał/a:
U mnie jest reduktor 50mbar. Jak chyba w większości starych instalacji.
Udało ci się konkretnie ustalić na której płytce który bezpiecznik ma być?

eeee....NIE...
informacja serwisowa jest taka - zacytuję w oryginale to chyba każdy rozszyfruje :)
Sicherung 1,25 AF (für BO 30 mbar)
Sicherung 2,00 AF (für BO 50 mbar bis Bj. 4/86)
Sicherung 1,25 AT (für BO 50 mbar bis Bj. 5/86)
Dalej NIe wnikam bo w sumie walcze z innym problemem, bezpiecznik mam OK :-P .
Zasadniczo jakby się zastanowić to najważniejsza rzecz do zapamiętania - nie kupować 2A zwłocznego . i tyle.

Płytka Valca story c.d. - zakładając że różnic znaczących między 192b i 192c nie ma - a być nie powinno biorąc pod uwage laminat - po analizie danych od Cinasa okazało się że "drwal" poza przekaźnikami zamienił też 3 z 4 tranzystorów...Obojętne sosna czy brzoza, NPN czy PNP...
ciekawe co jeszcze - po zamianie płyta nadal nie działa tak jak powinna. brak dobrego schematu staje się dokuczliwy - tak jak brak czasu. Prawo Balaniego potwierdzone, na tym układzie pełen relatywizm czasu - jak wyciągam PCB i testuję to czas przyspiesza 3krotnie, tak się zastanawiam czy to aby nie tempomat :-P

maszakow - 2015-03-09, 23:18

Cytat:
zakładając że różnic znaczących między 192b i 192c nie ma...

Płytka Valca story c.d.
... Niestety różnice są.
Morał - "obywatelu nie pieprz bez sensu" a przynajmniej nie rób założeń nie znając sytuacji.
PO weryfikacji schematu z płytką okazało się jednak że mój układ nie ma prawa działać na częściach opisanych przez Cinasa. Seria działań przywracających stan podobny do wyściowego wymiana paru detali - i płytka ożyła w ograniczonym jeszcze zakresie.
tak więc UWAGA elektronika BO-192B to nie to samo co BO-192C...
Drwala musze zrehabilitować w 1/5.

martini44 - 2015-03-15, 18:39

No to i mnie dopadło.....
Dziś nalałem wody do zbiornika i odpowietrzałem układ wodny po okresie zimowym, po próbie uruchomienia bojlera zapalają się na 0,5 sekundy obie kontrolki i potem gasną..... po natychmiastowej ponownej próbie nic się nie zaświeca ale wystarczy ze zaczekam 2 minuty i znów przełaczam włacznik sterownika i znów obie kontrolki zapalają się na 0,5 sekundy....... Bezpiecznik na płytce sprawdzałem i na oko jest ok..... miał ktoś taki przypadek ??

maszakow - 2015-03-15, 18:53

przekręć potencjometr na grzanie ... zaraz ... OBIE GASNĄ ???
nie masz napięcia zasilania ? akumulator cały ?

martini44 - 2015-03-15, 18:59

obie zapalają się naraz na pół sekundy i gasną..... jak chce od razu ponowić załaczenie bojlera to nie zaświecają się wogóle ale jak odczekam 2-3 minutki to znów jak kliknę włacznik to załączają się obie na pół sekundy.....
tak sobie teraz myśle czy aby bojler był dobrze zalany wodą (czy wogóle jest) hmmmmm...... po nalaniu wody odkręcałem kran na ciepłą wodę i poleciało po paru chwilach ale nie jestem pewien czy napełniło bojler..... ale to może chociaż czerwona lampka by się paliła..... ??
Napięcie chyba jest bo diody zapalają się na pół sekundy a akumulator ok bo wszystko inne działa ...........

maszakow - 2015-03-15, 20:41

martini44, Rozumiem że mówimy o trumie B10/B14 ... podaj który to rocznik.
Póki mam bebechy od Valca muszę sprawdzić czy jest tam coś od kontroli poziomu wody - ale elektronika na pewno tego nie pilnuje.
czerwona LED oznacza problem z gazem, elektrozaworem, zapłonem lub czujnikiem płomienia, względnie bezpiecznikiem tempera...nie nie bezpiecznikiem bo jakby był walnięty to by nic nie działało, nawet by nie mrugnęło.
Zielona dioda LED po włączeniu wyłacznika pali się praktycznie cały czas bo na stałe jest podpięta do źródła zasilania ZA wyłącznikiem.
W tej chwili wnioskowałbym że nie masz zasilania w dalszej części układu - prawdopodobnie padł wyłącznik na sterowniku. w jakiejś pozycji załącza ale w normalnej styki już nie przewodzą.... Spróbuj nim pokombinować - docisnąć do płytki, przytrzymać w dolnej właczonej pozycji ...albo przesunąć do połowy tak tylko żeby zaskoczył ... i przytrzymać...

Zasilanie jest podpięte do głównej płytki - przechodzi przez filtr i zabezpieczenia a potem idzie na wyłącznik. te 0,5 sek zadziałania bierze się z kondensatora filtrującego w układzie za bezpiecznikiem. jak spojrzysz ( nie musisz ale możesz :) )na pierwszą stronę wątku to ten na dole w środkowej części układu.
to że czerwona mruga przy zapalaniu to też normalne - zawsze mruga, tylko tak szybko że mało kto na to uwagę zwraca. :spoko gorzej jak po mrugnięciu zostaje zapalona, ooo to już wszyscy widzą :)

martini44 - 2015-03-15, 20:54

kurde bojler jest taki jak na wszystkich fotkach i płytka również..... próbowałem już w kombinować z włącznikiem ( przesuwałem powoli, szybko, dociskałem i stukałem w sterownik) ale nic....
a jak zachowuje się bojler jak niema wody ?? co sie dzieje ze sterownikiem ?? nie wyłącza się zasilenie w zabezpieczeniu ??

maszakow - 2015-03-15, 21:48

martini44, W sterowaniu na laminacie NIE MA NIC co by kontrolowało poziom wody. nie sądzę by było coś w zestawie termistor-bezpiecznik termiczny (które jest wewnątrz boilera zdaje się - NIE oglądałem tego dokładnie bo z tym Valec problemu nie miał).
mogę się mylić ale nadal wszystkie objawy wymienione wskazuja na wyłacznik - a może byc jeszcze potencjometr od regulacji napięcia.
a teraz diagnostyka . Multimetr na stanie jest ?? jak jest to jedziemy

Na stronie 13 masz zdjęcie dużego złącza. od lewej do prawej piny 1 do 10.
Wyłacznik w pozycji OFF.
Multimetr - na pomiar napięcia.
czarny przewód multimetru do masy gdziekolwiek do blachy - albo do pinów 3,4
czerwonym - dajesz po stykach.
pin 1 - 12,5V zasilanie
pin 2 - 12,5 po bezpieczniku i zabezpieczeniach elektrycznych - wyjście na bezpiecznik termiczny. jeśli jest zero - walnieta cewka zabezpieczająca, dalej nie trzeba mierzyć. Problem z kondensatorem skończyłby się tu spaleniem bezpiecznika.

pin 5 - powrót z bezpiecznika termicznego powinieneś mieć 12,5V - jak jest 0 masz walniety bezpiecznik - dalej nie trzeba mierzyć.

Teraz przechodzimy na małe złącze kontrolera.
pin 5 - (żółto różowy) to to samo co pin nr 5 dużego złacza - powinieneś mieć 12,5V.
pin 4 - 0V - jak właczysz wyłącznik powinnieneś mieć 12,5V - jak nie masz tu napięcia to masz zrąbany wyłącznik i dalej nie trzeba mierzyć.
jak na pinie 4 masz jakieś dziwne rzeczy np 6 7 lub 10V - cos jest nie tak z elektronika. Gdzieś coś zwiera.

dla potwierdzenia - wypnij przewód zasilania ze złaczki boilera.
Multimetr na omomierz (pomiar przejścia z brzęczkiem)
między pinami 5 i 4 na małym złączu w pozycji OFF masz nieskończoność, a jak WŁĄCZYSZ urządzenie - powinieneś mieć zwarcie, miernik piszczy. jak miernik nie reaguje - wyłacznik do wymiany.
przy okazji wyjmij płytkę sterownika sprawdź czy nie spalił ci się rezystor od zielonej diody.
Na dziś tyle sugestii.

martini44 - 2015-03-15, 21:51

ok dziękuje.... jutro posprawdzam wytyczne :bigok
Valec - 2015-03-16, 07:54

Specem nie jestem, bo na oczy nie widziałem działającego bojlera, ale sugerowałbym koledze zmierzenie najpierw, czy do ukochanej płytki prąd o prawidłowych parametrach dochodzi ;) Że wszystko inne działa to jeszcze nic nie tłumaczy. Jeden styk zaśniedzieje i pozamiatane ;) Może naruszyłeś jakiś kabel i teraz nie kontaktuje? Ostatnio wymieniłem solenoid w kosiarce, bo nie odpalała, już się przymierzaliśmy do zakupu nowego rozrusznika, a okazało się, że wystarczył papier ścierny ;) Wczoraj rozebrałem pół motocykla, bo mocy nie miał. No nie miał, bo przewód zasilający jedną cewkę się zsunął...

Jeżeli jednak coś stało się na płytce, to maszakow prawdę Ci powie, albowiem po beznadziejnym przypadku, czyli skali zniszczeń w elektronice mojego bojlera, jest teraz wybitnym specjalistą w tej dziedzinie :)

A co do czujnika poziomu wody to na 100% nic takiego nie ma. Co się dzieje, jak się włączy bojler bez wody? Podejrzewam, że bardzo szybko nagrzeje się czujnik temperatury i uzna, że woda już gotowa do kąpieli, po czym odetnie gaz :)

martini44 - 2015-03-16, 13:47

Temat ogarnięty...... człowiek na trzeźwo za głeboko myśli ;) jak się okazało gdy w porze zimowej robiłem pewne modyfikacje i przez przypadek wypiął się przewód masowy z koronki...... doszedłem do tego wieczorkiem po degustacji :pifko a dziś rano umieściłem konektor na swoim miejscu i działa jak ta lala :szeroki_usmiech
Dziękuję Wszystkim za pomoc :bigok

rosomak - 2015-03-16, 14:14

....''. doszedłem do tego wieczorkiem po degustacji :pifko "
...nie sugieruj, że mamy naprawiać po degustacji ....podobno? przepisy bhp zabraniają pracować po spożyciu....ale jak wszystko było pod kontrolą to OK. Pozdrawiam rosomak

maszakow - 2015-03-16, 18:59

Valec napisał/a:

Jeżeli jednak coś stało się na płytce, to maszakow prawdę Ci powie, albowiem po beznadziejnym przypadku, czyli skali zniszczeń w elektronice mojego bojlera, jest teraz wybitnym specjalistą w tej dziedzinie :)

:dzieki
dość mocno powiedziane - jak lekarze - specjalizację dopiero będę robił. :bajer
Udało mi się naprawić płytkę Valca
[youtube] http://youtu.be/InLFxMg28BI [/youtube]
Co jest z tymi linkami YT ?
Wiem sporo ale elektronika jest jak medycyna - z ludzką pomocą potrafi zaskakiwać.
POdziękowania - memu ojcu w szczególności, włascicielowi układu za godziny w necie w poszukiwaniu materiałów i opisów pomocnych do naprawy, Cinasowi za pomiary i poświęcony czas.
VALEC stawiasz koledze realne piwo, bo ja mogę tylko wirtualne. :lol:
Płytka działa a sterownik jeszcze do sprawdzenia.

martini44 - najtrudniej jest dojść do problemu jak się zapomniało kto gdzie i co poprzestawiał.
CO do degustacji... zasadniczo nie polecam żadnych grzebań w tym stanie bo to wyłącza ludziom instynkt samozachowawczy.

Bydgoszczu - 2015-03-16, 21:31

Oooo superancko :D Gratuluję zaparcia (yyy, samozaparcia raczej...) :mrgreen:
martini44 - 2015-03-17, 09:12

maszakow napisał/a:
CO do degustacji... zasadniczo nie polecam żadnych grzebań w tym stanie bo to wyłącza ludziom instynkt samozachowawczy


degustowałem i myślałem już w domku przed TV z wywalonymi do góry nogami..... naprawiłem na dzień następny już bez %% :szeroki_usmiech

Czarna i Krzysiek - 2015-03-30, 18:34

Panowie, dzisiaj zacząłem dobierać się do łazienki. Między innymi dobrałem się do bojlera, który mi nie działa, jak już kiedyś wcześniej pytałem. Otworzyłem miejsce, gdzie jest płytka i cała elektronika. Tam jest taki biały element, ze zdjęcia, który jak mniemam odpowiada za zapalarkę albo zawór gazu. Są tam dwa kabelki kolorowe + i -. Jak mniemam, powinno na nich być napięcie a nie ma. Ani na wyłączonym, ani po włączeniu sterownika, napięcie na tych kabelkach nawet na chwilę się nie pojawia. Czy to pomoże w zdiagnozowaniu usterki ?

Czarna i Krzysiek - 2015-03-31, 05:50

Poczytalem jeszcze w temacie, w nocy czas sie dłuży i wnioskuje, że za brak napięcia może być odpowiedzialny bezpiecznik na płytce. Poowiedzcie mi, jak ja mam sie do niego dbrac? Plytke widzę"plecami" i nie wiem jak mam ja wyjąć :-/ To co jest na zdjęciu zasila zawór czy zapalnik? Jakie napięcie powinno być na tych kolorowych kabelkach ?
Valec - 2015-03-31, 08:14

Element, o który pytasz, to aparat zapłonowy, podaje prąd do iskrownika nad palnikiem. Jakie powinno być napięcie na wyjściu nie wiem, bo akurat nie mam bojlera, pewnie zaraz ktoś Ci poda. Natomiast po włączeniu zmierz napięcie na kablach doprowadzających prąd do aparatu zapłonowego, będziesz chociaż wiedział, czy to jego wina, czy problem jest gdzieś wcześniej.

Jeżeli chodzi o bezpiecznik, to musisz odłączyć kostki z kablami od płytki i wysunąć ją do góry. Bezpiecznik jest szklany, od razu go zauważysz.

Czarna i Krzysiek - 2015-03-31, 14:12

No właśnie na tych doprowadzających nie ma. Domyślam się, że to te kolorowe + oraz - i tam nie ma żadnego napięcia :-( Stąd podejrzenie padło na wspomniany w tym wątku bezpiecznik, ale nie wiem jak mam się do niego dostać :-/
Czarna i Krzysiek - 2015-03-31, 18:28

No dobra, dobrałem się do płytki. Pomierzyłem napięcia według instrukcji kolegi maszakov i bingo :-) Brak napięcia na pinie 5, czyli walnięty bezpiecznik termiczny. Pytanie za 100pkt. gdzie on jest i jak go wymienić ??
maszakow - 2015-04-05, 01:42

Dla porządku tu jeszcze opublikuję co nieco zanim pociągnę płytke Krzysia w oddzielnym temacie.
Sporo już powiedziałem w poście do miciurina jak diagnozować początek.

Na zdjęciu ponownie złącze 10pinowe Trumy B10, umieszczam fotkę tak jak zwykle widać je po wmontowaniu w płytkę i numerował będę od lewej do prawej wg zdjęcia a nie wg oryginalnej rozpiski na wtyku.

1. + zasilania - dla całego układu.
2. WYJŚCIE na bezpiecznik termiczny - po zabezpieczeniach na płytce itp itd. Jak tu nie ma napięcia zasilania - to padły zabezpieczenia na laminacie.
3, 4 - MASA. na masie macie m.in. końcówkę iskrownika oraz jeden z pinów termistora.
5 - powrót z bezpiecznika termicznego - jak tu nie ma napięcia zasilania - walnięty bezpiecznik termiczny.
(Czyli zabezpieczenie termiczne można sprawdzić na 2 sposoby - albo na właczonym urządzeniu mierzymy napięcie między masą a pinem 5 - albo na wyłączonym urządzeniu mierzymy omomierzem przejście między pinem 2 a 5)

6. "wejście" z termistora.- w temperaturze pokojowej będzie on miał wartość ok 10 kOhm. w niższych temperaturach jego rezystancja będzie wyższa, to przydatne dla amatorów dłubania zimą :)

7. czujnik płomienia - 2 kierunkowy. W trakcie uruchamiania się bojlera ( kiedy pracuje iskrownik) powinno tu być ok 40V AC . UWAGA - napięcie zmienne... Natomiast podczas normalnej pracy - powinno byc tu UJEMNE napięcie rzędu kilku woltów, -0,7V spodziewane.

8. Zasilanie iskrownika - WYJŚCIE. napięcie ciut niższe od napięcia zasilania - w czasie od 4s po starcie do momentu zapalenia się diody FAIL - LUB do momentu zapalenia się palnika.

9. Przewód to cewki otwierającej elektrozawór. Normalnym miernikiem nie zaobserwujemy tu napięcia bo ono pojawia w krótkim impulsie po ok 4s od włączenia wyłącznika - idzie taki strzał do otwarcia się elektrozaworu. Brak "strzału" - elektrozawór (bardzo mało prawdopodobne) lub elektronika padła.

10. Wyjście - przewód do cewki podtrzymującej elektrozawór. Napięcie ok 1V niższe od zasilającego, występuje po 4s od włączenia boilera do momentu włączenia diody FAIL oraz podczas normalnej pracy palnika oczywiście :) przy braku gazu lub braku zapalenia się diody FAIL po ok 8-10s od właczenia układu pozostające tu napięcie oznacza problem z elektroniką.

Te informacje powinny pomóc określić elementarne przyczyny problemów z bojlerem.

Pewne wnioski...
a) Z mojego skromnego doświadczenia wynika że w 99% zapalenie się czerwonej diody FAIL na stałe - oznacza problem koło palnika. Gaz (albo jego brak), elektrozawory, iskrownik, czujnik płomienia, przewody ... whatever.
b) Brak jakiejkolwiek reakcji na wyłącznik - zasilanie, brak masy lub zabezpieczenia zasilania, bezpiecznik termiczny.
c) Zielona dioda na sterowniku ... NIE OZNACZA ŻE UKŁAD JEST SPRAWNY - tylko tyle, że układ ma zasilanie - I NIC WIĘCEJ. Jeśli więc po ok 4s nie słychać charakterystycznego walnięcia elektrozaworu i cykania iskrownika - to już temat dla serwisu i (lub) elektroników.
d) czerwona doda gaśnie co 4 sekundy na ok 100-200ms po czym znów się zapala - walnięta elektronika.
e) podczas pracy iskrownika cyfrowe mierniki głupieją i możecie mieć wariackie odczyty napięć. tak więc Jeśli jesteście już pewni że iskrownik działa, to wyjmijcie mu wtyczkę i można dalej spokojnie baz zdziwienia obmierzać sobie układ. Problem nie dotyczy znakomitej mniejszości wiarusów i osób przypadkowo wyposażonych w mierniki wskazówkowe (wychyłowe).

Valec - 2015-04-14, 21:13

Oficjalnie dziękuję Ci Maćku za reanimowanie mojej płytki. Jeżeli ktoś ma problemy z bojlerem to bardzo kolegę polecam, maszakow zna się na tym i na pewno pomoże :) A ja pierwszy raz od zakupu kampera w sierpniu zeszłego roku mam ciepłą wodę z kranu :wyszczerzony:
maszakow - 2015-04-14, 22:26

Prosze bardzo. :spoko
Uściślijmy - chodzi o elektronikę bo od połączeń gazowych są lepsi.

To co poniżej tworzę już od 3h może w końcu skończę :-P
Pewien etap dyskusji na forum można podsumować, Chciałbym drobne uwagi przytoczyć ku potomności, aby czytający wątek bieżący i przyszli majsterkowicze parę rzeczy przyswoili.

Valec - od tego się zaczęło ... elektronika BO-192 rev. B
objawy - nie działa ... bo grzebana.
Diagnoza - elektronika nieudolnie naprawiana przez jakiegoś drwala z podlaskiej puszczy (lub innych prawnie chronionych ostępów) z pominięciem rzeczywiście uszkodzonych detali ... naprawa niemal jak w tym dowcipie o autach z Niemiec "Panie powiedz pan co za marka bo jak nie spróbujemy wychodzi przystanek autobusowy" :haha: Do tego sterownik z uszkodzonym potencjometrem - teoretycznie boiler grzał na maxa dobrze że termika nie załatwił.
Elektronika naprawiona, sterownik również - z użyciem "prawie" oryginalnego komponentu - do sprawdzenia w praktyce jaki ma teraz zakres temperatur.

W międzyczasie po cichu zgłosił się kolega henbot z płytką w rewizji C.
Objawy - zapala się zielona dioda i ... nic.
Diagnoza - uszkodzona elektronika prawdopodobnie przez jakieś przepięcie lub zwarcie od strony palnika które trzepnęło sterowanie MIMO diody zabezpieczającej ( ją też trzepnęło tylko później :-P ... )
Naprawione - i działa.

Krzysiek i jego płytka - rewizja B.
objawy - zapala się zielona dioda i ... nic.
Diagnoza - płytka sprawna - problem najprawdopodobniej ze sterownikiem o który nie poprosiłem do sprawdzenia... :gwm

Wnioski:
a) Zdobyłem nową wiedzę i doświadczenie, służę pomocą.
b) Płytki najlepiej sprawdzać z oryginalnym sterownikiem - łatwy w demontażu - a jak jest możliwość to również z palnikiem i czujkami jeśli można go łatwo wyjąć.
b) Nieelektronik grzebiąc w elektronice naraża się stek inwektyw gorszy niż fala powodziowa na Wiśle
c) Uwaga na to jak i czym czyścicie i regulujecie piecyki - Zwarcie zasilania, przypadkowe przesunięcie i złe ustawienie iskrownika lub czujki płomienia MOŻE doprowadzić do uszkodzenia płytki sterującej.
d) Oba złącza do płytki są dość podatne na zniszczenie z powodu odstających blaszek kontaktowych z przylutowanymi do nich przewodami. szarpanie za przewody wygina blaszki i te w końcu trzasną. tak więc wyjmując złącza najlepiej sugeruję podważać je od laminatu np małym płaskim śrubokrętem, NIE CIĄGNĄĆ z góry za przewody.
przy wkładaniu - pchać plastikową oprawkę złącza a nie przewody.
e) w nawiązaniu do d)... ww operacje przeprowadzamy na ODPIĘTYCH PRZEWODACH ZASILANIA. W przeciwnym razie płytka cały czas jest pod prądem na bezpieczniku i filtrach zasilania - do wyłącznika na sterowniku. Jedno nieostrożne wsadzenie śrubokręta - i w najlepszym wypadku bezpiecznik do wymiany, w najgorszym - jak ktoś go wcześniej zdrutował (na forum taki przykład był....) więcej dłubania w komponentach . Jak ktoś często/gęsto eksperymentuje i nie lubi szarpać się ze złączkami wciskowymi - warto na przewodzie zasilającym przed płytka dołożyć zwykły wyłącznik kołyskowy( pstryczek) 2A, albo coś samochodowego.

i dwie uwagi dla fachowców którzy nie boją się lutowania.
f) przewody przy gęstej manipulacji lubią się łamać - najbardziej wrażliwy jest ten od elektrody jonizacyjnej(czujki płomienia) - dośc sztywny, ze względu na materiał trudno go polutować.
należy użyć sporej ilości topnika zwykłego, co nie zawsze zadziała - albo... znikomej ilości topnika używanego do lutowania rur miedzianych.
g) Stary boiler - stara elektronika -Laminat nie jest obojętny na upływ czasu, lutowane pady i ścieżki grzane bez umiaru odejda przysparzając problemów. Lutownice transformatorowe też z daleka od takiej płytki - nie wiadomo czy grot ma 300 czy 500 stopni, a odklejony pad lub ścieżka ciągną do takiego grota jak do magnesu.

Podziękowania już były ale jeszcze raz tym co pomogli - dziękuję. :bigok

Bunio2 - 2015-04-18, 20:11

Witam.Używałem bojler na 230V wszystko ok.zaistniała potrzeba użyć zasilania gazowego? Wyczyścilem komin po wyjęciu bojlera, sprawdziłem podłączenia sterowania,gazowe na płytce z elektroniką wymieniłem przepalony bezpiecznik.Odpalam -słychać puknięcie zaworu i zapala sie czerwona dioda.Zaglądam do paszportu bojlera a tam stoi 30mb jestem zszokowany bo pozostałe urządzenia mają zasilanie gazu 50mb. Do tej pory nie zwróciłem na powyższy fakt uwagi? Czy macie Szanowni Koledzy jakieś sugestje w powyższej sprawie - jakies sensowne rozwiązanie
ABCkamp.pl - 2015-04-18, 20:23

:spoko
:stop:
Montujesz dodatkowy reduktor na 30 Mb na instalacji gazowej do tego bojlera :spoko

Bunio2 - 2015-04-18, 21:19

ABCkamp.pl Dzięki za podpowiedż.Czyli na doprowadzeniu montuję reduktor 30Mb mam 37Mb i zgodnie z paszportem mogę go zamontować gdyż jest tam napisane iż w niektórycch krajach można zastosować 37Mb.a kraje te to:GB\FR\IT\BE\ES\PT - 28/37mb tak pisze na bojlerze m-ki TRUMA typ:BN-10
Bunio2 - 2015-04-18, 21:28

ABCkamp.pl Dzięki za podpowiedż.Czyli na doprowadzeniu montuję reduktor 30Mb mam 37Mb i zgodnie z paszportem mogę go zamontować gdyż jest tam napisane iż w niektórycch krajach można zastosować 37Mb.a kraje te to:GB\FR\IT\BE\ES\PT - 28/37mb tak pisze na bojlerze m-ki TRUMA typ:BN-10 :spoko
ABCkamp.pl - 2015-04-18, 21:31

:spoko Bunio2 jest napisane 30 Mb to tak ma być a nie ze gdzieś to dopuszczają
Zajrzyj na PW

maszakow - 2015-04-19, 15:03

Zacznijmy od tego że nie Mb tylko mbar.
Po drugie reduktor na wyższe ciśnienie w instalacji nie jest przyczyną twojego problemu.
PO prostu twój bojler funkcjonował znacznie intensywniej :) Dołożenie reduktora unormalni jego pracę i zmniejszy zużycie gazu - ale problemu nie rozwiąże jeśli takowy faktycznie istnieje.
O czerwonej diodzie FAIL i przyczynach pisałem parę postów wcześniej. Na tej stronie.
dołożę zapowietrzone przewody które można podciągnąć pod brak gazu ...

naristo - 2015-04-29, 21:14

Do tematu bojlera dołożę swoje doświadczenie. U mnie iskra zapalała gaz i bojler grzał wodę ale często iskrownik włączał się mimo zapalonego płomienia i po chwili wyłączał dopływ gazu. Rozwiązaniem okazało zakupienie Propanu, tak jak miał oryginalnie w Niemczech.
:ok

pilot - 2015-04-30, 00:14

Witajcie
Pół zimy walczyłem ze swoim bojlerem, po włączeniu zapalał sie na moment palnik i gasł.
Rozebrałem , wyciągnąłem i zapaliłem bez zbiornika. Palnik działał bez problemu. No to dawaj składam... poskręcałem całość do kupy właczam i objaw taki sam jak na początku pyka pyka słysze szum palnika i cyk odcięcie gazu. Rozbieram... wyjmuje zbiornik ...działa. No to z powrotem do środka i znów porażka. Po wielu próbach doszedłem do tego, że bojler działa jak nie założe opaski metalowej łączącej zbiornik z resztą bojlera. Ma ktoś z Was jakiś pomysł dlaczego tak się dzieje ?
Bojler oczywiście Truma 10l
Pozdrawiam

chemik - 2015-04-30, 07:09

to spięcie/ przebicie i brak prądu na iskrowniku/ sterowaniu(?)
- najprostrza naprawa - zmierzyć miernikim napięcie między zbiornikiem a masą, zbiornikiem a resztą bojlera, zaizolować obejmę i sprawdzić działanie, to co prawda nie jest naprawa elegancka, ale umożliwia działanie przynajmniej teraz, a potem dochodzić co dalej. :idea

maszakow - 2015-04-30, 21:24

Chemik - Raczej nie chodzi <edit> o iskrownik.
O ile dobrze odczytałem pilota to palnik się zapala - czyli iskrownik działa. pilot - potwierdź czy w zamontowanym bojlerze faktycznie gaz się zapala czy też słyszysz tylko szum wypływającego gazu.

hm... teoretycznie obejma zapewnia dodatkową masę na zbiorniku. Gdzie jest woda i napięcia musi być masa bo to jest bezpieczeństwo. Niby na boilerze 12V ale ... tam jest i więcej.
Wątek elektroniczny
u pilota PALNIK SIĘ ZAPALA - ale elektronika nie trzyma i gaśnie w umasionym aucie natomiast działa prawidłowo na stole. Czyli jest gdzieś przebicie...<edit> ale pewno nie na iskrowniku.
MOim zdaniem chodzi o elektrodę jonizacyjną. Pręt z prawej strony palnika opalany płomieniem - połaczony z elektroniką dość sztywnym drutem w przejrzystej izolacji. Tam jest napięcie ... ponad 40V i to ZMIENNE.
Płomien powoduje pojawienie się na tym pręcie ujemnego napięcia STAŁEGO które elektronika rozpoznaje i utrzymuje elektromagnes otwarty. Jak tego napięcia nie ma lub zanika - iskrownik się załącza a po 4 sekundach PYK - zamknięcie zaworu i Fail.
TU GDZIEŚ MUSI CI COŚ UCIEKAĆ.
a) Sprawdź dokłądnie jak wygląda elektroda,
b) odkręć ją oczyść jej mocowanie, Rdza może sięgać pręta... zamontuj poprawnie
c) sprawdź jej przewód, czy jest cały gdzies nie przycięty, nie zwiera - przelutuj go na złaczu ... sam styk nr 7 możesz odizolowac dodatkowo od pozostałych jeśli jego izolację własną szlag trafił.

Wątek sensacyjno fantastyczny
istnieje dziwna szansa że dodatnie napięcie pojawia się na masie i przebija ci do elektrody :) to dość kuriozalne ale nie niemożliwe.
mało prawdopoddobne jest uszkodzenie elektroniki - inaczej nie działałaby ci również na stole :)
Zobacz czy sama płytka gdzies nie zwiera komponentami do obudowy

Wątek nieelektryczny - może być tak że w domu zasilasz palnik z reduktora 50mbar czyli płomień jest większy - i poprawnie opala ci elektrodę. W kamperku możesz miec 37mbar i mniejszy płomień - i po prostu za słabo działa by wygenerować sygnał dla elektroniki... PRZECZYŚĆ PALNIK, przedmuchaj przewody - a bardzo dokładnie oczyść i udrożnij ELEKTROZAWÓR...

no to ja już...

chemik - 2015-05-01, 07:53

Maszakow - wybacz, ale trochę logiki. Napisałem o możliwym spięciu/ przebiciu na sterowaniu/ isterowniku/, może inne. Ty piszesz, że to nie to, a potem że prawdopodobnie jest to przebicie . Gdzie tu sens?
Nie znam tego tego urządzenia, ale zmasowanie zbiornika sugeruje upływ prądu" bokiem" po najmniejszej linii oporu.

maszakow - 2015-05-01, 11:23

Uważam że napisałem logicznie ale widać nieczytelne mimo starań ... POprawiłem posta.
Ty mówisz "przebicie/spięcie i brak prądu na iskrowniku".
ja mówię "NIE" - nie ma "i" . Iskrownik jest OK. Problem jest z elektrodą jonizacyjną. Wszystko w poście powyżej.
nie mówię że mam 100% racji - może być jeszcze problem z elektroniką (walnięty kondensator /kondensatory na obwodzie elektrody) ale to tak prawdopodobne jak tornado na zlocie Camperteam :haha:

Bunio2 - 2015-05-01, 22:15

Maszakow! dzięki za sugestję - pozostawiłem reduktor 50 mbar. gdyż montaż reduktora 37 mbar.wymagałby trochę kombinacji.Na spokojnie wymontowałem bojler; oczyściłem, sprawdziłem podłączenia elektryczne, gazowe, wodne wszystko poskręcałem. Zawór gazu OFF i bojler hula! a że trochę więcej gazu spali to nie problem. Jeszcze raz dzięki za podpowiedż! :pifko
zbychu - 2015-05-02, 10:06

No i mnie dzisiaj dorwało , siedzę sobie na termach w Bogacs w nocy trochę chłodno no to ogrzewanko włączam a tu pech, lampki się palą prawidłowo dmuchawka zaczyna pracować i za chwilę przestaje no to próbuję jeszcze raz i jeszcze raz i ciągle popracuje dmuchawa chwilę i się wyłącza, koniec z ogrzewaniem , :gwm pomocy co robić?
maszakow - 2015-05-02, 17:52

Zbychu... nie w ten temat się wbiłeś - My tu o bojlerach gadu-pitu a ty z ogrzewaniem wyskakujesz... Może admin cię potem przeniesie ale póki co podaj chociaż co to za ogrzewanie :)
maszakow - 2015-05-02, 17:56

Bunio2 napisał/a:
Maszakow! dzięki za sugestję


Ciekawe... Podpowiadałem pilotowi - zgłasza sie bunio... albo niechcący ktoś jeszcze skorzystał albo ktoś tu ma rozdwojenie jaźni... :haha:

pilot - 2015-05-08, 15:55

:) Moja jaźn jest ok. Dziękuję za podpowiedzi.
Palnik zasilałem z tej samej butli z tym samym reduktorem.
Po włożeniu zbiornika w swoje miejsce, palnik odpala i chodzi normalnie. Wystarczy nałożyc obejmę i ja skręcić by przestało to funkcjonować.

Bede grzebał dalej

GrzegorzM - 2015-06-02, 17:23
Temat postu: Truma BO 128/12v awaria
Witam również mam problem z Trumą a dokładnie Truma BO 128/12v.. Ustaliłem że prawdopodobnie uszkodzony jest element zaznaczony na zdjęciu poniżej.. Czy ktoś wie jak ten element się nazywa, czy można go dokupić ewentualnie naprawić. Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam
maszakow - 2015-06-06, 22:56

Powiedz mi ... Po czym wnioskujesz że jest uszkodzony ?

Takiej płytki jeszcze nie widziałem :) jeszcze starsza.
ale po ilości i typach komponentów wnioskuję że układ funkcjonalny taki sam jak płytki BO192 - Czyli komponent ze zdjęcia musi być transformatorem.

Na wszystkich płytkach BO-192 które widziałem na żywo i z netu - na trafach nie ma opisu.
Może ktoś ma te nowsze bojlery po 93 roku to mógłby odczytać dane z tej fioletowej dużej kostki może coś więcej by to wniosło do tematu...

Sugeruję próbę - jakoś nie chce mi się wierzyć że jest uszkodzony.
1. ODŁĄCZ ISKROWNIK od zasilania. Bardzo ważne.
2. Ustaw woltomierz na napięcie przemienne i większy zakres ( 200V)
3. włącz bojler - sprawdź jaki masz odczyt na przewodzie (styku) elektrody jonizacyjnej. masz na to kilka sekund (4-6) - po stuknięciu przekaźnika i zapaleniu się czerwonej diody trzeba akcję powtórzyć.
4. Jeśli odczyt masz rzędu 35-45V - Transformator jest OK.
5. na wejściu transformatora sygnał napięcia przemiennego powinien wynosić ok 5V. musisz sam znaleźć który to pin. jak nie masz takiego sygnału - walnięta jest elektronika gdzie indziej, a nie sam transformator.

GrzegorzM - 2015-06-10, 09:45
Temat postu: Truma bojler - awaria
Maszakow, dziękuję za informację i opis tej płytki. Przyczyna była całkiem inna tzn. usterką był termostat, świeciła się zielona lampka, a nie było iskry na palnik.
MAWI - 2015-06-10, 11:11

Ogromną wiedzę w tym temacie posiada nasz kolega z forum MIREK MAT a i ARKADARKA nie można pominąć. :spoko :spoko :spoko :spoko
maszakow - 2015-06-10, 19:11
Temat postu: Re: Truma bojler - awaria
GrzegorzM napisał/a:
Maszakow, dziękuję za informację i opis tej płytki. Przyczyna była całkiem inna tzn. usterką był termostat, świeciła się zielona lampka, a nie było iskry na palnik.

przeczuwałem że szukasz nie tam, gdzie trzeba :) a tak pro forma.... Tam nie ma termostatu... jest termistor :spoko

Czarna i Krzysiek - 2015-06-13, 23:32

Ponieważ dostałem dzisiaj informację od kolegi maszakow, że mój bojlerek wreszcie działa, zanim dojdzie do mnie paczka chcę skonsultować z Wami jedną rzecz. Otóż, bojler jest zdemontowany, więc przewód gazowy jest odkręcony. Ostatnio byliśmy na weekendzie i chcąc używać gazu, zrobiłem próbę, czy nie będzie się ulatniał. Zamknąłem zawór w szafce, otworzyłem główny przy butli, wszystko OK, nic nie leci. Dla pewności otworzyłem zawór w szafce i jakież było moje zdziwienie, syyyk i koniec, gaz się nie ulatnia :shock: :shock: :gwm Zamknąłem, otworzyłem i znów syyyk i koniec :-( I teraz pytanie, bo jak mniemam, tak być nie powinno :?: Coś się zapchało :?: Jak to przepchać ? Powietrzem, jeśli tak, to jak, z której strony je podać ? Ewentualnie, gdzie w Warszawie mogę podjechać, żeby mi to zrobili, zanim paczka od Maćka do mnie dotrze ?
maszakow - 2015-06-13, 23:43

Tak dla potwierdzenia... jak się ktoś uważnie wpatrzy to płomień zobaczy.
Krzysiek ... to może głupie pytanie ale... gaz w butli jest ??
A może masz jakieś zabezpieczenia w układzie gazowym, o których nie wiesz ?
Wiem że takie istnieją - jak jest spadek ciśnienia w układzie większy niż określona wartość - uruchamia się zawór i odcina dopływ gazu...

Czarna i Krzysiek - 2015-06-13, 23:46

maszakow napisał/a:
Krzysiek ... to może głupie pytanie ale... gaz w butli jest ??

Tak mam, manometr na butli na zielonym polu :-P i inne urządzenia gazowe, kuchenka, lodówka, działają prawidłowo.
maszakow napisał/a:
A może masz jakieś zabezpieczenia w układzie gazowym, o których nie wiesz ?

Raczej nie. Przewód gazowy wychodzi z zaworu w szafce w kuchni, idzie na ścianę tylną, później pod zabudową łazienki i wychodzi przy bojlerze.
maszakow napisał/a:
Tak dla potwierdzenia... jak się ktoś uważnie wpatrzy to płomień zobaczy.

Ja widzę i gęba mi się już cieszy :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: :ok

maszakow - 2015-06-14, 02:21

IMHO jak dmuchać to w drugą stronę...:)
matro - 2015-06-14, 09:17

U mnie zapchało się kiedyś tak przy lodówce...przestała działać, odkręciłem przewód gazowy od dyszy , przeczyściłem dyszę bo myślałem że tu tkwi problem... po kilku próbach zrobiłem dokładnie tak samo, czyli otwarcie zaworu gazowego i słuchanie czy leci gaz... zauważyłem że jakimś cudem zapchał wylot rurki... cienkim sztywnym drutem przebiłem i wystrzeliło wszystko pod ciśnieniem.... się gdybym nie zobaczył tego na własne oczy to bym nie uwierzył :spoko
Czarna i Krzysiek - 2015-06-14, 14:42

Tak jeszcze w kwestii formalnej, bo przyglądam się tej mojej instalacji, patrzę na zdjęcie sprzed demontażu i coś mi nie pasuje. Jak podłączam bojler, to rozumiem, że "wlot" wody od góry bojlera a "wylot" od dołu :?: :? Czy jest jakaś procedura przy podłączaniu, czy montuję, podłączam rurki, puszczam wodę i już ?
Karas - 2015-06-14, 14:53

Edyta i Krzysiek napisał/a:
Tak jeszcze w kwestii formalnej, bo przyglądam się tej mojej instalacji, patrzę na zdjęcie sprzed demontażu i coś mi nie pasuje. Jak podłączam bojler, to rozumiem, że "wlot" wody od góry bojlera a "wylot" od dołu :?: :? Czy jest jakaś procedura przy podłączaniu, czy montuję, podłączam rurki, puszczam wodę i już ?


jak już to na odwrót, ciepła na górze wylot :)

Czarna i Krzysiek - 2015-06-14, 16:26

Karas napisał/a:
ciepła na górze wylot

Naprawdę ??? Czy jaja sobie robicie, bo na moje "bolka oko" to trochę wbrew logice i fizyce ? W domowym bojlerze też mam wylot wody od dołu a na górze jest poduszka powietrzna......

Mirekl61 - 2015-06-14, 17:33

Edyta i Krzysiek napisał/a:
Naprawdę ??? Czy jaja sobie robicie, bo na moje "bolka oko" to trochę wbrew logice i fizyce ? W domowym bojlerze też mam wylot wody od dołu a na górze jest poduszka powietrzna......

O czym piszesz ?
:-/

miciurin - 2015-06-14, 18:11

Edyta i Krzysiek napisał/a:
Karas napisał/a:
ciepła na górze wylot

Naprawdę ??? Czy jaja sobie robicie, bo na moje "bolka oko" to trochę wbrew logice i fizyce ? W domowym bojlerze też mam wylot wody od dołu a na górze jest poduszka powietrzna......


Logika jest taka, że zimna woda wpływa od dołu jest podgrzewana i wypływa górą :mrgreen:

Czarna i Krzysiek - 2015-06-14, 19:01

miciurin napisał/a:
Logika jest taka, że zimna woda wpływa od dołu jest podgrzewana i wypływa górą

No ale coś ją musi do góry pchnąć ?? Na górze zawsze jest poduszka powietrzna, jak górą będzie odpływ, to powietrze wyleci przy pierwszym odkręceniu kranu, a jak wiadomo, poduszka poprawia ciśnienie, jak jej zabraknie to jak ??
Czy ktoś może mi tak na poważnie napisać :)

rosomak - 2015-06-14, 19:49

....nie tak dawno lutowałem górną rurkę do bojlera, ta rurka jest podgięta nieco w dół i dlatego nie ma styczności z poduszką powietrzną, a ciepła woda jest pobierana nieco wyżej niż połowa wysokości baniaka, i wszystko w temacie.
...w domowym bojlerze możeszmieć wylot z każdej strony ale ciepła woda zawsze unosi się do góry, to jednak prawo fizyki.

Czarna i Krzysiek - 2015-06-14, 19:53

rosomak napisał/a:
...nie tak dawno lutowałem górną rurkę do bojlera, ta rurka jest podgięta nieco w dół i dlatego nie ma styczności z poduszką powietrzną,

I bardzo dziękuję, teraz wszystko jasne. :pifko :pifko

ARCADARKA - 2015-06-14, 20:49

Normalnie :-P ,,prawo fizyki :bigok ,poziom podstawowy ,, :-/ ,,,,nikogo nie obrażam :bigok
pozdrowionka

Czarna i Krzysiek - 2015-06-17, 17:28

Dzisiaj odkryłem dość ciekawą rzecz, nie wiem czy dla Was jest to oczywiste, ale dla mnie nie było. Pisałem wcześniej o podejrzeniach zatkania przewodu gazowego zasilającego bojler. Dzisiaj się za to wziąłem. Pogrzebałem drucikiem w końcówce, według sugestii jednego z kolegów, nic nie pomogło. syyyk i koniec. Więc poszedłem dalej. Odkręciłem przewód z zaworu w szafce, otwieram zawór mi co. ?? :shock: syyyk i koniec... myślę sobie, no nie, zawór mi się uszkodził :-/ ale coś mnie tknęło i odkręciłem przewód z zaworu kuchenki, która działa prawidłowo i co ??? syyyk i koniec :shock: :shock: :shock: :shock:
Okazało się, że ten zawór pod szafką, ma jakieś dodatkowe zabezpieczenie. Jeśli po otwarciu zaworu, nie powstanie jakieś zadane ciśnienie, nie miałem czym tego zmierzyć, świadczy to o nieszczelności układu i zawór sam odcina dopływ gazu, mimo, że "kurek" jest odkręcony. Nie wiem, czy wszystkie tak mają, u mnie tak jest. Wniosek z tego, że skoro w łazience, przy zdjętym bojlerze robi syyyk i koniec, wszystko jest tak, jak być powinno i przewód gazowy jest drożny :)

matro - 2015-06-17, 18:42

czy czasem przewód od butli gazowej nie jest zagięty? ... albo reduktor padł ?
Czarna i Krzysiek - 2015-06-17, 22:44

Nie, reduktor jest nowy a przewod nie jest zagięty.
Czarna i Krzysiek - 2015-06-22, 16:49

Dzisiaj poskładałem wszystko i DZIAŁA :mrgreen: :lol: :spoko
Poza tym, że naruszyłem górną rurkę i mi cieknie, ale pisałem o tym gdzie indziej, to bojler sam w sobie działa. Zapala się, wyłącza po podgrzaniu do zadanej temp. i tak dalej :) Także, maszakow jesteś THE BEST :-)

maszakow - 2015-06-24, 20:56

:proszeB
Zaczyna mi się to podobać. Stara elektronika z reguły się nie psuje a jak się psuje to da się ją naprawić :)

Czarna i Krzysiek - 2015-06-24, 23:42

Dzisiaj bralem testowy prysznic w kamperze stojącym na podwórku. Wszystko działa jak powinno :spoko :mrgreen: :bigok
Aimeiz - 2015-06-27, 00:24

Pokorespondowałem z kol maszakow i diagnoza jednoznacznie wskazuje na czujnik temperatury - termistor.
Chwilowa podmianka na rezystor 10k ożywiła bojler, ale bez właściwego czujnika nie wolno bojlera eksploatować, bo jeśli nie puści bezpiecznik termiczny, to się woda zagotuje i rozsadzi kocioł. Przy okazji mogłem sobie zobaczyć jak działa iskrownik i jak się pali palnik - wygląda na OK - palnik pali się ładnym niebieskim płomieniem na całym obwodzie
Rozebrałem bojler - wyjąłem "garnek" i dostałem się do czujnika. Niestety element bardzo nietypowy - czarna plastikowa szyna - kilkanaście cm, zawiera termistor oraz bezpiecznik termiczny.


Uszkodzenie termistora dosyć zagadkowe, ponieważ jak się czujnik całkiem odłączy, to po kilkunastu minutach pomiary omomierzem wskazują że czujnik jest sprawny (w temp pokojowej ok 10k, podgrzanie powoduje wyraźny spadek rezystancji.
Jednak w układzie, na czujniku jest napięcie kilka woltów, Pod wpływem napięcia rezystancja czujnika zmienia się diametralnie, nawet 300om przy temp pokojowej. Nic dziwnego że palnik się nie zapala, bo automatyka dostaje sygnał pomiarowy jak z bardzo gorącej wody.

Czujnik wygląda na wydziełkę manufakturalną. Bezpiecznik i termistor zalane jakąś masą.
Wydłubałem uszkodzony termistor i wygląda na bardzo standardowy.
Zamówiłem na All..... termistory pomiarowe NTC 10k podobnej wielkości i parametrach i spróbuję naprawić czujnik.

Chętnie jednak kupiłbym za rozsądną cenę oryginalny sprawny czujnik, ale nigdzie nie znalazłem takiej możliwości. Może ktoś ma przerdzewiały zepsuty całkiem bojler i mógłby czujnik odsprzedać o ile jest sprawny.

Aimeiz - 2015-06-27, 11:29

Na ebayu znalazłem czujnik termistorowy wodoszczelny 10k niedorogo.
Spróbuję to użyć do naprawy czujnika.
To się nazywa tak:
1m NTC Thermistor accuracy temperature sensor 10K 1% 3950 Waterproof Probe
I w tej chwili jest dostępne pod linkiem:
http://www.ebay.pl/itm/1m...=item5d46ba1477

maszakow - 2015-06-27, 17:35

Aimeiz, Pierwsza fotka nie weszła.
ten z Eb... się NIE NADAJE - to jest czujnik zanurzeniowy. Taki powinieneś wsadzić do boilera - co raczej nie da się zrobić. Kupiłeś już termistory więc nie szalej - na trzeźwo i spokojnie podejdź do tematu..ehm..."trzeźwo" w przenośni, aczkolwiek nikomu nie radzę "tankować" przy zabawach z prądem :-P )

Szyna jest Konstrukcją Trumy - po prostu tak to sobie wymyślili. Część zamienna. I nie masz się co zżymać - w końcu działało ponad 20 lat w mało sprzyjających warunkach prawda ?
Naprawa nie jest specjalnie skomplikowana tylko ... parę rzeczy trzeba uwzględnić.
a) jak był położony czujnik (głębokość w zalewie - orientacja...)
b) masa którą będziesz zalewał nie może izolować termicznie - bo inaczej zrobisz sobie kuku... pewnie ciężko będzie coś wykombinować więc musisz tak umieścić czujnik żeby pomiar nie był zafałszowany.

Natomiast co teorii ... czuję się w obowiązku sprostować parę rzeczy.
Termistor jest elementem PASYWNYM. Ot rezystor którego rezystancja maleje jak się temperatura zwiększa. Jak przez rezystor płynie prąd - na termistorze odkłada się napięcie. I TAK JEST ZAWSZE. te 300 ohm ... to tylko kwestia stabilizacji temperaturowej pod wpływem płynącego prądu właśnie. I TO jest dosłownie nic - bo jak możesz stwierdzić na przykładowej charakterystyce CHOCIAŻBY W TEJ SPECYFIKACJI - strona 10 dla jasności podpowiem - to zmiana temperatury o z 25 na 30 stopni w przypadku tego konkretnego przykładu (termistor 10k) - powoduje zmianę rezystancji o 2000 OHM. przy 70 stopniach ten przykładowy czujnik zamiast 10k ma ...1,7k.
Ponieważ u ciebie jest sterowanie napięciowe - prąd jest stały. Rezystancja maleje - napięcie spada.
Druga rzecz - nie rozpatruj termistora jako elementu sterowania INDYWIDUALNEGO. ON jest spięty równolegle z 2ma innymi rezystancjami z czego jedna to .. potencjometr regulacji temperatury. Cały ten zestaw tworzy układ sterowania napięciowego którego efekt jest mierzony na wejściu układu scalonego.

chcąc badać czujnik trumy - powinieneś postąpić inaczej. Bez rozbierania podłaczyć omomierz bezpośrednio do niego - CZYLI NA ODLUTOWANYCH od układu przewodach - i potraktować go suszarką. to odczyty OMOMIERZA w takim traktowaniu dały by ci odpowiedź czy termistor jest sprawny. ewentualnie jeszcze przydałby się termometr (pirometr) który by pokazał jaka jest rzeczywista temperatura termistora w zalanej masie.

Aimeiz - 2015-06-27, 18:53

Dzięki.
Termistor jest uszkodzony, ponieważ jego zamiana na rezystor 10k powoduje że całość rusza z kopyta.
Natomiast zachowuje się dziwnie, nie tak jak inne termistory, które tu posiadam, bo gdy sobie poleży z dziesięć minut nie podłaczony, to mierzony niskonapięciowym omomierzem zachowuje się jak dobry termistor NTC. Podgrzewany zmniejsza swą rezystancję, a chłodzony zwiększa.
Natomiast gdy dostanie napięcie rządu kilku woltów przez kilka minut, następnie odłączy się go od tego napięcia I znów mierzy omomierzem to potrafi zejść z 8-10 k do 300 omów. Potem po jakimś czasie spowrotem wraca do normy.
To tak jakby prąd 0.7 mA przy napięciu 7V rozgrewał go do temperatury kilkudziesięciu stopni.
Troszkę za mało mocy na takie grzanie.
Dla uniknięcia nieporozumień - Od początku badam omomierzem czujnik ODŁĄCZONY OD UKŁADU.

Co do masy którą termistor zaleję to znalazłem na Al... dwyskładnikowy klej termoprzewodzący. Piszą że nie przewodzi prądu ale przewodzi ciepło. Nazywa się to tak "Phobya Dwuskładnikowy Klej Termoprzewodzący". Oryginalna masa wygląda mi na żywicę z jakimś pigmentem. Nie było łatwo to wydłubać a termistor zwykły - tależykowy.
Ten czujnik z ebaya ma tę zaletę, że zalać można tylko przewody a obudowę umocować tak, żeby dotykała do tej rurki, we którą się czujnik wkłada. Wtedy kontakt termiczny będzie lepszy niż w oryginalnym czujniku. W danych technicznych podają że jest dobra izolacja napięciowa 100Mom I odporna na przepięcia 1800V AC, więc niema obawy o upływność do masy boilera. W przypadku tych termistorów z Al.... o izolację elektryczną i przewodność termiczną zadbać trzeba samemu.
Jak przyjdą termistory to podzielę się wynikami eksperymentów. Być może trzeba będzie dobrać wartości rezystorów w układzie, żeby nastawy temperatury z nowym czujnikiem były w normie.

Szalony - 2015-06-27, 23:23

Słuchajcie, mam pytanie odnośnie swojego bojlera.
Mianowicie bojler raz działa cały dzień a drugiego dnia nie chce działa, natomiast na trzeci dzień normalnie działa. Butla gazowa jest pełna, wlot czysty, woda jest, nie sprawdzałem jeszcze sterownika, ale czy on może by przyczyną takowej awarii czy też świeca??

maszakow - 2015-06-28, 00:54

Aimeiz napisał/a:

Natomiast gdy dostanie napięcie rządu kilku woltów przez kilka minut, następnie odłączy się go od tego napięcia I znów mierzy omomierzem to potrafi zejść z 8-10 k do 300 omów. Potem po jakimś czasie z powrotem wraca do normy.
To tak jakby prąd 0.7 mA przy napięciu 7V rozgrzewał go do temperatury kilkudziesięciu stopni.
Troszkę za mało mocy na takie grzanie.

Ok teraz to brzmi bardzo logicznie - dzięki za wyjaśnienie.

maszakow - 2015-06-28, 01:14

Szalony napisał/a:
Słuchajcie, mam pytanie odnośnie swojego bojlera.
Mianowicie bojler raz działa cały dzień a drugiego dnia nie chce działa, natomiast na trzeci dzień normalnie działa. Butla gazowa jest pełna, wlot czysty, woda jest, nie sprawdzałem jeszcze sterownika, ale czy on może by przyczyną takowej awarii czy też świeca??


Ciekawe ... Gdybym wierzył w sztuczną inteligencję to powiedziałbym że bojler wychowuje swoich właścicieli żeby brali kąpiel co najwyżej co drugi dzień... Teoria godna Macierewicza.

Szalony, musisz zapodać więcej szczegółów zwłaszcza z tego feralnego dnia kiedy urządzenie nie chce współpracować. Zakładam że zapoznałeś się z wątkiem więc wiesz co obserwować i jak w teorii powinno to działać. Wszystkie zachowania odbiegające od teorii - proszę zapodaj na forum.

Aimeiz - 2015-06-28, 07:50

Hej Szalony.
Te szczegóły które by się przydały:
1. Jaki jest to konkretnie typ bojlera
2. Opisać co się dzieje po włączeniu - oczywiście wtedy gdy nie działą prawidłowo, czy słychać że otwiera gaz, czy słychać iskrownik, jak się zachowują diody led itp.

Są różne objawy niedziałania bojlera i przyczyny mogą być różne.

Szalony - 2015-06-28, 10:08

Kiedy występuje awaria :
1. Słychać otwierany zawór
2. Słychać iskrownik,
3. Odpala i działa przez chwilkę
4 następnie po kilku sekundach ponownie słychać iskrownik i pózniej już słychać zawór jak sie zamyka i wtedy zapala sie dioda czerwona. Bojler 10l tylko woda - niestety jestem daleko od swojego zamkowozu i nie mogę podejrzeć dokładnie jaki model wrr

Karas - 2015-06-28, 10:36

Mam problemik ze swoim bojlerem, może ktoś to przerabiał.
Truma c6002 nie odpala na zimnym jeśli mamy podłączony ok 2m komin, zdjęcie opasek i skrócenie rur do ok 1m usuwa problem. jeśli w ten sposób rozgrzeje się, możemy spowrotem podłączyć kominek.

Czy tutaj w kominie też musi być ciąg, aby zimne spaliny same były usuwane?

Czarna i Krzysiek - 2015-06-28, 13:39

Karas napisał/a:
Czy tutaj w kominie też musi być ciąg, aby zimne spaliny same były usuwane?

Nie znam się, ale logicznie myśląc, to TAK, bo inaczej groziło by zaczadzenie. :?:

kaimar - 2015-06-28, 16:39

Karas napisał/a:
Truma c6002 nie odpala na zimnym jeśli mamy podłączony ok 2m komin, zdjęcie opasek i skrócenie rur do ok 1m usuwa problem. jeśli w ten sposób rozgrzeje się, możemy spowrotem podłączyć kominek.


Wykonaj instalację zgodnie z instrukcją montażu - znajdziesz ją w internecie.

maszakow - 2015-06-28, 22:52

Szalony - masz problem z czujką płomienia.
prawdopodobnie źle ułożona lub przesunięta... w ostateczności zepsuta.
POpatrz na zdjęcia lub filmy zamieszczone w tym wątku - Czujka płomienia jest po prawej stronie palnika - sprawdź jak to u ciebie wygląda.

Aimeiz - 2015-07-03, 12:35

Szalony napisał/a:
Kiedy występuje awaria :
1. Słychać otwierany zawór
2. Słychać iskrownik,
3. Odpala i działa przez chwilkę
4 następnie po kilku sekundach ponownie słychać iskrownik i pózniej już słychać zawór jak sie zamyka i wtedy zapala sie dioda czerwona. Bojler 10l tylko woda - niestety jestem daleko od swojego zamkowozu i nie mogę podejrzeć dokładnie jaki model wrr


Miewam to samo - u mnie jest / był to problem z ciągiem kominowym. Jak zapali się palnik, wyjdź na zewnątrz I dmuchaj co kikanaście senund przez wlot powietrza, lub wtedy gdy tylko właczy się iskrownik ponownie. Jeśli to pomaga, to trzeba oczyścić kanał wlotowy. Najlepiej wyjąć "garnek" I wszytko oczyścić szczotką I odkurzaczem.
To zjawisko może również występować jak kamper jest przechylony na stronę gdzie jest komin I wlot powietrza od boilera. Zwykle problem znika, lub zmniejsza swą intensywność, gdy w boilerze woda jest już ciepła, gdyż ciepły garnek ogrzewa powietrze w komorze spalania I powoduje polepszenie "cugu". Przy prawidłowym zamontowaniu boilera I czystych kanałach wlotowym I wylotowym I sprawnym wyregulowanym palniku nie powinno być tego zjawiska.

Bardzo ważne przy montażu "garnka". Tak jest taka uszczelka gumowa do okoła i pieścień zaciskowy i druga uszczelka przy okienku gdzie jest wlot wody i i czujka termostatu, czasem grzałka elektryczna. Te uszczelki MUSZĄ być sprawne!!!!, w przeciwnym przypadku spaliny mogą się dostawać do wnętrza zabudowy i można rodzinkę otruć czadem. Zwykle boilera się nie wyłącza przez całą wyprawę i działa w nocy, gdy wszyscy śpią. Efekt może być taki że rano nie wszyscy się obudzą :( .

Ostatnio wymieniałem thermistor w czujniku termostatu i musiałem zdemontować i powtórnie zamontować "garnek". To mi dało do myślenia.
Szczelność sprawdziłem umieszczając nad boilerem taka czujkę alarmującą gdy w powietrzu pojawi się czad, gaz lub dym. Dobrze że sprawdziłem i poprawiłem bo była jakaś nieszczelność, którą czujka wykryła dopiero po kilku cyklach grzania boilera.

Teraz już jest dobrze i czujka nic nie wykrywa, ale na wszelki wypadek zamontuję ją przy boilerze, przynajmniej na okres, gdy nie używa się ogrzewania postojowego.

Najchętniej powierzyłbym sprawdzenie i te naprawy zawodowcom, ale dostępność tych usług jest bardzo słaba, zwłaszcza jeśli chodzi o te stare sprzęty a mam w kamperze tylko takie.

Aimeiz - 2015-07-03, 13:17

Moja próba naprawy czujnika termostatu zakończona powodzeniem.
Przyszły z all... termistory 10k NTC.
termistor NTC 10k 12NC 2381 640 62103 / NTCLE100E3 (5466051099)
Zamontowałem, uszczelniłem tak, aby zaizolować elektrycznie ale pozostawić otwartą drogę dla przekazywania ciepła.
Działa, nawet temperatury nastawione się zgadzają. Termostat włacza i wyłacza palnik prawidłowo. Mam taki termometr na podczerwień, którm można mierzyć temperaturę na odległość. Mierzyłem temperaturę "garnka" przez okienko gdzie wchodzi wlot wody. Tam można też poprostu wsadzić rękę i organoleptycznie zbadać czy temperatura kotła nie jest zbyt wysoka. Generalnie 50 stopni to mocno ciepłe, ale daje się wytrzymać a 60 stopni to już trochę parzy.
Przy okazji znalazłem na all... bezpieczniki termiczne na różne temperatury.
Są 1 i 2amperowe i na temperatury od 100 stopni C.
BEZPIECZNIK TERMICZNY 2A 100st /1971
Ciekaw jestem na jaki prąd i jaką temperature zadziałania ma oryginalny bezpiecznik w czujce. Warto to mieć, bo bezpioecznik jest jednorazowy a awaria termistora tak że będzie "otwarty", będzie skutkowało przegrzaniem się "garnka" i zadziałaniem bezpiecznika.
Pewnie taki efekt da też uruchomienia kotła bez wody, bo niema w tych bojlerach czujki poziomu czy ciśnienia wody.
Oryginalne czujki są trudno dostępne, a stosunkowo łatwo jest naprawić lub wręcz wykonać nową czujkę w oparciu o dostępne i niedrogie typowe elementy.

Przy okazji wyciągania "garnka, oczyściłem palnik, kanał wlotowy powietrza i wylot spalin.
Ja pisałem oczko wcześniej, sprawdziłem i poprawiłem szczelność komory spalania pod względem wydobywania się spalin, gazu i dymu do wnętrza zabudowy (w moim przypadku to szafka na buty i ubrania). Czujkę zamontuję chyba tam na stałe - bo z czadem i gazem żartów niema, choć zaczadzenie przez sen to dosyć łagodna metoda wycieczki na tamten świat. Jak narazie wolę bardziej przyziemne wyprawy.

Aimeiz - 2015-07-03, 13:34

marcin19r napisał/a:
Witam ponownie, problem z bojlerem ciag dalszy. Boilerek pochodził z tydzień i znowu odmowił poszłuszenstwa. przesylam link do filmu z objawem bojlera. Zapala się normalnie ale po chwili gasnie plomien. według mnie d.osc mocno skorodowany palnik,ale odpala oto link :
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be


Przerdzewiały palnik - moi zdaniem tylko do wymiany. rdza wyżarła dodatkowe szczeliny i płomień przeskakuje na dyszę gazu. Ewentualnie regulacja - jest za dużo powietrza. Ale raczej tak zniszczonego palnika bym nie używał.

maszakow - 2015-07-03, 19:33

Aimeiz, Prąd dla bezpiecznika termicznego podaje się tylko po to by wytrzymał to co przezeń płynie - bo powinien reagować TYLKO na temperaturę a nie prąd układu. Od tego są inne. więc w tym przypadku najlepiej większe wartości.
1A na pewno nie bo 1,2A zwłoczny jest na głównym obwodzie. więc 2A tylko w teorii powinno wystarczyć...

Gratuluje udanej naprawy.

betu - 2015-07-11, 22:35

Chciałem się z kimś po prostu podzielić moim "bólem".

Tak wyglądało dojście do bezpiecznika:







I tak po dwóch godzinach udało się w końcu znaleźć bezpiecznik, ale prawdopodobnie to nie on był przyczyna, a oderwany brązowy cienki kabelek.Doszedłem dopiero do tego podczas skręcania.



Pewnie to patynie było już zadawane ze 100 razy-dlaczego ten bezpiecznik jest tak głęboko schowany ??????????

Pozdrawiam naprawiających i życzę powodzenia i cierpliwości.

ABCkamp.pl - 2015-07-11, 22:57

:spoko Betu

Zadzwoń tel w avatarze coś doradzę

Valec - 2015-07-11, 23:10

Mam wrażenie, że projektantom przyświecała idea, że całość kampera nie przeżyje żywotności poszczególnych elementów. Sztuka upchnięcia urządzeń czasami zadziwia. Mamy Burstnera 570, niemiecka precyzja i sztuka montażu, żeby przykręcić dopływ gazu do bojlera trzeba wyjątkowo szczupłej ręki, najlepiej, żeby była to sama kość. Jeśli ktoś nie posiada takowej, to trzeba się złożyć jak scyzoryk, wypowiedzieć zaklęcie, przesłać projektantom serdeczne pozdrowienia i międzynarodowy znak pokoju, poświęcić z 15 minut na łapanie gwintu, może wtedy się uda ;)
maszakow - 2015-08-14, 18:40

Miejsce w kamperze jest dobrem deficytowym. Natomiast nikt bezpiecznika nie chował, oni po prostu tak zamontowali urządzenie. Ciasno i własno. Po to by nikt tego sam nie ruszał. Gdyby byle łach mógł to wszystko rozebrać i się dobrać do elektroniki to z czego utrzymać serwisy kamperowe ? Chcesz to grzebiesz i przeklinasz, nie chcesz - płacisz i robią (i przeklinają) to za ciebie w serwisie.
betu - 2015-08-14, 18:51

W sumie bym się zgodził-gdyby nie kwestia bezpiecznika.
On powinien być łatwo dostępny-i w dodatku tak żeby byle laik mógł go sam zmienić..

To tak jakby iść z pilotem z telewizora do serwisu,wymieniać baterie.

Ale ja się tam nie znam :szeroki_usmiech

maszakow - 2015-08-15, 03:00

Bezpiecznik jest po to by nie spalić elektroniki - a nie po to by go łatwo wymienić.
Naprawa ma być prosta tylko dojście trudne. Zdemontować i zamontować potrafi każdy przy odrobinie wprawy m ale naprawić elektronikę - już niewielu.
Ale spoko na wszystko znajdzie się rada.

Jackfruits - 2015-08-16, 21:26

U mnie puszka jest na bojlerze 2 śrubki i wymieniony bezpiecznik. Może mam farta. Lecz dalej walczę z bojlerem. Maszakow dzięki za rady.
Jackfruits - 2015-09-22, 21:28
Temat postu: Naprawa Bojlera
Witam.
Miałem problem z bojlerem: najpierw w ogóle nie działał nic się nie świeciło na sterowniku. W sterowniku wymieniłem opornik 12 ohm oraz zmodernizowałem z pomocą forum (wstawiłem dodatkową żółtą diodę). Lecz dalej był problem tj. nie działał nawet sławna czerwona dioda. Po wymontowaniu, (głupi) wszystkiego przyjrzałem się płytce zaznaczony tranzystor był uszkodzony po prostu łepek mu urwało. Ale wymiana znowu nic nie dała objaw: palnik się odpala, zawór gaz puszcza następnie świeca jonizująca się nagrzewa i pyk się wyłącza i tak w koło Macieju. Poddałem się oddałem płytkę elektronikowi sprawdził i 4 diody były uszkodzone (zaznaczone na czerwono) pyk, pyk i wymienił koszt 50 zł. Zamontowałem przed chwilką i śmiga jak powinno być. Może takie info przyda się komuś.

maszakow - 2015-09-26, 13:37

Dzięki za info. Będę miał okazję sprawdzić bo mam taki na biurku :)
Coś w tym jest w nowszych modelach też je wymieniałem.
tranzystor który zaznaczyłeś jak i jego kolega obok odpowiadają za wysterowanie przekaźnika który trzyma elektrozawór.Jeden od załączania na zadaną temperaturę, drugi od kontroli płomienia.

Jackfruits - 2015-09-26, 20:13

Proszę :ok Masz rację. Kurcze teraz zobaczyłem że właśnie to ten tranzystor obok tego zaznaczonego był wysadzić mój błąd w zaznaczeniu. Nie jestem specem ale warto się dzielić wiedzą nabytą jeśli komuś może się to przydać.
maszakow - 2015-09-29, 22:58

Pokażę troszeczkę więcej tego o czym wspomniałem w poprzednim poście...
Oto kolejne wyzwanie - Truma B10 rok 1986 wyjęta z Westfalii Sven Hedin - Michałowego kamperka.
Wyjęliśmy bojler by zabrać palnik z okablowaniem i sterowaniem a na deser zdemontowałem też panel sterowania zintegrowany z całym energoblokiem... bowiem po ponad 2h pracy (amatorzy... :-P ) już po wyjęciu bojlera podczas pomiaru gniazd (gdy szukałem gdzie co wpiąć) wyszło niemal od razu, że potencjometr sterowania jest walnięty.
Tak więc mam śliczny komplecik na biurku i trzymam kciuki żeby to był tylko potencjometr bo wtedy to będzie tzw robota lekka ..uhm..no nie tu raczej przesadziłem... ale na pewno łatwa i przyjemna. Ale po kolei.
Póki co...
1. Wstawiłem oryginalne (niemal...przykręcane zamiast montażu na wcisk) gniazdo bezpiecznikowe od wody i lodówki - stare było połamane i przez poprzednika zdrutowane - Kabelki robiły za wyłącznik.
2. Wymiana potencjometru wymagała demontażu płytki - a tu już Niemcy pomyśleli jak życie uprzykrzyć. Płytka przykręcona niby 5ma wkrętami ale... wszystkie wyłączniki włożone na zatrzask od frontu - i wlutowane w płytę. Czyli by płytkę wyjąć - wszystkie trzeba wylutować... Bez odsysarki albo SolderWicka (taśmy miedzianej) ANI RUSZ bo laminat stary, pady mogą odejść. Potencjometr też trzeba było wyciąć z płytki bo jakiś fantasta pod jego piny wlutował w laminat tulejki w które potem wlał hektolitry cyny... nawiedzony... Udało mi się znaleźć potencjometr pasujący wymiarami - poza skróceniem ośki nic nie musiałem przerabiać. Ciekawi mnie tylko jak długo pożyje... ale zapewne nie tak długo jak poprzednik.
Niemniej jednak cieszy mnie strasznie że panel nic nie stracił z oryginalnego wyglądu.

Jackfruits - 2015-09-30, 10:05

Naprawdę dobra robota :!:
maszakow - 2016-02-11, 20:31

Witam po przerwie .. powiedzmy, zimowej ...
Michałowa płytka działa - na razie na sucho. Próby z gazem wkrótce.
Wnioski - jak zwykle w B10 jak coś pie...rdyknie w elektronice to na pewno nie jest to jeden element - zawsze robi się mała seria.
W porównaniu do nowszych "trumien" sterowanie tutaj jest rozwiązane nieco inaczej i mimo pewnych podobieństw w blokach funkcjonalnych i w działaniu bez rysowania schematu się nie obeszło a układ testowy też był nieco inny. Nie bez znaczenia pozostaje fakt że płytka współdziała z panelem sterującym więc jak ktoś będzie chciał naprawiać tą wersję na bazie opisów wersji nowszej - może narobić sobie problemów.
Jakiś opisik pewnie do tego przygotuję ale chwilowo niechęć większa od woli :) więc muszę poczekać aż mi się będzie chciało bardziej od nie chcenia :)

maszakow - 2016-02-21, 20:19

No i ... udało się.
Bardziej z braku czasu aniżeli z problemów trochę to trwało - niemniej jednak działa.

Sprawdzone na sucho, sprawdzone z gazem - To trzeba będzie złożyć wszystko do kupy i sprawdzić czy zadziała w samochodzie. I tu będzie cyrk bo jak demontaż zajął nam 2h to montaż zapewne potrwa cały dzień. Ja już zapomniałem jak to się robi może Michał bęzie pamiętał :-P

miciurin - 2016-02-21, 21:48

Gratulacje :ok
michał-z - 2016-02-21, 22:26

Nie wiedziałem Maszakow, że to opisujesz ;) Dobra robota!!

Fajnie, że Ci się udało. Ładnie pali!!

Teraz trzeba to jakoś zmontować do kupy. Poradzimy sobie. Pamiętam mniej więcej co i jak demontowaliśmy po kolei. Najważniejsze to wziąć ze sobą jakiś stołek żeby było wygodniej i mieć cierpliwość żeby ustawić boiler w odpowiedniej pozycji.

Wirtualne piwko leci a jak się spotkamy to zgrzewka Tymbarka dla Ciebie :wyszczerzony:

jarekzpolski - 2016-03-24, 09:22

Witam

Pacjent: Jolly Boiler, pełnoletni, taki sam jak na tych linkach poniżej

Objawy: Rzucił palenie po 3 miesiącach hibernacji. W grudniu jakżeśmy się żegnali palił jak smok- dziś nie.

Badania:

- z odkręconego przewodu gazowego przed elektrozaworem leci gaz, czyli gaz dochodzi przynajmniej do elektrozaworu.

- iskrownik cyka (nie wiem czy iskra jest bo nie widzę - ale cyka)

- czuć ręką na przewodzie wyraźne stuknięcie otwierającego się elektrozaworu po uruchomieniu bojlera, zapala się zielona kontrolka, pocyka sobie kilka sekund, i z braku zapłonu gazu ponowne stuknięcie zamykającego się elektrozaworu i zapalenie kontrolki czerwonej.

- wykorzystując kilkusekundowe otwarcie elektrozaworu i fakt odkręcenia przewodu gazowego fuknąłęm mu w elektrozawór sprężonym powietrzem (kilka barów z kompresora)

I nic…

Pytanie 1: Czy one mają jakieś zabezpieczenie na „niemanie” wody ? (bo nie odpowietrzałem go jakoś szczególnie choć wodą zalany był)

Pytanie 2: macie jakieś pomysły co by tu jeszcze sprawdzić zanim wypruję go z głębokiego schowka pod lodówką, co jest ciężkim i traumatycznym przeżyciem (raz już przez to przeszedłem) ?


link1

link 2

jacik - 2016-04-08, 12:50

Witam
Właśnie udało się zakupić bojler do kampera ;)
Stan nieznany taki jak na foto.
Ktoś się orientuje co to za model i co podać w miejsce wtyczek żeby go uruchomić ?
Nic poza tym co na fotkach nie ma czyli sterowanie muszę sam dorobić .

ARCADARKA - 2016-04-08, 13:52

cosik stuknę :spoko Nie znając się na temacie ,kupiłeś badziewie :bigok
:bigok
pozdrawiam cieplusio :-P

jacik - 2016-04-08, 13:55

Już mi ciśnienie skoczyło :)
Możesz rozwinąć temat ?

kaimar - 2016-04-09, 10:23

jacik napisał/a:
Możesz rozwinąć temat ?


Zrobię to za Darka. Jest to pierwszy Truma C3400 lub C6000 - model do którego nie ma żadnych części i urządzenia pojawiające się na rynku wtórnym są zazwyczaj szmelcem - albo zużyte silnik albo walnięta elektronika. Zbiornik jest jeszcze z odlewu aluminiowego, będzie cudem jeżeli nie będzie pęknięty. Przed ewentualnym montażem spróbuj to odpalić na stole. Jakby co, panel sterownia mam.

jacik - 2016-04-09, 14:59

No to fatalnie. Elektronikę ewentualnie zrobię swoją jak będzie nie do "odczarowania"
Wiesz jak go uruchomić na "krótko" żeby sprawdzić ?
W poniedziałek przyjdzie kurierem to mogę podesłać lepsza fotkę złącz jak ktoś się zna i model z naklejki.

Robold - 2016-04-09, 16:16

Jacik - Nie jest tak fatalnie, po elektronice widać, że jest to na 99% Truma C 3402 lub C 6002 (Baureihe II) produkowane do czasu pokazania się Trumy Combi. W tych Trumach zbiorniki były już ze stali nierdzewnej. Do uruchomienia potrzebujesz panel sterowania ( ważne, żeby był do Baureihe II ) i kabel łączący.
Kaimar - twój panel sterowania jest do I czy do II?

jacik - 2016-04-09, 17:16

Jeżeli tak wygląda panel to by było proste do podrobienia o ile znajdzie się schemat do niego.

Trumy C 3402 maja inne dekle na samym bojlerze.
Sprzedawca mówił że to combi.

Z wyglądu pasuje na model C 3400 czyli seria 1
Ostatni z listy

kaimar - 2016-04-09, 18:19

Robold napisał/a:
Kaimar - twój panel sterowania jest do I czy do II?

Panel mam do pierwszej wersji. Na zdjęciach wydaje mi się że jest zbiornik jest z alu.
W załączniku schemat panela.

jacik - 2016-04-09, 18:54

kaimar jesteś wielki :pifko
Przyszło cudo. Jest to model C3400.
Po szybkich oględzinach widać że iskrownik jest odpięty - w okolicy są 3 wolne kable
Jest jeż goła wtyczka może od spustu wody ?
Zajrzałem pod górna pokrywę i chyba tam coś powinno być .
Widać też że był łatany od góry. Na fotkach z netu widać że tam powinien być czujnik z kablem
.
Czy to termostat bimetaliczny 100C ? Skąd idą kable do niego.
Link do termostatu

Może mi ktoś potwierdzić kable od iskrownika i luźną wtyczkę?
Ewentualnie może ma ktoś rozpiskę pinów w tej płycie ?

Robold - 2016-04-11, 12:54

Tu masz opis wtyczek
Robold - 2016-04-11, 12:57

mam jeszcze więcej schematów, jeżeli chcesz, to mogę wysłać na e-maila
Robold - 2016-04-11, 13:30

Kaimar - ten schemat to chyba jest do elektroniki Baureihe1 ( BR1 ) i niestety nie będzie pasował Jacikowi. Sprawdź proszę na swoim panelu, czy na płytce jest napis BR2, a jak go niema, to będzie BR1
jacik - 2016-04-11, 13:31

Robold Wielkie dzięki :pifko
Gdzie jest silnik Obieg ? To jest jako osobny element ?
W złączu J1 pin 3 i 6 to może być termostat bimetaliczny który jest na samej górze kociołka ?

Robold - 2016-04-11, 13:39

Jeszcze prościej można sprawdzić panel zdejmując pokrętło - jak jest BR2 to OK
Robold - 2016-04-11, 13:40

Jacik - prześlij na PW swój e-mail, wyślę Ci wszystko co mam, a to zajmuje ponad 16MB i nie przejdzie przez CT
jacik - 2016-04-12, 18:52

Tak patrze że chyba będę potrzebował komin burtowy.
Komin Burtowy
Po poprzednim została mi tylko prostokątna dziura.
Znalazłem jeszcze coś takiego Link ale to chyba do starego typu bojlera.

Elektronika niestety nie sprawna. Żadnych oznak życia i do tego kondensatory odpadają i w kilku miejscach jest rdza od strony druku. Była chyba pochlapana olejem.
Aktualnie wymyta i schnie.
Elektronika od modelu 3402 a na deklu naklejka że to model 3400.
Chyba ktoś podmienił co lepsze . Obudowa widać że była klejona więc trochę wtopa.
Jeżeli jej nie uruchomię to chyba sam się wezmę za własną wersje elektroniki do tego cuda.

jacik - 2016-04-16, 19:14

Kombinuje z płytą bo głucha kompletnie.
Bez wpiętego złącza J1 powinna dać się uruchomić w sensie pojawić się zasilania na LM324 albo załączyć któryś z przekaźników ?
Panel sterujący zrobiłem i wpiąłem. W J9 zwarłem LTS i WTS.
Zastanawia mnie co to jest Uzwojenie małe i Uzwojenie duże wpięte w J1 :)

vwyogi - 2016-04-16, 20:12

jacik na tej aukcji podejrzysz jak wygląda urządzonko do zrzucania wody:

http://allegro.pl/truma-t...6125766997.html

mirek3510 - 2016-04-17, 22:28

witam proszę o pomoc
po zimie truma zaczeła szwankować przez 6 lat nie było problemu
mam trumatic c 6002
wentylatorek chodzi ma małych obrotach
jest pstryknięcie słychac zapalnik ale nie odpali ogrzewania i tak w kółko pstryk potem iskrownik i nic
ciepłą wodę zagrzeje
świeci żółta kontrolka
czerwona kontrolka niezapala się
ze 3 razy jakoś zaskoczył i było ok. ale dziś ani razu
jeśli dobrze pamiętam to po zagrzaniu wody z żółtej kontrolki przechodziła w zieloną tego też nie robi
woda ciepła z kranu leci

jacik - 2016-04-22, 18:10

Niestety okazuj się że wszystko jest walnięte w tym bojlerze a miał być z kampera po wypadku.

Działają jedynie zawory gazu (słuchać jak stukają)
Udało się uruchomić silnik spalania.
Między magnes a obudowę naleciało rdzy i był tylko zatarty.
Wypatrzyłem na al..o iskrownik od kuchenki za 40 zł na 12V powinien się nadać.
Najważniejsze żeby płyta główna ruszyła bo nie chce mi się samemu wymyślać nowej :)

maszakow - 2016-05-04, 21:29

JarekzPolski - z kompresora mogłeś próbowac dmuchać ale w drugą stronę :)
Upewnij się że elektrozawór na pewno otwiera. Auto długo stało przewody od gazu mogą być zapowietrzone i czasami długo trzba czekać zanim gaz dojdzie do palnika.
możliwe problemy
a) ciąg gazu i nie dochodzi do elektrozaworu -
b) elekrozawór "cyka ale nie otwiera - zastał się ... jak dmuchałeś powietrzem jesteś pewien że miałeś przelot na palnik?
c) może być tak że ukłąd wyzwalania iskry cyka ale iskry na palniku nie masz... bo zadziała wcześniej bezpiecznik wysokiego napięcia który rozładuje ładunek wcześniej zanim osiągnie możliwość przskoku z elektrody na palnik. może byc elektroeda zbyt daleko od palnika.
Napisz czy zawalczyłeś

maszakow - 2016-05-04, 21:37

Jacik - te duże kondensatory sklejone razem - od razu na dzięn dobry do wymiany.
te które mówisz ze odpadają tez wymienić w pierwszj kolejności ...
Jak masz diody w ukłądach wylutuj po jednym pinie i sprawdzaj zwłaszcza te gdzie w układach miałeś trefne kondensatory.
W większości starych Trum po przejściach z kórymi pracowałem - nie w nikając w przyczynę - były walnięte diody. Nowsze układy też mogą mieć taką właściwość - jak coś pierdyknie w układzie to leci połowa diód na płytce.

jacek_1970 - 2016-05-31, 00:28

wiatajcie,
Probuje uruchomić ciepłą wode z bojlera C3400. Palnik i wszystko co daje cieplo w nadmuchu działa doskonale. Woda z zimnego obiegu leje się z kranow w łazience i kuchennym zlewie bez problemu. Ale ciepłej wody nie ma za grosz.
Pompka wodna pracuje i jak odkręcam wode zimną słychać ją i woda się leje.
Czy w tym bojlerze może być jakiś elektrozawór, który by mógł nie puszczac cieplej wody? Po obejrzeniu instalacji wodnej wokół bojlera widze zaworek do spuszczania wody na zime z bojlera i nic więcej. Proszę o podpowiedz bo jak wiecie jestem nowy :)

mrsulki - 2016-05-31, 05:39

W tym typie trzeba najpierw napełnić baniak wodą może to trwać nawet i kilka minut. Sprawdzasz czy zawór zimowy jest zamknięty, odkręcasz krany w pozycji gorącej wody i czekasz aż poleci ciągłym strumieniem (na początku będzie prychać powietrzem). Gdy już leci normalnie, zakręcasz krany, włączasz bojler i po kilkunastu minutach leci ciepła woda.
jacek_1970 - 2016-05-31, 09:33

no właśnie tego się spodziewałem ze tak powinno być a nie jest, poniżej pokazuje zdjęcie ustrojstwa:


jak widzę czerwony wężyk u góry wychodzący z korpusu to wylot cieplej wody, na dole widać zawór do spuszczania wody z bojlera.
i co zaobserwowałem:
bojler zimny po nocy, włączam prąd na włączniku głównym na panelu. wybieram zbiornik wody wewnętrzny w którym mam wodę.
1) włączam pompę wody. chwilę chodzi aż osiągnie ciśnienie i się zatrzymuje.
2) kontrolnie puszczam zimna wodę i ona się leje pompka pracuje. zakręcam zimną wodę.
3) przekręcam wajche baterii na ciepłą wodę odkręcam i nic się nie dzieje. pompka nie startuje, powietrze ani woda nie leci ani w łazience ani zlewie.
4) gdy podnoszę żółtą dźwigienkę do góry pompa startuje i woda leje się spustem z kampera.

Gdzie mógłbym poszukiwać wspomnianego zaworu zimowego?

Pozdrawiam

marekoliva - 2016-05-31, 10:02

Zimowy to ten widoczny na zdjęciu, żółty. Ja zacząłbym od sprawdzenia czy przewody ciepłej wody są drozne.
jacek_1970 - 2016-05-31, 10:32

ten czerwony wychodzący z bojlera wędruje do rozgałęźnika skad się rozchodzi do odbiorników. i skoro nie leci z żadnej baterii to chyba niedrożność musi być albo w bojlerze albo na wejściu do niego albo na wyjściu przed rozgałęzieniem.
Czy ten boiler ma jakiś elektrozawór na wejściu zimnej wody? bo chyba tam musi być niedrożność. bo gdyby na wylocie to nawet sama poduszka powietrzna w zbiorniku cieplej wody powodowała by ze pompa cos tam by pracowała sprężając to powietrze. dziwne to jak się nie ma schematu :(

marekoliva - 2016-05-31, 14:03

Schemat pieca znajdziesz bez problemu w necie, ale radzę poszukać na przewodach czy nie ma jakiejś przykrej niespodzianki.
jacek_1970 - 2016-05-31, 14:17

tak, juz mam schemat znaleziony i opis instalacji, widze ze w stosunku do tego co podaje truma nie mam zaworu elektrycznego na wlocie. po prostu jest ten zaworek do spuszczania wody na zime z rurka pod samochod, wejście zimnej wody i od niego rurka dalej wchodzi pod kociołek.
Wyglada wiec ze do tego zawora ciśnienie jest bo woda zimna spada pod samochod po jego otworzeniu, ale chyba nie ma już dalej ciśnienia za tym zaworkiem. ciekawe czy on może być niedrożny. zaraz będę to sprawdzał

dziwaczek - 2016-05-31, 14:25

sprawdz odpływ i dopływ wody w bojlerze (zdejmij przewody, sprawdz drożność jakimś drutem) u mnie był zakamieniony dopływ wody przy zaworze do spuszczania wody z instalacji w podłodze.
jacek_1970 - 2016-05-31, 17:34

no i się okazało ze kamien kotłowy zatkał skutecznie wlot wody do bojlera, po przedmuchaniu wszystkiego jest ok, woda krąży.
Jedynie pojawil się maly feler związany z zaworkiem do opróżniania instalacji na zime z wody. cieknie i trochę zalala mi się buda. trzeba będzie to jakos wymienić. za chwile wrzuce zdjecie i zapytam czy to jest gdzies do dostania.
Dzieki wszystkim za probe pomocy.

PS.
poszukuję takiego zaworka bo jeden z nich mi cieknie :(

Ducaciak - 2016-05-31, 18:01

http://allegro.pl/zawor-s...6199518908.html

dostępny.

CORONAVIRUS - 2016-05-31, 18:02

wymień oring za grosze i będzie szczelnie :spoko
jacek_1970 - 2016-05-31, 18:21

Podobno własnie poprzedni wlasciciel wymienial oring i cieknie dalej, może peknieta jest obudowa, będę to demontował to się okaze czy oring wystarczy.
Dziekuje za link.

Ignas - 2016-06-13, 04:47

Witam kolegów po przeczytaniu wszystkich postów tego wątku zapewne udało mi się zdiagnozować mój problem, ale chciałbym by potwierdził ten fakt, ktoś bardziej doświadczony.
Moim zdaniem coś "nie halo" z elektrozaworem.
Po włączeniu:
- słychać iskrownik
- nie czuć gazu
- słychać stuk równo z zakończeniem pracy iskrownika
- zasilanie elektrozaworu pojawia się i znika po zakończonej pracy iskrownika

Teraz pozostaje tylko czy uszkodzony/zastany elektrozawór choć coś tam słychać.
Opukiwanie nie przynosi efektu.
Dla bezpieczeństwa instalacja została napełniona powietrzem ~1bar i po otwarciu zaworów wszytko ładnie syczy (kuchenka, lodówka, piecyk), a bojler cisza :-(

Ps. Dwie sprawy dodatkowe:
1. Czy instalacja doprowadzająca gaz ma gwint standardowy czy lewoskrętny ?
(za cholerę nie mogę odkręcić mimo braku oznak korozji)
2. Na butli mam reduktor 37mbar (nigdy nie miałem oryginalnego fabrycznie zamontowanego)
Gdzie sprawdzić czy mam instalację na 30mbar czy na 50mbar i czy te 37mbar będzie powodowało problemy ?
Wiem, najprościej na bojlerze, ale...
Naklejka znamionowa informuje o 50 mbar, ale zaraz obok ktoś nakleił drugą z napisem 30 mbar... i beret zryty :-(
Radosną twórczość poprzedniego właściciela widać na załączonym obrazku.

Obecnie kuchenka oraz ogrzewanie pracują wydawać by się mogło zupełnie normalnie.




mrsulki - 2016-06-13, 06:26

Ignas, jak na moje to elektrozawór działa skoro słychać stuk. Może być raczej zapchana dysza od palnika. Co do ciśnienia to prawdopodobnie ktoś z poprzednich właścicieli zmieniał bojler (??) i zmienił w nim też dyszę na 30mbar aby pasowała do reszty instalacji.
Ignas - 2016-06-13, 06:35

Godzina 6...minut...
Pozostaje pytanie, czym ją przetkać.
Nie chciałbym ładować do tej dziurki co popadnie by nie narobić sobie jakiegoś bigosu.
Chyba, żeby iść na ostro i od razu potraktować dziurkę drucikiem ?

Inna sprawa, że do przepychania przydałby się zawór otwarty dłużej niż kilka sekund w czasie odpalenia.
Próbowałem "na krótko" ale po doprowadzeniu napięcia +12V do nóżki zasilającej (pin 10), zero odzewu :-(
Po podłączeniu zasilania pod pin 9, słychać delikatne "cyk" ale nie słychać powietrza.
Do "dyszy" wsadziłem włosie od szczotki (całkiem twarde tworzywo sztuczne) wchodzi bardzo głęboko, aż trafia na przeszkodę (chyba zawór).
Niestety podłączenie pin 9 lub pin 10 pod napięciem nie usuwa tego zatoru :-(
Chyba zawór zacięty.

Kilka godzin później... czyli 15 :-(
Po wymontowaniu bojlera zająłem się elektrozaworem.
Zdjąłem magnes, popukałem i... zaskoczył.
Stuk teraz jest wyraźny, wcześniej takie "pykniecie".

Niestety kamper stoi w takiej pozycji, ze centralnie w niego wiatr wieje i mi zdmuchuje płomień.
Nie wiem czy to normalne ?
Zapala się na różnie 5-30 sekund i potem znów słychać iskrownik, ale nie zapala i się wyłącza.
I tak w kółko Macieju :-(

mrsulki - 2016-06-13, 06:37

Ignas napisał/a:
Pozostaje pytanie, czym ją przetkać.
Przedmuchać, absolutnie nie przepychać bo ją rozkalibrujesz.
Ignas - 2016-06-16, 00:01

Po kilku godzinach dodatkowej walki w końcu zaskoczyło.
Bojler odpalił i grzeje wodę, tak że aż parzy :-)
Prawdopodobnie zawieszony był zawór sterowany elektromagnesem, po wyjęci i ostukaniu ożył.
Niestety widać, że garnek był zamrożony po delikatnych falach na rancie.
Będzie trzeba poszukać nowego gara na wodę, choć nie wydęło go nazbyt i płomienia nie dusi.

Ps. Problem ze zdmuchiwaniem płomienia wyjaśnił się po tym jak... córka dała mi osłonę, którą zapominałem przynitować ;-)

lepciak - 2016-06-16, 16:58

Ignas napisał/a:
Ps. Problem ze zdmuchiwaniem płomienia wyjaśnił się po tym jak... córka dała mi osłonę, którą zapominałem przynitować ;-)

Dobrze, że masz rezolutną córkę bo w przeciwnym razie nie pisałbyś już na tym forum ale na forum u św Piotra skąd posty na ziemię nie docierają.

maszakow - 2016-06-17, 01:44

lepciak, czasami docierają nawet kontakt bezpośredni jest możliwy.
Poza tym nie dramatyzuj proszę - przecież ma zabezpieczenie odcinające gaz po 4 sekundach od zgaśnięcia płomienia.
Dobrze że zawór zadziałał bo nowy kosztowałby niebagatelnie więcej.
Ignas - Tylko elektroniki nie rozwal :haha:

Ignas - 2016-06-17, 23:22

Wszystko delikatnie i z wyczuciem :-)
Nic na siłę... tylko młotkiem ;-)

lepciak - 2016-06-18, 12:17

maszakow napisał/a:

Ignas - Tylko elektroniki nie rozwal :haha:

Poza tym nie dramatyzuj proszę (cytat)

Kubbek - 2017-08-09, 23:15

Witam wszystkich (jest to mój pierwszy wpis na forum. Posiadam Transita z 1988 -krotki ale wysoki). Problem oczywiście standardowy - bojler...
Na sterowniku po włączeniu zapala sie po chwili czerwona lampka

Problem pojawia się w dojściu do bebechów bojlera - dosyć ciasna zabudowa, żeby nie powiedzieć że złośliwa. Cześć bojlera wchodzi w lewy bok auta, gdzie jest ocieplenie.

Jak to wyjąć, jak się do niego dostać, żeby ewentualne wszystko przedmuchać.

maszakow - 2017-08-11, 22:20

Po jakiej chwili ... opisz dokładnie co robisz i czy boiler w ogóle reaguje na twoje akcje. Czy słyszysz pstrykanie iskrownika a potem stuk elektrozaworu ?
heh .. no i koniecznie jeszcze typ boilera i najlepiej jakieś fotki - przydałoby się zobaczyć elektronikę.

Kubbek - 2017-08-15, 00:23

W sumie chciałbym sie dowiedzieć jak dostać się do palnika. Nie jestem w stanie zdjąć górnej pokrywy, gdyż jest zabudowana częściowo od góry... czy bez jej ściągania jesyem w stanie dobrać się do palnika, ktory jest jak zakladam na spodzie?
Model to truma boiler b10

maszakow - 2017-08-16, 00:36

hm...prawdę mówiąc nie pamiętam - raz mi się zdarzyło wyciągać i rozbierać bojlerek a tak przeważnie wszystko dostawałem już wyjęte. Może MichałZ będzie lepiej pamiętał.
Wydaje mi się że musisz odkręcić elektronikę i tam pod nią będą śruby trzymające całość. Bańki raczej nie musisz wyciągać chyba ze dostępu do elektroniki nie masz.
NIe zmienia to mojej prośby abyś opisał co się dzieje. musisz się dobrze wsłuchać czy iskrownik działa, czy elektrozawór otwiera się a potem odpuszcza po 4 sekundach ... czy słychać syk gazu ... Czyszczenie owszem ale niekoniecznie jest to lek na całe zło.

Kubbek - 2017-08-16, 08:54

Sytuacja idenryczna jak u innych. Zapala się zielona, później stukniecie odcinajace gaz i zapala się czerwona lampka. Wszystko w przeciagu 10'sekund.
Kubbek - 2017-08-16, 21:19

UDAŁO SIĘ!! Boiler odpalił, bez rozbierania połowy kamperam pożyczyłem kompresor i przedmuchałem od strony zewnetrznej auta. Mnóstwo kurzu, brudu i innych paproci. Po tym zabiegu hula aż miło.
Takie dodatkowe pytanko - jak zdjąć przód oprawki sterownika trumy? Tam gdzie włączamy i ustawiamy temperaturę. Czy gdzieś trzeba podważyć?

mrsulki - 2017-08-17, 06:21

Kubbek napisał/a:
jak zdjąć przód oprawki sterownika trumy? Tam gdzie włączamy i ustawiamy temperaturę. Czy gdzieś trzeba podważyć?

Ściągasz pokrętło i pod nim są wkręty. :bigok

Kubbek - 2017-08-17, 08:28

Ściągam pokrętło, w sensie, muszę je pociągnąć do siebie?
juni - 2017-08-22, 14:48

Koledzy bardzo prosze o namiar na serwis blisko Polanicy Zdroju aby fachowo naprawic lodowke Elektrolux nie dziala na gaz,oraz bojler Truma zalącza się i wyłącza,w samochodzie kampingowym Fend 1994r.Pozdrawiam serdecznie :spoko
jacik - 2017-09-05, 13:42

Ma ktoś może schemat do panelu C6002 ?
vitecc - 2017-10-23, 02:03

Witam!Mój problem wygląda tak:po pierwszej nocy ostatniego jesiennego wyjazdu okazało się,że nie możemy zagotować wody na kawę-nie leci gaz.Wniosek-brak gazu.Okazuje się,że butla prawie pełna.Po sprawdzeniu okazało się,że padł reduktor.Nawet po odkręceniu od butli manometr pokazuje ciśnienie.Wniosek-trup.Podjechałem do Castoramy,kupiłem jedyny dostępny tam reduktor,założyłem i sukces(prawie).Kuchenka działa ale płomień ma z 10 cm!Pomyślałem,sprawdziłem i odkryłem,że mój stary reduktor dawał ciśnienie 30 mBar a nowy 38 mBar.Wieczorem moja druga połowa odpala bojler.Jak nie grzmotnie w szafie(tam jest umieszczony bojler)......Po dokładniejszych oględzinach okzuje się,że zapłon był tak gwałtowny,że plastiku,który przysłania wylot bocznego komina spalin nie znalazłem nigdzie na parkingu!Jedynym śladem po nim było wgięcie na stojącym obok Audi!Jedyny słuszny wniosek-nie odpalać trumy bez orginalnego reduktora gazu.Po powrocie zakupiłem takowy.I o co chodzi?Po jego założeniu płomień w kuchence gazowe wrócił do normy.Tyle tylko,że gdy odpalam bojer i\lub ogrzewanie,to pojawia się takie huczenie,że drzwi od szafy,w której jest Truma zaczynają się poruszać!
I teraz moje pytanie:czy przyczyną może być brak dekielka przysłanijącego wydech spalin,czy raczej wybuch spowodowany zbyt dużym ciśnieniem gazu spowodował jakieś poważniejsze szkody w piecu?!Oczywiście najpierw założę nową osłonę komina bocznego,a jeśli to nie pomoże to serwis.Ale może ktoś wie,czy zbyt swobodny wydech może powodować takie objawy?

dziwaczek - 2017-10-23, 07:31

To że niewolno stosować innego reduktora niż kamperowy to już wiesz :stop: Sprawdz czy rura wylotu spalin od bojlera jest cała i niespadła. Jak wszystko poszło w komin to może nie bedzie większych strat - mogło rozwalić palnik.
jacek stec - 2017-10-23, 08:30

Zwròć uwagę że w miejscu gdzie odfrunął kominek jest rura w rurze,jedna to wyprowadzenie spalin druga to zasysanie powietrza potrzebnego do spalania,a nieobecny kominek separuje spaliny od powietrza.
siruba - 2017-10-23, 09:45

po takich fajerwerkach wywaliłbym dziadostwo na zewnątrz i tam dalej robił jakiekolwiek testy. Gdzieś na poligonie najlepiej lub przynajmniej z dala od zabudowań. Skoro kapelusz komina odparował w nieznane, to zdemontowałbym również rurę konina i dla świętego spokoju zmienił na nową. Po takim bum, może jakaś dziurka dla CO powstała a z tym nie ma żartów. Może ktoś butlę podmienił na wodór???
Nie było wcześniej żadnych innych objawów w stylu gwałtownych zapłonów?
Może chwilowa zmiana reduktora tylko dokończyła kroczącą destrukcję...
Teoretycznie prawdopodobne jest, że choć następny reduktor nowy i z napisem truma to też może być uszkodzony.

mrsulki - 2017-10-23, 18:31

vitecc, wnioskując po tym co napisałeś Twoja wiedza na temat gazu jest raczej zerowa. W związku z tym proponował bym byś dla bezpieczeństwa Twojego, rodziny i sąsiadów itd skorzystał nie z "wujków dobra rada" z forum tylko z pomocy fachowca.
vitecc - 2017-10-23, 19:23

Eksplozja nastąpiła na założonym niewłaściwym reduktorze.Wcześniej nie działo się zupełnie nic dziwnego.Wszystko działało perfekcyjnie.Przyczyną grzmotnięcia był ewidentnie redukto,który dawał zbyt duże ciśnienie na wyjściu.Jedno muszę przyznać-na gazie się nie znam(chociaż czasami na gazie bywam).Żartów z tym nie ma,więc niech to obejrzą fachowcy.Polecicie może kogoś z okolicy Poznania?W necie adresy są,ale wolałbym kogoś sprawdzonego.Dzięki za rady!Pozdrawiam wszystkich!
mrsulki - 2017-10-23, 19:52

http://www.alpo.ig.pl/ blisko i fachowo
vitecc - 2017-10-23, 20:11

Dzięki Mrsulki.Właśnie ich wygoglowałem.Jutro zadzwonię,bo za 2 tygodnie kolejny wypad.Może zdążą ogarnąć.Mam jeszcze Webasto na pokładzie więc nie zmarznę,ale ciepłej wody to mi ono nie nagrzeje!Jeszcze raz dziękuję!
robba - 2017-10-23, 20:18

vitecc napisał/a:
...Mam jeszcze Webasto na pokładzie więc nie zmarznę,ale ciepłej wody to mi ono nie nagrzeje!....


chyba że zrobisz tak że będzie grzać... a jak bezpiecznie... :)

vitecc - 2017-10-23, 21:29

Robba-niechcący poruszyłeś bardzo interesujący temat.Mam znajomego,który pracuje jako mechanik w Berlinie.Poruszając kamperowe tematy,opowiadał mi,że ostatnio montował w kilku kamperach nowe ogrzewanie Webasto.I nie jest to tylko ogrzewanie ale również kombajn grzejący wodę.Ich klienci zamiast naprawiać piece gazowe coraz częściej demontują je i instalują te nowe Webasto.Pomysł jak dla mnie genialny-bazpieczeństwo wzrasta i gdyby nie kuchenka gazowa można by pozbyć się butli gazowej.Ale zawsze można założyć mniejszą i przybędzie miejsca a ubędzie kilogramów.Niestety do dziś nie odpowiedział mi jaki to model Webasto.Z tego co mówił z montażem kasują 1400-1500 €.Mało to nie jest,ale rozwiązanie kuszące.Gdyby okazało się,że mój piec nadaje się do wymiany,to chyba bardziej się zainteresuję.
vitecc - 2017-11-02, 19:31

No i po problemie!Serwis w Luboniu spisał się na szóstkę!Pan już przez telefon wiedział co się stało.Dziś (czwartek) podstawiłem auto i miało być do odbioru w poniedziałek.Po dwóch godzinach telefon,że mogę odbierać.W wielkim skrócie:
-eksplozja spowodowana niewłaściwym reduktorem porozłączała węże wychodzące z pieca.Czyli wydech spalin byłby bezpośrednio do szafy!
-Pan z serwisu potwierdził,że brak dekielka komina też uniemożliwia prawidłowe działanie pieca.Tu należy zaznaczyć,że bez jakiegoś zamawiania mieli go oczywiście na miejscu.
-no i teraz najważniejsze:dlaczego to wszystko w ogóle się stało(tzn dlaczego padł reduktor i wszystkie tego następstwa)?Ano jak to zazwyczaj bywa z powodu ludzkiej ( no dobra-przyznaję:MOJEJ) niewiedzy.Już godzinę po zostawieniu auta w warsztacie Pan dzwoni i pyta bardzo stanowczym głosem "DLACZEGO BUTLA Z GAZEM LEŻY A NIE STOI?!!!Ja na to:no..........bo... tak się mieści,a na stojąco nie bardzo.....Pan bardzo grzecznie i fachowo wyjaśnił mi,że ani ja,ani on praw fizyki nie zmieni.Na leżąco,przy pełnej butli do reduktora dostaje się gaz w stanie ciekłym,a nie jak powinien gazowym(lotnym).I nie trudno przewidzieć,że prędzej,czy później jakiś paproch pływający w butli zapcha reduktor.(w stanie lotnym raczej sam do góry do reduktora nie podskoczy).Potem założyłem niewłaściwy reduktor,nastąpiło wielkie BUM,węże wylatały no i przestało ustrojstwo działać!
Pierwszy telefon jaki wykonałem po odbiorze kampera był do właściciela mojego poprzedniego Hymera.Tam butla też leżałą,też wymieniałem reduktor,ale zanim do tego doszedłem wymieniłem gazówkę(ogrzewanie działało),żeby było ładnie i pasowało to do kompletu zlew kuchenny,przy okazji musiał polecieć blat kuchenny,a na końcu okazało się ,że to reduktor. T tym przypadku cała ta imprez grubo przekroczyła 1000 PLN.A praprzyczyną wszystkich tych niepotrzebnych wydatków była LEŻĄCA BUTLA Z GAZEM!!!!
Mnie ta nauka w obydwu kamperach kosztowała "trochę" czasu i pieniędzy(dzisiaj:dekielek wylotu spalin+robocizna+coś tam 280 PLN).Może tylko mi nie przeszkadzała pozycja horyzontalna butli,ale skoro tak było przy zakupie..........
Podsumowując:
1.BUTLA GAZOWA MUSI STAĆ!!!
2.POLECAM SERWIS TRUMA WEBASTO ALPO S.C. w Luboniu k.Poznania i to nie jest reklama tylko ocena ich fachowości!!!

robba - 2017-11-02, 19:56

vitecc napisał/a:
Robba-niechcący poruszyłeś bardzo interesujący temat.....
Z tego co mówił z montażem kasują 1400-1500 €.Mało to nie jest,ale rozwiązanie kuszące.Gdyby okazało się,że mój piec nadaje się do wymiany,to chyba bardziej się zainteresuję.


dlaczego zaraz niechcący... ;)
tutaj jest kilka takich przeróbek i wiele nie trzeba.
Tylko musisz dorobić wężownicę do bojlerka, np tego oryginalnego.
Możesz gaz zostawić.... (ale wyłączony ;) )
Jak webasto albo silnik nagrzeje to gaz się nie włączy.
Albo zostawisz tylko wężownicę...
Jest ot yle z tym kłopot, że wężownica do bojlera z nierdzewki
też powinna być z nierdzewki. Miedziana prędzej czy póżniej się skończy.

mrsulki - 2017-11-02, 20:48

vitecc napisał/a:
POLECAM SERWIS TRUMA WEBASTO ALPO S.C. w Luboniu k.Poznania i to nie jest reklama tylko ocena ich fachowości!!!

Cieszę się że poleciłem dobrze :wyszczerzony:

Jery - 2017-11-22, 13:59

Mam problem z trumą - może ktoś podpowie czego szukać... Truma i bojler działał przez cały rok bez zarzutów, niestety podczas ostatniego wypadu do Kozienic zawiodła na całego. Objawy po włączeniu startuje wiatrak i po jakimś czasie słychać jak próbuje wystartować ( słychać jak rusza ) i załącza się czerwona lampka.
Wyeliminowałem już element jakości gazu bo podpiąłem nowa butle.

Przy próbie zdjęcia dekielka na zewnątrz komina i delikatnym dmuchnięciu w rurę wylotową truma ruszyła ale po paru minutach stanęła i znowu czerwona lampka.

Wróciłem do domku użyłem kompresora dmuchnąłem kilka razy w komin oraz odkręciłem rurkę wlotowa gazu koło zlewozmywaka w celu przedmuchania ale niestety nie przyniosło to efektu.

Coś musi byc nie tak albo z dopływem powietrza może być gdzieś przerwany albo dopływem gazu - prośba o podpowiedź co jeszcze mógłbym sprawdzić?


Urządzenie to trumatic c6002

kaimar - 2017-11-22, 14:07

Przyczyn może być parę:
- wentylator spalania
- elektroda jonizacyjna
- moduł zapłonowy
- elektrozawór
- elektronika sterująca

Skorpion - 2017-11-22, 14:13

trumatic c6002
Jery - 2017-11-23, 14:38

kaimar napisał/a:
Przyczyn może być parę:
- wentylator spalania
- elektroda jonizacyjna
- moduł zapłonowy
- elektrozawór
- elektronika sterująca


Czyli jednak najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku będzie serwis?

zbyszekwoj - 2017-11-23, 15:17

Niestety mam identyczny objaw, stwierdzono jako przyczynę zawór gazowy lecz u nas na wschód od Wisły z serwisem kiepsko. Czekam do lata.
maszakow - 2017-12-07, 23:21

Jerry,
U ciebie objawy wskazują na problem dostarczaniem gazu lub jego spalaniem... truma zadziałąła po jakimś przedmuchaniu - ale krótko. Gaz dociera ale w małej ilości.
ALbo gaz ma prolbem na zatkanych przewodach i nie dociera do palnika w wystarczającej ilości albo dociera ale palnik jest przytkany - i nie wystarcza na rozgrzanie elektrody jonizującej albo nie masz ciągu i płomień się tłumi.

1. jak już czyścisz komin to zrób to dobrze. i dokładnie. możeszm mieć problem z cugiem a jak ciągu nie ma to gaz nie chce się palić i truma się wyłacza z czerwoną diodą.
2. czyszczenie palnika i okolic. O sporej ilości osób problem z odpaleniem znikał po wyczyszczeniu komory palnika samego palnika i jego dolotu.
3_ przedmuchanie przewodów - porządne
4. sprawdzenie elektrody jonizującej - jak ta się nie rozgrzeje to całość po 4s się wyłączy.
pkty 1-3 możesz zrobić sam. pkt 4 przy samozaparciu róenież jeśli masz samozaparcie i dobry dostęp :)

kaimar - 2017-12-08, 08:15

Cytat:
sprawdzenie elektrody jonizującej - jak ta się nie rozgrzeje to całość po 4s się wyłączy.

Kolega chyba pomylił elektrodę jonizacyjną z termoparą.

robba - 2017-12-08, 08:52

kaimar napisał/a:
Cytat:
sprawdzenie elektrody jonizującej - jak ta się nie rozgrzeje to całość po 4s się wyłączy.

Kolega chyba pomylił elektrodę jonizacyjną z termoparą.

chyba nie pomylił... przynajmniej w trumie jest elektroda
(a przynajmniej w mojej i tych co widziałem)
A termopar się raczej nie używa. Na żywym ogniu długo by nie pożyły....

kaimar - 2017-12-08, 09:12

robba napisał/a:
chyba nie pomylił... przynajmniej w trumie jest elektroda


Chodziło oto, że działanie elektrody jonizacyjnej nie polega na jej nagrzaniu. To termopara po nagrzaniu do odpowiedniej temperatury generuje napięcie. Wyłączenie urządzenia z elektrodą jonizacyjną po upływie określonego czasu realizowane jest przez elektroniczny układ czasowy - gdy ten nie otrzyma sygnału z elektrody jonizacyjnej wyłącza urządzenie oraz w zależności od urządzenia, sygnalizuje błąd.
Co do urządzeń TRUMA to termopara jest stosowana tylko w piecach serii S. Można ją też spotkać w lodówkach (starsze modele) i w kuchenkach gazowych.

Skorpion - 2017-12-08, 14:21

Bojler
robba - 2017-12-08, 21:35

kaimar napisał/a:
robba napisał/a:
chyba nie pomylił... przynajmniej w trumie jest elektroda

Chodziło oto, że działanie elektrody jonizacyjnej nie polega na jej nagrzaniu....

aaa... ok. ja od razu pomiędzy wierszami czytałem...
po prostu czepiasz sie szczegółów... :szeroki_usmiech ;)

maszakow - 2017-12-08, 21:50

PO części Kaimar masz rację, pojechałem skrótem myślowym. Elektroda jonizacyjna działa jak ją "liże płomień". A co daje - opisywałem X*10 postów wcześniej. Większość laików zrozumie o co mi chodzi. Nie musimy rozwijać tu fizyki atomowej - Proponuję jednak skupić się na problemie a nie łapaniu słówek OK ? :bigok

Skorpion - proszę WYWAL TEN SCHEMAT z tego miejsca - on jest niepoprawny. Próbowałem z niego korzystać na samym początku przygód z Trumą i szybko zrezygnowałem.
Teraz kolej na działania Jerry'ego i jego odpowiedź.
Rozumiem że Zbyszekwoj ma problem zdiagnozowany więc się hibernuje do lata :)

zbyszekwoj - 2017-12-09, 10:58

maszakow napisał/a:
Rozumiem że Zbyszekwoj ma problem zdiagnozowany więc się hibernuje do lata


Diagnozę postawił pan Darek z Lubonia na zlocie w Nadarzynie, problemem jest tylko 500km.

Może ktos bliżej Lublina by to naprawił?

pasza - 2017-12-30, 18:00

Rozebrałem dziś swój bojler i się zdziwiłem bo wygląda na to że brak w nim czujnika spalania (termopara)
Dziwne jest to że bojler wygląda jakby nie był używany a tym bardziej aby w nim ktoś grzebał wcześniej?

Próba akumulator z 10,5V i brak gazu : włączam pstryczek zapala się zielona dioda ,iskrownik podaje iskrę z 4 sekundy następnie zapala się dioda czerwona a iskrownik przestaje podawać iskrę.

Nie słychać żadnego otwarcia zaworu tylko iskrownik.
Gdzie do jakiego przewodu powinien iść ten czujnik (termopara) a może tak ma być jak mam?
(fotki z tabliczką i wnętrza)

pasza - 2017-12-30, 20:04

pasza napisał/a:
Rozebrałem dziś swój bojler i się zdziwiłem bo wygląda na to że brak w nim czujnika spalania (termopara)
Dziwne jest to że bojler wygląda jakby nie był używany a tym bardziej aby w nim ktoś grzebał wcześniej?

Próba akumulator z 10,5V i brak gazu : włączam pstryczek zapala się zielona dioda ,iskrownik podaje iskrę z 4 sekundy następnie zapala się dioda czerwona a iskrownik przestaje podawać iskrę.

Nie słychać żadnego otwarcia zaworu tylko iskrownik.
Gdzie do jakiego przewodu powinien iść ten czujnik (termopara) a może tak ma być jak mam?
(fotki z tabliczką i wnętrza)


Chyba tego mi brakuje https://www.campingsportm...b10-con-candele
czy w Polsce można znaleźć taniej lub jakąś używkę?

Tu jest niby sam iskrownik ale pisze że to iskrownik i czujnik w jednym (czy to możliwe że i ja tak mam?)
http://www.italiacampersu...olo.php?id=2579
CANDELA ACCENSIONE E CONTROLLO

Tu cały komplet czujników/iskrowników z przewodami/wtyczkami i brak termopary więc może u mnie jest dobrze
http://www.italiacampersu...olo.php?id=3131


Może zrobię taki test: kiedy iskrownik będzie dawał iskrę to ja będę podgrzewał go zapalniczką jeśli przestanie i nie zapali się dioda czerwona znaczy że jest z czujnikiem.

Mirekmat - 2017-12-30, 20:31

Witam.
W tym konkretnym bojlerze ,to co widać na foto,brak jest elektrod /świec zapłonowych/Proszę zobaczyć czy od iskrownika odchodzą przewody wysokiego napięcia ,które są zakończone Swiecami zapłonowymi/2 szt/Pozdrawiam

pasza - 2017-12-30, 20:36

Mirekmat napisał/a:
Witam.
W tym konkretnym bojlerze ,to co widać na foto,brak jest elektrod /świec zapłonowych/Proszę zobaczyć czy od iskrownika odchodzą przewody wysokiego napięcia ,które są zakończone Swiecami zapłonowymi/2 szt/Pozdrawiam

Witam i pozdrawiam
Iskra jest, słychać ją i widać dobrze.

pasza napisał/a:

Próba akumulator z 10,5V i brak gazu : włączam pstryczek zapala się zielona dioda ,iskrownik podaje iskrę z 4 sekundy następnie zapala się dioda czerwona a iskrownik przestaje podawać iskrę.


tak ma być?

pasza - 2018-01-01, 19:34

https://www.camperteam.pl...p=692252#692252
Odpala od strzału żadne tam odpowietrzanie i inne bzdury a przeczytałem calusieńki wątek z bojlerem 27 stron który ma ponad 10lat + inne i na innych forach nic mi tam nie pomogło a wręcz przeciwnie wprowadziło w błąd.

https://www.camperteam.pl...p=692640#692640

maszakow - 2018-01-05, 20:07

Jak możesz zapodaj zdjęcia całego palnika - z obu stron.
Iskrownik najprawdopodobniej jest schowany gdzieś pod palnikiem a od góry masz tylko czujnik płomienia.
Wygląda to inaczej niż te konstrukcje kóe miałem okazję widzieć do tej pory.
Z którego roku jest boiler ? (edit - już wiem - z 1988)
Zdjęcie elektroniki też możesz pokazać ? ( pod plastikową obudową z boku - 2 wkręty ...)

pasza - 2018-04-22, 23:14

maszakow napisał/a:
Jak możesz zapodaj zdjęcia całego palnika - z obu stron.
Iskrownik najprawdopodobniej jest schowany gdzieś pod palnikiem a od góry masz tylko czujnik płomienia.
Wygląda to inaczej niż te konstrukcje kóe miałem okazję widzieć do tej pory.
Z którego roku jest boiler ? (edit - już wiem - z 1988)
Zdjęcie elektroniki też możesz pokazać ? ( pod plastikową obudową z boku - 2 wkręty ...)

Mam fotkę elektroniki i daję.
Fotki palnika zdemontowanego nie zrobiłem ale jest jak pisałem iskrownik robi także za czujnik (patrz wyżej) podawałem linki do takiego czujnika/iskrownika.

Skorpion - 2018-04-22, 23:34

Naprawa Bojlera.
Skorpion - 2018-04-23, 00:33

Truma Duomatic L
alpo - 2018-04-24, 08:24

Witam
brak otwarcia zaworu może być spowodowany uszkodzenie bezpiecznika termicznego znajdującego się w kwadratowym zalanym elemencie wchodz,acym wgłąb zbiornika

pozdrawiam

Darek

maszakow - 2018-04-24, 18:45

Skorpion, PLS STOP. wiem że chcesz, ALE nie pomagasz.

alpo, Nie masz racji. Przez bezpiecznik termiczny idzie zasilanie na całą płytkę. Jak termik się przepali to boiler będzie martwy. Zero diód i iskrzenia.
NAtomiast może być (mało ale może być) prawdopodobne że padł termistor czyli drugi element zalany obok termika w tym plastiku . Normalnie ma ok 10kOhm w temperaturze pokojowej. jak ma zwarcie albo dużo mniej - bojler może myśleć że już jest gorący i nie odpali.
Odsyłam gdzieś w okolice strony 14-18 - jak to zmierzyć.

alpo - 2018-04-25, 09:22

Maszakow gdyby uszkodzony był czujnik temperatury nie było by iskry
prawdopodobnie wyschły na płycie kondensatory elektrolityczne i trzeba je wymienić
często to pomaga

maszakow - 2018-04-25, 20:02

alpo, Rację masz co termistora i iskry. Trochę się można pogubić jak się wątek rozwleka w czasie. Co do kondensatorów - jeszcze w żadnej widzianej przeze mnie Trumie nie musiałem ich wymieniać. ale być może tu

Temat mocno odjechał z powodu zdjęć bo na zdjęciach faktycznie widać cud - końcówek iskrownika nie ma - a iskrę słychać. więc od początku.

Pasza pisze że:
Rozebrałem dziś swój bojler i się zdziwiłem bo wygląda na to że brak w nim czujnika spalania (termopara)
Elektrode jonizacyjną czyli czujnik spalania masz - ale nie masz końcówek iskrownika. Od elektrody jonizacyjnej - "czujki" - idzie dość sztywny przewód w przeżroczystej izolacji do tego transformatora na płytce za pomarańczową osłoną.

Próba akumulator z 10,5V i brak gazu : włączam pstryczek zapala się zielona dioda ,iskrownik podaje iskrę z 4 sekundy następnie zapala się dioda czerwona a iskrownik przestaje podawać iskrę.
Elektronika działa prawidłowo - w pierwszym twoim zdaniu.

Nie słychać żadnego otwarcia zaworu tylko iskrownik.
Gdzie do jakiego przewodu powinien iść ten czujnik (termopara) a może tak ma być jak mam?

I tu jest problem.
Niestety przewody na złączu dużym sa pozasłaniane będę trochę zgadywał.
raz że dysk padł i straciłem wszystkie zdjęcia trum które naprawiałem po drugie to było dość dawno temu.
PO pierwsze - gdzie jest moduł iskrowniki? czy pod palnikiem masz taką szarą kostkę ?

DO tej kostki z płytki powinine iść przewód masowy ( trzeci lub 4 pin z dołu dużego złącza) oraz przewó z napięciem załączanym przez płytkę ( to jest 3 pin z góry dużego złącza - cały czas patrząc na twoją płytkę .
MOim zdaniem iskrę słyszysz bo przewody walą między sobą na wyjsciu iskrownika ale nie na palniku - bo nie masz przykręconych elektrod - takich jak pokazywałeś na późniejszym zdjęciu.

PO drugie - to że nie słychać walnięcia elektrozaworu jest problemem. Albo elektrozawór ma problem - albo jego wysterowanie na płytce.
Przewód otwarcia elektrozaworu to jest pin drugi z góry - dużego złącza. po nim idzie impuls z kondensatora...tego czarnego - zdaje się 120u/25V. NA pinie pierwszym z góry z kolei powinno być napięcie na podtrzymanie cewki elektrozaworu - ok 11V przez cały czas działania iskrownika do czasu zapalenia się diody fail.
mam problem bo posiłkuję się rozpiską z nowszej trumy natomiast kable w starszej wyglądają jakby były podpięte odwrotnie ...poza tym wiązka przesłania całe złącze i nie widać pojedynczych kabli. który kolor gdzie idzie.

czy masz multimetr? sprawdzałeś elektrozawór ?
na wypiętym dużym złaczu i bez prądu
a) pomiar rezystancji między pinem 3,4 (masa) a pinem 10 (pierwszy z góry) - powinno być kilkaset ohmów.
b) pomiar między pinem 3,4 a pinem 9 - powinno byc kilkadziesiąt ohmów.

pasza - 2018-04-29, 09:06

pasza napisał/a:

Rozbierałem wszystko i czyściłem i mam na 100% tylko jeden czujnik/iskrownik a nie jak na fotkach kilka.
Podawałem link do takiego czujnika/iskrownika w jednym.



iskrownik i czujnik w jednym
http://www.italiacampersu...olo.php?id=2579
CANDELA ACCENSIONE E CONTROLLO FIAMMA BOILER TRUMA


I tak powinno być bo po jaki wuj tam aż trzy czujniki iskrowniki są, skoro elektronika sprawdza czy się pali?

ps.
I wszystko działa perfekt, co opisałem przed chwilą w poście na który odpisuję ale on wyparował ktoś go skasował?

maszakow - 2018-04-30, 15:27

pasza, Sam w swoim poście zapodałeś cudza fotkę, gdzie wyraźnie widać co jest czym bo Niemiaszek jeszcze podpisał. Większość ludków z CT zna włąśnie to rozwiązanie z osobnym czujnikiem płomienia (jest tylko jeden czujnik) ORAZ iskrownikiem zbudowanym z dwóch elektrod - normalnie jak to z prądem bywa - plus i minus.
Więc nie dziw się że sa zdziwieni i mówią ci co jest nie tak.
po jaki wuj trzy ? jeden czujnik i 2 elektrody by iskra skakała między nimi a nie na palnik - bo wysokie napięcie lubi sobie czasem pobłądzić.
Zadałeś (z ciekawości?) pytanie czy masz czujnik płomienia - wszyscy ci odpowiadają. że masz - i podpowiadają (zakładając że baniak nie działa) czego nie masz, ponieważ w tym temacie omawiamy awarie. Może u ciebie ktoś zakombinował. Jak twój bojler działa - to nie ma już tematu.

pasza - 2018-05-01, 00:08

maszakow napisał/a:
pasza, Sam w swoim poście zapodałeś cudza fotkę, gdzie wyraźnie widać co jest czym bo Niemiaszek jeszcze podpisał. Większość ludków z CT zna włąśnie to rozwiązanie z osobnym czujnikiem płomienia (jest tylko jeden czujnik) ORAZ iskrownikiem zbudowanym z dwóch elektrod - normalnie jak to z prądem bywa - plus i minus.
Więc nie dziw się że sa zdziwieni i mówią ci co jest nie tak.
po jaki wuj trzy ? jeden czujnik i 2 elektrody by iskra skakała między nimi a nie na palnik - bo wysokie napięcie lubi sobie czasem pobłądzić.
Zadałeś (z ciekawości?) pytanie czy masz czujnik płomienia - wszyscy ci odpowiadają. że masz - i podpowiadają (zakładając że baniak nie działa) czego nie masz, ponieważ w tym temacie omawiamy awarie. Może u ciebie ktoś zakombinował. Jak twój bojler działa - to nie ma już tematu.


Ja to później wyjaśniłem/sprostowałem trzeba przeczytać, ja kampera nigdy nie miałem i mam pierwszy raz styczność z takimi urządzeniami nie działało nic a już działa wszystko na gaz.
Nikt tam nic jednak nie kombinował ten bojler ma prawie trzydzieści lat ale był nie używany w środku jak nówka, jeszcze ma na sobie nalepkę z ceną w belgijskiej walucie.

maszakow - 2018-06-05, 01:12

PO trzech latach od ostatniego pacjenta - trafił do mnie kolejny. Objawy typowe - nie działa :)
tzn nie chciał działąć w normalnym trybie, natomiast potraktowany "ręcznie na krótko" zapalał i grzał zbiornik.
Na szybko musiałem poszukać papierów bo dysk z danymi padł ... Na razie diagnostyka, na bank trafiło elektronikę. Podejrzewałem że z powodu zwarcia w elektrozaworze ale ... chyba ten będzie cały, to do sprawdzenia przez zleceniodawcę w kamperze.
Tę płytę produkował jakiś nadgorliwy Niemiec - zatarte, wytrawione albo zamalowane... są opisy trzech z czterech tranzystorów. Gdybym taką dostał jako pierwszą 3 lata temu ... uh... obawiam się że Niemcy oberwaliby werbalnie dużo mocniej niż ten drwal, który wtedy bawił się w elektronika.

maszakow - 2018-06-30, 17:01

Płytka naprawiona. Przymierzam się do nakręcenia filmiku jak działa, ale złośliwość rzeczy martwych wyeliminowała mi aparat.... :( więc będę musiał pokombinować nad innym.
maszakow - 2018-07-02, 01:13

Filmik z działania.

i jeszcze jeden

maszakow - 2018-07-08, 18:49

Dzięki filmikom na YT Trafił mi się kolejny pacjent ... tia... sezon urlopowy się rozpoczął...
i tu sprawa jest poważniejsza bo walnął bezpiecznik termiczny (a ktoś żeby go obejść zaczął grzebać na płytce.)
Pytanie 1: Czy ktoś wie jaką wartośc ma oryginalny termik ? najwyższa ustawialna temperatura to 70st więc ja zakładam że bezpiecznik powinien mieć 85 stopni może 90 ale to juz chyba było by za dużo...
Pytanie 2: czy ktoś ma zdjęcia jak cała plastikowa oprawka z bezpiecznikiem i termistorem jest montowana do zbiornika - w którym miejscu i w jaki sposób ? bardzo prosze o podpowiedź.

maszakow - 2018-07-09, 22:36

Pytanie nr 3 - poważna sprawa.
u pacjenta sfajczony elektrozawór. oba uzwojenia cewki zwirają w każdą stronę. Bez cewki tego nie da się naprawić a cewka ... specyficzna 2zwojowa. Czy ktoś wie gdzie można kupić takowe do trumy ? albo ma ktoś na sprzedanie ?
nie wiem czy jeszcze żyją specjaliści którzy by mogli coś takiego przewinąć ... 30 lat temu o takich bym zapytał.

Skorpion - 2018-07-09, 22:42

Tu można zobaczyć

https://www.truma.com/pl/...rwis-truma.html

maszakow - 2018-07-10, 23:09

W sumie masz rację to najprostsze rozwiązanie...Tylko czy będą chcieli pomóc, czy też zaproszą mnie do siebie ?
maszakow - 2018-07-11, 22:48

Odpowiedź z Trumy - dla urządzeń sprzed 1993r nie ma już części zamiennych.
Czemu mnie to nie dziwi... zbudowali sobie pozycję rynek markę mają świeży towar, to mogą odpuścić historię. Eh...

kaimar - 2018-07-12, 14:17

A który producent czegokolwiek dostarcza części do swoich produktów starszych niż 25 lat?
maszakow - 2018-07-12, 19:07

General Motors i Ford. Jakoś nie ma problemu by odrestaurować ich muscle cars w oryginale. Ale co ja tam się znam...
Ja jestem zdania że o klienta zawsze trzeba dbać nawet jeśli jego sprzęt ma 25 lat. To znaczy że dobry skoro tyle przepracował, a na pewno lepszy od nowego.
a wracając do cewek...
CZY KTOŚ MA COŚ TAKIEGO ? Potrzebne ich pomiary ...

maszakow - 2018-07-13, 20:09

kaimar, jeszcze w nawiązaniu do twojego pytania krótki :offtopic:
http://auto.dziennik.pl/a...-w-laskach.html
https://www.motocaina.pl/...aleria-227.html
Można? można :)
:offtopic:

maszakow - 2018-07-22, 20:11

Się działo ... u mojego pacjenta... kolejny po spotkaniu z drwalem. Po pierwsze walnął bezpiecznik termiczny więc ktoś próbował go obejść. Nieudolnie. Płytka grzebana więc będzie wesoło z diagnostyką...
po drugie ... Solenoid z zaworu gazu został dosłownie usmażony. Lepiej niż amerykański stek przez sklerotyka. aż dziw że płytka nie wygląda na popaloną.

Ja już nie wiem czy to niemiecka partanina czy też Polak po Niemcu kombinował jak naprawić bo przecież..."co ? ja nie zrobię ? " no i zrobił ... a potem sprzedał "nie panie, od początku nie działał, taki kupiłem ". Aha...

maszakow - 2018-08-05, 19:12

Spróbowałem ... no i ppołowa sukcesu, z wielką pomocą doświadczonego elektronika.
To cudo na zdjęciu to zaimprowizowana nawijarka do cewki - i pierwszego uzwojenie, to otwierające elektrozawór. NIe wyszło najlepiej ... ale to moja pierwsza nawinięta cewka w życiu i to od razu kilkast zwojów(lepiej późno niż wcale). Najważniejsze że działa - elektrozawór się podnosi.
najgorsze przede mną ... kilka tysięcy zwojów cewki podtrzymującej...a drut 3x cieńszy...a miejsca mało...uuu...
Żal że profesjonaliści z odpowiednim sprzętem żądają takiej kasy za przewijanie. na sprzęcie kilka minut a amatorka... oj długo ....

jamaha600 - 2018-08-15, 23:21

witajcie mam problem truma mi nie działa wyciągnąłem ją znalazłem po jej wymontowaniu zworkę i nie wiem czy ona tam 25 lat leży czy wypadła z płytki . czy ma być gdzieś wciśnięta .
mam to wszystko rozebrane podłączone do 12v

co dziwne to efekty są takie

1 po uruchomieniu podświetla się panel i świeci się pomarańczowa dioda . czerwona się nie świeci .
2 uruchamia się dmuchawa spalin , uruchamia się dmuchawa ciepłego powietrza .
3. nie uruchamia się elektrozawór gazu tak mi się wydaje wydaje żadnego odgłosu ,
4 nie uruchamia się zapalnik . iskra .

zdjęcia mojej płytki i miejsca na zworki czy ktoś mógłby porównać ze swoją płytką proszę ?

albo jakaś porada






czy w ten srebrny element po prawej stronie na płytce nie ma być włożony jakiś bezpiecznik



maszakow - 2018-09-01, 21:04

Jak dasz radę zrób zdjęcie HI res tej płytki od góry - cąłej płytki - popatrzę na komponenty może coś optycznie jakieś uszkodzenie rzuci się w oczy.
maszakow - 2018-10-02, 21:41

Wracam do tematu zjaranej cewki ... pierwsza zadziałąła ale karkas się połamał przy nawijaniu drugiego uzwojenia...wydruk 3D za słaby. Druga cewka - nieco większa kryza - zdołałem nawinąć dwa uzwojenia - wyszła beczka ale ... już nie zadziałała.
Kolejne próby przede mną - Damm hell jaka to jest żmudna robota na amatorskim sprzęcie....

pawlo4573 - 2018-11-26, 23:39

Witam wszystkich.
Poszukuję schematu płytki do bojlera trumy b10/14
nr.płytki 70020-72000
70020-72100
Może być w miarę dokładne zdjęcie stron z elementami i drukiem oraz wymiary płytki.



Pozdrawiam

Suliki - 2018-11-28, 10:05

Cześć
Jamaha - ekspertem od Trumy to nie jestem ale ten srebrny element to złącze do jakiegoś zewnętrznego sterownika lub monitora lub pomiarowe, na pewno nie bezpiecznik. Jaki to typ to w instrukcji pewnie będzie co tam można podłączyć. wyślij zdjęcie tej zworki.

maszakow - 2018-12-21, 19:26

pawlo4573, Nawet nie wiesz jaki świat byłby piękny gdyby wszyscy publikowali schematy do wszystkiego. TRUMA jako wredny dusigrosz-kapitalista tego nie robi. w ogóle.
Po komponentach poznaję że układ urządzenia nie zmienił się od lat ale gdzie co jest dokładnie i co robi to raczej nie do wykminki przy tak małej fotce.

maszakow - 2019-02-05, 19:27

Spostrzeżenie - jeśli napięcie zasilania będzie zbyt niskie, to po włączeniu Trumy będą świeciły obie diody na pilocie - zielona i czerwona. Niezbyt intensywnie - ale będą. Teoretycznie energoblok nie powinien pozwolić na eksploatację czegokolwiek przy spadku napięcia aku poniżej 10V ale różne cuda się w starszych autach zdarzają, więc taka sytuacja teoretycznie jest możliwa.
marcin9891-1989 - 2019-03-04, 00:01

Witam
Ostatnio 'taki traf mi się trafił' za śmieszne pieniądze
Wydaję mi się że jest to nawet 'gazowa dziewica'
Lecz jest jedno ale...
Nie mam do tego ustrojstwa panelu kontrolnego i tu moja prośba do doświadczonych kolegów z forum o poradę co jak i gdzie coś takiego dostać, grzebiąc w internetach znalazłem takie cuś lecz nie mam pewności czy aby na pewno do mojego modelu przypasuje.
Wydaje mi się że potrzebuje coś jeszcze (pozostały wolne piny)

robba - 2019-03-04, 10:07

marcin9891-1989 napisał/a:
....
Nie mam do tego ustrojstwa panelu kontrolnego i tu moja prośba do doświadczonych kolegów z forum o poradę co jak i gdzie coś takiego dostać, grzebiąc w internetach znalazłem takie cuś lecz nie mam pewności czy aby na pewno do mojego modelu przypasuje.
Wydaje mi się że potrzebuje coś jeszcze (pozostały wolne piny)

tylko wtyczka by się do tego przydała....
załączam Tobie zdjęcie kabli na wtyczce. wydają się mieć te same kolory.

marcin9891-1989 - 2019-03-04, 12:37

Ok a do czego w takim układzie jest te czarne gniazdo?
robba - 2019-03-04, 18:59

marcin9891-1989 napisał/a:
Ok a do czego w takim układzie jest te czarne gniazdo?

zgaduję że do diagnostyki/ ustawien parametrow w fabryce lub serwisie

marcin9891-1989 - 2019-03-04, 19:35

W porzasiu... powiedzmy że od strony gazowej będzie to grało. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Zaznaczam iż nie jestem obyty z tego typu urządzeniami. Jak wygląda kwestia zasilania 230v, wystarczy tylko zasilić grzałkę z sieci ? Ma ona termostat jakoś wbudowany w środku, czy potrzebował będę jeszcze inny panel sterujący ?
robba - 2019-03-04, 19:59

marcin9891-1989 napisał/a:
W porzasiu... powiedzmy że od strony gazowej będzie to grało. ....
Jak wygląda kwestia zasilania 230v, wystarczy tylko zasilić grzałkę z sieci ? Ma ona termostat jakoś wbudowany w środku, czy potrzebował będę jeszcze inny panel sterujący ?


to jeszcze podpowiem że ten czerwony i niebieski to odpowiednio +12V i MASA.
Co do 230V to nie mam w swojej grzałek i nie wiem. Ale jak zrobisz zdjęcie kabelków to
może da się wydumać...

PS. wyglada na to, że ten element na pierwszym zdjęciu jest do sterowania grzałką 230V.
I Dlategoteż nie ma wyczki tylko przewody podłączane do puszki. Wg dokumentacji trumy
to brązowy/zielony odpowiednio faza/zero, żółty/biały - wyjście do grzałki.
przypadek, że mają takie same kolory (pewno nie mieli inych kabelków w Trumie ;)
A co do termostatu to słowa nie ma, wobec czego prawdopodobnie grzałka ma wbudowany,
ale niech ktoś to potwierdzi

a ten drugi do sterowania gazem wyglada podobnie, tylko ma wyskalowanie w stopniach.
Elektrycznie (doczytałem) że na elemencie grzejnym 230V jest ograniczenie wbudowane
do 70 stopni Cels.

alpo - 2019-03-07, 08:28

sterownik ze zdjęcia jest od termy elektrycznej i nie będzie działał z bojlerem gazowym
robba - 2019-03-07, 19:56

alpo napisał/a:
sterownik ze zdjęcia jest od termy elektrycznej i nie będzie działał z bojlerem gazowym

post wyżej :bylo

tzn bedzie działać z gazowym który ma grzałkę elektryczną i obsłuży grzałkę elektryczną

marcin9891-1989 - 2019-03-12, 23:00

Powiedzcie mi jeszcze jedną rzecz panowie czy nie ma znaczenia jaki typ sterownika użyję (element nr 25a 25b 25c)? Chce mieć pewność zanim coś kupię, co by nie wtopić kasy =]
maszakow - 2019-03-17, 21:37

Czarne gniazdo NA PEWNO nie służy do celów serwisowych - w tej elektronice NIE MA NIC co by mogło być serwisowane w nowoczesny sposób bo schemat pochodzi z czasów zimnej wojny :P
Bojler jest gazowo elektryczny a ty masz tylko kontroler do elektryki - Zakładając że przewody z żółtego gniazda są do elektryki, a szare gniazdo to na bank obsługa całej elektroniki - czarne to musi być pilot z regulatorem temperatury. ten z fotki. 3 piny + od zasilania, wyjście potencjometru do regulacji temperatury - i czerwona dioda. Pasi...

maszakow - 2019-03-17, 22:18

Wróć. nie doczytałem wcześniejszych postów i nabrałem się na te kolory. 230V nie powinno w ogóle dochodzić do płytki - Skoro Niemcy twierdzą że nauczyli się robić grzałki z bimetalami, to układ 230V jest niezależny.
to po co wtedy żółte gniazdo... nie zmienia to faktu że nie masz sterowania do gazu więc od strony gazu grać nie będzie.
aha ... Sterowanie można dorobić. nawet po całości na 230 i na gaz. nie będzie tak ładne jak oryginał ale powinno zadziałać. najgorsze będą wtyczki :) Początkujący elektronik/elektryk powinien to ogarnąć, czytając instrukcje z załączników. Musi tylko wiedzieć jaki potencjometr wsadzić - a to powinien doczytać w tym temacie. ( jak mu się będzie chciało)

Marcin może obfotografuj lepiej detale bo do końca nie wiadomo co masz.
a) na pewno baniak B14 z palnikiem gazowym i elektroniką
b) nie masz pilotów do grzałki 230V i do gazu
C) masz grzałkę w tym boilerze ?

robba - 2019-03-17, 23:41

maszakow napisał/a:
Czarne gniazdo NA PEWNO nie służy do celów serwisowych - w tej elektronice NIE MA NIC co by mogło być serwisowane w nowoczesny sposób bo schemat pochodzi z czasów zimnej wojny .i...

a bo się teraz przyzwyczaiłeś że jak ktoś mówi o gniezdzie serwisowym to musi być do komputera.
Kiedyś gniazdo serwisowe było także, ale były tam napięcia odniesienia, a nie interfejs do PC
:P :diabelski_usmiech

maszakow napisał/a:
...to po co wtedy żółte gniazdo... nie zmienia to faktu że nie masz sterowania do gazu więc od strony gazu grać nie będzie.
...

wszystko masz w instrukcji którą załączyłem...

marcin9891-1989 - 2019-03-19, 23:56

Dorzucam trochę zdjęć. Grzałkę oczywiście ma, jak i czujniki temperatury montowane obok.
Napisałem kilka e-maili z zapytaniem o takowe piloty chyba ok 14, to do serwisów, to do sklepów. Oferty różne (350 gaz 210 elektr.) (290 gaz) (325 gaz 200 elektr.) (360 za gaz+elektr.)
Ostatnia najrozsądniejsza 84 Euro (o ile sprzedawca miał na myśli komplet, ale to w trakcie ustaleń :-/ ) Cenowo i tak trochę dobija :gwm

maszakow - 2019-03-26, 22:11

Robba, kiedyś... to się stawiało oczka albo kołki albo pady testowe jak tzw punkty serwisowe - testowe, a nie wyprowadzało sygnały na złącze.
Skąd masz to zdjęcie płytki z kablami na żółtym złaczu ? z netu czy to twoja fota?
Nadal obstaję przy tym że czarne gniazdo to pilot do gazu.
I Nadal nie wiem po co jest zółte - wyciąg z instrukcji potwierdza ze kolory kabli pokrywają się z kolorami kabli do sterowania grzałką - ale to chyba nadal przypadek bo łączówka z załączonego rysunku mówi wyraźnie że pilot elektryki łączy się z grzałką i fazą POZA płytką. Rysunek montażowy potwierdza - 3 żyłowy grzałka 3 żyłowy zasilanie 4 żyły sterownik.
A może na żółtym to pilot do gazu ...
Marcin - jeśli to nie problem to zrób prosze zdjęcia w najwyższej rozdzielczości samej płytki z jednej i z drugiej strony - i przyślij na priv albo na maila.( to drugie lepsze) może uda się coś ze zdjęć wyczaić.
Hmm... może jednak zainwestuję trochę czasu i zaprojektuję pilot do gazu bo te ceny mi się podobają. :diabelski_usmiech

marcin9891-1989 - 2019-03-26, 22:38

Jasne podeślę zdjęcia tylko pewnie jutro wieczorkiem bo dziś już nie będę latał po piwnicy z aparatem :-P
robba - 2019-03-26, 23:10

maszakow napisał/a:
Robba, kiedyś... to się stawiało oczka albo kołki albo pady testowe jak tzw punkty serwisowe - testowe, a nie wyprowadzało sygnały na złącze.
Skąd masz to zdjęcie płytki z kablami na żółtym złaczu ? z netu czy to twoja fota?
Nadal obstaję przy tym że czarne gniazdo to pilot do gazu.
I Nadal nie wiem po co jest zółte - wyciąg z instrukcji potwierdza ze kolory kabli pokrywają się z kolorami kabli do sterowania grzałką - ale to chyba nadal przypadek bo łączówka z załączonego rysunku mówi wyraźnie że pilot elektryki łączy się z grzałką i fazą POZA płytką. Rysunek montażowy potwierdza - 3 żyłowy grzałka 3 żyłowy zasilanie 4 żyły sterownik.
A może na żółtym to pilot do gazu ...


Zdjęcie mojego bojlerka. u mnie na żółtym złączu jest sterownik z kolorami jak widzisz.
A zgodnie z dokumentacją (załączałem!) takie same kolory są do sterownika elektrycznego
ale ten sterownik jest łączony w puszcze na kostce i dlatego nie jest zakończony
wtyczką! Taki żarcik trumy... Ten rysunek w poście marcin9891-1989 to panel 230V.

robba - 2019-03-26, 23:38

maszakow napisał/a:
......
Marcin - jeśli to nie problem to zrób prosze zdjęcia w najwyższej rozdzielczości samej płytki z jednej i z drugiej strony - i przyślij na priv albo na maila.( to drugie lepsze) może uda się coś ze zdjęć wyczaić.
Hmm... może jednak zainwestuję trochę czasu i zaprojektuję pilot do gazu bo te ceny mi się podobają. :diabelski_usmiech



z tego co widzę to jeden idzie to plusa zasilania, drugi do napięcia na diodzie zenera,
dwa idą do komparatora na LM324, więc raczej na diagnostyczne wygląda.
Ale nic nie sugeruję... obejrzyj sam. musiałem trochę pomniejszyć bo nie wchodziły.
Jakby co to oryginały mailem mogę podesłać.

PS. po co ten pilot?

robba - 2019-03-26, 23:55

maszakow napisał/a:
.... zrób prosze zdjęcia w najwyższej rozdzielczości samej płytki z jednej i z drugiej strony -....


i jeszcze żeby Tobie trochę ułatwić to miałem jeszcze zrobione zdjęcia techniką
luminacji przenikliwej... ;)

zgapiałem kiedyś iskrownik i detector płomienia...

maszakow - 2019-03-30, 15:11

dzięki. Zobaczymy, musze się wziąć za ta zjaraną trumę ( klient zdobył inne B10dawcę organów - bo temat z nawinięciem cewki potwornie się przeciągnął. ) i może wtedy
maszakow - 2019-03-30, 15:18

robba napisał/a:

z tego co widzę to jeden idzie to plusa zasilania, drugi do napięcia na diodzie zenera,
dwa idą do komparatora na LM324, więc raczej na diagnostyczne wygląda.
Ale nic nie sugeruję... obejrzyj sam. musiałem trochę pomniejszyć bo nie wchodziły.
Jakby co to oryginały mailem mogę podesłać.

JO poprosze , podam ci maila przez priv.
+ zasilania zgoda; jeden do "komparatora" - zgoda - to by było wyjście z potencjometru jest własnie regulacja temperatury; jeden powinien być masą może po prostu blisko miał do LM; ale z tą diodą nie gra powinno iśc na przekaźnik - albo ukłąd jest zmodyfikowany.
do br będzie nad czym myśleć.

maszakow - 2019-03-30, 23:31

PO mojemu tak wygląda rozpiska złącza sterowania gazowego. Robba jeśli pasjonujesz sie inżynierią wsteczną to możesz mi pomóc :) multimetr w rękę i...
a) NA białym przewodzie - stałe 12V przy podpiętym zasilaniu...(wersja bezpieczna - bez napięcia - sterownik wpięty do płytki jedna sonda do grubego czerwonego przewodu na szarym złączu a druga do białego na żółtym - powinno być zwarcie.
b) na brązowym - Załączenie zasilania - pojawi się 12V jeśli włączysz urządzenie włącznikiem na sterowniku. ( wesja bezpieczna - na sterowniku wypiętym z płytki - omomierz, sondy na brązowy i biały i włączasz sterownik - i masz zwarcie na mierniku.
c) Zielony - regulacja temperatury. Na wypiętym sterowniku skręconym na najniższą temperaturę w pozycji załączonej - między brązowym a zielonym powinna być wysoka rezystancja ( kluczowe pytanie ... ILE w tej wersji ???w starej były ponad 2kOhm . DO SPRAWDZENIA). Po podkręceniu na max temperaturę rezystancja powinna maleć do pojedynczych ohmów.
d) Żółty - Sygnał Fail - czerwona dioda. jeśli na wypiętym sterowniku podamy minus na niebieski a plus na żółty - Dioda powinna się zapalić. UWAGA - teoretycznie idzie tam 12V a dioda jest z rezystorem ... ale na wszelki wypadek nie bawiłbym się tu zasilaczem tylko sprawdził to 9V baterią :) Wersja bezpieczna - omomierz w pozycji do pomiaru diód i sprawdzić na wypiętej wtyczce żółty z niebieskim zamieniając sondy - w jednej pozycji nieskończoność, w drugiej ok 0,5 do 0,7V.
e) Niebieski - masa.

Marcin teoretycznie masz rozpisany cały sterownik teraz mógłbyś już go nawet samodzielnie zrobić.
Zaznaczam że to są moje dywagacje na podstawie dostarczonych zdjęć, bez potwierdzenia pomiarami jak powyżej ryzyko zjarania czegokolwiek przy swobodnym podpięciu dramatycznie rośnie.

robba - 2019-03-31, 12:50

maszakow napisał/a:
PO mojemu tak wygląda rozpiska złącza sterowania gazowego. Robba jeśli pasjonujesz sie inżynierią wsteczną to możesz mi pomóc :) multimetr w rękę i...
....


spoko. żółtą wtyczkę mogę rozpisać bo mam panel sterujący też, więc nie ma
problemu. Ale dopiero we wtorek, bo teraz jestem na wyjeżdzie.
mogę też rozpisać główną, jeśli jest taka potrzeba...

i nie wiem czy jest tam regulacja temperatury. mój panelma tylko zieloną, że włączony,
czerwoną, że błąd i do tego przełączniczek trzypozycyjny: 50/-/70, gdzie włączam na 50 stopni lub 70 żeby odlegionelic i po srodku wyłączone....ale czy w przypadku innego panelu
działa regulacja to nie wiem....

maszakow - 2019-04-08, 22:31

robba, no to nieźle - potencjometr kosztuje 2 EUR. rezystor 0,02 EUR zamiast płynnej regulacji temperatury masz 2 rezystory w sterowniku ja piernicze jakie żydostwo :P
robba - 2019-04-08, 23:05

maszakow napisał/a:
robba, no to nieźle - potencjometr kosztuje 2 EUR. rezystor 0,02 EUR zamiast płynnej regulacji temperatury masz 2 rezystory w sterowniku ja piernicze jakie żydostwo :P


ooopss. dzięki że mi przypomniałeś...
Nie miałem okazji być na magazynie i nie sprawdziłem jak połączone.

rafal11 - 2019-04-18, 21:53

Panowie, czy element ze zdjecia nr 77 ma wewnatrz jakis zaworek? kulke? czy cokolwiek co nie puszcza normalnie wody w rurke bezbarwna ktora wychodzi na zewnatrz przyczepy??
Po zimie napelniłem układ i praktycznie cała woda po odkreceniu kranu ucieka bezbarwna rurka pod przyczepe a z krany ldwo co leci.


robba - 2019-04-25, 18:47

maszakow napisał/a:
PO mojemu tak wygląda rozpiska złącza sterowania gazowego. Robba jeśli pasjonujesz sie inżynierią wsteczną to możesz mi pomóc :) multimetr w rękę i...
....


maszakow napisał/a:
robba, no to nieźle - potencjometr kosztuje 2 EUR. rezystor 0,02 EUR zamiast płynnej regulacji temperatury masz 2 rezystory w sterowniku ja piernicze jakie żydostwo :P


wygląda to chyba ciut inaczej, ale nie mam czasu teraz męczyć płytki.
załączam Tobie jak wygląda panel u mnie jeśli chodzi o połączenia.
Sprawdzałem miernikiem, (choć naszły mnie pewne wątpliwości, ale jeszcze sprawdzę):

maszakow - 2019-04-28, 00:49

szary i żółty ok masa i + na diodę wskazujący grzanie. kolejność diody i rezystora może być inna :)
Natomiast reszta nie pasuje.
na białym bankowo jest stałe 12,5V komutowane dalej.
w pozycji 70 mierząc między białym a brązowym i zielonym - na obu będzie zwarcie, w pozycji 50 na jednym będzie zwarcie a na drugim 900 Ohm.
wg twego schematu masz 900 ohm raz na brązowym a raz na zielonym co jest nielogiczne.
Wyłącznik chyba jest podwójny...na pojedynczym jakoś mi się to nie składa na rysunkach.

maszakow - 2019-04-28, 01:02

Kolejna truma uratowana. przeszczep cewki się przyjął ale prosto nie było bo okazało się po drodze że elektroda jonizacyjna jest martwa i tą musiałem też przeszczepić.
Może ktoś (spece gazownicy albo fizycy) lepiej zna temat i mi wytłumaczy dlaczego kawał drutu zwykle opalany cąły czas płomieniem przestał generować prąd jonizacji ? przewód cały porcelanka cała ... elektroda straciła właściwości pod wpływem wysokiej temperatury (przegrzania pieca) ?
Ta któą przesczepiłem jest znacznie starsza i działa ...

Baskowoz - 2019-04-28, 18:11

Dzień dobry, jestem nowym forumowiczem ale widzę że bardzo duża grupa szczęśliwych posiadaczy domku na kółkach miała problem z bojlerem. No to nie jestem sam. Myślałem że może jakoś dam radę samodzielnie, niestety. Chodzi o bojler Truma 10 l gazowy. Jedyną rzeczą którą uleczyłem to wymieniłem ten szklany bezpiecznik na płytce , co zaowocowało tym że świecą się na stałe dwie diody zielona i czerwona. Podobno oznacza to awarię elektroniki (wg mnie płytka jest ok). No i tu niestety moje zdolności się skończył. Ratunku, zaraz pierwszy wyjazd a ciepłej wody brak. Pomocy.
maszakow - 2019-04-28, 20:57

Baskowoz, powiedz w miarę możliwości co robiłeś i co się stało że wywalił bezpiecznik. PO drugie powiedz jakie są twoje możliwości co do naprawy elektroniki. Bo jeśli tylko bezpiecznik... to pospowiedzi zrobię więcej szkód niż pożytku.
jeśli świecą się czerwona i zielona możesz mieć za małe napięcie zasilania.
sprawdź miernikiem pozostałe rzeczy wg rozpiski ze strony 16 wątku.

yamah - 2019-04-28, 20:58

Baskowoz napisał/a:
, co zaowocowało tym że świecą się na stałe dwie diody zielona i czerwona. Podobno oznacza to awarię elektroniki (wg mnie płytka jest ok)..

Nie jestem fachowcem od napraw ale podobne objawy były u mnie gdy po zakupie próbowałem uruchomić podgrzewanie i znalazłem w postach pomocną radę aby powtarzać kilkukrotnie operację odpalenia i ciągłego grzania.. :ok pomogło..teraz jeszcze zostało mi przeczyszczenie głównego palnika gdyż widzę że nie daje mocnego płomienia (spróbuje kompresorem przedmuchać)

maszakow - 2019-04-28, 21:58

yamah, Czerwona dioda = brak grzania - układ sterujący elektrozaworem nie pozwala go otworzyć.
Kolega albo ma za niskie napięcie zasilania albo właczył zasilanie w wozie przy włączonym wyłaczniku na pilocie - albo ma popalone tranzystory - a biorąc pod uwagę że bezpiecznik był walnięty to zapewne tak jest bo bodajże szóste prawo Murphy'ego głosi że tranzystor zabezpieczony bezpiecznikiem, ocali bezpiecznik paląc się w pierwszej kolejności.

amples - 2019-04-28, 22:19

maszakow napisał/a:
bodajże szóste prawo Murphy'ego głosi że tranzystor zabezpieczony bezpiecznikiem, ocali bezpiecznik paląc się w pierwszej kolejności
Czyli za mocny bezpiecznik , albo tranzystor ledwie dychał i końcu padł :wyszczerzony:
maszakow - 2019-04-29, 00:17

Amples - nie - to jest reguła wymyślona przez pewnego mądrego amerykańskiego inżyniera :) w przypadku trum się potwierdza :)
A przy okazji ... powozie Basków :P Powiedz jaki bezpiecznik wsadziłeś bo nie wszystko co szklane może tam wejść - żeby więcej szkód nie było...

amples - 2019-04-29, 00:46

maszakow napisał/a:
to jest reguła wymyślona przez pewnego mądrego amerykańskiego inżyniera

Pechowca Murphy'ego to znam , :wyszczerzony: ,
u niego rzeczy proste i oczywiste zawsze szły tak źle, jak to tylko możliwe.
Teraz niektórzy tłumacza się jego pechem (prawem) :diabelski_usmiech :spoko

robba - 2019-04-29, 08:40

amples napisał/a:
maszakow napisał/a:
to jest reguła wymyślona przez pewnego mądrego amerykańskiego inżyniera

Pechowca Murphy'ego to znam , :wyszczerzony: ,
u niego rzeczy proste i oczywiste zawsze szły tak źle, jak to tylko możliwe.
Teraz niektórzy tłumacza się jego pechem (prawem) :diabelski_usmiech :spoko

jego prawa można też wykorzystać pozytywnie. Jedno z zaliczanych do jego praw
głosi że w każdym programie jest co najmniej jeden błąd.
Więc jak piszę program to piszę procedurę z samymi błędami i ....... jej nie używam... :diabelski_usmiech
Czynię więc zadość prawom Murphy'ego nawet z naddatkiem, ale jednocześnie
zgodnie z jego prawami minimalizuję ilość błędów w działającym programie... :diabelski_usmiech

maszakow - 2019-04-29, 17:26

Dobra panowie, spokój - starczy odjazdów na Murphy'm, bo to temat na książkę :-P Nie straszcie nowego - Dajcie się mu wypowiedzieć :)
Generalnie ja coś tak czuję że (niestety) :diabelski_usmiech znów będę miał zajęcie...a muszę w końcu jakiś porządny interfejs zrobić do pomiarów i diagnozy bo od 4 lat na pająku to już trochę siara. 2 werjse wersje bo jeszcze po naprawie mi dawca organów został w wersji sprzed 86r. A tu jeszcze ta nowsza truma .. jej co ja tu miałem zrobić ...

Baskowoz - 2019-04-29, 19:14

Dziękuję za zainteresowanie , sprawa ma się następująco . Przy kupnie autka jesienią pan sprzedający poinformował mnie że nigdy nie używał ciepłej wody bo nie potrzebował . po powrocie do domy zacząłem jak zapewne większość wszystko sprawdzać i robić po swojemu . Na włączniku bojlerka nie świeciły się żadne diody :?: , zacząłem czytać różne fora i podpowiedzi . postanowiłem być dzielnym i iść od razu na głęboką wodę , dobrałem się do gada . Wnętrze naprawdę wygląda tak jakby nie było używane , palnik czysty , zbiornik bez śladów grzania , jedyną wadą była nieszczelność przy rurce wyjściowej wody z e zbiornika . Wyczyściłem wszystko uszczelniłem rurkę i poskładałem , no i dochodzimy do płytki pomyślałem :?: bingo mam cię :!: . Wcześniej zabezpieczyłem się w bezpiecznik myślę nie zaszkodzi wymienić , aczkolwiek nie było widać przepalenia . Poskładałem , podłączyłem przewody i ta dam jest dobrze pomyślałem , włączam i są diody świecą się :kwiatki: .no i na tym koniec ile razy nie próbował bym włączyć to zawsze tak samo czerwona i zielona razem . nie dochodzi prąd do iskrownika oraz elektrozaworu . Dałem płytkę znajomemu miał się znać tak mówił , po trzech tygodniach oddał i powiedział odkrywczo , no płytka chyba jest spalona ale nie wiem gdzie :box . no krew mnie zalała przecież . Słyszałem od innych znawców tematu że podobno nie używane tranzystory wysychają i urządzenie nie działa. Poprzedni właściciel jeżdził w kraju 5 lat no i mówił że nigdy ciepłej wody nie używał . :confused
amples - 2019-04-29, 19:32

Baskowoz napisał/a:
Słyszałem od innych znawców tematu że podobno nie używane tranzystory wysychają
Tranzystory wysychają :haha:
tym znawcom nie wyschło w głowie , :diabelski_usmiech

Baskowoz - 2019-04-29, 19:33

Nie dopisałem ale bezpiecznik ,ten szklany włożyłem 1,6 A :gwm
amples - 2019-04-29, 19:45

Co do wysychania to pewnie coś pokręciłeś , :bajer
Nie chodziło o kondensatory elektrolityczne :?:

Baskowoz - 2019-04-29, 19:52

O kurczaki ale wtopa , pewnie mówił o kondensatorach , a ła kajam się :oops:
maszakow - 2019-04-29, 19:55

BAŚKOWÓZ... HAHA... a ja myślałem że wozisz FC Barcelonę i tamtejszych separacjonistów:-P

CO do kolegi elektronika ... bez schematu zwykle się nie da, a na schemat widać nie miał tyle czasu.
A wysychają ...owszem, ale kondensatory a nie tranzystory :)
Spalona płytka to hasło rzeka - nie zawsze uszkodzone komponenty muszą wybuchać albo się palić, abyś mógł potem szybko wpaść na to gdzie jest problem. W 80-90 % komponenty przepalają się bez objawów. W tej trumie jak leci bezpiecznik a z jakiegoś powodu poleciał....przy okazji niszczy się z reguły kilka innych rzeczy na raz. I tak najprawdopodobniej jest i w tym przypadku.
Jeśli to nie jest za niskie napięcie zasilania (zajechany stary albo uszkodzony akumulator zabudowy) - sprawdziłeś miernikiem ? - to masz problem z elektroniką. Mogę pomóc - tak jak pomogłem innym -
Tu znajdziesz dowody :)
ale szczegóły to na priv poproszę.

maszakow - 2019-04-29, 19:58

Baskowoz napisał/a:
Nie dopisałem ale bezpiecznik ,ten szklany włożyłem 1,6 A :gwm

nie najlepiej. kup tzw szybki - albo inaczej WTA-T - na prąd 1,25A. Zaszalej i kup więcej - 2 lub trzy - one są po 20 groszy :) chyba :)
to nie zmienia faktu że elektronika być może do naprawy będzie.

maszakow - 2019-04-29, 20:02

Amples daruj laikowi no co ty .. podwójny cios w ten sam punkt a facet już czerwony na twarzy :-P
W Polsce każdy zna się na piłce nożnej i polityce - ale nie każdy musi na elektronice :-P

amples - 2019-04-29, 20:19

maszakow napisał/a:
Amples daruj

Posypuję głowę popiołem :aniolek

maszakow - 2019-04-29, 21:01

amples napisał/a:
Posypuję głowę popiołem :aniolek

o ponad 50 dni za późno :haha: ale lepiej późno niż wcale. Ja odpuszczam tobie .. itp itd :-P
Z drugiej strony były owner przez 5 lat korzystania z kampera hartował się zimną wodą ? nie chciał i nie pytał jak naprawić ? chyba ze serwis w DDR to owszem może zniechęcić...

amples - 2019-04-29, 21:44

maszakow napisał/a:
o ponad 50 dni za późno
Przenigdy żadne konszachty z :rip ,
wolał bym z :satan , przynajmniej było by ciepło i w kościach nie strzykało :haha:

maszakow - 2019-04-29, 22:29

amples napisał/a:
Przenigdy żadne konszachty z :rip

Co wyście wszyscy tak zbezbożnieli psiakrew, w latach 80tych każdy do kościoła gnał...
OK nie odpowiadaj pls.

Robba Michał zobaczcie co znalazłem :P Najpierw zrobił Niemiec potem zerżnał Czech potem poprawił Francuz a teraz my dokłądamy cegiełkę... globalizacja.

Tylko namotane jest co nieco bo widzę pokreślenia i zduplikowane opisy trzeba będzie weryfikować. niemniej...to rozpiska gniazd na Trumie III generacji. na tej podstawie już da się zrobić co nieco.

Baskowoz - 2019-04-30, 21:34

Panowie jak wcześniej napisałem na elektronice się za bardzo nie znam i wydaje mi się że lepiej tak niż ściemniać . Kolega kolegi powiedział że tamten naprawia właśnie elektronikę i ogrzewacze postojowe więc teoretycznie pewniak :( .Maszakow no oczywiście o ile to możliwe to bardzo chętnie skorzystam z twoich umiejętności w tej dziedzinie :lol: .czy mam dzwonić na ten nr .tel z filmiku .
Już teraz jestem wdzięczny że nowemu chcieliście pomóc . Dzięki

Baskowoz - 2019-04-30, 21:55

A tak w ogóle to uważam że oczywiście jeżeli dany sprzęt jest w coś wyposażony to to coś powinno działać . Facio mówił że korzystał z prysznica na kempingu lub mopie .Jak od niego odbierałem swój domek , to miał już no podwórku takie autko za ok 100 , pewnie była również ciepła woda. No cóż widocznie tak miało być i nasz pierwszy ,wymarzony wyjazd będzie bez prysznica . na szczęście cała reszta działa :wyszczerzony:
Baskowoz - 2019-05-02, 12:32

Wszystkim życzę tyle powrotów ile wyjazdów , żadnych problemów na trasie no i oczywiście udanej Majówki . Do napisania po powrocie :lol:
Baskowoz - 2019-05-05, 19:54

Już teraz wiem na pewno , nie można nie posiadać ciepłej wody w kamperku :zimno .
ale daliśmy radę :ok

Baskowoz - 2019-05-07, 20:28

maszakow, czy jest szansa na Twoją pomoc w usprawnieniu płytki do mojej Trumy.
Bardzo proszę wyślij sms z nr Swojej komórki na mój telefon 502-203-203 .
Zadzwonię i dopniemy szczegóły . Dzięki

Piszol - 2019-05-07, 21:22

Podepnę się pod temat bo przewalam forum i nie mogę znaleźć nic w temacie słabego grzania wody. Dokładniej to mam Trume C 343 E, ogrzewanie pokładowe ok, a jak grzeje wodę to coś grzeje ale strasznie słabo. Pali się zielona kontrolka i pomarańczowa.

Może ktoś miał podobny objaw, albo może mnie pokierować gdzie szukać i problemu ?

Jak gdzieś w czelusciach forum było, to proszę o linka i wyrozumiałość ale ja nie znalazłem.

maszakow - 2019-05-12, 00:34

Baskowoz, OK- szczegóły na mailu.
maszakow - 2019-05-12, 00:40

Hej Piszol - masz coś takiego ?
Jak słabo grzeje to może tylko prąd ? może palnik zapchany gaz nie dochodzi ?

Baskowoz - 2019-05-12, 21:04

maszakow, Świetnie,dzięki :bigok :lol:
Piszol - 2019-05-13, 10:04

maszakow napisał/a:
Hej Piszol - masz coś takiego ?
Jak słabo grzeje to może tylko prąd ? może palnik zapchany gaz nie dochodzi ?


Dokładnie taki, jest tak że raz dobrze grzeje a za chwilę słabo. Da radę palnik wyczyścić bez wydzieranie całego ustrojstwa ? I jak się zabrać do tego ?

maszakow - 2019-05-14, 23:39

Od samych palników są lepsi specjaliści ja się może wypowiadał nie będę bo nie czyściłem ani nie rozbierałem.
Natomiast... objawy mogą wskazywac również na przewód kominowy. przytkany to się płomiń palić nie chce... albo jak przyduszany wiatrem z zewnątrz.

Piszol - 2019-05-16, 13:54

Ooo właśnie sprawdzę jeszcze przewód kominowy.
maszakow - 2019-07-15, 01:25

No to bufor zczyszczony, kolejny bojlerek odratowany.

Jedno doświadczenie więcej, kolejny kamperowicz na polu z ciepłą woda ...
Co roku powtarzam sobie że zrobię jakiś lepszy interfejs do diagnozy... i co roku przy nowym pacjencie stwierdzam że moje prowizoryczne narzędzie na wtyku Phoenixa sprawdza się jednak najlepiej :)
tylko jakieś przyłącze do gazu muszę zrobić lepsze ... bo tu prowizorka to torchę niebezpieczna rzecz :)

Fachowcy - co to za gazrurka, jaki gwint potrzebny na palnik do Trumy ?

Boluś - 2019-07-22, 14:42

Jak czytam post może ktoś doradzi, pali się zielona dioda i nic nie działa, tydzień temu wszystko było okej bojler grzał, jest stary płytka BO-192 co może być przyczyną
maszakow - 2019-07-23, 20:27

Boluś, Płytka BO-192 w wersji b czy c ?
Nie doczytałeś wszystkiego. Bo chyba był temat w wątku poruszany. Ale skracając... jest kilka możliwości
a) NIE działa ci regulacja temperatury - potencjometr
b) poleciał termistor od kontroli temperatury w zbiorniku.
c) nawalił układ od kontroli temperatury na płytce.

I jedna drobna uwaga... Nawet stare układy elektroniczne po 30-40 latach mają prawo nawalić :)

maszakow - 2019-07-23, 21:23

DO WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW Jako mało doświadczony kamperowiec i nieużytkownik Trumy po kolejnym serwidie chciałbym się podzielić informacją :)

Instrukcja Trumy wyraźnie mówi
Bojlera nigdy nie użytkować bez napełnienia wodą!
Powinni to walnąć czcionką na połowę strony.

Chyba po raz pierwszy od czasów debiutu miałem okazję naprawiać płytkę z oryginalnym pilotem. DO tej pory posługiwałem się własnym wynalazkiem symulującym takowe sterowanie... I szczerze mówiąc trochę byłem zaskoczony jak przy testowaniu płytki od.... Baskowoza ? Baskowozu? (weź to teraz odmień cholera jasna :P ) OD NASZEGO NOWEGO KOLEGI :P ta po udanej naprawie w warunkach testowych ... sama się uruchomiła, jakieś kilka sekund po włączeniu zasilania.
Ja wiem dlaczego, ale być może nie wszyscy mogą sobie z tego sprawę zdawać.

Konstruktorzy w RFN :) najprawdopodobniej założyli że jak ktoś uruchamia bojler to na pewno chce korzystać z wody cieplejszej niż temperatura pokojowa. W związku z tym najniższą temperaturą na pilocie jest 30 stopni. Rzadko kiedy zbiornik - pełen albo pusty - ma taką temperaturę - dlatego też bojler w chwilę po włączeniu go - podejmuje pracę. Termistor w zbiorniku jest na pewnej wysokości - więc zanim on odczyta te 30 stopni trochę czasu minie... a jak zbiornik jest pusty... to znacznie więcej czasu minie... a jak ktoś jeszcze przez nierozwagę odpalił trumę w marcu przy +5 ... Sporo szkód można sobie narobić.
DLatego
Potencjometr w starych trumach skręcony na minimum - NIE OZNACZA ŻE BOJLER NIE BĘDZIE URUCHAMIAŁ PALNIKA - Dlatego jeśli nie chcecie by bojler grzał - wyłączajcie go wyłącznikiem.

no to ja już ...

Baskowoz - 2019-07-27, 21:13

Maszakow , jeszcze raz wielki szacun i dzięki . Zabieg został przeprowadzony wręcz profesjonalnie i co najważniejsze kolejny pacjent został przywrócony do życia . Było tak jak piszesz , zaraz po złożeniu wszystkiego przełącznik do góry i ,,o kurczaki wszystko działa ,, :bigok . Jak widać doktor jest wysokich lotów . Maciek bardzo chętnie postawiłbym Ci piwko i to na forum ( nie wiem dla czego ale nie mogę tego uczynić ) . Natomiast jak będę nawiedzał twoje strony to w realu może się uda .
Były po drodze jeszcze drobne problemy , ale opiszę jak może jakiś inny biedny zagubiony forumowicz
będzie miał podobny problem . Kochani no po prostu nie mogę nacieszyć się że leci gorąca woda .
Maszakow na zdrowie :pifko

Baskowoz - 2019-07-27, 21:19

A nazwa załogi jest BAŚKOWÓZ , tylko coś poszło nie tak :oops:
Baskowoz - 2019-07-27, 21:30

Ja w swoim camperku , żeby zawsze w bojlerku była woda , żeby nie grzał na pusto , zamontowałem zaraz za pompą zaworek zwrotny . no i co ważne ,nie dość że w bojlerku zawsze woda to i nie czekam aż pompa wypchnie całe powietrze :wyszczerzony:
Baskowoz - 2019-07-28, 22:11

No i jasny gwint miało być tak pięknie . Jeszcze wczoraj bojlerek bez problemu grzał , rano leciała ciepła woda . Wieczorem czas kompieli a tu figa :gwm .System normalnie startuje ale po 10 sekundach pstryk i po zabawie . Niestety tyle co sprawdziłem , gaz dochodzi do zaworu , zawór włącza i wyłącza iskrownik działa . Wydaje mi się że w palniku nie ma gazu :?: , kurczaki dlaczego skoro przed zaworem jest (odkręcałem przewód ) .Cały ten bojler to bardzo grymaśne urządzenie :confused
Co robić zaraz wyjazd urlopowy , może jakieś podpowiedzi :gwm
Z góry serdeczne dzięki

Baskowoz - 2019-07-29, 17:37

Słuchajcie , każdy dzień mnie upewnia w tym że to bezduszne urządzenie jakim jest bojler żyje własnym życiem . Nie mogłem się doczekać powrotu do domu i pierwsze co zrobiłem po powrocie -poszedłem do camperka pstryk bojlerek i ku wielkiemu mojemu zdziwieniu urządzenie działa .
Morz wyłączył się w trakcie ze dwa razy ale bez problemu zagrzał wodę na max :box .
No przecież ma fochy jak nie umniejszając niejedna żona . :diabelski_usmiech
No i jak żyć moi drodzy , jak żyć - nie mylić z tylną częścią ciała :spoko

maszakow - 2019-08-22, 21:06

mała przerwa na forum...
Tylną część ciała pisze się przez RZ mój szanowny kolego...żaden kurtularny :P Polak nie powinien tego źle odebrać :P
Jeśli bojler wyłącza się w trakcie grzania to jest problem z elektrodą jonizacyjną - czujnikiem płomienia. albo źle ustawiona albo ... zestarzała się i wkrótce odmówi posłuszeństwa. Powiedz który staruszek nie grymasi jak się starzeje... Wróć znam odpowiedź... CamperPapa :P

Nie miałem okazji na serio szukać zamiennika, w mej praktyce raz jeden nie działała, w tym usmażonym - ale tu kolega dokupił dawcę organów więc przeszczepiałem :) Z poszukiwań pasujące elektrody można dostać w wersji ze złączem trzeba by było jeszcze kabelek załatwiać. ewentualnie zamawiac u producenta. pytanie tylko czy będą się nadawać do trumy...

Baskowoz - 2019-08-26, 16:39

Maszakow pisał nie pisał zad to zad :diabelski_usmiech .Urządzenie jest nadal bezduszne i bywa tak że przez pół godziny nie włączy się w ogóle , zaś następnego dnia z pierwszego strzału i oczywiście po pewnym czasie włącza się dogrzewanie i tak w kółko do póki sam nie wyłączę :?: Nie mniej jednak gorąca woda w camperku jest czymś szalenie pożądanym . Szczególnie wtedy gdy po wyjeżdzie urlopowym w domu jest permanentny remont łazienki i żółwik robi za łażnię . Nie mniej Maciek ciągłe :pifko bo to Ty jasteś sprawcą mego prysznicowego zadowolenia :wyszczerzony: . Puki co częściej działa niż nie dział , więc nie będę grzebał na razie .
Ernestas - 2019-10-11, 10:08

Hello! A fresh fellow camper from Lithuania :)
I've searched all the internet and this thread is the best for information on troubleshooting the truma boilers. Thank you a lot for that!
The boiler turns on, green light starts, I hear a strong click, and then many small clicks on the ignition. After some seconds of trying to ignite, the strong click is heard again and the red light comes.
I've disassembled the boiler, tried checking voltage on the pins and at some point I messed up and burnt the 1.25A fuse. Now it doesn't turn on completely, but today I'll put in a new fuse and try again. I've cleaned the burner, it was a bit rusty. There we're a lot of rust on the pad, bees and other insects. It seems that the net where the airflow comes in is broken. I've cleaned everything and today I'll try to start the boiler again with a new fuse. Hope it ignites.

But there is another problem - the pot of the water seems to be rusted inside. Before removing the boiler I saw that there is some water leak. When disassembling the boiler, the pipes from the pot removed easily, the hoses stayed on the pipes. So I though that is a strange design, but after some checking, I realised it just was rusted enough to brake from the pot. So now I have a pot and both of the water pipes (in and out) are removed from it.
I'm planing to de-rust the pot with apple acid and to weld the pipes back in to the pot. Do you think it's a good idea to do that?

Thank you for your help!

Ernestas - 2019-10-11, 13:35

I've checked the pot, it doesn't look rusted inside. The burner works, just now I need to find out why the pipes got out of the pot so easilg and how to fix them back there. Is welding a good idea?
Milki - 2019-11-23, 20:55

Ernestas napisał/a:
I've checked the pot, it doesn't look rusted inside. The burner works, just now I need to find out why the pipes got out of the pot so easilg and how to fix them back there. Is welding a good idea?

It looks nobody have a adecquate knowledge to help you :(
But you didnt write which type of Truma bojler do you have?

At my opinion wellding is very good idea if you want to connect permanent two metal elements.
So I've got a hope it works and you enjoy a nice warm shower :)
Let us know how it finish!


Ok. A teraz może odświeżę nieco tematykę?
Nie wiem czy jest sens czytać ponad 30 stron wątku gdy jest inny o "mojej" Trumie a tam jest tylko o takiej jak moja.
Może ktoś pomoże?
https://www.camperteam.pl...p=798475#798475

maszakow - 2019-11-28, 22:02

Ernestas, It's a forum not the Hotline pls be patient.
I can help u with electronics.
what u are hearing is a normal action of the boiler WHEN THERE IS NO GAS. U turn it on few second of ignition attempt - then electrovalve is locking down and red diode lights on.
No gas meaning bottle empty or no throutput. Clean the burner, use compressed air. could be that electrovalve got rusted and despit fact its working there is no "opening" maybe connecting compressed air form the botlle side could help - try to start it with 1bar of pressure. maybe 2 bars in next attempts (NOT MORE)

camper_australia_trip - 2020-01-08, 21:30

Stworzyłem nowy post dla mojego problemu bo wydaje się trochę nie typowy a tutaj nie znalazłem takiego problemu u nikogo.

https://www.camperteam.pl...p=803778#803778

Czy ktoś może na to spojrzeć.

maszakow - 2020-01-22, 19:08

Takie z głupia frant pytanie :) Fachowcy ... Czy możecie potwierdzić że przyłącze boilera Trumy to gwint 1/4 lewoskrętny ??
maszakow - 2020-01-26, 17:13

No i następny uratowany.


Refleksja - cokolwiek robicie przy bojlerze (czyszczenie itp) sprawdźcie potem czy mocowania elektrod iskrownika i jonizacyjnej są dobrze dokręcone. Tutaj w teorii iskrownik dotknął palnika a przy próbie zapłonu wyładowanie poszło w elektronikę. Na szczęście bez strat. POza tym... zaśniedziały styki bezpiecznika i prądowi odechciało się płynąć po rafach oporu :)

Milki - 2020-01-26, 18:03

Ale fajnie poszło :)
Ech ....
Czy ja doczekam swojej :gwm :evil:

Rant - 2020-01-27, 21:12

No i w końcu dobrałem się do mojego bojlera i zonk nie działa :( . Po sprawdzeniu napięcia wszystko jest okej, ale w chwili załączenia pstryczkiem zapalają się odrazu obydwie diody czyli czerwona i zielona,a po chwili przygasają.
Po sprawdzeniu napięcia spadek z 12V na 2,2 - 3,8V
Gdzie leży problem , pewnie elektronika ale co?

robba - 2020-01-27, 21:18

Rant napisał/a:
.... w chwili załączenia pstryczkiem zapalają się odrazu obydwie diody czyli czerwona i zielona,a po chwili przygasają.
Po sprawdzeniu napięcia spadek z 12V na 2,2 - 3,8V....


szkoda że nie napisałeś gdzie to napięcie mierzyłeś.
jeśli to napięcie sprawdzałeś na zasilaniu płytki
to po prostu masz problem z zasilaniem. sprawdz bezpieczniki, złączki,
na końcu kable. gdzieś to napięcie spada i nie ma szans że będzie działać.

PS. zgaduje ze na aku nie spada napięcie w tym czasie, skoro o tym nie piszesz...?

PS2. ew. zasil płytkę z oddzielnego akumulatora żeby sprawdzić czy działa...

Rant napisał/a:

ale ten bezpiecznik to normalnie odjazd niemiecka jakość, cud, że nie spaliło płytki

nie podejrzewam żeby tak z fabryki wyjechało...

DK-Tadeusz - 2020-01-27, 21:44

Nieładnie posądzać Niemca o to co Polak przerobił.
Rant - 2020-01-27, 21:54

Mierzyłem na małej kostce pin 5 (żółto różowy) jest 12v ale po włączeniu spadek napięcia do 3,8v,
tak samo jest na zasilaniu płytki (duża kostka), także występuje na całej płytce i na bezpieczniku.

Akumulator trzyma napięcie, ale jutro podepne drugie aku bezpośrednio do płytki i sprawdzę jescze raz.

Kamperek świeżo kupiony z niemiec tak przyjechał i ten bezpiecznik lutowany drucikiem :shock:

Oczywiście wymieniłem na dobry bezpiecznik 1,25A szybki i trzyma po załączeniu, czyli nie ma zwarcia, bo inaczej by się spalił.

robba - 2020-01-27, 23:04

Rant napisał/a:
....
Kamperek świeżo kupiony z niemiec tak przyjechał i ten bezpiecznik lutowany drucikiem :shock:
....


nie znaczy że Niemiec to naprawiał... :)

Rant - 2020-01-28, 20:55

robba napisał/a:
sprawdz bezpieczniki, złączki,
na końcu kable


Dzisiaj podłączyłem bezpośrednio aku i palnik ożył, działa pięknie aż miło a już myślałem, że po płytce.
I znalazłem przyczynę w puszce, przewód masowy trzymał się w kostce dosłownie na dwuch włoskach miedzi :!: oraz bezpiecznik był przyśniedziały i stąd spadek napięcia po załączeniu.

Podziękowania dla robba za naprowadzenie i podpowiedź. :wyszczerzony:
Przy okazji jaki jest bezpiecznik zabezpieczający bo u mnie jest 40A to chyba trochę za duży.

robba - 2020-01-28, 21:10

Rant napisał/a:
...
Podziękowania dla robba za naprowadzenie i podpowiedź. :wyszczerzony:
Przy okazji jaki jest bezpiecznik zabezpieczający bo u mnie jest 40A to chyba trochę za duży.


spox. kiedyś postawisz pifko... :) .
Truma ma (już) swój bezpiecznik, więc ten główny zabezpiecza kabel jeno.
więc to jaki duży ma być zależne jest od przekroju i długości kabla też.
Ale jeśli ten kabel nie zasila żadnych innych odbiorników to bezpiecznik
spokojnie 5 A wystarczy. bojler na start pobiera max 1A.

Rant napisał/a:
.... w puszce, przewód masowy trzymał się w kostce dosłownie na dwuch włoskach miedzi :!: ....

Ale jeśli zasila coś jeszcze to musisz wiedzieć co i ile bierze prądu.
ale dla przewodu dochodzącego do trumy (chyba 1,5mm2) to 40 A na pewno jest za duży.
Jak nie jest dłuższy niż 5 m to 10A maksymalny bezpiecznik...

maszakow - 2020-02-11, 00:12

Artyści ...
było o bezpiecznikach. strona bodajże 15 wątku - sam pisałem :P
ten na płytce jest 1,25A AT ( szybki)

ALUMINIUM - 2020-07-02, 07:38
Temat postu: PODPIĄŁ ODWROTNIE WTYCZKĘ
Witam.

Mój problem wygląda następująco:
Wymyśliłem sobie wymianę fotela kierowcy, pod fotelem bojler, ślusarz w celu dokonania małych modyfikacji mocowania wymontował bojler, ale zanim to zrobił wymontował tylko plastikową obudowę z płytką (że niby starczy mu miejsca — nie starczyło). Przy podłączeniu dużego złącza PODPIĄŁ ODWROTNIE WTYCZKĘ — niestety z racji konstrukcji tej wtyczki było to wykonalne. Oczywiście po wymianie fotela bojler nie odezwał się. Zacząłem szukać i znalazłem tę wtyczkę, podpiąłem prawidłowo, świeci tylko zielona dioda i brak jakichkolwiek reakcji.

Miernik w rękę.

duże złącze:
pin 1 - 12,5V
pin 2 - 12,5V
pin 5 - 12,5V

małe złącze:
pin 5 - 12,5V
pin 4 - 0V po włączeniu wyłącznika 12,5V

zabezpieczenie od przegrzania (czerwone przewody) - zwarcie
czujnik temperatury (szare przewody) - 12 kiloom
potencjometr regulujący temperaturę — sprawny

płytka:
bezpiecznik sprawny
wszystkie diody sprawne
wszystkie tranzystory sprawne
kondensatory elektrolityczne (2200 mikro, 4700 mikro i 100 mikro) sprawne

Po włączeniu nie słychać żadnych przekaźników — zero reakcji, chociaż w trakcie moich wielokrotnych prób dwa razy zadziałał iskrownik i wybuchł gaz, z wielkim hukiem.

Proszę o pomoc.

maszakow - 2020-07-02, 21:43

Odpowiedź poszła na priv. Dla porządku tu też podpowiem - wątpię żeby tranzystory były całe, prawdpodobnie oberwał BD136 w dolnej części płytki. możliwe że oberwał też przekaźnik HFD27 ten czarny.
maszakow - 2020-07-02, 22:28

Tymczasem - Kolejny ozdrowieniec :)
Klasyczne objawy - po włączeniu, od razu zapalała się czerwona dioda.
uszkodzona dioda tranzystor, profilaktycznie wymieniłem kondensator który był spuchnięty.
(jedna z nielicznych płyt na których musiałem to zrobić)
Dziś zrobiłem próby z gazem, boiler działa poprawnie.


Tak sobie myślę by nakręcić jakiegoś tutoriala na YT... opisałbym piny i pokazał co i jak mierzyć na złączach - żeby każdy z elementarną wiedzą i narzędziami był w stanie ocenić co padło w jego sprzęcie... Co prawda szewc bez butów chodzi i nie mam nic żeby na żywca kręcić - ale mam tyle fotek waszych sprzętów że nakręcenie prezentacji też by zdało egzamin. Dla czytelników tego wątku nic nowego ale jak to kiedyś powiedział mój szef... "do ludzi w pewnym wieku lepiej trafiają obrazki niż tekst" :P

lepciak - 2020-07-03, 17:57

maszakow napisał/a:
Tak sobie myślę by nakręcić jakiegoś tutoriala na YT... opisałbym piny i pokazał co i jak mierzyć na złączach - żeby każdy z elementarną wiedzą i narzędziami był w stanie ocenić co padło w jego sprzęcie...
Narzędzia to nie wszystko. Ten z elementarną wiedzą to sobie poradzi, gorzej kiedy za naprawę sprzętu biorą się "fachowcy" bez żadnej wiedzy w temacie ale mocni w fotografii.
maszakow - 2020-07-05, 23:38

lepciak napisał/a:
Narzędzia to nie wszystko. Ten z elementarną wiedzą to sobie poradzi, gorzej kiedy za naprawę sprzętu biorą się "fachowcy" bez żadnej wiedzy w temacie ale mocni w fotografii.

masz rację - powiedziałem "OCENIĆ" a nie naprawić. Bardziej chodzi mi to żeby po awarii być świadomym czy szukać pomocy elektronika czy gazomistrza - czy autoryzowanego serwisu - czy też ewentualnie szukać nowego kociołka. Jeśli ktoś nie ma pojęcia o elektronice i nigdy nie lutował to nie ma mowy, bym go zachęcał do samodzielnej wymiany części bo może bardziej uszkodzić płytkę a poza tym ... jak nie da rady to inni którzy spróbują po nim problem będą go przeklinać tak jak ja przeklinałem innych. Stawki wtedy można liczyć podwójnie.

Pitt_M - 2020-07-09, 00:03

Bojler BS10 jesienią działał, woda na zimę spuszczona, niestety obecnie po włączeniu na 50 czy 70 natychmiast czerwona dioda (sterownik z jedną diodą). Po włączeniu nie stuka, nie iskrzy, czerwona dioda i cisza. Sprawdziłem woda, prąd, gaz dochodzi do elektrozaworu. po wymontowaniu bojlera sprawdzone czujnik temperatury 12 kiloom (nie wiem jak to się pisze - mierzył kolega ) drugi czujnik (bezpiecznik termiczny) zwarty. Uwagę mojego kolegi - elektronika zwróciła cewka elektro-zaworu między kabelkami czerwonym i zielonym wychodzącymi z cewki jest opór ale trzeci (czarny) kabelek nie ma z niczym połączenia. Podsumowując : włączając natychmiast czerwona kontrolka, elektrozawór nie otwiera gazu, iskry nie ma. Pomysły ? za odpowiedź - kup nowy czy jedź do serwisu z góry dziękuję.
Pozdrawiam Pitt :(

dziwaczek - 2020-07-09, 07:26

Pitt-M - opukaj elektrozawór przy bojlerze i sprawdź kabelki przy nim (lubią zaśniedzieć).
Mój tez tak czasem robi. Metoda włącz i wyłącz przełącznik kilka razy góra dół na panelu, gaz sprawdź też.
Jak już złapie to go wygrzej i będzie działał sezon cały

Pitt_M - 2020-07-09, 12:37

dziwaczek napisał/a:
Pitt-M - opukaj elektrozawór przy bojlerze i sprawdź kabelki przy nim (lubią zaśniedzieć).
Mój tez tak czasem robi. Metoda włącz i wyłącz przełącznik kilka razy góra dół na panelu, gaz sprawdź też.
Jak już złapie to go wygrzej i będzie działał sezon cały

Dziękuję za zainteresowanie, zawór opukany, kabelki przy cewce sprawdzone i pomierzone, przełącznik pstrykany 100 razy, może pisałem trochę chaotycznie ale moje pytania sformułuję bardziej konkretnie :
- czy w przypadku awarii cewki zaworu pali się czerwona dioda ?
- czy w przypadku awarii cewki zaworu nie iskrzy iskrownik ?
- czy inna awaria może wywołać opisane wcześniej objawy ?
- czy czarny - trzeci przewód na cewce powinien mieć przejście elektryczne na inny przewód
cewki ?
W związku z awaryjnością i koszmarnymi cenami części (cewka nowa ok 450 zł i kto wie co jeszcze) zastanawiam się nad sensem naprawy. Inną opcją jest zakup bojlera TT2 - elektrycznego 300W (ok 900 zł). W podróżach co 2 - 3 dni mam możliwość podłączyć się do prądu a w czasie jazdy alternator i solary też dadzą radę.
Pozdrawiam Pitt

P.S.
Po dyskusji ze znajomymi i rodziną muszę naprawić posiadany bojler - gaz to gzaz odpalam późnym wieczorem na parkingu i za pół godziny mam kąpiel (bardziej żona ) bez względu na solary czy stan akumulatora :idea .
Czy w polsce taką cewkę można kupić - naprawić ? zakładając że to jej wina.

lepciak - 2020-07-10, 14:19

Pitt_M napisał/a:
W związku z awaryjnością i koszmarnymi cenami części (cewka nowa ok 450 zł i kto wie co jeszcze)
Piszesz bzdury. Nowa cewka na 12 V kosztuje około 20 zł i często można ją samemu przewinąć.
Rumburak - 2020-07-10, 21:30

Pitt_M napisał/a:

- czy w przypadku awarii cewki zaworu pali się czerwona dioda ?
- czy w przypadku awarii cewki zaworu nie iskrzy iskrownik ?
- czy inna awaria może wywołać opisane wcześniej objawy ?

Podczas zapalania gazu w bojlerze najpierw podawany jest prąd na cewkę, która otwiera elektrozawór. Potem następuje iskrzenie i gdy gaz nie zapali się na włączniku zapala się czerwona dioda. Jeżeli cewka jest uszkodzona lub trzpień elektrozaworu się zapiekł, to nie jest to wyłapywane przez bojler jako błąd i sygnalizowane czerwona diodą. Dopiero nieudana próba zapalenie gazu (którego w takim przypadku nie ma) kończy się zapaleniem czerwonej diody
Pitt_M napisał/a:

- czy czarny - trzeci przewód na cewce powinien mieć przejście elektryczne na inny przewód
cewki ?

Tak ma przejście.
Cewka elektrozaworu zawiera w sobie dwie cewki (stąd trzy kabelki zielony, czerwony, czarny) Jedna cewka o rezystancji 9 Ohm otwiera elekrtozawór , druga o rezystancji 334 Ohm podtrzymuje elektrozawór w pozycji otwartej.
Z tego wynika, że masz uszkodzoną cewkę.
Masz dwa wyjścia:
1. kupujesz oryginalną cewkę.
2. dopasowujesz cewkę z innego elektrozaworu (z instalacji gazowej może pasować - chodzi o średnicę wewnętrzną. Podjedź do serwisu lpg - będą mieli)

W 2 przypadku musisz zastosować przekaźnik, który będzie sterowany prądem podtrzymania oryginalnej cewki (jak się nie mylę kable zielony i czarny). Twój elektryk będzie wiedział o co chodzi.

Moja walka z elektrozaworem:
https://www.camperteam.pl...der=asc&start=0
Lepiej nie naśladować mojego rozwiązania.

Pitt_M - 2020-07-10, 22:35

lepciak napisał/a:
Pitt_M napisał/a:
W związku z awaryjnością i koszmarnymi cenami części (cewka nowa ok 450 zł i kto wie co jeszcze)
Piszesz bzdury. Nowa cewka na 12 V kosztuje około 20 zł i często można ją samemu przewinąć.


Co robi normalny 60-cio latek któremu przepaliła się cewka elektrozaworu od bojlera a z zawodu jest księgowym, weterynarzem, czy innym grafikiem - wpisuje w Alle.ro hasło "cewka elektrozaworu Truma" i otrzymuje jedną ofertę pasującą do zapytania :
link do aukcji
nie każdy zna się na cewkach czy elektrozaworach dlatego nie pisz że "piszę bzdury" choćby dla tego, że to niegrzeczne.

RUMBURAK - dziękuję bardzo za konkretną i treściwą pomoc. Prawdopodobnie skorzystam z 2 opcji, jutro (dziś za późno) porozmawiam z moim elektronikiem. jeszcze raz dzięki za poradę i stawiam pivo (fizycznie również na jakimś zlocie czy spotkaniu)
Pozdrawiam Pitt

robba - 2020-07-12, 01:34

Rumburak napisał/a:
....
Cewka elektrozaworu zawiera w sobie dwie cewki (stąd trzy kabelki zielony, czerwony, czarny) Jedna cewka o rezystancji 9 Ohm otwiera elekrtozawór , druga o rezystancji 334 Ohm podtrzymuje elektrozawór w pozycji otwartej.
Z tego wynika, że masz uszkodzoną cewkę....

albo zakres miernika ustawiony na 200 ohm?....

Pitt_M - 2020-07-12, 08:16

robba napisał/a:
Rumburak napisał/a:
....
Cewka elektrozaworu zawiera w sobie dwie cewki (stąd trzy kabelki zielony, czerwony, czarny) Jedna cewka o rezystancji 9 Ohm otwiera elekrtozawór , druga o rezystancji 334 Ohm podtrzymuje elektrozawór w pozycji otwartej.
Z tego wynika, że masz uszkodzoną cewkę....

albo zakres miernika ustawiony na 200 ohm?....


Nie - miernik dobrze ustawiony - między czerwonym a zielonym 335 Ohm, natomiast między czarnym a czerwonym "0" , między czarnym a zielonym "0", między czarnym a masą "0".
Pozdrawiam Pitt :spoko

robba - 2020-07-12, 15:51

Pitt_M napisał/a:
robba napisał/a:
Rumburak napisał/a:
....
Cewka elektrozaworu zawiera w sobie dwie cewki (stąd trzy kabelki zielony, czerwony, czarny) Jedna cewka o rezystancji 9 Ohm otwiera elekrtozawór , druga o rezystancji 334 Ohm podtrzymuje elektrozawór w pozycji otwartej.
Z tego wynika, że masz uszkodzoną cewkę....

albo zakres miernika ustawiony na 200 ohm?....


Nie - miernik dobrze ustawiony - między czerwonym a zielonym 335 Ohm, natomiast między czarnym a czerwonym "0" , między czarnym a zielonym "0", między czarnym a masą "0".
Pozdrawiam Pitt :spoko

warto spróbować.... ;) czasami najprostsze jest najtrudniejsze ... ;)
na moje to zawór spokojnie da się przewinąć. tylko wszystko dokładnie nawinięte,
połączone, polutowane i zabezpieczone lakierem... w pobliżu "czai się" gaz! :)
choć tak między Bogiem a Prawdą to możesz dowinąc tylko to "Mocne"
uzwojenie 10ohm na górze starego, o ile się da oczywiście zmieścić tam drut
pozdrawiam.

Pitt_M - 2020-07-12, 18:36

robba napisał/a:
......... Bogiem a Prawdą to możesz dowinąc tylko to "Mocne"
uzwojenie 10ohm na górze starego, o ile się da oczywiście zmieścić tam drut
pozdrawiam.


No niestety cewka otwierająca ( 9 Ohm) jest pod spodem :shock: (podobno)

Dzięki za próbę pomocy
Pitt

robba - 2020-07-13, 10:50

Pitt_M napisał/a:
....
No niestety cewka otwierająca ( 9 Ohm) jest pod spodem :shock: (podobno)
....

Co z tego? Wypróbuj czy działa na wierzchu... :)
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz... :)
trzeba by tylko się zorientować jaki tam jest drucik
nawojowy i dać odrobinkę grubszy i na 9 ohm, to się wyrówna...
tylko trzeba sprawdzić do których kabelków dołączyć,
ale jak już dojdziesz do tego miejsca to swoją rozbiorę i sprawdzę,
choć podejrzewam że Maszakow może nam tu podpowiedzieć
w swej chęci niesienia pomocy... :)

Pitt_M - 2020-07-13, 17:18

robba napisał/a:
Pitt_M napisał/a:
....
No niestety cewka otwierająca ( 9 Ohm) jest pod spodem :shock: (podobno)
....

Co z tego? Wypróbuj czy działa na wierzchu... :)
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz... :)
trzeba by tylko się zorientować jaki tam jest drucik
nawojowy i dać odrobinkę grubszy i na 9 ohm, to się wyrówna...
tylko trzeba sprawdzić do których kabelków dołączyć,
ale jak już dojdziesz do tego miejsca to swoją rozbiorę i sprawdzę,
choć podejrzewam że Maszakow może nam tu podpowiedzieć
w swej chęci niesienia pomocy... :)


Dzięki - przemyślę
Pitt

Pitt_M - 2020-07-13, 19:07

Koledzy jeszcze jedna prośba - może ktoś pamięta lub ma pod ręką rozpiskę kabelków na cewkę. Niby proste 3 kabelki ale...



zielony i czerwony (335 Ohm) na cewkę podtrzymującą a na otwierającą (9 Ohm) zielony i czarny czy czerwony i czarny ?
Pozdrawiam
Pitt

yamah - 2020-07-13, 22:27

Popatrz na te rysunki..może coś pomoże

robba - 2020-07-13, 22:45

Pitt_M napisał/a:
Koledzy jeszcze jedna prośba - może ktoś pamięta lub ma pod ręką rozpiskę kabelków na cewkę. Niby proste 3 kabelki ale...

Obrazek

zielony i czerwony (335 Ohm) na cewkę podtrzymującą a na otwierającą (9 Ohm) zielony i czarny czy czerwony i czarny ?
Pozdrawiam
Pitt


tak naprawdę to wygląda, że Ty nie masz uskodzonej cewki(!) tylko
czarny kabelek jest gdzieś uszkodzony! Pomierz jeszcze raz
rezystancję pomiędzy czarnym przy samej cewce a czerwonym i zielonym!
Jak nadal do czarnego nie będzie przejścia to gdzieś przy dołączeniu czarnego
do cewki jest problem....
Jak już się nie uda to będziesz musiał albo nawinąć na nowo, albo też dowinąć
8 ohm cewkę na to i trochę inaczej to poprzełączać...
Ale na razie sprawdz czy nie pękł Tobie czarny kabelek. Naderwij mu izolację
bliżej cewki i spróbuj. a jak się nie uda to jeszcze bliżej, aż w końcu do samej cewki.
Daj znać

Rumburak - 2020-07-13, 23:21

Opis pinów we wtyczce wg maszakowa:
https://www.camperteam.pl...p=495815#495815

Sprawdź u siebie napięcia we wtyczce na pinach:
3-9 - cewka otwierająca- napięcie 12V - krótki impuls po kilku sekundach od włączenia
3-10 - cewka podtrzymująca - napięcie niższe około 11V do momentu pojawienia się błędu

W moich zapiskach kolor cewki podtrzymującej to czarny-zielony, więc idąc dalej i zakładając, ze czarny to wspólny minus, to cewka otwierająca to czarny-czerwony. U Ciebie jest inaczej, więc może problem leży gdzie indziej, a nie w cewce?

Rumburak - 2020-07-13, 23:42

Kolory widać na zdjęciu i zgadzają się z moimi zapiskami. Pin 3 i 4 to masa.

EDIT: Wygląda na to, że cewka otwarcia jest uszkodzona - masa z czarnego kabelka zwarła się z plusem na czerwonym kabelku - stąd Twój odczyt rezystancji miedzy czerwonym i zielonym 335Ohm. To tylko moje domysły.
Na Twoim miejscu odciąłbym cewkę kabelki zaizolował i spróbował włączyć bojler. Jeżeli usłyszysz pracę iskrownika (wcześniej pisałeś, że nie słychać iskrownika) to uszkodzona jest na 100% cewka.

robba - 2020-07-14, 00:35

Rumburak napisał/a:
....
EDIT: Wygląda na to, że cewka otwarcia jest uszkodzona - masa z czarnego kabelka zwarła się z plusem na czerwonym kabelku - stąd Twój odczyt rezystancji miedzy czerwonym i zielonym 335Ohm. To tylko moje domysły.
Na Twoim miejscu odciąłbym cewkę kabelki zaizolował i spróbował włączyć bojler. Jeżeli usłyszysz pracę iskrownika (wcześniej pisałeś, że nie słychać iskrownika) to uszkodzona jest na 100% cewka.

.... nie się zwarła. Właśnie jest przerwa na czarnym kabelku (patrz wyzej).
dlatego nie ma masy dla zadnej z cewek.
Pół biedy jeśli to kabelek czarny po drodze jest zerwany, gorzej jak nie dochodzi do uzwojeń.
A rezystancja którą masz to sumaryczna rezystancja obu cewek, co znaczy że nie ma żadnego zwarcia ani zerwania uzwojeń tylko uszkodzony kabelek czarny. zrób eksperyment jak trzy posty wyżej opisałem!

Pitt_M - 2020-07-14, 09:05

Dziękuję wszystkim pomagającym - testy przeprowadzę w weekend - napiszę jakie efekty :spoko
czytając cały wątek (kilkakrotnie) jakoś pominąłem post "maszakow" z opisem wtyczki.
Pozdrawiam wszystkich
Pitt

P.S.
Do administratora - moderatorów
dlaczego nadal nie ukazuje się w postach mój podpis z fotkami - spełnione są wszystkie warunki, odhaczone wszystkie potwierdzenia. Ktoś kiedyś odpisał, że z obawy przed botami, reklamami. Jestem na forum od 2012 roku (8 lat) i trochę popisałem więc dlaczego nadal jestem wyjątkiem który nie może się podpisać pod postem ? W podglądach jest ok ale po wstawieniu na forum podpis i fotki znikają.
Pitt

Rumburak - 2020-07-14, 09:26

robba napisał/a:
Rumburak napisał/a:
....
EDIT: Wygląda na to, że cewka otwarcia jest uszkodzona - masa z czarnego kabelka zwarła się z plusem na czerwonym kabelku - stąd Twój odczyt rezystancji miedzy czerwonym i zielonym 335Ohm. To tylko moje domysły.
Na Twoim miejscu odciąłbym cewkę kabelki zaizolował i spróbował włączyć bojler. Jeżeli usłyszysz pracę iskrownika (wcześniej pisałeś, że nie słychać iskrownika) to uszkodzona jest na 100% cewka.

.... nie się zwarła. Właśnie jest przerwa na czarnym kabelku (patrz wyzej).

Masz zdecydowaną rację.
Najbardziej narażonym miejscem na zerwanie jest połączenie lutowane zakończenia czarnego kabelka z drutem nawojowym. Bez demontażu cewki tego nie stwierdzisz.
W sytuacji, gdy zerwane jest połączenie w środku cewki, można tak jak na drugim rysunku "uratować" cewkę podtrzymującą.

Pitt_M - 2020-07-16, 11:40

Cewka naprawiona !!!
Przyczyną awarii cewki był brak kontaktu między czarnym kabelkiem a czerwonym i zielonym (zimny lut) na zdjęciu w czerwonej koszulce




w związku z bardzo delikatnym połączeniem łącze poprawione lutownicą przez koszulkę ( nie wygląda to najlepiej ale działa skutecznie



po ponownym zaizolowaniu wygląda lepiej i DZIAŁA !!!







Niestety heppy endu nie ma, cewki działają po podaniu zasilania na styki cewki, jednak po zmontowaniu całości nadal natychmiast po włączeniu czerwona dioda, wymieniono podpadający tranzystor na płytce a drugi sprawdzono co również nic nie dało, sprawdzono bezpieczniki (na płytce i termiczny)sprawdzone są sównież przekaźniczki na płytce, niestety efekt ten sam co od początku, pstryk czerwona dioda i cisza :shock:
Dalsza walka za kilka dni. (czyżby iskrownik - niebieskie plastikowe pudełeczko na płytce) ?
Pozdrawiam
Pitt

yamah - 2020-07-16, 12:47

Może sprawdź elektrode podtrzymującą płomień..a najlepiej wszystkie 3 szt...w moim przypadku tak było :-P :wyszczerzony: robiła zakłócenia przez co elektronika wariowała :ok też wymieniałem cewki,zawór,czujniki temperatur..a ustrojstwo :( dalej nie grzało..
robba - 2020-07-17, 09:23

Pitt_M napisał/a:
Cewka naprawiona !!!
Przyczyną awarii cewki był brak kontaktu między czarnym kabelkiem a czerwonym i zielonym (zimny lut) na zdjęciu w czerwonej koszulce
.....
po ponownym zaizolowaniu wygląda lepiej i DZIAŁA !!!
......

bravo Ty! :ok

Pitt_M napisał/a:

......
Niestety heppy endu nie ma, cewki działają po podaniu zasilania na styki cewki, jednak po zmontowaniu całości nadal natychmiast po włączeniu czerwona dioda, wymieniono podpadający tranzystor na płytce a drugi sprawdzono co również nic nie dało, sprawdzono bezpieczniki (na płytce i termiczny)sprawdzone są sównież przekaźniczki na płytce, niestety efekt ten sam co od początku, pstryk czerwona dioda i cisza :shock:
Dalsza walka za kilka dni. (czyżby iskrownik - niebieskie plastikowe pudełeczko na płytce) ?
Pozdrawiam
Pitt

czyli trochę sprecyzuj.
włączasz bojlerek.
jest stuk cewki czy go nie ma?
słychać choć przez chwilkę iskrownik czy wogóle?
czerwona pojawia się po kilku sekundach czy
jaki to czas (podaj z dokładnością do pół sekundy, natychmiast to może byc pojęcie względne) :bajer

Pitt_M - 2020-07-17, 09:44

robba napisał/a:

........
czyli trochę sprecyzuj.
włączasz bojlerek.
jest stuk cewki czy go nie ma?
słychać choć przez chwilkę iskrownik czy wogóle?
czerwona pojawia się po kilku sekundach czy
jaki to czas (podaj z dokładnością do pół sekundy, natychmiast to może byc pojęcie względne) :bajer


po włączeniu cisza absolutna, nie ma stuku elektrozaworu, nie ma iskry, czerwona dioda włącza się natychmiast (dziesiąte sekundy - może 0,1 - 0,3 sekundy - na oko). na wyjściu na cewkę brak prądu.

Pozdrawiam Pitt

robba - 2020-07-17, 09:56

Pitt_M napisał/a:
.....
po włączeniu cisza absolutna, nie ma stuku elektrozaworu, nie ma iskry, czerwona dioda włącza się natychmiast (dziesiąte sekundy - może 0,1 - 0,3 sekundy - na oko). na wyjściu na cewkę brak prądu.

Pozdrawiam Pitt

Albo masz uszkodzoną elektronikę, zobacz pod dobrą lupą (min x 20) wszystkie
punkty lutownicze na płytce czy wokół nóżek nie widać czarnej otoczki.
dodatkowo lekko posprawdzaj rezystory czy nie pęknięte lub nie osmalone.
jeśli na płytce będzie wyglądało OK (to nie znaczy że jest 100% sprawna)
to sprawdz czujniki temperatury znajdujące się na obudowie samego bojlerka.
Może płytka otrzymuje info że woda się zagotowała. Sprawdz po prostu rezystancję
tych czujników. nie pamiętam czy one nie są po prostu termostatami (0/1).
Może Maszakow podpowie jakie powinny być ich parametry dla temperatury otoczenia.
A jak nie znajdzie czasu to się pofatyguję w weekend i sprawdzę u siebie, bo mam rozebrany...

lepciak - 2020-07-17, 18:05

Pitt_M napisał/a:
Cewka naprawiona !!!
Przyczyną awarii cewki był brak kontaktu między czarnym kabelkiem a czerwonym i zielonym (zimny lut) na zdjęciu w czerwonej koszulce
w związku z bardzo delikatnym połączeniem łącze poprawione lutownicą przez koszulkę ( nie wygląda to najlepiej ale działa skutecznie
po ponownym zaizolowaniu wygląda lepiej i DZIAŁA !!!
Pitt

Łącze poprawione lutownicą przez koszulkę może i wygląda lepiej ale to zawsze będzie zimny lut.

Pitt_M - 2020-07-17, 20:42

lepciak napisał/a:

.......Łącze poprawione lutownicą przez koszulkę może i wygląda lepiej ale to zawsze będzie zimny lut.


Kabelki zostały zlutowane tyle że bez zdejmowania koszulki - przepalona na wylot - pisałem , że NIE wygląda najlepiej. Po podaniu napięcia na wyjście z płytki działa prawidłowo otwieranie i podtrzymanie.
Pozdrawiam Pitt :spoko

Pitt_M - 2020-07-17, 20:51

robba napisał/a:
.......
to sprawdz czujniki temperatury znajdujące się na obudowie samego bojlerka.
Może płytka otrzymuje info że woda się zagotowała. Sprawdz po prostu rezystancję
tych czujników. nie pamiętam czy one nie są po prostu termostatami (0/1).
Może Maszakow podpowie jakie powinny być ich parametry dla temperatury otoczenia.
A jak nie znajdzie czasu to się pofatyguję w weekend i sprawdzę u siebie, bo mam rozebrany...

"czujniki" są dwa i były mierzone, jeden na żółtych kabelkach ok 10 Ohm wygląda że sprawny, drugi na czerwonych kabelkach to prawdopodobnie bezpiecznik termiczny - zwarty czyli prawidłowo :shock:
Pozdrawiam Pitt :spoko

robba - 2020-07-18, 08:46

Pitt_M napisał/a:
...
"czujniki" są dwa i były mierzone, jeden na żółtych kabelkach ok 10 Ohm wygląda że sprawny, drugi na czerwonych kabelkach to prawdopodobnie bezpiecznik termiczny - zwarty czyli prawidłowo :shock:
Pozdrawiam Pitt :spoko


hmmmm. kiedy to się zepsuło i w jaki sposób. umarło od razu, czy najpierw
włączała się czerwona po czasie? A może dopiero po złożeniu czerwona włącza się od razu?
Nie podejrzewam żeby była tego kontrola, ale czy którejś z elektrod podczas składania
nie zwarłeś do masy? jeśli nie to chyba już tylko na płytce poszukałbym zimnych lutów lub innych przypadłości.....
może jeszcze Maszakow nam podpowie jaka jest rezystancja czujnika temperatury w temp pokojowej?

Ryszard.S - 2020-07-18, 11:03
Temat postu: Truma bojler - awaria
Czytam o Waszych problemach i działaniach.
Ponieważ mam problem z Trumą C3402 i jestem na etapie
zamiaru wymontowania palnika i sprawdzenia go oraz chęci dostania się do
elektrody pilnującej płomienia by też ją sprawdzić , a nie
mogę znaleźć jakiejś informacji jak to zrobić może
ktoś Was ma jakiś pomysł ?

robba - 2020-07-18, 22:04
Temat postu: Re: Truma bojler - awaria
Ryszard.S napisał/a:
Czytam o Waszych problemach i działaniach.
Ponieważ mam problem z Trumą C3402 i jestem na etapie
zamiaru wymontowania palnika i sprawdzenia go oraz chęci dostania się do
elektrody pilnującej płomienia by też ją sprawdzić , a nie
mogę znaleźć jakiejś informacji jak to zrobić może
ktoś Was ma jakiś pomysł ?

nie wiem. mogę Tobie tylko to podesłać:
https://yaazzo.net/travel/truma/

Pitt_M - 2020-07-19, 19:47

robba napisał/a:


hmmmm. kiedy to się zepsuło i w jaki sposób. umarło od razu, czy najpierw
włączała się czerwona po czasie? A może dopiero po złożeniu czerwona włącza się od razu?
Nie podejrzewam żeby była tego kontrola, ale czy którejś z elektrod podczas składania
nie zwarłeś do masy? jeśli nie to chyba już tylko na płytce poszukałbym zimnych lutów lub innych przypadłości.....
może jeszcze Maszakow nam podpowie jaka jest rezystancja czujnika temperatury w temp pokojowej?


Jesienią działało, na wiosnę nie... i ten sam objaw , włączenie i praktycznie natychmiast czerwona lampka. Elektroda do masy - nie, nikt nie rozbierał, stał przez zimę w garażu a na wiosnę niespodzianka, wymontowałem dopiero do naprawy. Teraz po przygodach z cewką sądzę sądzę, że i na płytce coś padło :-/
Pozdrawiam Pitt

maszakow - 2020-07-22, 18:52

robba napisał/a:

choć tak między Bogiem a Prawdą to możesz dowinąc tylko to "Mocne"
uzwojenie 10ohm na górze starego, o ile się da oczywiście zmieścić tam drut
pozdrawiam.


Nie da się. Polecam kilka-naście postó wcześniej sprawdzić na moich zdjęciach sprawdzić jak wygląda cewka i ile tam jest miejsca.
Za k100-120 EUR można kupić zestaw cewek do ttrumatic - dostajemy 2 idnetyczne cewki tylko z różnymi kabelkami w cenie ok 200 PLN za jedną. Przezwojenie bez profesjonalnego sprzętu jest bardzo problematyczne. Próbowałęm . NIe wiem ile może wziąć fachowiec teraz bo trudno o takich - powymierali po trochu.

maszakow - 2020-07-22, 19:04

Maszakow podpowiada - co prawda powtórka ale zawsze :)
Rezystancja czujnika temperatury to nominalnie 10kOhm w temperaturze pokojowej. Zimą więcej latem mniej :P

Rumburak - awansuje na młodszego pomagiera :)
Pitt_M, na pewno padło na płytce w przypadku zwarcia na cewce... Warto by było gdybyś umieścił tu zdjęcie swoje płytki. a tymczasem - jeśli potrafisz - wymień tranzystor BD136 i sprawdź tą drugą z większych diód przy złączu 10pinowym - tą troszeczkę mniejszą, oddaloną od złącza. Jeśli nie lutowałeś płytek do tej pory - na tej nie próbuj się uczyć tylko poproś kogoś o pomoc :)

Pitt_M - 2020-07-22, 21:42

Rumburak Gratuluję awansu !!! :mrgreen:
Maszakow dzięki za odpowiedź - miałem nadzieję że odpowiesz jako "fachowiec po płytkach" . Cewka naprawiona otwiera zawór i podtrzymuje otwarcie - oczywiście po podaniu prądu na styki wyjścia z płytki. Czujnik temperatury na zbiorniku (żółte kabelki) opór 10kOhm - czyli prawidłowy, bezpiecznik temperatury (czerwone kabelki) zwarty czyli prawidłowo, na płytce poprawione (fachowo) luty, wymieniony tranzystor (o ile pamiętam BC336) , sprawdzone działanie dwóch białych przekaźniczków (sprawne) - niestety płytka nadal martwa, natychmiast czerwona dioda. Dziś kolega - elektronik od telewizorów (urlopuje u nas na pojezierzu) - zabrał do domu płytkę i ma ją dokładnie posprawdzać, przywiezie ją za około tydzień, wtedy zrobię zdjęcie.
Dziękuję i pozdrawiam
Pitt :spoko

maszakow - 2020-07-22, 22:47

Zdjęcie... zawsze więcej można powiedzieć :)
pokazuję demonstracyjnie poniżej.
1. BO-192c - ta akurat od kolegi Aluminium, który wpisał się jakieś 2 strony wcześniej.
2. BO-192b - też po jednym z forumowiczów .
Różnią się tranzystorem wykonawczym na środku płytki, płytką i prawdopodobnie wartościami rezystorów co dla nas akurat nie ma większego znaczenia.

Podpowiedź dla kolegi elektronika - niech sprawdzi diody - wszystkie - niektóre trzeba podnieść lub wylutować do sprawdzenia.

maszakow - 2020-07-22, 23:07

A już osobno komentując płytkę kolegi Aluminium... Tu bardzo dużo dała informacja o przyczynie. Jak czytaliście "fachowiec" obrócił duże złącze z zasilaniem i podpiął je odwrotnie. NIESTETY to jest możliwe - w XXI wieku mamy więcej speców od elektroniki niż 30 lat temu więc nie myślano o tym specjalnie, by robić idiotoodporne rozwiązania, bo niewiele osób grzebało w elektronice. Na Zachodzie prawie nikt. Tak więc UWAGA żeby wam czasem się "nie obróciło"
A wracając do meritum ... Odwrotne podłączenie zasilania uszkodziło główny scalak ... to wiemy na pewno. Więcej już nie wiemy, bo kolega będąc bardziej kumaty w elektronice i nie znając schematu - z klucza powymieniał prawie wszystkie "aktywa" na płytce, a dla pewności część elektrolitów. W sumie to dobre i tanie podejście :) . Niestety jak wiemy od paru lat nie tylko "Ż" ale i "prawie" robi różnicę, więcej zdalnie nie byłem w stanie pomóc i płytka trafiła do mnie, udało się znaleźć przyczynę i ją naprawić.

Pitt_M - 2020-07-22, 23:09

Moja płytka jest prawie identyczna z tą z poniższej płytki tylko przekaźniki na płytce są koloru białego



Pitt :spoko

maszakow - 2020-07-22, 23:12

<edit>
maszakow - 2020-07-22, 23:19

Pitt_M napisał/a:
Moja płytka jest prawie identyczna z tą z poniższej płytki tylko przekaźniki na płytce są koloru białego

Obrazek

Pitt :spoko

ooo panie ... to trzecia generacja. takiej jeszcze nie miałem :)
prosze wymienić BD136 jak na zdjęciu.

Pitt_M - 2020-07-23, 10:24

OOO to właśnie moja płytka, podeślę informację mojemu majstrowi. A tak poza tematem awarii, do czego jest małe czarne gniazdo obok żółtego - nic w nie nie było wpięte. :shock:
Pozdrawiam Pitt :spoko

Pitt_M - 2020-07-27, 17:52

BOJLER DZIAŁA !!! dziś bojler ruszył, otwiera zawór, trzaska iskrą itd. :ok Winowajcą okazała się cewka naprawiona wcześniej oraz tranzystor BC547 który wymieniłem tydzień temu, okazało się że kupiony "zamiennik" nie był zamiennikiem, po ponownej wymianie na oryginał boler ruszył. :wyszczerzony:
Dziękuję wszystkim pomagającym czy choćby zainteresowanym - miło wiedzieć że można liczyć na pomoc.

Pozdrawiam
Pitt

robba - 2020-07-27, 20:00

Pitt_M napisał/a:
BOJLER DZIAŁA !!! .....


bravo Ty!

Pitt_M - 2020-07-27, 23:39

robba napisał/a:


bravo Ty!


Brawo ja :mrgreen:

lepciak - 2020-07-28, 12:08

Pitt_M napisał/a:
BOJLER DZIAŁA !!! dziś bojler ruszył, otwiera zawór, trzaska iskrą itd. :ok Winowajcą okazała się cewka naprawiona wcześniej

Czyli nie naprawiona a winowajcą jest ten który cewkę naprawiał ale nie naprawił.

Pitt_M - 2020-07-28, 12:31

lepciak napisał/a:
Pitt_M napisał/a:
BOJLER DZIAŁA !!! dziś bojler ruszył, otwiera zawór, trzaska iskrą itd. :ok Winowajcą okazała się cewka naprawiona wcześniej

Czyli nie naprawiona a winowajcą jest ten który cewkę naprawiał ale nie naprawił.


Nieporozumienie :-/ - dwie przyczyny niesprawności :
1) uszkodzona cewka - naprawiona raz (nie dziś tylko wcześniej) i sprawna.
2) na płytce - uszkodzony tranzystor BC547 wymieniony na zamiennik, który okazał się inny niż oryginał, po ponownej wymianie na nowy BC547 działa.

Pozdrawiam
Pitt :spoko

maszakow - 2020-07-29, 17:43

który to był ? :) tak jak mówiłem nie miałem jej jeszcze "na warsztacie" :)
W płytkach trumy - pomijając rzeczy typu zamiana PNP-NPN i zamienniki które "nie pasują" i mogą trochę krwi napsuć ...nowe tranzystory po wymianie mogą paść jeśli nie sprawdzi się diód,które są w ich okolicy.
Gratuluję sukcesu - jedno doświadczenie więcej.
Z tego co jeszcze kojarzę czarne gniazdo jest tzw gniazdem serwisowym - wyprowadzone sygnały dla "repairmanów".

Pitt_M - 2020-07-29, 21:44

maszakow napisał/a:
który to był ? :) tak jak mówiłem nie miałem jej jeszcze "na warsztacie" :)
W płytkach trumy - pomijając rzeczy typu zamiana PNP-NPN .......


I właśnie servisant sprzedał mi tranzystor PNP zamiast NPN - który to ? - na Twoim zdjęciu troszkie w lewo od czerwonego kółka, patrząc z góry czarny półokrągły.

Pozdrawiam
Pitt :spoko

maszakow - 2020-07-30, 18:16

Pitt_M napisał/a:
I właśnie servisant sprzedał mi tranzystor PNP zamiast NPN - Pitt :spoko


chciałem skomentować ale sobie daruję wszak jestem tylko amatorem :)

Pitt_M - 2020-07-31, 13:31

Dziś zamontowałem bojler i .... wreszcie ciepła woda w kranach, oj jak przyjemnie. Przy okazji odrobinę zmodernizowałem sterownik - był z jedną czerwoną diodą teraz dołożyłem drugą niebieską zasilaną z wyjścia na cewkę podtrzymującą, pokazuje że zawór gazu otwarty (niby niewiele ale cieszy).
Pozdrawiam
Pitt :spoko

maszakow - 2020-08-03, 12:37

Pitt_M, oryginalnie była taka w starszych bojlerach ... tylko miała żółty kolor :spoko
Boryś - 2020-10-15, 12:04

Cześć wszystkim, jestem tu nowy ale borykam się z problemem bojlera gazowego Truma B10. I bardzo potrzebuje pomocy!! :oops:
Rozkręciłem cały bojler i okazało się że na płytce spalił się opornik.





Przeszukuje cały internet ale nigdzie nie ma info jaki to opornik. Znalazłem jedno takie zdjęcia na jakimś francuskim forum:



i pech bo zdjęcie nie jest najlepszej jakości i nie widać dokładnie kolorów pasków na oporniku. No i może być albo złoty albo brązowy, co ma dość duże znaczenie.
Czy ktokolwiek z Was wie jaki to opornik??

Pomocy!!!

MKOR - 2020-10-15, 12:25
Temat postu: Może to na tym zdjęciu pomoże ?
Może pomocne
robba - 2020-10-15, 18:17

Boryś napisał/a:
Cześć wszystkim, jestem tu nowy ale borykam się z problemem bojlera gazowego Truma B10. I bardzo potrzebuje pomocy!! :oops:
Rozkręciłem cały bojler i okazało się że na płytce spalił się opornik.

......

Przeszukuje cały internet ale nigdzie nie ma info jaki to opornik. Znalazłem jedno takie zdjęcia na jakimś francuskim forum:
....
Czy ktokolwiek z Was wie jaki to opornik??

Pomocy!!!

na mojej płytce wklejonej powyżej przez Maszakow'a wygląda że to 1,1kOhm,
ale też akurat są refleksy świetlne, więc na pewno będę mógł odpowiedzieć w sobotę, jeśli do tej pory nic nie znajdziesz...
ew. dziś wieczorem sprawdzę zdjęcia na moim dysku, może któreś jest wyrażniejsze....

EDIT: wygląda że rzeczywiście 1,1kOhm i +/- 1%

Boryś - 2020-10-16, 08:38

robba napisał/a:


EDIT: wygląda że rzeczywiście 1,1kOhm i +/- 1%


robba - super!! Bardzo dziękuję za pomoc!!

robba - 2020-10-19, 22:10

Boryś napisał/a:
robba napisał/a:


EDIT: wygląda że rzeczywiście 1,1kOhm i +/- 1%


robba - super!! Bardzo dziękuję za pomoc!!

za dziekuję się nic nie kupuje... ;) A gdzie pifko? :roll:
a tak poważnie to czy ten rezystor jest naprawdę uszkodzony?
nawet jak na niego pójdzie 14V to powinien wytrzymać.
chyba że na nim jest cały czas napięcie zasilania?
Może coś masz uszkodzone oprócz tego rezystora?
sprawdzałeś miernikiem czy rezystor ma przejście?
czy nie masz zwarcia na czujniku płomienia przy palniku (dwa druciki w ogniu)?

Boryś - 2020-10-20, 08:20

robba napisał/a:
Może coś masz uszkodzone oprócz tego rezystora?


Oprócz przepalonego rezystora jest jeszcze rozszczelniony zbiornik i gniazdo mrówek które się zalęgły pod bojlerem.
Nie wiem jaka była kolejność awarii :) czy mrówki wlazły w palnik, naniosły jakiejś ziemi, uszkodziły czujnik płomienia, przez co "wybuchł" zbiornik i przepalił się rezystor? A może inna kolejność - mrówki zalęgły się już po awarii pod bojlerem bo miały tam wilgotno (Nie ma co od razu oskarżać mrówki :-P )?
Tak czy siak mrówek już nie ma, płytka naprawiona, teraz muszę zespawać bojler, sprawdzić czujniki i wykonać testy. Wtedy się okaże czy udało się naprawić niskim kosztem czy czeka mnie jednak wymiana całego bojlera :(

maszakow - 2020-10-31, 21:11

Ostrożnie - rezystor sam z siebie się nie pali - coś musiało zaistnieć że popłynął wysoki prąd nie tam gdzie powinien.
77mawi - 2020-11-13, 15:16

Witam. mam problem z truma C3402. Obecnie zapala się tylko zielona dioda i jest zupełna cisza. Przed tą sytuacją odpalał się gaz chwilę chodził i gasł, przy czym miałem wrażenie jak by nie działał nadmuch ciepłego powietrza. Kiedy zdejmowałem pokrywę miałem wrażenie że wypięta była wtyczka od dmuchawy ale mimo podłączenia jej dalej nie działa. Co może być przyczyną?
maszakow - 2020-11-15, 17:45

77mawi napisał/a:
Witam. mam problem z truma C3402. Obecnie zapala się tylko zielona dioda i jest zupełna cisza. Przed tą sytuacją odpalał się gaz chwilę chodził i gasł, przy czym miałem wrażenie jak by nie działał nadmuch ciepłego powietrza. Kiedy zdejmowałem pokrywę miałem wrażenie że wypięta była wtyczka od dmuchawy ale mimo podłączenia jej dalej nie działa. Co może być przyczyną?

w dużym skrócie... w najlżeszjszym wariancie brak kontaktu z pilotem w najcięższym - walnięta elektronika.
Truma mimo upływu lat nie udostępnia schematów swoich urządzeń. Bardziej dokładnie odpowiedzieć nie mogę bo ... nie wiem. jeszcze nie wiem. Na bank poleciały jakieś tranzystory z diodami obok to jest najczęstsza przyczyna - tylko w tych trumach tranzystorów jest 13 a diód 45.

77mawi - 2020-11-15, 20:58

Dzięki za odpowiedz. Gdzie mogę to naprawić? Może wysłać sama płytę i pilota? W sumie to kontakt z pilotem mogę sprawdzić bo w miarę pojęcie mam.
maszakow - 2020-11-16, 18:03

77mawi napisał/a:
Dzięki za odpowiedz. Gdzie mogę to naprawić? Może wysłać sama płytę i pilota? W sumie to kontakt z pilotem mogę sprawdzić bo w miarę pojęcie mam.


Znajomy przesłał mi info tydzień temu że naprawił u Lwa w Gdańsku. Szczegółów nie powiem nie pamiętam co tam było walnięte i jakie objawy - ale spore pieniążki poszły (jak dla mnie). na tyle spore że (takie to modne słowo teraz) robię projekt i rozczytuję tą płytę przez zimę :P
NIe powiem o nich więcej, jak to że ponoć ciężko się wepchnąć z takim zleceniem :)

Co do pilota... przeł zasilania chodzi do sprawdzenie przęłącznik temperatury (nie wiem czy opory jakieś tam są na nim na stałe czy tylko przełącza to co jest na płytce) - no i w zalezności od wersji jest - albo go nie ma ... termistor od "czucia" temperatury ok 10k w temperaturze pokojowej rezystancja powinna maleć wraz z temperaturą.
ale że tam coś padło to naprawdę optymistyczny wariant :)

rastuch - 2020-11-20, 13:27

No i padło na mnie. Kampera -jako zabudowę- udało się przywrócić do żywych teraz czas na boiler B10 z 1983r Sprawa nie wyglądała za wesoło. Nie dość że rurki wyjściowe od wody były przerdzewiałe,źle wlutowane, wszędzie korozja i przerdzewienia, uszkodzony palnik (przerdzewiała woda z rurek leciała prosto na niego i z palnika został tylko szkielet) :Bojesie: :Bojesie: do tego jeszcze przepalona podłoga pod boilerem :kosa:
Ogólnie dramat.
Sprawy te już zostały poogarniane i powoli wychodzę na prostą, jednakże mam kilka pytań,
W moim "garnku" w którym dochodzi do gotowania wody znajdują się dwie rurki, których przeznaczenia nie mogę odgadnąć. (pokazane palcami na foto). Rurka wugięta jest w kształcie litery U i każdy jej koniec wychodzi z garnka. Wygląda to na oryginalne połączenie ale kto wie? Spotkaliście sie z czymś takim?






Wrzucam fotę elektroniki boilera




Wymieniłem elektrolity gdyż te, które tam siedziały miały złą rezystancję wewnętrzną, i pojemnościowo także niekoniecznie zgodnie z parametrami. Poza tym już jeden elektrolit z tego kampera (elektrolit w radioodbiorniku na zabudowie - sekcja zasilania)mi wysadziło (kupa dymu, huk i obudowa radia przeleciała mi koło głowy)więc te wolałem wymienić. :mrgreen:


Kostka, której zdjęcie wstawiam poniżej łączy się z zasilaniem z aqu? Pytam gdyż w szafie zamontowany mam jeszcze trafo z wyjściem na 12V. Niestety ciężko złożyć to tak jak było po staremu gdyż w moim przypadku wszystko było rozczłonkowane i przewodów brak a z trafa wychodził jedynie przewód 12v na kontakt do łazienki.





Na tej stronie w ostatnim poscie jest widok tego trafa.
https://www.camperteam.pl...r=asc&start=210

Jak ono jest podłączane?Co jest na wejściu a co na wyjściu?

maszakow - 2020-11-24, 22:54

rastuch napisał/a:

W moim "garnku" w którym dochodzi do gotowania wody znajdują się dwie rurki, których przeznaczenia nie mogę odgadnąć.

jakbym miał strzelać ... to rurka na temistor i bezpiecznik temperaturowy. aczkolwiek pewien nie jestem bo to zbyt skomplikowane. normalnie wystarczyłaby prosta ślepa rurka w zbiorniku.

rastuch napisał/a:

Kostka, której zdjęcie wstawiam poniżej łączy się z zasilaniem z aqu? Pytam gdyż w szafie zamontowany mam jeszcze trafo z wyjściem na 12V. Niestety ciężko złożyć to tak jak było po staremu gdyż w moim przypadku wszystko było rozczłonkowane i przewodów brak a z trafa wychodził jedynie przewód 12v na kontakt do łazienki.

Na tej stronie w ostatnim poscie jest widok tego trafa.
https://www.camperteam.pl...r=asc&start=210

Jak ono jest podłączane?Co jest na wejściu a co na wyjściu?


złączka którą masz na zdjęciu to zasilanie bojlera. Natomiast trafo o którym mówisz... szara podłużna prostokątna kostka... to nie trafo tylko przetwornica wysokiego napięcia - ISKROWNIK. na wejściu białoniebieski - masa, biało czerwony +12V PODAWANE Z ELEKTRONIKI - na wyjściu dwa przejrzyste przewody z wysokim napięciem do elektrod zapalnika przy palniku

I tu cię musze zmartwić bo to jest rzeźba. ten przetwornik to dodatek z drugiej generacji. Twoja Truma ma iskrownik wbudowany w płytkę i to jest ta duża szara kostka w lewym górnym rogu. Jeśli ktoś rzeźbił z zewnętrznym zapalnikiem znaczy się miał problem z tym na płytce i zapewne musiał jakieś modyfikacje poczynić.

rastuch - 2020-11-25, 13:48

Na właśnie z tym termistorem to pudło gdyż ślepa rurka jest po lewej stronie na dole więc ten trop odpada. Myslalem coś że to a'la wężownica aczkolwiek jest ona zbyt mała aby nagrzewać przepływającą wodę temperatura wody z kotła.

Co do szarej kostki na płytce to wiem że to iskrownik,pisałeś chyba o tym na elektrodzie. Dlatego też to trafo-przetwornica nie pasowała mi do żadnego urzadzenia. Nie pozostało mi nic więcej jak sprawdzić całość działania elektroniki na stole na wszelki wypadek przez żarówkę. Zobaczymy czy wszystko działa prawidłowo.
Być może że ktoś miał drugą generację,coś padło i zmienił na pierwszą a przetwornicę zostawił. Ta wersja jest dla mnie korzystniejsza :ok :wyszczerzony:

Cyryl - 2020-11-25, 15:45

ja mam takie spostrzeżenie odnośnie bojlera.

u mnie bojler zapał się za którymś razem, objaw był taki, że płomień zapalał się (słychać było), ale po jakimś czasie (do minuty) wyłączał się, jakby brakowało gazu.
zapalał na dobre po kilku, czasem kilkudziesięciu próbach.

otóż przy wymianie butli uderzyłem nią w reduktor i tam jest taki zawór, który ma za zadanie odciąć gaz w razie wypadku, działa na wstrząs.

ten zielony guzik na zdjęciu, które wcześniej pokazałem wysuwa się.
ponieważ byłem w trasie znalazłem coś o kształcie walca i wcisnąłem ten zielony guzik do końca mocując to trytką.

od tego czasu bojler odpala normalnie.
wydaje mi się, że wcześniej parę razy uderzony podczas wymiany butli reduktor wysunął zielny guzik tylko trochę, przez co ograniczył ciśnienie gazu, które miało wpływ na pracę bojlera.

Monter - 2020-11-25, 16:41

A to nie jest aby zabezpieczenie mające zadziałać podczas zderzenia (zamknąć gaz).
Ja bałbym się przy czymś takim majstrować czy wiązać trytkami.

d600 - 2020-11-25, 23:10

Czy ktoś z Was miał taka sytuacje ,że truma c6002 nie chce ruszyć (czerwona dioda)a po podgrzaniu farelka płytki z elektronika startuje ? Wczoraj posprawdzałem elektrozawór , iskrownik , wentylator wszystko ok , dopiero podgrzanie płytki rusza bojler . Czyżby niska temperatura wpływała na sprawność elektroniki , jakiś zimny lut ?
Cyryl - 2020-11-26, 08:07

Monter napisał/a:
A to nie jest aby zabezpieczenie mające zadziałać podczas zderzenia (zamknąć gaz).
Ja bałbym się przy czymś takim majstrować czy wiązać trytkami.


masz rację, ten zawór ma za zadanie zamknąć gaz w razie zderzenia, naprawiając to prowizorycznie w trasie, zrobiłem tak że ten zawór po prostu nie działa i w razie zderzenia nie zamknie gazu.

przymierzam się do ostateczniej naprawy, jednak tu się nie naprawia, ale kupuje cały reduktor za 800-630zł.

to jest tak zrobione, że gdy ten zielony guzik jest wciśnięty do końca gaz jest otwarty, ale przy wstrząsie, uderzeniu odskakuje i zamyka gaz. jest jakoś delikatnie mocowany i ma pod sobą sprężynę, mocną.

jednak zmieniając butlę, mocując ją (tą wchodzącą głębiej) przeciska się obok tego reduktora, czasem uderzy się w niego, jak lekko nic się nie dzieje, jak ciut mocniej - kłopot gotowy.

natomiast w starym kamperze nie miałem takiego zaworu i przez 11 lat eksploatacji tego pojazdu nie czułem się ani bardziej, ani mniej bezpiecznie.

dziwaczek - 2020-11-26, 08:19

d600 napisał/a:
Czy ktoś z Was miał taka sytuacje ,że truma c6002 nie chce ruszyć (czerwona dioda)a po podgrzaniu farelka płytki z elektronika startuje ? Wczoraj posprawdzałem elektrozawór , iskrownik , wentylator wszystko ok , dopiero podgrzanie płytki rusza bojler . Czyżby niska temperatura wpływała na sprawność elektroniki , jakiś zimny lut ?


Ciekawa koncepcja? U mnie czasem truma 3402 nie chce wystartować, po włączeniu zaczyna prace włącza się wentylator i za chwilę jest czerwona dioda. Najpierw obstawiłem zawór ale to nie to, ostatnio pomogło zakręcenie i odkręcenie gazu na max. Kilka razy przełącznik i rusza i działa potem bez problemu - takie zjawisko nie jest zawsze a raczej w bardzo rzadko tak 1 na 20-30 przypadków ale jest to irytujące.
Jak truma już nagrzeje się - to niema problemu włącza się i wyłącza bez problemu - może to faktycznie cos na płytce, może wilgoć, kondensatory straciły pojemność - popatrzę na to :idea: :idea: :spoko

petros - 2020-11-26, 10:33

Witam. Czy ktoś może mi pomóc. Ja chyba wyczerpałem już swoje możliwości. Przejrzałem internet ,obdzwoniłem warsztaty naprawiające piece trumy. Nigdzie niema. Poszukiwanym jest iskrownik do trumy c3402 z 2005r. o symbolu DCZ 2/12 /taki zielony/. Przynajmniej tak wynika
z katalogu. Fizycznie nie widziałem go na oczy. Zniknął na trasie Francja - Polska, jak i kilka innych rzeczy. Podobno to urok kupowania przez pośredników. Z góry dziękuję.

yamah - 2020-11-26, 21:19

petros napisał/a:
Witam. Czy ktoś może mi pomóc. Ja chyba wyczerpałem już swoje możliwości. Przejrzałem internet ,obdzwoniłem warsztaty naprawiające piece trumy. Nigdzie niema. Poszukiwanym jest iskrownik do trumy c3402 z 2005r. o symbolu DCZ 2/12 /taki zielony/. Przynajmniej tak wynika
z katalogu. Fizycznie nie widziałem go na oczy. Zniknął na trasie Francja - Polska, jak i kilka innych rzeczy. Podobno to urok kupowania przez pośredników. Z góry dziękuję.

Masz blisko do naszego nadwornego gazownika Darka :ok zadzwoń a na pewno pomoźe
ALPO
62-030 Luboń k/ Poznania
ul Puszkina 12
Tel.kom. 501 75 88 89
email: biuro.alpo@gmail.com

petros - 2020-11-26, 22:29

Dzięki Yamah. Ponoć najciemniej pod latarnią. Nie znałem tego adresu, jutro dzwonię. Gdyby nie moja kwarantanna mam do niego 20min jazdy. :pifko
d600 - 2020-11-27, 15:58

dziwaczek napisał/a:
d600 napisał/a:
Czy ktoś z Was miał taka sytuacje ,że truma c6002 nie chce ruszyć (czerwona dioda)a po podgrzaniu farelka płytki z elektronika startuje ? Wczoraj posprawdzałem elektrozawór , iskrownik , wentylator wszystko ok , dopiero podgrzanie płytki rusza bojler . Czyżby niska temperatura wpływała na sprawność elektroniki , jakiś zimny lut ?


Ciekawa koncepcja? U mnie czasem truma 3402 nie chce wystartować, po włączeniu zaczyna prace włącza się wentylator i za chwilę jest czerwona dioda. Najpierw obstawiłem zawór ale to nie to, ostatnio pomogło zakręcenie i odkręcenie gazu na max. Kilka razy przełącznik i rusza i działa potem bez problemu - takie zjawisko nie jest zawsze a raczej w bardzo rzadko tak 1 na 20-30 przypadków ale jest to irytujące.
Jak truma już nagrzeje się - to niema problemu włącza się i wyłącza bez problemu - może to faktycznie cos na płytce, może wilgoć, kondensatory straciły pojemność - popatrzę na to :idea: :idea: :spoko




Dziś kolejne spostrzeżenie . Po dokładnym sprawdzeniu na co wpływa ciepłe powietrze z suszarki przy uruchomieniu, doszedłem ,ze usterka siedzie nie na płytce sterującej , a jednak na elektrozaworze . KILKUSEKUNDOWE PODGRZANIE suszarka elektozaworu sprawia ,że truma pali od strzału . Co się uszkadza w elektrozaworach najcześciej ? Można gdzieś jeszcze dostać cewki czy cały zawór do c6002 ?Czy znacie kogoś kto to naprawia ?

yamah - 2020-11-27, 16:14

d600 napisał/a:
Można gdzieś jeszcze dostać cewki czy cały zawór do c6002 ?Czy znacie kogoś kto to naprawia ?

U mnie powinien być cały elektrozawór (kupiłem kiedy szukałem w mojej trumie przyczyny awarii)..jutro poszukam.

dziwaczek - 2020-11-27, 17:24

ja tez obstawiałem elektrozawór - ale w lato o dziwo to tez mi się zdarzyło - jeszcze moze to być wilgoć w cewkach - swoje lata to ma przecież - idę sprawdzić czy mi teraz odpali? :wyszczerzony:

ps. odpalił odrazu - sam już niewiem :gwm

robba - 2020-11-27, 19:30

d600 napisał/a:
dziwaczek napisał/a:
d600 napisał/a:
Czy ktoś z Was miał taka sytuacje ,że truma c6002 nie chce ruszyć (czerwona dioda)a po podgrzaniu farelka płytki z elektronika startuje ? Wczoraj posprawdzałem elektrozawór , iskrownik , wentylator wszystko ok , dopiero podgrzanie płytki rusza bojler . Czyżby niska temperatura wpływała na sprawność elektroniki , jakiś zimny lut ?


Ciekawa koncepcja? U mnie czasem truma 3402 nie chce wystartować, po włączeniu zaczyna prace włącza się wentylator i za chwilę jest czerwona dioda. Najpierw obstawiłem zawór ale to nie to, ostatnio pomogło zakręcenie i odkręcenie gazu na max. Kilka razy przełącznik i rusza i działa potem bez problemu - takie zjawisko nie jest zawsze a raczej w bardzo rzadko tak 1 na 20-30 przypadków ale jest to irytujące.
Jak truma już nagrzeje się - to niema problemu włącza się i wyłącza bez problemu - może to faktycznie cos na płytce, może wilgoć, kondensatory straciły pojemność - popatrzę na to :idea: :idea: :spoko




Dziś kolejne spostrzeżenie . Po dokładnym sprawdzeniu na co wpływa ciepłe powietrze z suszarki przy uruchomieniu, doszedłem ,ze usterka siedzie nie na płytce sterującej , a jednak na elektrozaworze . KILKUSEKUNDOWE PODGRZANIE suszarka elektozaworu sprawia ,że truma pali od strzału . Co się uszkadza w elektrozaworach najcześciej ? Można gdzieś jeszcze dostać cewki czy cały zawór do c6002 ?Czy znacie kogoś kto to naprawia ?


może być zawór zaolejony wewnatrz. miałem tak w samochodzie. rozebrać, wymyć
trzpień benzynką, ale ekstrakcyjną! warto też sprawdzić miernikiem przejścia pomiędzy wszystkimi trzema kablami elektrozaworu.
oczywiście jak się czujesz na siłach z tym rozbieraniem... (a właściwie składaniem ) pamiętaj że to gaz!

dziwaczek - 2020-11-27, 19:45

a to jest w ogóle rozbieralne? Cewki zdjąłem - wyglądają na oki. są dwie i w nich są taki walce w środku pewno są trzpienie od zaworu, a jak to rozebrać - już się przymierzałem, ale puki co działa (stara zasada jak działa nie ruszać). Te zawory w piecykach to się rozbierało ale to truma combi - ktoś próbował?
robba - 2020-11-27, 20:06

dziwaczek napisał/a:
a to jest w ogóle rozbieralne? Cewki zdjąłem - wyglądają na oki. są dwie i w nich są taki walce w środku pewno są trzpienie od zaworu, a jak to rozebrać - już się przymierzałem, ale puki co działa (stara zasada jak działa nie ruszać). Te zawory w piecykach to się rozbierało ale to truma combi - ktoś próbował?

ja mam inną. ale to przepłukać wd40 a potem benzynką strzykawką z igiełką i wysuszyć dobrze

dziwaczek - 2020-11-27, 20:53

A to nie piecyk zamontowany w szafie z z pokrętłami u góry? W nich było prościej :idea:
robba - 2020-11-27, 23:30

dziwaczek napisał/a:
A to nie piecyk zamontowany w szafie z z pokrętłami u góry? W nich było prościej :idea:

jeśli piszesz o mnie to u mnie się to zdarzyło w samochodzie LPG.
To ten sam gaz i też ma olej. więc proponuje przepłukać tego z Twojego zdjęcia
bez rozbierania przez rurki. najlepiej w tym czasie założyć cewkę i
przełączać zaworek w czasie płukania

d600 - 2020-11-28, 10:12

a czy ten elektrozawór da się wymontować bez wyciągania całego bojlera . Widzę ,że dostęp do wkrętów jest , ale wiązka elektryczna wchodzi gdzieś pod obudowę. Czy ktoś demontował elektrozawór z c6002 bez wyjmowania całego baniaka ?
yamah - 2020-11-28, 12:05

d600 napisał/a:
a czy ten elektrozawór da się wymontować bez wyciągania całego bojlera . Widzę ,że dostęp do wkrętów jest , ale wiązka elektryczna wchodzi gdzieś pod obudowę. Czy ktoś demontował elektrozawór z c6002 bez wyjmowania całego baniaka ?

Dasz radę..dosyć trudno jest wykręcić ale wychodzi, w pierwszej kolejności odkręć cewki a potem sam zawór.

maszakow - 2020-11-29, 23:44

d600 napisał/a:
dziwaczek napisał/a:
d600 napisał/a:
Czy ktoś z Was miał taka sytuacje ,że truma c6002 nie chce ruszyć (czerwona dioda)a po podgrzaniu farelka płytki z elektronika startuje ? Wczoraj posprawdzałem elektrozawór , iskrownik , wentylator wszystko ok , dopiero podgrzanie płytki rusza bojler . Czyżby niska temperatura wpływała na sprawność elektroniki , jakiś zimny lut ?


Ciekawa koncepcja? U mnie czasem truma 3402 nie chce wystartować, po włączeniu zaczyna prace włącza się wentylator i za chwilę jest czerwona dioda. Najpierw obstawiłem zawór ale to nie to, ostatnio pomogło zakręcenie i odkręcenie gazu na max. Kilka razy przełącznik i rusza i działa potem bez problemu - takie zjawisko nie jest zawsze a raczej w bardzo rzadko tak 1 na 20-30 przypadków ale jest to irytujące.
Jak truma już nagrzeje się - to niema problemu włącza się i wyłącza bez problemu - może to faktycznie cos na płytce, może wilgoć, kondensatory straciły pojemność - popatrzę na to :idea: :idea: :spoko


Dziś kolejne spostrzeżenie . Po dokładnym sprawdzeniu na co wpływa ciepłe powietrze z suszarki przy uruchomieniu, doszedłem ,ze usterka siedzie nie na płytce sterującej , a jednak na elektrozaworze . KILKUSEKUNDOWE PODGRZANIE suszarka elektozaworu sprawia ,że truma pali od strzału . Co się uszkadza w elektrozaworach najcześciej ? Można gdzieś jeszcze dostać cewki czy cały zawór do c6002 ?Czy znacie kogoś kto to naprawia ?


Robba dobrze podpowiada - natomiast wydaje mi się że sam mechanizm jest nierozbieralny - zaprasowany.
Większość kolegów przeczyszcza gazrurki i eletkrozawory dmuchając sprężonym powietrzem od strony kuchenki i próbując uruchomić trumę - żeby cały syf który się może tam osadzić, nie wszedł w instalację tylko poszedł na zewnątrz.

Cewki idzie kupić .. ale po co chcesz kupowac nowe jak stare działają ?? bo działają. Oporności można sprawdzić - 8-9 ohm na startowym i ok 330 ohm no podtrzymującym.
do 6002 sprzedawali po 2 cewki i taki set kosztował 80-120 EUR na necie.
miałem je nawijać kiedyś ze znajomym na sprzęcie bo ręczne próby mi nie wyszły ale temat zamroziłem z braku czasu może wrócę do niego ...:chytry

d600 - 2020-11-30, 08:03

maszakow napisał/a:
d600 napisał/a:
dziwaczek napisał/a:
d600 napisał/a:
Czy ktoś z Was miał taka sytuacje ,że truma c6002 nie chce ruszyć (czerwona dioda)a po podgrzaniu farelka płytki z elektronika startuje ? Wczoraj posprawdzałem elektrozawór , iskrownik , wentylator wszystko ok , dopiero podgrzanie płytki rusza bojler . Czyżby niska temperatura wpływała na sprawność elektroniki , jakiś zimny lut ?


Ciekawa koncepcja? U mnie czasem truma 3402 nie chce wystartować, po włączeniu zaczyna prace włącza się wentylator i za chwilę jest czerwona dioda. Najpierw obstawiłem zawór ale to nie to, ostatnio pomogło zakręcenie i odkręcenie gazu na max. Kilka razy przełącznik i rusza i działa potem bez problemu - takie zjawisko nie jest zawsze a raczej w bardzo rzadko tak 1 na 20-30 przypadków ale jest to irytujące.
Jak truma już nagrzeje się - to niema problemu włącza się i wyłącza bez problemu - może to faktycznie cos na płytce, może wilgoć, kondensatory straciły pojemność - popatrzę na to :idea: :idea: :spoko


Dziś kolejne spostrzeżenie . Po dokładnym sprawdzeniu na co wpływa ciepłe powietrze z suszarki przy uruchomieniu, doszedłem ,ze usterka siedzie nie na płytce sterującej , a jednak na elektrozaworze . KILKUSEKUNDOWE PODGRZANIE suszarka elektozaworu sprawia ,że truma pali od strzału . Co się uszkadza w elektrozaworach najcześciej ? Można gdzieś jeszcze dostać cewki czy cały zawór do c6002 ?Czy znacie kogoś kto to naprawia ?


Robba dobrze podpowiada - natomiast wydaje mi się że sam mechanizm jest nierozbieralny - zaprasowany.
Większość kolegów przeczyszcza gazrurki i eletkrozawory dmuchając sprężonym powietrzem od strony kuchenki i próbując uruchomić trumę - żeby cały syf który się może tam osadzić, nie wszedł w instalację tylko poszedł na zewnątrz.

Cewki idzie kupić .. ale po co chcesz kupowac nowe jak stare działają ?? bo działają. Oporności można sprawdzić - 8-9 ohm na startowym i ok 330 ohm no podtrzymującym.
do 6002 sprzedawali po 2 cewki i taki set kosztował 80-120 EUR na necie.
miałem je nawijać kiedyś ze znajomym na sprzęcie bo ręczne próby mi nie wyszły ale temat zamroziłem z braku czasu może wrócę do niego ...:chytry



sprobuje przeczyścić ten zawór tak jak radzicie i dam znać. dzięki

dziwaczek - 2020-11-30, 08:30

Faktycznie po wyjęciu można by to przepłukać - tylko czym benzyną ekstrakcyjną? Jeśli tam jest syf - to od gazu który blokuje zawór.
d600 - 2020-11-30, 19:27

dziwaczek napisał/a:
Faktycznie po wyjęciu można by to przepłukać - tylko czym benzyną ekstrakcyjną? Jeśli tam jest syf - to od gazu który blokuje zawór.



wyjąłem elektrozawór i tyle . Wszystko jest zaprasowane , nierozbieralne. Nie ma co tu czyścić , wszystko wygląda jak nowe. Teraz juz nie wiem co robić . Myslałem jeszcze ,że może coś nie tak z reduktorem , ale skoro działa po zagrzaniu elektrozaworu to raczej będzie wporządku . Chyba pojade na narty z suszarka i bede grzał przed odpaleniem trumy ;)

d600 - 2020-11-30, 19:46

[quote="dziwaczek"]ja tez obstawiałem elektrozawór - ale w lato o dziwo to tez mi się zdarzyło - jeszcze moze to być wilgoć w cewkach -

wilgoc na cewkach , to dlaczego by miały problem tylko przy starcie ?

yamah - 2020-11-30, 20:29

d600 napisał/a:
-

wilgoc na cewkach , to dlaczego by miały problem tylko przy starcie ?

Nie piszesz czy po tym złym starcie (ogrzanie zaworu) dalej już grzeje. :-/ Możesz też sprawdzić elektrody podtrzymujące (takie druciki wewnątrz bojlera) jedna jest do startu (inicjuje zapłon gazu) a dwie podtrzymanie spalania..ja miałem z nimi problem.

d600 - 2020-11-30, 23:23

yamah napisał/a:
d600 napisał/a:
-

wilgoc na cewkach , to dlaczego by miały problem tylko przy starcie ?

Nie piszesz czy po tym złym starcie (ogrzanie zaworu) dalej już grzeje. :-/ Możesz też sprawdzić elektrody podtrzymujące (takie druciki wewnątrz bojlera) jedna jest do startu (inicjuje zapłon gazu) a dwie podtrzymanie spalania..ja miałem z nimi problem.



po chłodnej nocy gdy rano probuje odpalić to wywala czerwona diodę . Biorę suszarkę i podgrzeje 20-30sec cewki elektrozawór to odpala i działa normalnie . Mogę wtedy nawet wyłączyć na chwile i włączyć ponownie . Po rozgrzaniu zapala bezbłędnie i działa juz normalnie . Dziwna sytuacje bo na chłopski rozum jeżeli działa na ciepło dlaczego nie startuje gdy jest bojler wychłodzony

maszakow - 2020-11-30, 23:43

d600 napisał/a:
dziwaczek napisał/a:
Faktycznie po wyjęciu można by to przepłukać - tylko czym benzyną ekstrakcyjną? Jeśli tam jest syf - to od gazu który blokuje zawór.



wyjąłem elektrozawór i tyle . Wszystko jest zaprasowane , nierozbieralne. Nie ma co tu czyścić , wszystko wygląda jak nowe. Teraz juz nie wiem co robić . Myslałem jeszcze ,że może coś nie tak z reduktorem , ale skoro działa po zagrzaniu elektrozaworu to raczej będzie wporządku . Chyba pojade na narty z suszarka i bede grzał przed odpaleniem trumy ;)


MASZ NA WIERZCHU - przedmuchaj elektrozawór - tor gazowy.
Od dyszy wylotowej, w kierunku gwintu dmuchaj - w jedną i drugą dysze podając prąd na cewkę otwierającą. jedną i drugą tak buy otworzyć tor.
możesz zakropić co koledzy radzą - a potem wydmuchać ponownie
poza tym ... jest chłodno - pomyśleliście o tym ze może być problem z otwieraniem EZ dlatego że się METAL KURCZY w niskich temperaturach ?? wiec może się rdzeniowi zrobić ciasno .. sprężyna może być słabsza...
może ewentualnie dopsikać t tor gazowy czymś co smaruje a jest bardzo lekkie ... oliwa do konserwacji broni ? inne bardzo lekkie oleje ?? WD40 nie wydaje się złym pomysłem ale to jest odrdzewiacz penetrator i ja bym jednak go potem płukał :)

robba - 2020-11-30, 23:45

[quote="d600"]
dziwaczek napisał/a:
..... . Wszystko jest zaprasowane , nierozbieralne. Nie ma co tu czyścić , wszystko wygląda jak nowe. Teraz juz nie wiem co robić . .....


zaworek w środku to trzpień, który znajduje się też w gazie.
I jak się zaoleił to spowalnia go to, albo uniemożliwia ruch.
Wez strzykawkę z igłą i naciągnij benzynki ekstrakcyjnej
i wstrzykuj po trochu jednocześnie uruchamiając elektrozawór.
żeby uruchamiać elektrozawór nie musisz montować oryginalnej cewki.
Jeśli nie masz to zakup w elektrycznym taki drut 1 - 1,5mm2 w izolacji z kabla
(linka też mogła by być, ale trudniej nawijać).
Nawiń z 20 - 30 zwojów. podłącz szeregowo z jakąś halogenową żarówką
i dołączaj zasilanie 12V do tego.
UWAGA: jak dołączasz ręcznie lub włącznikiem to może iskrzyć, więc rób to
w bezpiecznej odległości od benzynki!

Inna rzecz że mogło się zdarzyć, że po prostu nie podaje Tobie zasilania na silną cewkę a podtrzymująca nie jest w stanie zastartować cewki..
przede wszystkim jak ktoś Tobie już tu pisał sprawdż omomierzem jakie są rezystancje pomiędzy trzema wyjściami cewki.
a jak bedzie ok to ttrzeba sprawdzić czy na cewkę mocną jest na chwilę podawany
prąd. możesz wykorzystać żaróweczki 3 W.

maszakow - 2020-11-30, 23:50

yamah napisał/a:
Nie piszesz czy po tym złym starcie (ogrzanie zaworu) dalej już grzeje. :-/ Możesz też sprawdzić elektrody podtrzymujące (takie druciki wewnątrz bojlera) jedna jest do startu (inicjuje zapłon gazu) a dwie podtrzymanie spalania..ja miałem z nimi problem.


jamah ... odwrotnie . Iskrownik (DO ZAPŁONU ) to dwa druty a jeden to elektroda jonizująca jako czujnik podtrzymania płomienia.
NA ZDJĘCIU 2 białe przewody do zapłonu od modułu wysokiego napięcia - i jeden szary przewód od elektrody jonizującej.
fakt mała polerka bardzo drobnym papierem ściernym może im wyjść na dobre. jak wszystkie są sztywno zamocowane to nic im nie powinno być. nie powinno się ich przemieszczać.

maszakow - 2020-11-30, 23:54

[quote="robba"]
d600 napisał/a:
dziwaczek napisał/a:
..... . Wszystko jest zaprasowane , nierozbieralne. Nie ma co tu czyścić , wszystko wygląda jak nowe. Teraz juz nie wiem co robić . .....


zaworek w środku to trzpień, który znajduje się też w gazie.
I jak się zaoleił to spowalnia go to, albo uniemożliwia ruch.
Wez strzykawkę z igłą i naciągnij benzynki ekstrakcyjnej
i wstrzykuj po trochu jednocześnie uruchamiając elektrozawór.
żeby uruchamiać elektrozawór nie musisz montować oryginalnej cewki.
Jeśli nie masz to zakup w elektrycznym taki drut 1 - 1,5mm2 w izolacji z kabla
(linka też mogła by być, ale trudniej nawijać).
Nawiń z 20 - 30 zwojów. podłącz szeregowo z jakąś halogenową żarówką
i dołączaj zasilanie 12V do tego.
UWAGA: jak dołączasz ręcznie lub włącznikiem to może iskrzyć, więc rób to
w bezpiecznej odległości od benzynki!

Inna rzecz że mogło się zdarzyć, że po prostu nie podaje Tobie zasilania na silną cewkę a podtrzymująca nie jest w stanie zastartować cewki..
przede wszystkim jak ktoś Tobie już tu pisał sprawdż omomierzem jakie są rezystancje pomiędzy trzema wyjściami cewki.
a jak bedzie ok to ttrzeba sprawdzić czy na cewkę mocną jest na chwilę podawany
prąd. możesz wykorzystać żaróweczki 3 W.


Robba ale jemu EZ działa tylko ma problemy na "zimnym rozruchu". Więc IMHO to nie cewki gdyby były przyjarane w ogóle by nie otwierały...

robba - 2020-12-01, 00:16

maszakow napisał/a:
.....
Robba ale jemu EZ działa tylko ma problemy na "zimnym rozruchu". Więc IMHO to nie cewki gdyby były przyjarane w ogóle by nie otwierały...

niby tak, ale jak ma w idealnym stanie to mógłby zadziałać z niedziałającą
cewką startową. A bez nagrzania mogą być zbyt duże opory i bez cewki startowej
nie zadziała... oczywiście to jedna z możliwości którą warto też sprawdzić.
Ale stawiałbym na zaolejenie co pasuje do "zimne nie działą / ciepłe działą"...

d600 - 2020-12-02, 13:00

robba napisał/a:
maszakow napisał/a:
.....
Robba ale jemu EZ działa tylko ma problemy na "zimnym rozruchu". Więc IMHO to nie cewki gdyby były przyjarane w ogóle by nie otwierały...

niby tak, ale jak ma w idealnym stanie to mógłby zadziałać z niedziałającą
cewką startową. A bez nagrzania mogą być zbyt duże opory i bez cewki startowej
nie zadziała... oczywiście to jedna z możliwości którą warto też sprawdzić.
Ale stawiałbym na zaolejenie co pasuje do "zimne nie działą / ciepłe działą"...


Robba miałeś racje prawdopodobnie zawór w środku był zaolejony . Zrobiłem tak jak sugerowałeś czyli zmontowałem prowizoryczna cewkę , otworzyłem zawór i przeczyściłem do preparatem do czyszczenia zaworów czy turbin z K2 . Porządnie przepuściłem tym preparatem i przedmuchałem kompresorem . Jedynie był kłopot z prowizoryczną cewka ponieważ żarówka samochodowa w obwodzie pobierała chyba za dużo prądu i spadała indukcja . Także otwierałem zawór na "ostro" bez żarówki na zwarcie po kilka sekund i dmuchałem . Pomysł z prowizoryczną cewką cewką ciekawy , ale trzeba go udoskonalić . Dziękuję wszystkim za pomoc , a w szczególności Robba które sugestie były najcelniejsze . Piwko dla Ciebie

robba - 2020-12-02, 18:25

d600 napisał/a:
.... Zrobiłem tak jak sugerowałeś czyli zmontowałem prowizoryczna cewkę , otworzyłem zawór i przeczyściłem do preparatem do czyszczenia zaworów czy turbin z K2 . Porządnie przepuściłem tym preparatem i przedmuchałem kompresorem . Jedynie był kłopot z prowizoryczną cewka ponieważ żarówka samochodowa w obwodzie pobierała chyba za dużo prądu....

Najważniejsze że sobie poradziłeś z niedoskonałą cewką. :)
po prostu trzeba by więcej zwoi. a żarówkę dałeś 55Watt?
to właśnie musi być mocna żarówka, żeby duży prąd płynął w obwodzie.
Ale może dzięki temu że dałeś fest kopa też rozruszało zawór.
normalnie w cewce jest jeszcze kotwa magnetyczna która wzmacnia efekt cewki.
Ale rozumiem że teraz Truma działa bez podgrzewania?
to może jeszcze jakiś filterek/odolejacz do gazu za butlą.
Pozdrawiam

maszakow - 2020-12-06, 18:59

robba napisał/a:

to może jeszcze jakiś filterek/odolejacz do gazu za butlą.
Pozdrawiam

Ja bym nie włożył... Raz że ryzyko, dodatkowe złączki, podatny na uszkodzenie w aucie, dwa - za 5 lat jak się problem powtórzy to już będzie wiedział co robić:)

yamah - 2020-12-06, 19:16

maszakow napisał/a:

Ja bym nie włożył...

Powiem tak :ok na wiosnę miałem przeczyszczoną instalację gazową i wszystko był ok 8-) po zainstalowaniu butli z możliwością tankowania na stacji Lpg po pierwszym tankowaniu miałem zapaćkaną dyszę i Truma przestała pracować :( ..po ponownym przeczyszczeniu i założeniu filtru dedykowanego do wózków widłowych :roll: wszystko jak na razie :ok tak więc..

robba - 2020-12-07, 20:42

maszakow napisał/a:
.... Raz że ryzyko, dodatkowe złączki, podatny na uszkodzenie w aucie....

wiesz... tyle aut LPG jeżdzi, wszystkie mają filterki i nic nie wycieka i nie ulega uszkodzeniu. Moim autem na gaz, które już teraz tylko stoi, 300kkm nakręciłem.
Co prawda w aucie są filterki fazy ciekłej i tam głównie jakiś czarny popiół się zbiera, lekko mazisty, jak sobie pobrudziłem palce to umyć nie mogłem. (60kkm)
Sam olej głównie w reduktorze się zbiera...
Ale rozwiązania są i są sprawdzone łącznie na milionach kilometrów sumując przebiegi aut.... Ale oczywiście zawsze da się żle założyć... ;) A w przypadku gazu warto dobrze sprawdzić połączenia nawet jaki zrobi je gazownik....

d600 - 2020-12-11, 09:42

Truma , Gok , a może styknie ten nasz polski wynalazek ?
zbyszekwoj - 2020-12-11, 11:34

d600 napisał/a:
Truma , Gok , a może styknie ten nasz polski wynalazek ?


Uzywałem tego w Maroku ponad pól roku gdzie butan kopci jak z komina i zdał egzamin.

Monter - 2020-12-11, 17:13

To filtr dla wózków widłowych?
Montuje się to jak rozumiem przed reduktorem?

zbyszekwoj - 2020-12-11, 18:50

Monter napisał/a:
To filtr dla wózków widłowych?
Montuje się to jak rozumiem przed reduktorem?


:ok

yamah - 2020-12-11, 19:51

Monter napisał/a:
To filtr dla wózków widłowych?
Montuje się to jak rozumiem przed reduktorem?

Dokładnie identyczny mam zamontowany..a gaz tankuję na stacjach LPG i jest ok :spoko

Monter - 2020-12-11, 20:08

A jest jakiś myk aby to dopiąć do zaworu Click? Bo teraz mam Click-a i reduktor w jednej linii, trochę długa sztanga z tego wychodzi. Nie wiem czy zmieści się jeszcze filtr w jednej linii (no i problem złącza chyba jest, ten filtr ma zdaje się końcówkę z gwintem pod tradycyjną butlę?). Jak to pożenić żeby nie wyszła półmetrowa rura?
yamah - 2020-12-11, 20:26

Możesz dobrać węże z odpowiednimi końcówkami w warsztacie gdzie robią zakuwki do węży hydraulicznych i ułożyć je jak chcesz lub miejsce pozwala :ok jak tak mam zamontowane (jutro zrobię fotkę)
Banan - 2020-12-11, 20:46

Monter napisał/a:
Nie wiem czy zmieści się jeszcze filtr w jednej linii

Są też te filtry kątowe :spoko

Monter - 2020-12-12, 12:10

Na foto widzę zwykły filtr a nie kątowy :lol: Kątową to ma końcówkę co najwyżej :wyszczerzony:

yamah, czyli bez wizyty u gazownika nic nie zrobię. Jak widać na fotkach filtry mają końcówkę do przykręcenia do butli i w moim przypadku (przyłącze Click) trzeba tam wstawić coś innego. Takie węże jak proponujesz i ich połączenia wolałbym mieć jednak sprawdzone pod kątem szczelności.

Banan - 2020-12-12, 12:34

Monter napisał/a:
Na foto widzę zwykły filtr a nie kątowy Kątową to ma końcówkę co najwyżej

Jak zwykle zjadłeś wszystkie rozumy :shock:

yamah - 2020-12-12, 20:45

Monter napisał/a:

yamah, czyli bez wizyty u gazownika nic nie zrobię. Jak widać na fotkach filtry mają końcówkę do przykręcenia do butli i w moim przypadku (przyłącze Click) trzeba tam wstawić coś innego. Takie węże jak proponujesz i ich połączenia wolałbym mieć jednak sprawdzone pod kątem szczelności.

Nie musisz do gazownika a jedynie do warsztatu gdzie zakuwają węże :idea hydrauliki siłowej..wystarczy że podaż długości jakie potrzebujesz oraz gwint końcówki na butli :bajer

Monter - 2020-12-13, 02:28

Banan napisał/a:
Monter napisał/a:
Na foto widzę zwykły filtr a nie kątowy Kątową to ma końcówkę co najwyżej

Jak zwykle zjadłeś wszystkie rozumy :shock:


A widzisz tam emotikony, czy chęć zrobienia wycieczki osobistej Ci to przesłoniła?
Była to tylko lekka ironia i uśmiech z kolejnej odsłony zwrotu z serii "po najmniejszej linii oporu".

yamah napisał/a:
Monter napisał/a:

yamah, czyli bez wizyty u gazownika nic nie zrobię. Jak widać na fotkach filtry mają końcówkę do przykręcenia do butli i w moim przypadku (przyłącze Click) trzeba tam wstawić coś innego. Takie węże jak proponujesz i ich połączenia wolałbym mieć jednak sprawdzone pod kątem szczelności.

Nie musisz do gazownika a jedynie do warsztatu gdzie zakuwają węże :idea hydrauliki siłowej..wystarczy że podaż długości jakie potrzebujesz oraz gwint końcówki na butli :bajer


Konkretnie i na temat. Dzięki :)

yamah - 2020-12-13, 12:50

Monter napisał/a:


Konkretnie i na temat. Dzięki :)

To chociaż małego browara byś postawił :chytry bom wycieczke d :bigok o kampera robił

Monter - 2020-12-13, 13:44

yamah napisał/a:
To chociaż małego browara byś postawił :chytry bom wycieczke d :bigok o kampera robił


Bardzo chętnie, bo w sporej liczbie tematów już mi pomogłeś :ok

tomzu - 2020-12-18, 13:14

Witam
Chciałem się podzielić moimi uwagami na temat awarii ogrzewania jaka wystąpiła w moim kamperze.
Mam boler Truma C3400.
Kiedy było ciepło i nie było potrzeby grzania w środku nikt nie zauważył, może raczej nie przejął się zbytnio tym że zielona dioda na sterowniku temperatury po dotknięciu gałki gaśnie i zapala się. Grzanie wody działało prawidłowo. :gwm
Problem zrobił się jak nadeszły chłodne dni. Okazało się że piecyk działa i nie działa lub działa ale nie wyłącza się po osiągnieciu temperatury wnętrza. Zaczęły się poszukiwania. Trochę na forum, trochę w szerokim internecie, trochę techniką „macajewa” w kamperze.
Również zasięgałem konsultacji u kol maszakow :spoko .
Co się okazało. Na płytce sterującej były w kilku miejscach popękane luty, głównie przy gnieździe do którego podłączony jest kabel z płyty głównej pieca oraz przy potencjometrze.
Polutowałem posprawdzałem no i to była dopiero pierwszy krok.
Piec działał temperatura się podnosiła. Piec reagował na zadaną temperaturę ale tak do 15stC, przy większych temperaturach już nie chciał. Grzał pełną mocą, aż się go fizycznie nie wyłączyło.
W międzyczasie nawiązałem kontakt z p.Jackiem polecanym tu na forum jako fachowca od pieców Truma. Pan Jacek wziął płytę na warsztat i sprawdził ją.
Na płycie głównej niektóre przelotki między warstwami też były popękane i pod wpływem temperatury traciły kontakt.
Płyta została przelutowana i poprawiona. Przeszła test na jednym z ostatnich wypadów - śmiga jak należy. W razie „W” mieliśmy też farelkę i gruby koc :wyszczerzony:

rastuch - 2020-12-23, 10:15

Kontynuuję mój tek bojlera który zacząłem gdzieś około 35 strony niniejszego tematu.

Podłączyłem wszystko do kupy i poprzez żarówkę uruchomiłem bojler. Reakcja całego układu była spodziewana przeze mnie - czerwona dioda i cisza. :(
Miernik w łapę i zacząłem pomiary.

Tu należy wspomnieć iż płyta sterująca bo 128 (1983r) różni się wyprowadzeniami o tej opisanej w którymś poście tego tematu więc cała metodykę diagnostyczna zacząłem od opisywania poszczególnych pinów. Aby ułatwić przyszłym pokoleniom całą tę procedurę wstawiam poniższy opis.


Piny numerowane od lewej strony. zgodnie z widokiem powyższego zdjęcia.
1 masa
2 zasilanie 12V
3 zasilanie 12V po przejściu przez bezpiecznik na płytce idzie na bezpiecznik termiczny
4 12V po bezpieczniku termicznym
5, 6 termistor
7 elektroda jonizacyjna
8,9 cewka elektrozaworu
10 masa cewki elektrozaworu i masa palnika



Na pierwszy ogień poszedł cały układ kontrolujący temperaturę umieszczony w zbiorniku.



Co zostało z termistora widać na zdjęciu.



Bezpiecznik także wyglądał na zmęczony - choć parametry rezystancyjne spełniał - jednakże dla świętego spokoju został wymieniony. Po testach bojlera bezpiecznik wymienię na wyłącznik termiczny normalnie otwarty o temp. 90'C. W razie awarii odłączy mi grzanie i po ostygnięciu będzie możliwość ponownego załączenia bez konieczności rozbiórki celem wymiany spalonego bezpiecznika. Choć teraz myślę, iż jego zadziałanie wiąże się z jakimś błędem elektroniki co i tak doprowadzi do wyjęcia całej elektroniki by ja zweryfikować. Hmmm.... Temat do przemyślenia.





Zakupione elementy umieszczone na płytce stykowej, odpalamy i ...... czerwona dioda. :gwm
Oględziny płytki nie wskazywały żadnych nadpaleń czy tego typu wypadków.
Sprawdziłem tranzystory - wszystkie sprawne.
Sprawdziłem diody - wszystkie ok.
Sprawdziłem przekaźnik 5V gdyż nie słyszałem jego załączenia - sprawny.
Skoro to jest sprawne to padły wzmacniacze operacyjne (scalaki obecne na płytce). po wylutowaniu nie sprawdzałem ich na stole tylko podmieniłem od razu na nowe. Zarówno ten duży ( u mnie LM324n) jak i małego poczciwego ua741cp.
Polutowałem podłączyłem do zasilania, pstryk i ...... mało się nie przewróciłem, jak metaliczny dźwięk załączanego zaworu i pstryknięcia elektrody mnie wystraszyły. Ale jest sukces. :ok Działa. :pifko
Okazuje się iż moja teorja pisana wcześniej w tym temacie odnośnie obecności dodatkowej przetwornicy - iskrownika w szafie może być prawdziwa.

Żeby wykluczyć fakt tego, że może mi się to wszystko sni załączyłem jeszcze kilka razy całą elektronikę. Działa. To nie sen. Elektrozawór załącza sie od razu po włączeniu układu i iskrownik także. Nie ma takiego opóźnienia 3-4sekundowego jakie widziałem na filmach na YT.

Jeszcze kilka prób wykonałem i zonk.
Wszystko niby działa ale elektronika nie staje po wykryciu braku gazu. Sprawdziłem i doliczyłem do 30s i nic.
Jakieś sugestie?

Może mały scalak jest wadliwy (nowy) albo cos z tranzystorem obok niego (sprawdzany wcześniej - sprawny)
Co to jest za wysoki element umieszczony na płytce - czarny wysoki klocek po lewej stronie od WO? U mnie nie jest on opisany.

Monter - 2020-12-23, 18:59

rastuch napisał/a:
Co to jest za wysoki element umieszczony na płytce - czarny wysoki klocek po lewej stronie od WO? U mnie nie jest on opisany.


To miniaturowy transformatorek (trzy wyprowadzenia). Jeśli wbudowany iskrownik daje iskrę to znaczy, że ten element jest raczej sprawny.

maszakow - 2020-12-28, 23:26

rastuch, Za detekcję płomienia i obróbkę sygnału odpowiada układ LM324. Egzekucja przekaźnika odbywa się na tranzystorem BC237. Niestety nie wskażę w tej chwili który to jest na tej płycie (jedną taką tylko zreperowałem a schemat szlag trafił razem z dyskiem...) a różnice są...
Jeśli wymieniłeś scalaki i płytka ruszyła - to na bank coś jeszcze musiało oberwać. Scalaki lecą ostatnie :)
Z mojego doświadczenia mimo odczytów radzę wymienić diody 1n400x... rezystory na płycie fałszują odczyty.
Uwaga Tam jest gdzieś Zenerka 6v2 - NIE POMYLIĆ - on daje napięcie odniesienia na komparator do odcinania zaworu. ona mogła też oberwać.

Bezpiecznik termiczny powinien być normalnie zamknięty - powinien rozewrzeć obwód gdy podgrzejesz wodę do "niewłaściwej" temperatury. bezpieczniejsza będzie niższa temperatura wyzwolenia bo przy 90 woda już się zaczyna gotować co grozi wybrzuszeniem zbiornika.

maszakow - 2020-12-28, 23:48

CO do opisu lewego złącza pozwolę sobie uszczegółowić:

8 - to jest cewka "rozruchowa" podnosząca elektrozawór - oporność 8-9ohm
9 - to jest cewka "podtrzymania" elektrozaworu - oporność ok 330 Ohm.
na 8 pojawia się napięcie tylko i wyłącznie w momencie zapalania boilera - do momentu wykrycia przez układ płomienia.
na 9 napięcie pojawia się w momencie zapalania boilera i jest obecne przez cały czas grzania. po wykryciu właściwej temperatury napięcie znika - EZ się zamyka.

Na załączonym obrazku - rozpiska drugiego złącza.

maszakow - 2020-12-29, 00:20

Papier... wytrzyma wszystko poza 491st Farenheita...
Tranzystor odpowiadający za potrzymanie/zamknięcie EZ po detekcji/ braku detekcji płomienia to BC237 ten najbliżej LM324. Na prawo od niego tranzystor odpowiada za załączenie/ zamknięcie zasilania przekaźnika z powodu osiągnięcia/nieosiągnięcia wymaganej temperatury.

Monter - 2020-12-30, 14:39

Nie wiem czy już było (szukajka nie znajduje) i nie wiem czy to najbardziej odpowiednie miejsce, ale dziś dzwoniłem do ALPO w Luboniu żeby podpytać o terminy na nowy rok i usłyszałem, że warsztat w Luboniu zostaje zamknięty - działa tylko do końca roku.

Nowe miejsce działalności będzie się znajdowało (o ile dobrze zrozumiałem) gdzieś na Helu. Telefon komórkowy zostaje bez zmian, adres warsztatu i nr stacjonarny od nowego roku będą już nieaktualne. Chyba z powodu szoku z tego wszystkiego zapomniałem zapytać jaki dokładnie będzie nowy adres :shock:

rastuch - 2021-01-06, 16:35

maszakow napisał/a:


Bezpiecznik termiczny powinien być normalnie zamknięty - powinien rozewrzeć obwód gdy podgrzejesz wodę do "niewłaściwej" temperatury. bezpieczniejsza będzie niższa temperatura wyzwolenia bo przy 90 woda już się zaczyna gotować co grozi wybrzuszeniem zbiornika.


Tak dokładnie masz rację, moje roztargnienie - wszak musi przewodzić do tych 85'C aby układ działał.. A warto to podkreślić aby ktoś babola nie zrobił. :diabelski_usmiech



Klikając na foto winno się powiększyć, może Wy coś zauważycie co mi umknęło.


Wracając do mojego tematu.
Na mojej płytce nie znalazłem Zenerki. Diody zaznaczone na czerwono to wg kodu paskowego 1N4148 , dioda żółta w prawym rogu (brak oznaczenia), w lewym dolnym rogu na zielono zaznaczona z oznaczeniem BY293S. Tranzystor BC237 sprawdzony (siwy kolor) obok niego po prawej na fioletowo BC 327 sprawdzony sprawny. Na dole obok LM324 zaznaczyłem także jeden rezystor - paski ma zamazane bo przewody na nim szły ale po sprawdzeniu jak pamiętam ma 3kOhm

Diody 1N4148 zakupie nowe i powsadzam dla pewności. Jaki zamiennik zastosować zamiast BY 293S (czy jest to dioda szybka?, może którąś z BA159? Niestety nie mogę na necie znaleźć żadnej karty od tej BY293S).
Co z diodą w prawym górnym rogu bez oznaczeń? Co tam zaaplikować?

Być może któryś z kondensatorów znajdujących się przy lm 324 się rozsypał i on bruździ (choć zewnętrznie niby wszystko jest ok tak samo jak z rezystorami (brak pęknięć, przydymień, przypaleń itp.)

Za co odpowiada uA741cp?

Monter - 2021-01-06, 17:28

rastuch, na wiele Twoich pytań odpowiedzieć nie umiem, ale porównując foto Twojej płytki z innymi fotkami stwierdzam u Ciebie całkowity brak jednej diody :stop:
rastuch - 2021-01-06, 17:43

Monter napisał/a:
rastuch, na wiele Twoich pytań odpowiedzieć nie umiem, ale porównując foto Twojej płytki z innymi fotkami stwierdzam u Ciebie całkowity brak jednej diody :stop:


Faktycznie nie załapała się do zdjęcia. Wylutowałem je wszystkie sprawdzałem i przed wlutem ostatniej tej po prawej stronie od małego scalaka uA741cp zrobiłem foto. Koniec końców dioda jest aczkolwiek nie jest fotogeniczna. :haha:

Brawo za bystre oko :mrgreen: ;)

P.S. Wstawiłem jeszcze raz foto we wcześniejszym poście - tym razem kompletne - paint czyni cuda :) :-P

Monter - 2021-01-06, 19:33

rastuch napisał/a:
Brawo za bystre oko :mrgreen: ;)


OK.

Te diody są jakieś dziwne, nie widziałem nigdy 4148 z takimi oznaczeniami, do tego paski mają nie tam gdzie kierunek przewodzenia tylko na odwrót. To nie są jakieś zamienniki? Dobrze kierunkowo je wlutowałeś?

Co do wcześniejszego pytania czemu nie wyłącza się jak zabraknie gazu, za to chyba odpowiada elektroda jonizacyjna, ale pewien nie jestem - był tu po prostu taki podobny temat ale chodziło w nim o to, że Truma gasła sama z siebie i trzeba było wymienić właśnie tę elektrodę. Wygląda więc na to, że ona odpowiada za detekcję płomienia, ale jeżeli się mylę zaraz na pewno Koledzy z forum to wypunktują ;)

rastuch - 2021-01-08, 21:34

Monter napisał/a:

Te diody są jakieś dziwne, nie widziałem nigdy 4148 z takimi oznaczeniami, do tego paski mają nie tam gdzie kierunek przewodzenia tylko na odwrót. To nie są jakieś zamienniki? Dobrze kierunkowo je wlutowałeś?


No niestety co kraj to obyczaj i co producent to inne oznaczenie. Zazwyczaj są to literki które można odczytać pod szkłem powiększającym aczkolwiek (tak jak w tym przypadku) są także kody kreskowe - takie same jak przy rozkodowywaniu wartości rezystora. W przypadku diody gruby pasek na poczatku to to samo co czarny przy normalnym oznaczeniu.




Mając chwilę czasu dziś podniosłem rzuconą przez boiler rękawicę.
Powymieniałem wszystkie stare diody 1n4148 na nowe - sprawdziłem na mierniku wszystkie były sprawne.



Na ta chwilę zostawiłem dwie duże których zamienników jeszcze nie znam. Podłączyłem wszystko, pstryk zasilanie przez żarówkę, włącznik i ...... cisza.
No rzesz jasna ...@#$#%$#&*^%@# ... MOTYLA NOGA !!
Posprawdzałem połączenia, styki, zimne luty, zwarcia, włączam i znów nic - KURCZE PIÓRO!!! :gwm

No to znów od nowa - wylutowałem diody - sprawne, tranzystory - sprawne, przy chęci wylutowania scallaka szczeliła pompka w rozlutownicy, poszły korki i bezpiecznik w listwie co dobitnie ucięło mi skrzydła. Nic tylko wziążć C2H5OH na osłodę.

Zostawiam to na kilka dni bo dziś już siły nie mam.

maszakow - 2021-01-10, 18:19

Fajne uczucie co nie ? Przerabiałem kilkakrotnie :haha:
No dobrze. Sprawdź przewody na złączach, przeczyść kołki styków bo to już ma 40 lat stykom też by się czyszczenie przydało.
Sprawdź czy czegoś odwrotnie nie wlutowałeś.
przypominam że włącznik jest DWUSTYKOWY - masz zewrzeć 4 piny a nie tylko dwa... uruchamiasz oryginalnym pilotem ?
Styki 5-10 załączają napięcie po przejściu przez bezpiecznik termiczny baniaka, a 6-7 załącza elektronikę. pierwsze co musi zadziałać to przekaźnik położony prostopadle do tego złącza.
Pytanie czy oba przekaźniki wcześniej sprawdziłeś ? w 2 przypadkach miałem temat z przekaźnikiem ze się styki skleiły albo coś się przyjarało... Ciekawy przekaźnik siemensa bardzo odporny ale ... styki pracują z dość wysokim prądem jak na jego możliwości więc czasami się potrafią zgrzać.

Dopilnuj żeby przewód uziemienia od elektrozaworu był przykręcony. nie podepniesz , będziesz myślał ze znów coś padło bo płomień nie ma podtrzymania. Nabrałem się na to też kilka razy.

rastuch - 2021-02-05, 22:08

maszakow napisał/a:
Fajne uczucie co nie ? Przerabiałem kilkakrotnie :haha:

O tak cudowne, myślę, że kawa nie jest w stanie podbić mi tak ciśnienia jak cała ta sytuacja. :gwm

maszakow napisał/a:

No dobrze. Sprawdź przewody na złączach, przeczyść kołki styków bo to już ma 40 lat stykom też by się czyszczenie przydało.
Sprawdź czy czegoś odwrotnie nie wlutowałeś.
przypominam że włącznik jest DWUSTYKOWY - masz zewrzeć 4 piny a nie tylko dwa... uruchamiasz oryginalnym pilotem ?


Wszystkie te czynności wykonałem juz wcześniej kilkakrotnie. Posprawdzałem piny, poczyściłem, posprawdzałem poprawność wlutowania itd.
Tak odpalam na pilocie. Do niego mam kilka zastrzeżeń ale o tym za chwilę.

maszakow napisał/a:

Styki 5-10 załączają napięcie po przejściu przez bezpiecznik termiczny baniaka, a 6-7 załącza elektronikę. pierwsze co musi zadziałać to przekaźnik położony prostopadle do tego złącza.
Pytanie czy oba przekaźniki wcześniej sprawdziłeś ? w 2 przypadkach miałem temat z przekaźnikiem ze się styki skleiły albo coś się przyjarało... Ciekawy przekaźnik siemensa bardzo odporny ale ... styki pracują z dość wysokim prądem jak na jego możliwości więc czasami się potrafią zgrzać.

Przekaźniki także wcześniej sprawdzone, tj ten 5V wyjęty i posprawdzany a ten obok 12V załącza się bo słychać i czuć pod palcem pyknięcie.

maszakow napisał/a:

Dopilnuj żeby przewód uziemienia od elektrozaworu był przykręcony. nie podepniesz , będziesz myślał ze znów coś padło bo płomień nie ma podtrzymania. Nabrałem się na to też kilka razy.


I w tej radzie chyba był cały pies pogrzebany :szeroki_usmiech

Ale od początku. Ze względu na to że padł mi sprzet warsztatowy zmuszony byłem poczekać chwile aż emocje a w zasadzie wściekłość opadnie, ogarnę braki sprzętowe. Potem uziemienie w domu i tak nieststy zleciał prawie miesiąc. Dziś usiadłem do tematu raz jeszcze.
Posprawdzałem diody, tranzystory i wlutowałem je na płytkę. Ze 3 razy sprawdziłem czy wszystko jest tak jak ma być - jest ok. Sprawdziłem pilota - mam cie - zimne luty a w zasadzie wyrwane ze ścieżka punkty lutownicze. Polutowałem to prowizorycznie tylko do testów. Sprawdziłem na brak zwarcia - jest ok.
Próba odpalenia i cos pykło ale nie koniecznie tak jak być powinno. Przypomniałem wówczas sobie o dobrym uziemieniu palnika - przykręceniu śrubki. Miałem ja złapana krokodylkiem do palnika ale wziąłem konkretny przewód z dwoma krokodylkami i złapałem porządnie za masę i palnik.
Próba ognia i ........... (tu powinny pojawić się werble) :lol: :!:








Działa.

:wyszczerzony: :wyszczerzony: :yay:



Płytka puszcza iskrę około 3sek po uruchomieniu układu. Bije tak przez ok 10 s i płytka staje- czerwona dioda się zapala.
Jak zasymulowac zadzialanie elektrody jonizacyjnej?
Dotknac nią masy co zasymuluje przeplyw gazu,jonizacje i podanie masy z palnika?

Edit
Zasymulowalem załączenie gazu poprzez zapalniczkę. Trpchę ekwilibrystyki i jonizacja sie udala Piec przestal podawac iskrę wiec mysle ze jest ok. Odjąłem zapalniczke i znów iskrzy :wyszczerzony: Wydaje sie byc ok

maszakow - 2021-02-12, 23:38

Cytat:

Jak zasymulowac zadzialanie elektrody jonizacyjnej?
Dotknac nią masy co zasymuluje przeplyw gazu,jonizacje i podanie masy z palnika?
Edit
Zasymulowalem załączenie gazu poprzez zapalniczkę. Trpchę ekwilibrystyki i jonizacja sie udala Piec przestal podawac iskrę wiec mysle ze jest ok. Odjąłem zapalniczke i znów iskrzy :wyszczerzony: Wydaje sie byc ok

Gratulacje.
co do symulacji płomienia - zapalniczką owszem można. Natomiast bardziej elektronicznie - podajesz UJEMNE NAPIĘCIE na elektrodę. Ona tak właśnie działa - pojawieni się płomienia powoduje pojawienie się na elektrodzie UJEMNEGO STAŁEGO NAPIĘCIA na które reaguje elektronika. JA u siebie zasilam całość ze starego zasilacza AT - mam 12V do działania no i mam też -5V którym mogę symulować płomień.
Symulacja "elektroniczna" jest bardzo wygodna ale nic nie zastąpi pełnej "próby ognia" bo jak elektroda trafiona to możesz się zdziwić jak zabudujesz i .. nie będzie chodzić. :) a niestety po 30 -40 latach potrafią odmówić współpracy.

rastuch - 2021-04-04, 11:45

maszakow napisał/a:
Cytat:

Jak zasymulowac zadzialanie elektrody jonizacyjnej?
Dotknac nią masy co zasymuluje przeplyw gazu,jonizacje i podanie masy z palnika?
Edit
Zasymulowalem załączenie gazu poprzez zapalniczkę. Trpchę ekwilibrystyki i jonizacja sie udala Piec przestal podawac iskrę wiec mysle ze jest ok. Odjąłem zapalniczke i znów iskrzy :wyszczerzony: Wydaje sie byc ok

Gratulacje.
co do symulacji płomienia - zapalniczką owszem można. Natomiast bardziej elektronicznie - podajesz UJEMNE NAPIĘCIE na elektrodę. Ona tak właśnie działa - pojawieni się płomienia powoduje pojawienie się na elektrodzie UJEMNEGO STAŁEGO NAPIĘCIA na które reaguje elektronika. JA u siebie zasilam całość ze starego zasilacza AT - mam 12V do działania no i mam też -5V którym mogę symulować płomień.
Symulacja "elektroniczna" jest bardzo wygodna ale nic nie zastąpi pełnej "próby ognia" bo jak elektroda trafiona to możesz się zdziwić jak zabudujesz i .. nie będzie chodzić. :) a niestety po 30 -40 latach potrafią odmówić współpracy.



No i klops

Próbowałem masować palnik przewodem ale u mnie to nie działa, za to "masowanie" zapalniczką a w zasadzie jej płomieniem działa, a nawet działało. Ale do rzeczy.

Podłączyłem całość do gazu i odpaliłem na ostro, na początku był problem z brudem w zaworze, po przeczyszczeniu gaz już normalnie wypływa z zaworu. niestety mam inny problem. Otóż jak widać na filmie po odpaleniu płytki diody zachowują sie normalnie, elektrozawór sie otwiera ale nie daje iskry, co kilka sekund jakaś biedna przeskoczy . Słychać trzaski czy tez buczenie w elemencie pokazanym na filmie. Element ten nie ma żadnego opisu itd. Ktoś wyżej pisał że jest to jakieś małe trafo. Ma ktoś info jakie to trafo albo coś takiego gdyż u mnie ono chyba skończyło swój żywot.
Na stole operacyjnym w czasie wcześniejszych prób tez słychać było takie trzaski jednakże były one sporadyczne i pojawiały się w czasie symulacji zapalonego płomienia i potem jego zdmuchnięcia i ponownej próby zapalenia


Całość na poniższym filmie. Wstawiłem na YT może ktoś ze świata coś zaradzi
https://youtu.be/g-k2oTWMYw0

maszakow - 2021-04-08, 21:13

podłącz wtyk przewodu wysokonapięciowego do tej szarej kostki.
cielisty kabelek z niebieską izolacją - do szarej kostki - u góry - poziomo.

rastuch - 2021-04-08, 21:25

Próbowałem z podłączonym i bez(akurat na filmie jest bez) i nic to nie daje. Ciągle trzeszczy.
maszakow - 2021-04-08, 22:14

lol komunikacja na 3 fronty. :P
odp. na priv poszła.

Generalnie serwisowałem dwie takie płytki ale w tej części nie grzebałem bo...działała :) no i tą część znam najsłabiej bo trudno mi wyobrazić sobie co to za czarne ustrojstwo. więc i schemat lub logikę działąnia trudno ustalić.

W ostateczności można pominąć układ na płytce i zastosować zewnętrzny iskrownik - taki jak w nowszych trumach B10 - wyciągając sygnał z płytki.
Ale wolałbym dojść co to jest, problem tylko że nie ma tu dostatecznie dużo starych dobrych elektroników którzy mogą kojarzyć takie elementy...

Janusszr - 2021-04-27, 20:39

Trumatic C 4002 uległ awarii. Może ktoś coś podpowie. Usterka wg opisu z instrukcji obsługi, czyli:
ok. 30 sek. po włączeniu ogrzewania
świeci czerwona dioda
LED.
Przyczyną może być: zakręcona butla z gazem
lub zamknięty zawór szybkozamykający
na przewodzie
doprowadzającym
gaz.
Zamknięty dopływ powietrza
do spalania wzgl. wylot
spalin.


Sprawdzić dopływ gazu i otworzyć zawory.
Sprawdzić otwory pod względem zanieczyszczenia
(błoto pośniegowe, lód, liście itd.) i ewentualnie usunąć
zanieczyszczenie.


Gaz chyba dopływa, bo jak poluzuję przyłącze gazu do trumy, to czuć zapach gazu i natychmiast zawory(bezpieczeństwa?) przy butli odcinają dopływ gazu. Kuchenka gazowa, lodówka na gazie działa. Wszystko, łacznie z trumą jest na jednym wyjściu z butli gazowej. Komin czysty, napięcie dochodzące do Trumy ok. 14V(kamper podłączony do sieci 230V)
Miał ktoś może podobny problem?
PS. Zanim włączy się czerwona dioda, to wentylator pracuje, następuje po 25 sekundach zamknięcie elektrozaworu( tak mi się wydaje, słychać i czuć kliknięcie) Trumy do którego jest podłaczony przewód z gazem i po kilku sekundach cisza. Razem trwa to ok. 35 sekund.
Czy zawór spustowy ma jakieś powiązanie ze sterowaniem Trumy?

kaimar - 2021-04-28, 12:56

Proponuję samemu nie grzebać. Czerwona lampka oznacza że elektronika nie wykryła płomienia lub jest przegrzanie. Co tak naprawdę jest przyczyną to na odległość nie jestem w stanie powiedzieć. To zobacz czy zapala się płomień. na słuch.
Monter - 2021-05-01, 11:03

Po włączeniu powinno być słychać stuk zaworu otwierającego gaz oraz miarowe cykanie iskrownika zapalającego płomień. Po kilkunastu sekundach gdy płomień się nie pojawi czujnik powoduje że sterownik zamyka zawór (znów stuknięcie) i kończy proces zapalając czerwoną diodę.

Przyczyn może być kilka, od zakrytego komina, poprzez awarię sterownika lub elektrody wykrywającej płomień aż do zapchanego dopływu gazu.
Jak pisał poprzednik, jeżeli sam się nie czujesz na siłach, nie grzeb - z gazem nie ma żartów.

maszakow - 2021-05-01, 11:49

a płomień tak w ogóle się zapala ? bo jeśli zapala się - a to powinno być słychać tak jak kaimar mówi - ale iskrownik nie przestaje cykać a potem wszystko gaśnie...to elektroda jonizacyjna.
przeczyścić - jak nie idzie spirytem lub izo to bardzo drobniutkim papierem ściernym przeszlifować po wierzchu.
jeśli jest gaz i coś cyka ale nie ma płomienia... elektrody iskrownika do ustawienia - przeczyszczenia.

suvis - 2021-05-03, 06:54

Witam wszystkich,
niestety moja trauma nie chce współpracować. B10 50mbar

czerwona lampka po paru sekundach (piecyk odpala i po chwili gaśnie sygnalizując czerwoną diodą)

wyciągnąłem gnata i okazało się że garnek jest zdeformowany (prawdopodobnie nie zeszła cała woda przed zimą) są nieszczelności.

zmierzyłem rezystancję cewki i pomiary pomiędzy pinem 9 a 10 - 320 ohm
pomiędzy pinem 4 a 9-10 nie ma żadnej rezystancji. pomiędzy pinem 5 a 9 lub 10 wartość ok 500 kohm

przykładając bezpośrednio napięcie między pin 4 a 9 nic się nie dzieje, pomiędzy 5 a 9 zaskoczył elektrozawór ale po ponownym przyłożeniu napięcia już nie chce.

Czy cewka jest do wymiany ?

Monter - 2021-05-03, 11:00

@suvis, Twoja Truma wygląda jakbyś w środku odpalił granat :roll: A tak na poważnie wody chyba w ogóle nikt nie spuścił. Skoro są nieszczelności to pewnie woda dostała się tam gdzie nie powinna. Trochę martwi to, że przykładasz napięcia do pinów jak Ci pasuje - zawór mógł się zablokować ale równie dobrze mogłeś coś spalić. Chyba czas rozejrzeć się za nowym boilerem?
Janusszr - 2021-05-03, 15:19

Dzięki wielkie Wszystkim za chęć pomocy.
Właśnie wróciłem z Majówki camperteamowej w Spiczynie. Dlatego milczałem.
Poddałem się. Muszę odwiedzić fachowca od tych spraw. Najprawdopodobniej będzie to nasz kolega forumowy Mirekmat. Po wszystkim( mam taką nadzieję) podzielę się wiedzą :)

suvis - 2021-05-03, 16:05

nieszczelności nie ma w garnku tylko pomiędzy nim a kociołkiem. woda się nie wydostała. garnek można wymienić.
pytanie czy cewka może być sprawna a przyczyną gaśnięcia płomienia nieszczelność.
rezystancji na w.w. pinach nie wykazuje

napięcie przykładam na samej wtyczce bez elektroniki więc nie powinienem niczego popalić

robba - 2021-05-03, 23:33

suvis napisał/a:
nieszczelności nie ma w garnku tylko pomiędzy nim a kociołkiem. woda się nie wydostała. garnek można wymienić.
pytanie czy cewka może być sprawna a przyczyną gaśnięcia płomienia nieszczelność. rezystancji na w.w. pinach nie wykazuje

.....

strasznie chaotycznie piszesz, ciężko zrozumieć o co Ci chodzi.
Najlepiej sam przeczytaj i zastanów się jak się rozumiesz.....


suvis napisał/a:
.....
napięcie przykładam na samej wtyczce bez elektroniki więc nie powinienem niczego popalić

nie byłbym taki pewien. jedna z cewek jest przystosowana do krótkiego zasilania,
najwyżej kilka sekund. Nie poczułeś zapachu spalenia uzwojeń jak zasilałeś?

suvis - 2021-05-04, 05:28

przy podawaniu napięcia nie czułem spalenizny.
rezystancji pomiędzy pinami 4 a 9 nie było jeszcze zanim przyłożyłem napięcie.

nieszczelność wynika z powodu zdeformowanego garnka. nie przylega szczelnie do uszczelki
czułem też spaliny przy próbie odpalenia kotła jak był jeszcze zamontowany.

EwaMarek - 2021-05-04, 09:01

Nie chcę Cię martwić ale lepiej kup nowy bo po takim skatowaniu chyba go nie uratujesz....
suvis - 2021-05-04, 10:21

zastanawiam się nad tym ale:

- instalacja 50mbar w aucie
(myślę że lodówka, piec 3002, i kuchenka bez problemu będą hulać na 30mbar) nie chce mi się wymieniać dysz w każdym z nich

- szukam nowej traumy i nigdzie nie ma od ręki a chcę ruszyć z dzieciakami na parę dni w najbliższym czasie

EwaMarek - 2021-05-04, 10:36

Musisz sprawdzić bo jak kiedyś miałem grila na 50 bar a a aucie 30 to nie za bardzo szło...
suvis - 2021-05-04, 11:28

w razie czego są reduktory z 50mbar na 30mbar które wstawia się przed urządzenie odbiorcze .. zawsze dodatkowy szpej w aucie i koszt niewiele niższy od kosztu np. nowego elektrozaworu.

będę zmuszony do remontu mojego kotła (przy okazji wymienię rurkę gazową od rozdzielacza bo jest skorodowana)
chyba że trafi się gdzieś od ręki nowa trauma B10

szukam ale u sprzedawców (poza prywatnymi) nie mogę znaleźć (potrzebuję czegoś pewnego)

jeszcze jedno pytanie czy truma B10 30 mbar różni się czymś od 50ki oprócz dyszy i bezpiecznika na płytce (głownie mi chodzi o elektronikę) ?

maszakow - 2021-05-08, 00:55

suvis napisał/a:

zmierzyłem rezystancję cewki i pomiary pomiędzy pinem 9 a 10 - 320 ohm
pomiędzy pinem 4 a 9-10 nie ma żadnej rezystancji. pomiędzy pinem 5 a 9 lub 10 wartość ok 500 kohm

przykładając bezpośrednio napięcie między pin 4 a 9 nic się nie dzieje, pomiędzy 5 a 9 zaskoczył elektrozawór ale po ponownym przyłożeniu napięcia już nie chce.

Czy cewka jest do wymiany ?

Suvis ... zacznijmy od tego że złącze jest 12 pinowe a ty numerujesz kabelki. Błąd.

Cewka elektrozaworu ma masę podłaczoną do pinu 10 - to jest trzeci od prawej strony, obwód otwierający jest czerwony przwów na pinie 11 - drugi z prawej, obwód podtrzymujący jest na pinie 12ym, zielony przewód pierwszy z prawej.
Rezystancja między 10 a 12 - 330Ohm (320 ok)
rezystancja między 10 a 11 - 9 ohm.

sprawdź jeszcze czy jest przejście między pinem 6 a 10 - to jest bezpiecznik termiczny (żółte kabelki).
Tutaj w BIII wg czeskiej teorii bezpiecznik termiczny rozłącza masę cewki elektrozaworu a nie całą elektronikę...

Napięcie bezpośrednio na cewkę otwierającą można przyłożyć i trzymać dość długo. Będzie się grzać ale się nie spali od razu. na pewno nie jest to kilka sekund i kaputt.
Gorzej jak przykładałeś napięcie na wtyku włożonym w płytkę - no to się mogło już zadziać coś z elektroniką.

maszakow - 2021-05-08, 00:57

EwaMarek napisał/a:
Musisz sprawdzić bo jak kiedyś miałem grila na 50 bar a a aucie 30 to nie za bardzo szło...


grill na 50 bar.... no to masz bracie wydmuch... :haha: :haha: :haha:

maszakow - 2021-05-08, 01:04

suvis napisał/a:

czerwona lampka po paru sekundach (piecyk odpala i po chwili gaśnie sygnalizując czerwoną diodą)

przez co rozumiesz odpalenie ?
1. Zapala się palnik ale gaśnie po kilku sekundach ?
2. Zapala się palnika ale jak przestaje chodziś iskrownik to wszystko gaśnie ?
3 słyszysz stuk i iskrownik ale nic się nie zapala i wtedy czerwona lampka???

Ad.1 jak płomień się pojawia to cewka jest dobra ale masz problem z elektrodą jonizacyjną ... czyli czujką płomienia.
ad.2 problem zwzlgędnie z cewką lub z elektroniką obwód 330 ohm nie pracuje albo nie ma napięcia na podtrzymanie.
Ad.3 Cewka... raczej nie ale dopływ gazu...

EwaMarek - 2021-05-10, 15:47

maszakow, ostatnio odpaliłem stary gril gazowy. Miałem reduktor na 30 bar - palił ale jakoś kiepsko. Dopiero jaz dałem reduktor na 50 bar to dał swoją moc. Tabliczka jest nie czytelna ale chyba jest tam 50 bar. Lepiej nie podłączaj urządzeń na 30 Bar jak masz instalacje 50 bar :evil:
rastuch - 2021-05-12, 14:22

Przysiadłem znów do mojej płytki. Wymieniłem układ uA741cp, sprawdziłem wszystkie diody znajdujące się w jego rejonie oraz tranzystor - wszystko sprawne. Sprawdziłem dwa tranzystory znajdujące się po drugiej stronie płytki - przy tym dużym, scalaku - sprawne. Podłączyłem wszystko i lipa - tak jak było tak jest. Elektrozawór się załącza a iskry brak - wciąż syczenie/buczenie. Sprawdziłem dokładnie o co chodzi z tym buczeniem i skąd się wydobywa. Teraz jest z przekaźnika 5V. Być może wcześniej też tak było a moja diagnoza była błędna? W każdym razie łapiąc przekaźnik palcami słychać jak brzęczenie nie jako przycicha. Pomyślałem, że wina przekaźnik i wymieniłem na nowy - bez zmian. Na tą chwile brak pomysłów co do dalszej diagnozy. Może któryś z rezystorów jest padnięty choc wizualnie żaden nie wykazuje uszkodzenia. Nie wiem.
robba - 2021-05-12, 23:33

rastuch napisał/a:
.... Na tą chwile brak pomysłów co do dalszej diagnozy. Może któryś z rezystorów jest padnięty choc wizualnie żaden nie wykazuje uszkodzenia. Nie wiem.

może sprawdz czy na cewce przekażnika jest pełne napięcie zasilające, najlepszy byłby
multimetr wskazówkowy lub oscyloskop (czy jakieś impulsy na przekażnik nie lecą zamiast zasilania)
Ewentualnie możesz przekażnik zasilić z zasilacza lub baterii jego napięciem pracy (poza układem).
Jak zadziała to coś z włączaniem przekażnika - tranzystor sterujący lub scalak...
wtedy musisz sprawdzać dalej na nóżce scalaka co wyskakuje....

Janusszr - 2021-05-14, 22:00

Moja Truma 4002 ma takie objawy:
Nie startuje silnik dmuchawy palnika. Jak wirnik ruszę ręką, to pracuje. Tak jakby kondensator rozruchowy był uszkodzony. Ciekawe rzeczy się dzieją. Jak silnik z pomocą ręki wystartuje, to palnik odpala. Odpala jednak tylko wtedy gdy dmuchawa bierze lewe powietrze, tzn, wtedy kiedy dmuchawa nie jest przykręcona i ciągnie dodatkowe powietrze bokiem, nie przez rurę.Rura jest drożna. Jak dmuchawę przycisnę ręką do obudowy, to palnik gaśnie.
Podejrzewam, że dmuchawa jak już pracuje, to nie osiąga odpowiednich obrotów i dlatego jak palnik dostanie lewgo powietrza to odpala.
Problem jest z zakupem nowej dmuchawy. Nigdzie nie mogę znaleźć.

maszakow - 2021-05-14, 23:46

EwaMarek, nie bar tylko milibar . jakieś 1000x różnicy. :)
maszakow - 2021-05-14, 23:55

rastuch napisał/a:
Przysiadłem znów do mojej płytki. Wymieniłem układ uA741cp, sprawdziłem wszystkie diody znajdujące się w jego rejonie oraz tranzystor - wszystko sprawne. Sprawdziłem dwa tranzystory znajdujące się po drugiej stronie płytki - przy tym dużym, scalaku - sprawne. Podłączyłem wszystko i lipa - tak jak było tak jest. Elektrozawór się załącza a iskry brak - wciąż syczenie/buczenie. Sprawdziłem dokładnie o co chodzi z tym buczeniem i skąd się wydobywa. Teraz jest z przekaźnika 5V. Być może wcześniej też tak było a moja diagnoza była błędna? W każdym razie łapiąc przekaźnik palcami słychać jak brzęczenie nie jako przycicha. Pomyślałem, że wina przekaźnik i wymieniłem na nowy - bez zmian. Na tą chwile brak pomysłów co do dalszej diagnozy. Może któryś z rezystorów jest padnięty choc wizualnie żaden nie wykazuje uszkodzenia. Nie wiem.

a kondensatory masz posprawdzane ?

Janusszr - 2021-05-15, 08:14

Bez kondensatora rozruchowego trudno uruchomić silnik. Czy mimo to po uruchomieniu kondensator ma wpływ na moc silnika, czy to już jest bez znaczenia?

PS. Czytam na google, że silnik DC nie potrzebują kondensatorów. Czy bezszczotkowe również?

Monter - 2021-05-15, 10:12

Bezszczotkowe mają w środku mini-przetwornicę sterującą cewkami wewnątrz by opierając się na polu z magnesów stałych wprawić wirnik w ruch. Coś tam zawsze może się zepsuć, aczkolwiek zwykle odkleja się magnes w bezszczotkowych albo ogólnie wada tkwi w łożyskowaniu wirnika - jeśli ciężko się obraca to niezależnie od rodzaju napędu może być problem z rozruchem/pracą. W szczotkowych oczywiście oprócz łożyskowania kończą się szczotki. Twój kręci się lekko?
Patrząc na to silnik zdecydowanie jest szczotkowy (o ile to ten)

Janusszr - 2021-05-15, 10:17

Na ebayu znalazłem taki jak mój.
https://www.ebay.com/itm/...GEAAOSwRkhe4MyQ

Monter - 2021-05-15, 10:39

No ten jest zdecydowanie bezszczotkowy a ta płytka z tyłu to sterowanie nim.
Wirnik jak pchniesz palcem to obraca się jeszcze chwilę czy czuć opór i od razu się zatrzymuje?

Janusszr - 2021-05-15, 11:57

Wirnik chodzi cały czas.
Pisałem o tym wyżej. Jak odpalę go palcem :) i pozwolę aby łapał dodatkowe powietrze, to palnik odpala. Jak go przytknę do obudowy, tzn. tak jakby był przykręcony to palnik gaśnie i wszystko staje.
No i chcąc znowu odpalić muszę zresotować i włączyć trumę i oczywiście palcem ruszyć wirnik (turbinę). Napięcie na pinach jest nawet jak turbinka stoi.
Jak dam napięcie bezpośrednio na silnik, to też muszę popchnąc palcem, aby ruszyło.

Monter - 2021-05-15, 12:00

Nie zrozumiałeś mojego pytania. Pytałem czy bez zasilania wirnik obraca się lekko czy z trudem, wyczuwalnym oporem.
Janusszr - 2021-05-15, 12:02

Monter napisał/a:
Nie zrozumiałeś mojego pytania. Pytałem czy bez zasilania wirnik obraca się lekko czy z trudem, wyczuwalnym oporem.

Nie napisałeś, że bez zasilania :)
Leciutko obraca się. Siłą bezwładności jakiś czas obraca się.
Jak go lekko ruszę, tak z ćwierć obrotu, to tak jak balans w zegarku wraca do pozycji wyjściowej.
Tak jakby jakaś sprężynka tam była :) Wiem, że to pole magnetyczne działa.

Monter - 2021-05-16, 00:11

W takim razie można wykluczyć zatartą oś. Jeżeli zasilanie jest OK to będzie jakaś pie$doła na tej płycie przy silniku. Średnio wprawny elektronik powinien sobie z tym poradzić.
Widzę, że w innym temacie pytasz o możliwość zamontowania zupełnie innego ogrzewania w miejsce tej Trumy, więc dalej się już nie wymądrzam ;) + jak będziesz ją chciał wyrzucić to ja chętnie przygarnę :ok

Janusszr - 2021-05-16, 08:41

Monter napisał/a:

Widzę, że w innym temacie pytasz o możliwość zamontowania zupełnie innego ogrzewania w miejsce tej Trumy, więc dalej się już nie wymądrzam ;) + jak będziesz ją chciał wyrzucić to ja chętnie przygarnę :ok

Wkurzyła mnie ta Truma, ale jeszcze nie składam broni. Rozważam inne warianty, bo piekielnie drogie są części zamienne.
Do końca nie wiadomo, czy to właśnie to padło. Oczywiście podzielę się informacją o efekcie pracy elektronika.

paulrishabh31 - 2021-05-17, 09:50

Takie rzeczy jak brak wody i gazu, zamknięty komin to sprawdziłem. Nie robiłem jeszcze odpowietrzenia przewodów gazowych jak ktoś zasugerował. Słychać że palnik na chwilę się zapala i zaraz gaśnie.
Janusszr - 2021-05-17, 10:22

Podobne objawy jak u mnie.
Jak dam dodatkowe lewe powietrze pod turbinę "spalinową", to wszystko gra. Czyli turbina za mało daje powietrza.

maszakow - 2021-06-03, 11:08

Znów mam weterana na stole :) będziem leczyć :)
Artur W. - 2021-06-22, 14:06
Temat postu: Naprawa bojlera CARVER-CASCADE-2
Miałem problem z wyciekiem wody w bojlerze i po naprawie napisałem jak to zrobiłem. Może się to przyda innym. Pozdrawiam Artur :)
maszakow - 2021-07-09, 22:29

Udało się naprawić weterana, właśnie odjechał do klienta. Kolejna Westfalia z ciepłą wodą wróci na trasę :)
Artur W. - 2021-07-10, 06:35

Witam, czy pomógł mój opis naprawy?
Pozdrawiam Artur

dawidpuskar - 2021-07-25, 22:06

Witam serdecznie.
Jestem w trakcie montazu Trumy c3400 u mnie (fiat ducato 1996 po remoncie)
Potrzebna mi jest w sumie pomoc z tymi kostkami. Przewody czerwony z niebieskim prawdopodobnie ida do tej 3pin złaczki. Ale do ktorych kolorow?
I od czego jest ta druga kostka 2 pin.
Pozdrawiam

slawek192 - 2021-09-07, 09:58

Witam
Taka zagadka Kupiłem używany bojler bt10 z lat 90 podłączyłem i co nie działa.
Rozbieram patrzę a na płytce przepalona ścieżka od pinu z + do bezpiecznika. komuś poszło zwarcie a ktoś zamontował bezpiecznik 25A :diabelski_usmiech . ścieżkę naprawiłem, dalej nie działa. poleciał "LM" i przekaźnik po wymianie działa ale: zapala i po wyłączeniu iskrownika około 10s wszystko gaśnie zapala się czerwona dioda. Płytka sprawdzona przez dwóch niezależnych elektroników jest OK elektroda podtrzymująca płomień podobno OK, a piecyk nie działa jakieś pomysły, sugestie? Dodam że na elektrodę dodaliśmy napięcie ujemne i zawór trzymał a na płomieniu nie. POMOCY

krimar - 2021-09-07, 15:57

Usiłuję wyciągnąć zbiornik z bojlera B10/14. Czy po odpięciu węży, zdjęciu pokrywy i obejmy trzeba jeszcze coś odkręcić aby wydobyć zbiornik bez demontażu całego bojlera? Jest jakiś myk, aby złapać za zbiornik bez chwytania za króciec wodny?
maszakow - 2021-09-15, 11:51

slawek192 napisał/a:
Witam
Taka zagadka Kupiłem używany bojler bt10 z lat 90 podłączyłem i co nie działa.
Rozbieram patrzę a na płytce przepalona ścieżka od pinu z + do bezpiecznika. komuś poszło zwarcie a ktoś zamontował bezpiecznik 25A :diabelski_usmiech . ścieżkę naprawiłem, dalej nie działa. poleciał "LM" i przekaźnik po wymianie działa ale: zapala i po wyłączeniu iskrownika około 10s wszystko gaśnie zapala się czerwona dioda. Płytka sprawdzona przez dwóch niezależnych elektroników jest OK elektroda podtrzymująca płomień podobno OK, a piecyk nie działa jakieś pomysły, sugestie? Dodam że na elektrodę dodaliśmy napięcie ujemne i zawór trzymał a na płomieniu nie. POMOCY

zacznij od sprawdzenie czy masę układu przy elektrozaworach masz przykręconą - bardzo częsty błąd - wszystko na stole działa a po zmontowaniu nie chce bo o tym kabelku mało kto z rozpędu pamięta.
jak jest przykręcony - to nie ma bata chłopie - masz powalone coś w ukłądzie kontroli płomienia. jeśli podałeś minus na elektrodę i ci działało a z samą elektrodą nie chce - to jednak albo elektroda nie jest ok albo płytka nie jest OK. wymieniałeś LM324 - wymień diody 1n4148 dookoła niego i przy przekaźnikach, sprawdź czy duża dioda na wejściu sygnału przypadkiem nie jest walnięta.
aha UWAGA wśród licznych zwykłych diód jest po drodze jedna zenerka chyba gdzies przy czarnym przekaźniku ( nie mam obrazu przed oczami to nie pamiętam ... ) - nie pomylić...

slawek192 - 2021-09-15, 16:19

Płytka sprawdzona na oscyloskopach przez 2 niezależnych elektroników podobno wszystko ok
ale nikt nie wymontował żadnej diody sprawdzali je na płytce.
Może być że mam zły reduktor mam 37mbar a wyczytałem że może być 30 lub 50mbar.
I jeszcze jedno co ma być podłączone do czarnej wtyczki? może mi coś brakuje.

Dzięki za odpowiedz

Monter - 2021-09-15, 16:34

Czarna wtyczka jest serwisowa - podłącza się do niej serwis, jest tam podprowadzone m.in. bezpośrednie otwieranie zaworu gazu. Normalnie do niej w kamperze nic nie jest podłączone.
slawek192 - 2021-09-15, 18:16

Panowie głupieję
Podłączyłem bojlerek odpalam i działa eureka, czekam 2 minuty pali się super. wyłączam i po 3 minutach sprawdzam i co to samo zapala i po wyłączeniu iskrownika wszystko gaśnie znowu brak podtrzymania. ktoś ma jakiś pomysł.

robba - 2021-09-16, 16:42

slawek192 napisał/a:
Panowie głupieję
Podłączyłem bojlerek odpalam i działa eureka, czekam 2 minuty pali się super. wyłączam i po 3 minutach sprawdzam i co to samo zapala i po wyłączeniu iskrownika wszystko gaśnie znowu brak podtrzymania. ktoś ma jakiś pomysł.

albo masz uszkodzony czujnik płomienia, albo zimny lut na płytce.
proponuję pod lupom obejrzeć punkty lutownicze i wszystkie podejrzane z czarnymi
"pierścieniami" przelutować z kalafonią (poprawić luty).
Jak nie pomoże i żaden element na płytce nie jest uszkodzony mechanicznie
to zostaje Tobie czujnik płomienia - może ceramika pękła, albo się rusza?
a może kabelek gdzieś się uszkodził i dowiera do masy?

slawek192 napisał/a:
Płytka sprawdzona na oscyloskopach przez 2 niezależnych elektroników podobno wszystko ok.....

układ czujnika akurat wykrywa płomień i nie generuje przebiegów,
więc sprawdzanie go oscyloskopem to raczej marketing.

T.H.X - 2021-09-17, 00:59

Trafiło też na mnie. Od niedawna mam CI model International z 1993 roku. Od jakiegoś czasu próbuję uruchomić bojler. Po przekręceniu pokrętła sterującego natychmiast zapala się zielona dioda (!), ale nie słychać iskrownika, ani elektrozaworu. Jedyne dźwięki jakie słyszę to cichutki pisk z płytki z okolicy dużej cewki. Płytka po obejrzeniu wydaje się ok, nie widać siadów uszkodzeń, przepaleń, przegrzań. Komin oczywiście otwarty, zawór gazu również, instalacja gazowa odpowietrzona, bezpiecznik na płytce sprawdzony miernikiem.

Czy ktoś jest w stanie sprawdzić poprawność połączenia przewodów kostce, a jeśli jest ok, to może ktoś ma pomysł gdzie szukać problemu?

Monter - 2021-09-17, 08:19

Ale jaki masz boiler i jaką płytkę? Płytek było kilka modeli...
Mam takie same piloty do sterowania jak Ty. Ten szary kabel za który trzymasz to z pilota idzie. Zapalenie zielonej diody nie oznacza nic, poza tym, że pilot na poprawnie podłączony plus, masę no i że włącznik w pokrętle działa. Innymi słowy sterowanie zielonej LED nie idzie z boilera a prosto z włącznika w pokrętle.
Dalej Ci nie pomogę, bo ta czarna kostka wygląda na jakąś radosną twórczość poprzednich właścicieli Twojego kampera. Zrób zdjęcia boilera, płyty sterującej z obu stron, złącz tej płyty żeby było widać dokładnie gdzie który przewód jest podłączony - wtedy można coś dopiero zacząć wróżyć.

T.H.X - 2021-09-17, 15:36

Załączam zdjęcia bojlera i płytki. Co do poprzedniego właściciela trafiłeś w sedno był twórcą radosnym a najgorsze, że bardzo płodnym. Zostało mi po nim w spadku kilkaset metrów rozmaitych przewodów, dziesiątki bezpieczników, kostek i przełączników w każdulym możliwym zakamarku.
robba - 2021-09-17, 16:37

T.H.X napisał/a:
Trafiło też na mnie. Od niedawna mam CI model International z 1993 roku. Od jakiegoś czasu próbuję uruchomić bojler. Po przekręceniu pokrętła sterującego natychmiast zapala się zielona dioda (!), ale nie słychać iskrownika, ani elektrozaworu. Jedyne dźwięki jakie słyszę to cichutki pisk z płytki z okolicy dużej cewki. Płytka po obejrzeniu wydaje się ok, nie widać siadów uszkodzeń, przepaleń, przegrzań. Komin oczywiście otwarty, zawór gazu również, instalacja gazowa odpowietrzona, bezpiecznik na płytce sprawdzony miernikiem.

Czy ktoś jest w stanie sprawdzić poprawność połączenia przewodów kostce, a jeśli jest ok, to może ktoś ma pomysł gdzie szukać problemu?


sprawdz miernikiem czy na plytkę dociera 12V....

krimar - 2021-09-18, 11:24

Czy rurka odprowadzająca wodę na zewnątrz w przypadku wycieku ma jakiś zaworek zwrotny? Czy dmuchając w nią z zewnątrz powinien być przepływ powietrza czy nie?
Monter - 2021-09-18, 12:51

robba napisał/a:
sprawdz miernikiem czy na plytkę dociera 12V....


Gdyby nie docierało LED na pilocie nie zapalałby się po włączeniu boilera.

krimar napisał/a:
Czy rurka odprowadzająca wodę na zewnątrz w przypadku wycieku ma jakiś zaworek zwrotny? Czy dmuchając w nią z zewnątrz powinien być przepływ powietrza czy nie?


To zależy o jaką rurkę pytasz. W jednych układach jest zawór automatycznie spuszczający wodę, w innych nie ma. U mnie czerwona rurka przy boilerze rozgałęzia się i jest zawór zwrotny w kierunku zaporowym na tej rurce, po czym przez podłogę przechodzi ona pod auto. Czyli gdybym od dołu w nią dmuchał (przy pustym układzie) powinien być przepływ.

krimar - 2021-09-18, 13:25

Chodzi mi o rurkę spod paleniska, która wyprowadzona jest na bok kampera pod wylotem spalin, poborem powietrza do termy. Rurka ta ma odprowadzać wodę gdy zbiornik cieknie. I nie wiem czy aby sprawdzić jej drożność wystarczy dmuchnąć od zewnątrz, czy jest jakieś zabezpieczenie aby nie było przez nią zasysane powietrze do wnętrza termy.
T.H.X - 2021-09-18, 13:47

Monter napisał/a:
Ale jaki masz boiler i jaką płytkę? Płytek było kilka modeli...
Mam takie same piloty do sterowania jak Ty. Ten szary kabel za który trzymasz to z pilota idzie. Zapalenie zielonej diody nie oznacza nic, poza tym, że pilot na poprawnie podłączony plus, masę no i że włącznik w pokrętle działa. Innymi słowy sterowanie zielonej LED nie idzie z boilera a prosto z włącznika w pokrętle.
Dalej Ci nie pomogę, bo ta czarna kostka wygląda na jakąś radosną twórczość poprzednich właścicieli Twojego kampera. Zrób zdjęcia boilera, płyty sterującej z obu stron, złącz tej płyty żeby było widać dokładnie gdzie który przewód jest podłączony - wtedy można coś dopiero zacząć wróżyć.


Są postępy. Gniazdo bezpiecznika na płytce było pokryte tlenkami, dodatkowo oczyściłem styki na płytce. Bojler zaczął palić. Zawór klika, iskrownik rozpala płomień. Zostało do sprawdzenia pokrętło, bo trzeba je docisnąć żeby odpalić kocioł no i gasi palnik gdy temperatura jest ustawiona ten na niższe a niż 60.

Niepokoi mnie tylko zapach po uruchomieniu kotła wyczuwalny w środku. Czy u was też coś czuć podczas pracy kotła?

robba - 2021-09-18, 23:10

Monter napisał/a:
robba napisał/a:
sprawdz miernikiem czy na plytkę dociera 12V....


Gdyby nie docierało LED na pilocie nie zapalałby się po włączeniu boilera.



Trzeba czytać co inni piszą a potem się wypowiadać...
Nie napisałem żeby sprawdził czy jest zasilanie tylko czy dociera 12V.
Jakby gdzieś coś po drodze było zaśniedziałe to po spadku napięcia
do np 10V elektronika może odmówić posłuszeństwa. A dioda będzie świecić!
a dokładnie tak się zachowuje!

krimar - 2021-09-20, 12:46

Czy nikt nie sprawdza drożności rurki odprowadzającej skropliny (lub wyciek) spodnie paleniska bojlera? Jak to zrobić? Czy dmuchajac z zewnątrz powinien być przelot powietrza?
lepciak - 2021-09-20, 15:29

krimar napisał/a:
Czy nikt nie sprawdza drożności rurki odprowadzającej skropliny (lub wyciek) spodnie paleniska bojlera? Jak to zrobić? Czy dmuchajac z zewnątrz powinien być przelot powietrza?
Rurkę odprowadzającą skropliny czyszczę co roku drutem stalowym i z jej drożnością nie mam kłopotów. Czasami wylatuje z niej brud, innym razem wyciągam robactwo.
krimar - 2021-09-21, 10:29

A jak sprawdzasz skuteczność tego zabiegu (czyli drożność rurki)?
lepciak - 2021-09-21, 15:32

krimar napisał/a:
A jak sprawdzasz skuteczność tego zabiegu (czyli drożność rurki)?
Wyciągam drut i wsuwam sztywną plastikową rurkę o średnicy zewnętrznej około 5 mm, na wystający koniec nasuwam gumową lewatywę (elegancko nazywaną gruszką) i ściskam. Jeżeli po zwolnieniu ucisku lewatywa od razu wróci do kształu początkowego to otwór jest drożny. Jeżeli wraca z oporami lub wcale to ponawiam drążenie drutem. Kiedyś do tego celu miałem stalowy wycior do czyszczenia lufy który mocowałem w uchwycie wiertarki ale pochwaliłem się nim na zlocie i od razu go wcieło.
krimar - 2021-09-22, 17:53

Czyli powinien być niezakłócony przepływ powietrza, niezależnie czy dmuchać, czy ssać?
lepciak - 2021-09-23, 15:39

krimar napisał/a:
Czyli powinien być niezakłócony przepływ powietrza, niezależnie czy dmuchać, czy ssać?
Dokładnie.
Baskowoz - 2021-10-13, 21:09

Szanowni Forumowicze okazuje się że i mnie na koniec sezonu dopadł problem z upadłym bojlerem Truma 10l. Przez ostatnie dwa lata działał prawie bez zarzutów bo jak kiedyś pisałem ten mój to chyba żyje własnym życiem. w połowie Września na weekendowym wypadzie zaczęło się ; teoretycznie włączał się normalnie , po chwili zaczął pstrykać zawór i było słychać iskrownik i cisza , ale cały czas świeci się zielona dioda. Kurczaki oszukałem się wparowałem pod prysznic no i zdziwienie moje było ohoooo ho ho :zimno . Udałem przed żoną twardziela bo akurat zdobywaliśmy pasmo Łysogórskie , a wiadomo ludzie z lasu muszą być twardzi. Po powrocie tu zajrzałem tam dotknąłem i nawet rozebrałem włącznik , z przekonaniem że te ręce leczą i układ zadziałał . Wszystko było normalnie włączył się było słychać zawór , iskrownik i tak sobie chodził przez pół dnia , celowo pobierałem wodę i weteran załączał się , dogrzewał wodę i czuwał (jak rodwajler na łańcuchu) duma mnie rozpierała . No właśnie zeszło ze mnie powietrze bo w Piątek planujemy wyjazd gdzieś w okolice Wejherowa . Sprawdzam czy wszystko działa , no prawie wszystko prócz - no oczywiście bojler :zastrzelic . Włączam przełącznik zapala się zielona dioda i co , nic :gwm nie dzieje się nic . Pisałem że od dwóch lat jest prawie ok , a to tylko dla tego że nasz kolega geniusz bojlerowy (Maszakow)przywrócił weterana do życia . Panowie podpowiedzcie co może być przyczyną .Z góry dzięki za podpowiedz.
Monter - 2021-10-13, 22:08

Wilgoć, zużycie, awaria. To schemat sprawdzający się w większości przypadków.
Pisane to już tu było wiele razy, ale zieloną diodę w starym B10 zapala samo przekręcenie pokrętła (włącznik w nim), więc to oznaka tylko dochodzącego napięcia do sterownika (pilota w zasadzie) i tyle.
Ostatnio jedna taka ożyła po wyczyszczeniu styków wtyczek od płyty sterowniczej oraz po rozebraniu pilota okazało się, że są zimne luty a jedna z nóżek potencjometru wręcz nie kontaktowała. Zobacz więc czy ten pilot nie jest wadliwy bo jak sam napisałeś rozebranie go i złożenie uleczyło na jakiś czas problem. Jak nie władasz lutownicą znajdź kogoś, kto ma i potrafi.

T.H.X - 2021-10-13, 22:47

Monter napisał/a:

Ostatnio jedna taka ożyła po wyczyszczeniu styków wtyczek od płyty sterowniczej oraz po rozebraniu pilota okazało się, że są zimne luty a jedna z nóżek potencjometru wręcz nie kontaktowała. Zobacz więc czy ten pilot nie jest wadliwy bo jak sam napisałeś rozebranie go i złożenie uleczyło na jakiś czas problem. Jak nie władasz lutownicą znajdź kogoś, kto ma i potrafi.


Piszesz chyba o moim przypadku. Dodam jeszcze, ze u mnie dodatkowo gniazdo bezpiecznika na płytce było mocno utlenione. To też warto sprawdzić.

Baskowoz - 2021-10-14, 21:56

Świetnie dziękuję za podpowiedz , jutro wyjazd weekendowy to już nie ogarnę tematu , będę walczył po powrocie. Dam znać o postępach ożywiania gadziny :spoko
Baskowoz - 2021-10-14, 21:59

Gniazdo bezpiecznika przeglądałem , wyjąłem go i ponownie włożyłem , zobaczymy co będzie dalej.
lepciak - 2021-10-15, 15:26

Po drodze do Wejherowa masz Maszakowa. Co szkodzi wpaść i zakonsultować problem.
Baskowoz - 2021-10-20, 22:38

Dzięki za zainteresowanie moim problemem , wyjazd był extra woda w bojlerze i tak była cieplejsza niż w Bałtyku :szeroki_usmiech . Po powrocie czyli dzisiaj zabrałem się do dopieszczania bezdusznej maszyny (bojler) rozebrałem pilota sterującego ,jak zasugerował (Monter) ,przelutowałem , rozebrałem nawet przełącznik oczyściłem styki , nawet dobrałem się do regulatora temperatury ale delikatnie bo raczej do rozbieralnych to on chyba nie należy :?: Niestety mimo wielkich nadziei moje próby spoczęły na niczym , czyli jest bez zmian :-/ po włączeniu zapala się zielona dioda i nic ,martwica . Czyżby nastąpił zgon pacjenta :?: :!: RATUNKU :gwm
Monter - 2021-10-21, 00:26

Baskowoz, jak raz działa a raz nie to nie ma dużej tragedii, bo to bardziej wskazuje na problemy tylu zimne luty, zaśniedziałe złącza, przerwy w obwodach, niż na większe uszkodzenie. Minus jest taki, że zdalnie nie bardzo jest jak temu zaradzić. Musiałbyś podjechać do kogoś, kto całość przejrzy, sprawdzi.
Baskowoz - 2021-10-21, 20:01

Monter , ja też bym chciał żeby się okazało że to jakaś pierdoła którą da się usunąć bez większego problemu ; oby . Przelutowałem płytkę od włącznika , rozebrałem nawet sam włącznik i nawet chciałem już rozebrać regulator temperatury raczej niestety nierozbieralny. Zapewne skończy się tym że trzeba będzie poszukać jakiegoś Fachmana najlepiej z okolic Piaseczna lub Warszawy który by chciał zerknąć .
Zrobiłem zdjęcie płytki po lutowaniu ale jakoś nie mogę dołączyć

Bim - 2021-10-21, 20:36

Cytat:
po lutowaniu ale jakoś nie mogę dołączyć
http://zmniejszamy.pl/

Zmniejsz na tapetę 1024x768

I po bólu :spoko

Baskowoz - 2021-10-21, 21:20

Bim , właśnie popróbowałem coś namieszałem zobaczymy co wyjdzie :wyszczerzony:
Baskowoz - 2021-10-21, 21:22

wyszło nie zle , tylko podpisy zamienione miejscami :ok
Bim - 2021-10-21, 21:37

Baskowoz napisał/a:
wyszło nie zle , tylko podpisy zamienione miejscami :ok


Teraz pora się nauczyć :piwo: :pifko :spoko

zbyszekwoj - 2021-10-22, 09:45

Hymer podobny jak dawny naszego kolegi z Piaseczna. :ok
Bim - 2021-10-22, 13:27

zbyszekwoj napisał/a:
Hymer podobny jak dawny naszego kolegi z Piaseczna.


Ten od medalików? ;)

Baskowoz - 2021-10-22, 20:22

No jak to mówią , człowiek uczy się całe życie :idea najważniejsze żeby odważyć się spróbować . Naszego Żółwika zanabyliśmy drogą kupna w mieście Bydgoszcz :bajer ale widziałem w swojej okolicy faktycznie podobnego tylko miał chyba chromowane dekle kół i gril w złotawym kolorze .
Baskowoz - 2021-10-22, 20:36

Kurczaki pieczone , odwaga do nowych wyzwań to może i jest ale wracając do bezdusznego urządzenia typu bojler to samo to chyba nie wystarczy :haha: Może ktoś z Szanownego Grona Forumowiczów zna kogoś kto zna kogoś że on zna kogoś kto zna tego fachowca w mojej okolicy Piaseczno / Warszawa .
Albo spróbuje napisać może do kolegi (MASZAKOW) ON naprawdę się na tym zna , no bo ta bezduszna gadzina nie zamierza nadal ruszyć :zastrzelic

Janusszr - 2021-10-22, 21:19

Pogadaj z forumowiczem Mirekmat. On jest fachowcem od gazu w kamperach i zna wielu ludzi z branży.
Baskowoz - 2021-10-22, 22:27

Janusszr , dzięki bardzo za podpowiedz ;)
maszakow - 2021-11-30, 23:46

CO on tu namieszał ... cały wyłacznik wydłubał ale bez podstawy artysta... wystarczy że człowiek wyjdzie na chwilę a już coś psują. :haha:
Zielona dioda i brak działania to niekoniecznie brak kontaktu na stykach. Bardzo prawdopodobna ale nie jedyna możliwa przyczyna. styki (kołki) na płytkce czyścić albo bardzo drobnym papierem ściernym (pilnik do polerowania paznokci żony też da radę) albo chemią do czyszczenia styków. Żeńską część na wtyczce tylko chemią.
Brak styku na bezpieczniku skutkuje nie działaniem urządzenia - zielona się nie załączy :)
Panowie z failami, srawdzić skrzynkę priv. proszę.
MAciej

maszakow - 2021-12-28, 17:24

PAnowie względnie Panie by nie było że różnicuje...
na tapecie B10 - I generacji - po traumatycznych :mrgreen: przejściach.
CZY KTOŚ MA NA SPRZEDAŻ cewkę elektrozaworu do B10 - ewentualnie jakąkolwiek stroną od trumatica ? prosze o kontakt na priv lub na maila.

Baskowoz - 2022-03-06, 19:53

Maszakow kolejny raz jesteś cudotwórcą , bojler dotarł częściowo nawet zamontowany . Było trochę niepewności bo niby wszystko dobrze a jednak nie . Wszystko podłączone odpalił za pierwszym razem , radość moja była OGROMNA i nagle głuchy stuk i czerwona dioda i po zabawie ( i tak nawet ta czerwona dioda to też dobry znak bo przed świeciła się tylko zielona) Kolejna próba i dokładnie to samo , okazało się że nie rozłączał się iskrownik co powodowało że po chwili czerwona dioda i koniec. Cudowałem , rozbierałem, czyściłem regulowałem świeczkę i iskrownik - niestety bez zmian . Niestety skrzydełka mi to podcięło :?: :( , przyszedłem do domu palnąłem drina coś tam w TV popaczałem i powtórka z rozrywki. Wyjąłem wtyczkę od płytki ,ponownie wsunąłem i tadam jest jest wszystko ok :ok , kilkanaście razy próba i jest wspaniale . Radość moja jest wielka , wartość emeryta wzrosła o sprawny bojler . Maciek to tylko dzięki Tobie jeszcze raz dzięki ,stawiam piwko na razie takie a może kiedyś prawdziwe w nadmorskiej knajpce :pifko Dziękuję również wszystkim Tym którzy zainteresowali się moim problemem.
Baskowoz - 2022-03-06, 19:58

Na szczęście już wszystko działa , oby na długo no ale wiadomo emeryt wydarzyć może się wszystko.
maszakow - 2022-03-08, 20:41

Cieszę się że się cieszysz. Oby posłużył.
Update co do trumy I generacji ze zdjęcia powyżej - Uszkodzone uzwojenie podtrzymujące w cewce elektrozaworu. Udało się zreanimować używając cewki z nowszego Trumatica - zakupiłem z ogłoszenia po naprawdę przyzwoitej cenie. Ogólnie było jeszcze trochę pracy dookoła bo ktoś się z bojlerem nieładnie obchodził ale...Elektronika jako taka była sprawna. no poza mocowaniem bezpiecznika i zdrutowaniem tego na uruchomienie ... ale była sprawna. 40 letni sprzęt...

Co do Trumy Baskowoz, Elektronika sterująca sprawna a wyszło parę innych drobiazgów. Tym podstawowym był zimny lut na potencjometrze w pilocie. Jak to działało przez 30 lat nie wiem bo on prawie nie był polutowany :P on się trzymał poskręcany do kupy ale jakbym trzepnął mocniej samą płytką to by wypadł. I to wyglądało na oryginalną germańską robotę nie grzebaną...
Drugi problem to zaśniedziałe styki. Dziwnie mocno zaśniedziały. Te czarne złącza one nie są rewelacyjne co do wytrzymałości i mogą mieć problem z kontaktem zajrzeć tam trzeba po 3-5 latach i w razie potrzeby przeczyścić najpierw odpowiednim środkiem typu Kontakt60 - a potem alkoholem. Sam alkohol nie wystarczy, chyba ze do picia :haha:
porobiłem fotki porobiłem jakieś filmiki może to kiedyś poskręcam to w jakąś całość aby wszystkim pokazać. o co chodzi...

Baskowoz - 2022-03-09, 20:28

Maszakow , jak sam napisałeś za jakiś czas trzeba będzie skontrolować jakość połączeń , no i dobrze to ja mam czas żeby poduczyć się w temacie elektroniki :-P a Ty miej pewność że jak coś pójdzie nie tak to znów będę Cię nagabywał :wyszczerzony: Jak na razie wszystko poskładałem i przy każdym etapie sprawdzałem czy działa , no jak ma być no oczywiście wszystko ok . Jeszcze raz serdecznie dziękuję posyłam wirtualne Piwko i może kiedyś uda się razem wypić prawdziwe :pifko :pifko
Baskowoz - 2022-03-09, 20:43

No i teraz nie wiem czy tym pytaniem które chcę zadać nie wzbudzę ogólnego ubawu , ale jak to mówią kto pyta nie błądzi . Uwaga pytam - dla czego ja nie mam takiej ikonki Piwo żebym mógł je postawić :oops: czy ja może nie zasłużyłem na takowe posiadanie , czy czegoś sam nie uruchomiłem :lol: Wiem że to deczko nie w temacie bojlerowym ale tak teraz przyszło mi do głowy jak stawiałem piwko Maszakow . Więc jak postawić coś czego nie mam , proszę oświećcie mnie nieoświeconego . Dzięki :pifko :haha:
Monter - 2022-03-09, 20:45

Ale pod swoim postem nie masz czy pod postami innych osób? Jak pod swoim to chyba normalne, sam sobie piwo stawiasz idąc do sklepu :-P
Baskowoz - 2022-03-10, 19:40

Ha ha-ha ja stary durnowaty :haha: dopiero teraz na to wpadłem że pod swoim postem nie widzę ikonki Piwo i myślałem że to problem ale za to widzę u wszystkich innych . Myślałem że jeżeli chcę postawić piwko to muszę mieć u siebie taką możliwość , no i oczywiście mam ale naciskając piwko u osoby obdarowanej. Rozumiem że ktoś kto mi by chciał postawić ( tak teoretycznie :wyszczerzony: oczywiście) to oni widzą u mnie a u siebie nie . O rety nie na darmo się mówi że człowiek całe życie się uczy i ............ O kurczaki dobrze że mnie olśniło :idea bo dalej żył bym w ciemnocie :haha: To wszystko że za często robię to wszystko na trzeżwo idę po piwo no i Monter co tu dużo gadać również zasłużyłeś bo właściwie zadziałała siła przekazu Stawiam Ci Piwko :pifko Dzięki
drwoy - 2022-04-22, 12:36
Temat postu: Awaria Trumatic 6002
Mam problem swieci się czerwona lampka, czyli problem z dopływem gazu.
Zdemontowane częściowo, i stoję przed problemem dostania się do wnętrza palnika by wyczyścić dyszę. Jak zdjąć radiator zakrywający palnik.?


Grooby78 - 2022-04-23, 23:36
Temat postu: Re: Awaria Trumatic 6002
drwoy napisał/a:
Mam problem swieci się czerwona lampka, czyli problem z dopływem gazu.
Zdemontowane częściowo, i stoję przed problemem dostania się do wnętrza palnika by wyczyścić dyszę. Jak zdjąć radiator zakrywający palnik.?


Jeśli to jest Truma C6002 to dyszę i elektrozawór wyjmuje się z zewnątrz bez rozbierania samego urządzenia. Odkręca się cewki podtrzymujące i zdejmuje z zaworu, odkręca się oczywiście rurkę doprowadzającą gaz. Następnie dwie śrubki samego zaworu i można go wyjąć na zewnątrz.
Niestety zapalenie się czerwonej diody nie koniecznie musi oznaczać problem z gazem. Równie dobrze może to być uszkodzenie płyty głównej.

drwoy - 2022-04-24, 07:31

Dzięki serdeczne. Sytuację już opanowałem. Należy się piwko za chęć pomocy :spoko
Grooby78 - 2022-04-24, 08:36

drwoy napisał/a:
Dzięki serdeczne. Sytuację już opanowałem. Należy się piwko za chęć pomocy :spoko

Dzięki bardzo za piwko.
A można wiedzieć co było z Trumą?
Dobrze, że udało się ogarnąć!

drwoy - 2022-04-24, 08:53

Oczywiście. Przedmuchalem rurki na dopływie po wymontowaniu i prawdopodobnego pomogło. Mam tez wątpliwości co do jakości gazu. Wszystko jest ok
Monter - 2022-04-24, 10:43

Założyć na wejściu filtr od wózka widłowego i z głowy.
drwoy - 2022-04-24, 17:53

Monter napisał/a:
Założyć na wejściu filtr od wózka widłowego i z głowy.
tak myślę że to dobra podpowiedz. Jakiś namiar na sprzedawcę???
voice - 2022-04-24, 18:30

drwoy napisał/a:
Monter napisał/a:
Założyć na wejściu filtr od wózka widłowego i z głowy.
tak myślę że to dobra podpowiedz. Jakiś namiar na sprzedawcę???


Ja montowałem filtr WW01 dokładnie taki jak TUTAJ do tego zakupiłem sobie 5 filtrrów na wymiane i spokój.

drwoy - 2022-04-24, 18:55

voice napisał/a:
drwoy napisał/a:
Monter napisał/a:
Założyć na wejściu filtr od wózka widłowego i z głowy.
tak myślę że to dobra podpowiedz. Jakiś namiar na sprzedawcę???


Ja montowałem filtr WW01 dokładnie taki jak TUTAJ do tego zakupiłem sobie 5 filtrrów na wymiane i spokój.
. Super!
maszakow - 2022-06-08, 20:32

Hejka,
obiecałem ze cos skręcę z tej mojej ostatniej naprawy... i w końcu się udało pomontować.
Może nie jest to dzieło na miarę Transformersów ale może jakoś ogarnę to warsztatowe filmowanie. Za dużą wewnętrzną presję czułęm, by to dłużej dusić :-P
także zostawiam to tutaj i życzę miłego oglądanie jeśli kogoś to pasjonuje :)

piotrp5 - 2022-06-26, 11:45
Temat postu: Bojler US103
Witam walczę z bojlerem Truma US103. Płytka elektroniki B096 c01.98 Rev4.
Problem polega na tym iż nie wykrywa płomienia . Zuwagi iż elektronika nie jest mi całkowicie obca sprubowałem naprawy. Lecz przyznaję iż moją specjalnością są samochody , a tam z sądą jonizacyjną i napięciami ujemnymi się nie spotkamy .
Wracając do tematu po włączeniu płomień odpala iskrownik działa przez jakieś 20 s i następuje wyłączenie poprzez odcięcie przez elektrozawór .
Oporności na elektrozaworze pomierzaone 318om, 8,78om termik na bojlerze żółte przewody pełne przejście więc sprawny . Masa na bojerze podłączona . Amperomież wpięty w sądę nie wykrywa nawet miliampera po odpaleniu ognia .
Wymioniona na nową sąda jonizacyjna .
wymieniony LM 324
Próba i to samo .

Przemierzone diody przy przekaźniku i tranzystory wyglądają na sprawne (wylutowane ) 1n4148 i bc547 mam u siebie na miejscu , Nie posiadm BD140 aby wymienić cały zestaw .

Pytanko jakieśsugestie co gdzie jeszcze szukać ????
Jak zasymulować płomień nie posiadam -5v .
Widziałem metodę z baterią tylko nie wiem czy ona jest bezpieczna dla układu i czy działa

https://www.youtube.com/watch?v=tsscYr33wj4

Kazik II - 2022-06-26, 12:15

Tak na moje skromne rozeznania to wygląda to na awarię termopary - wówczas urządzenie nie wykrywa płomienia i zamyka zawór gazu.
piotrp5 - 2022-06-26, 12:33

Kazik II napisał/a:
Tak na moje skromne rozeznania to wygląda to na awarię termopary - wówczas urządzenie nie wykrywa płomienia i zamyka zawór gazu.


Teoretycznie się zgadza, tylko w tych układach nie ma termopary tylko śąda jonizacyjna która mam za zadanie wykrywanie płomnienia . Została ona wymieniona proble pozostał .

Kazik II - 2022-06-26, 12:48

No faktycznie chyba nie jestem na bieżąco. Jeśli ta sonda jest sprawna to problem w elektronice. Niedawno podawałem na forum adres do elektronika z miejscowości Biskupice. Swietny fachowiec, specjalizuje się w naprawach osprzętu elektronicznego spotykanego w kamperach. Mi naprawił elektronikę trumy combi, z którą nikt inny nie potrafił sobie poradzić.
Kamperek - 2022-07-02, 08:39
Temat postu: Woda ucieka z bojlera
Witam,
Kamper wyposażony: Truma combi 6
Problem: Bojler samoczynnie opróżnia się z wody, zawór zwrotny założony i wymieniany dwukrotnie.
Przy otwarciu baterii jest niskie ciśnienie do momentu napełnienia bojlera. Frost control zamknięty i drugi zawór też. Woda jak by cofała się do zbiornika.
Proszę o sugestie i pomoc.

piotrp5 - 2022-07-08, 14:14

Witam ponownie .
Problem z bojlerem prawie rozwiązany , opiszę go dla potomności aby innym trochę czasu i nerwów zaoszczędzić .
Iskra ogień iskrownik pracuje cały czas awaria . Znany schemat .
Wymiana LM - to samo
wymiana diód i tranzystorów - to samo
wymieniona sonda jonizacyjna -to samo
oczywiście wszystko oczyszczone płomień elegancki .
Zaznaczam iż testy robione w przyczepie , z uwagi na brak dodatkowego kabla łączącego włącznik z modułem i możliwość podłączenia gazu .
Aby zasymulować ujemne napięcie inwestycja niewielka w zasilacz komputerowy ATX.
W domku podłączam wszystko podaje -5V na sondę układ działa . Zdziwienie i szczęście . Zasuwam z rozłożonym bojlerem do przyczepy podpinam pod gaz no i zasilacz podpięty aby jak co można podać -5V . Gaz odpala działa . Sukces!!!!
Składam wszystko montuje do przyczepy nie działa .
Mierzę napięcie zasilania 13,8V myślę może za wysokie .
Podpinam pod zasilacz regulowany podaję 14 V działa
Padło na zasilacz otwieram sprawdzam diody wszystko ok . Podpinam wyjęty zasilacz bezpośrednio do bojlera . Działa .
Montuje zasilacz oczywiście nie działa .
Wszystkie bezpieczniki oprócz tego od bojlera wyjęte działa więc coś zakłóca .
Kolejno wkładam bezpieczniki i po każdym test . Wyszło oczywiście przed ostatni Lodówka .
Więc zostaje przekopać lodówkę pisząc to wymyśliłem że lodówka jest połączona miedzianą rurką gazową z bojlerem .
Nauczka na przyszłość przed rozpoczęciem napraw posprawdzajcie czy bojler ruszy jeśli zasilicie go bezpośrednio przynajmniej z akumulatora odpinając od reszty instalacji .

maszakow - 2022-08-29, 22:56

piotrp5, Opisałeś najpierw dwa różne problemy, najpierw brak działania a potem działanie cały czas w fazie zapłonu.
Jak na moje wymieniłeś "na pałę" tyle części, że nawet nie wiesz co było przyczyną.

Napięcie 13,8V to standard zasilania przy uruchomionym silniku - sprzęt to przeżyje, nic za wysoko.

Lodówka i boiler korzystają z tego samego źródła zasilania gazem i trudno żeby nie były połączone sztywną instalacją w kamprerze lub przyczepie . ale jakim cudem ci wyszło że lodówka powoduje ci nie działanie boilera... :roll: to bardzo śmiała hipoteza.

dziwaczek - 2022-08-31, 08:41

Przerabiałem to wielokrotnie, truma combi nie startuje pojawia się czerwona dioda i tyle próba włączenia wentylatorów (brak zapłonu iskrownika)? Wiele osób tak miało a rozwiązanie jest najczęściej dość proste - to kwestia napięcia zasilania. :idea
Wpadłem na to obserwując napięcie na wyświetlaczu od solara - jak ma mniej niż 12.8-13V to zaczynają się problemy z uruchomieniem (moja truma ma już 27 lat i to zapewne z tego wynika a nic w niej nie było grzebane), problem pojawia się szczególnie jesienią/zimą i po dłuższym postoju a i wieczorem gdy nie działają solary.
Rozwiązaniem jest uruchomienie silnika samochodu, niech pochodzi chwilę aż napięcie przekroczy 14V - potem próbujemy odpalić, jak odpali to zostawić niech się wygrzeje a potem przez cały wyjazd będzie dobrze.
Truma nie odpala - odpal silnik i odpal trume :idea :spoko
ps. planuję też podłączyć trumę bezpośrednio do akumulatorów przez bezpiecznik na porządnych przewodach (2.5-4mm2) - to powinno rozwiązać problem

maszakow - 2022-09-07, 22:15

dziwaczek, Dzięki za info.
Wszystkie serwisowane przeze mnie trumy pracowały z zasilacza komputerowego który podaje 12V.
NIgdy żadna nie miała problemu ze startem. a robiłem też pierwszą generację.
Ale fakt że prawie 30 lat to już jest naprawdę długo jak dla kondensatorów elektrolitycznych i te mają prawo powysychać i doprowadzić do usterki.

drwoy - 2022-09-08, 08:44

Maszakow mam prośbę. Czy mógłbyś pomóc w usprawnieniu mojej Trumy c6002. Aktualnie pali się tylko zielona lampka i to wszystko. Nie chodzi wentylator i nie słychać startu cewek zaworów. Jestem z Gdańska.
zbyszekwoj - 2022-09-08, 18:37

drwoy napisał/a:
Jestem z Gdańska.
Masz tam serwis BLew.
drwoy - 2022-09-09, 18:26

Truma naprawiona właśnie tam. W autku przyjemne ciepełko, zwłaszcza że chłodno i deszczowo.
maszakow - 2022-11-05, 01:50

drwoy, C6002 to jeszcze nie moja bajka, niestety. Przepraszam że nie odpisałem, dłuuuugo nie wchodziłem na forum.
maszakow - 2022-11-05, 01:56

Czy ktoś z forumowiczów ma trumę B10 3 generacji "po lifcie" :-P czyli wykonanie SMD jak na zdjęciu ?
Wersja bodajże 1994 wzwyż...

drwoy - 2022-11-06, 17:58

maszakow napisał/a:
drwoy, C6002 to jeszcze nie moja bajka, niestety. Przepraszam że nie odpisałem, dłuuuugo nie wchodziłem na forum.


No problem. Pozdrawiam

maszakow - 2023-01-31, 19:15

Ale odzew...
Truma jak z obrazka - naprawiona. Jak widać trochę trwało a życie to nie je bajka...
Jak znajdę czas to może drugi "pełnometrażowy" film w tym temacie zmontuję.

Moosecreat - 2023-02-17, 07:26

Garnek ma wyjęty iskrzenie jest i słychać ten trzask tylko gaz nie leci .Ide postukać :gwm Jeśli to możliwe prosze o nr telefonu zadzwonie
https://hellodear.in
https://teatv.ltd/get-apk/

maszakow - 2023-02-25, 17:35

Spece od gazu ... przyłącze do Trumy B10/B14 ... co to za gwint jest, jaka średnica ?
ostrunio - 2023-02-26, 19:53

Hej!

Mój bojler ma oznaczenie B100 coś tam, ogólnie pochodzi z Hymera B544 1986 rocznik. Mam problem prawdopodobnie z drożnością palnika/dyszy. Od iskrownika się nie odpala, jak odpalam od zapalniczki to ledwo tli, dioda jonizująca nie łapie temperatury i zaraz odcina dopływ gazu. Chciałem wszystko wyczyścić ale poległem na wyjęciu palnika. Doszedłem do momentu jak na załączonym zdjęciu, czyli kocioł wyjęty, śruby mocujące obudowę bojlera z podłożem odkręcone, nie odpinałem jeszcze elektroniki sterującej całością, ale mam wrażenie, że to nie jest problem, problemem jest rurka od gazu, do której nie mam żadnego dojścia. Czy najlepszą opcją jest tutaj roznitowanie osłony nad palnikiem, żeby mieć dojście do śrubek, czy jest jakiś sprytny sposób, żeby wyjąć go inaczej?

ostrunio - 2023-02-27, 15:28

Sorry, że post pod postem, ale tak chyba będzie czytelniej.

Nie uzyskawszy odpowiedzi, postanowiłem odgiąć delikatnie te osłonę i dzięki temu udało się dostać do śrubek i odkręcić palnik. Po odkurzeniu i przedmuchaniu działa. Woda z kranu leci ciepła, termostat działa i odcina gaz jak się nagrzeje do zadanej temp. :wyszczerzony:

Jedyna wątpliwość jaką mam, to że przy nie założonej jeszcze pokrywie bojlera oraz wszystkiego innego co jest zainstalowane w szafie, jakoś za bardzo tam czuć spaliny. Straszliwie się męczyłem z obejma i trochę nie mam pewności czy dobrze dokręciłem kocioł i czy uszczelki są odpowiednio ułożone, może dlatego czuć spaliny w szafie? Najwięcej czasu zajęło mi dopasowanie obejmy i nie jest jakoś super równo po każdej stronie ale dobrze zaciśnięta i kocioł się trzyma...

EDIT

po dokładniejszych oględzinach okazało się, że boczna uszczelka, tam gdzie jest wlot zimnej wody i termostat, przesunęła się w trakcie moich mocowań z nieszczęsną obejmą. Musiałem wszystko rozbierać od nowa i poprawiać. Drugie podejście do obejmy miało lepszy skutek, udało się ją równiej zamocować, obie uszczelki są na miejscu, w szafie nie czuć spalin.

Jednakże zewnętrzna, plastikowa osłona komina została nadgryziona już zębem czasu i była się rozleciała w dolnej części. Jak robiłem kolejne próby, to musiałem osłaniać wlot od wiatru, bo zdmuchiwał on płomień, co wcześniej zdarzało mi się naprawdę przy silnym wietrze.

Jeżeli ktoś ma namiary na taką plastikową osłonę komina do starego bojlera B100 oraz przy okazji dekielek lub schematy do wydrukowania, to skorzystam . W międzyczasie szukam po internetach...

maszakow - 2023-04-15, 22:43

BOiler ma oznaczenie B10.
Niestety kolego - to jest forum dyskusyjne, a nie gorąca linia serwisowa. Nie wszyscy zaglądają tu często, nie wszyscy wiedzą.... sezon się zaczyna większość speców już grzebie w swoich więc na odpowiedź trzeba czasem poczekać.
Gratuluję samodzielnego rozwiązania problemów.

milajag - 2023-05-08, 21:19
Temat postu: Truma combi cp classic awaria bojlera
Cześć,

Od jakiegoś czasu mam problem z podrzewaniem wody w trumie combi 6. Na trybie grzania samego powietrza wszystko jest ok, ale na trybach letnich 40/60 i trybie zimowym łączonym powietrze+woda truma wyłącza się. Najczęściej wyłącza się po kilku sekundach, w momencie zapalenia drugiej ikonki (pomarańczowej) oznaczająćej grzanie wody, ale czasem działa trochę dłużej. Czasem nawet słychać odpalenie płomienia, ale za każdym razem w końcu się rozłącza. Czerwona dioda na płytce sterowania wyświetla wtedy komunikat błędu: sslsllls
wg. tabeli znalezionej na forum to błąd numer 46 i może wskazywać na problemy z kontrolerem, uziemieniem, silnikiem itp. także dosyć szeroki zakres.
Generalnie kabel od panelu sterowania, uziemienie, napięcie wydaje się być ok, zresztą na trybie grzania powietrza działa bez zarzutów.

Czy ktoś może spotkał się z tym samym problemem?
I czy ktoś jest w stanie polecić jakiś serwis w okolicach Wrocławia lub Bydgoszczy, który mógłby z tym pomóc?

Rozwiązanie:
wymiana płytki sterującej, koszt ok. 2000

jacek2214 - 2023-05-08, 23:00

Poznan 515 145 545 Odrowazek 664 733 273 Trzcianka 660 990 112 Gdansk 691951918 lub 585521918 Krakow 782 311 333 lub 123119253
KamPer_Kam - 2023-05-17, 14:11

Cześć wszystkim ,jestem nowym użytkownikiem i bardzo proszę o pomoc  w walce z tym "demonem ". Kupiłem kamperka z 90r . z potencjałem (jak myśle) na wiele ciekawych wypraw. Przy zakupie już wiedziałem , że ciepłej wody mieć od razu nie będziemy bo przy sprawdzeniu co....czerwona kontrolka i to natychmiast po odpaleniu  . Pan sprzedający mówił , że on nie wie co jest grane bo on nie używał , oni tylko kempingi i faktycznie wszystko na to wskazywało bo "dziadek " pozyskał osobną instalację 230 V wraz z przyłączem i klimą z funkcją grzania . Myślę sobie spoko , się odpowietrzy i będzie grało...ehe..  Przechodząc do rzeczy ... Truma b10 90r. Lokalizacja pod fotelem kierowcy.
Idąc za pierwszymi radami kolegów w postach wyżej sprawdziłem komin ale drożny. Kładę się pod samochód szukam gdzie ten dopływ powietrza i mam i BINGO bo cały żółciutki od martwych os...Rura oczyszczona więc z entuzjazmem , sprawnym ruchem przesuwam magiczny przełącznik i co ... nooo....Więc myślę skoro tam wlazły to pewnie w środku coś zbroiły .
Rozebrałem kociołek ,wywaliłem 2 garście jeszcze niesproszkowanego białka ale jak się każdy domyśla to nic nie dało.   Truma w środku wygląda prawie jak nowa , uszczelki fajnie zachowane , nic nie okopcone , elektrody i czujnik płomienia nie wzruszone w miejscu od 33 lat . Czytam dalej lekturę  i...  to pewnie brak gazu ale to też nie to bo na odkręconym dolocie gaz leci tylko EZ nie reaguje i tu się zaczyna już frustracja związana z elektroniką .Płytka to BO-92c jak dobrze spojrzałem raczej w  stanie fabrycznym , wiec nic nie było tykane .
Czas na pomiary :
Duże złącze
Pin 1 12.5V
Pin 2 12.5V
Pin 5  12.5V
Małe złącze :
Pin 5 12.5V
Pin 4 0V na włączonym 12.5V
Zaniepokoił mnie brak napięcia na "zapalniku" czy jak się to nazywa ( szare pudełko ) na wejściu biało czerwony i biało niebieski kabelek  a wyjściu przewody w przezroczystej otulinie oraz brak oznak życia EZ i iskrownik.
Tutaj podejrzenie padło na termistor co to się znajduje w tej czarnej szynie wchodzącej do kociołka . Nauczony wcześniejszymi rozczarowaniami nie cieszę się na zapas ale mała nadzieja jest . Mierzę rezystancję na szarych przewodach Pin 7 jak pamiętam i tam z 10kohm zostały tylko 3kohm kurde  .... Wydłubuję niebieską substancje, wylutowuje termistor i skubany się rozsypuje;( nie mam jak zmierzyć go poza układem więc wlutowuje nowy wcześniej sprawdzony i zrobiło się 2kohm ( zgaduję ,że przez zmianę temperatury otoczenia ) czyli koleiny feil....
Pozostało mi zmierzyć rezystory i kondensatory na płytce czyli to co bez użycia lutownicy się jako tako da zrobić i tu ciekawe zjawisko...
Kondensatory zaznaczone na zielono praktycznie nie istnieją , rezystory zaznaczone na czerwono totalnie nie trzymają swoich oporności...
Słusznie zgaduję , że wszystkie inne elementy po drodze też ucierpiały ?
Ktoś ma jakiś pomysł co tu się wydarzyło i jak do tego doszło i ewentualnie jak to posprzątać?
Bardzo dziękuję za wcześniejsze posty Maszakow , Romburak , Pitt_M i wszystkim których nie zapamiętałem w tej ciekawej lekturze 😜

robba - 2023-05-17, 21:39

KamPer_Kam napisał/a:
....
Pozostało mi zmierzyć rezystory i kondensatory na płytce czyli to co bez użycia lutownicy się jako tako da zrobić i tu ciekawe zjawisko...
Kondensatory zaznaczone na zielono praktycznie nie istnieją , rezystory zaznaczone na czerwono totalnie nie trzymają swoich oporności.......

nie bardzo wiem jak sobie wyobrazasz zmierzyć parametry rezystorów i kondensatorów bez wylutowywania? Kondensatory zapewne są w jakimś układzie RC więc ich pomiar będzie bzdurą, chyba że masz jakiś specjalistyczny miernik, ale elektrolityczne to i tak problem zmierzyć.
Rezystory podobnie są wkomponowane w układy połaczeń, więc błąd tego pomiaru jest nie do przewidzenia.
Mało prawdopodobne że rezystory się uszkodziły, bo zapewne byłoby to widać (przypalone, peknięte). Kondensatory to fakt że po tak długim czasie nieużywania (a także używania) mogły wyschnąć, więc je najlepiej wylutuj i wymień, ale na takie od dobrej jakości i szerokim zakresie temperatur pracy. Jak nie znajdziesz takowych to lepiej sprawdz i zostaw oryginalne jeśli mają chcoć zbliżoną pojemność do tej nadrukowanej.
Sprawdz też czy od tyłu płytki nie widać czarnych otoczek wokół nóżek elementów - zimnych lutów. jeśli są albo masz takie podejrzenie to przelutuj punkt (z topnikiem).

Patrząc na zdjęcie widać że tranzystory dziwnie wyglądają. czy to są nadtopienia czy pozostałości postprodukcyjne? Szczególnie ten obok małego scalaczka...

jeszcze z tego co opisujesz to wygląda że iskry nie ma. czy ten przekażnik zettler nie jest nadtopiony? i co to za element przy samym transformatorku. może jest jakiś symbol albo zdjęcie?

KamPer_Kam - 2023-05-17, 22:55

Liczyłem , że kondensatory i tranzystory da radę określić bez wylutowania ale jak widać będę musiał kolejno sprawdzać jak innego wyjścia nie będzie .
Rezystor z czerwoną 4 lewy górny róg za dużym kondensatorem jest trafiony bo ma czarne "oczko" reszta wygląda ok . Zimnych lutów też nie widzę .
Tranzystory wyszły takie szpetne z fabryki

Zettler wygląda ok ale a co do tego elementu przy transformatorze pojęcia nie mam ... brak jakichkolwiek znaków.
Wymienię trafiony Rezystor, wylatuję kondensatory żeby zobaczyć w jakim są stanie poza układem i jak będą ok to je zostawię ;p

KamPer_Kam - 2023-05-18, 06:23

Jeszcze pytanie o ten termistor co tam jest obok czujnika temperatury na tej czarnej szynie wchodzącej do kociołka ... skoro po wymianie na nowy rezystancja nie wróciła do żądanych 10 kohm to nie jest tak że bojler nie rusza bo widzi że woda jest gorąca ? Jeżeli tak jest to które jeszcze elementy na obwodzie z szarymi kabelkami należało by sprawdzić ? :oops:
robba - 2023-05-21, 10:32

KamPer_Kam napisał/a:
..... a co do tego elementu przy transformatorze pojęcia nie mam ... brak jakichkolwiek znaków.
....

byłoby łatwiej jakbyś ten element sfotografował choć.
A najlepiej jakbyś zrobił zdjęcie tylu płytki oraz przodu, ale
po podświetleniu od dołu lampką.....

... bo trochę nam każesz wróżyć nie dawszy szklanej kuli, ba nawet fusów... ;)

maszakow - 2023-07-12, 21:06

O Panie.... dawno mnie nie było a to prosze - jakie Kongo i Kambodża w jednym.
Kolego ty tak z marszu na hurrra wpieriod za elektronikę się wziąłeś czy jednak masz trochę o tym pojęcia ? termistor mierzyłeś na wpiętej wtyczce w płytkę czy wypiętej ?

RObba ma rację

NIE rób wszystkiego na pałe od razu bo płyta będzie nie do odratowania. pierwsza moja Truma była zmasakrowana przez kogoś kto niby wiedział co robi. 6 miesięcy trwała reanimacja bo reverse engineering dawał takie rezultaty że to nie moło działać

tranzystory i diody mozna pomierzyć multimetrem by dowiedzieć się czy są sprawne ale tych przy przekaźniku zettlert też nie pomierzysz ... bo są w ukłądzie.
jeśłi nie jest za późno - Zacznij od wymiany wszystkich elektrolitów. nieważne czy zwykłe czy bardziej odporne temperaturowo i tak 30 lat nie pożyją tak jak te stare.

Tranzystor który zaznaczyłeś po lewej stronie to BC547 jeśli leci on leca też diody 1n4148 obok. on odpowiada za opóźnienie w załaczeniu elektroniki aby kondensator podtrzymujący przekaźnik srebrny siemensa zdążył się naładować.

maszakow - 2023-07-12, 21:15

Zaniepokoił mnie brak napięcia na "zapalniku" czy jak się to nazywa ( szare pudełko ) na wejściu biało czerwony i biało niebieski kabelek a wyjściu przewody w przezroczystej otulinie oraz brak oznak życia EZ i iskrownik.
napięcie na module iskrownika pojawia się na kolorowych przewodach na chwilę w określonych warunkach pracy a do wyjściowych w przeźroczystej otuulinie ani łap ani miernika nie pchaj bo i zdrowia i miernika szkoda. tam sa kilowolty !.

Ja się zaczynam naprawdę niepokoić czy ty przypadkiem garażu w powietrze nie wysadzisz.

maszakow - 2023-07-12, 21:21

Rezystor z czerwoną 4 lewy górny róg za dużym kondensatorem jest trafiony bo ma czarne "oczko" reszta wygląda ok

:stop: cofam co powiedziałem wcześniej. nie dotykaj płytki. nie masz pojęcia co robisz.
to jest dioda a nie rezystor.
:stop: :stop: :stop:

numizmatyk99 - 2023-07-27, 14:42

Witam wszystkich kupiłem ostatnio Bojler Truma b10 starszy model i mam pytanie jak podpiąć 12v do sterownika ? Mam przewody niebieski i brązowy gdzie plus i minus ??? Prawdopodobnie niebieski to plus ale wolę się upewnić .
Dziękuje i Pozdrawiam

Banan - 2023-07-27, 16:31

numizmatyk99 napisał/a:
Prawdopodobnie niebieski to plus ale wolę się upewnić

Akurat odwrotnie, byś zdymił urządzenie :diabelski_usmiech
W załączeniu instrukcja

numizmatyk99 - 2023-07-27, 21:21

Dziękuje bojler żyje działa iskrownik :lol:
Banan - 2023-07-31, 00:52

numizmatyk99 napisał/a:
Dziękuje bojler żyje działa iskrownik :lol:

Cieszę się z Tobą :ok
Dzięki za browara :spoko

maszakow - 2023-08-04, 17:52

Banan, Miałeś farta :)
On pokazał ci zdjęcia sprzętu starszego niż twoje dzieci - a ty mu instrukcję dla urządzeń po 2000 roku. :)
Dobrze że niemiaszek był konsekwentny, bo ten przewód taki jakiś niefirmowy mi sie wydaje.

Banan - 2023-08-04, 22:21

maszakow napisał/a:
Banan, Miałeś farta

Myślisz, że w tej przepaści generacyjnej zamienili kolory kabelków? :diabelski_usmiech
Niebieski zawsze jest na (-) :-P

d600 - 2024-01-27, 14:17
Temat postu: awaria truma c6002
dzień dobry. Mam pytanie dotyczace usterki w trumie c6002 . ktora polega na tym wentylator nawiewu pracuje tylko na niskich obrotach . w momencie nagrzewania kiedy powinien pracowac pelna mocą wlącza sie tylko na sekunde , dwie i przechodzi znowu w tryb wolnego nawiewu . Na filmiku przedstawilem jak pracuje . Moze ktos mial cos podobnego i moze doradzic , ewntualnie polcic jakiegos fachowca na slasku . dzieki https://www.youtube.com/watch?v=LX12NHrx2DE
mirek67 - 2024-01-27, 19:01

Sytuacja pewnie doprowadza Cię do .. Mi kiedyś wróż przez telefon poradził sprawdzenie wszystkich pinów spryskanie kontaktorem każdy kabelek pomogło :spoko
Speedo - 2024-03-30, 21:33

Witam,

przebrnąłem przez 53 strony i mam pytanie dodatkowe: moje B10 odpala bez problemu i grzeje do bardzogorącej wody i wtedy czerwona dioda - przegrzanie (mam tylko jedną diodę - ten nowszy sterownik), trzeba spuścić trochę wrzątku, wyłączyć-włączyć i znowu działa do kolejnego przegrzania. Trochę to uciążliwe. Po lekturze domniemam, że mam zwalony ten termoelement odpowiedzialny za regulację temperatury (co ma mieć 10 kilo ohm, jeszcze nie mierzyłem) a ten drugi co ma być zwarty to działa. Czy mógłby ktoś podpowiedzieć, gdzie zakupić ten termistor względnie jaki element elektroniczny sobie dolutować na jego "końcu" ? Jakieś NTC110 takie o? -> https://allegro.pl/oferta/termistor-ntc110-10k-ohm-2-5mm-5-2szt-10671360641

Speedo - 2024-03-31, 12:46

No dooobra, nie było tematu, rozebrałem dziś i mysz piiip piiiip piiiip zeżarła kable, pomarańczowy dokumentnie i żółty naczęła, mam wstawiony nowszy boiler z tymi czujnikami brązowymi z trójkątną dziurką, już miałem dodane do obserwowanych a one tak po ponad 200 do 300, niezły prezent na zajączka by był, na szczęście starczy lutowanko i powinno być gitarrra :gitarra:


Janusszr - 2024-03-31, 17:03

Speedo napisał/a:
No dooobra, nie było tematu, rozebrałem dziś i mysz piiip piiiip piiiip zeżarła kable, pomarańczowy dokumentnie i żółty naczęła, ......

Ja od kilku lat inwestuję w karmę dla okolicznych kotów :spoko
Miałem mysie gniazdo w tylnej kanapie mojej Subarynki. Koty robią robotę :spoko

Speedo - 2024-03-31, 20:11

To za poprzedniego właściciela, ja mam 3 koty i one mieszkają pod tym kamperem, żadna mysz się nie przemknie niezauważona ;) Mysie gniazdo znalazłem za radiem zrobione z wygłuszenia i jakiejś poćwiartowanej reklamówki.

W zasadzie zrobiłem to dziś, działa, może nieopatrznie użyłem do przedłużenia ciut grubszego przewodu bo mi się nie chciało szukać i zwiększyłem nieco oporność zestawu a może to ta nowa pasta do procesora co ją dałem bo nie chciało mi się szukać tej białej do elektroniki i teraz jak ustawisz 50 to woda jest taka sobie, ale jak dasz 70 to już może być więc tak zostanie ;)

kukizo - 2024-04-28, 00:13

Witam wszystkich serdecznie,



Mam problem z Truma Combi 6. Niedawno stałem się posiadaczem nowego(starego) kampera. Sprzedający zapewniał, że wszystko działa jednak nie miał butli żeby sprawdzić działanie wyposażenia, mimo wszystko zdecydowałem się na zakup. Po powrocie do domu działa wszystko oprócz ogrzewania...

Pacjent Truma Combi 6, na sterowniku CP CLASSIC po ustawieniu grzania świeci się zielona i czerwona lampka. Na bojlerze miga dioda czerwona

Przeszukałem chyba cały Internet, na jakimś niemieckim forum znalazłem listę kodów. jednak nie wiem jak do końca rozszyfrować swój błąd

Tutaj link dla potomnych migające kody https://www.dometicrvcent...anager/item/139

Migający sygnał to l,s,s,l (chyba) . Czy miał ktoś podobny problem ? Czy znacie przyczynę ?


Sprawdzałem chyba wszystkiego- działanie na jednej-dwóch butlach, na zapalonym silniku, czujnik otwarcia okien jest spięty z tyłu zmostkowany (chyba go nie ma), odpalane na 230V, nic nie pomaga, odłączałem plusa itd. Nie działa też wentylator

Czy ktoś mógłby pomoć przed majówka :(

Pozdrawiam i z góry dzięki za każda podpowiedźhttps://youtu.be/dVqNqh6KTR4?si=D0vkB4-QaDEhHRAs


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group